Bez dat: 1x:
Ostatnio mówiliśmy, czym jest filozofia Boga, jakie nazwy są z ta dziedziną związane. Mówiliśmy o filozofii, co znaczy, jak się wiąże z religią.
U Pitagorasa pojawiło się określenie filozofia jako wiedza o rzeczach dla człowieka najważniejszych. Platon rozwinął tę myśl- filozof to mędrzec, ten, który kocha mądrość i chce mądrze żyć. Filozofia to umiłowanie mądrości, wiedza, która płynie z pragnienia poznania prawdy o rzeczywistości i o samym sobie.
Na świątyni Apollona był napis: „Poznaj samego siebie”. Tzn. odkryj prawdę o sobie, kim jesteś- ale przede wszystkim w relacji do bogów. (Pamiętaj, że bogiem nie jesteś, jesteś kimś niżej, że powinieneś obdarzyć ich odpowiednim szacunkiem i czcią.)
Dostrzegamy tu zatem istotny związek filozofii z religią, który wyraźnie wystąpi u Platona w tym sensie, że filozofia będzie pełniła rolę zbawczą. Poznać prawdę, tzn. się wyzwolić- a prawdę poznaje się na terenie filozofii. Filozofia jest wiedzą zbawczą. Wyzwala od związku ze światem, materią, ciałem. Bo to wszystko przeszkodą w życiu szczęśliwym, prowadzonym przez ludzkiego ducha. Bo człowiek jest duchem uwięzionym w ciele.
(Wszyscy to już wiemy, ale trzeba powtórzyć, bo filozofia to wchodzenie w głąb; postęp w filozofii dokonuje się poprzez lepsze rozumienie tego samego- stąd konieczność znajomości historii filozofii:)
Pojęcie Boga jest pojęciem religijnym i powstaje inaczej niż pojęcie Absolutu, które to jest pojęciem filozoficznym. Bóg jest pojęciem wcześniejszym od pojęcia Absolutu- tak jak religia jest wcześniejsza od filozofii( Filozofii nie było, była religia, było pojęcie Boga. Potem narodziła się filozofia- napięcie między religią a filozofią- zarzucano filozofom bezbożność, jakąś formę ateizmu.)
Mamy różne określenia, ale najpełniejsze w kulturze określenie Boga jest w chrześcijaństwie- tu Bóg to byt osobowy, ktoś, (a nie coś), kto ma rozum, wolę, moc czynienia, jest wszechmocny. Poznaje, jest świadomy (wie, że istnieje, wie, co robi), ma wolę i ma moc wprowadzania tej woli w rzeczywistość (przykładem takiej woli jest stworzenie świata). To transcendentny byt osobowy- inaczej jest bytem. Nie jest częścią świata, nie jest immanentny światu, ale transcendentny, zewnętrzny-ale nie w sensie miejsca, tylko sposobem bytowania- jest transcendentnym stwórcą świata i ludzi. Jest bytem, który kieruje tym światem, jest Opatrznością. Kieruje dziejami tego świata, jest panem życia i śmierci, sam zaś jest bytem bez początku i końca, niezmiennym, wszechmocnym, świętym, tzn. doskonałym, wiecznym, jedynym w trzech Osobach (to jedyna koncepcja, gdzie Bóg jest jednym bytem w trzech osobach)
Teologia- to pojęcie opracował Platon.
Teologia filozoficzna
Teologia naturalna
Teologia racjonalna- pochodząca nie z Objawienia, ale od rozumu, wynik rozumnego badania rzeczywistości. Termin ten pojawił się w XV (?)wieku.
Teodycea (od gr. theós bóg + díkē sprawiedliwość, prawo)- wywodzi się od Leibnitza, który wprowadził ten termin (w 1710r.) jako tytuł traktatu filozoficznego, poświęconego obronie sprawiedliwości Bożej (w odpowiedzi na zarzuty, jakie podnoszono nie przeciw istnieniu Boga, ale temu, że jest Dobrem, Opatrznością. Zarzuty te były oparte na stwierdzeniu istnienia zła -fizycznego i moralnego- w świecie): „Teodycea- o dobroci Boga, wolności człowieka i pochodzeniu zła”. Termin teodycea nie występuje w samym tekście traktatu- tylko w tytule. W dziele tym Leibniz uzasadnia, że dobroć Boga nie stoi w sprzeczności z ludzkim doświadczeniem zła.
Dla Leibniza teodycea jest odrębnym rodzajem wiedzy- jej celem jest zwalczanie błędów tych myślicieli, którzy przeczą sprawiedliwości Boga, głównie w oparciu o fakt istnienia zła w świecie.
Filozofia Boga -etymologia. W różnych językach mamy różne nazwy, niektóre z nich są używane w języku polskim przy okazji mówienia o Bogu czy religii
Theos- wywodzi się z języka indoeuropejskiego- oznacza istotę żyjącą, oddychającą
Deus (łac.) świetlisty, niebiański
El (mocny), Elohim
Podobnie arabskie Allach- ten, który jest mocny.
Posługujemy się tez nazwą Jahwe, która wywodzi się od czasownika być, istnieć. Jahwe to ten, który jest („Jestem, który jestem”-tak się objawia Mojżeszowi). Gilson bardzo poważnie potraktował tą wypowiedź, która jest zawarta w biblii i uważa, że w ten sposób Bóg ujawnia to, kim jest, że jest Istnieniem. Ten tekst niejako miał być inspiracją dla Tomasza z Akwinu, kiedy tworzył swoją koncepcję bytu.
Polskie `Bóg' pochodzi z języka staroindyjskiego, od słowa `bhaga' [czyt. baga], które oznacza bogactwo, szczęście, kogoś kto tego bogactwa udziela, daje. Ten rdzeń możemy spotkać w wielu słowach jak np. bogaty, ubogi, zboże.
Absolut- jest pojęciem filozoficznym, skonstruowanym na terenie tego typu poznania, nie na terenie religijnym. Problem Absolutu jest problemem filozoficznym, jest problemem przyczyny świata, bytu
Jeśli mówimy o Filozofii Boga, mówimy bardzo ogólnie, wywołując problematykę natury Boga i Jego stosunku do świata (gdzie minimalizm filozoficzny, tam tego typu refleksji się nie prowadzi.)
Istnieją różne koncepcje filozofii, nie ma jednej filozofii- są różne szkoły, różne sposoby rozumienia filozofii, różne sposoby jej uprawiania. (Różnie ujmuje się to, czym jest filozofia, czym się zajmuje, jaki ma charakter, jaki jest jej status, jaki stosunek do innych nauk)
Klasyczna koncepcja filozofii
W szkole lubelskiej dominuje klasyczna koncepcja filozofii. (Szkoła lubelska powstała jako przeciwwaga dla filozofii marksistowskiej; sprowadzono Krąpca, Wojtyłę) Świadomie nawiązano do filozofii klasycznej, greckiej- Platon, Arystoteles, do Tomasza, innych. Sięgnięto do źródeł. Rozmawiano na tematy trudne, zrozumiano, że za to, co się stało (II wojna światowa, komunizm, faszyzm) odpowiada błędna koncepcja człowieka, błędne rozumienie rzeczywistości, a przede wszystkim człowieka. To doprowadziło do tragedii. Trzeba więc przede wszystkim odzyskać prawdę o świecie i człowieku. Wojtyła zajął się przede wszystkim prawdą o człowieku (spór o człowieka był na terenie antropologii i etyki).
Cała ta grupa ludzi (czyli szkoła lubelska) analogicznie rozumiała filozofię- po pierwsze rozumiała jej centralną rolę w kulturze i życiu człowieka- indywidualnym i społecznym - człowiek żyje tak, jak rozumie siebie i świat.
Centralna rolę w filozofii pełni metafizyka, potem antropologia filozoficzna- czyli podstawowa wiedza o człowieku, tylko ona odpowiada na pytanie, kim jest człowiek.
Łączył ich także sprzeciw wobec wszelkiego rodzaju idealizmu i przyjęcie realistycznej koncepcji rzeczywistości.
Wg klasycznej koncepcji, (której autorami byli Platon, Arystoteles) filozofia jest wiedzą o charakterze racjonalnym, pochodzącą z działalności rozumu, ale odwołującego się do doświadczenia. Nie można sobie wymyślić filozofii. Żeby zbudować teorię, trzeba poznawać rzeczywistość. Odpoznać rzeczywistość, ująć i wyjaśnić. Filozofia jest wiedzą o charakterze racjonalnym, odwołującą się do rozumu- krytycznego rozumu (nie naiwnego) i doświadczenia.
Ta filozofia ma swój określony przedmiot: rzeczywistość rozumiana jako byt
Ma stosowną metodę- sposób badania- określony, zaprojektowany, świadomie stosowany i powtarzalny. Jest poznaniem metodycznym, nie chaotycznym, przypadkowym!
-cel- teoretyczny: poznanie świata, zrozumienie, wyjaśnienie, ostateczne wytłumaczenie bytu.
Jest to wiedza autonomiczna- niezależna od innych rodzajów ludzkiej wiedzy, od nauk szczegółowych. Jest autonomiczna, bo ma swój przedmiot, metodę i cel. Jest także niezależna od religii. Tzn.- te wszystkie nauki, oraz religia, nie dostarczają filozofii przedmiotu badania. Filozofia sama wyznacza sobie, dostrzega przedmiot badania. Inne nauki nie dostarczają także metody. Filozofii nie da się uprawiać metodą fizyki. Inne nauki (oraz religia) nie wyznaczają celu badania filozoficznego. Celem filozofii jako dziedziny autonomicznej jest prawda. A prawdę poznaje się przez odkrywanie przyczyn- aż do tej ostatniej, fundamentalnej.
W ramach tak pojętej filozofii mamy różne działy, dziedziny. Teorią szczegółową w ramach tak pojętej filozofii jest Filozofia Boga. Przy takiej konstrukcji filozofii, Filozofia Boga jest wręcz jej naturalną częścią. - Ambicja, by wyjaśniać świat przez ostateczne racje. A Absolut jawi się jako ostateczna przyczyna. Ten typ badania naturalnie zmierza do teorii Absolutu. I ta filozofia nie może być pełna, jeśli tam nie będzie teorii Absolutu.
Pozytywistyczna koncepcja filozofii
Wg twórcy koncepcji pozytywistycznej-Augusta Comte'a (XIX w.; inżynier) filozofia to wiedza nieautonomiczna! Czas, w którym żył Comte przypadł na bujny rozwój nauk szczegółowych, zwłaszcza fizyki. Taką wiedzę uważał za wzorcową. Z tego wzglądu wg niego filozofia jest wiedzą naukową, ale nie jest nauką odrębną w stosunku do innych nauk. Przeciwnie- jest od nich zależna- szczególnie od fizyki. Tak jak wcześniej- u Kartezjusza- u podstaw wszystkiego była metafizyka, tak Comte mówi nie- pierwszą nauką w strukturze poznania ludzkiego jest fizyka, bo ona gruntuje nas w naturze, tym, co jest. A co jest?- Jest tylko materia. Fizyka jest pierwszą nauką w strukturze ludzkiej wiedzy, bo ona bada to, co jest bytem prawdziwym, czyli materię, naturę. Wszystkie inne nauki są w pewnym sensie od niej zależne.
Filozofia zatem jest pochodna w stosunku do innych nauk. Nie posiada własnego przedmiotu, metody. Jej celem jest zebranie informacji o rzeczywistości z innych nauk i zbudowanie ogólnej wiedzy, poglądu na świat. Filozofia analizuje, uogólnia, generalizuje wyniki nauk szczegółowych, tworzy w miarę spójny obraz świata. Musi być jakaś idea przewodnia- jakaś hipoteza przyrodnicza, wokół której wszystko się organizuje, np. teoria ewolucji- rozciągnięcie tej idei ze świata organicznego na cały kosmos.
W koncepcji pozytywistycznej nie ma czegoś takiego jak Filozofia Boga, ponieważ w ogóle teologia przestaje być nauką- dotyczy Objawienia. Marksizm przejął pozytywistyczna koncepcję filozofii. (Dlatego nie było filozofii w szkołach- bo filozofia to nie nauka. Ważna jest fizyka, matematyka itd.)
Uczeni mają różne światopoglądowe „potrzeby”. Na podstawie danych fizykalnych budują pewne hipotezy, np. istnienia Boga. Mamy więc do czynienia z teoriami, które odwołując się do wyników nauk szczegółowych, postulują taki stan rzeczy, zrozumiały, kiedy przyjmie się istnienia Boga. - hipoteza Boga.
Comte wskazuje na trzy etapy rozwoju wiedzy.
- etap religijno-mitologiczny- człowiek wszystko tłumaczy przez bogów, bóstwa, interwencję sił wyższych
- etap filozoficzny- jeszcze nie jest nauką, ale już nie jest wiedzą o charakterze religijnym.
- etap pozytywny- w nim możliwy jest właściwy sposób rozumienia świata, ten okres ma charakter naukowy, gdzie podstawą wiedzy jest fizyka, a filozofia może funkcjonować jedynie na bazie tzw. przyrodoznawstwa.
Miedzy pierwszym a ostatnim okresem istnieje sprzeczność. Uczony zastępuje kapłana- kult nauki, scjentyzm, pragnienie, by budować raj na ziemi. (scjentyzm- prąd w kulturze na przełomie XIX i XX wieku- polegał na wierze w naukę i postęp, jaki się z nią wiązał. Dzięki nauce człowiek dokona ogromnego skoku w dziejach- być może nawet uzyska nieśmiertelność
Koncepcja neopozytywistyczna
Wienerkreis: Schlick, Carnap, Wittgenstein
To próba doprowadzenia do końca, radykalizacji pomysłów pozytywistycznych. W wyniku tego, okazało się, że filozofii w ogóle nie ma. Tylko nauki szczegółowe są nauką- dzielą się na formalne (zajmują się znakami- matematyka i logika) i realne (fizyka). W tym podziale nauk zabrakło miejsca na filozofię. Filozoficznymi problemami nie należy się przejmować, bo jeśli są to problemy poważne, naukowe, to nauki je rozwiążą. Co z problemami, których nauki nie rozwiązują? Muszą to być pseudoproblemy, bo tylko takie problemy są naukowe, które nauki mogą podjąć. Pytania jak- czy istnieje życie po śmierci- nie wyrażają żadnego realnego problemu! To problem prywatny- ktoś ma taki problem- są to często sprawy związane z ludzką psychiką, ludzkimi potrzebami, nastawieniami, oczekiwaniami- ale nie wyrażają realnych stanów. Są to doznania prywatne- nie podlegają żadnym rozstrzygnięciom.
Nie ma problemu Boga- to jest pseudoproblem, sprawa prywatna.
Skąd wiedzą, że filozofia jest nienaukowa. Przyjmują to- czyli sami pozytywiści są „dogmatykami”- przyjmują mocne twierdzenia filozoficzne bez uzasadnień. Mówią, że filozofii nie ma, czyli filozofują, nie będąc tego świadomymi. Sami więc udowodnili, że nie da się uniknąć filozofowania. Pozytywiści „wyrzucili filozofię frontowymi drzwiami, a wprowadzili po cichu kuchennymi. To jest historyczny przykład na to, że się nie da wyrzucić filozofii z nauki i kultury ludzkiej.
Problem boga to pseudoproblem, stąd nie powinno być miejsca na wyznawanie Boga w sferze publicznej.
Koncepcja lingwistyczna
Od lingwa- język; druga nazwa- od metody- filozofia analityczna (Moore, Wittgenstein)- w opozycji do koncepcji pozytywistycznej: zauważają problemy. Każą jednak zapytać, jaka jest geneza tych problemów. Doszli do wniosku, że bardzo możliwe, że źródłem tych problemów jest wadliwe używanie języka- język jest źródłem tych problemów. Filozofowie używają różnych określeń, metafor- język filozoficzny jest mętny, nieprecyzyjny, niedokładny- zdaje się rodzić problemy filozoficzne. Bo język jest narzędziem filozofowania- w języku wyrażamy problemy, poprzez język się komunikujemy. Zatem zanim zaczniemy filozofować, zróbmy porządek z językiem. Jeśli wyprecyzujemy język jako narzędzie poznania, będziemy mogli zacząć filozofować- wtedy szereg problemów odpadnie. Okaże się, co jest, a co nie jest problemem filozoficznym. Trzeba dokonać analizy języka- przyjrzeć się, jak jest zbudowany, co wchodzi w jego skład, jak w jego ramach można poprawnie stawiać problemy filozoficzne.
Zatem przedmiotem badania jest nie świat, nie rzeczy, tylko język. To w języku są ukryte problemy filozoficzne. Metodą jest analiza (słabo pojęta)- nie szukanie przyczyn. Analiza słabo pojęta- jako metoda filozofowania. Wg analityków to miało być przygotowanie- ale oni nie poszli dalej, zostali przy analizie języka.
Języki są różne. Język matematyki jest inny od języka fizyki, język historii jest inny od języka potocznego. Można badać różne języki- w tym także język religijny (np. użycie słowa Bóg).
Wciąż próbuje się badać wartość danego języka- czy to się da przyjąć, czy to prawdopodobne, racjonalne. Tego typu badania, koncepcje są hipotezami teistycznymi („w świetle różnych argumentacji jest bardziej przekonujące, że Pan Bóg istnieje, że jest to Osoba, Stwórca świata”)
Na terenie tak rozumianej filozofii nie ma rozróżnienia między filozofią a teologią. Nie ma filozofii Boga. Jest filozofia religii, ponieważ przedmiotem badania jest język religijny, tudzież różne filozofie, gdzie się mówi o Bogu. Przedmiotem badania nie jest fakt religii, tylko język, terminy, jak Bóg, pobożność, świętość, modlitwa, ofiara.
Wittgenstein stawia pytanie- czy człowiek mówi językiem, czy jest odwrotnie- język mówi odwrotnie? On rozstrzygnął, że tak- język mówi człowiekiem! A to znaczy, że granice mojego świata są granicami mojego języka. Jestem zamknięty poznawczo w języku. Nie mogę wyjść do badania świata. Wszystko co wiem o świecie jest zaznaczone, zapisane w języku. Nie ma możliwości badania świata. Świat mi jest dany w języku- nie mam dotarcia do świata. Nie mogę języka przeskoczyć- jestem skazany na język! Moim a priori jest język, nie mogę poza niego wyjść, wobec czego badanie świata jest niemożliwe. Mogę badać sensy językowe. Mogę mówić o Bogu, ale będzie to miało charakter hipotetyczny- co mnie przekonuje albo mnie nie przekonuje.
Koncepcja irracjonalna
Jest to pogląd, wg którego filozofia nie jest wiedzą racjonalną, naukową- to jest wiedza światopoglądowa, czyjś światopogląd- każdy ma swój światopogląd (filozofia życia). Jest wynikiem opcji. „Bo tak mi wygodnie”, „bo tak uważam”, „bo tak chcę”. Opcja jest symbolem nieracjonalnym- mnie się podoba, komuś się nie podoba. „Coś mi odpowiada”. Filozofia światopoglądowa wyznacza mój sposób życia. To nie jest żadna nauka, tylko moje osobiste spojrzenie na świat i postawa życiowa
2x
Typologia Filozofii Boga (za Kamińskim)
- należy zwrócić uwagę, jakie zależności istnieją między tą wiedzą (FB)a innymi rodzajami wiedzy. Są tu dwa zasadnicze typy:
1. Filozofia Boga jako teoria metodologicznie jednolita;
a) typu ogólnofilozoficznego
- filozofia Boga jest tożsama z metafizyką ogólną
- jest dopełnieniem metafizyki ogólnej lub jej modyfikacją
b) typu nauki różnej od metafizyki ogólnej
- (Wolff: to jedna z trzech metafizyk szczegółowych)
- filozofia Boga jest kontynuacją filozofii bytu przygodnego
2. Filozofia Boga jako teoria metodologicznie złożona.
-jest złożona z różnych dyscyplin filozoficznych- tam się znajduje problematyka filozofii religii, etyki, metafizyki i antropologii. (zbieranina informacji z różnych dziedzin, które są potem odniesione do Boga
- jest złożona z filozofii i nauk pozafilozoficznych (Podstanowiska: )
- wiedza filozoficzna + wiedza teologiczna
- wiedza filozoficzna + wiedza z zakresu nauk szczegółowych
Musimy sobie wyraźnie uświadomić, jakie jest miejsce refleksji na temat Boga- czy raczej Bytu Absolutnego. Jeśli filozofia ma być autonomiczna, musi wypracować własne pojęcie takiego Bytu Absolutnego (choć tradycyjna nazwa tego wykładu to Filozofia Boga, to będzie tu prezentowana teoria Absolutu).
Podział nauk
(kryteria mogą być różne- pochodzą od nas, niemniej powinny mieć podstawę w materiale, który porządkujemy.)
