Mat do egzaminu 2014, Studia dalekowschodnie, Rok I semestr II, Metody i techniki badań społecznych


WPROWADZENIE DO METODOLOGII NAUK

Z ELEMENTAMI LOGIKI

Materiały do wykładów w roku akad. 2013/2014

Opracował:

Ryszard Filas

Tylko do użytku studentów II roku dziennikarstwa i nauk społecznych UJ

SPIS TREŚCI

ZAGADNIENIA WSTĘPNE


ZAGADNIENIA WSTĘPNE

Wiedza naukowa

Uczeni dopracowali się pewnych kryteriów, które muszą być spełnione, aby mogli zaakceptować realność tego, czego osobiście nie doświadczyli.

Ogólnie rzecz biorąc, twierdzenie naukowe musi mieć oparcie jednocześnie:

Ale nauka oferuje nam również szczególne podejście do odkrywania rzeczywistości poprzez osobiste doświadczenie.

EPISTEMOLOGIA - nauka o poznaniu;

METODOLOGIA (jako jedna z dziedzin epistemologii) - nauka o dowiadywaniu się.

Metodologia nauk społecznych - to, w jaki sposób badacze społeczni dowiadują się różnych rzeczy o życiu społecznym człowieka.

Podstawy nauk społecznych

Logiczno-empiryczny charakter n. odnosi się do trzech głównych aspektów działalności nauk społecznych:

- teorii (ta rządzi się logiką, tj. logicznymi regułami wnioskowania),

- gromadzenia danych (zajmuje się empirią),

- analizy danych (poszukuje się prawidłowości w obserwacjach, a tam, gdzie to stosowne - porównuje się to, co zaobserwowane, z tym, co logicznie daje się przewidzieć)

4 fundamentalne idee, które odróżniają nauki społeczne od innych ujęć zjawisk społecznych:

(1) Teoria zamiast filozofii czy wiary;

Zajmuje się tym, co jest (i dlaczego), a nie tym, co być powinno; nie rozstrzyga sporów o wartości (np. czy kapitalizm jest lepszy czy gorszy od socjalizmu), ale może proponować zestaw kryteriów do porównania (ustrojów, stanów rzeczy itp.).

(2) Prawidłowości społeczne;

Podobnie jak w przypadku całej nauki, także w naukach społ. chodzi o odkrywanie prawidłowości w życiu społecznym. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że n. przyrodnicze w większym stopniu podlegają prawom; jednak i zjaw. społeczne wykazują duży stopień regularności (mogą być więc odkrywane za pomocą badania i wyjaśniane za pomocą teorii). Są to (jako regulatory zachowań społecznych):

Wobec takich prawidłowości stawia się czasem 3 zarzuty:

(3) Zbiorowości zamiast jednostek;

Choć badacze w n.s. często zajmują się motywacjami jednostek, to jednostka jako taka rzadko bywa przedmiotem zainteresowania nauk społ. Tworzą oni teorie dotyczące natury życia grupowego, a przedmiotem badań są raczej zbiorowości czy grupy, a nie jednostki.

Celem n.s. jest wyjaśnienie, dlaczego zagregowane wzorce zachowań wykazują taką regu-larność, nawet gdy uczestniczące w nich osoby mogą się zmieniać w czasie. N.s. starają się pojąć system, w którym ludzie funkcjonują - aby wyjaśnić, dlaczego udzie robią to, co robią. Elementami takiego systemu nie są ludzie, lecz zmienne.

(4) Język zmiennych;

Badania społ. sprowadzają się w praktyce do studiowania zmiennych i związków między nimi. Teorie społ. są sformułowane w języku zmiennych, a ludzie są w nie uwikłani tylko jako „nosiciele” tych zmiennych.

Teorie opisują takie związki między zmiennymi, których z logicznego punktu widzenia można się spodziewać (bo są często związane z ideą przyczynowości). Inaczej mówiąc spodziewamy się, że pewne cechy osoby w ramach jednej zmiennej powodują, wywołują czy wspomagają pojawienie się określonych wartości innej zmiennej.

Np. wykształcenie bądź jego brak powoduje, że dana osoba z mniejszym lub większym prawdopodobieństwem żywić będzie uprzedzenia.

W tym przykładzie domniemana przyczyna - tu: wykształcenie jest zmienną niezależną (bo nie zależy od uprzedzeń), zmienna zaś, na którą się oddziałuje - tu: uprzedzenia - zależną (bo zależą od wykształcenia). Z kolei wykształcenie też od czegoś zależy - np. od poziomu wykształcenia rodziców (gdy mają wyższe wykształcenie, to większe prawdopodobieństwo, że dzieci będą wykształcone).

Podstawowe podejścia badawcze w N.S.

Wyjaśnianie (typy rozumowania przyczynowego):

Obydwa typy wyjaśnień są w pełni uprawnione - wybór zależy od celu badań.

Teoria (typy myślenia, metody dochodzenia do wniosku):

Obydwa typy rozumowania są równouprawnione w nauce, a często gdy posłużymy się obydwoma, otrzymamy wyjaśnienia bardziej znaczące i kompletne.

Nie pokrywają się z typami wyjaśnień - lecz się krzyżują. Może być np. dedukcja + wyjaśnienie idiograficzne lub dedukcja + wyjaśnienie nomotetyczne.

Typy danych:

Można próbować kwantyfikować także różne ja pozór całkowicie jakościowe pojęcia - np. zmienną „doświadczenie życiowe” (np. s. 49).

Teorie i paradygmaty w badaniach społecznych

Teorie - są systemami powiązanych wzajemnie twierdzeń mających wyjaśnić niektóre aspekty życia społ. T. doprecyzowują i dookreślają paradygmaty. Paradygmat oferuje sposób patrzenia, natomiast celem teorii jest wyjaśnianie tego, co widzimy.

Do czego są potrzebne teorie? Mają dostarczać logicznych wyjaśnień. Pełnią w badaniach trojaką rolę:

Nie zawsze jednak i nie wszystkie badania są ściśle splecione z teorią. Czasami jedynie chcemy coś zdiagnozo-wać - ustalić stan rzeczy (a nie - dowiedzieć się - dlaczego) - np. antropologiczny opis społeczeństw przedpiś-miennych; ocena realizacji jakiegoś programu społecznego (np. stan walki z bezrobociem w mieście X), albo zbadanie, który kandydat ma największe szanse na wygranie wyborów (socjografia, badanie opinii publicznej). Choć niejednokrotnie i tego typu badania wznoszą się ponad czysty opis (prowadząc do pewnych prób wyjaśnienia - „dlaczego”).

U podstaw teorii i badań społecznych leżą PARADYGMATY - jako zasadnicze układy odniesienia czy funda-mentalne modele, których używamy, by uporządkować nasze obserwacje i rozumowanie.

Czasami trudno je rozpoznać, ponieważ są głęboko ukryte, milcząco zakładane, traktowane jako oczywiste („tak po prostu jest”), a nie zaś jako jeden z wielu możliwych punktów widzenia.

W n.s. teoretyczne paradygmaty mogą zyskiwać lub tracić popularność, lecz rzadko zostają całkowicie odrzucone w całości. Oferują one różne perspektywy badawcze; każda z nich uwzględnia pewne aspekty życia społ. nieobecne w pozostałych, a jednocześnie pomija wątki ujawnione gdzie indziej. Każdy czyni pewne założenia co do natury rzeczywistości społecznej; tym samym otwiera inne możliwości rozumienia rzeczywistości społecznej, sugeruje inny rodzaj teorii, inspiruje inny rodzaj badań (wykonywanych inną metodą czy techniką badawczą). Ostatecznie - nie są więc ani prawdziwe, ani fałszywe; są tylko mniej lub bardziej użyteczne.

