Wydział Mechaniczno-Technologiczny Politechniki Śląskiej
Elementy prawa pracy
Odpowiedzialność materialna pracownika
Prowadzący: dr inż. Aleksander Gwiazda
Opracował:
Pradelok Rafał
ZiIP sem VI gr 2
Niestety nie zawsze pracownik wykonuje pracę w taki sposób, w jaki chciałby tego jego pracodawca. Nieprawidłowe wykonanie obowiązków przez pracownika może się wiązać nie tylko z opóźnieniem pracy lub nieprawidłowym jej wykonaniem, przestojem w zakładzie pracy lecz również z powstaniem po stronie pracodawcy wymiernej szkody. Szkody powstałej z winy pracownika pracodawca może od niego dochodzić na drodze polubownej lub na drodze postępowania sądowego. Czasem w związku z naruszeniem obowiązków pracowniczych przez pracownika, które były powodem zaistnienia szkody, pracodawca postanawia rozstać się z pracownikiem rozwiązując z nim umowę o pracę. Nawet jednak, gdy pracodawca zwolni pracownika za wypowiedzeniem lub w trybie art. 52 k.p. pozostaje problem wyegzekwowania należności z tytułu naprawienia szkody, którą powinien pokryć pracownik. Ściąganie należności od własnego pracownika nie jest jednak wcale łatwiejsze od zwykłej windykacji należności.
Zasady postępowania oraz podstawy prawne precyzują artykuły 114-127 Kodeksu Pracy oraz rozporządzenia Rady Ministrów z 4.10.1974 r. w sprawie wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie oraz z 10.10.1975 r. w sprawie warunków odpowiedzialności materialnej pracowników za szkodę w powierzonym mieniu.
Poniżej zamieszczam wyciąg z Kodeksu Pracy (art. 114-127) wraz z komentarzami i przykładami z „życia codziennego”
KODEKS PRACY - wyciąg (art. 114-127)
Dział V - odpowiedzialność materialna pracowników
Rozdział I - Odpowiedzialność pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy.
Art. 114. [Bezprawność i wina] Pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału.
Komentarz: Pracownik musi wypełnić swoje obowiązki sumiennie i starannie. Gdy ze swojej winy ich nie wykonuje lub robi to nienależycie, to wyrządza pracodawcy szkodę. Ponosi w takiej sytuacji odpowiedzialność materialną na zasadach ogólnych określonych w art. 114 - 122 kodeksu pracy, płacąc odszkodowanie. Zanim jednak szef o nie wystąpi (do podwładnego lub do sądu), muszą wystąpić równocześnie następujące przesłanki:
bezprawne działanie pracownika (niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków pracowniczych),
szkoda w mieniu zakładu,
wina pracownika,
związek przyczynowy między szkodą i tym bezprawnym działaniem.
Sumienne i staranne wykonywanie obowiązków pracowniczych narzuca art. 100 kodeksu. Zatrudniony musi w szczególności postępować zgodnie z regulaminem pracy, zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy oraz przepisami przeciwpożarowymi. Ma także obowiązek przestrzegać ustalonego w firmie czasu pracy i porządku, dbać o jej dobro, chronić jej mienie oraz trzymać w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić ją na szkodę. Tyle wynika z kodeksu pracy. Warto się jednak pokusić o sporządzenie szczegółowego zakresu obowiązków pracowniczych dla przyjmowanej osoby. Unikniemy dzięki temu wątpliwości, czy rzeczywiście naruszyła bezprawnie swoje obowiązki.
Przykład:
Firma uprzedziła zatrudnionych, że mogą korzystać ze służbowych komórek w celach prywatnych wyjątkowo. Pani Joanna nie przejęła się zakazem i w jednym miesiącu rozmowy w sprawach osobistych kosztowały 5 tys. zł. Bez wątpienia naruszyła swoje obowiązki. Spółka rozwiązała z nią umowę o pracę bez wypowiedzenia i dodatkowo pociągnęła ją do odpowiedzialności materialnej, żądając odszkodowania. Skoro kobieta działała umyślnie, powinna naprawić całą wyrządzoną szkodę.
Przed odpowiedzialnością materialną obroni się natomiast osoba działająca w stanie wyższej konieczności, co wynika z art. 424 kodeksu cywilnego w związku z art. 300 kodeksu pracy. Według wyroku Sądu Najwyższego z 24 października 1997 r. (I PKN 264/97) wyłączenie odpowiedzialności następuje, gdy sprawca szkody nie mógł w danych warunkach w inny sposób zapobiec niebezpieczeństwu, jeżeli sam takiego niebezpieczeństwa nie spowodował przez lekkomyślność lub niedbalstwo.
Art. 115. [Szkoda i związek przyczynowy] Pracownik ponosi odpowiedzialność za szkodę w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda.
Komentarz: Pracownik, który przyczynił się do szkody, nie odpowiada za przypadkowe, ujemne skutki swojego bezprawnego działania. Nie mamy wówczas do czynienia ze związkiem przyczynowym między bezprawnym działaniem i szkodą, który stanowi niezbędną przesłankę odpowiedzialności materialnej. Jeśli strata powstała w wyniku postępowania zarówno zatrudnionego, jak i pracodawcy, to ten pierwszy nie odpowiada za tę część, do której przyczynił się sam szef.
Przykład:
Pani Teresa, etatowy menedżer dużej firmy, zajmuje się kontaktami z kluczowymi klientami. Nie stawiła się na podpisanie ważnej umowy. Poza tym kontrahent zrezygnował z zawarcia drugiej umowy z powodu zawyżonych cen usług. Firmie przeszły zatem koło nosa dwa kontrakty. Za utratę pierwszego odpowiada pani Teresa, a drugiego - pracodawca.
Odpowiedzialność pracownicza na zasadach ogólnych różni się od cywilnej. Odszkodowanie cywilne obejmuje bowiem zarówno stratę, jak i utracony zysk możliwy do osiągnięcia, gdyby szkoda nie powstała. Komentowany przepis mówi natomiast tylko o stracie rzeczywistej. Jest nią zatem zniszczenie maszyny, a nie dodatkowo wartość produktów, które by wytworzyła, gdyby podwładny jej nie zepsuł. Wyjątek dotyczy winy umyślnej, przy której odszkodowanie obejmuje również utracony zysk (patrz komentarz do art. 122 kodeksu pracy).
Art. 116. [Ciężar dowodu] Pracodawca jest obowiązany wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody.
Komentarz: Przy odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez pracownika ciężar dowodu spoczywa na pracodawcy. To on musi dowieść, że wystąpiła szkoda, bezprawność zachowania sprawcy, jego winę oraz związek przyczynowy między tym zachowaniem i szkodą. Gdy tego nie zrobi, sąd oddali powództwo. Dlatego jest tak ważne precyzyjne określenie obowiązków zatrudnionego. Dzięki nim łatwiej wykażemy, jakim obowiązkom uchybił i czy w ogóle był zobowiązany do ich przestrzegania. Zakres obowiązków pracownika może ponadto stanowić dowód w sprawie. Inaczej jest przy odpowiedzialności za mienie powierzone, gdzie obowiązuje zasada domniemania winy. Pracodawca musi więc wykazać jedynie szkodę, którą poniósł (patrz komentarz do art. 124 kodeksu pracy).
Zdarza się, że pracownik jednym czynem wyrządza dwie straty w mieniu pracodawcy. Zgodnie z prawem szkoda i tak jest jedna, a zatrudniony ponosi pojedynczą odpowiedzialność. Dodatkowo, gdy działał nieumyślnie, zapłaci odszkodowanie nie wyższe od trzech swoich wynagrodzeń.
Przykład:
Pan Tomasz, etatowy ślusarz, obsługuje maszynę produkującą aluminiowe profile. Naruszył zasady bhp i popsuł maszynę oraz aluminiowy profil. Mimo że straty są dwie, to płaci jedno odszkodowanie i to nie przekraczające trzech miesięcznych pensji.
Art. 117. [Wyłączenie odpowiedzialności]
§ 1. Pracownik nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w takim zakresie, w jakim pracodawca lub inna osoba przyczyniły się do jej powstania albo zwiększenia.
§ 2. Pracownik nie ponosi ryzyka związanego z działalnością pracodawcy, a w szczególności nie odpowiada za szkodę wynikłą w związku z działaniem w granicach dopuszczalnego ryzyka.
§ 3. uchylony
Komentarz: Odpowiedzialność pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy może zostać częściowo ograniczona, gdy do powstania straty przyczynia się sam pracodawca (osoba fizyczna zatrudniająca pracowników) lub osoby trzecie, np. inni pracownicy, przełożony, członkowie organów spółki. Jeśli chodzi o związek przyczynowy, to w omawianej sytuacji musi on wystąpić między szkodą i działaniem minimum dwóch osób: podwładnego i pracodawcy albo podwładnego i innej osoby. Dla przykładu zatrudniający przyczynia się do szkody, gdy na czas nieobecności pracownika nie organizuje zastępcy.
Przykład:
Pan Ireneusz prowadzi jako konwojent samochód przewożący do banku pieniądze. Pod samym budynkiem kilka osób zatrzymało auto, postrzeliło konwojenta i - mimo zachowania przez niego wszystkich procedur bezpieczeństwa - ukradło pieniądze. Pracodawca poniósł szkodę na kilkaset tysięcy złotych. Nie może jednak obciążyć pana Ireneusza odpowiedzialnością.
Od odpowiedzialności chroni również postępowanie w granicach dopuszczalnego ryzyka, gdy zatrudniony spowodował szkodę, wybierając mniejsze zło.
Art. 118. [Wspólne wyrządzenie szkody] W razie wyrządzenia szkody przez kilku pracowników każdy z nich ponosi odpowiedzialność za część szkody stosownie do przyczynienia się do niej i stopnia winy. Jeżeli nie jest możliwe ustalenie stopnia winy i przyczynienia się poszczególnych pracowników do powstania szkody, odpowiadają oni w częściach równych.