Generalnie stosuje się kryterium przedmiotowe (czym się zajmuje dana nauka), kryterium co do metody (n. dedukcyjne, indukcyjne), celu (n. praktyczne, teoretyczne). Podziały nauk będą różne w zależności od zastosowanego kryterium. To pozwala na lepsze zrozumienie całej złożoności nauk. Tylko w sensie socjologiczno- kulturowym można używać określenia „nauka” dla zbioru nauk. W rzeczywistości są to tysiące nauk, teorii naukowych, różniących się od siebie przedmiotem właściwym. Wielość nauk jest związana z bogactwem świata, uposażeniem treściowym, bogactwem bytu, skomplikowaniem. Gdyby wszystko było proste, mielibyśmy jedną metodę naukową- jedną naukę- a tak nie ma. Jest wiele przedmiotów, wiele metod- wiele nauk- nie ma jednej nauki, choć są analogicznie budowane.
Z uwagi na przedmiot rozróżnia się:
-nauki filozoficzne
-nauki szczegółowe
-nauki teologiczne
Dyskusja: czy filozofia jest jedną nauka, czy to jest zbiór nauk
Stanowiska:
Metafizycy- filozofia jest jedną nauką- to metafizyka i jej zastosowanie
Epistemologowie- są dwie: metafizyka i teoria poznania
Etyka jest samodzielna („Etyka jako nauka pierwsza”)
Toczy się teoretyczny spór o pierwszeństwo wśród nauk filozoficznych
-metafizyka
-epistemologia
-etyka
Każda z nauk ma swój punkt wyjścia, własne doświadczenie. Natomiast interpretuje to w kategoriach metafizycznych (stąd mówienie o niezależności jest nieporozumieniem)
Na dwie grupy podzielił nauki Arystoteles: filozofia i nauki szczegółowe. Teologia była częścią filozofii- to inna nazwa na metafizykę. (Platon nazywał teologią refleksję poetów na temat bogów (nie była to nauka tylko zespół hipotez)) Metafizyka dosięgała Bytu Absolutnego. Żaden z filozofów nie napisał więcej nt. Bytu Absolutnego niż Arystoteles. To pierwsza, paradygmatyczna teoria. On nadał wzór tego typu teoriom.
Kiedy pojawiło się chrześcijaństwo i kiedy wykształceni chrześcijanie zaczęli rozumieć treść Objawienia w kategoriach filozoficznych- powstała teologia, czyli racjonalny namysł nad treścią Objawienia. Mamy zatem już trzy grupy nauk- filozoficzne, szczegółowe, teologiczne. Minęły wieki i wyakcentowano nauki szczegółowe i nazwano je w skrócie nauka, kwestionując też w ten sposób naukowość pozostałych dwóch typów nauk (filozofia, nauka, teologia). To pozytywistyczny paradygmat naukowości (Comte). Niemniej jednak nie ma powodu, żeby zacieśniać naukę do hipotez filozoficznych czy teorii różnego rodzaju. To są hipotezy- jak mówi Popper. Najważniejsze z punktu widzenia kultury jest to, że te teorie mają zastosowanie. Można budować telewizory, rakiety itd. Po prostu używać przyrody, posługiwać się nią.
Widzimy zatem, że wiedza ludzka jest skomplikowana. A teoria nauki- czy np. fizyka jest nauką czy nie, nie pochodzi z fizyki, tylko z filozofii. To filozofia jest źródłem, z którego pochodzi koncepcja naukowości wiedzy. Ostateczne rozwiązania mają charakter filozoficzny. I o tym wiedział Arystoteles, który pytał: „która z nauk pierwsza?” Pierwsza jest teoria bytu (metafizyka, ontologia)
Mamy trzy grupy nauk: filozoficzne, szczegółowe i teologiczne.
Nauki szczegółowe: formalne
nieformalne: humanistyczne i przyrodnicze.
Pozytywiści odróżniali podobnie- n. przyrodnicze i n. humanistyczne- związane z kulturą, ich przedmiotem są ludzkie wytwory, ludzki świat.
Odróżniamy zatem nauki szczegółowe i filozofię od teologii. Musimy sobie uświadomić, czym jest teologia. Jest to wiedza o charakterze naukowym, racjonalnym, sprawdzalnym, w świetle swoich przyjętych sposobów badania. Coś jest racjonalne w obrębie określonego sposobu badania- nie ma jednego wzorca racjonalności.
Teologia jest specyficznym rodzajem poznania. Odmawia się jej często charakteru naukowości- spełnia szereg formalnych kryteriów naukowości wiedzy, ale nie wszystkie- przede wszystkim wiąże się treściowo z określoną religią. Teologia jest niemożliwa bez określonej religii. Poza tym podstawą przyjmowania wielu twierdzeń jest wiara. Co jest przedmiotem teologii? Idąc za etymologią tego słowa, mówi się często, że to „nauka o Bogu” (theos, logos). Może to budzić liczne nieporozumienia. Żeby mogła istnieć nauka, musi istnieć dostępny badaniu przedmiot. Bo to o nim mamy mieć wiedze. Oprócz tego wiedza musi być obiektywna- ma dot yczyć obiektu, czyli przedmiotu. Tu jest problem z przedmiotem teologii: Bóg powinien być przedmiotem dostępnym poznawczo- a nie jest- jest bytem transcendentnym. Wiedza o Bogu nie może być wiedzą bezpośrednią, nie może być czymś, co doświadczam. Bóg nie może stanowić przedmiotu nauki- żadnej, także teologii. Przedmiotem teologii jest Objawienie- treść Objawienia, które jest zawarte w Piśmie świętym i tradycji. Teologia jest próba zrozumienia tego, co jest tam powiedziane (przy założeniu, że „podyktował” je Bóg). Jest to wiedza o Bogu, o świecie (że Bóg stworzył świat i nim rządzi), o człowieku (że też został stworzony i odkupiony). Są to informacje istotne z punktu widzenia sensu i celu ludzkiego życia i szczęścia. Teologia to racjonalna interpretacja treści Objawienia. Treść ta jest nieusystematyzowana- język metaforyczny, przypowieści- taka treść domaga się systematyzacji, opracowania, wyjaśnienia. Objawienie to list Boga do człowieka- ale spisywał go człowiek pod natchnieniem Ducha Świętego. Działo się to w określonej kulturze, w określonym czasie, dlatego wymaga refleksji. Dziś bez znajomości Biblii nasza europejska kultura jest dla nas nieczytelna, niezrozumiała.
Dlatego potrzebna jest teologia. Zrodziła się na wtedy, gdy ludzie wykształceni próbowali racjonalnie odczytać treść Objawienia (a byli wykształceni w kulturze greckiej, gdzie podstawą była filozofia, stąd zastosowanie terminologii filozoficznej). Teologia (a przynajmniej pewne jej działy- jak teologia moralna czy dogmatyczna) nie jest możliwa bez udziału filozofii. Nie jest też bez znaczenia, jaki język się zastosuje- jaką filozofię się będzie wiązać (problem związku filozofii z teologią).
Teologia jako nauka nie jest możliwa bez filozofii. Ale teologia nie jest też możliwa bez religii. Objawienie występuje w ramach jakiejś religii, wobec tego teologia z konieczności wiąże się z jakąś religią. To znaczy, że praktycznie każda religia może mieć swoją teologię- chociaż tak nie jest. Tylko rozwinięte religie mają teologie, a dokładniej mówiąc, to właściwie tylko chrześcijaństwo.
Może być tak, że jedna religia może mieć kilka wykładni teologicznych. Np. w chrześcijaństwie mówimy o teologii protestanckiej, prawosławnej, katolickiej- mamy trzy różne systemy teologiczne. A nawet w ramach jednego z nich można mówić o różnych koncepcjach teologicznych. Jest tak, ponieważ teorie teologiczne maja status pewnych hipotez. Celem hipotez jest przybliżenie, interpretacja pewnej prawdy zawartej w Objawieniu. Dlatego wierzący nie ma wierzyć w teologie, tylko w Objawienie. Teologia nie jest nad Objawieniem. Ona ma tylko pomóc zrozumieć Objawienie. W kościele katolickim stróżem poprawności interpretacji teologicznej jest tzw. magisterium kościoła na czele z papieżem (nieomylność papieża w sprawach wiary). Papież jest tutaj arbitrem ostatecznym- rozstrzyga o poprawności interpretacji teologicznej.
Teologia jest interpretacją Objawienia i jest czymś wtórnym w stosunku do religii. Objawienie podlega wyjaśnianiu i pojęciowemu porządkowaniu i w ten sposób, dzięki teologii, Objawienie zostaje włączone w ramy całej ludzkiej wiedzy, a więc odniesione do filozofii, nauki, kultury.
Teologia stale podejmuje próbę przełożenia metaforycznego sposobu mówienia na język pojęciowy, język filozofii.
Są różne podziały teologii- niektórzy mówią że to jest wiele nauk, inni że jest to jedna nauka. Nie należy jednak mylić teologii z naukami, które współpracują z teologią- jej naukami pomocniczymi.
Dzieli się teologię na dziedziny historyczne i systematyczne.
Historyczne:
- historia zbawienia
- historia kościoła
Systematyczne:
- dogmatykę
- teologię moralną
- prawo kościelne
- teologia pastoralna
(inny podział:)
teologia historyczna
- historia biblijna
- historia kościoła
teologia doktrynalna
- teologia dogmatyczna
- teologia moralna
teologia praktyczna
- prawo kanoniczne
- teologia pastoralna
kiedy patrzymy na historię filozofii, zauważamy zmieniające się akcenty- w danym okresie pewna problematyka była dominująca. W starożytności- okres kosmocentryzmu- zainteresowanie całością świata. Okres średniowiecza- teocentryzm, zainteresowanie Bogiem. Później antropocentryzm- zainteresowanie człowiekiem, on jest punktem wyjścia, od niego się zaczyna poznawanie wszystkiego (Kartezjusz). Właściwie do tej pory mamy taki antropocentryzm.
Biorąc pod uwagę przedmiot, patrząc na dzieje filozofii, dostrzegamy krąg filozofów, którzy dokonują refleksji nad bytem- nurt filozofii bytu. Inny wielki nurt to filozofia poznania- refleksja nad tym, jak byt poznaje. Trzecia dziedzina to filozofia wartości (etyka, estetyka).
Koncepcja lubelskiej szkoły filozoficznej: Filozofia nie jest zbiorem nauk. Jest jedną nauką. O tej jedności decyduje przedmiot, metoda i cel badania. Jest to taka nauka, która przede wszystkim bada byt, czyli to, co istnieje. Wszystko, co jest, jest bytem, zatem filozofia jest teorią bytu. Inna nazwa to metafizyka. Filozofia to nic innego jak metafizyka. Skąd więc takie terminy jak filozofia człowieka, filozofia religii? Pierwotne jest pojęcie bytu, czegoś istniejącego- natomiast zmieniają się treści.
Przedmiotem filozofii jest byt. Co jest metodą? Próba jego zrozumienia. A zrozumieć byt można tylko przez przyczyny. Dlatego filozofia jest badaniem przez odkrywanie przyczyn.. Metoda to uniesprzecznianie bytu- czyli szukanie proporcjonalnych racji. Celem filozofii jest ostateczne wyjaśnienie świata. Odkrycie wszystkich związków przyczynowych.
Można podzielić filozofię (jako jedna naukę): metafizyka ogólna, metafizyki szczegółowe. Chociaż jest jedna filozofia, są różne byty, które człowieka interesują. Interesujemy się człowiekiem, mamy filozofie człowieka. Interesujemy się wymiarem moralnym- mamy etykę. Sztuką- filozofię piękna, estetykę. Ale wszędzie badamy pewna rzeczywistość jako byt- religię jako byt, sztukę jako byt. To metafizyki szczegółowe- teorie poszczególnych rodzajów bytu.
3x
Klasycznie rozumiana filozofia jest wiedzą o charakterze racjonalnym. (Tzn. chodzi krytyczne stosowanie rozumu) Rozum musi działać w świetle zasady niesprzeczności- myśleć i poznawać. Naczelnym prawem jest zasada niesprzeczności- byt nie może być sprzeczny. (Jeśli ma przyczynę, nie może nie mieć przyczyny). Filozofia szuka racji, które wyjaśniają, uniesprzeczniają stan rzeczy. Całe filozofowanie jest uniesprzecznianiem bytu, poszukiwaniem przyczyny, że byt jest i jest taki, jaki jest. Przedmiotem filozofii jest świat, ujęty jako byt. Byt jest zawsze konkretny. Nie ma bytu „w ogóle”- jest ten oto człowiek (są pojęcia ogólne). Cała wiedza ma charakter ogólny, co jest związane ze sposobem ludzkiego poznania. Człowiek poprzez abstrakcję tworzy abstrakty, czyli pojęcia ogólne. Ale byt jest zawsze jednostkowy. Mamy ogólne pojęcie człowieka- nie ma człowieka ogólnego, jest jednostkowy Kowalski. Bytów jest wiele- ale nas interesuje to nie jako żywe, jako ciało fizyczne, jako coś w ruchu, tylko jako bytujące- byt jako byt jest przedmiotem klasycznie rozumianej filozofii. Pytamy, czym jest, w jaki sposób jest, dlaczego jest- próbujemy zrozumieć sposób bytowania przez odkrycie jego przyczyn. Odwołujemy się do rozumu i doświadczenia. Doświadczenie jest generalnie genetycznie związane ze zmysłami. Musze to widzieć, dotknąć, poczuć, żebym mógł coś na ten temat powiedzieć- myślenie jest wtórne. Doświadczenie może być różne- wewnętrzne i zewnętrzne. Generalnie źródłem wiedzy jest doświadczenie, (także w fenomenologii- pojęte jako bezpośredni ogląd idei obecnej w strumieniu świadomości)
Celem jest ostateczne wyjaśnienie przedmiotu badania- bytu jako bytu (nawet, kiedy nie możemy powiedzieć jak to jest. Ma charakter ostateczny dla nas- nie wiadomo jak to jest- „wiem, że nie wiem”- jest to oczywiście minimalizm filozoficzny, ale też ma taką konstrukcję, że szukam do końca, dopóki mogę. W klasycznej filozofii ostateczną racją jest Absolut.
W klasycznej koncepcji filozofia jest jedną nauką- nauką o jednym analogicznie rozumianym przedmiocie. Bytów jest bardzo wiele i są różne, ale wszystkie są badane w aspekcie tego, że są bytem. W tym sensie filozofia jest teoria bytu. Wszystko, co jest, jest bytem. W tym sensie filozofia jest jedną wielką teorią bytu. Możemy się zająć jednym rodzajem bytu, np. człowiekiem- będziemy mieli teorię bytu ludzkiego, czyli antropologię filozoficzną; kulturą- filozofię kultury; moralnością- filozofię moralności, etykę; sztuką- filozofię sztuki itd. Filozofia jest zbiorem tych dyscyplin filozoficznych. Łączy je to, że wszystkie badają coś jako byt. Są różne dyscypliny filozofii, bo człowiek interesuje się różnymi bytami, bo rzeczywistość jest bogata. W ten sposób odróżnia się metafizykę ogólną (teorię bytu) i metafizyki szczegółowe (teorie poszczególnych rodzajów bytu).
Mamy metafizykę ogólną i od niej zaczyna się filozofia- od ogólnej teorii bytu. Tutaj się wypracowuje świadomość przedmiotu filozofowania, metodę i cel- czyli to, co konstytuuje filozofię jako naukę. Potem, przez analogię, aplikuje się to do różnych rodzajów bytu. W ramach badań, wypracowuje się cały zespół teorii, terminów, pojęć (substancja, materia, forma)- które będzie się aplikować do różnych rodzajów bytu.
W pewnym sensie wszystkie dziedziny filozofii się redukują- to są postacie teorii bytu, tylko bytu szczególnego rodzaju.
Najpierw metafizyka ogólna, potem filozofia przyrody, potem filozofia człowieka- kolejne dziedziny to już są w jakiejś mierze związane bezpośrednio z filozofią człowieka. Ponieważ wszystko, co potem badamy jest tworem człowieka- np. kultura. Etyki nie da się uprawiać bez antropologii itd.
Miejsce filozofii Boga
Takiej dziedziny nie ma! Jak sztuka czy religia jest dostępna poznawczo człowiekowi, tak Bóg tak dostępny nie jest. Stąd nie da się ukonstytuować takiej dyscypliny filozoficznej. Z tego nie wynika, że nie można uzyskać wiedzy o Nim- ale inaczej będzie powstawała. W filozofii mamy do czynienia z teorią Bytu Absolutnego, która jest częścią teorii bytu, czyli metafizyki ogólnej. Ponieważ metafizyka ogólna mówi o bycie jako bycie i ona wyjaśniając dociera do Bytu Absolutnego, jako ostatecznej racji bytowania wszystkich rzeczy. W związku z tym, jakby w końcowej fazie metafizyki ogólnej znajduje się teoria Bytu Absolutnego. Można ją uczynić przedmiotem osobnego wykładu, ale dalej pozostanie częścią metafizyki ogólnej.
Bóg nie jest dostępny w poznaniu bezpośrednim (a dostępność poznawcza to warunek istnienia nauki)- nie ma źródłowego poznania Absolutu, wobec tego nie mogę zbudować odrębnej dziedziny- ale mogę wyodrębnić tę problematykę. [Choć Pan Bóg zasłużył sobie na odrębną naukę, metodologicznie jest to nie do zrobienia].
W jakim sensie filozofia redukuje się do metafizyki ogólnej? Ostateczne wyjaśnienie rzeczywistości ma miejsce w metafizyce ogólnej. Nasze rozumienie czegokolwiek w tym świecie zawsze jest na tle całego świata. Rozumienie nie powstaje w wyniku wyizolowania bytu, ale w kontekście całej rzeczywistości.
Każda z dyscyplin ma odrębny punkt wyjścia- i padają nowe informacje w stosunku do bytu, którym się zajmuje. W tym sensie jest filozofią pierwszą. Ale ostatecznie pierwsza jest metafizyka.
Absolut
Odróżniamy między pojęciem Absolutu i pojęciem Boga. To nie jest to samo. Można mówić pojęciu Absolutu jednoznacznym i analogicznym. Otóż w całych dziejach filozofii mieliśmy do czynienia z dążeniem do ostatecznego wyjaśnienia rzeczywistości. W każdej filozofii pełnej mamy do czynienia z teorią Absolutu- jest coś, co jest fundamentem wszystkiego, jest rzeczywistością ostateczną. Należy stosować to analogiczne pojęcie Absolutu, m. in. po to, żeby ogarnąć poznawczo wszystkie (dokonania???) filozofów, których celem było odkrycie jakiejś ostatecznej racji rzeczywistości- wyjaśnienie ostateczne. Mamy do czynienia z różnymi koncepcjami Absolutu- dlatego mówi się o analogicznym znaczeniu tego terminu. Trudno podać jakąś ścisłą definicję absolutu- ale możemy próbować opisać, charakteryzować. Mówimy, że jest to pojęcie analogiczne. A analogia opiera się na pewnym podobieństwie w jednym aspekcie przy jednoczesnym niepodobieństwie w innych aspektach. W każdym przypadku, u poszczególnych filozofów jest inaczej- ale w każdym występuje coś, co jest przyporządkowane do czegoś. To co jest, jest przyporządkowane do jakiejś ostatecznej racji. Przyjmuje się jakąś ontyczna rację wyjaśniającą. Teoria absolutu stanowi jakiś moment ostatecznego rozumienia świata. Dlatego należy stosować to pojęcie Absolutu- ono pozwala objąć poznawczo wszystkie te różne próby ostatecznego wyjaśniania świata- pozwala wyjść poza poszczególne koncepcje. Gdybyśmy mieli pojęcia jednoznaczne, musielibyśmy się ograniczyć do jednego systemu.
Stosowanie tego pojęcia pozwala też odróżnić filozofię od religii (pomieszanie pojęć Boga i Absolutu prowadziło do pomieszania w rozumieniu- niektórzy od filozofii domagali się wskazań religijnych itp.). W filozofii mamy do czynienia z teorią Absolutu, w religii mamy do czynienia z pojęciem Boga.
Pojęcie to pozwala też odróżnić filozofię od teologii.
Oczywiście, nic nie dzieje się nagle i z niczego. Filozofia zawsze czerpie z poprzednich rozwiązań. Pełna koncepcja Absolutu, jako bytu doskonałego, transcendentnego, jako bytu osobowego, jest wynikiem długiego dojrzewania filozofowania, długiego dojrzewania myśli filozoficznej. Ale także ta pełna koncepcja Absolutu mogła się pojawić na skutek spotkania filozofii z religią.
Tak rozumiany Absolut jest analogatem głównym.
Z koncepcją Absolutu mamy do czynienia od samego początku filozofowania (budowaną intuicyjnie). Już Presokratycy wyróżniają ostateczna rację świata. I wiele z tego, co z tej racji rozpoznali, czy tez postulują, przejdzie do pełnej koncepcji Absolutu- że jest zasadą, że jest przyczyną, że jest czymś wiecznym, pierwszym, boskim, prostym, koniecznym. To są odkrycia presokratyków. Hegel przypisuje pierwszą koncepcję bytu Talesowi.