Niektóre paradygmaty częściej ograniczają się do poziomu mikro (np. symboliczny interakcjonizm, etnometodologia); inne - mogą być stosowane w obu skalach (np. paradygmat konfliktu).

Paradygmaty to dosł. „miejsca, z których się patrzy”. Dostarczają sposobów patrzenia na życie społeczne i opierają się na zestawach założeń dotyczących natury rzeczywistości.

Elementy teorii społecznej

Teorie objaśniają obserwacje (np. dlaczego część młodzieży popełnia przestępstwa) za pomocą nast. Elementów. Są to tzw. logiczne „klocki” teorii:

Badanie naukowe jest właśnie zaplanowaną próbą sprawdzenia hipotezy (albo ją potwierdzi - czyli zweryfikuje, albo nie potwierdzi - mówimy wówczas o falsyfikacji hipotezy).

Testowanie hipotez

Aby przetestować jakąkolwiek hipotezę musimy:

- zdefiniować zmienne - czyli szczegółowo określić znaczenie wszystkich zmiennych związanych z nią w kolejnych obserwacjach.

przestępczość - „przyznanie się do popełnienia przestępstwa”, „bycie aresztowanym za przestępstwo”, „bycie skazanym za przestępstwo”, „bycie aresztowanym lub skazanym za gwałt, zbrodnię, napad z bronią w ręku”, „..... tylko w warunkach recydywy”;

klasa społ. - najprościej: kategorie dochodu gospodarstwa domowego, kategorie społeczno-zawodowe - wg jakiegoś znanego podziału - dla `głowy rodziny')

- zoperacjonalizować zmienne, tzn. podać ich definicję operacyjną - czyli ustalić, w jaki sposób będziemy je mierzyć (tzn. dokładne określenie operacji (działań) związanych z pomiarem naszej zmiennej.

Przestępczość - odpowiedź `tak' na pytanie ankiety (nr ...): „Czy kiedykolwiek coś ukradłeś?”

Klasa społeczna - odp. „Jaki był dochód twojej rodziny w zeszłym roku?” (kategorie dochodu)

Uwaga! Dla badacza testującego hipotezę znaczenie zmiennej jest dokładnie takie i tylko takie, jak określa to definicja operacyjna (!!!!)


Plan badań

W praktycznie każdym schemacie badań musimy na wstępie określić (możliwie najdokładniej):

Jeśli sprawnie uporamy się z pierwszym pytaniem, to prawdopodobnie rozstrzygniemy także drugie: „właściwe sformułowanie pytania zawiera w sobie odpowiedź”.

We wstępnym etapie ustalamy trzy kwestie: cel badań, jednostkę analizy oraz wymiar czasowy badań, a dopiero potem przystępujemy do sporządzenia właściwego planu badań..

Cele badań (3 najczęstsze):

Większość badań zawiera elementy wszystkich trzech celów.

  1. Eksploracja - próba wstępnego, ogólnego zrozumienia jakiegoś zjawiska (rzucić garść światła, oswoić badacza z tematyką, przygotować możliwość podjęcia szerszych badań i wypracowanie metod, które mogą być użyte w dalszym etapie); Ich wadą jest brak satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie badawcze, zwykle są niereprezentatywne.

  2. Opis - dokładne sprawozdanie i/lub pomiar cech badanej populacji albo zjawiska (np. Spis ludności; różne badania - profile - demograficzne; statystyki przestępczości, badania marketingowe - korzystanie z różnych produktów). Opis (co, kiedy, gdzie, jak jest) jest zresztą pierwotnym celem wszelkich badań jakościowych (etnograficzne, antropologiczne studia społeczeństw pierwotnych); np. jak często ludzie chodzą do kościoła.

  3. Wyjaśnianie - odkrywanie i opisywanie związków między różnymi aspektami badanego zjawiska (dlaczego); np. dlaczego jedni ludzie chodzą do kościoła, a inni - nie.

- Jednostki analizy (czyli kto lub co ma być poddawane badaniu) - np.:

-Wymiar czasowy badań

  1. Badania przekrojowe - składają się z obserwacji próby czy przekroju jakiejś populacji lub zjawiska, zebranych w jednym punkcie czasowym (zwykle są to badania eksploracyjne i opisowe - np. pojedynczy Spis Powszechny ludności jakiegoś kraju, ale też sporo badań wyjaśniających)

  1. Badania dynamiczne - są tak planowane, aby umożliwić obserwację tego samego zjawiska przez czas dłuższy. Trzy typy:

Badania dynamiczne mają generalnie oczywistą przewagę nad przekrojowymi, bo dostarczają informacji opisujących proces w czasie. Ale są niestety bardzo czasochłonne i kosztowne (a bad. panelowe mają problem naturalnego wykruszanie się uczestników panelu).

Dlatego rozwiązaniem pośrednim są „badania zbliżone do dynamicznych”; pytamy tu ludzi o różne zdarzenia dotyczące przeszłości. A więc prowadzimy badania w jednym punkcie czasowym, ale próbujemy wyciągnąć wnioski na temat procesów zachodzących w czasie. Ale są tu oczywiste niebezpieczeństwa: czasem ludzi zawodzi pamięć, czasem zaś - po prostu kłamią (np. w sondażach powyborczych rośnie odsetek wskazań na zwycięzców).

Jak zaplanować projekt badawczy?

Plan to początek badań; ma odzwierciedlać wszystkie etapy, przez które badacz przechodzi w trakcie realizacji projektu badawczego. Etapy:

  1. Możliwe punkty wyjścia dla badań

Często te trzy elementy są powiązane: początkowe zainteresowanie może prowadzić do sformułowania jakiejś idei, która może pasować do szerszej teorii, a teoria - może tworzyć nowe idee i pobudzać nowe zainteresowania.

Już na tym etapie wstępnym musimy uwzględnić dwa dodatkowe czynniki: własne umiejętności oraz dostępne środki. Planowanie doskonałych, ambitnych badań nie ma sensu, jeśli nie dysponujemy praktycznej możliwości ich realizacji (nie tylko materialnych).

  1. Faza koncepcyjna (przygotowanie badań)

  1. Faza realizacji badań

- obserwacje: zbieranie danych do analizy i interpretacji

  1. Faza opracowania

  1. Zastosowanie (określenie implikacji wyników badań dla praktyki czy teorii).


Konceptualizacja, operacjonalizacja i pomiar; kryteria oceny pomiaru

Konceptualizacja - (concept = pojęcie) - proces określania i precyzowania pojęć, czyli naszych idei na temat natury rzeczy. Inaczej: proces określania obserwacji i pomiarów, które nadają (abstrakcyjnym) pojęciom konkretne znaczenie dla celów badań; określamy tu, co mamy na myśli używając danego terminu w badaniach.

Pierwszym krokiem do pełniejszego rozumienia przedmiotu badań jest często wyszczególnienie różnych wymiarów pojęcia. Np. badając zmienną współczucie możemy wyróżnić 2 wymiary: sfera uczuciowa i sfera behavioralna.

W praktyce operacjonalizując jakiekolwiek pojęcie do celów badawczych mamy do dyspozycji wiele (dziesiątki, a może i setki) obserwowalnych wskaźników tego co ma być przez nie wskazywane (badane).

Żadne z pojęć, które określamy i badamy, nie ma „prawdziwej” definicji; mają one tylko dokładnie te znaczenia, które zgadzamy się im przypisać.

K. dotyczy więc intelektualnego wyklarowania pojęć dla celów pomiaru.

Operacjonalizacja - jest konstruowaniem faktycznych, konkretnych technik pomiaru. Polega ona dosłownie na stworzeniu „operacji”, które umożliwią przeprowadzenie pożądanych pomiarów. Inaczej - to przedłużenie konceptualizacji; określa się tu konkretne procedury, które mają być zastosowane do pomiaru wartości zmiennych.