Komentarz: Szkoda w mieniu zakładu wynika czasami z działania kilku pracowników. Zdaniem SN komentowany przepis stosujemy tylko do postępowania z winy nieumyślnej, gdyż przy winie umyślnej odpowiedzialność ma charakter solidarny. W takiej sytuacji każdy z pracowników odpowiada w takim zakresie, w jakim przyczynił się do szkody. Wszyscy sprawcy odpowiadają na równi dopiero, gdy nie da się ustalić stopnia ich winy i przypadającej na każdego części straty. Indywidualne odszkodowanie nie przekracza jednak trzymiesięcznego wynagrodzenia, jakie zatrudniony otrzymywał w dniu wyrządzenia szkody.
Przykład:
Producent plastikowych profilów zatrudnia 20 robotników. Dwóch obsługuje główną maszynę, zarabiają po 3 tys. zł brutto. Lekkomyślnie ustawili ją włączoną na noc i się popsuła. Szkodę, którą poniósł pracodawca, oszacowano na 60 tys. zł. Nie udało się ustalić, w jakim zakresie pracownicy odpowiadają za stratę. Dlatego każdy z nich oddał po 3 tys. zł.
Odpowiedzialność pracowników, którzy wspólnie doprowadzili do uszczerbku w sposób nieumyślny, nie jest solidarna. Odpowiedzialność solidarną (art. 441 kodeksu cywilnego w związku z art. 300 kodeksu pracy) stosujemy do zatrudnionych, którzy łącznie wyrządzili szkodę umyślnie. Polega na tym, że poszkodowany może wystąpić wedle swojego uznania z roszczeniem naprawienia całej szkody do wszystkich dłużników, kilku z nich albo tylko do jednego. Naprawienie całej szkody przez jednego ze sprawców uzasadnia wystąpienie z roszczeniem regresowym wobec pozostałych. Jeżeli więc jeden z robotników opisanych w przykładzie 12 (zakładamy winę umyślną) zwraca szefowi 60 tys. zł, to uwalnia trzech pozostałych od długu wobec pracodawcy, ale sam może dochodzić od nich pieniędzy.
Gdy podwładny wyrządza firmie szkodę, współdziałając z osobami trzecimi niebędącymi jej pracownikami, dochodzi do zbiegu odpowiedzialności pracowniczej z deliktem cywilnym. Zatrudnieni popełniają wówczas szkodę, naruszając swoje obowiązki, a osoby trzecie - inne przepisy. Pierwsi odpowiadają na podstawie art. 118 lub 122 kodeksu pracy, a pozostali - art. 415 i następnych kodeksu cywilnego.
Szkoda, do której odwołuje się art. 118 kodeksu pracy, nie dotyczy mienia powierzonego z obowiązkiem zwrotu i rozliczenia się (patrz komentarz do art. 124 kodeksu pracy).
Art. 119. [Wysokość odszkodowania] Odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody.
Komentarz: Przepisy wprowadzają górną granicę kwoty, jakiej może żądać pracodawca od zatrudnionego, który wyrządził szkodę naruszając swoje obowiązki z niedbalstwa lub lekkomyślności (wina nieumyślna). Bez względu na wielkość szkody nie dostanie jednak więcej niż trzymiesięczne wynagrodzenie przysługujące sprawcy w dniu wyrządzenia szkody. Wynagrodzenie to ustalamy jak ekwiwalent pieniężny za urlop, czyli według rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (DzU z 1997 r. nr 2, poz. 14)
Przykład:
Wydawnictwo zatrudnia pana Konrada na dwóch połówkach etatu. Na podstawie pierwszej umowy jest dziennikarzem z pensją 3 tys. zł, a na podstawie drugiej edytorem za wynagrodzeniem 2 tys. zł. Napisał artykuł, opierając się na nieprawdziwych informacjach, przez co gazeta została pozwana i musiała zapłacić 20 tys. zł odszkodowania. Nierzetelny artykuł napisał nieumyślnie. Gazeta wystąpiła wobec niego o odszkodowanie w wysokości 9 tys. zł. Pensja, jaką pracownik dostaje za pracę edytora, nie ma w tym wypadku znaczenia.
Art. 120. [Szkoda osoby trzeciej]
§ 1. W razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca.
§ 2. Wobec pracodawcy, który naprawił szkodę wyrządzoną osobie trzeciej, pracownik ponosi odpowiedzialność przewidzianą w przepisach niniejszego rozdziału.
Komentarz: Przepis reguluje sytuację, gdy za szkodę popełnioną przez pracownika odpowiedzialność ponosi pracodawca. Dzieje się tak, gdy poszkodowanym jest osoba trzecia, a szkoda powstała w związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych. Wówczas stratę, której doznała osoba trzecia, naprawia pracodawca.
Przykład:
Wykonując zawodowe obowiązki, pan Jan wyrządził szkodę osobie trzeciej. Pracodawca zapłacił za niego 8 tys. zł odszkodowania. Jeżeli pan Jan działał umyślnie, to musi zwrócić wszystko, a gdy nieumyślne - najwyżej trzy miesięczne pensje.
Czasami osoba trzecia może kierować swoje roszczenie bezpośrednio do pracownika. Taka praktyka jest uzasadniona, gdy np. pracodawca jest niewypłacalny albo szkoda powstała przy użyciu mienia pracodawcy i nie w trakcie wykonywania obowiązków pracowniczych.
Art. 121. [Ugoda i sądowe obniżenie odszkodowania]
§ 1. Jeżeli naprawienie szkody następuje na podstawie ugody pomiędzy pracodawcą i pracownikiem, wysokość odszkodowania może być obniżona, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, a w szczególności stopnia winy pracownika i jego stosunku do obowiązków pracowniczych.
§ 2. Przy uwzględnieniu okoliczności wymienionych w § 1 wysokość odszkodowania może być także obniżona przez sąd pracy; dotyczy to również przypadku, gdy naprawienie szkody następuje na podstawie ugody sądowej.
Komentarz: Prawo dopuszcza zmniejszenie odszkodowania, jakie musi zapłacić pracodawcy zatrudniony. Niektórzy eksperci twierdzą, że przywilej ten dotyczy tylko szkód popełnianych z winy nieumyślnej i wynikających z nich odszkodowań do wysokości maksymalnie trzech pensji. Ich zdaniem zatrudniony, który doprowadził do uszczerbku w majątku pracodawcy umyślnie, musi pokryć pełną wartość szkody bez możliwości redukcji odszkodowania. Są jednak przeciwnicy tej teorii. Nie widzą przeszkód do zmniejszania odszkodowania, za szkodę wyrządzoną z winy umyślnej. Powołują się przy tym na przesłanki stosowane do obniżenia odszkodowania wymienione w komentowanym przepisie. Zdaniem tych ekspertów nie bez kozery przepis mówi o stopniach winy.
Obniżenie odszkodowania za szkodę wyrządzoną przez pracownika może nastąpić w drodze ugody z pracodawcą albo na skutek wyroku sądu pracy. W ugodzie odszkodowanie można zredukować, uwzględniając wszystkie okoliczności sprawy, jak stan rodzinny i majątkowy sprawcy, stopień jego winy czy stosunek do obowiązków służbowych. Jeżeli przykładowo pracownik dostał naganę za niewłaściwe wykonywanie swoich obowiązków bądź prawomocny wyrok skazujący za rażące niedopełnienie obowiązków, prawdopodobieństwo obniżenia odszkodowania jest mniejsze.
Art. 1211. [Przymusowe wykonanie ugody]
§ 1. W razie niewykonania ugody przez pracownika, podlega ona wykonaniu w trybie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, po nadaniu jej klauzuli wykonalności przez sąd pracy.
§ 2. Sąd pracy odmówi nadania klauzuli wykonalności ugodzie, jeżeli ustali, że jest ona sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego.
Komentarz: Kodeks pracy dopuszcza zawarcie ugody między pracownikiem i pracodawcą, ale nie reguluje tej problematyki szerzej. Wobec tego - zgodnie z art. jego 300 - stosujemy kodeks cywilny. Odszkodowanie możemy zredukować w ugodzie pozasądowej, jak i sądowej. Niejednokrotnie pracownik nie wywiązuje się z postanowień ugody. Podlega ona wówczas wykonaniu w trybie kodeksu postępowania cywilnego po wcześniejszym nadaniu jej przez sąd pracy klauzuli wykonalności. Opatrzona klauzulą, stanowi tytuł egzekucyjny w rozumieniu art. 777 kodeksu postępowania cywilnego. Zanim sąd nada jej klauzulę natychmiastowej wykonalności, sprawdzi, czy ugoda nie została zawarta wadliwie. Może być bowiem tak, że pracodawca wprowadził pracownika w błąd i ten parafował ugodę, mimo że nie powinien ponosić odpowiedzialności. W takiej sytuacji ugoda nie zostanie wykonana w ramach egzekucji, bo sąd wyda postanowienie o odmowie wydania klauzuli wykonalności.
Art. 122. [Naprawienie szkody wyrządzonej umyślnie] Jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości.
Komentarz: Ten przepis odnosi się do sytuacji, gdy pracownik celowo narusza swoje obowiązki po to, by wyrządzić pracodawcy szkodę. Umyślność zatrudnionego może polegać na celowym, bezprawnym działaniu lub zaniechaniu wymaganego prawem działania. Jedno i drugie może nastąpić poprzez działanie podyktowane zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym.
Przykład:
Pracownicy stacji benzynowej sprzedawali nielegalnie poza dystrybutorami tańsze paliwo. W ten sposób spadły obroty stacji i pracodawca poniósł szkodę. Wystąpił do podwładnych o zwrot całości odszkodowania. O pieniądze zwrócił się do osoby najlepiej sytuowanej. Ta wypłaciła odszkodowanie. Swoje pieniądze może ściągnąć od pozostałych odpowiedzialnych za szkodę kolegów.