Filozofia jest badaniem rzeczywistości w świetle ich ostatecznych przyczyn. Teorię bytu zasadniczo nakreślił Arystoteles. W pierwszej księdze Metafizyki pisze: filozofia jawi się jako szukanie czynników racji, których ewentualna negacja, jest negacją faktów danych do wyjaśnienia. Czyli negacja tych czynników, których się szuka, postuluje, że muszą istnieć, byłaby naszą negacją przedmiotu badania.
W filozofii tak pojętej, najważniejsze jest pytanie DLACZEGO? Filozofia powstaje jako odpowiedź na pytanie `dlaczego?', które się rozwija na cztery pytania o cztery przyczyny- materialną, formalną, sprawczą i celową. Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie jest poszukiwaniem jakiejś racji, przyczyny, zasady. Nieco inaczej rzecz ma się z pojęciem Absolutu. Jest to pojęcie wypracowywane, skonstruowane na terenie nauki, jaką jest filozofia. (Są dwie możliwości, żebym miał pojęcie: abstrakt albo konstruowanie bez doświadczenia. Wszystkie pojęcia w naukach są konstruktami- np. pojęcie siły, masy, energii. Nie widzę atomu, siły, duszy, materii) (Augustyn mówi o pojęciu Boga, które zostało mu dane- wrodzone)
[3 stanowiska- skąd się bierze wiedza: albo z doświadczenia, albo jest wrodzona, albo tworzę]
Pojęcie Boga powstaje na terenie religii, nie na terenie teologii, nauki. Religia jest zasadniczo sposobem życia w kierunku Boga. Ono jest oparte na poznaniu, na wiedzy- muszę wiedzieć, że istnieje Bóg, co On ode mnie chce, kim ja jestem. Bez wiedzy religia jest niemożliwa. Możemy tu mówić o poznaniu, doświadczeniu religijnym. Jest to inne poznanie niż filozofia. M.in. różni się tym, że jestem w nie zaangażowany- chodzi o mnie, o moje życie. W filozofii muszę mieć dystans do świata, muszę być obiektywny. W religii mam inne doświadczenie egzystencjalne- siebie, swojej przygodności bytowej. To jest inaczej niż w filozofii, gdzie mamy „ja transcendentalne” (Husserl), takie czyste „ja”- abstrahuje od siebie, ważne jest, jak wygląda prawda. W filozofii i religii jest zatem inna postawa człowieka badającego. Poznanie spontaniczne, przedfilozoficzne jest niedoskonałe, niewyraźne. To poznanie intuicyjne, niezreflektowane. Na pewno jest związane z poznaniem przygodności świata- jego niekonieczności. Jest to poznanie zaangażowane. Człowiekowi, który spontanicznie w tej perspektywie poznaje świat, chodzi o niego samego (czyli człowieka), o to, co z nim będzie, a nie jaka jest prawda- to jest prawda dla mnie. W wyniku takiego poznawania świata rodzi się przekonanie, że istnieje jeszcze inna rzeczywistość- rzeczywistość wyższa, transcendentna, od której wszystko zależy, także mój los. To doświadczenie jest podstawowym źródłem wiedzy o Bogu. Takie rozumienie rzeczywistości, która rządzi światem to rozumienie tego bytu jako bytu osobowego, który jest Panem świata. W tym pojęciu Boga są trzy istotne momenty: to jest Ktoś- osoba, zatem poznaje, ma rozum (wie o mnie), posiada wolę (może chcieć tak albo tak, może decydować o mnie), posiada moc sprawiania zmian. Z takim bytem człowiek chce się kontaktować i Jemu powierzać swój los. Tak rodzi się religia. Pojęcie Boga powstaje w sposób spontaniczny, na kanwie obserwacji świata; ujawnia się w różnych religiach. („Wielość religii jest odpowiedzią na tajemniczość Boga” Jan Paweł II). W filozofii rzecz ma się inaczej. Tu powstaje pojęcie jakiejś ostatecznej racji, przyczyny bytowania wszystkiego. Tą rację nazywamy Absolutem. Odbywa się to w procesie poznania zreflektowanego, a nie spontanicznego. Poznania zorganizowanego, metodycznego, które świadomie poszukuje racji dla niekoniecznej, przygodnej (która nie posiada w sobie racji swojego bytowania) rzeczywistości. Skoro nie posiada w sobie racji bytowania, a bytuje, to trzeba to jakoś uniesprzecznić, czyli poszukać proporcjonalnej przyczyny. To jest możliwe i niesprzeczne tylko wtedy, gdy się przyjmie istnienie jakiegoś innego rodzaju bytu- bytu koniecznego (bo bytowanie rzeczy jest niekonieczne). W filozofii badaną rzeczywistość się obiektywizuje i szuka dla niej proporcjonalnej racji. „Co sprawia, że rzeczywistość jest taka, jaka jest?” Tą racją jest Absolut. Nie zawsze w różnych filozofiach ta racja jest tożsama z Bogiem. Każda z dróg św. Tomasza kończy się: ”a to ludzie nazywają Bogiem”- następuje przejście od filozofii do religijnego pojęcia Boga. Następuje „spotkanie” pojęcia Boga i Absolutu. Ale to nie znaczy, że pojęcie Boga zostało zaanektowane do filozofii. To byłoby metodologicznie nieusprawiedliwione. Filozofia jest dziedziną autonomiczną, niezależną od religii.
Bóg i Absolut to są dwa różne pojęcia, choć ich źródło jest rodzajowo to samo- w punkcie wyjścia jest doświadczenie świata. W obu przypadkach stwierdza się niekonieczność, ograniczoność, przygodność wszystkiego. I tu i tu mam poczucie tajemnicy rzeczywistości.
Od czasów Kartezjusza i Pascala odróżnia się „Boga filozofów” i „Boga chrześcijan”.
Bóg filozofów (czy uczonych) był tylko potrzebny, żeby uruchomić maszynę kosmosu. Bóg religii opiekuje się człowiekiem. Jest to pewna trudność, pozorna sprzeczność- pokartezjańska tradycja, w której pomieszano porządki.
Pojęcie Boga jest pojęciem wcześniejszym w stosunku do pojęcia Absolutu- tak jak religia jest wcześniejsza od filozofii.
Każda religia ma dwa aspekty- aspekt praktyczny, związany z działaniem w kierunku Boga (kult, modlitwa) ale i aspekt teoretyczny- doktryna, wiedza o świecie, o człowieku, o Bogu. Aspekt praktyczny jest zbudowany na teoretycznym.
Filozofia Boga wykład z 20. XII.
Arystoteles c.d.
pierwszy nieporuszony poruszyciel - Absolut
ma związek z ruchem
ruch jest wykrywalny, badanie ruchu - ruch nie może spowodować się sam, ruch jest byciem
ruchu nie da się pojąć rozumem - zrezygnowano z doświadczenia
Heraklit - istnieje tylko ruch
- rzeczywistość jest to zbiór rzeczy
ruch = zmiana
struktura bytu - potencjalno - aktualna
jest mnóstwo ukrytych możliwości, możności - poznajemy je z aktu, nie znamy możliwości, jest ukryta
trzeba szukać przyczyn poza bytem
istnieje pierwsza przyczyna ruchu (nie w sensie czasowym)
to musi być jakiś byt
to musi być jakaś substancja będąca samym aktem, czystą formą, bytem bez części, jednym, niezmiennym, prostym.
Ten byt musi być substancja transcendentna, odrębna od świata, zewnętrzny w stosunku do świata (nie chodzi o miejsce)
To, co w człowieku najdoskonalsze, musi być w Absolucie
Absolut musi być intelektem - poznaje, jest myśleniem
Jest umysłem, który myśli (nie wnioskuje) - myślenie kontemplatywne.
Jest najwyższym dobrem, myślącą się myślą, człowiek wykształcony tak tylko może pojmować Boga (w religii jest antropomorfizm)
Związek Boga ze światem
teoria przyczynowości - 4 związki - materialna, formalna, sprawcza i celowa
przyczyna celowa, nie sprawcza, materialna, formalna - bo byłby częścią świata
przyczyna celowa - dobro pojęte jako przedmiot woli, chcenia
świat poznaje Boga (nie odwrotnie)
świat kocha Boga (nie odwrotnie)
tylko uczony, który będzie badał świat, odkryje, że musi istnieć byt zewnętrzny
Bóg jest przyczyną ruchu a tym samym też człowieka (myślenie jest ruchem)
PLOTYN
z Aleksandrii przeniósł filozofię do Rzymu, założył szkołę
zwolennik Platona, oprócz niego znał Arystotelesa, stoików, Filona z Aleksandrii
chciał zbudować zwarta wizję świata
za mistrza obrał Platona, Traktuje Arystotelesa jako tego, kto nie rozumiał Platona
uważał się za komentatora Platona
u Platona najgłębsza jest koncepcja idei dobra, potem koncepcja Demiurga, partycypacji (uczestnictwa wszystkiego w ideach)
Plotyn próbuje te teorie scharmonizować, ujednolicić
Uważa, że CAŁA RZECZYWISTOŚĆ JEST DYNAMICZA, łącznie z ABSOLUTEM, ma charakter procesu, wyłaniania się
Jest jednością, swoistą jednością w całości
PRAJEDNIA - źródło wszystkiego, wyłania z siebie, przyczyna wszystkiego, daje istnienie, tworzy cały czas siebie i wszystko poza sobą
NOUS (umysł) - wyłania się 1- wszy, byt zaczyna się od umysłu, wielości w jedności, zbiór idei
To co wyżej jest kontemplowane przez to, co niżej, umysł może być kontemplowany
Dusza świata
Materia - nie jest twórcza, NIC NIE TWORZY
Związek egzystencjalny, materia jest brzegiem duszy?
Absolut nie jest bytem takim jaki znamy, nie ma możliwości poznania Absolutu.
Plotyn mówi o Absolucie, do niego wraca się na pozaracjonalnej drodze ekstazy(?)
Oczyszczając się ze wszystkiego co obce prajednia może zjednoczyć się z Absolutem
Św. AUGUSTYN
nawiązanie do Platona ale w ujęciu neoplatońskim
odrzucił to, co wiązało się z emanacją
Plotyn - niektórzy, uważają, że od niego zaczęła się teoria Absolutu
(dobro - to, co się udziela, miłość jako dar, to nie dobrowolne stwarzanie świata, taka natura)
przez prawdę do dobra
filozofia ma cel praktyczny, ma znaleźć szczęście
tylko Bóg może dać szczęście
są 2 przedmioty filozofii - BÓG i DUSZA - filozofia jest ograniczona do poznania tych dwóch bytów.
Poznanie świata zewnętrznego jest tylko prawdopodobne
Poznanie prawdy odnosi się do świata myśli
We wnętrzu człowieka mieszka prawda - wejść w siebie
Trzeba w sobie szukać prawdy, zwrot do siebie odcięcie się od świata zewnętrznego, wszystko jest możliwe prócz tego, że jestem, że myślę
Intelekt poznaje prawdy wieczne, intelekt nie tworzy a zastaje prawdy wieczne
Ludzki rozum jest ograniczony, prawdy istnieją obiektywnie
Musi istnieć świat idealny
W Bogu są idee
To, co jest prawdą w ludzkim umyśle jest jakby odbiciem tego co w Bogu.
ILUMINACJA
Bóg udziela takiej wiedzy w drodze oświecenia, rozum widzi prawdę bez doświadczenia, poznanie ma charakter kontemplacyjny, intuicyjny. Poznanie jest darem ze strony Boga
trzeba przygotować się na ten dar, dbać, oczyszczać serce a nie zajmować się umysłem
wiedza ludzka jest wiedzą o ideach, aprioryczną
Jeśli poznajemy prawdy wieczne a takie prawdy mogą istnieć w Bogu, ergo Bóg istnieje.
Augustyn nie dowodzi Boga jako przyczyna świata a jako przyczynę poznania, źródło prawdy
Św. Tomasz z Akwinu
Patrystyka
Scholastyka (czas uczenia się)
Próba syntezy filozofii i teologii
Wykład z 3.01.
nawiązywanie do tego, co pojawiło się nowego w kulturze
ruch uzgodnienia rozumu i wiary
powstaje kultura chrześcijańska
filozofuje się w ramach wiary
TOMASZ
scholastyka osiąga swój szczyt
klasyk rozróżnienia porządku wiedzy i wiary (dziedziny rozumu i objawienia)
rozum poznaje też m.in. istnienia Boga
istnieją dla rozumu prawdy niedostępne np.: że Bóg jest w Trójcy św., prawda o grzechu pierworodnym, o stworzeniu świata w czasie
rozum taką prawdę może jedynie bronić
wskazując jej racjonalność, niesprzeczność i wykazywać nieracjonalność zarzutów
żadne prawdy nie mogą być sprzeczne z rozumem, nie może być sprzeczności pomiędzy wiarą a rozumem, bo mają wspólne źródło
należy rozgraniczyć (nie: przeciwstawić) rozum i wiarę
filozofia jest wiedzą, która odwołuje się wyłącznie do rozumu i doświadczenia
teologia odwołuje się do objawienia
te dwie dziedziny ze sobą współpracują
filozofia jest najlepiej rozwiniętym, naturalnym poznaniem świata dostępnym człowiekowi
filo. jest najdoskonalszym narzędziem do interpretacji objawienia
filozofia jest ancilla theologia jako metoda
filo. służy teologii - przygotowuje rozum do wiary, która jest aktem rozumu pod naciskiem woli.
Filo. opiera się na doświadczeniu - poznaniu bezpośrednim a jej przedmiotem jest to, co istnieje aktualnie
Nowa koncepcja bytu:
byt to konkret istniejący
byt jest złożony z 2 - óch elementów: istoty i istnienia
konkret nie może istnieć sam z siebie - jest bytem przygodnym (potrzebuje przyczyny zewnętrznej)
jego przyczyną jest byt Absolutny, który musi istnieć, istnieje ze swej natury
byt konieczny jawi się jako czyste istnienie, jest bytem prostym
cała wiedza o Absolucie płynie z wiedzy o bycie
Absolut ujawnia się w sposobie tego, co jest (tom jego skutek), ujawnia się w swoich dziełach, dzieła te są tworzone aktualnie jest aktualnie istniejącym
Konkret by coś powiedział o Bogu, trzeba go poddać analizie (metafizyka)
Konkret złożony z istoty i istnienia, substancji i przypadłości (właściwości)
Doświadczenie informuje o całości, rozum widzi części
Rozum „prześwietla” byt
Rozum potrafi dostrzec to, co niematerialne, poznając dematerializujemy rzeczy, poznanie przede wszystkim formy
Akt i możność
Absolut nie może być złożony
„nie jest taki...” - poznanie negatywne
JEST PROSTY, może być tylko samym aktem (pełnia bytu)
Każdy byt doskonali się poprzez ruch
Absolut jest doskonały, najwyższy, najdoskonalszy
Summum bonum, DOBREM NAJWYŻSZYM, jest duchem
Realizują się w nim wszystkie transcendentalia, to, co jest warunkiem każdego bytu musi być w jego przyczynie
Prawda o istnieniu Bogu
Nie jest oczywista ani wrodzona, musi być udowodniona, trzeba pokazać, że tak jest bo to ważne dla ludzkiego życia
Dowód nie może opierać się na apriorycznym rozumowaniu (św. Augustyn)
Byłoby tak, gdybyśmy znali istotę Boga, należy oprzeć na doświadczeniu dowód na istnienie Boga
w doświadczeniu mamy do czynienia ze światem - zbiorem bytów skończonych, niedoskonałych, przygodnych
analiza eidetyczna bytu, filozoficzne badanie bytu
metafizyczna analiza ujawnia, że byt nie posiada w sobie racji, przyczyny swego istnienia
dowód istnienia Boga jest możliwy i potrzebny
5 dowodów istnienia Boga (5 dróg) (Tomasz tego nie wymyślił, zebrał to, co było)
5 różnych punktów widzenia, 5 sposobów
w czasie dowodzenia odsłania się, co to jest za byt, bierze różne aspekty bytu badanego
dzisiejsze dowody to warianty tych dróg
z istnienia ruchu
z przyczynowości sprawczej
z przygodności - dawca bytu
ze stopni doskonałości - istnieje byt najdoskonalszy - droga najgłębsza filozoficznie i najtrudniejsza
z celowości
skutku nie może być więcej niż w przyczynie
to, co jest w świecie, musi być w Absolucie
Absolut musi być Osobą
Życie osoby nie da się wytłumaczyć rzeczami
Są to dowody kosmologiczne
- Rozum ludzki poznaje przez przyczyny (dlaczego?) a nie same fakty (w szkole)
dowody typy kosmologicznego
istotę Boga nie wprost poznajemy a za pośrednictwem bytu
droga negacji, eminencji (?), afirmacji
Bóg jest znany jako nieznany, brak proporcji między bytami a Absolutem
Droga negacji - zaprzeczenie tego, co jest w bytach niematerialnych, niezłożony, niezdefiniowany, niezależny
Poznajemy to co istnieje, z istnieniem mamy kontakt bezpośredni (nie mamy pojęcia istnienia)
Absolut - czyste istnienie, samoistny, doskonały, nieskończony, jest dobrem najwyższym, jest wszechmocny, byt OSOBOWY.
Bóg jawi się jako stwórca bez pośredników, stwarza bezpośrednio, myśli konkretami, nie ma emanacji, stwarzanie jest aktem wolnym ale nie przypadkowym, cały czas świat stwarza, cały czas ma miejsce podtrzymywanie w istnieniu.
Każdy byt jest darem Boga, wszystko ma naturę daru
Bóg - przyczyna sprawcza, wzorcza, celowa świata
Jako przyczyna sprawcza i wzorcza, jest immanentny
Nie jest przyczyną materialną ani formalną bo wtedy byłby częścią świata
Wykład 17 I 2007
Spinoza (C.d.)
„Etyka w porządku geometrycznym dowiedziona”
-radykalny panteizm przejawia się u Spinozy - uważa, że wszystko jest Bogiem, wszystko jest boskie.
-uważany był za ateistę
-miał wpływ na filozofię Hegla
-uważał, ze Absolut jest tożsamy z materią
-kreśli system dedukcyjny, w którym to punktem wyjścia jest pojęcie Boga
Definicja Boga: jest to substancja istoty, do której należy istnienie. Bóg nie może nie istnieć (pozostaje jednak problem: kim/czym jest?)
-utrzymuje, że człowiek posiada jasna i wyraźną ideę Boga - przyczyną jest boski byt nieskończony.
-Bóg jest rozumiany jako przyczyna, ale nie jest przyczyna transcendentną - to inna strona tej samej rzeczywistości
-rzeczywistość ma dwie strony: myślącą i rozciągłą (chce z dualizmu zrobić monizm dynamiczny: jest jedna substancja, która ma dwa atrybuty). Rzeczywistość jest jedna, nieskończona substancją, która jest tożsama z Bogiem - i taka rzeczywistość jest sama dla siebie przyczyną. Absolut jest causa sui - przyczyną samego siebie - zawiera nieskończoną ilość atrybutów, ale człowiek poznaje dwa z nich - rozciągłość i myślenie, które mają charakter przypadłości.
Do tych modi - sposobów przejawiania się - Absolut zalicza rzeczy jednostkowe. To jest to samo, modi to sposób przejawiania się jednej substancji, np. rzeczy jednostkowe, liczby, czas. Są to modalności absolutne. To są zjawiska - -tak się ujawnia rzeczywistość.
Bóg - byt nieskończony - jest z nieskończonej ilości atrybutów. Bóg jest rzeczą myślącą, nie osobą, nie duchem. Myśli, poznaje sam siebie. Poza nim niczego nie ma.
Spinoza jest prekursorem rozróżnienia między naturą tworzącą Boga, a naturą stworzoną (wszystko jest Bogiem, ale są części). Spinoza mówi, że Bóg jest w sobie i w świecie - jest przyczyną wewnętrzną rzeczywistości. On sprawia wszystko w sobie emanacyjnie. Przyczynuje tez modyfikacje.
Spinoza może utożsamiać z naturą Boga - to, co tworzy - Bóg, czyli natura.
Świat jest koniecznym, spontanicznym wytworem Boga (tam jest proces kreacji na mocy natury)
W świecie nie ma celowości - natura to siła . nie ma też opatrzności - świat się sam dzieje.
Jest tylko determinizm, ale brak planu.
Człowiek jest sposobem ujawniania się natury Boga - jest modusem Boga. A jedynym ujawnieniem, że bóg istnieje - to, że jest poznawany przez człowieka.
Bóg - świat ujawnia się w człowieku.
- Spinoza przyjmuje Religie naturalną (czczenie natury).
- pojęcia klasyczne inaczej są tu rozumiane i używane.
Malebranche:
- dwa źródła, z których czerpał: Augustyn i Kartezjusz
-punkt wyjścia: stosunek duszy do ciała (za Kartezjuszem) - są to dwa różne byty, a skoro są różne to nie mogą na siebie działać. Jest tylko złudzenie oddziaływań. Ciała nie działają na siebie, a jeśli jawią się jako oddziałujące to wynika z tego, że ktoś na nie działa -działanie Boga na rzeczy - Bóg jest sprawca wszystkiego działania.