Pomiar - staranna, przemyślana obserwacja świata rzeczywistego, której celem jest dokonanie opisu przedmiotów i zdarzeń w kategoriach wartości (cech) składających się na zmienną.

4 poziomy pomiaru:

  1. nominalny - zmienne, których wartości są jedynie wzajemnie rozłączne i wyczerpujące; stanowią jedynie zbiór nazw lub określenie cech; ale wcale nie muszą to być cechy dychotomiczne; nie jest jednak istotne - jak różne klasy są oddalone od siebie, grunt, że się różnią jakościowo. Np. płeć (K/M - składniki wyczerpują wszystkie możliwe rodzaje ludzkiej płci); miejsce urodzenia (urodzeni w X, urodzeni w Y, urodzeni w Z etc.).

(2) porządkowy - zmienne o wartościach, które możemy logicznie uporządkować (jedne są względem siebie wyższe, inne - niższe); ktoś jest bardziej a ktoś mniej np. wykształcony, religijny, uprzedzony, konserwatywny. Nie wiemy jednak - jaki dystans jest między poszczególnymi kategoriami wyższości/niższości.

(3) interwałowy - gdy odległości logiczne między wartościami są wyrażone w postaci standardowych interwałów o określonym znaczeniu. Np. różnica na termometrze między 40 a 50 stopniami C jest taka sama jak między 10-20 stopniami C. Ale temperatura 40°C nie znaczy 2 razy wyższej temperatury od 20°C; bo tu 0 stopni C jest względne, nie oznacza braku temperatury. Tylko skala Kelwina ma zero bezwzględne. Tak więc mierniki konstruowane sztucznie, takie jak np. iloraz inteligencji (IQ) to jedynie skala interwałowa. Nieprawda więc, że osoba z wynikiem 150 punktów jest o połowę inteligentniejsza od osoby z wynikiem100 pkt.

(4) ilorazowy - mają wszystkie powyższe walory oraz są oparte na prawdziwym punkcie zerowym. Dowiadujemy się więc, ile razy X jest lepszy/gorszy od Y (ze względu na wartość danej zmiennej). W naukach społ. możemy tak wyskalować np. wiek (liczba lat), dochód (na skali dochodów, jeśli przedziały są równe), czas zamieszkiwania w określonym miejscu, liczbę organizacji, do których X należy, liczbę wizyt w kościele w danym okresie, liczbę zawartych małżeństw, popełnionych zbrodni lub włamań, liczbę przeczytanych tytułów prasowych w danym okresie itp.

W zależności od skali (typu pomiaru) dowiadujemy się coraz więcej o badanym zjawisku - czy X od Y:

(1) różnią się czy nie różnią, (2) czy któryś jest „bardziej”; (3) o ile (punktów, stopni etc.) się różnią; (4) na ile się różnią (iloraz)

Każdy wyższy typ pomiaru kumuluje informacje z niższych i dodaje nową.

Wybór poziomów pomiaru już na etapie projektowania badań ma poważne implikacje. Niektóre techniki iloś-ciowe wymagają użycia zmiennych mających określony minimalny poziom pomiaru (np. skali porządkowej). Od tego zależeć będzie, jakie (jak precyzyjne) wnioski da się wyciągnąć z materiału badawczego.

Niektóre zmienne mogą - w zależności od potrzeb (np. aby dopasować do skali drugiej, słabszej zmiennej) - przybierać formę różnego typu skali: np. wiek: nominalnej (urodzeni w określonym okresie - nie urodzeni w tym okresie); porządkowej (młodsi/starsi; młodzi/w średnim wieku/starzy; nierówne przedziały wieku); interwałowej (wiek w postaci ciągłej liczby lat 0-100, albo też wg równych przedziałów). Jeśli chcemy wykorzystać daną zmienną na różnych poziomach pomiaru, trzeba o tym pamiętać w trakcie operacjonalizacji (i budowy narzędzi badawczych); łatwo dowolnie potem kategoryzować wiek (np. co 5 lat, co 10, 20), jeśli dys-ponujemy wyjściową informacją o liczbie ukończonych lat (ew. o roku urodzenia). Droga jest jednokierunkowa: nie można przekształcić zmiennej „niższej” w zmienną „wyższą”.

Wskaźniki

W. (indicator) - to wybrana obserwacja, którą traktujemy jako odzwierciedlenie zmiennej, którą chcemy badać.

(np. „udział w nabożeństwach” - jako wskaźnik religijności)

Wiele zmiennych ma oczywiste, proste wskaźniki. Ale bywa też inaczej: wiele pojęć podlega różnorodnym interpretacjom, z których każda ma kilka możliwych wskaźników. Wówczas aż się prosi, by dokonać obserwacji (pomiaru) różnych wskaźników danej zmiennej i połączyć zabrane informacje w celu stworzenia złożonego miernika badanej zmiennej.

Np. dla zmiennej „wyniki w nauce” obliczamy średnią z wielu ocen za poszczególne przedmioty. Religioznawcy budują syntetyczne skale religijności, oparte na dziesiątkach pojedynczych wskaźników.

Kryteria jakości pomiaru

Rzetelność - czy dana technika badawcza, stosowana do tego samego przedmiotu, daje za każdym razem ten sam wynik (np. pomiary na wadze a ocena `na oko' wagi os. X przez kilka innych osób)

Rzetelność nie zapewnia jednak poprawności wyniku (bo może działać jeszcze osobny czynnik - obciążenie (gdyby np. skala wagi była od początku przesunięta).

Techniki krzyżowego badania rzetelności mierników:

Trafność - czy miernik mierzy to, co ma mierzyć (in. w jakim zakresie miernik empiryczny adekwatnie odzwierciedla prawdziwe znaczenie danego pojęcia). Standardy oceny trafności:

Relacje między rzetelnością a trafnością:


CHARAKTER NAUK SPOŁECZNYCH

Dwa sposoby „patrzenia” na zjawiska społeczne

  1. Obserwacja czysto zewnętrzna, „ekstraspekcyjna”, oparta wyłącznie na rejestracji zewnętrznych, fizykalnych aspektów ludzkich zachowań (np. konfiguracji przestrzennych ludzkich zbiorowości, ich przemian; badanie wyłącznie przestrzennego aspektu stosunków między ludźmi i otaczającymi ich przedmiotami: zmiana pozycji i położenia w przestrzeni poszczególnych ciał ludzkich, wielkość i trwałość tych konfiguracji, podobieństwa i różnice w wykonywanych czynnościach, migracje, ubiór, zapis czysto „fizykalnie” pojętych dźwięków wydawanych przez tych ludzi w różnych sytuacjach). Ale w sumie rezultaty dość ubogie w porównaniu z „normalną” obserwacją.

  1. Obserwacja „rozumiejąca”; docieranie przez badacza do strony subiektywnej, psycholo-gicznej ludzkich działań, motywów tych zachowań, lokowanie zachować w kontekście postaw, wyobrażeń i działań innych ludzi; uchwycenie psychologicznych następstw określonych działań dla osób działających oraz ich otoczenia społecznego - uczestników tych działań uchwycenie psychologicznych korelatów.

Dla niektórych teoretyków tzw. orientacji humanistycznej - w/w zjawiska określane w terminach „rozumiejących” wyczerpywały całokształt zainteresowań socjologii:

Charakter zjawisk, którymi się zajmują nauki społeczne

Uznanie dyrektyw metodologicznych stosowanych w teoretycznie zorientowanych naukach przyrodniczych nie musi prowadzić do rezygnacji z rozumienia zjawisk społecznych, do pomijania wśród czynników ludzkich zachowań motywów je wyznaczających i reakcji wewnętrznych innych ludzi na te zachowania. Cudze przeżycia psychiczne to dla badacza pewne zdarzenia i cechy nieobserwowalne bezpośrednio, lecz są to pewne hipotetyczne „własności ukryte” (zmienne ukryte), których zajście inferuje on z pewnych obserwowalnych objawów.