Art. 123. (uchylony)
Rozdział II - Odpowiedzialność za mienie powierzone pracownikowi.
Art. 124. [Mienie powierzone]
§ 1. Pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się:
1) pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności,
2) narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze,odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu.
§ 2. Pracownik odpowiada w pełnej wysokości również za szkodę w mieniu innym niż wymienione w § 1, powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się.
§ 3. Od odpowiedzialności określonej w § 1 i 2 pracownik może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek nie zapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia.
Komentarz: Pracownik, który wyrządził szkodę w mieniu powierzonym przez pracodawcę z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się, odpowiada na innych zasadach niż ogólne. Przede wszystkim obowiązuje domniemanie winy zatrudnionego, a do pociągnięcia go do odpowiedzialności wystarcza co do zasady prawidłowe powierzenie mienia oraz powstanie szkody. Jeśli chodzi natomiast o rodzaj powierzonego mienia, to komentowany przepis wymienia przykładowe przedmioty. Chodzi o:
pieniądze, jak polskie i obce środki płatnicze pozostające w obiegu,
papiery wartościowe, jak czeki, weksle, obligacje, akcje, polisy, bony, książeczki oszczędnościowe, czyli wszelkie dokumenty uprawniające do określonych kwot pieniężnych, towarów bądź usług,
kosztowności, metale szlachetne, złoto, platyna, srebro, kamienie szlachetne i półszlachetne i inne metale rzadkie, jak surowce, półfabrykaty, gotowe wyroby zarówno w formie syntetycznej, jak i naturalnej,
narzędzia, instrumenty i podobne przedmioty, jak wiertarki, piły,
środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze - przedmioty, w które zgodnie z wymogami bhp pracodawca musi zaopatrzyć zatrudnionych, np. maski, kombinezony, nauszniki dźwiękochłonne, rękawice, fartuchy, kaski, okulary itp.,
inne mienie nie wymienione wyżej, np. telefony komórkowe czy komputery przenośne.
Większość podanych dóbr pracodawca przekazuje do zwrotu. Wyliczyć trzeba się z pieniędzy i towarów.
Pracodawca nie musi udowadniać winy pracownika, faktu, że nienależycie wykonał on swoje obowiązki oraz związku przyczynowego między jego zawinionym zachowaniem i szkodą. To zatrudniony, chcąc uwolnić się od odpowiedzialności, powinien wykazać, że nie miał wpływu na wyrządzenie szkody oraz że ta i tak by powstała nawet wtedy, gdyby zaniechał zawinionego zachowania. Musi też przedstawić dowody potwierdzające wystąpienie okoliczności od niego niezależnych. Najlepiej, aby wykazał, że szkoda powstała, ponieważ:
pracodawca nie zapewnił warunków, które odpowiednio zabezpieczały mienie,
wystąpiła siła wyższa,
bezprawnie działały osoby trzecie.
Jeżeli natomiast mienie zostało przekazane prawidłowo, to szkoda jest wynikiem zaniedbań pracownika.
Przykład:
Pracodawca powierzył laptop pracownikowi panu Grzegorzowi, który podpisał dokument zdawczo-odbiorczy. Podczas podróży służbowej komputer skradziono. Szef chce, aby pracownik zwrócił całą jego wartość. Ten jednak twierdzi, że nie miał wpływu na kradzież mienia. Nie ma to jednak znaczenia. Pracodawca ma pełne prawo do tego, aby żądać naprawienia szkody w pełnej wysokości. Wyjątek dotyczyłby sytuacji, gdyby komputer ukradziono rzeczywiście z przyczyn niezależnych od pracownika, zwłaszcza gdy to pracodawca nie zapewnił pracownikowi odpowiedniego zabezpieczenia komputera. Według wyroku SN z 17 lutego 2004 r. (I PK 304/03) pracownik, któremu powierzono mienie, ponosi odpowiedzialność za szkodę powstałą wskutek kradzieży przez nieznanych sprawców w takim zakresie, w jakim można mu zarzucić niewykonywanie lub nienależyte wykonywanie obowiązku pieczy nad tym mieniem.
Szkody w powierzonym mieniu mogą powstać m.in. z następujących przyczyn:
powierzenie mienia osobie bez doświadczenia,
dostęp osoby trzeciej do miejsca przechowywania mienia,
słabe oświetlenie miejsca przechowywania towaru,
niedostateczne zabezpieczenie przekazanych produktów,
nieuczciwy personel pracujący z osobą odpowiedzialną materialnie,
wadliwe sporządzenie inwentaryzacji.
Poza prawidłowym powierzeniem pracownik musi mieć możliwość swobodnego wyliczenia się z mienia albo możliwość jego zwrotu. Te zasady najlepiej określić w dniu przekazania dóbr. Podwładny, chcący się rozliczyć bez zarzutów, powinien prowadzić odpowiednią dokumentację. Ma ona potwierdzić, że mienie przekazano prawidłowo i że prawidłowo się z niego wyliczono. Przepisy nie określają, jak taka dokumentacja ma wyglądać, ale musi być zgodna ze stanem faktycznym. Dowodem, że rozliczył się z powierzonego mienia, może być np. oświadczenie osoby trzeciej, że towar rozliczono, albo faktury. Te ostatnie nie zawsze są jednak wiarygodne. Jest tak, gdy osoba, na którą je wystawiono, twierdzi, że nie zapłaci, bo mienia jej nie dostarczono (wyrok z 13 stycznia 1989 r., IV PR 359/88).
Sposobem na prawidłowe powierzenie i rozliczenie się z mienia jest remanent. W praktyce odbywa się on w ten sposób, że komisja inwentaryzacyjna sporządza spis inwentaryzacyjny na podstawie stanu faktycznego. Podstawą inwentaryzacji nie mogą być zatem dokumenty. Gdy spis zgadza się z rzeczywistością, to pod dokumentem inwentaryzacyjnym podpisują się członkowie komisji oraz upoważniony pracownik. Może się zdarzyć, że w trakcie inwentaryzacji zachoruje np. pracownik magazynu. Wówczas szef powinien sporządzić remanent i zliczone mienie przekazać z obowiązkiem zwrotu i wyliczenia się innej odpowiedzialnej osobie (wyrok SN z 21 września 1983 r., IV PR 171/83).
Umowa o indywidualnej odpowiedzialności materialnej to niejedyny sposób, w jaki pracodawca może się zabezpieczyć przed szkodą. Prawnicy doradzają jeszcze m.in. poręczenie i weksel. W pierwszym poręczyciel zobowiązuje się wobec wierzyciela do wykonania zobowiązania na wypadek, gdyby dłużnik się z tego nie wywiązał. W wypadku odpowiedzialności materialnej za szkodę w powierzonym mieniu wyglądałoby to tak, że poręczyciel (osoba trzecia albo inny pracownik) zobowiązałby się wyrównać pracodawcy niedobór, gdyby nie uczynił tego pracownik odpowiedzialny za mienie. Tak więc poręczyciel występuje obok pracownika odpowiedzialnego za mienie jako dłużnik solidarny. Poręczyciel składa oświadczenie w formie pisemnej pod rygorem nieważności (art. 876 § 2 kodeksu cywilnego). Pracodawca, który zabezpieczył swoje interesy umową poręczenia, musi pamiętać, że nie jest ona związana z samym pracownikiem, ale z jego warunkami pracy określonymi w umowie.
Art. 125. [Umowa o współodpowiedzialności materialnej]
§ 1. Na zasadach określonych w art. 124 pracownicy mogą przyjąć wspólną odpowiedzialność materialną za mienie powierzone im łącznie z obowiązkiem wyliczenia się. Podstawą łącznego powierzenia mienia jest umowa o współodpowiedzialności materialnej, zawarta na piśmie przez pracowników z pracodawcą.
§ 2. Pracownicy ponoszący wspólną odpowiedzialność materialną odpowiadają w częściach określonych w umowie. Jednakże w razie ustalenia, że szkoda w całości lub w części została spowodowana przez niektórych pracowników, za całość szkody lub za stosowną jej część odpowiadają tylko sprawcy szkody.
Komentarz: Wspólną odpowiedzialność materialną wprowadzają najczęściej zakłady zajmujące się sprzedażą, produkcją, świadczeniem usług bądź przechowywaniem towarów. Odpowiedzialność taka grozi więc pracownikom magazynów, sklepów czy aptek. Strony podpisują w tym celu umowę o współodpowiedzialności materialnej. Zawierają ją wszyscy współodpowiedzialni pracownicy - zatrudnieni w miejscu powierzenia mienia oraz pracodawca. Umowę trzeba sporządzić na piśmie pod rygorem nieważności; inaczej będzie nieważna, a pracownicy nią objęci odpowiedzą ewentualnie na zasadach ogólnych. Potwierdził to SN w uchwale z 18 kwietnia 1988 r. (III PZP 62/87). Mienie podlegające wspólnej odpowiedzialności powierzamy na podstawie inwentaryzacji, w której uczestniczą pracownicy objęci umową o wspólnej odpowiedzialności albo wyznaczeni przez nich zastępcy. Osoby te odpowiadają za prawidłowe powierzenie mienia tak samo jak pracodawca. Dlatego każdy z pracowników powinien nadzorować inwentaryzację, a w trakcie zgłaszać uwagi. Zainteresowani powinni też mieć prawo przeglądać księgi rachunkowe zatrudniającego, o ile odzwierciedlają one rozliczenie powierzonego mienia. Zwracajmy więc szczególną uwagę na poprawność inwentaryzacji. Jeżeli nie przebiegnie ona prawidłowo, to za powstały niedobór pracownicy mogą odpowiadać łagodniej na zasadach ogólnych z art. 114 kodeksu pracy. Postanowił tak SN w wyroku z 5 września 1986 r. (IV PR 254/86). Zadbajmy więc o gwarancje, że zatrudniony odpowie za całą szkodę.