Nie ma związków przyczynowych - rzeczy wiążą się tylko z Bogiem.
Trzeba przyjąć istnienie Boga, by wyjaśnić taki stan bytowania.
Newton:
-szukał dowodu na istnienie Boga
- zauważył, że w świecie nie ma celowości - świat działa jak maszyna, działa mechanicznie
-nowy dowód :
Jeśli świat jest maszyną (na co wskazuje nauka) to musi być ktoś, kto tą maszynę zrobił - Bóg
Lock:
-ograniczył się do epistemologii; wychodził w poznaniu od doświadczenia zewnętrznego i wewnętrznego. W myśli istnieją tylko idee - i tylko te mamy dane bezpośrednie - one mogą być materialne (?)
Są idee:
proste
b. Złożone (wytwory umysły)
subiektywne [ich krytyka]
stosunku
substancja nie jest wytworem umysłu - ideą złożoną.
Lock twierdzi, ze umysł nie potrafi się obejść w poznaniu bez substancji
-świat jest maszyną - Bóg jej twórcą i tym, kto wprawia ją w ruch.
Leibniz:
Użył słowa „teodycea” - tylko raz - -w tytule dzieła i zastosował go do problematyki Boga.
-Leibnizowi chodziło o kwestię sprawiedliwości Boga
Celelm Teodycei jest zwalczanie błędów tych, którzy pzrezczą istenieniu sprawiedliwości Boga (walczy z tym przekonaniem, że jeśli jest zło na świecie, to Bóg nie jest sprawiedliwy)
-ma zaufanie do rozumu - uważa, ze można pogodzić rozum z wiarą
-uważa, ze świat jest zbiorem monad (bytów, które nie działają na siebie, ale mają życie wewnętrzne) i które mają natrę bytów duchowych
-Bóg jest monadą nie stworzoną
-świat jest najdoskonalszym ze światów możliwych, w którym panuje harmonia wprzód ustalona. Jest ciągiem bytów przygodnych - domaga się wyjaśnienia istnienia.
-Bóg - wszechmocny, wszechdobry, w nim wszystkie możliwości światów - ale on stwarza najlepszy spośród tych możliwych. Zło nie może być tworem Boga, bo jest dobry; zło jest brakiem bytowym dobra (z wyjątkiem grzechu -który jest złem dobrowolnym).
-Filozofia jest działaniem poznawczym, dedukującym - dzięki niej poznajemy świat.
-Bóg jest monadą doskonałą, szczytem doskonałości.
Hume:
-podważył zasadę przyczynowości jako prawo bytu. Twierdził, że przyjęcie tej zasady jest wiarą, a nie wiemy o tym. Taka zasada nie może być zasadą stojącą u podstaw rzeczywistości; jeśli na tym budujemy wiedzę - człowiek doświadcza tylko wrażeń ruchu.
-świat jest natomiast zespołem wrażeń - nic nie wiemy co jest w świecie naprawdę.
-uważa, że byt jest niepoznawalny. Wiedza naukowa to matematyka, epistemologia + wiedza o faktach
-zakwestionował możliwość dowodzenia twierdzeń religii (a nie samą religię). Uważa, ze religia jest z wiary (nie z rozumu)
-głosił empiryzm + sceptycyzm (zwłaszcza religijny). Rozum ma niewielkie zdolności poznania
-uważał, ze nie ma podstaw do przyjęcia substancji - podmiotów -> nic nie ma ->nas nie ma.
-Człowiek to zespół wrażeń i aktów, brak w nim wolności (determinizm przyrody),
-nie ma religii, bo nie ma Boga - nie ma objawienia
-nie da się pogodzić zła i istnienia Boga
-hipoteza religijna - na temat religii ludowej i filozoficznej
-państwo ma ograniczyć religię
Kant:
-dwa okresy:
1.przedkrytyczny -przyjmował tradycyjną filozofię (od Wolfa), nawiązał do dowodu ontologicznego - twierdzi, że wewnętrzna możliwość rzeczy, zakłada jej celowe istnienie ->wniosek - „byt” konieczny istnieć musi, gdyby go nie było to taka możliwość by nie istniała. Bóg jest podstawową możliwością bytu. Atrybuty Boga: jest jedyny, prosty, niezmienny, wieczny, duchowy, wpływający na świat.
2.krytyczny (po 1770) - postuluje zbudowanie filozofii opartej na doświadczeniu. Odróżnia wiedzę(opartej na doświadczeniu) od wiary (wymóg życia). Kant dokonuje przewrotu koperikańskiego - zmienia obraz świata: sprowadza się on do zmiany perspektywy. Wiedza o czymś zależy ode mnie - to ja tak to widzę. Przedmioty poznania to zjawiska, zależne jest od aparatu poznawczego podmiotu. Jesteśmy w granicach poznania - tylko formy są wrodzone. To ja organizuję gamę wrażeń. Tylko ja mam ogląd fenomenów. Kant uzależnia rzeczywistość od podmiotu poznającego - subiektywnego sposobu widzenia. Natura umysłu decyduje o postrzeganiu. Zasada przyczynowości pochodzi od człowieka - ona jest sposobem poznawania, jest zasadą regulatywną - jest prawem umysłu, a nie sposobu bytowania. Czas i przestrzeń są subiektywne - tylko ja transcendentalny - tylko mój umysł jest kreatywny.
Istnieja dwie sfery: zjawiskowa i rzeczy same w sobie {fenomeny i neomeny}. My zjawiska współkonstytuujemy. Doświadczenia odnosi się tylko do zjawisk, neomeny są niepoznawalne dla człowieka (rzeczy same w sobie).
Kant krytykuje Boga i teologie naturalną, z powodu nierozstrzygalności. Wg Kanta to tylko prawa umysłu - sfera zjawisk. Bóg należy do sfery neomealnej.
Nie można wykluczyć szeregu przyczyn. Doświadczenie ogranicza się do sfery zjawisk
Ale - Kant rozróżnił rozumy: 1.teoretyczny (ma za przedmiot sferę zjawisk) i 2.praktyczny (sfery ludzkiego działania - o Bogu nie da się sensownie mówić w sferze zjawisk - nie jest przedmiotem rozumu teoretycznego, nauk i wiedzy. Tylko rozum praktyczny określa zasady życia - tylko tu trzeba szukać uzasadnienia „spoza przyrody” w żuciu praktycznym - trzeba przyjąć postulaty)
Zagadnienie Boga jest ważne dla praktyki - pozostaje postulowanie, bo Bóg przestanie istnieć; bez niego (Boga) nie możne żyć. Jest to dziedzina etyki.
Bóg jest bytem możliwym, ale nie wynika z tego jego istnienie i stanowi idee regulatywną dla rozumu praktycznego. Bóg nie może być stwórcą świata zjawisk( bo wtedy trzeba by przyjąć panteizm). Sfera neomenalna to Bóg - a jej nie poznajemy.
Kant stawia zarzut przeciw antropomorfizacji Boga - nie ma podstaw dla analogii w ludzkim poznaniu - wiedza o Bogu nie może być nauką. Wg Kanta tylko respektowanie wymogów moralnych aprobuje religię (religia jest tu moralnością - redukcja religii). Bóg wynagradza czynienie dobra. Człowiek zastaje w sobie zmysł moralny - czyni dobro. Taki nakaz w sobie zastaje - nakaz czynienia dobra; i jego obowiązek spełniania nie czynią mnie szczęśliwym. Czynienie dobra nie daje szczęścia - trzeba przyjąć Boga jako sprawiedliwego sędziego, który za to dobro wynagradza (dobro, które nie dało szczęścia). Bóg musi więc być wszechwiedzący ->wszechmocny, sprawiedliwy i dobry -musi być prawodawcą. Religia jest realizacją moralnych obowiązków. Istotą religii jest respekt dla praw Boga. Bóg jest tajemniczym - nie mamy jego natury.
............................................
wykład 24 I 2007r.
Hegel:
-Filozofia Absolutu.
-korzysta z teorii historycznych (Platona, Arystotelesa - koncepcja boga i umysłu; Spinozy- Bog-substancja; Leibniz - monady)
-tym, co bytuje jest Absolut - cała rzeczywistość. Absolut jest ideą, która się rozwija. Rozwój cechuje absolut. Rzeczywistość jest dynamiczna, która się sama rozwija w różne postacie bytu. Rozwój to uzewnętrznienie idei (najpierw w przyrodzie tworzy ją, a następnie w człowieku). Widzialny świat jest przejawem absolutu - to najwyższa substancja; jedyna, prawdziwa rzeczywistość, która się fazowo zmienia. Przyroda to etap rozwoju absolutu (idei).
Hegel uznaje monizm - wszystko jest jednym bytem = duchem i materią - są one tą samą rzezcywistością, a są tylko dwiema jej stronami. Rozwój następuje od nieświadomości do świadomości siebie. W człowieku dojrzewa samoświadomość absolutu (Boga). Byt w sobie i dla siebie (absolut) jest przedmiotem i podmiotem swej świadomości, poznania. Brak różnicy między przedmiotem a podmiotem - tożsamość. Absolut jest bytem żywym - życie jego polega na trójfazowej, dialektycznej automanifestacji. Wg Hegla absolut jest bytem zmiennym. Stwarza samego siebie i obejmuje całą rzeczywistość (obejmuje byt i nicość). Jest jednością przeciwieństw. Człowiek jest momentem jego rozwoju. Absolut to causa sui, byt zawierający sprzeczności, które są racją jego ruchu - przyczyną zmiany, motor zmian. Ruch ma przyczynę w sprzeczności. Bóg jest skończonością, nieskończonością - rozwija się z konieczności swej natury - celem jego jest pełnia. Dopiero w człowieku i jego świadomości jest realizacja absolutu. Absolut jest immamenty w stosunku do świata, jest przyczyną świata.
Filozofia Hegla to czysta spekulacja - to jest panlogizm (nawet zasada niesprzeczności jest odrzucona); hiperracjonalizm - odejście od rzeczywistości - [gra na tym, co wcześniej].
Reakcja na Hegla - egzystencjalizm :
Kirkegard:
Nie można poznać Boga na drodze naturalnej - przez badanie świata. Trzeba wierzyć w Boga przez rozpacz. [Albo...,albo...]. jego istnienie przyjmuje się na wiarę. Człowiek jest otwarty na Boga. Bóg jest i paradoksem i cudem. Wiara jest cudem. Trzeba oddać się Bogu - wierzyć objawieniu. Należy Boga kochać, bo On kocha, ale jest groźny - bo są konsekwencje po śmierci. Człowieka powinna cechować postawa leku i drżenia.
Karl Jaspers:
-człowiek żyje w perspektywie śmierci i dlatego lęka się. Lekarstwem na ten lęk jest przyjęcie istnienia Transcendencji. Troska o byt zaspokojona jest przez przyjęcie Boga. Mamy ślady, znaki Boga (Transcendencji). Można poznać Go na trzech drogach:
świata - ślady w naturze - droga realnego bytu.
Religii - mitu
Filozofii współczesnej
Dopiero przyjęcie boga daje pewność egzystencjalną.
Droga szyfru - odczytanie świata jako znaku Transcendencji - szyfrem jest tak przyroda, jak kultura. Boga poznaje się symbolicznie - ale tylko istnienie, a nie naturę Boga.
Zakwestionował jednak objawienie - wszystkie religie są równe. Bóg to korelat bytu ludzkiego.
-panteizm
-inspiracja Plotynem, Mikołajem Suzy.
Heidegger:
-agnostyk
-krytykował filozofię klasyczną i teologię.
-Absurdem byłą dla niego cała koncepcja Hegla.
-filozofia chrześcijańska to dla niego ontoteologia - i filozofia i teologia.
-nie nazywał Boga przyczyną - mówił, że trzeba odróżnić filozofię od teologii.
-uważał, że filozofia nie daje podstaw dla wiary
-o Bogu nie można myśleć w kategoriach bytu
-jedynie na drodze wiary można go uznać + na drodze poetyckiej (poprzez symbole, mity)
-Bóg jest nieznany
-najlepsza postawa filozoficzna to milczenie o Bogu
-reprezentował egzystencjalizm
Marcel:
Wg niego trzeba zerwać z koncepcją Boga jako przyczyny - Bóg jest bytem transcendentalnym. Nie można przenieść pojęć z przyrody do Boga. Bóg jest bytem tarnscendentalnym, świętym = doskonałym. Jeśli byłby przyczyną - wszyscy by Go obarczali za cierpienie. Bóg umarł, ale ta śmierć dotyka Boga Arystotelesa i Tomasza. Marcel uważa, że trzeba inaczej mówić o Bogu niż oni.
Człowiek, osoba ujawnia się w dialogu z innymi. Otwarcie na drugiego (Ja - Ty). Bóg rozumiana jest tu jako osoba (TY). Rozum doprowadza do wiary .
Człowiek żyje w świecie osób. Przyjęcie wiary to przyjęcie nadziei, a to oznacza przyjęcie miłości. Wiara ->nadzieja -> miłość.
Wiara w świecie osób - to wynika z analizy bytu ludzkiego. Bóg jest absolutnym TY - jest osiągalny poprzez wiarę i miłość.
-istneinei Boga jest przyrodniczą hipotezą.
FILOZOFIA BOGA WYKŁ. 13 08.03.2007 r.
Filozofia Plotyna.
Przypomnienie o tym co było przed a co weszło w skład filozofii Plotyna. Jak filozofia powstała, jak się zaczęła- zaczęto badać naturę physis. Należy ją zrozumieć, jej nazewnictwa.
Najpierw była używana w języku potocznym. Odnosiła się do całości rzeczywistości, która się odznacza tym że się rozwija, zmienia. Przyrasta, odznacza się tym że się przyrodzi. Polskie słowo- przyroda. Na skutek pewnego sposobu bytowania jest dodawana do tego co jest, co zastane, ze się rozradza, rozrasta. Sama z siebie ma moc ze przyrasta, że żyje, to co się zmienia i rozwija. Jest twórcza i zmienna w rozumieniu szerokim.
U pierwszych filozofów to był przedmiot materialny zainteresowania. Jest taka całość, zainteresowali się tym co w tej całości jest jakoś określone, zdeterminowane.
Pojawia się drugie rozumienie physis jako natury rzeczy- daleko do takiego rozumienia rzeczy ( pojawiło się u Arystotelesa kiedy byt został ściągnięty do konkretu i rzeczy- z tego można było mówić o naturze rzeczy, a nie o naturze kosmosu) wcześniej były tendencje monitujące gdzie całość była traktowana jako jeden byt. W tym sensie mówiono o naturze całości. Drugie pojęcie miało sens techniczny, wypracowane przez pewien typ badania świata i refleksji nad tym badaniem i światem. Polskie słowo świat jest mylące, świat jest tym co się widzi jest światłem. Grecy mówią o świecie uporządkowanym. Kładą uwagę na organizację na to że to jest piękne, uporządkowań. W mitologii greckiej porządek zaprowadzili bogowie. W słowie świat nie ma momentu znaczeniowego a w słowie kosmos już jest. Interpretacja tego co widzimy, uporządkowane, piękne, ład. W rozumieniu technicznym słowo fizys jest określone z zarazem ukryte. Trzeba wysiłku rozumu żeby dostrzec że pod tym pozornym chaosem kryje się regularność, stałość- że jest jej jakaś zasada. To było drugie rozumienie natury ukrytej (?)
To co widać da się wyjaśnić przez to co nie widać. Natura w drugim rozumieniu jest ukrytą zasadą. W pojęciu arche jest ukryte znaczenie rządzenia, kierowania, jakiegoś prawa, porządku, racjonalności, to co jest jest kosmosem. To co jest niewidoczne jest podstawą tego wszystkiego co jest racją, źródłem wszystkiego tego. To natura w II rozumieniu.
Co jest ważne to wszystko to co jest zorganizowane „mało tego” podlega ruchowi i zmianie. Takim ruchem który jest ważny, który się dostrzega jest powstawanie wszystkiego i ginięcie. To jest dla przyrody niezwykle ważne. Za sprawą czego tak się dzieje? Pewnym modelem jest rodzenie ( bo są pytania z czego powstał, kto go zrodził, jak do tego doszło) zawsze musi być rodzic tego wszystkiego. Coś musiało powstać z czegoś i za sprawą czegoś. Z czego kosmos powstaje?
Pytanie o ZASADĘ!
Istnieje jakieś tworzywo, prawdziwa natura rzeczywistości, jest ukryta. To co widzimy na charakter zjawiskowy tego co ukryte. W ten sposób to co ukryte się przejawia.
Problem pochodzenia wielości jeśli u spodu jest coś jednego ( o czym świadczy pewna jedność wszystkiego). Problem jaki powstaje- jak z tej jedności wywodzi się wielość. jest to centralny problem Plotyna. Jak to jest że jest jeden Absolut a tak wiele różnych rzeczy. Czy są one idealne\ realne, czym są w stosunku do Absolutu, co je różnicuje?
Jest przekonanie że aby coś powstało musi z czegoś powstać. Wiemy to na zasadzie obserwacji. Przyjmuje się intuicyjnie pewną zasadę , że z niebytu nie powstaje byt. To co jest wymaga wyjaśnienia przez odwołanie się do jakiejś przyczyny. Ta przyczyna musi być związana ze swoim skutkiem. POWSTAJE KONCEPCJA ARCHE. Zasady czegoś co jest u spodu w sensie ontycznym, czegoś co stanowi świat. Jest to tworzywo bo cały ten świat jest cielesny, materialny, przyczyna najważniejsza. Zasada, arche- polskie słowo- coś na czym się zasadza, fundament, podstawa, ziemia (por. Heidegger) musi być coś z czego coś jest. Nie może być z niczego. Że musi coś być do tego wszyscy byli zgodni- to musi być koniecznie. Ale co to jest arche? Jaki jest związek między tą zasadą a tym co z niej powstaje i w jaki sposób powstaje?
Jaka jest natura tej zasady? W tym miejscu pojawiły się różnice. Arche jako woda u Talesa. Coś nieokreślonego- apeiron- Anaksymander , niepoznawalne, jest powietrzem. Ma charakter twórczego tworzywa. Z tego wniosek że arche nie jest czymś statycznym, jest dynamiczna. Arystoteles nazwie ją przyczyną materialną.
Nie ma pozytywnej definicji materii
Plotyn- materia jest inteleigibilna, jeśli jest na końcu procesu emanacyjnego - w samum Absolucie nie ma nic z materii. Jest kosmiczna odległość między Prajednią a materią. Nie ma tak aby w źródle rzeczywistości była materia. A na początku to była materia jako tworzywo. To jest duże odkrycie, że rzeczywistość, rzeczy są z czegoś . nie można być bytem tutaj nie będąc z czegoś (materii). Ale ona redukowała wszystkie przyczyny do jednej. Plotyn w poszukiwaniu przyczyny wychodzi poza ich wszystkich ( mowa o filozofach- wcześniejszych?) łącznie z Platonem, cofa się przed idee bo chce wytłumaczyć wszystko łącznie z ideami. W przyczynie są potencjalności racjonalne ( np. że coś się tak rozwinęło a nie inaczej) To jest pierwsze odkrycie- ze do bytowania świata konieczne jest tworzywo.
Dopowiedzenie do natury- sofiści zakwestionowali zasadę ale arche zredukują do człowieka- jego natura jest zasadą jego poglądów.
Tales i woda jako arche- jest spór o to co to w ogóle jest woda ( lód, para). Wskazanie na naturę w oparciu o doświadczenie. Nie ma wody nie ma życia.
Anaksymander- coś co przenika, pneuma. Realność= cielesność.
Nie ma świata niematerialnego ( dopiero od Platona jest świat inny niż materialny) Stopnie i doskonałości bytu cielesnego aż do Absolutu ( umysł). (Dusza u Hume'a jest cieniem czyli czymś materialnym??????) Oni sobie nie wyobrażają ze może być coś realne nie będąc czymś fizycznym ( cielesnym). To staje się poznawalne i określone kiedy tworzy świat.
Absolut jest niepoznawalny bo jest nieokreślony. Określoność jest warunkiem bycia przedmiotem poznania. Jest określoność jest forma. Jeśli coś jest ponad bytem jest niepoznawalne. Przedmiotem właściwym jest byt.
Jest poprawka Pitagorejczyków. Pitagoras jest uczniem Anaksymandra. Apeiron przechodzi świat- jest zdeterminowany. To co determinuje to liczba (proporcje, symetria). Liczba jest najważniejsza. W świecie jest matematyka. Apeiron dzięki liczbom staje się rzeczami. Żeby mogły powstać rzeczy czegoś jeden czynnik nie wystarczy. Musi być coś drugiego co zdeterminuje tą nieokreśloność w coś. Bez determinacji nie ma rzeczy. Świat jest określony, ma w sobie determinację. TO JEST ODKRYCIE ROLI ARCHE W CHARAKTERZE FORMALNYM BYTOWANIA BYTÓW.