Badanie KULTURY (zjawisk kulturowych)

Pewien system przekazów znaczących, sformułowanych przy pomocy różnorodnego typu znaków, symboli, wypowiedzi słownych itp.

Badanie kultury - to badanie treści i pozatreściowych własności zarówno pojedynczych przekazów, jak i złożonych układów, jak wreszcie całościowo pojętego systemu takich układów, charakteryzujących zbiorowość, której kulturę badamy.

Wiele dziedzin nauk humanistycznych wyspecjalizowało się w takim właśnie badaniu kultury - jako konfiguracji i układów znaków i analizowaniu najróżniejszego rodzaju relacji między treścią przekazów sformułowanych przy ich pomocy a pozatreściowymi własnościami (np. kompozycji) tych przekazów: historia literatury - wobec dzieł dawniejszych, krytyka literacka - wobec dzieł współczesnych, historia ideologii czy religii, historia czy teoria prawa, historia nauki itp.

Bada się rożnego rodzaju stosunki:

WYMIAR CZASU w badaniach społecznych

Procesy mogą być zakreślone szerzej lub węziej - np. proces produkcji samochodu na taśmie montażowej, proces interakcji i współpracy członków brygady odsługującej pewien fragment tej taśmy).

Ważny jest tu sposób uchwycenia tych zdarzeń:

Odróżnienie zmiennych przekrojowych od zmiennych dynamicznych - doniosłe konsekwen-cje dla:

CECHY ZBIOROWOŚCI a CECHY JEDNOSTEK

Jaki jest stosunek pomiędzy cechami zbiorowości i zdarzeniami w niej zachodzącymi a cechami i zachowaniami ogółu ludzi tworzących tę zbiorowość.

Czy np. zbiorowości ludzkie posiadają cechy, jakich nie posiadają ich członkowie (i odwrotnie)?. TAK

Problem: w jakiej mierze cechy zbiorowości ludzkich i zdarzenia w nich zachodzące „redukują się” (dadzą się sprowadzić) do cech i zachowań ludzi je tworzących. Idzie o to, czy można tezę o zachodzeniu pewnego zdarzenia w grupie czy posiadaniu przez tę grupę pewnej właściwości „przetłumaczyć” na opis własności i zachowań jednostek:

Mamy tu opis redukcyjny: opisujemy cechy i zdarzenia zachodzące „na poziomie całości” w języku cech i zdarzeń charakteryzujących części tej całości.

Jest wiele sytuacji takiej redukcji nie budzących wątpliwości:

„wiek średni”, „natężenie ruchliwości społecznej”, „izolacja międzyklasowa”, „wskaźnik przestępczości” - tu wiemy, jakie cechy i zachowania poszczególnych ludzi świadczą o tym, ze zjawisko możemy opisywać w kategoriach zbiorowości.

Ale są też zjawiska bardziej złożone, które trudno byłoby zredukować do cech jednostko-wych: np. „integracja grupy”, „stosunki władzy”, „ustrój polityczny”, „kultura” danej grupy.

Generalnie jednak wszelkie zjawiska, własności i zdarzenia zachodzące w społeczeństwach ludzkich dadzą się sprowadzić („zredukować”) do tych własności, ich elementów skła-dowych, tzn. opisać w taki sposób, aby z opisu własności jednostek wynikała teza o istnieniu odpowiednich cech zbiorowości..

Wiele terminów oznaczających pewne własności zbiorowości ludzkich czy też zdarzenia zachodzące w zbiorowościach ludzkich zawiera w swoim znaczeniu względnie jednoznaczne odniesienie do cech i relacji pojedynczych ludzi tworzących daną grupę czy zbiorowość. Np.


POJĘCIA, NAZWY, TERMINY

Nazwa treść odpowiadającego jej pojęcia , jego znaczenie.

Pojęcia a terminy (nazwy) im odpowiadające. Jedno pojęcie może być oznaczane przez wiele nazw (w tym samym języku).

Ich związki mają charakter pewnych konwencji terminologicznych

Przedmioty oznaczone daną nazwą - to desygnaty tej nazwy.

Ogół przedmiotów (czyli desygnatów) - to zakres nazwy. Gdy nazwa oznacza tylko jeden przedmiot, ten jedyny desygnat wyczerpuje całość zakresu nazwy.

Zakres pewnej nazwy zależy od treści pojęcia z nią związanego. Zmieniając treść pojęcia, tj. znaczenie pewnego terminu, zmieniamy niekiedy jego zakres: np. „grupa”

Czasami treść pojęcia zależy od przyjętej koncepcji teoretycznej (np. nagroda w psychologii):

Ich znaczenie jest więc różne, ale oznaczały te same przypadki, zakresy były identyczne, a pojęcia - tym samym - równoważne.

Zdarza się, że jeden autor nadaje takie samo znaczenie terminowi „klasa społeczna”, które inny nadaje terminowi „warstwa” - obydwa są więc u tych dwóch autorów równoznaczne.

Należy uświadomić sobie, czy i jakie inne nazwy używane przez tego samego czy innych badaczy, są równo- czy bliskoznaczne, a jakie - nawet jeśli ich brzmienie jest takie samo - są różnoznaczne.

Uświadomienie sobie zakresu nazwy pozwoli stwierdzić, jakie terminy, nawet przy odmiennym pojmowaniu ich znaczenia, są równoważne (tj. odnoszą się do tych samych przedmiotów i zjawisk) - a jakie nie.

Wada pojęcia: nieostrość, tzn. brak jednoznacznie określonego zespołu cech składających się ma jego treść:

Wiele przypadków nieostrości pojęć zostało wyeliminowanych na drodze przyjęcia pewnych konwencji lub uregulowania przez przepisy prawa.

Inny sposób eliminacji kłopotów z nieostrością pojęć: zaakceptowanie płynności przejść między wieloma zjawiskami:

KLASY NAZW

Nazwy jednostkowe - odnoszą się do pojedynczych przedmiotów lub zdarzeń czy też ich własności (przedmioty niepowtarzalne) - mają tylko jeden desygnat:

Nazwy ogólne - oznaczają całe kategorie takich przedmiotów, ich klasy

Nazwy ogólne historyczne; mają więcej niż jeden (często bardzo wiele) desygnatów, ale te desygnaty mogą istnieć tylko w ramach określonych czasowo-przestrzennych współrzędnych; te współrzędne stanowią istotny element znaczenia; często w treści pojęcia figuruje imię własne - epoki, konkretnej zbiorowości, rejonu geograficznego etc.

Zakresy pojęć mogą tu mieć charakter „półotwarty” - np. albo przestrzennie albo czasowo, a nawet wtedy, gdy są dookreślone czasowo-przestrzennie, ale domykają się niejednoznacznie - np. „wszyscy ludzie mieszkający na Ziemi poczynając od 1950 r.”

Nazwy uniwersalne - nazwy o zakresach „otwartych” we wszystkich możliwych kierunkach czasu i przestrzeni (bez względu na to, kiedy i gdzie się pojawiły), ich zakres jest ex definitione nieograniczony, a liczba desygnatów - przynajmniej potencjalnie - nieskończona.