Gdy poszczególnym pracownikom nie można udowodnić winy, każdy odpowiada w częściach określonych w umowie za powstały niedobór. Jeżeli natomiast szkodę wyrządzili tylko niektórzy z nich, a sprawcy są znani, to wówczas tylko oni odpowiedzą za całość szkody albo stosowną jej część. Może być zatem tak, że jedna część szkody obciąża sprawcę, a druga pozostałych pracowników objętych umową o współodpowiedzialności. Kodeks pracy nie definiuje pojęcia „część szkody”. W komentarzu do kodeksu pracy prof. W. Muszalskiego (wydawnictwo C.H. Beck) czytamy jednak, że chodzi o odpowiednie przyczynienie się do jej powstania, uzależnione od rodzaju uchybień poszczególnych pracowników i stopnia ich zawinienia oraz wyrażające się udziałem ułamkowym lub procentowym w spowodowaniu niedoboru (wyrok SN z 26 stycznia 1989 r., IV PR 360/88).
Odpowiedzialność stron umowy określamy ułamkowo albo procentowo w równych albo zróżnicowanych częściach, np. jeden z pracowników w 30 proc. wartości szkody, a inny w 70 proc. Podział nie powinien jednak urągać zdrowemu rozsądkowi, bo wtedy postanowienia umowy go dotyczące są nieważne, a pracownicy odpowiadają w częściach równych.
Przykład:
W hurtowni sprzętu agd pracuje sześciu pracowników. Każdy podpisał umowę o wspólnej odpowiedzialności materialnej. Dokument sformułowano tak, że czterech odpowiada za 20 proc. szkody, a dwóch za 10 proc. każdy.
Umowa, która w ogóle nie określa ułamkowej albo procentowej odpowiedzialności, jest wadliwa, ale zachowuje ważność. Pracownicy odpowiadają wtedy w częściach równych. Określony ułamkowo bądź procentowo stopień odpowiedzialności za szkodę nie wiąże sądu, jeżeli ustali on, że za szkodę odpowiada tylko jedna osoba. Osoba objęta umową o wspólnej odpowiedzialności materialnej może za powierzone (inne) mienie odpowiadać również indywidualnie.
Art. 126. § 1. Rada Ministrów określi w drodze rozporządzenia zakres i szczegółowe zasady stosowania przepisów art. 125 oraz tryb łącznego powierzania mienia.
§ 2. Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia, może określić warunki odpowiedzialności za szkodę w mieniu, o którym mowa w art. 124 § 2 i w art. 125:
1) w ograniczonej wysokości, ustalonej tym rozporządzeniem,
2) na zasadach przewidzianych w art. 114 - 116 i 118.
Komentarz: Na podstawie tego przepisu Rada Ministrów wydała rozporządzenie z 4 października 1974 r. w sprawie wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie (DzU z 1996 r. nr 143, poz. 663) Uszczegóławia ono zasady wspólnej odpowiedzialności materialnej za powierzone mienie.
Art. 127. Do odpowiedzialności określonej w art. 124 -126 stosuje się odpowiednio przepisy art. 117, 121, 1211 i 122.
Komentarz: Do odpowiedzialności materialnej za mienie powierzone z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia stosujemy następujące przepisy kodeksu pracy:
art. 117 o przyczynieniu się do szkody osoby trzeciej lub pracodawcy,
art. 121 i 1211 o możliwości obniżenia odszkodowania w ugodzie z pracodawcą,
art. 122 o wyrządzeniu szkody z winy umyślnej.
ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW Z 4 PAŹDZIERNIKA 1974 R. W SPRAWIE WSPÓLNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI MATERIALNEJ PRACOWNIKÓW ZA POWIERZONE MIENIE (TEKST JEDN. DZU Z 1996 R. NR 143, POZ. 663)
Na podstawie art. 126 § 1 kodeksu pracy zarządza się, co następuje:
§ 1. [Zakres stosowania] Przepisy rozporządzenia stosuje się w przypadkach łącznego powierzenia pracownikom mienia, z obowiązkiem wyliczenia się, w zakładzie pracy lub w wydzielonej jego części, w której odbywa się sprzedaż, produkcja lub świadczenie usług albo przechowuje się mienie stanowiące przedmiot powierzenia i oddzielnego rozliczania, zwanym dalej miejscem powierzenia mienia.
Komentarz: Rozporządzenie szczegółowo reguluje proces wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników, którym powierzono mienie z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się z niego.
§ 2. [Umowa o wspólnej odpowiedzialności]
1. Pracownicy, o których mowa w § 1, mogą przyjąć na podstawie pisemnej umowy zawartej z pracodawcą wspólną odpowiedzialność materialną za szkody spowodowane powstaniem niedoboru w powierzonym im łącznie mieniu, jeżeli liczba pracowników w miejscu powierzenia mienia, poza wymienionymi w § 4 ust. 1, nie przekracza:
przy pracy na jedną zmianę 8 osób,
przy pracy na dwie zmiany 12 osób,
przy pracy na trzy zmiany 16 osób.
2. W zakładach usługowych, w zakładach żywienia zbiorowego oraz w sklepach samoobsługowych i preselekcyjnych pracownicy, poza wymienionymi w § 4 ust. 1, mogą przyjąć wspólną odpowiedzialność materialną, jeżeli ich liczba w miejscu powierzenia mienia nie przekracza 24 osób na jedną zmianę.
3. Umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej może być zawarta, jeżeli na przyjęcie wspólnej odpowiedzialności materialnej wyrażają zgodę wszyscy pracownicy zatrudnieni w miejscu powierzenia mienia, z zastrzeżeniem § 4.
Komentarz: Wspólną odpowiedzialnością materialną w jednej umowie można objąć nie więcej niż:
8 osób przy pracy na jedną zmianę,
12 - dwie zmiany,
16 - trzy zmiany.
Wyjątek dotyczy zakładów usługowych, zakładów żywienia zbiorowego i sklepów samoobsługowych, gdzie liczba pracowników w miejscu powierzenia mienia nie może przekroczyć 24 na jedną zmianę. Ograniczenia te stanowią zabezpieczenie interesów pracodawcy. Im więcej osób ma dostęp do mienia, tym trudniej jest udowodnić winę konkretnemu pracownikowi. Zawarcie umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej z większą liczbą osób powoduje, że umowa nie jest skuteczna i zawarta poprawnie. Przepis chroni też pracowników, bo przy większej liczbie osób odpowiedzialnych za mienie nie darzyliby się oni wzajemnym zaufaniem.
§ 3. (skreślony)
§ 4. [Zatrudnianie innych osób] 1. Za pisemną zgodą pracowników, którzy przyjęli wspólną odpowiedzialność materialną, mogą wykonywać pracę lub określone czynności w miejscu powierzenia mienia:
osoby wykonujące czynności niezwiązane z dysponowaniem mieniem,
osoby wykonujące pracę dorywczo lub przez czas określony,
osoby nowo przyjęte do pracy obejmującej czynności związane z dysponowaniem mieniem - do czasu przeprowadzenia najbliższej inwentaryzacji,
pracownicy młodociani w okresie odbywania przygotowania zawodowego, a po zakończeniu tego przygotowania - do czasu przeprowadzenia najbliższej inwentaryzacji,
osoby odbywające praktykę zawodową.
§ 4.2. Pracodawca jest obowiązany zapewnić osobom objętym wspólną odpowiedzialnością materialną możliwość sprawowania nadzoru nad powierzonym mieniem, przez swobodny do niego dostęp, w czasie wykonywania przez osoby wymienione w ust. 1 pracy lub określonych czynności w miejscu powierzenia mienia.
Komentarz: Zdarza się, że do miejsca przechowywania mienia muszą mieć dostęp inne osoby, np.
wykonujące czynności niezwiązane z dysponowaniem mieniem,
wykonujące pracę dorywczo lub przez czas określony,
praktykanci,
młodociani podczas przygotowania zawodowego,
nowo przyjęci do czasu przeprowadzenia pierwszej inwentaryzacji.
Każdy obcy w magazynie to niepotrzebne ryzyko dla współodpowiedzialnych za mienie. Istnieje bowiem wówczas możliwość pociągnięcia ich do odpowiedzialności za coś, czego nie zrobili. Dlatego komentowany przepis wprowadza odrębne zasady, które mają zminimalizować takie niebezpieczeństwo. Przede wszystkim dostęp do mienia osoby niepożądanej musi być potwierdzony pisemną zgodą każdego współodpowiedzialnego pracownika. To oświadczenie można w każdej chwili cofnąć, zgłaszając na piśmie zarzuty uzasadniające utratę zaufania do osoby wykonującej pracę w miejscu powierzenia mienia, a nieobjętej umową. Pracodawca, który nie zareaguje na cofnięcie takiej zgody, musi się liczyć z tym, że współodpowiedzialny pracownik odstąpi od umowy o współodpowiedzialności materialnej. To natomiast skutkuje m.in. tym, że trzeba przeprowadzić nieplanowaną inwentaryzację.
§ 5. [Zmiana w składzie pracowników] Każda zmiana w składzie pracowników objętych wspólną odpowiedzialnością materialną wymaga zawarcia nowej umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej.
Komentarz: Skład osób odpowiedzialnych za powierzone mienie może się zmienić z różnych przyczyn, np. w wyniku odstąpienia od umowy, rozwiązania jej albo też rozwiązania lub wygaśnięcia umowy o pracę. Każda z tych sytuacji, nawet jeśli dotyczy tylko jednego współodpowiedzialnego pracownika, prowadzi do ponownego zawarcia umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej. Dzieje się tak dlatego, że odstąpienie od umowy przez chociażby jednego odpowiedzialnego za mienie pracownika powoduje, że zmieniają się zasady wspólnej odpowiedzialności. Te nowe muszą natomiast zatwierdzić pozostali współodpowiedzialni.