Koncepcja materii i formy. Bez formy nie rozumie się nic, dzięki tej określoności jest coś poznawalne.
Wykład 14 z 21.03 2007
Klasyfikacja…… zaistnień Boga. Argumenty, quasi…, które wiążą się z naukami humanistycznymi. Argument z faktu powszechności występowania religii. Nie znamy takiej kultury gdzie nie było religii. Zwolennicy tej argumentacji mówią, że przekonanie religijne o istnieniu Boga musi być prawdziwe. Takie przekonanie, dążenie ludzkie do zjednoczenia z Bogiem nie może być błędne . Natura w tym sensie nie może się mylić. Jeżeli człowiek jest przekonany w trakcie dążenia tzn. że Bóg istnieje
Wersja argumentu H. Bergsona. Odwoływał się do faktu istnienia mistyków. We wszystkich kulturach, religiach mamy do czynienia z mistykami. Wiemy że są to ludzie uczciwi. Informują nas o tym, że kontaktują się z rzeczywistością transcendentalna, z Bogiem. Nie mamy podstaw żeby im nie wierzyć. Wg. Bergsona był to argument na rzecz istnienia Boga- argument z przeżyć mistycznych.
Z tymi rozważaniami wiąże się zjawisko ateizmu. Jeśli się zważy na ta powszechność występowania religii to widać, że ateizm jest „ciałem” obcym kultury. Na tle…bytu ludzkiego do poszukiwania Boga ateizm jest czymś dziwnym. ( „za czasów” Dłubacza czymś dziwnym była religia a ateizm był powszechny). Obecnie naturalny jest agnostycyzm a nie wiara. Teraz jest próba sekularyzacji Polski. Efekt- wypchniecie religii na margines kultury. Filozoficzne spojrzenie na fakt religii- człowiek jest bytem przygodnym więc czymś dziwnym, nienaturalnym, niezgodnym z doświadczeniem ludzkości jest ateizm. W historii ludzkości ateizm jest pewnym przypadkiem europejskim. Na szerszą skalę- Francuskie Oświecenie- byli ateistami, materialistami. Dziś żyjemy w kulturze oświeceniowej.
Nie ma żadnych argumentów na NIE ISTNIENIE Boga.
Dlaczego jest ateizm skoro tendencje natury ludzkiej są zupełnie inne?
KLASYCZNA ARGUMENTACJA FILOZOFICZNA
W jej centrum stoją Drogi Tomasza z Akwinu.
Dlaczego zajmować się drogami Tomasza skoro upłynęło tyle wieków?
Anegdota- Tomasz mając 5 lat został oddany przez rodziców go klasztoru na Monte Cassino.
Zadał ( na głos) pytanie- KIM JEST BÓG? Już jako dziecko miał świadomość, że jest to najważniejsze pytanie człowieka ( ponieważ Bóg to nasza przyszłość- wszyscy umrzemy) chcemy wiedzieć na czym będzie polegało całe nasze wieczne życie.
Cała wiedza o Bogu Tomasza pochodziła z religii. Tą kwestią zajmował się całe życie, poświęcił się poszukiwaniu prawdy i pracy intelektualnej. Dlatego też odmawiał przyjęcia różnych godności.
Dla Tomasza teologia jest interpretacją treści Objawienia, próbą jego zrozumienia, uzasadniania. Zajmowano się przy tym zagadnieniem istnienia Boga.
Tomasz odróżnia filozofię od teologii. Mają różne przedmioty i metody. Są to różne dziedziny poznania. Filozofia odwołuje się doświadczenia, jej przedmiotem jest byt. przedmiotem teologii jest Objawienie zawarte w Piśmie Świętym i Tradycji. Zdaniem Tomasza teologia potrzebuje filozofii, bo przy pomocy czego będzie się starała zrozumieć treści Objawienia. Filozofia jest konieczna dla teologii ponieważ posiada język techniczny, najdoskonalszy, w którym ujawnia się też wiedza o świecie, pojęcia, terminy, powstałe w wyniku badania świata. Filozofia jest najdoskonalszym sposobem ludzkiego rozumienia rzeczywistości.
Co to znaczy że Bóg jest Ojcem?- do tego potrzeba narzędzi filozoficznych.
W historii teologii widać ze wiąże się z filozofią. ( marksistowska interpretacja Objawienia- Jan Paweł II przestrzegał przed tym, że nie każda filozofia nadaje się do interpretacji Pisma Świętego)
Ten kto chce poznać Boga powinien przede wszystkim studiować teologię- droga religijno teologiczna. Poznać to co objawione. Człowiek na drodze naturalnej do tej prawdy danej od Boga nie dojdzie.
(Problem przedstawiony przez materialistów- skoro Bóg jest duchem to czy po śmierci rozpoznamy Boga, czy go spotkamy? )
Tomasz- genialny filozof. Poszczególne teorie opracował na użytek badań teologicznych. Tomasz- jako ten który inspiruje do badań.
Tomasz uważał że uzasadnienie istnienia Boga nie zależy od teologii ale jest to dziedzina filozofii. Filozofia to badanie rzeczywistości nie Objawienia. Dlatego dla niego filozofia to metafizyka, teoria bytu, tego co istnieje. Ponieważ jest teorią bytu to jej zdaniem jest badając byt podać jego ostateczne racje. W obszarze przedmiotu i metody filozofii mieści się problem Absolutu, Boga.
Naturalnie się zmierza do boga, do ostatecznej racji.
Tomasz zgodnie ze swoją metafizyczną wizją rzeczywistości tworzy argumenty- drogi na rzecz istnienia Boga. ( nie nazywa ich dowodami) 5 ARGUMENTÓW
Co inspiruje Tomasza? Zastaje to wszystko we wcześniejszych dziejach filozofii. Ogarnia całość dorobku filozoficznego. W świetle tego dostrzega tę argumentację. Każda z tych dróg ma swoje korzenie.
Teza\ hipoteza Dłubacza- różne argumenty współczesne po Tomaszu można pomieścić w jego Drogach.
Te drogi Tomasz powstają w wyniku filozoficznego badania rzeczywistości\ bytu.
Dlaczego 5 a nie 1 (drogi)? Bo ten byt jest badany z różnych punktów widzenia. Z takich jakie byt podpowiada jako ważne do jego bytowania. Nie ma podejścia apriorycznego do bytu. Wszystkie te punkty widzenia, to od czego każda z tych dróg zaczyna są faktami obserwacji, są to dane doświadczenia, tak byt bytuje. Fakty ujęte filozoficznie, metafizycznie ujawniają istnienie nieznanej nam wprost przyczyny, ukrytej, transcendentnej, ostatecznej. Którą w religii nazywamy Bogiem- (przejście od filozofii do teologii)- każda z dróg u Tomasza kończy się takim wnioskiem.
Pojęcie Boga nie jest pojęciem filozoficznym. Jest tworem człowieka religijnego. Wynik doświadczenia religijnego.
Summa teologiczna to jedna dziesiąta jego dorobku. Polskie jej tłumaczenie to 34 tomy.
Te drogi są bardzo krótkie, zwięzłe bo Tomasz pisał ją przy okazji jako wprowadzenie dla studentów teologii. Krótkie bo zwracał uwagę na fakty oczywiste, zasady, które leżą u podstaw argumentacji, które prowadzą do odkrycia istnienia Boga, do uzasadnienia zdania „Bóg istnieje.”
DROGA PIERWSZA
jak ją formułuje, jakie są kroki argumentacji, różne interpretacje. Te argumenty nic nie znaczą w oderwaniu od kontekstu teorii bytu, metafizyki.
Pierwsza bardziej oczywista bierze pod uwagę rozruch\ ruch.
„ Wszystko co jest w świecie się zmienia, my….nasze myśli. Jest bowiem pewne i zmysłowo stwierdzone, że niektóre przedmioty podlegają ruchowi na tym świecie. Wszystko zaś co podlega ruchowi jest poruszane przez coś drugiego, albowiem nic nie podlega ruchowi jeśli nie jest w możności do tego do czego jest poruszone a porusza się coś o tyle o ile jest aktem. Poruszać to nic innego jak wprowadzać/ wyprowadzać coś z możności do aktu. A nic nie może być wyprowadzone z możności do aktu jak tylko przez jakiś byt w akcie. Jak np. to co jest aktualnie gorące…….. potencjalnie gorące staję się aktualnie gorące i przez to jest w ….. a nie jest możliwe by to czasowo było zarazem w możności i akcie w tym samym aspekcie lecz tylko w różnych aspektach. To bowiem co jest aktualnie gorące nie może być zarazem gorące w możności lecz może być zarazem tylko zimne w możności a zatem nie jat możliwe aby coś zarazem i w tym samym aspekcie było poruszającym i poruszanym lub by poruszało siebie. Zatem wszystko co ruchowi podlega jest poruszane przez coś drugiego. Jeśli więc to co porusza samo jest też podległe ruchowi to i ono musi być poruszone przez coś drugiego. A i tamto ewentualnie jest też przez coś innego. A nie można czynić ciągu w nieskończoność gdyż w takim wypadku nie byłoby pierwszego poruszającego a w konsekwencji i dalszych pośrednich poruszających gdyż one nie poruszają jeśli nie są poruszane przez czynnik poruszający pierwszy. Tak jak każda laska porusza się tylko o tyle o ile porusza nią ręka przeto konieczne jest dojście do pierwszego czynnika poruszającego który już nie jest poruszony. A ten wszyscy uważają za Boga.”
Rozbieranie argumentacji na części.
Zmiana, ruch jest faktem podstawowym. Nikt nie może tego zakwestionować. Także dla człowieka oczywiste jest że zawsze istnieje przyczyna. Tam gdzie ruch tam przyczyna. Jest to fakt doświadczenia każdego człowieka. Punkt wyjścia to założenie że byt jest ruchu. Czym jest ruch? To aktualizowanie możności.
Arystoteles- ruch jest aktualizowany w możności. Nie ma ujmowania istoty ruchu. Przechodzenie ze stanu potencjalnego do aktualnego to ruch. Możność została zaktualizowana w ruch. Sama możność nie mogła się zaktualizować. ( przykład z równią pochyłą i kulką- ktoś ją popycha) Tomasz twierdzi że proces- ruch wymaga przyczyny. Stan aktualizacji wymaga przyczyny. Ta przyczyna/ byt musi być różna od tej możności. Możność nie może sobie sama dać tego czego nie posiada, czym nie jest, czyli aktu bo nim nie jest. Możność polega na byciu potencjalnie pewnej rzeczy. Ruch polega na dążeniu do, stawaniu się w pełni. Dopiero określona przyczyna sprawia że następuje dążenie do aktualizacji. Musi istnieć przyczyna przeprowadzająca byt z możności do aktu. Nie byłoby tej przyczyny gdyby istniał nieskończony szereg przyczyn ponieważ mielibyśmy do czynienia za każdym razem z przyczyną która wymaga przyczyny. Czyli byłaby ucieczka w czas ale ona nic nie tłumaczy. Uniknąć absurdu pozwala przyjęcie takiego rozwiązania- że istnieje byt , który jest aktem, który nie wymaga aktualizacji- to już wiedział Arystoteles. Tylko on może być przyczyną. Nie da się go opisać w kategoriach ruchu ( aktu i możności). Jest tylko aktem- ale takiego bytu nie znamy. My tłumaczymy wskazując na konieczność istnienia bytu który nie ma przyczyny. Poznajemy go jako konieczną przyczynę tego co tutaj jest doświadczane.
Tomasz stwierdza że nie można iść w nieskończoność w przyjmowaniu szeregu przyczyn bo wtedy nie będzie przyczyny w ogóle ( per se).
Musi istnieć pierwsza przyczyna, ostateczna, źródło, przyczyna pozostałych przyczyn.
Przyczyny są równoczesne ze swoimi skutkami. Gdyby przyjąć ciąg nieskończony to wszystkie przyczyny w tym ciągu są przyczynami pośrednimi- nie są pierwsze w sensie ontycznym. Jeśli Bóg nie działa to nic nie może działać. Czyli nie byłoby ruchu. Tomasz nie twierdzi że nie jest możliwy nieskończony ciąg przyczyn akcydentalnych. Jest możliwy ale to nam nic nie tłumaczy.
Koniec tego argumentu jest taki że musi istnieć absolutny początek wszystkich ruchów , zmian, procesów, pierwszy motor, poruszycie, który nie jest poruszany, jemu ruch nie jest nadawany. Nie może on znajdować się w aktualnie potencjalnym stanie jak wszystkie inne byty. Musi być aktem czystym bez możności. Tomasz nazywa to Bogiem bo ludzie uważają Boga za początek wszelkich zmian, wszystkiego co się w świecie dzieje. Tu widać przejście od pierwszego poruszyciela do Boga.
Włodzimierz 2007-04-11
We wszystkich tych drogach chodzi o problem istnienia określonej racji bytu, dlaczego byt jest taki, chodzi o wskazanie koniecznej racji bytu.
Św. Tomasz nie dowodzi na podstawie wewnętrznego doświadczenia istnienia Absolutu, którego utożsamia z Bogiem. Odsyła człowieka chcącego zrozumieć rzeczywistość do doświadczenia zmysłowego. Powie, że cała wiedza, jaką człowiek posiada pochodzi z doświadczenia rzeczy materialnych, nie ma wiedzy wrodzonej.
Poszczególne drogi biorą pod uwagę jakiś aspekt istniejących bytów:
fakt zaistnienia bytów, rozumiany jako przejście z możności do aktu, domaga się przyjęcia istnienia bytu, który jest czystym aktem
fakt realizowania się istnienia wskazuje na istnienie pierwszej przyczyny sprawczej
niekonieczny związek istnienia z istotą, w bycie przygodnym jest podstawą afirmacji bytu koniecznego, czyli takiego który istnieje sam przez się
( nie zrozumiałam o czym mówił-zobacz poprzedni wykład) związane to z przyjęciem istnienia pełni prawdy, pełni piękna, pełni dobra
uporządkowana i celowa działalność bytów przygodnych, nieosobowych wskazują na istnienie bytu o charakterze osobowym
Absolut jest bytem niematerialnym, duchowym, nieograniczonym, wolnym, osobowym-jako taki może być utożsamiany z Bogiem, o którym mówi religia.
Zagadnienie natury Absolutu
Sposoby określania natury Absolutu w filozofii (3):
teologia pozytywna- mówi kim On jest
teologia negatywna- mówi jaki być nie może
teologia eminencjalna (?)- mówi jaki On jest w stopniu najwyższym
W świetle koncepcji bytu określa się naturę Absolutu, charakteryzuje się Go w terminologii metafizycznej. Akt istnienie jest Jego naturą, ten akt wyznacza charakter Jego działań-stwarzanie. Absolut poznawalny jest jako źródło wszelkiego bytu, przyczyna bytu przygodnego, nieznany jednak w swej wewnętrznej naturze jest tajemnicą, jest wykrywalny przez stwarzanie. Poznajemy Go tylko pośrednio poprzez świat, Jego wytwór, skutek Jego działania (jest to analogiczne poznanie jak w religii, gdzie poznaje się Go pośrednio przez Objawienie, przez słowo, szczytem poznania religijnego jest doświadczenie mistyczne, które ma różne stopnie). Bóg jest transcendentny, żadna wiedza o Nim nie jest nam dostępna, chyba że na drodze pozaracjonalnej, na drodze ekstazy (pewien typ doświadczenia mistycznego)
O Absolucie można powiedzieć coś tylko w języku analogicznym, w jakimś odniesieniu. Określając czym Absolut być nie może, jakoś Go charakteryzujemy. Znając naturę bytów przygodnych wnioskujemy przez analogię o Absolucie. Orzekamy o Absolucie nazwy negatywne: niematerialny, nieprzestrzenny, niezmienny, nieograniczony. Nie da się podać definicji Absolutu, nazwy pozytywne wyznaczają pewne doskonałości. Przysługują Mu w stopniu nieskończonym, jest On ich źródłem, byty przygodne posiadają te cechy w sposób niedoskonały, bo zapośredniczony przez świat. Stwierdza się boskie atrybuty, choć nie da się poznać ich boskiego sposobu bytowania. Pozytywne poznanie natury Absolutu związane jest z relacjami przyczynowymi. Jeśli On jest stwórcą, to byt posiadający jakąś cechę wskazuje, że Absolut też ją ma tylko w stopniu doskonałym, nikt nie da czegoś, czego nie ma. Każdy skutek zawiera jakieś podobieństwo do swojej przyczyny. Absolut jako przyczyna sprawcza i celowa jest immanentny w świecie- stwarza, kieruje. Cała nasza wiedza o Nim oparta jest na analogii.
Najważniejszą analogią jest analogia transcendentalna, czyli ta która ujmuje podobieństwo między wszystkimi bytami, opiera się na relacjach transcendentalnych, które przebiegają przez wszystkie byty, a krańcują w Absolucie, są to relacje: przyczyna-skutek, istota-istnienie, wzór-odwzorowanie. Absolut to doskonałość bezbrakowa, my sposób niedoskonały orzekamy o Bogu, wielość pojęć jakimi posługujemy się wynika z niedoskonałości naszego poznania. W Bogu nie ma złożeń, jest On naturą prostą, człowiek posługuje się wielością słów, by opisać niedostępną poznawczo pełnie bytu.
Każdy byt jest istniejący, ale może istnieć w sobie i nie-w-sobie, mówimy o strukturze bytu, substancji i przypadłościach, o bycie samoistnym i zapodmiotowanym. Podstawowy dla każdego bytu jest akt istnienia(podobnie Absolut), następnie widzimy, że byty są zmienne, czasowe, niekonieczne, czyli przygodne, powstają i giną, przestrzenne, materialne, złożone
Absolut: niezłożony i jako taki jeden, niematerialny, niezniszczalny, nieprzestrzenny, samoistny, jest pełnią bytu, konieczny, wieczny, duchowy byt, doskonały-bez braku. Posiada także właściwości transcendentalne tj. takie, które posiada każdy byt- jest prawdą, dobrem, pięknem. Jego nieskończoność ujawnia się w ogromnej różnorodności rzeczy.
Byty nie istnieją same w sobie, domagają się przyczyny poza sobą. Istnieją byty przygodne naturalne i sztuczne(artefakty).Wszystkie byty sztuczne, powstałe w wyniku działania człowieka, są pochodne od bytów z natury.
Operatywne wewnętrzne (immanentne) i zewnętrzne atrybuty bytowe Boga
wewnętrzne atrybuty: życie, poznanie, wszechmoc, wolność, miłość.
zewnętrzne atrybuty bytowe: niezmienność (wyklucza się złożenia)-nie ubogaca się bytowo, ani nic nie traci ze swojej bytowości, dla Niego być to być pełnią, nie stawać się jak u Hegla, nieskończoność (w bytach istnienie jest ograniczone przez istotę, czyli formę, w Bogu Jego istotą jest istnienie, nie ma w Nim niezrealizowanej możności, jest pełnią bytu), wszechmocny (stworzył świat), wieczność( ma nieskończone życie, nie ma początku, ani końca), niematerialny, jedność( nieskończenie doskonały Bóg może być tylko jeden).
Filozofia boga 11. 04. 07
Ostatnio: koncepcja natury boga wypracowana w filozofii klasycznej.
W innych filozofiach mamy (w pewnym sensie) problem z głowy bo operujemy pojęciem boga pochodzącym z filozofii chrześcijańskiej i możemy wydedukować atrybuty jakie w tym pojęciu są zawarte. Tu mamy do czynienia z odsłanianiem natury bytu absolutnego przez badanie bytu przygodnego. Jaka jest przyczyna skoro byt jest taki. Na tej drodze więcej nie wiemy niż wiemy. Dlatego jest to poznanie negatywne; kim on nie jest. Jest jakiś w stopniu nieskończonym, poza ludzkim poznaniem. Jest to zawsze poznanie przez analogię. Musi być w nim jako w źródle (causa sui) tego co istnieje to co przynależy bytowi stworzonemu, które nie dało sobie istnienia. To jedyna droga odkrywania natury i istnienia absolutu.
Aby określić czym lub kim jest bóg musimy posłużyć się pojęciami związanymi z naszym poznaniem; atrybuty absolutu :
Bytowe - ujawnia je nam ludzka droga poznania tj. jaki on jest, jego istota
Operatywne - odsłaniają działanie boga, pośrednio ukazują kim jest.
Wewnętrzne (immanentne) - życie, poznanie, wszechmoc, wolność, miłość (wszystkie jednak muszą być odnoszone do boga na drodze analogii)
Zewnętrzne (tranzytywne) - stwarzanie , opatrzność.
Przedstawienie atrybutów operatywnych - życie.