Relacje między terminami:

Np. „robotnik” (poj. uniwersalne) - „robotnik europejski” - „robotnik francuski” (dwa pojęcia historyczne, ale „francuski” jest mniej ogólne niż „europejski”;


UWAGA! Nie można mówić o tym, które z nich jest ogólniejsze, jeśli zakresy pojęć:

DEFINIOWANIE POJĘĆ

Zapobiega sytuacjom niejasności pojęć, tzn. nieuświadamiania sobie dostatecznie wyraźnie znaczenia danej nazwy.

Definicja - wypowiedź określająca, jakie jest znaczenie danego terminu.

Dzięki definicji rozumiemy mniej lub bardziej jednoznacznie , w zależności od sposobu defi-niowania, znaczenie terminów występujących w pewnych twierdzeniach (wypowiedziach), co chroni nas przed nieporozumieniami (gdy zakładamy wspólnotę intuicji znaczeniowych). Szczególnie są niezbędne, gdy wprowadza się całkiem nowy termin - wtedy musimy podać, w jakim znaczeniu jest użyty.

Definicje mogą być, ale nie zawsze są zdaniami w sensie logicznym (tzn. wypowiedziami, którym przysługuje walor bycia prawdziwymi bądź fałszywymi).

Do zdań (w sensie logicznym) należą:

mówią, jak rzeczywiście bywa pojmowane znaczenie pewnego terminu przez pewnych ludzi czy na terenie danego języka; zakłada więc implicite - przez kogo termin ten jest tak właśnie rozumiany

Natomiast nie należą do zdań w sensie logicznym:

Mają charakter propozycji, zalecenia, dyrektywy. Zmieniają one, modyfikują bądź uzupeł-niają język danej nauki, ale go nie opisują w jego kształcie zastanym . Jako rozkaźniki nie są ani prawdziwe, ani fałszywe.

podklasą definicji projektujących; tu punktem wyjścia do zaleceń są pewne pojęcia już istniejące, uwzględniające zastane zwyczaje językowe;

Definicje nominalne - wypowiedzi (sprawozdania czy zalecenia) odnoszą się do sposobu używania tych terminów w języku naukowym czy potocznym.

Definicje realne - są charakterystyką przedmiotów składających się na zakres danego ter-minu; warunkiem jest znajomość zakresu pewnego terminu. Są opisem pewnego zakresu rzeczywistości z punktu widzenia cech dlań charakterystycznych. Są zdaniami w sensie logicznym (prawda-fałsz).

Szukanie adekwatnej definicji realnej może zakończyć się niepowodzeniem. Tak może być z „narodem” - gdy wyjdziemy od zakresu ustalonego w społecznej świadomości, jako wspólnoty językowej (co z Belgami czy Szwajcarami albo Ukraińcami).

Wówczas możemy

Sposoby definiowania pojęć

Nadaje się szczególnie do ustalania treści pojęć oznaczających pewne relacje (np. między grupami społecznymi) i usuwa z aparatury pojęciowej wiele mętności i niejasności; ale także użyteczne do definiowania cech zbiorowości i pojedynczych ludzi:

Definicje pojęć naukowych spełniają swoje zadanie tylko wówczas, gdy sens definieensu nie budzi wątpliwości. Definiowanie znaczenia jakiegoś terminu przez podanie w definiensie cech, których znaczenie nie jest dla nas dostatecznie jasne, mija się z celem: ignotum per ignotum.

DEFINICJE RÓWNOŚCIOWE, CZĄSTKOWE, PROBABILISTYCZNE

Definicje równościowe (równoważnościowe): zakres definiensu równy jest, na mocy przyjętej umowy, zakresowi definiendum.

Przedmioty rozpatrywane w odniesieniu do danego pojęcia można podzielić na dwie klasy:

Często w naukach społecznych spotykamy definicje nie podające warunku koniecznego i zarazem wystarczającego do tego, by pewien przedmiot, własność czy zdarzenie były desygnatem definiowanego pojęcia.

Definicje cząstkowe -

definicja podaje tylko warunek konieczny bądź jedynie warunek wystarczający. Przykłady:

Tu dopuszcza się możliwość sformułowania innych, alternatywnych definicji danego pojęcia.

Wydawałoby się, że zakres pojęcia definiowanego z reguły musi być szerszy niż zawierający się w nim zakres definiensu:

To zależy od tego, jakie są stosunki zakresowe własności czy zdarzeń denotowanych przez alternatywne definicje cząstkowe danego pojęcia.

Różne możliwości relacji definicji cząstkowych D1 i D2 z zakresem pojęcia P:

Wcześniejsze przykłady def. cząstkowych (człowieka kulturalnego, tchórzostwa) właśnie tu się mieszczą. Inne:

Cecha wspólna: określając warunek wystarczający należenia do zakresu danego pojęcia umożliwiają jednoznaczne zaliczenie pewnych przedmiotów (posiadających cechę, o jakiej mówi definiens definicji cząstkowej) do zakresu odpowiedniego pojęcia.

Natomiast nic nie potrafimy powiedzieć o przedmiotach cechy tej nie posiadających: mogą one należeć do zakresu P bądź też - nie należeć. Należą one do „obszaru nieoznaczoności”.

Czasem można zmniejszyć ten obszar nieoznaczoności. Zmniejszamy go na różne sposoby:

Mamy tu parę definicji cząstkowych (inaczej - para definicji redukcyjnych). Aby pojęcie P zdefiniowane przy pomocy takiej pary pojęć redukcyjnych było pojęciem niesprzecznym, spełniona musi być pewna zależność empiryczna:

zakresy obu definicji cząstkowych P i nie-P muszą się wykluczać.

Gdyby się nie wykluczały, to istniałyby wówczas przedmioty, które by spełniały własności, o których mówi zarówno definicja cząstkowa P, jak i definicja cząstkowa nie-P, tzn. byłyby równocześnie P i nie-P (np. kulturalni i zarazem niekulturalni). Czyli definicja pojęcia P byłaby wewnętrznie sprzeczna.

Definicje probabilistyczne

Gdy definiując pojęcie w sposób cząstkowy rezygnuje się z wymogu przynależności pew-nego przedmiotu - z pewnością - do zakresu pojęcia P. Zadowalamy się, że posiadanie omówionej w definiensie cechy D1 pociąga za sobą określone prawdopodobieństwo, iż przedmiot lub zdarzenie cechujące się posiadaniem D1, należy do zakresu pojęcia P.

Przykład:

Definicja cząstkowa podaje nie warunek wystarczający (jak wyżej), ale jedynie warunek niezbędny do tego, aby jakiś przedmiot należał do zakresu pojęcia P.

To człowiek, który zarazem uznaje konserwatywne wartości społeczne i jest skłonny stosować antydemokratyczne formy rządzenia.

Zakres definiensu „ludzie uznający konserwatywne wartości społeczne” będzie szerszy niż zawierający się w nim zakres pojęcia „faszyści”; nie każdy uznający konserwatywne wartości społeczne będzie spełniał drugi warunek definicji kompletnej (inaczej: nie każdy konserwatysta musi być faszystą, jest tylko pewne prawdopodobieństwo - niezbyt zresztą duże - że wśród ogółu konserwatystów znajdą się równocześnie osoby skłonne stosować antydemokratyczne formy rządzenia) .

Inne przypadki:

Pojęcia syndromatyczne

Ich treść, obok cech niezbędnych ze względu na funkcję denotowania zakresu, zawiera ponadto, explicite bądź przynajmniej implicite, tezy o określonych związkach, relacjach między tymi elementami. Stanowią podsumowanie pewnych wyników badań empirycznych (włącza wiedzę opisową i teoretyczną implicite uwikłaną w treść pojęć). Np.