§ 6. [Zasady odpowiedzialności] Pracownicy ponoszący wspólną odpowiedzialność materialną odpowiadają w częściach określonych w umowie. Jednakże w razie stwierdzenia, że niedobór w całości lub w części został spowodowany przez niektórych pracowników, za całość niedoboru lub określoną jego część odpowiadają tylko sprawcy szkody, co nie wyłącza ich odpowiedzialności za resztę niedoboru wraz z pozostałymi pracownikami na zasadach odpowiedzialności wspólnej.
Komentarz: Wydaje się, że przepis ten powiela zasady z art. 125 kodeksu pracy. Rzeczywiście wynika z niego, że przykładowo jeden z pracowników może odpowiadać za 30 proc. wartości szkody, a inny za 70 proc. Odpowiedzialność stron umowy można bowiem ustalić ułamkowo albo procentowo w częściach równych albo zróżnicowanych, kierując się oczywiście zdrowym rozsądkiem. Gdy jest inaczej, to pracownicy odpowiadają w częściach równych. Oba przepisy dotyczą sytuacji, gdy szkodę (niedobór) wyrządzają tylko niektórzy ze współodpowiedzialnych. Wtedy zgodnie z kodeksem pracy tylko oni ponoszą odpowiedzialność i nie stosujemy odpowiedzialności ułamkowej lub procentowej. Rozporządzenie wyjaśnia dodatkowo, że odpowiedzialność sprawców szkody może być skonsolidowana z odpowiedzialnością za pozostały niedobór. Wówczas ci sprawcy odpowiadają dodatkowo razem z innymi pracownikami na zasadach odpowiedzialności wspólnej, czyli w granicach określonych odrębną umową.
§ 7. [Odpowiedzialność indywidualna] Wspólna odpowiedzialność materialna nie wyklucza odpowiedzialności indywidualnej za inne mienie powierzone danej osobie.
Komentarz: Łączenie różnego rodzaju odpowiedzialności nie musi się zamykać w obrębie wspólnej odpowiedzialności za mienie powierzone z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia. Jeden pracownik może podpisać dwie umowy: pierwszą o wspólnej odpowiedzialności materialnej za powierzone mienie, drugą o odpowiedzialności indywidualnej. Umowy te muszą jednak opiewać na inne przedmioty, np. umowa o odpowiedzialności wspólnej na asortyment w sklepie, a o odpowiedzialności indywidualnej ma dotyczyć przenośnego komputera. Z tytułu pierwszej zatrudniony odpowiada za niedobór w granicach procentowych, a z tytułu drugiej za całą rzeczywistą stratę (wina umyślna). Chodzi w niej bowiem o inne mienie niż określone w art. 124 § 1 kodeksu pracy. Zawsze obowiązuje zasada domniemania winy pracownika. SN podkreślił jednak, że i tak należy ustalić przyczyny niedoboru (wyrok z 29 grudnia 1975 r., IV PZP 13/75). Ciężar dowodu spoczywa na pracodawcy. Zatrudniony musi wykazać natomiast, że nie jest odpowiedzialny za szkodę (wyrok SN z 24 października 1997 r., I PKN 264/97).
§ 8. [Prawidłowe powierzenie mienia]
Warunkiem ustanowienia wspólnej odpowiedzialności materialnej jest powierzenie mienia łącznie wszystkim pracownikom, którzy mają być objęci taką odpowiedzialnością - na podstawie inwentaryzacji przeprowadzonej z ich udziałem lub z udziałem osób przez nich wskazanych, zgodnie z § 22 ust. 2, oraz zapewnienie im możliwości zgłaszania uwag w związku z przebiegiem i wynikami inwentaryzacji.
Pracownikowi objętemu umową o wspólnej odpowiedzialności materialnej przysługują uprawnienia określone w ust. 1, a także prawo wglądu w księgi rachunkowe pracodawcy - w zakresie dotyczącym rozliczania powierzonego mienia, oraz uczestniczenia w przyjmowaniu i wydawaniu mienia.
Komentarz: Podpisanie umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej nie wystarczy, aby była ona skuteczna. Trzeba jeszcze przekazać mienie w ramach inwentaryzacji. Przeprowadza ją komisja inwentaryzacyjna z udziałem odpowiedzialnego pracownika albo wyznaczonej przez niego osoby. Wszyscy wspólnie sporządzają spis inwentaryzacyjny, a następnie, gdy zgadza się on z rzeczywistością, podpisują się pod dokumentem inwentaryzacyjnym. Osoby uczestniczące w remanencie powinny dokładnie sprawdzać spis ze stanem faktycznym, zgłaszać uwagi co do przebiegu i wyniku inwentaryzacji, a poza tym sprawdzać księgi rachunkowe firmy. O te formalności powinien też zadbać sam pracodawca, bo gdy remanent przebiega prawidłowo, to zatrudniony odpowiada na zasadzie domniemania winy. Jeżeli natomiast inwentaryzacja jest sprzeczna ze stanem faktycznym, pracownicy mogą odpowiadać jedynie na zasadach ogólnych (wyrok SN z 5 września 1986 r., IV PR 254/86). Prof. Władysław Patulski w „Komentarzu do pracowniczej odpowiedzialności odszkodowawczej” przypomina, że na podstawie tego rozporządzenia nie można przekazać mienia tylko wybranym osobom. Tak było przed nowelizacją kodeksu pracy w 1996 r. Wówczas wystarczyło, aby towar z magazynu przejął jego kierownik.
§ 9. (skreślony)
§ 10. [Wypowiedzenie umowy przez pracownika] Pracownik może wypowiedzieć umowę o wspólnej odpowiedzialności materialnej na piśmie na 14 dni naprzód. W takim przypadku do przeprowadzenia inwentaryzacji należy przystąpić przed upływem okresu wypowiedzenia tej umowy.
Komentarz: Strony umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej nie mogą jej rozwiązać w sposób natychmiastowy. Wolno ją wypowiedzieć tylko z zachowaniem 14-dniowego terminu. Nawet jeśli umowę wypowie jeden z dziesięciu objętych nią pracowników, to szef musi jak najszybciej przeprowadzić nową inwentaryzację. Tak jak przy pierwszej powinny w niej uczestniczyć wszystkie współodpowiedzialne osoby (wyrok SN z 10 maja 1965 r., I PR 96/65).
§ 11. [Odstąpienie od umowy] 1. Jeżeli rozliczenie mienia wykaże niedobór, każdy z pracowników ponoszących wspólną odpowiedzialność materialną może, w ciągu trzech dni od powzięcia wiadomości o stwierdzonym niedoborze, odstąpić na piśmie, ze skutkiem na przyszłość, od umowy ustanawiającej taką odpowiedzialność. W takim przypadku do przeprowadzenia inwentaryzacji należy przystąpić w ciągu siedmiu dni od dnia odstąpienia pierwszego pracownika od umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej.
Pracodawca może odstąpić od umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej w każdym czasie. W takim przypadku do przeprowadzenia inwentaryzacji należy przystąpić niezwłocznie, nie później niż w ciągu trzech dni od dnia odstąpienia pracodawcy od umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej.
Komentarz: Jeśli chodzi o prawo do odstąpienia od umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej, to nie jest ono takie samo dla obydwu stron stosunku pracy. Uprzywilejowany jest pracodawca, który zawsze może od niej odstąpić. Pracownik może to uczynić dopiero po trzech dniach od chwili, gdy dowiedział się o stracie w powierzonym majątku. W jednej i drugiej sytuacji odstąpienie od umowy musi mieć formę pisemną i rodzi obowiązek przeprowadzenia inwentaryzacji. Gdy od umowy odstąpi zatrudniony, inwentaryzację przeprowadzamy w ciągu siedmiu dni, a jeśli pracodawca - w ciągu trzech dni.
Pracodawca przeprowadza remanent po upływie:
wypowiedzenia umowy o pracę ze współodpowiedzialnym pracownikiem,
siedmiu dni od dnia rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia,
siedmiu dni od dnia odstąpienia od umowy ustanawiającej wspólną odpowiedzialność materialną przez pracownika,
trzech dni od dnia odstąpienia od tej umowy przez pracodawcę,
siedmiu dni od dnia, kiedy podwładny zgłosił żądanie przeprowadzenia inwentaryzacji,
siedmiu dni od dnia, kiedy pracownik zgłosił utratę zaufania wobec osoby trzeciej przebywającej w miejscu przechowywania powierzonego mienia,
siedmiu dni od dnia przedłużającej się nieobecności współodpowiedzialnego pracownika ponad okres ustalony w umowie.
§ 12. [Nieobecność pracownika] W umowie o wspólnej odpowiedzialności materialnej strony ustalają okres, w ciągu którego nieobecność pracownika w pracy nie ma wpływu na zakres odpowiedzialności zarówno tego pracownika, jak i pozostałych pracowników ponoszących wspólną odpowiedzialność materialną, zwany dalej okresem ustalonym w umowie. W razie przedłużenia się nieobecności pracownika ponad okres ustalony w umowie, należy niezwłocznie, nie później niż w ciągu siedmiu dni od dnia upływu tego okresu, przystąpić do przeprowadzenia inwentaryzacji.
Komentarz: W umowie o współodpowiedzialności materialnej musimy określić okres potencjalnej nieobecności pracownika, który nie wpływa na zakres odpowiedzialności jego oraz współodpowiedzialnych kolegów. Dłuższa nieobecność pracownika nie zawsze więc zakłóci odpowiedzialność za powierzone mienie. Jeżeli z umowy wynika, że dopuszczalny okres nieobecności wynosi 30 dni, to:
absencja do 30 dni nie wyklucza jego odpowiedzialności,
dłuższa powoduje obowiązek przeprowadzenia inwentaryzacji w ciągu siedmiu dni.