Istnieją różne stopnie życia (u ludzi występują wszystkie, człowiek łączy je w sobie wszystkie):
Roślin (wegetatywne)
Zwierząt (sensytywne, zmysłowe)
Ludzi (umysłowe, intelektualne)
Ponad to w przypadku człowieka mówimy o życiu nadprzyrodzonym / aktywnym / kontemplacyjnym. Są to sposoby charakteryzujące sposób bytowanie umysłu ludzkiego, jaki całego człowieka. Jeśli chodzi o ludzi to głównym sposobem jest tu życie umysłowe, specyficzne dla człowieka różne od biologicznego. Działanie intelektualne jest specyficznie ludzkie jako działanie władz umysłowych. Jest to działanie intelektu i woli. To poznanie (tego co dla mnie dobre lub złe), wybór, miłość (występowanie pragnienia, dążenia do dobra dla siebie).
W życiu umysłowym odrywamy się od tu o teraz, warunków teraźniejszych, materialnych. Dzięki pamięci cofamy się do tyłu, do przeszłości, możemy wybiegać w przyszłość, jesteśmy niezdeterminowani. Mówi się o transcendencji umysłu ludzkiego. Transcendencji człowieka co do miejsca, przestrzeni, czasu. Możemy przenosić się w czasie, wyobrażać sobie, poznawać. Człowiek jest niezależny w życiu umysłowym od determinacji cielesno - materialnych.
Do tego poziomu życia odnosi się kategoria sensu życia (wartość, znaczenie życia świadomego, czego chcemy, z czym się identyfikujemy). Tu też znajduję się kategoria szczęścia w życiu - co daje nam zadowolenie, co sprawia że chcemy żyć.
Platon utożsamił człowieka z życiem umysłowym.
Sens życia wprowadza to że żyjemy świadomie nie tylko biologicznie. Wtedy bowiem żyjemy jak ludzie gdy uruchomione są władze związane z ludzką duszą - intelektem i wolą - życiem duchowym. Na tej płaszczyźnie dokonuj się wew. Dialog, sami sobie się przyglądamy co lubimy, czego nie, itd. Robimy to po to aby nasze życie było doskonalsze, dla poszerzenia siebie, rozwoju ducha, dążenia do szczęścia, spełnienia, umocnienia swego istnienia. Nasz cel to mieć i być mocniej (wchodzą tu relacje z innymi, aż po relacje z bogiem - umacniam moje życie wieczne bo człowiek jest bytem przygodnym. Człowiek szuka umocnienia swego żucia w rzeczach bogu bo on jest gwarantem jedynym aby żyć wiecznie bez braku.
Życie człowieka jest życiem osoby ludzkiej; jest życiem osobowym, wolnym w którym człowiek sam siebie kreuje, tworzy (Nietsche, Sartre) jest bytem indywidualnym. Ale ma też do czynienia z czasem, miejscem, środowiskiem, kulturą w jakiej się znajduje, narzędziami, własną naturą. My się w tych warunkach kreujemy jako ludzie z tąd wynika odpowiedzialność za nas samych, za to kim się staniemy i kim jesteśmy. To jest związane ze sposobem istnienia człowieka jako bytu osobowego niepowtarzalnego, wyjątkowego. Człowiek jest bowiem ideą zindywidualizowaną w materii. To wszystko co mnie otacza służy mi do kreowania siebie i wpływa na mnie. Istnieje poza tym świat wartości, którymi się napełniam i przez to zmieniam siebie (Kant). To wszystko mnie indywidualizuje.
Życie osobowe to samo kreacja, samorozwój, określanie siebie. To przybliża nas do bycia osobą i co to znaczy być osobą, pokazuje że każdy jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Nie ma wyższego rodzaju bytu który byśmy znali z doświadczenia niż człowiek. Jedynym jest absolut jako stwórca tego typu bytu. Sam jest osobą bo nie może dać czegoś czym sam nie jest. Żyje pełnią życia osobowego - jest intelektem i wolą. Bóg poznaje i chce przez analogie z człowiekiem ale nie jak człowiek. Taka jednoznaczność prowadzi do antropomorfizmu co widać w historii filozofii.
Antropomorfizm - bóg na wzór człowieka. Taka idea boga prowadzi do ateizmu bo bóg nie może być jednocześnie sprawiedliwy i miłosierny. To jest jedno ze źródeł ateizmu; bóg jest wtedy sprzeczny. Do tego prowadzi błąd w konstrukcji i pojmowaniu idei boga.
Bóg jest pełnią życia osobowego. Co to jest nie wiemy.
Wszystko co jest, jest stworzone przez absolut osobowy. Wszystko partycypuje, uczestniczy w życiu absolutu, który jest źródłem życia.
Bogu przyznajemy najwyższy stopień poznania (wiedzy).
Jest to rodzaj poznania o którym wiedział już Arystoteles. To poznanie kontemplacyjne nous, poznanie oglądowe, całe na raz. Bóg widzi przedmiot w całej jego złożoności. Podobnie u człowieka celem wszystkich jego funkcji poznawczych jest ogląd kontemplacja. W bogu nie ma ruchu przechodzenia od zdania do zdania i wyciągania wniosku ale sam ogląd rzeczywistości poznanie intuicyjne nie dyskursywne. To poznanie nosi nazwę wszechwiedzy o tym co istnieje i co może istnieć. Poznanie o zakresie nieskończonym wyczerpujące i odwieczne pełne i nieomylne. Bóg poznaje wszystko w sobie. Sam jest pierwszorzędnym przedmiotem swego poznania. Jest samo myślącą się myślą (Arystoteles). Wtórnie poznaje świat rzeczy przygodnych - zna wszystkie czyny człowieka przeszłe i przyszłe ich uwarunkowania ich determinacje. Dlatego w Piśmie św. Nie sądźcie a nie będziecie sądzeni. My nie znamy wszystkich uwarunkowań czynów.
Bóg jest też wolą, źródłem wszelkiego dobra. Jego chcenie jest odwieczne i niezmienne. On sam jest przedmiotem swej woli swej miłości. Jest przedmiotem i podmiotem miłości (sam siebie kocha jako najwyższe dobro). Tak samo jest z człowiekiem my najpierw kochamy siebie samych. Miłość własna jest modelem miłości wszelkiej. Gdybyśmy nie kochali siebie nie kochalibyśmy niczego i nikogo. Po miłości własnej rozwijamy się i pozwala nam to na wyjście ze swojego egoizmu. Wtedy dzielimy się sobą z innymi, traktujemy ich jako osoby. Tego podstawą jest miłość własna. Jest to fakt ontyczny - każdy chce zachować samego siebie to jest właściwe. Nawet jeśli popełniam samobójstwo to robię to dla swojego dobra żeby było mi lepiej. Człowiek zawsze próbuje rozwiązywać sytuacje z korzyścią dla siebie.
Wtórnie bóg kocha wszystko poza nim samym, dobrowolnie, całe stworzenie. Gdyby robił to pierwotnie nie byłby absolutem ponieważ byłby zależny wtedy od świata. Świat byłby jego pierwszorzędnym przedmiotem miłości. Podobnie w poznaniu. Byłby on pewną stroną siwata. Bóg jest transcendentny niezależny od świata, dlatego pierwotnie kocha i poznaje siebie. Natomiast świat istnieje bo on chce żeby istniały inne byty. Gdyby one nie istniały on nie straciłby nic. Dlatego jest bytem transcendentnym. Gdyby nie było dobrowolnego stwarzania byłaby konieczna emanacja. Bóg stwarza bo z natury jest dobry i kocha więc z natury swej wylewa się w świat (patrz Hegel). Bóg pragnie dzielić się swoim dobrem. Stwarza świat ale też go podtrzymuje w bycie, stwarza ciągle na nowo. Zależność bytu od boga jest totalna we wszystkich aspektach. Bóg także kieruje światem. Jest to podtrzymywanie w bycie wszystkiego indywidualnie w jego istnieniu.
Docieramy do wizji w której bóg jest transcendentny, przekracza możliwości ogarnięcia go myślą. Jest tajemnicą poza ludzkimi możliwościami poznania. Nie ma słow na wyrażenie jego natury.
Naturalizm określa go jako wszechmoc, wielka siła kosmiczna. Bóg jest jednak bliższy nam samym niż my sami sobie jako nasz stwórca naszej natury. Dlatego chcemy go sobie przybliżyć w poznaniu i czcimy go. Chcemy przez porównania uprzystępnić go sobie. To widać w religii, malarstwie, sztuce.
Bóg kocha swe stworzenie jako odbicie swej dobroci. Nieskończona wola boga to wszechmoc. Często filozofowie wykorzystywali tą cechę do krytyki idei boga pytając czy coś ją ogranicza. Jedyną rzeczą która ją ogranicza to absurd. Ale myśliciele uważali że jeśli coś go ogranicza to nie jest on wszechmocny.
Bóg jest miłością osobową jako dar z siebie. Bóg stwarza pragnie dobra dla świata nie mając w tym żadnego interesu. Pragnie aby człowiek był szczęśliwy stwarza go dla niego samego. Ta miłość jest odwieczna powszechna ale i zróżnicowana bo w świecie istnieją różne byty. Inna jest miłość do rzeczy a inna do osób. W przypadku osób są one powołane do życia wiecznego z bogiem, do dialogu z bogiem.
Problem relacji bóg - świat (rozpięte pomiędzy immanencją i transcendencją boga):
Deizm - świat jest niezależny od boga. Zbliżony do teizmu. Istnieje bóg i jest osobą stworzył świat ale nie jest opatrznością, nie zajmuje się światem i człowiekiem
Teizm - przyjmuje stwórcę świata i człowieka jako osobowego będącego opatrznością w stosunku do świata, kieruje nim (chrześcijaństwo)
Panteizm - bóg jest immanentny wobec świata. Wszystko jest bogiem, natura jest identyczna z bogiem. Nie jest on osoba ale naturą.
Deizm
Powstał po teizmie i odciął się od kultury chrześcijańskiej. Tu bóg nie jest opatrznością jak u Kartezjusza gdzie bóg jest jedynie pierwszym poruszycielem, dawcą ruchu bo natura nie może być sama sprawcą ruchu. Bóg nie ingeruje w świat. Jedyna rola boga to danie pierwszego ruchu. na tle deizmu kreuje się koncepcja religii naturalnej ( religii rozumu). Można poznać czcić boga lecz nie ma opatrzności. Bóg nie zajmuje się światem. Świat jest samowystarczalny. Jest to zerwanie związku świat - bóg. Bóg nie interesuje się losami człowieka, natura ma swoje prawa wg. Których działa.
Konsekwencje deizmu:
Społeczne - zrodził ideologie socjalizm i liberalizm. Weźmy sprawy w swoje ręce, stwórzmy sobie raj na ziemi bo nie ma raju i nieba. Fenomenem wielkich ideologii jest to że powołały prymat życia doczesnego nad życiem wiecznym i dziś popularyzuje się te idee.
Dla religii :
Jeśli bóg nie jest opatrznością to nie jest prawdą że dał objawienie. Biblia więc jest dziełem człowieka literackim tworem, który nic nie ujawnia o bogu. Wszystkie religie związane z objawieniem są bezsensowne są oszustwem
Nie ma też przykazań i moralności. Bóg ich nie dał są wymysłem człowieka.
Jest nie prawdą że Chrystus stał się człowiekiem dla naszego zbawienia bo bóg się nie interesuje naszym losem
Kościół uzurpuje sobie prawo do bycia powołanym przez boga do zbawiania. To oszuści.
Pojawia się ateizm - kolejna odsłona deizmu. Dotychczas było stopniowe eliminowanie boga z życia społecznego i indywidualnego. Religia odwodzi człowieka od pracy przekształcania ziemi co jest celem życia człowieka, ulepszania. Doprowadza do zamknięcia człowieka w doczesności, świat jest naszym grobem. Póki żyjemy cieszmy się. Mamy konsumować i wydawać.
Bóg jest immanentny światu jest przyczyna świata. Istnienie świata i człowieka jest oparte na nieustannym działaniu boga. Wszystko jest zależne w działaniu i istnieniu od boga. Byty nie istnieją swoją własną mocą. Byty trwają w nim. Obecność boga w bycie jest różna. Rózna w roślinach zwierzętach i u ludzi. Świat jest materializacją myśli boga urealnieniem boga. On jest fundamentem gruntem wszystkiego (Heidegger) przyczyna wszystkiego.
Bóg jest jednocześnie transcendentny. inny różny numerycznie i jakościowo od świata. To przyczyna sprawcza i wzorcza ale nie formalna i materialna (nie jest częścią bytu). Jest trans. Bo jest nieskończenie pełny bytowo. Inne byty są potencjalne zmienne złożone. Bóg jest pierwszy bytowo, prosty, niezależny, konieczny, jest pełnią istnienia. Istnienie jest naturą istotą boga.
Człowiek się buntuje chce być sam przez ateizm występuje przeciw bogu i śmierci. Więc do natury człowieka należy wolność bo może się buntować. Z tego wynika że człowiek może żyć wiecznie bo buntuje się przeciwko śmierci. Sam bunt przeciwko śmierci jest dowodem na nieśmiertelność człowieka.
Wykład 18 ( 18. 04. 2007 )
Teoria partycypacji
Teoria ukazująca związek rzeczywistości (wielości rzeczy) z Absolutem.
Pokazuje, że byty złożone są powiązane koniecznie z Absolutem i wzajemnie ze sobą. Jest to relacja przyczynowo-skutkowa ukazująca ontyczną jedność rzeczywistości, wspólnotę bytów. Poza tym pokazuje pochodność bytów od Absolutu, oraz ich ustopniowanie. Wiąże się z metafizyczno-transcendentalnym ujęciem rzeczywistości oraz z teorią transcendentaliów. Akcentuje się tu związki przyczynowe między Absolutem jako pełnią bytu, doskonałości i bytami przygodnymi.
Absolut jest jednocześnie transcendentny i immanentny wobec świata. Transcendencja polega na Jego całkowitej inności, jest zupełnie innym bytem.
Immanencja polega na Jego przyczynowej obecności we wszystkim, co istnieje. Gdyby nie immanencja byłby niepoznawalny, gdyby nie skutki Jego działania (byty przez Niego powołane do istnienia) byłyby niepoznawalny. Immanencja daje poznanie pośrednie (skutki działania) i negatywne (jaki nie jest).
Słabość naszego poznania wiąże się z dysproporcją, ontyczną różnicą między Absolutem a Jego stworzeniami (skutkami Jego działania). Poznajemy Go pośrednio przez skutki Jego działania, czyli byty, nie docieramy zaś do Jego istnienia. Bierze się pod uwagę fakt istnienia bytów i ich strukturę. Byt-skutek boskiego działania jest pośrednikiem naszego poznania, ogranicza poznanie. Absolut w filozofii jest poznawalny jedynie z uwagi na to, że jest racją ontyczną, przyczyną wszystkiego, co istnieje. Ujęcie związku między Absolutem a światem dokonuje się w płaszczyźnie istnienia i ujmuje się Absolut w tym, co jest mu proporcjonalnie wspólne z całością bytu, nie wykraczamy poza płaszczyznę bytu. Niektórzy mówią, że lepiej mówić o afirmacji istnienia Absolutu niż o Jego poznaniu. To jest afirmacja na tle istnienia bytu przygodnego. Każdy byt przygodny jest podobny do Boga przez fakt istnienia. W teorii Absolutu zawsze będzie chodziło o wyjaśnienie bytu.
Droga przyczynowości to poznanie podstawowe. W drodze tej chodzi o stwierdzenie istnienia Absolutu na podstawie istnienia bytów skutkowych. Jeśli byt nie byłyby przyczynowany, to taka droga poznania musiałaby odpaść. Próbował tego np. Hume.
Droga negacji i eminencji stanowią uzupełnienia poznania Absolutu. Odnoszą się do Boga jako pierwszej przyczyny.
Czym jest Absolut w stosunku do bytów niekoniecznych? Świat bytów nie jest samodzielny, istnieje dzięki działaniu Absolutu. Poznając świat w aspekcie jego ostatecznych przyczyn odkrywa się istnienie Absolutu i relacje jakie łączą Go ze światem.
Ontyczną podstawą partycypacji jest :
♀ złożoność bytów,
♀ tożsamość funkcji istnienia we wszystkich bytach,
♀ różne realizacje doskonałości istnienia.
Ostatecznym czynnikiem konstytuującym bytowość rzeczy jest akt istnienia względem istoty transcendentnej.
Istniejące konkrety nie są czystymi aktami, są konkretami ograniczonymi formą, istotą. Istnieje wiele kombinacji elementów istoty i istnienia. Jednostka jawi się w świetle owych relacji (istoty i istnienia). Relacje te wyrażają się w kategoriach aktu i możności. W każdym bycie zachodzi taka sama relacja treści do istnienia. Istnienie nie jest jedną z treści. Akt istnienia jest transcendentny, zewnętrzny w stosunku do danej treści. Akt istnienia aktualizuje owe treści tzn. urealnia je. Powszechność funkcji istnienia sprawia, że jego przyczyną nie może być byt złożony. Nie ma pośredniej partycypacji w istnieniu. Musi istnieć bezpośrednie odniesienie każdego bytu do źródła bytu, czyli Absolutu, nie ma pośredniego uczestnictwa, partycypacji w istnieniu. W każdym bycie złożonym zachodzi konieczna relacja do Absolutu, źródła istnienia. Każdy byt na swój sposób realizuje możność. Mimo wielości bytów istnieje realne ich powiązanie koniecznymi relacjami, cała rzeczywistość jest jedna w wielości.
Wykład krótszy(35:50min), filozof Boga posłał nas na jakąś sesję.
FILOZOFIA BOGA 25.04.07
MOWIMY O TEORII PARTYCYPACJI. ZAGADNIENIA TEJ RELACJI, TYCH ZWIĄZKÓW RELACJI MIĘDZY BOGIEM A ŚWIATEM, ŚWIATEM A BOGIEM.
MOWIMY O PROBLEMIE, KTÓRY NAZYWA SIĘ TECHNICZNIE IMMANENTNA INTENCJA
Właśnie przedstawiamy tę teorię partycypacji czyli w jaki sposób złożony jest świat, jak jest zależny od absolutu.
Mamy wcześniej opracowaną teorie bytu, czyli tej dziedziny dzięki której tym terminom, tym teoriom możemy przyjrzeć się związkom pomiędzy bytem, bytami a Bogiem.
Możemy mówić o ontycznej wspólnocie bytów o ontycznych podstawach partycypacji.
Wszystko opisujemy w kategoriach metafizyki
Cokolwiek jest, istnieje na mocy ontycznej w relacji do absolutu, nie może być z siebie. Cokolwiek jest, nie stanowi bytu samodzielnego, lecz taki byt istnieje dzięki powiązaniu z Absolutem, aktualnemu, realnemu powiązaniu z Absolutem. Wszystko to co jest, istnieje przyporządkowane egzystencjalnie do niego.
Nasuwa się tu porównanie z różnego rodzaju materializmami.
W materializmie materia jest matką wszystkich rzeczy, wszystkiego i dzięki jej aktualnemu istnieniu i funkcjonowaniu, ruchowi to wszystko...
To jest nośnik świata, nośnik nas, naszego bytowania.
To jest w naturalizmie natura, ale już w Bogu materializm, materia jest tą matką rodzicielką wszystkiego.
Tutaj tym bytem jest absolut, który nie jest materią, nie jest światem gdybyśmy tu dopatrywali się Boga byłby to panteizm, wszystko byłoby bogiem.
W filozofii niejako w zależności do rzeczywistości opisującej zawsze mamy teorię absolutu. Każda teoria absolutu jest zwierciadłem danego systemu, odbija jego wartość. Można powiedzieć, że jest to naiwna teoria bytu.
Naiwna, uproszczona, niepoprawna teoria bytu rodzi niejako w konsekwencji uproszczoną niepoprawną wizję absolutu.
Więc związek między pojęciem bytu i absolutu jest ścisły.
Oczywiście ze każdy byt ma konkret, w sposób szczególny uczestniczy w absolucie w jego istnieniu i w jego działaniu.
Uczestniczy tzn. dzięki niemu bytuje, z niego jakby bierze wszystko co ma.
Ale w sposób jedyny, szczególny, nie ma takiego dokładnie drugiego bytu. Przez to uczestniczenie w absolucie byt jest wyznaczony jako wolny, to czym jest, jego wolność i właśnie w ten sposób tłumaczymy wielość i różnorodność bytów. Dlatego na świecie ma miejsce wielość......... które każdy indywidualnie miał. Partycypuje (w) istnieniu absolutu.
Problem jednostkowości czy jednostkowienia u PLATONA: jak wyjaśnić wielość rzeczy(?) jedna idea wiele rzeczy tego samego rodzaju. On to tłumaczył przez materię
Inaczej partycypacja to tłumaczy: każde istnienie uczestniczy w istnieniu absolutu
Każdy indywidualnie uczestniczy w istnieniu absolutu a więc BYTY to istnienia niepełne i nie utożsamiające się ze swoją istotą, jako takie nie mogą mieć owego absolutnego istnienia. Istnieją na mocy różnorodnego udziału w absolucie.