Czasem, w toku dalszych badań może się okazać, że założenie o syndromatyczności było bezpodstawne (np. „osobowość autorytarna” - dyspozycje autorytarne mogą towarzyszyć różnym zespołom wartości społecznych i politycznych). Wówczas należy zmienić treść tego pojęcia. Dwa sposoby (obydwa poprawne):

Autorytarną osobowość posiada ten, kto nie tylko ma określone dyspozycje psychologiczne, ale ponadto uznaje konserwatywne wartości społeczne;

Z treści „osobowości autorytarnej” usunięto „konserwatyzm polityczny” jako niespełniający założenia syndromatyczności z pozostałymi elementami.

Ważna kwestia: czy określone relacje, założone w pojęciach syndromatycznych, mają charakter bezwyjątkowy czy statystyczny?

Traktujemy syndrom jako pojęcie typologiczne - i rozpatrujemy poszczególne przedmioty czy zjawiska w kategoriach - na ile zbliżają się bądź oddalają od określonego typu:

Relacje zjawisk oznaczanych przez elementy treści syndromów:


ZMIENNE

ZMIENNE ILOŚCIOWE I JAKOŚCIOWE

Czasem definicja pojęcia określa jedynie, pod jakim względem analizujemy określone przed-mioty oraz jakie relacje między nimi zachodzą, kiedy je pod danym względem rozpatrujemy. Wtedy posługujemy się pojęciem cechy zmiennej (w skrócie mówi się po prostu o zmien-nych). Określa ono jedynie, pod jakim względem interesują nas analizowane przed-mioty oraz jakie typy relacji będziemy uwzględniać między przedmiotami rozpatrywanymi pod danym względem.

Zakres przedmiotów, jakie wolno z sensem pod danym względem rozpatrywać i porównywać, jest ograniczony znaczeniem danej zmiennej.

Pojęcia oznaczające zmienne mogą być pojęciami:

Zakres każdej [cechy] zmiennej - to sfera zjawisk i przedmiotów, które wolno rozpatrywać pod danym względem). W jego ramach wyodrębniamy skończoną lub nieskończoną liczbę klas różniących się wartością danej zmiennej (albo - albo):

Wartości zmiennych - to klasy zdarzeń czy własności przez nas rozpatrywanych.

To pojęcia, które z obszaru pewnej zmiennej wydzielają pewne różniące się od siebie podobszary. Mogą, ale nie muszą mieć sens ilościowy. Pojęcia zmiennych:

Ze względu na charakter skali użytej do uporządkowania zakresu danej zmiennej można wyróżnić 4 podstawowe typy zmiennych (tzn. mierzone przy pomocy odpowiednich skal):

  1. Zmienne nominalne - mają charakter jakościowy. Dostarczają dość słabych reguł uporządkowania ich zakresu: pozwalają stwierdzić, które przedmioty są pod pewnym względem równe (są pod danym względem jednakowe), a które różne. Relacje równości bądź różności ustalamy tu dla dowolnej pary przedmiotów porządkowanych przy ich pomocy - ale nie pozwalają stwierdzić, że któryś przedmiot ma daną cechę w wyższym stopniu niż inny. Mogą być:

  1. Zmienne porządkujące in. porządkowe; orzekamy, czy dwa przedmioty (porównywane z danego punktu widzenia) posiadają daną własność w stopniu równym, czy też któryś ma ją w stopniu wyższym albo niższym. Równocześnie nie możemy powiedzieć, jaki jest dystans między tymi przedmiotami na skali danej zmiennej;

Przykłady: wzrost niższy/wyższy; wino lepsze/gorsze; ludzie mniej lub bardziej pracowici, sympatyczni etc.; pracownik zajmujący wyższą/niższą pozycję w hierarchii służbowej.

  1. Zmienne interwałowe; pozwalają stwierdzić, o ile jeden z dwu przedmiotów posiada daną cechę w stopniu wyższym niż drugi. Założenie: potrafimy wyróżnić pewne równe, porównywalne ze sobą interwały (tzn. przedziały na skali intensywności). Nie pozwala stwierdzić, ile razy dany przedmiot ma daną cechę w stopniu bardziej intensywnym.

Np. skala termometru Celsjusza: brak tu naturalnego punktu zerowego (jest tylko umowne zero)

  1. Zmienne ilorazowe; przypisują pewną wartość absolutną natężeniu pewnej zmiennej, umożliwiając tym samym porównywanie nie tylko dystansów, ale i proporcji między różnymi wartościami.

Np. ile razy Antek zarabia więcej od Joli; ile razy większy jest obszar Rosji od obszaru Polski; „średni dochód na głowę mieszkańca”, „wielkość przyrostu naturalnego”, „wiek”, „liczba mieszkańców na kilometr kwadratowy”, „liczba pozytywnych odpowiedzi na baterię pytań ankiety dotyczących tej samej sprawy” ( jako wskaźnik stopnia intensywności danej postawy).

Zmienną wyższego rzędu zawsze możemy zamienić w zmienną niższego rzędu, ale nie odwrotnie.

Każdą ze zmiennych ilościowych potrafimy przekształcić w zmienną jakościową, ustalając pewne przedziały na jej kontinuum i przestając się interesować intensywnością danej cechy w każdym z przedziałów, a koncentrując uwagę na tym, iż z punktu widzenia danej cechy przedziały te są różne. Przykłady:

Natomiast nie są możliwe operacje odwrotne: mając jedynie zmienną jakościową nie jesteśmy w stanie uszeregować klas przez nie wydzielonych, ani ocenić dystansu między nimi, ani też proporcji intensywności zmiennej.

Podobnie nie możemy przekształcić zmiennej porządkowej w interwałową, ani zmiennej interwałowej w zmienną ilorazową.

KLASYFIKACJE i TYPOLOGIE

Zmienne i ich wyróżnione wartości tworzą schemat klasyfikacyjny. Przy jego pomocy możemy podzielić przedmioty na klasy. Poprawny schemat klasyfikacyjny: powinien być:

Przykłady schematów nie spełniających któregoś z tych warunków:

Gdy liczba klas jest zbyt wielka, uzyskany podział staje się mało przejrzysty. Wówczas dobrze jest zastosować klasyfikację wielostopniową: dzielimy zakres danej zmiennej na większe klasy I rzędu, każdą z tych klas - na klasy II rzędu itd.

Dotyczy to nie tylko zmiennych ilościowych (np. wiek), ale i jakościowych (np. miejsce zamieszkania - na województwa (I st.), powiaty (II st.), ew. gminy (III st.).

Znacznie trudniej zbudować wyczerpujący i rozłączny schemat klasyfikacyjny wtedy, gdy poszczególne klasy różnią się jakościowo lub ilościowo pod wieloma względami na raz.

Wówczas posługujemy się zmiennymi wielowymiarowymi -

(w odróżnieniu od jednowymiarowych - np. „liczba lat nauki szkolnej”, „deklarowana chęć zmiany miejsca pracy”).

Przykład: „światopogląd studentów” (poglądy na świat mogą się od siebie różnić pod bardzo wieloma wzglę-dami - trudno tu o poprawny schemat klasyfikacyjny).

Wtedy należy zastosować schemat klasyfikacji wielowymiarowej. Traktujemy dane pojęcie jako w gruncie rzeczy pewien zespół pojęć pozwalających rozpatrywać badane zjawiska pod różnymi względami na raz.

Np. „pogląd na świat” - po kolei rozpatrujemy z punktu widzenia:

W ramach każdej z tych zmiennych próbujemy wyodrębnić podklasy wyczerpujące i rozłączne. Jeśli nadal jest to niemożliwe, to traktujemy owe zmienne z kolei jako wielowymiarowe i rozpatrujemy pod tyloma względami, pod iloma jest to niezbędne dla zbudowania możliwie dobrej klasyfikacji.