§ 13. [Nieobecność pracownika] Pracownik ponoszący wspólną odpowiedzialność materialną, który po nieobecności w pracy, trwającej dłużej niż okres ustalony w umowie, powróci do pracy:
przed rozpoczęciem albo zakończeniem inwentaryzacji przeprowadzonej w terminie określonym w § 12 w związku z jego nieobecnością w pracy lub z innych przyczyn - jest nadal związany umową o wspólnej odpowiedzialności materialnej,
po zakończeniu inwentaryzacji przeprowadzonej w terminie określonym w § 12 w związku z jego nieobecnością w pracy lub z innych przyczyn - jest związany umową o wspólnej odpowiedzialności materialnej do dnia zakończenia tej inwentaryzacji.
Komentarz: Krótka nieobecność w pracy w granicach wyznaczonych w umowie nie ogranicza odpowiedzialności pracownika za szkodę w mieniu powierzonym do zwrotu lub wyliczenia się. Sprawa się komplikuje dopiero, gdy nieobecność przedłuża się poza umowny limit, pracodawca przeprowadza inwentaryzację, a zatrudniony wraca wreszcie do pracy. Dalsza jego współodpowiedzialność za powierzone mienie zależy od tego, kiedy wróci. Jeżeli skończyła się ona przed rozpoczęciem lub zakończeniem inwentaryzacji, to odpowiedzialność pracownika nie zmienia się, a gdy wrócił do pracy po zakończeniu remanentu, to dotychczasową umową o współodpowiedzialności materialnej jest związany do czasu jego zakończenia.
§ 14. (skreślony)
§ 15. (skreślony)
§ 16. [Inwentaryzacja na żądanie] 1. Pracownik ponoszący wspólną odpowiedzialność materialną może zgłosić pracodawcy żądanie przeprowadzenia inwentaryzacji w razie stwierdzenia nieprawidłowego wykonywania obowiązków związanych z pieczą nad powierzonym mieniem przez innego pracownika objętego taką odpowiedzialnością.
Pracownik, o którym mowa w ust. 1, może odstąpić od umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej, ze skutkiem na przyszłość, jeżeli w terminie nie przekraczającym siedmiu dni od dnia zgłoszenia żądania przeprowadzenia inwentaryzacji nie zostanie ona rozpoczęta lub nie nastąpi odsunięcie pracownika, którego dotyczą zarzuty, od wykonywania pracy w miejscu powierzenia mienia.
Komentarz: Wspólna odpowiedzialność materialna opiera się na wzajemnym zaufaniu osób, które sprawują pieczę nad mieniem. Dlatego też ustawodawca daje możliwość reakcji, gdy jeden z nich traci zaufanie do kolegi czy kolegów. Pracownik mający podejrzenia co do prawidłowego wykonywania obowiązków przez współpracownika może wystąpić do pracodawcy z żądaniem przeprowadzenia ponownej inwentaryzacji, która ma taki stan rzeczy potwierdzić. Na podjęcie decyzji w tej sprawie szef ma siedem dni od przyjęcia zgłoszenia. Jeżeli nie zrobi jej w tym terminie albo nie odsunie podejrzanego pracownika od powierzonego mienia, to zatrudniony ma prawo odstąpić od umowy. Mimo to remanent jest konieczny. W tej sytuacji wolno odstąpić od umowy siódmego dnia. Tym samym o prawie tydzień wcześniej trzeba przeprowadzić remanent.
§ 17. [Utrata zaufania] Pracownik ponoszący wspólną odpowiedzialność materialną, który zgłosił na piśmie zarzuty uzasadniające utratę zaufania w stosunku do osoby określonej w § 4 ust. 1 pkt 1 - 5, może cofnąć zgodę na dalsze wykonywanie przez tę osobę pracy lub określonych czynności w miejscu powierzenia mienia, a w razie nieuwzględnienia przez pracodawcę skutków cofnięcia takiej zgody - może odstąpić od umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej, ze skutkiem na przyszłość. W takim przypadku do przeprowadzenia inwentaryzacji należy przystąpić niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu siedmiu dni od dnia zgłoszenia zarzutów.
Komentarz: Utrata zaufania nie musi się ograniczać tylko do współodpowiedzialnego kolegi. Nie zapominajmy, że w skrajnych sytuacjach, za odpowiednią zgodą, dostęp do powierzonego mienia zyskują osoby trzecie. Gdy pracownik podejrzewa taką obcą osobę o niesolidne wykonywanie, to może cofnąć zgodę na dalsze wykonywanie tych czynności, podając uzasadnione powody. Jeżeli pracodawca nie przychyli się do prośby współodpowiedzialnych za mienie, to wolno im odstąpić od umowy. Szef musi wtedy przeprowadzić inwentaryzację w ciągu siedmiu dni od zgłoszenia zarzutów. W tym wypadku również termin przeprowadzenia remanentu skraca się o siedem dni.
§ 18. (skreślony)
§ 19. 1. W razie wypowiedzenia przez jedną ze stron umowy o pracę z pracownikiem ponoszącym wspólną odpowiedzialność materialną zakończenie inwentaryzacji powinno nastąpić najpóźniej w dniu rozwiązania umowy o pracę.
§ 19.2. W razie rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia lub w razie wygaśnięcia umowy o pracę do przeprowadzenia inwentaryzacji należy przystąpić niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu siedmiu dni od dnia rozwiązania lub wygaśnięcia umowy o pracę.
Komentarz: Rozporządzenie nie tylko określa, kiedy trzeba przeprowadzić inwentaryzację, ale też kiedy ją trzeba zakończyć. Termin zakończenia inwentaryzacji zależy od sposobu rozwiązania umowy o pracę. I tak, gdy w grę wchodzi:
wypowiedzenie, musimy zakończyć inwentaryzację w dniu rozwiązania umowy,
wygaśnięcie lub rozwiązanie bez wypowiedzenia - w ciągu siedmiu dni od wygaśnięcia lub rozwiązania.
Terminy związane z przeprowadzeniem remanentu są wiążące zarówno wtedy, gdy umowę o pracę rozwiązuje bądź wypowiada pracownik, jak i pracodawca. Warto też podkreślić, że tym wypadku nie trzeba wypowiadać bądź odstępować od umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej. Dojdzie do tego poprzez samo rozwiązanie lub wygaśnięcie stosunku pracy.
§ 20. [Odpowiedzialność pracownika]
1. W razie wypowiedzenia przez pracownika umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej albo odstąpienia od takiej umowy przez pracownika lub pracodawcę, pracownik ponosi wspólną odpowiedzialność materialną za szkodę w mieniu, której powstanie stwierdzono do dnia zakończenia inwentaryzacji, jeżeli zostanie ona rozpoczęta w wymaganym terminie; w razie bezskutecznego upływu terminu rozpoczęcia inwentaryzacji pracownik jest wolny od odpowiedzialności od dnia, w którym przestała go wiązać umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej.
2. Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio w razie ustania stosunku pracy pracownika objętego wspólną odpowiedzialnością materialną.
3. Do dnia zawarcia nowej umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej, w sytuacjach określonych w ust. 1 i 2, pracownicy objęci wspólną odpowiedzialnością materialną nie ponoszą odpowiedzialności za część szkody w mieniu powstałą w czasie obowiązywania poprzednio zawartej umowy, za którą odpowiadałby pracownik, którego ta umowa przestała wiązać; ta część szkody obciąża pracodawcę.
Komentarz: Przepis reguluje odpowiedzialność za szkodę w mieniu pracodawcy, gdy jeden z pracowników odstępuje od umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej. Wtedy taka osoba odpowiada za szkodę w mieniu tylko wtedy, gdy zostanie ona potwierdzona do czasu zakończenia inwentaryzacji i o ile pracodawca rozpocznie inwentaryzację w odpowiednim terminie, czyli w ciągu:
14 dni od wypowiedzenia umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej,
siedmiu dni od odstąpienia od takiej umowy,
siedmiu dni od rozwiązania lub wygaśnięcia umowy o pracę w razie rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia lub w razie wygaśnięcia umowy o pracę.
Gdy inwentaryzacja nie odbędzie się we wskazanych terminach, zatrudniony przestaje odpowiadać za szkodę od czasu, gdy przestanie go obowiązywać umowa o wspólnej odpowiedzialności materialnej. Takiej odpowiedzialności nie ponoszą też pozostałe strony umowy. Kontrakt trzeba zawrzeć na nowo. Może się jednak zdarzyć, że przeprowadzona po terminie inwentaryzacja wykaże niedobór, za który odpowiada właśnie pracownik, który zrezygnował z odpowiedzialności wspólnej. Wtedy za część szkody popełnionej przez tego pracownika szef zapłaci z własnej kieszeni.
§ 21. (skreślony)
§ 22. [Udział pracownika w inwentaryzacji]
1. (skreślony)
2. W razie niemożności wzięcia udziału w inwentaryzacji z powodu choroby lub innej ważnej przyczyny, pracownik ponoszący wspólną odpowiedzialność materialną może wskazać na piśmie inną osobę, która za zgodą pracodawcy weźmie za niego udział w przeprowadzeniu inwentaryzacji.
3. Jeżeli pracownik nie bierze udziału w przeprowadzaniu inwentaryzacji ani też nie wskaże innej osoby (ust. 2), pracodawca przeprowadzi inwentaryzację przez komisję złożoną co najmniej z trzech osób.