Te związki, te relacje pomiędzy bytami przygodnymi, złożonymi nad absolutem przebiegają po linii przyczynowania zewnętrznego. Występuje tu zależność istnienia- przyczynowanie sprawcze, samo ono tutaj nie występuje ale wiąże się z przyczynowaniem wzorczym i celowym (działanie wiąże się z wzorem i celem, który chcemy zrealizować np. budowa domu: mamy cel by wybudować dom i jego wzór czyli plan domu)
Analiza bytu, to co się ujawnia w teorii przygodności. Wyklucza ta analiza pochodzenie bytów od absolutu w aspekcie przyczynowanie wewnętrznego a więc np. materialnego i formalnego
Bóg nie jest materiałem rzeczy, Bóg nie jest formą, rzeczy nie są Bogiem. Otóż takie właśnie widzenie sprawy wprowadziłoby inny tor przyjęcia...............???
Rzeczywistość jest Bogiem, wszystko jest Bogiem jeśli Bóg byłby przyczyną material...? to wszystko byłoby Bogiem
WYSTĘPUJĄ RAZEM (RÓWNOCZEŚNIE)
przyczynowanie sprawcze,
przyczynowanie wzorców ,
przyczynowanie celowe.
Tak nam ujawnia analiza.......................... natury bytu przygodnego
To świadczy o tym iż świadomie, to takie działanie charakterystyczne dla aktywności świadomej. W takim działaniu musi istnieć motyw działania. Motyw a więc to co skłania podmiot do działania, sprawce do działania. Motyw to inaczej przyczynowanie celowe, jest ono zdeterminowane, ukierunkowane poprzez ten cel... musi być tutaj przyczyna wzorcza, plan.....
Realizacja wzorów dokonuje się przez przyczynę sprawczą; a więc CEL, WZÓR, SPRAWCA.
Pamiętamy że inaczej te środki wyglądały u Platona. Fakt zaistnienia i trwania bytu ..... wskazuje na działanie takiego bytu, który jest samym istnieniem.
A więc jeśli jest samym istnieniem, jest zdolny udzielić istnienia wielu bytom. Określamy że absolut jest czystą aktualnością, pełnią bytu. W świetle bytów które stwarza musi być............
Ta filozofia polega nie na wyjaśnianiu absolutu ale tego czy on wokół nas istnieje, ukazuje owo tajemnicze źródło wszystkiego, natomiast nie możemy przekroczyć tej perspektywy bytu, który wyjaśniamy..........ta wiedza o absolucie jest wiedzą o przyczynie tego bytu przygodnego, nic więcej.
Absolut się jawi jako tajemnica, jest to tajemnica racjonalna jaką jest Kościół nam znany jest źródłem wszystkich.................natomiast................................... bliżej niedostępne to nam
Każdy byt działa od wtedy od kiedy jest w akcie. A więc natura Boga jest najwyższym aktem, jest samym aktem.
Widzimy zatem że absolut udziela się światu przez swoje podobieństwo.
Jest to zasadniczo podobieństwo w zakresie aktualności, wszystko co tutaj jest, jest aktualne czyli to podobieństwo w zakresie istnienia.
Udzielanie aktu istnienia jest to przyczynowanie sprawcze.
Udzielanie aktu istnienia absolutu, nie polega na tym, że udziela on aktu który jemu jest właściwy nie jest tak, że on część tego istnienia daje światu bo świat byłby wtedy częścią absolutu. Ten akt istnienia stanowi istotę absolutu natomiast absolut udziela istnienia na miarę danego bytu czyli jego natury. W każdym bycie ta natura jest inna to natura indywidualna.
Ten konkretny akt istnienia jest pierwszym i bezpośrednim skutkiem działania Boga. Nie ma tutaj pośrednictwa.........................
A czymże jest ów akt istnienia................. energia konkretna, że dzięki temu on jest. Każdy z nas ma swoje istnienie jakby energię, na miarę siebie. Wszystko jest istnieniem dzięki któremu byt jest bytem.
Czymże jest nasze istnienie to samo nasze życie, nie ma nic innego, nie ma życia obok istnienia, nie ma istnienia obok życia. To jest nasze życie, to jest istnienie w takiej formie. Trzeba te wszystkie pojęcia związać.
Mówimy o tym iż fakt istnienia....... , jego życie, jego całe zachowanie, nie ma istnienia Boga, jego styl życia, że aktualnie jest taki jaki po prostu jest.
Ten akt istnienia stanowi jakby rdzeń...? .... egzystencjalna energia. Te słowa, te terminy mają nas naprowadzić na doświadczenie.... tu nie chodzi o zaciemnianie uwagi tylko to są znaki rzeczy, znaki stanu rzeczy.
Cały problem dla filozofów polega na tym, że tutaj świat jest zawieszony w powietrzu, nie widzi....... buduje teorię świata, dlatego dla kogoś kto jest na tym etapie rozwoju psychicznego wszyscy filozofowie są zwierzętami???............
Mamy możliwość sprawdzenia czy on właściwie odniósł się do rzeczywistości, pomijając to, że uwikłana w studiowania----??? (źle nagrane)
A więc mówimy o tej specjalnej energii, jakoby..... dzięki czemu byt jest bytem, istnieniem. Ale istnieje aktualność rzeczy i też tak jak mówię to istnienie w tym konkrecie .......... on jest fragmentem rzeczywistości.
Jest takim aktem wszystkich aktów. Proszę zobaczyć np. my mówimy, siedzimy, oddychamy ale dzięki temu ze w Bogu istniejemy. Dlatego akt istnienia jest właśnie aktem wszystkich aktów, jest on fundamentem istnienia.
A więc jest to ostateczny akt bytu, wszystkie inne nasze akty są pochodne od tego.
Wybieranie istnienia odnosi się tylko do zaistnienia bytu (kiedy mówimy „stworzył świat”) ale odnosi się to także do jego wyrwania? To powiązanie między konkretem a absolutem jest stałe, trwałe, aktualne. Ono trwa stale i działa, absolut działa.
Zachowanie rzeczy w istnieniu jest tak jakby kontynuacją stwarzania.
TOMASZ mówi tak: kontynuacja działania, które udziela istnienie.
A więc absolut się jawi jako rzeczywistość ontycznie pierwsza, rzeczywistość która organizuje świat.
Absolut udziela istnienia wprost, sam osobiście
Udziela istnienia bezpośrednio i bez pośredników
Taki sposób działania absolutu nie wyklucza udziału przyczyn drugich w powstawaniu bytów.
W aspekcie istnienia zachodzi transcendentalna relacja do absolutu.
Wszelka przyczynowość tych przyczyn drugich pochodzi od apriorii.
Rozróżniamy przyczynę główną, przyczyny zależne. Przyczyny zależne nie mogą działać bez działania przyczyny pierwszej czyli głównej. A tą przyczyną główną jest właśnie absolut. Wszelka przyczynowość wychodzi od absolutu.
Jak to było u PLATONA:
(?) A więc była tu tylko koncepcja przyczynowości nocy....
oczywiście że przyczynowanie sprawcze domaga się przyczynowania twórczego. Działanie sprawcze polega na sprawianiu czegoś nie może być działania w stosunku do niczego, niejako bez wzoru, bez celu, to jest niemożliwe. Każde działanie jest związane najpewniej z celem i z wzorem.
Otóż chodzi o to że mówimy iż absolut daje istnienie, to w tym kontekście absolut nie udziela istnienia w ogóle. Nie ma czegoś takiego jak istnienie wspólne dla całego świata.
ISTNIENIE:
każdy byt ma swoje własne istnienie,
jest ono określone,
jest zdeterminowane tym oto konkretem (każdy konkret w szczegółach jest zdeterminowany)
Byt staje się aktualny przez swą formę.
Związek faktu istnienia z formą (jakby istotą) jest ścisły. A więc związek tego istnienia z formą treściową bytu jest ścisły!
Jak gdyby nie może istnieć coś co jest nieokreślone, czyli niezdeterminowane w swoich szczegółach.
Kiedy mamy na uwadze fakt istnienia prawdy autorytarnej to musimy przyjąć że istnieje forma jeszcze poza rzeczą, która jest jej wzorem. A także podstawy jej poznania.
A więc absolut udzielając istnienia, udziela pewnego planu, pomysłu, tzw. idei to też widzimy, że absolut jest przyczyną całego bytu, całego jego istnienia. Jest on sprawcą istnienia tego bytu, jego określoności .
Absolut jest transcendentnym wzorem wszystkiego co istnieje.
Każdy byt posiada swoją własna zewnętrzną formę w umyśle Boga. Każdy byt, każda rzecz posiada własną niepowtarzalną ideę.
Widzimy więc że przyczynowanie absolutu obejmuje cały konkret? ... i jego istnienie oraz naturę.
A więc występuje tu całkowita zależność od absolutu. Nie ma niczego w bycie co byłoby poza zasięgiem działania absolutu. Nic nie wymyka się spod kontroli absolutu. On to wszystko tworzy i obdarza odpowiednimi właściwościami.
Podstawą podobieństwa między absolutem a bytami jest fakt istnienia, tu jesteśmy podobni. Absolut istnieje i byty istnieją. Wspólna bytom i Bogu jest aktualność, istnienie. I to że wspólna jest aktualność postuluje podobieństwo w zakresie innych doskonałości przede wszystkim transcendentalnych a nie kategorialnych (gdyż tu jest niepodobieństwo).
Te różne własności kategorialne choć pochodzą od absolutu to są w relacji niepodobieństwa bytu do absolutu.
Otóż widzimy, że żaden byt nie jest do absolutu podobny z racji swojej natury oraz istnienia. Widzimy więc ze partycypacja nie może pokazać charakteru formalnego. Forma decyduje właśnie o odrębności bytu ( rozróżniamy ze to jt. Człowiek, to drzewo, pies itd.)
Chociaż widzimy że w aspekcie istnienia Bóg jest podobny do bytów stworzonych ale już w aspekcie materii, formy jest twórcą tych bytów. Cała aktualność każdego bytu jest spowodowana przez absolut.
Natomiast kiedy mówimy o przydawaniu celu czyli o torze, to musimy mieć na uwadze to, że ono ukierunkowywuje działanie, nadaje kierunek działaniu, cel. Każde działanie jest ukierunkowane z natury.
JAKI JEST CEL DZIAŁANIA ABSOLUTU?
Może być tylko jeden cel: stwarzanie. Bóg będąc pełnią dobra jest chciany sam dla siebie a nie z uwagi na coś innego. Jego motywem, celem działania jest on sam. Wszelkie dobra są w stosunku do niego niższe toteż absolut będąc bytem najwyższym jest zarazem pełnią dobra i dlatego nie może działać z uwagi na coś innego niż on sam. I każdy byt dąży do tej pełni.
Zaistnienie i trwanie bytów przygodnych jest wyrazem woli Boga, on chce by istniały jest to emanacja, kreacja.
Bóg się jawi jako ostateczny cel, kres dla wszystkich bytów niekoniecznych. Bo one realizują swoje dobro, swoją naturę.
TOMASZ Z AKWINU
Wszystkie byty pożądające własnej doskonałości, pożądają tym samym Boga. O ile doskonałości wszystkich rzeczy są jakimś podobieństwem boskiego bytu.
Wykład 20 z 9 V 2007
Gadu gadu na początek, o Szwajcarii.
Teoria partycypacji, teoria zwiększająca tą refleksję filozoficzną na temat związków, jakie mają miejsce między Boga a światem i na odwrót. Partycypacja - uczestnictwo. Patrzymy na tą relacje od dołu, od strony świata, bytu w kierunku źródła tych bytów, widzimy, że te byty uczestniczą w bycie Absolutnym.
W tych różnych przyczynowaniach Absolut jest przyczyną sprawczą, wzorczą i celową, a więc Bóg jawi się jako ostateczny cel, kres dążenia wszystkich bytów niekoniecznych, byty realizują swoją naturę (ta natura, jest się tym o to bytem) jest określona przez wzór, ideę, który istnieje w Absolucie. Wszystkie byty pożądające doskonałości, pożądają Boga, dążą do pełni, każdy z natury chce w pełni być sobą, byty dążą do zachowania i upełnienia swojego istnienia: św. Tomasz: „Wracają do Boga”- realizują doskonałości swoich natur, byty rozumne, czyli ludzie czynią to poprzez poznanie i miłość. Co mi brakuje to uzupełniam się o to. Dobro, dzięki, któremu się zmieniam jest przedmiotem miłości, pragnę go. Bóg wskazał poprzez intelekt stworzył zarazem porządek, wynika z tego, że przyczyna sprawcza zakłada przyczynowanie wzorcze i celowe. Nic nie może stawać się i działać nie wiedząc, co i po co.
Tu jest analogicznie. Absolut - beztreściowy akt istnienia, jest tym czynnikiem ostatecznie aktualizującym rzeczywistość, a więc być bytem, to być bytem przez partycypacją, uprzyczynowanym z konieczności, to znaczy być bytem pochodnym, związany koniecznymi relacjami z Bogiem. Gdyby Boga nie było to nic by nie było. Wpadamy w sprzeczność, jeżeli chcemy wyjaśnić rzeczywistość bez odwołania się do Absolutu (jest racja istnienia).
Partycypacja jest spojrzeniem na relacje świat - Bóg, od strony świata. Rzeczywistość mnoga uczestniczy w źródle bytu. Musi być fundament bytowy. Partycypacja to zawsze jest uczestniczenie w czymś większym, czymś, co jest fundamentem dla nas.
Partycypacja, widzenie od dołu ku górze. Bytów jest wiele, stanowią jedność, ontyczną wspólnotę, racją tych jedności jest bytowa pochodność od jednego źródła - Absolutu ergo byty współpartycypują w istnieniu Absolutu, nie ma pośredniej partycypacji. Jedność egzystencjalna, wspólnota dotyczy samego istnienia, nie dotyczy tego, czym jesteśmy. Absolut istnieje, a wszystkie byty współistnieją z Absolutem i pozostałymi bytami i ta wspólnota rzeczywistości posiada dwa wymiary:
wertykalny - w odniesieniu do Absolutu
horyzontalny - w odniesieniu do bytów nawzajem
Akt istnienia w konkrecie sprawia, że ten konkret istnieje, że działa, współoddziałuje na inne byty, z innymi dąży do Boga. Partycypacja nie dotyczy tylko aktu istnienia. Nie tylko istnienie partycypuje w bytach czy w istnieniu Absolutu, partycypacja dotyczy całego bytu, cały byt istnieje na mocy uczestnictwa w Bogu, wszystko mamy w Bogu. Jeżeli byt nie jest absolutem, to, dzięki komu ma to, co ma, czym jest. Konkret jest „materializacją” myśli, idei Absolutu. Bóg ma ideę, każdego bytu: „Kasi czupiradło”, urzeczywistnienie tej myśli Absolutu jest takie, byt jest obdarzony własną naturą, dynamizmem, ma wolność, ma poznanie (jest człowiek).
Widzimy zależność konkretu do Absolutu, stopień bytowania wyznaczony jest przez formę, ideę, która istnieje w Absolucie. Wielość bytu ujawnia bogactwo Abs-u, jest wiele nieprzeliczalnych, różnych, szczegółowych treści. Bóg musi być bardzo „bogaty”, skoro robi taki świat. Rzeczywistość jest bogata, skomplikowana - mózg, liść, atom.
Byty partycypują w bycie Absolutnym na miarę wyznaczonej przez niego formy. Absolut istnieje w sposób doskonały, pełny, nieograniczony, przeciwnie istnieją, wszystkie byty w sposób cząstkowy, niepełny, ograniczony jako te oto konkrety. To ograniczenie zaplanowane jest przez Absolut, jest czymś normalnym. Fakt istnienia bytu jest realizacją planu Absu, byty są do niego podobne, ale On do nich nie ergo Abs, jest jedną, jedyną pierwszą przyczyną, nie ma innych przyczyn. Abs. Jest zasadą aktualności wszystkiego, zasadą istnienia, źródło istnienia.
Istniejemy jako poszczególne konkrety (złożenie aktu i możności), aktualizujemy się, żyjemy, zmieniamy się. Byty pochodne są wewnętrznie ukonstytuowane przez stwórcze działanie Boga. Więź bytowa między bytami a Bogiem, pozwala utworzyć pojęcia transcendentalne (prawda, dobro, piękno, rzecz, odrębność) pojęcia te ujmują rzeczywistość w tym, co wspólne wszystkim bytom. Pojecie jedności, odrębności, prawdy, dobra, piękna pojęcia, które ujawniają bytowość w różnych aspektach. Takie byty są realizacją idei bożej, byty te uczestniczą w przyczynowości sprawczej Boga, uczestniczą w partycypacji. Głównym sprawcą wszystkiego jest Bóg, on udziela tej aktywności, mocy działania wszystkim bytom, które stwarza, byty są przez partycypacja, wszystko mają w absolucie. Abs. jest przyczyną sprawczą, wzorczą i celową wszystkiego, co istnieje.
Wyjście z monizmu - realistyczna teoria partycypacji.
ATEIZM (negacja istnienia Boga)
Dlaczego występuje ateizm skoro jest Bóg?.
Wiele jest form ateizmu, ateizm starożytny (Platon - pierwszy wielki krytyk ateizmu)
Występuje ateizm
teoretyczny - Bóg nie istnieje
Praktyczny - postawa życiowa, ja żyję tak jakby Boga nie było
Wiodącą formą jest at. teoretyczny.
Żeby mógł istnieć ateizm, musi wcześniej być religia, przekonanie, że Bóg istnieje, żeby można było go odrzucić. Ateizm jest stanowiskiem wtórnym w stosunku do religii. Żeby mogła istnieć negacja, musi być wcześniej afirmacja. Musi istnieć przekonanie, że Bóg istnieje, abyśmy mogli to odrzucić. Ateizm jest zjawiskiem wtórnym, negatywnym, jest odrzuceniem panującego przekonania o istnieniu Boga.
La Crauxe ? (kruła :-] ) - ateizm pełni pozytywną funkcję w kulturze, wymiata wszystkie fałszywe obrazy Boga, my przenosimy nasze, ludzkie cechy na Boga (antropomorfizm). Tak nie może być, odrzucamy to, więc pełni rolę pozytywną wymiatając takie głupie opisy Boga.
Problem Boga jest najważniejszym zagadnieniem w życiu człowieka. Zakład pascalowski - jeśli wierzysz w Boga a on nie istnieje, to zyskujesz tylko życie trwające skończony okres czasu, natomiast, jeśli nie wierzysz w Boga a on istnieje, to nie zyskujesz nieskończonej wieczności (poważny problem egzystencjalny)
Ateizm
z greki - Theos - Bóg
a theos - nie Bóg
ateizm - doktryna wyrażająca negację Boga, ale także egzystencjalną postawę człowieka, żyję tak jakby Boga nie było.
Ateizm jest stanowiskiem teoretycznym, negacja istnienia Boga, jego realnego istnienia. Żeby dana negacja mogła się pojawić to musi istnieć jakaś idea Boga, którą można byłoby odrzucić, musi być jakieś rozumienie, co znaczy słowo Bóg, ateizm zakłada jakąś ideę Boga, jakąś wiedzę o Bogu, poznanie Boga. Jeśli jest stanowiskiem teoretycznym to pojawia się w wyniku pewnego namysłu nad tą ideą. Konkludują, że taki ktoś istnieć nie może, świadoma negacja idei Boga. Ateizm może mieć różne formy i źródła.
S. Zdybicka: klasyfikacja ateizmu: filozoficzny i poza filozoficzny
Filozoficzny:
absolutny
względny
Poza filozoficzny wiąże się z funkcjonalną koncepcją religii, psychologicznymi konc. religii i ateizmem chrześcijańskim.
Ateizm filozoficzny tak określ się stanowisko, gdzie utrzymuje się, że Bóg nie istnieje albo nie ma podstaw do twierdzenia, że istnieje, kwestionuje się osobowość Boga i jego transcendencję.
Dwie formy filozoficznego at.:
absolutny (pełny)
względny.
Absolutny: wyraźnie odrzuca istnienie Boga i podaje race, argumenty, dlaczego Boga nie ma, motywuje negację Boga. (Marks, Sartre, Nietzsche), świadomie neguje się istnienie Boga i podaje się racje.
W sensie ścisłym ateizm absolutny, nie jest możliwy tzn: nie można udowodnić niemożliwości istnienia Boga, nie można podać filozoficznych racji jego nieistnienia. Bóg jest bytem transcendentnym, nie można go ostatecznie wyrazić ludzkimi pojęciami. Nasza wiedza o naturze Boga ma charakter negatywny. Nie można wykazać, że Bóg nie istnieje, Nie można wykazać, że zdanie Bóg istnieje jest absurdalne. Nie ma metafizycznych dowodów na nie istnienie Boga. Filozoficzna negacje Boga opierają się na z góry przyjętych założeniach, albo w miejsce odrzuconego Boga przyjmuje się istnienie innego Absolutu.
Ateizm filozoficzny posiada charakter aksjologiczny i postulatywny tzn.: neguje się Boga by afirmować wolność człowieka (u Sartre'a). Nietzsche - jeśli człowiek ma być dojrzały, odpowiedzialny za siebie, to nie może być Boga. Moc twórczą człowieka brano pod uwagę (marksizm, pozytywizm) więc, Boga trzeba odrzucić.