W sytuacjach skrajnie kłopotliwych możemy każdą z wyróżnionych cech (w obszarze naszej zmiennej) potraktować jako odrębny „wymiar”, a zmienną wymiarowi temu odpowia-dającą potraktować jako zmienną dychotomiczną (istnienie danej cechy - nieistnienie tej cechy).

Przykład:

Upodobania literackie” - bardzo trudno byłoby znaleźć jednowymiarowy poprawny podział (bo miłośnik Prousta może też lubić kryminały, westerny albo literaturę dla młodych dziewcząt). Zatem zamieniamy zmienną na zespół zmiennych bardziej szczegółowych (dychotomicznych albo niekoniecznie):

Każdy badany znajduje tu jednoznaczną pozycję w ramach każdego z wymiarów z osobna (więc podział jest poprawny logicznie).

Ale są i słabości: nadmierne rozczłonkowanie pewnej złożonej zmiennej jakościowej bywa bardzo niedogodne. Wiele wyróżnionych podklas może być reprezentowanych bardzo nielicznie albo pustych. W sumie obraz może być mało przejrzysty.

Rozwiązanie: należy zbudować TYPOLOGIĘ.

„Typ” - pojęcie oznaczające pewne zjawisko, własność bądź konfiguracją zjawisk czy własności rozważanych przedmiotów, zdarzeń czy procesów, z takich czy innych względów uznanych za na tyle doniosłe, że warte specjalnej uwagi i wyodrębnienia w naszej aparaturze pojęciowej. [s. 92]

Z punktu widzenia schematów jedno- czy wielowymiarowej klasyfikacji, typ to uznana za bardziej istotną od innych wartości specjalna wartość zmiennej czy konfiguracja określonych wartości szeregu zmiennych uwzględnionych w schemacie klasyfikacyjnym.

Gdy zbudujemy typologię - pewnym konfiguracjom tych wartości (bądź pewnym wartoś-ciom) przyznajemy rangę specjalną - na nich koncentrujemy uwagę, do nich porównujemy często inne klasy, które nie zostały uznane za „typy”.

Stosuje się tu dość różne kryteria - np. statystyczna powszechność czy częste występowanie pewnej konfiguracji cech, które uznajemy za definiujące dany „typ”, a rzadkość tych, którym nie przyznajemy rangi typowości. Np.:

Czasami w oparciu o kryteria statystyczne wyróżnimy więcej niż jeden typ, choć i tak znacz-nie redukujemy liczbę możliwych kombinatorycznie klas (typów).

Przykład: trójwymiarowa klasyfikacja upodobań literackich (każdy wymiar zdychotomizo-wany), co daje osiem możliwych kombinacji (typów):

„Typ” (kombinacje różnych wartości 3 zmiennych)

Proza elitarna

Kryminały

Literatura sentymen-talna

Liczebność

wskazań

1.

+

+

+

4

2.

+

-

+

2

3.

+

+

-

36

4.

+

-

-

42

5.

-

+

+

6

6.

-

+

-

70

7.

-

-

+

25

8.

-

-

-

8

RAZEM

125

„+” - lubi; „-” - nie lubi

Liczebności poszczególnych klas są mocno zróżnicowane; klasy 1,2,5,8 są reprezentowane bardzo nielicznie, natomiast pozostałe - mają po kilkadziesiąt osób. Jeśli więc względy teoretyczne nie przemawiają przeciwko temu - możemy uwzględnić w naszej typologii gustów literackich tylko te liczne typy - 3, 4, 6 i 7, tzn.:

Typ 3 - zwolennik literatury elitarnej i kryminałów

Typ 4 - zwolennik wyłącznie literatury elitarnej;

Typ 6 - zwolennik wyłącznie kryminałów;

Typ 7 - zwolennik wyłącznie literatury sentymentalnej.

Pozostałe klasy możemy pominąć albo połączyć w kategorię „różne inne” (co pozostawia poza zakresem typologii ok. 10% przypadków). Natomiast każdą z wyróżnionych czterech grup typowych można poddać bardziej szczegółowej analizie.

W literaturze socjologicznej znajdziemy bardzo wiele podobnych konstrukcji typologicznych.

Generalnie - uwzględniamy tu pewne kombinacje cech i przyznajemy im miano typów, a zarazem pomijamy inne kombinacje. Kierujemy się względami ilościowymi (częstością występowania kombinacji); gdy występują rzadko lub są puste - pomijamy w typologii.

Ale też mamy w oczach pełny obraz klasyfikacji wielowymiarowej i możemy zainteresować się, dlaczego niektóre kombinacje są tak nielicznie reprezentowane w danej populacji (np. dlaczego niemal się wykluczają upodobania do literatury elitarnej z upodobaniami do literatury sentymentalnej. Albo dlaczego miłośnicy kryminałów często równocześnie czytają literaturę elitarną.

Niekiedy podstawą konstrukcji typologii nie jest częstość występowania, ale inne kryteria - względy teoretyczne bądź nawet społeczno-praktyczne.


WSKAŹNIKI

RODZAJE WSKAŹNIKÓW

WSKAŹNIK - to pewna cecha, zdarzenie lub zjawisko, na podstawie zajścia którego wnios-kujemy z pewnością, bądź z określonym prawdopodobieństwem, bądź wreszcie z prawdo-podobieństwem wyższym od przeciętnego, iż zachodzi zjawisko, jakie nas interesuje.

To stosunkowo łatwo obserwowalne zjawisko, cecha, zdarzenie, którego zajście czy istnienie prowadzi do wniosku, że zaszło zjawisko, które jest przedmiotem naszych zainteresowań.

Relacje: wskaźnik a zjawisko wskazywane ( indicatum)

  1. wskaźnik DEFINICYJNY - między zjawiskiem a wskaźnikiem zachodzi relacja toż-samości - sam wskaźnik jest tym zjawiskiem, jakie chcemy badać, a jego cechy charak-terystyczne składają się na definicję tego pojęcia. Terminy denotujące wskaźniki definiują nam treść danego pojęcia (i nic więcej) - są oparte na konwencji terminologicznej.

Inaczej - są to definicje operacyjne (pojęć występujących w n. społecznych). Mogą mieć dwojaki charakter:

Pary zdań redukcyjnych (pary redukcyjne): pary definicji cząstkowych sprzężonych tak, że jedna definiuje w terminach empirycznych sens pojęcia P, natomiast druga - sens pojęcia nie-P.

  1. Wskaźnik RZECZOWY - zakłada istnienie między wskaźnikiem a tym, co on wskazuje, takiej zależności, która pośrednio lub bezpośrednio podlega empirycznej kontroli, jest związkiem rzeczowym. Są dwie odmiany:

(2a) Wskaźnik EMPIRYCZNY - i wskaźnik i indicatum mają charakter zjawisk obserwo-walnych, więc teza o związku ma tu charakter zdania empirycznego, rozstrzygalnego bezpo-średnio na drodze obserwacyjnej.

Wskaźnik wskazuje tu na zjawiska różne od indicatum i oznaczane przez całkiem inne pojęcia a związek łączący wskaźnik ze zjawiskiem wskazywanym ma tutaj charakter statystycznej bądź bezwyjątkowej zależności empirycznej:

(2b) Wskaźnik INFERENCYJNY - ze stwierdzenia występowania wskaźnika wnioskujemy, iż zaszło pewne zdarzenie (albo istnieje cecha) mające charakter „własności ukrytej”, inferowanej z różnych swoich „symptomów”, ale bezpośrednio nieobserwowalnej.

Zajście samego zjawiska nie może być potwierdzone na drodze bezpośredniej obserwacji. Twierdzenie uzasadniamy z reguły pośrednio inferując je zarówno z pewnych zaobserwo-wanych korelacji na poziomie obserwacyjnym, jak i z pewnych założeń teoretycznych.