Komentarz: Paragraf normuje prawa pracownika, który nie może uczestniczyć samodzielnie w inwentaryzacji. W takiej sytuacji może on wyznaczyć w formie pisemnej swojego zastępcę. Ten wybór musi jednak zatwierdzić pracodawca. Przepis nie wskazuje, kto może reprezentować pracownika w trakcie inwentaryzacji. W grę wchodzi zatem inny pracownik albo małżonek. Prawo chroni interesy współodpowiedzialnego pracownika, nawet gdy on sam nie wyznaczy upoważnionej osoby. Wtedy szef powinien powołać co najmniej trzyosobową komisję inwentaryzacyjną. Tylko od pracodawcy zależy, kto w niej zasiada. Eksperci podkreślają jednak, by były to osoby budzące powszechne zaufanie.
§ 23. [Udział byłego pracownika w inwentaryzacji] 1. Pracownikowi ponoszącemu wspólną odpowiedzialność materialną, którego stosunek pracy ustał, należy umożliwić udział w przeprowadzonej inwentaryzacji. Pracownik taki może wskazać na piśmie inną osobę, która za zgodą pracodawcy weźmie za niego udział w inwentaryzacji.
2. W razie nieskorzystania przez pracownika z uprawnień określonych w ust. 1 pracodawca przeprowadzi inwentaryzację w trybie określonym w § 22 ust. 3.
Komentarz: Prawa do uczestnictwa w inwentaryzacji nie traci osoba z chwilą ustania zatrudnienia. Bierze w nim udział na takich samych zasadach, jakby nadal był pracownikiem. Były pracownik może sam uczestniczyć w inwentaryzacji albo upoważnić do tego kogoś innego. Jego udział też potwierdza pracodawca. Gdy pracownik zaniecha wyboru swojego reprezentanta, to szef na potrzeby remanentu wyłania odpowiednią komisję (art. 22 kodeksu pracy).
§ 24. [Rekompensata za udział w inwentaryzacji] Pracownikowi ponoszącemu wspólną odpowiedzialność materialną, który po ustaniu stosunku pracy bierze udział w przeprowadzaniu inwentaryzacji, przysługuje wynagrodzenie obliczone według przeciętnej stawki dziennej z ostatniego miesiąca jego pracy. Takie samo wynagrodzenie przysługuje osobie, która zastępuje pracownika w czynnościach inwentaryzacyjnych w myśl przepisów § 22 ust. 2 i § 23 ust. 1.
Komentarz: Czas, który były pracownik poświęca na inwentaryzację, trzeba mu zrekompensować wynagrodzeniem. Musi ono odpowiadać dniówce, jaką by otrzymywał w ostatnim miesiącu pracy w firmie. Eksperci podkreślają, że do liczenia tego wynagrodzenia nie stosujemy rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowania, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.). Taka sama rekompensata przysługuje innej osobie, która uczestniczy w inwentaryzacji w imieniu byłego pracownika.
§ 25 - 31. (skreślone)
§ 32. [Wyłączenie stosowania] Przepisów rozporządzenia nie stosuje się do pracowników, którzy odpowiadają materialnie za powierzone mienie na zasadach ograniczonej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie na podstawie odrębnych przepisów.
§ 33. [Data wejścia w życie] pominięty (mówił, że rozporządzenie weszło w życie 1 stycznia 1975 r.)
ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW Z 10 PAŹDZIERNIKA 1975 R. W SPRAWIE WARUNKÓW ODPOWIEDZIALNOŚCI MATERIALNEJ PRACOWNIKÓW ZA SZKODĘ W POWIERZONYM MIENIU (TEKST JEDN. DZU Z 1996 R. NR 143, POZ. 662)
Na podstawie art. 126 § 2 kodeksu pracy zarządza się, co następuje:
§ 1. (skreślony)
§ 2. [Zakres podmiotowy]
1. Odpowiedzialność materialną za szkody w powierzonym mieniu ponoszą na zasadach przewidzianych w art. 114 - 116 i 118 kodeksu pracy pracownicy zatrudnieni:
1) w magazynach, w których wyodrębniono pomieszczenie do wydawania towarów (halę spedycyjną) oraz zorganizowano dozór ruchu mienia i osób; warunek wyodrębnienia pomieszczenia wydawania towarów nie jest wymagany w magazynach, w których przeładunek odbywa się systemem automatycznym z urządzeniami pomiarowo-kontrolnymi,
2) w sklepach o obsadzie co najmniej sześciu osób i w stoiskach (działach) w domach towarowych (handlowych), jeżeli przy sprzedaży towarów wystawia się dowody sprzedaży, inkaso gotówki jest dokonywane przez kasjerów w wydzielonych kasach, a wydawanie towarów jest dokonywane przez inną osobę niż sprzedawca,
3) w sklepach samoobsługowych oraz w stoiskach (działach) samoobsługowych w domach towarowych (handlowych), w których inkaso gotówki dokonywane jest w wydzielonych kasach przy użyciu kas rejestrujących.
2. Objęcie pracownika odpowiedzialnością materialną na zasadach określonych w ust. 1 następuje po uprzednim zawiadomieniu go na piśmie o zaistnieniu warunków uzasadniających taką odpowiedzialność i po przeprowadzeniu inwentaryzacji, nie później niż w ciągu jednego miesiąca od zaistnienia tych warunków.
Komentarz: Nie każde mienie można powierzyć z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się z niego. Tak będzie przykładowo przy towarach składowanych w pomieszczeniach ogólnodostępnych. Chodzi m.in. o: sklepy samoobsługowe, domy towarowe czy punkty handlowe, w których pracuje co najmniej sześć osób. W tych miejscach dostęp do towaru mają osoby przypadkowe, dlatego żaden z pracowników nie zgodzi się odpowiadać ani wspólnie, ani indywidualnie za powierzone mienie na zasadach określonych w art. 124 i 125 k.p. (patrz komentarz do tych przepisów). Poza tym w tych okolicznościach trudno byłoby sprostać ustawowym przesłankom, które pozwalają wprowadzić tę zaostrzoną odpowiedzialność. Przypominam, że wśród nich jest przede wszystkim prawidłowe powierzenie i zabezpieczenie mienia, a w takim sklepie jak duży dom towarowy jest to mało realne. Dlatego pracownikom takich punktów handlowych można powierzyć mienie, ale z zastrzeżeniem, że za ewentualną szkodę odpowiadają na zasadach ogólnych (patrz komentarz do art. 114 - 116 i 118 k.p.). Niedobór w mieniu pokryją tylko wtedy, gdy równocześnie wystąpią:
bezprawne działanie pracownika (niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków),
szkoda w mieniu pracodawcy,
wina pracownika,
związek przyczynowy między szkodą i bezprawnym działaniem zatrudnionego.
Podkreślam, że komentowany przepis ogranicza odpowiedzialność pracownika tylko do szkody popełnionej z winy nieumyślnej. Oznacza to zatem, że ten, któremu udowodniono taką winę, nie zapłaci więcej niż trzy miesięczne pensje.
Mimo że z dóbr, za które pracownicy ponoszą ograniczoną odpowiedzialność, nie trzeba się rozliczać, rozporządzenie wymaga, aby to mienie prawidłowo powierzyć. Przede wszystkim o tym fakcie pracodawca zawiadamia zatrudnionych na piśmie, uzasadniając, dlaczego stosuje akurat taką odpowiedzialność. Poza tym w ciągu miesiąca od wystąpienia tych warunków trzeba przeprowadzić inwentaryzację.
Komentowana odpowiedzialność dotyczy innego mienia niż uregulowane w art. 124 § 1 k.p. Przypominam, że chodzi m.in. o pieniądze, kosztowności, papiery wartościowe, a nawet środki ochrony indywidualnej i odzież roboczą. Dlatego niektóre osoby pracujące w placówkach handlowych będą i tak odpowiadały jak za mienie powierzone z obowiązkiem zwrotu i wyliczenia.
§ 3. [Stosowanie zasad kodeksowych]
1. Pracodawca może, w trybie określonym w § 2 ust. 2, zastosować zasady odpowiedzialności materialnej za szkody w powierzonym mieniu, przewidziane w art. 114 - 116 i 118 kodeksu pracy, także w stosunku do pracowników zatrudnionych:
1) w magazynach określonych w § 2 ust. 1 pkt 1, w których nie ma wyodrębnionego pomieszczenia do wydawania towarów (hali spedycyjnej) i w których przeładunek nie odbywa się systemem automatycznym z urządzeniami pomiarowo-kontrolnymi,
2) w sklepach określonych w § 2 ust. 1 pkt 2, w których wydawanie towarów jest dokonywane przez sprzedawcę,
3) w sklepach i stoiskach (działach) w domach towarowych (handlowych) z artykułami spożywczymi o obsadzie co najmniej trzech osób i z artykułami przemysłowymi o obsadzie od trzech do pięciu osób, jeżeli inkaso gotówki dokonywane jest przy użyciu kas rejestrujących.
2. Przed zastosowaniem zasad odpowiedzialności materialnej, o których mowa w ust. 1, pracodawca zasięga opinii zakładowej organizacji związkowej.
Komentarz: Ten przepis rozszerza listę miejsc, gdzie dopuszcza się odpowiedzialność za powierzone mienie na zasadach winy nieumyślnej. W taki sposób mogą odpowiadać pracownicy m.in.
magazynów, w których nie ma hali spedycyjnej i gdzie towar rozładowuje się bez pomocy automatycznych urządzeń,
sklepów, w których pracuje co najmniej sześć osób, niezależnie od tego, czy wystawia się dowody sprzedaży oraz czy gotówkę pobierają kasjerzy w wydzielonych kasach, a towary wydaje sprzedawca albo inna osoba,
stoisk w domach towarowych, gdzie wystawiane są dowody sprzedaży, a należności nie pobiera sprzedawca,
sklepów samoobsługowych oraz stoisk w domach towarowych, w których pobiera się pieniądze w wydzielonych kasach za pomocą kas rejestrujących,
sklepów z artykułami spożywczymi o obsadzie co najmniej trzech osób oraz z artykułami przemysłowymi o obsadzie co najmniej od trzech do pięciu osób, jeżeli gotówkę pobiera się za pomocą kasy rejestrującej.