Filozofia Boga 16.05.2007
*Dygresje na początek wykładu o pracy za granicą i podziękowania za kontynuowanie tradycji eutrapelli.
*Jesteśmy przy temacie ateizmu. Ateiści: Podajcie argumenty na istnienie Boga! Teiści: To wy (ateiści) podajcie argument za nie istnieniem Boga! Prof. Podkreślił, iż nie ma filozoficznych argumentów na nieistnienie Boga.
***Ateizm filozoficzny można podzielić na ateizm absolutny(wykład z 9.05.2007) i ateizm względny. Wyróżniamy trzy formy ateizmu względnego (relatywnego) - ateizm względny odrzuca istnienie osobowego Boga:
1) Ontologiczny
2) Epistemologiczny
3) Semiotyczny
Ad 1.
Ateizm ontologiczny neguje istnienie Boga jako bytu osobowego i transcendentnego, ale przyjmuje egzystencję jakiejś formy boskości. Zalicza się do niego:
- Panteizm [gr. Pan - wszystko, theos - Bóg]: „stanowisko utożsamiające Boga ze światem i nieuznające Boga za osobę. Najbardziej znaną odmianą jest panteizm B. Spinozy, wedle którego Bóg to przyroda jako taka, a poszczególne byty są czasowymi i skończonymi sposobami (modi) jej istnienia”. Prof. Wspomniał tu o Heglu.
- Panenteizm [gr. Pan en theo - wszystko w Bogu]: „według panteizmu, Bóg jest zarazem w świecie i świat transcenduje (przekracza). Panteizm sytuuje się między panteizmem (Bóg = świat) a poglądem głoszącym rozłączność Boga i świata (klasyczny teizm). Panteizm ma różne odmiany: świat jako emanacja Boga (Plotyn, kabała), świat jako dwa z nieskończenie wiele atrybutów Boga (rozciągłość i myślenie u B. Spinozy), Bóg warunkuje świat (ale go nie stwarza), a twórczy świat wzbogaca Boga (N. A. Whitehead), świat jako ciało Boga (Ch. Hartshorne)”. Prof. Określił panenteizm jako doktrynę, która postuluje, iż cała rzeczywistość jest w Bogu.
Ad. 2.
Ateizm epistemologiczny (relatywizm poznawczy) odrzuca istnienie Boga (ewentualnie wątpi w jego istnienie), bądź nie może rozstrzygnąć racjonalnie problemu istnienia Boga. Zalicza się do niego:
- Agnostycyzm: określa siebie jako trzecią drogę (między teizmem a ateizmem). Jest stanowiskiem powszechnym w filozofii zachodu. Nie wiem czy Bóg istnieje! Ale żyję jakby Bóg nie istniał! Agnostyk przez sposób życia rozstrzyga problem istnienia Boga, mimo iż twierdzi, że tej kwestii nie możemy roztrzygnąć. Widzimy wyraźną sprzeczność między teorią a praktyką. Agnostyk także w ogóle nie liczy się z możliwością istnienia Boga. Zdaniem prof. w tym stanowisku jest brak racjonalności.
- Sceptycyzm
- Empiryzm
Ad. 3.
Ateizm semiotyczny jest stanowiskiem właściwym dla neopozytywizmu i filozofii analitycznej. Według zwolenników tego stanowiska termin Bóg jest pozbawiony empirycznego sensu. Stanowisko prowadzące do eliminacji terminu Bóg ze słownika pojęć filozoficznych (por. G. E. Moore ze swoim zdrowym rozsądkiem). Ale co nie jest równoznaczne z całkowitym wykluczeniem religii z ludzkiego życia.
***Ateizm pozafilozoficzny. Jest stanowiskiem, który neguje istnienie Boga z innych racji niż filozoficzne. Ten typ ateizmu wiąże się z różnymi koncepcjami filozofii religii. Szczególnie z funkcjonalną koncepcję religii, która może obyć się bez osobowego Boga (wystarczy tylko projekcja Boga). Zgodnie z tym poglądem nie ma konieczności istnienia religii, która potrzebuje Boga (w zupełności wystarcza jakieś nieokreślone sacrum). E. Fromm - Żeby człowiek mógł się dobrze rozwijać potrzebuje religii jako pewnego systemu myśli i działań, który integruje wspólnotę i dostarcza człowiekowi przedmiot czci i wyznacza cel życia człowieka. U Fromma religia ma głównie integrować ludzi między sobą i dawać człowiekowi cel życia (społeczno - psychiczna funkcja religii). Człowiek zgodnie z tą koncepcją kontaktuje się z jakąś sferą sacrum (czymś, co jest święte; może to być nawet wódz plemienia), ale nie musi to być osobowy Bóg.
*Ateizm chrześcijański jest związany z tzw. teologią śmierci Boga, szczególnie rozpowszechnionej w anglo-amerykańskiej teologii protestanckiej. Jest próbą przedstawienia wiary, ale bez osobowego Boga. Zgodnie z tym stanowiskiem Chrystus jest tylko wzorem osobowym, uczył nas jak żyć. Zaś osobowy Bóg Ojciec opiekujący się światem i transcendentny jest odrzucany przez ową doktrynę. Zgodnie z tym stanowiskiem religia jest pojmowana jako szeroko rozumiana moralność. Aby być chrześcijaninem wystarczy się tylko przeorientować moralnie. Powodem tego typu ateizmu jest zerwanie z klasyczną filozofią w teologii, która dostarczała pojęć potrzebnych do określenia np. relacji Boga do świata. Obecnie nie ma tego aparatu pojęciowego i popełnia się błędy. Inspiracją są także te kierunki filozoficzne, które propagują agnostycyzm w stosunku do Boga.
Formy ateizmu chrześcijańskiego(motywy):
- Praktyczny - Pomija się mowy Bogu, ponieważ nie można z tym dotrzeć do ludzi z mentalnością technicystyczną.
- Spekulatywny (teoretyczny) - Język o Bogu jest przestarzały (por. empiryzm lingwistyczny). Porównania Boga są przestarzałe np. Bóg jest pasterzem, dziś nie ma pasterzy (ale są dusz_pasterze ).
***Poza filozoficzne źródła współczesnego ateizmu: Ateizm jest tak stary jak kultura europejska. Zdaniem prof. Jest błędem filozoficznym.
*Samo istnienie Boga dla człowieka nie jest oczywiste (Bóg jest tajemnicą). Dlatego istnieje możliwość negacji Boga przez człowieka (mogę zarówno chcieć afirmować Boga jak i Go odrzucić). Ontyczna transcendencja Boga pociąga za sobą transcendencję epistemologiczną zaś nasza wiedza o Bogu jest na miarę tego, kim jesteśmy, dlatego Bóg dla nas stanowi Tajemnicę. Człowiek dochodzi do afirmacji Boga np. poprzez przyczyny (pośrednia afirmacja boga jest związana ze zrozumieniem).
Poznanie Boga wymaga wysiłku intelektualnego jak i moralnego
Wiedza o Bogu jest, więc wiedzą zaangażowaną. Ale Bóg jat zawsze tajemnicą mimo jego afirmacji, nawet nasz język nie jest adekwatny do istoty Boga. Wszystkie pytania o Boga nie są pytaniami retorycznymi. To są najistotniejsze pytania w życiu człowieka, szczególnie, gdy się oczekuje śmierci.
*Karykaturalne ujęcia Boga prowadzą do odrzucenia tak Boga, gdyż ludzki rozum owe ujęcia traktuje jako błędy poznawcze. Jedną z karykatur jest zamknięcie boga w pojęciu a pojęcie w umyśle (za Kartezjuszem). W ten sposób Bóg zostaje odarty z tajemnicy i zamknięty w ramach ludzkiego myślenia. Przez to nie szuka się przyczyny świata. Bóg jest sprowadzony do idei, ale Boga nie da się sprowadzić do idei. Przez to tworzą się idola, czyli koncepcje Boga stworzone przez człowieka.
*Ateizm spowodowany złem w świecie. Jak można mówić o Bogu po tragedii Auschwitz i Kołymy? Zdaniem prof. Jest to w zasadzie pseudo problem, gdyż to ludzie stworzyli to piekło. Gdzie był Bóg? Na Krzyżu i czekał na człowieka. Prof. Także zaznaczył konieczność prawdy, aby w wolność człowieka nie przerodziła się w koszmar nie do zniesienia (nie ma prawdziwej wolności bez prawdy).
*Ateizm spowodowany przez nieuzasadnioną wiarę w osiągnięcia nauki. Cywilizacja budowana przez człowieka odsyła nas do nas jako swojego stwórcy. Powstaje też złudzenie, iż człowiek sam sobie wystarcza, zaś Bóg jest tylko stwórcą natury, a sama przyroda podlega tylko prawom natury. Zaś ci, którzy żyją bliżej przyrody przyczyn istnienia upatrują w Bogu (religijność na wsi jest znacznie większa niż w miastach). Ten typ ateizmu jest związany z ateizmem scjentystycznym (A. Comte). Człowiek, który jest wyznawcą nauki upatruje wszystkie swoje nadzieje na życie wieczne właśnie w nauce (życie wieczne na ziemi oczywiście). Nie dopuszczając do siebie myśli, iż istnieje Kochający Bóg, Cierpliwa Opatrzność (por. Whitehead) wyznawca nauki chce przedłużyć swoje życie na padole łez. Wierzy w naukowe bajki np. o odkryciu genu odpowiadającego za śmierć.
*Materializm praktyczny. Ideologia konsumizmu. Wymiar życia człowieka jest horyzontalny, brak jest wymiaru wertykalnego.
*Wypaczenia w dziedzinie religii. Sekty i nadmiar zinstytucjonalizowania. Kościoła.
***Filozoficzne źródła negacji Boga. Filozofia ma ogromny wpływ na ludzkie życie. Dlatego warto przyjrzeć się filozoficznym źródłom negacji Boga Filozoficzne czynniki ateizmu zależą od:
1) koncepcji poznania,
2) koncepcji bytu,
3) koncepcji człowieka,
4) koncepcji religii.
Te cztery koncepcje warunkują rozwiązanie problemu istnienia Boga. W zależności jak się rozumie te koncepcje to przyjmuje się teizm lub ateizm.
Ad1) Koncepcje poznania
- Immanentyzm (idealizm teoriopoznawczy) - neguje koncepcje poznania transcendentnego, wartość takiego poznania.
- Fenomenalizm (także empiryzm) - ograniczenie poznania do świata zjawisk.
- Irracjonalizm - negują wartość podstawowych twierdzeń o bycie (pierwszych zasad np. tożsamości).
- Scjentyzm - zacieśnianie zakresu prawdziwego poznania do poznania w naukach szczegółowych.
Ad 2) Koncepcja bytu
Analiza rzeczywistości z konieczności prowadzi do przyjęcia jakieś koncepcji Absolutu. Ale nie każdy Absolut jest tożsamy z Bogiem Chrześcijańskim. Koncepcja bytu determinuje koncepcję Absolutu. Jak koncepcja bytu taka koncepcja Absolutu. Bytem jest materia to Absolut z konieczności nie może być Bogiem osobowym.
*Wykład skończył się minutę wcześniej
23 V 2007
Ostatnio mówiliśmy o ateizmie, o dwóch źródła negacji istnienia Boga.
Filozoficzne źródła istnienia Boga. Nie można zanegować Boga. Nie można udowodnić istnienia Boga. Św. Tomasz pisał, że tak naprawdę nasza argumentacja odnosi się do zdania „Bóg istnieje”, które musi być przyjęte w kontekście innych zdań o bycie. To jest całe dowodzenie. Ateizm to odrzucenie zdania „Bóg istnieje”. Argumentacja odnosi się do zdania, więc Bogu nic nie można zrobić, nie można go zanegować.
Koncepcja bytu.
Wiadomo, że analiza rzeczywistości i jej interpretacja z konieczności prowadzi do przyjęcia jakiegoś absolutu. Musi być Bóg (np. w materializmie takim koniecznym absolutem jest materia, bez której nie byłoby rzeczywistości), więc koncepcja bytu determinuje koncepcję absolutu. Niektórzy mówią, że koncepcja absolutu jest jakby lusterkiem, w którym odbija się wartość systemu, a więc to jak jest pojęty absolut ujawnia jaka jest tam przyjęta koncepcja bytu, czyli rzeczywistości. Wiemy, że tutaj możliwe są dwa podziały:
Esencjalistyczne, egzystencjalne
Monistyczne i pluralistyczne.
Jeśli przyjmiemy koncepcję esencjalistyczną(istotę bytu stanowią determinacje treściowe i monistyczną(byt jest jednorodny), to dochodzi się do absolutu nieosobowego np. u Hegla.
Przeciwnie dochodzi to absolutu jako do źródła, które jest pełnią, transtendentnym i zarazem immanentnym w stosunku do świata.
Trzecie źródło negacji istnienia Boga ma charakter antropologiczny. Trzy koncepcje człowieka:
Materialistyczna
O...
Egzystencjalistyczna
W materializmie ludzka świadomość jest wynikiem organizacji materii, nie uznaje się tutaj transcendencji człowieka w stosunku do przyrody. Odrzuca się tu istnienia Boga jako celu ostatecznego życia człowieka. Życie kończy się wraz ze śmiercią.
Natomiast koncepcja egzystencjalistyczna ona ukazuje odrębność bytu ludzkiego jako bytu świadomego, ale odrzuca Boga ze względu na wolność człowieka. Skoro człowiek jest wolny to Bóg jest zagrożeniem tej wolności. Człowiek jest odrębny od świata.
Źródła o charakterze religiologicznym. Koncepcja religii może prowadzić do ateizmu. Np. jeśli pojmie się jako coś pochodzącego od człowieka czy religie pojmie się jako wynik sytuacji materialnej człowieka, u marksa. Czy u conta religia był to wynik niedojrzałego poznania człowieka, albo jak u Nietzego(chrześcijaństwo jest zagrożeniem, jest wólgarnym platonizmem, człowiek - Bóg, to niewolnik - pan, czyli niewolnik pozbawiony wolności, pozbawia się części siebie samego, czyli alienacja w marksizmie i Fourierbacha) jako słabość człowieka, więc pojawia się postulat o usunięcie religii jako czegoś co zagraża człowiekowi. Człowiek wierzący nie osiągnie nigdy pełni swojego człowieczeństwa. Ateizm jest humanizmem, bo pozwala się wrócić człowiekowi do siebie.
Podsumowanie
Bóg umarł(w sensie kulturowym), ale człowiek nie stał się ateistą. Okazuje się, że człowiek niewierzący tworzy sobie imitacje najwyższych wartości, które chce naśladować. W miejsce Boga w kulturze wstawiają pracę, kulturę, postęp, naturę, naukę, nicość. Ludzkie życie nie może być bez sensu. Wartość życia chce związać wartość jako swój cel. Odrzuca Boga, ale przyjmuje jakieś wartości. Nie może bez nich żyć. Ateizm jest określany humanizmem. Namiastki Boga nie dają sensu życia w pełnym znaczeniu. Odkrywa się badając rzeczywistość, że ateizm jest błędem poznawczym.
Problem: nauka, a istnienia Boga.
Żyjemy w świecie, w którym kultura zależy od nauki, techniki. Gdyby nie było tak rozwiniętej nauki, technologii, to nie byłoby takich ułatwień w ludzkim życiu. [refleksja o studentach]. Kultura określana jest mianem naukowo - technicznym, bo te dziedziny tak bardzo przyczyniły się do zmiany świata. Zmieniły się też nasze poglądy na temat świata. Człowiek oczekuje więc, jakiejś prawdy na temat świata. Nauka jawi się jako wiarygodny sposób poznania świata. Każdy człowiek jest ciekawy. Chce znać prawdę o świecie o sobie. Wiara w naukę(historycznie) to owoc scjentyzmu. Takie przekonania najpierw mieli naukowcy, a potem to przekonanie przeszło na lud. Przyczyniły się do tego również różne ideologie jak np. marksizm.
Pozytywizm ograniczał naukę do nauk przyrodniczych. Główne miejsce ma fizykę. W ten sposób kwestionowana dwa rodzaje poznania, byty: filozofię i teologię. Bo one nie mieściły się w tym paradygmacie naukowości. W ten sposób naukę zawężono do nauk szczegółowych. Tek pojęta nauka wystąpiła przeciw teologii(religii) i filozofii. Miały one być zastąpione. Od oświecenie nauka zaczynała mieć pretensje jako, że to ona chciała móc w pełni poznawać świat.
Przekonanie, że między wiedzą naukową, a religijną jest sprzeczność. W dziedzinie poznania te dwie rzeczywistości miały się wzajemnie wykluczać. Takie poglądy głosił marksizm. Przeciwstawiano naukę religii. Religia nie miała nic wspólnego z prawdą (też w pozytiwiźmie). Ten problem relacji nauki a religii kulminuje się w problemie stosunku nauki do istnienia Boga. Jeśli negatywnie rozwiąże się problem istnienia Boga, to całe rozważania tracą sens. Dążyli do pozbycia się religii. Uzasadniali to wszystko nauką tzw. Naukowy ateizm. Naukowo uzasadniali, że Boga nie ma. Dziś istnieją uczeni i teologowie, którzy głoszą, że istnieją dowody naukowe na istnienie Boga. Ciekawe jest, że ateiści też powołują się na naukę.
Trzeba rozważyć, czy nauka może poprawnie formułować na swoim gruncie dowody za i przeciw istnieniu Boga. Trzeba sobie więc uświadomić czym jest nauka, a pojęcie nauki jest wieloznaczne. Koncepcja nauki wiąże się z filozofią. Wśród teoretyków nauki nie ma zgody czym nauka ta jest. Brak jednoznacznego określenia nauki. Jest wiele kryteriów naukowości, niekoniecznie związanych z prawdziwością. Mamy wiele teorii naukowych(kilka tysięcy).
Współczesne rozumienie nauki jest bardzo szerokie(rozpięte między dwie skrajne koncepcje):
Rozumienie neopozytywistyczne - ograniczenie nauki do zbioru twierdzeń sprawdzalnych empirycznie
Racjonalna koncepcja nauki - sensowny i sprawdzalny namysł nad rzeczywistością(tutaj obejmuje też filozofię i teologię).
Nie ma nauki bez przedmiotu. Nauka ma zawsze jakiś zbiór twierdzeń.
Dziś w świetle nauki Bóg nieistnieje. [refleksja na temat dni kultury chrześcijańskiej oraz zadawania pytań i udzielania odpowiedzi]. Jest wiele nauk, więc trzeba wskazać o jaką naukę chodzi. Przerwa
Trzy rodzaje nauk:
Filozoficzne
Teologiczne
Szczegółowe
Nauki Szczegółowe:
Formalne
Realne
- przyrodnicze(o naturze)
- humanistyczne(o kulturze)
Problem Boga występuje w systemie filozofii(wydaje się), a w teologii nie ma tego problemu, bo one są ufundowane na przeświadczeniu, że Bóg istnieje. W filozofii też nie ma tego problemu, bo tu stawia się pytanie raczej w jaki sposób istnieje Bóg.
Teologię i filozofię neguje się jako nauki. Ograniczymy się do nauk szczegółowych.
Co jest przedmiotem nauk przyrodniczych? Świat materii poznawalny empirycznie. Wiedza ta daje się ująć w doświadczenia. Więc określa się, żę to jest nauka o zjawiskach. Dają się wyrażać w języku matematyki. Nie ma fizyki bez matematyki. Nauki ograniczają się do mierzalnych aspektów świata. Metoda musi być zawsze dostosowana do przedmiotu. Ogranicza się do obserwacji eksperymentu, gdzie podstawowy jest pomiar. Jak coś zachodzi? Jak coś funkcjonuje? Odnosi się do stosunków rzeczowych. Tłumaczy jeden związek przez drugi i nazywa prawami przyrody. Takie badanie nigdy nie może wykroczyć poza swój przedmiot. Z tego nie wynika, że rzeczywistość ogranicza się do tego co do się zmierzyć. Prawdziwy naukowiec nie powie, że rzeczywistość to tylko to co daje się zmierzyć.
Bóg nie podlega pomiarowi. Nie może stanowić celu poznania. Trzeba do niego innych nauk, które byłyby określone innymi prawami. Zagadnienie Boga nie jest i nie może być problemem nauki. Nauka wymaga przedmiotu badania danego bezpośrednio. Zatem gdzie jest problem Boga. Jest on problemem światopoglądu. Każdy człowiek musi sobie sam jakoś roztrzygnąć. Może korzystać z wiedzy, ze źródeł, a nawet trzeba, żeby korzystał. Religia i nauka są autonomiczne.
Nauka zajmuje się przyczynami, choć może być to trochę nadużycie w stosunku do nauk szczegółowych.
Fragment pisany ze słuchu, nie sprawdzany z oryginałem. Kropki i przecinki wstawiane samodzielnie.
Cyt. Słownik filozofii pod red. J. Hartmana.
Tamże.
4