W tych wypadkach też należy prawidłowo powierzyć mienie, ale dodatkowo decyzję o zastosowaniu odpowiedzialności na zasadach ogólnych trzeba skonsultować ze związkami zawodowymi.
§ 4. (skreślony)
§ 5. [Wyłączenie stosowania]
Przepisów § 2 i 3 nie stosuje się do pracowników ponoszących wspólną odpowiedzialność materialną, o której mowa w art. 125 kodeksu pracy.
Komentarz: Pracodawca, który powierzył pracownikom mienie ze świadomością ich odpowiedzialności do wysokości trzech miesięcznych pensji, musi pamiętać, że nie będą oni odpowiadać za towar na zasadach odpowiedzialności wspólnej. Oznacza to, że każdy z nich odpowiada odrębnie do wysokości popełnionej szkody. Dopiero gdy nie można ustalić, w jakim stopniu pracownicy przyczynili się do niej, odpowiedzialność jest równa.
Poza tym nie obowiązuje tu zasada domniemania winy. Tę trzeba udowodnić każdemu pracownikowi. Wyłączenie, o którym mowa w tym przepisie, nie dotyczy jednak łączenia wspólnej odpowiedzialności za powierzone mienie z obowiązkiem zwrotu lub wyliczenia się z odpowiedzialnością indywidualną za powierzone mienie w granicach winy nieumyślnej (patrz przykład do komentowanego § 1).
§ 6. [Obniżenie odszkodowania]
1. Wysokość odszkodowania za szkody w mieniu powierzonym pracownikowi ponoszącemu odpowiedzialność materialną na zasadach określonych w art. 124 § 2 oraz art. 125 kodeksu pracy obniża się stosownie, gdy sprawowanie nadzoru nad tym mieniem jest utrudnione, a w szczególności:
1) gdy mienie znajduje się w pomieszczeniach, do których ze względu na potrzeby prawidłowej obsługi konsumentów (interesantów) mają dostęp również pracownicy innych działów albo inne osoby, a zwłaszcza w placówkach handlowych, w których nabywcy mają swobodny dostęp do towarów, oraz gdy przyjmowanie towarów odbywa się bez przerywania obsługi nabywców,
2) w magazynach, sklepach i punktach usługowych, w których praca trwa dłużej niż na jedną zmianę lub w których obsada wynosi co najmniej pięć osób.
2. Gdy szkoda w powierzonym mieniu powstała w innych okolicznościach niż określone w ust.1, wysokość odszkodowania może być w wyjątkowych wypadkach obniżona, jeżeli jest to uzasadnione ze względu na zasady współżycia społecznego.
Komentarz: Kodeks pracy pozwala powierzyć mienie z obowiązkiem zwrotu i wyliczenia się zarówno jednemu pracownikowi, jak i całej grupie osób. W jednym i drugim wypadku obowiązuje zasada domniemania winy, ale przy odpowiedzialności indywidualnej pracownicy odpowiadają za szkodę w pełnej wysokości, a przy odpowiedzialności wspólnej (art. 125 k.p.) do wysokości określonej w umowie, np. w 30 albo 70 proc. szkody. Kodeks pracy nie przewiduje obniżenia tego odszkodowania przy tej odpowiedzialności. Daje taką możliwość wyłącznie przy odszkodowaniu za szkodę wyrządzoną pracodawcy z winy nieumyślnej (są wątpliwości, czy obejmuje to również winę umyślną >>patrz komentarz do art. 121 k.p.). Komentowany przepis pozwala obniżyć odszkodowanie, gdy do szkody w mieniu doszło z powodu trudności w sprawowaniu pieczy nad mieniem, szczególnie gdy dostęp do niego mają pracownicy innych działów lub inne osoby, np. klienci. Poza tym odszkodowanie obniża się, gdy pracownicy odpowiadają za chronione dobra pracodawcy przechowywane w magazynach, sklepach lub innych punktach usługowych, w których pracuje pięć osób lub praca jest zmianowa. Jeżeli żadna z tych przesłanek nie zachodzi, ustawodawca dopuszcza obniżenie odszkodowania ze względu na zasady współżycia społecznego.
§ 7. [Obniżenie odszkodowania na zasadach kodeksu pracy]
W wyjątkowych wypadkach, gdy jest to uzasadnione ze względu na zasady współżycia społecznego, wysokość odszkodowania za szkody w powierzonym mieniu może być także obniżona pracownikom ponoszącym odpowiedzialność materialną na zasadach przewidzianych w art. 114 - 116 i 118 kodeksu pracy.
Komentarz: Mniejszą odpowiedzialność dopuszcza się również wobec pracowników, którzy wyrządzili szkodę w mieniu powierzonym przez pracodawcę, ale na zasadach odpowiedzialności ogólnej. Mimo że ich odszkodowanie nie może być wyższe niż trzy miesięczne pensje, wolno je jeszcze obniżyć, powołując się na zasady współżycia społecznego.
§ 8. [Obniżenie odszkodowania]
Obniżenie odszkodowania, o którym mowa w § 6 i 7, ustala się uwzględniając stopień utrudnienia sprawowania nadzoru nad powierzonym mieniem, rodzaj zaniedbań, rozmiar szkody, stopień winy pracownika, jego doświadczenie zawodowe i wyniki dotychczasowej pracy oraz sytuację rodzinną i majątkową.
Komentarz: Zasady współżycia społecznego to nie jedyna przesłanka, aby obniżyć odszkodowanie. Szef uwzględnia też:
stopień utrudnienia sprawowania nadzoru nad powierzonym mieniem,
rodzaj zaniedbań,
rozmiar szkody,
stopień winy pracownika,
doświadczenie zawodowe pracownika i wyniki jego dotychczasowej pracy,
sytuację rodzinną i majątkową zatrudnionego.
Niektóre przesłanki są zbieżne z obniżeniem odszkodowania przy szkodzie powstałej w mieniu pracodawcy (art. 121 k.p.). Chodzi szczególnie o stosunek do pracy. Jak wspominałam przy komentarzu do art. 121 k.p., jeżeli pracownika ukarano np. naganą za niewłaściwe wykonywanie obowiązków pracowniczych lub gdy zatrudniony został prawomocnie skazany za rażące niedopełnienie obowiązków pracowniczych, prawdopodobieństwo, że sąd obniży odszkodowanie, jest mniejsze.
§ 9. [Ustalenie wysokości odszkodowania]
Wysokość odszkodowania, o którym mowa w § 6 i 7, ustala pracodawca po wysłuchaniu pracownika i po zasięgnięciu opinii reprezentującej pracownika zakładowej organizacji związkowej.
Komentarz: Zanim pracodawca obniży odszkodowanie, musi skonsultować się ze związkami zawodowymi. Mimo że opinia związkowa nie jest dla niego wiążąca, najlepiej, aby zarówno ona, jak i zapytanie do związków miały formę pisemną. Współpracy ze związkami nie musi być wtedy, gdy pracownik nie jest przez nie reprezentowany. Przypominam, że współpraca z organizacjami związkowymi ma miejsce również przy powierzeniu pracownikom mienia na zasadach odpowiedzialności ogólnej (patrz komentarz do § 3).
§ 10. (skreślony)
§ 11. (skreślony)
§ 12. pominięty (mówił, że rozporządzenie weszło w życie 1 stycznia 1976 r.)
Osoby sprawujące w firmach funkcje kierownicze ponoszą szczególną odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną pracodawcy. Wykonywana przez nie praca‚ zwłaszcza dotycząca działalności gospodarczej, jest nierozerwalnie związana z dużym ryzykiem. Nie każdy dyrektor czy kierownik ma wiedzę niezbędną do podejmowania decyzji na zajmowanym stanowisku. Nie można też wymagać od nich znajomości wszystkich specjalistycznych zagadnień wiążących się z prawidłowym funkcjonowaniem firmy. Dlatego często korzystają z wiedzy fachowców. Wówczas, jeśli dojdzie do szkody po wcześniejszym zasięgnięciu opinii specjalisty z danej dziedziny‚ działanie dyrektora nie wykazuje znamion lekkomyślności. Zatem błędna merytorycznie podpowiedź eksperta usprawiedliwia go i uwalnia od odpowiedzialności za szkodę, co wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 13 grudnia1977 r. (IV PRN 12/77).
Inaczej jest‚ gdy podjęcie decyzji wymagało od dyrektora wiadomości niezwiązanych wprawdzie z jego wykształceniem, ale takich‚ których opanowanie i nabycie jest dość proste również dla osoby niebędącej fachowcem. W takiej sytuacji dyrektor odpowiada za wyrządzoną szkodę. Jeśli chodzi natomiast o odpowiedzialność za powierzone mienie, którą ponoszą kierownicy magazynów lub sklepów, to taka osoba przede wszystkim powinna mieć wpływ na dobór personelu mającego styczność z powierzonym mieniem. Jeśli jest inaczej, wolno im ten argument wykorzystać jako dowód uzasadniający niewinność.
Osoby zarządzające mogą też ograniczyć swoją odpowiedzialność za mienie powierzone, gdy prawidłowo będą organizować pracę podległych sobie osób. To pozwoli im lepiej strzec powierzone mienie. Kierownik, który nie udowodni, że nie miał wpływu na braki w powierzonym mieniu, sam poniesie pełną odpowiedzialność za szkodę. Wyjątek dotyczy sytuacji, gdy kierownik magazynu albo sklepu na bieżąco informuje pracodawcę o zastrzeżeniach co do uczciwości personelu.
Źródła:
- prof. W. Muszalski; Komentarz do Kodeksu Pracy (C.H. Beck, Warszawa 2007 r.)
- Władysław Patulski; Pracownicza odpowiedzialność odszkodowawcza (C.H. Beck, Warszawa 2006 r.)
- 2 -