Wskaźniki rzeczowe nie są definicjami operacyjnymi pojęć nauki [s. 104].

W przypadku syndromów obraz się komplikuje; badane zjawisko jest tu wskaźnikiem zespołu zjawisk. Na syndrom składa się wiele wskaźników stanowiących zatem elementy tego syndromu; nazwa danego wskaźnika wchodzi do treści pojęcia oznaczającego dany syndrom.

Przykład:

[P]: „Wysoki poziom konsumpcji” jako zjawisko syndromatyczne:

Założenie: zjawiska te są ze sobą nawzajem (także z posiadaniem samochodu) skorelowane na tyle silnie, że mo-żemy je uznać za syndrom P. Ale na mocy owych empirycznych związków `posiadanie samochodu” jest - w stosunku do pozostałych elementów syndromu - wskaźnikiem empirycznym (a więc rzeczowym, a nie defini-cyjnym).

Zatem „posiadanie samochodu” występuje w podwójnej roli:

Inne przykłady mieszanych syndromów:

Np.: na podstawie wskaźnika „czyta literaturę elitarną” wnioskujemy z pewnym prawdopodobieństwem, że ta osoba jest „zwolennikiem malarstwa abstrakcyjnego” (i upodobania, i zachowania - np. chodzenie na odpowiednie wystawy). Nazwa wskaźnika nie jest tu definicją cząstkową pojęcia „upodobanie do malarstwa abstrakcyjnego”, jest natomiast

Np. na podstawie testu stwierdzamy, że ktoś jest „neurotykiem” (i wynik testu jest definicją cząstkową neurotyczności), ale tylko dzięki temu, że w skład syndromu wchodzą tu zarówno pewne inne rodzaje bardziej doniosłych zachowań (dla których określony wynik testu jest wskaźnikiem empirycznym), jak też pewne zjawiska psychiczne, będące ich przyczynami (dla których określony wynik testu jest wskaźnikiem inferencyjnym).

Wskaźnik to coś, co - obserwowalne czy nie - pozwala nam stwierdzić, iż zaszło inne zdarzenie (w skład którego nasz wskaźnik wchodzi bądź nie). A więc nie musi być zjawiskiem obserwowalnym:

Tak więc w badaniach społecznych posługujemy się - z konieczności bądź dla wygody - wskaźnikami, które wobec zjawisk nas interesujących rzadko pozostają w relacji tożsa-mości. Są one przeważnie jedynie cząstkową definicją albo pozostają wobec niego w empirycznej czy inferencyjnej zależności.

MIARY WARTOŚCI WSKAŹNIKOWEJ

Zakresy pojęć wskaźnika (W) i indicatum (I) rzadko są równoważne. A te nierównoważności mogą być dość różnego rodzaju. Generalnie zakres wskaźnika (W) może:

Stąd mamy trzy różne miary wartości wskaźnikowej jednego zjawiska dla drugiego:

n WI

MO/WI/ = ---------------

n W

lub inaczej: p I / W

Miara mieści się w przedziale od 0 do 1

Inaczej - prawdopodobieństwo pojawienia się wskaźnika W, kiedy zaszło indicatum I.

Mierzy moc, z jaką nasz wskaźnik obejmuje te wszystkie zdarzenia, jakie winien wskazywać:

n WI

MZ/WI/ = ----------------

n I

lub inaczej: p W / I

Miara ta również mieści się w przedziale od 0 do 1.

MR /WI/ = r /WI/

Miara przebiega w przedziale od + 1 do -1.

Mamy tu cztery przypadki:

  1. Wskaźnik zawiera się w indicatum, a wówczas:

MO = 1 MZ < 1 0< MR < 1

  1. Zakres wskaźnika jest wobec zakresu indicatum nadrzędny

MO < 1 MZ = 1 0 < MR < 1

  1. Zakresy wskaźników się przecinają

MO < 1 MZ < 1 -1 < MR < 1

  1. Zakresy wskaźnika i indicatum są równoważne (zachodzi bardzo rzadko)

MO = 1 MZ = 1 MR = 1

Najczęściej mamy do czynienia z sytuacją (3), tzn. zakresy W i I się przecinają. Wówczas żadna z miar wartości wskaźnikowych nie osiąga jedności, a tym samym zasadność wszyst-kich twierdzeń uzasadnianych w tych badaniach, w których posługujemy się danymi wskaźnikami, obarczona jest ryzykiem błędu:

Im słabiej zakresy te są skorelowane, tym większe jest ryzyko, iż wnioski z badań są bezzasadne (przynajmniej o tyle, o ile odnoszą się do indicatum).

Należy zatem spośród szeregu wskaźników wybrać taki, który odpowiada nam z punktu widzenia maksymalizacji określonego typu mocy wskaźnikowej.

W pewnych sytuacjach wygodniej posługiwać się nie jednym lecz dwoma wskaźnikami przeciwstawnymi:

Rozważając cechę przeciwną cesze W2 I, uzyskujemy wskaźnik o maksymalnej mocy zawierania wobec cechy I. taka para wskaźników pełni funkcje analogiczne do pary definicji redukcyjnych [zob. wyżej def. cząstkowe], wskazując nam cechę I oraz nie-I i ponadto pozostawiając miedzy nimi pewien obszar nieoznaczoności.

Przykład:

W badaniach porównawczych dwóch grup (różniących się ze względu na cechę I) taka dobrze dobrana para wskaźników sobie przeciwstawnych jest bardzo cenna.

Podobną funkcję mogą pełnić pewne skale używane w badaniach. Taka skala może być tu traktowana nie jako narzędzie pomiaru sensu stricto (natężenia jakiejś cechy), lecz jako test rozdzielczy.

Przykład :

Stopnie skali

Obszar

Odsetek neurotyków

10

Obszar „nerwicy”

I

98

9

92

8

79

7

Obszar nieoznaczoności

I lub nie-I

51

6

45

5

37

4

28

3

Obszar „zdrowia psychicznego”

nie-I

13

2

7

1

3

Gdy dla celów badania potrzebne są jeszcze bardziej skontrastowane grypy, możemy wziąć już tylko np. po dwie grupy skrajne (M+ dla każdego krańca skali: ok. 0,98;

Gdy nie są potrzebne takie ostre dystynkcje, możemy podzielić po prostu na dwie części:

Wszystko więc zależy od celów badania.

Większość uwag wcześniejszych (poza ostatnim przykładem) dotyczyła wskaźników zmiennych jakościowych (tzn. zmiennych nominalnych), ale problemy te dotyczą także wskaźników zmiennych ilościowych. (tj. skal). Aby zastosować w badaniu zmienną ilościową

Problematyka mocy rozdzielczej wskaźników (i jakościowych, i ilościowych skal) bywa w literaturze metodologicznej rozpatrywana jako zagadnienie „trafności” (validity) wskaźników lub skali.

Skala jest trafna, jeśli mierzy to, co mierzyć powinna, tj. kiedy ma dostatecznie wysoką moc rozdzielczą.


UZASADNIANIE TWIERDZEŃ

Punkt wyjścia: zdania spostrzeżeniowe

Celem badania jest udzielenie odpowiedzi na pytanie lub zespół pytań, które były punktem wyjścia badań, bądź też ukształtowały się już w trakcie j realizacji tych badań. Chodzi tu o odpowiedzi nie jakiekolwiek, tylko - prawdziwe. Ale - historia nauki dowodzi - że to wielce wątpliwe, bo często odpowiedź może być tylko mniej czy bardziej prawdopodobna.

Dlatego - zamiast twierdzić, iż zdania formułowane w wyniku zrealizowanych badań są prawdziwe, lepiej twierdzić, że badania są możliwie dobrze uzasadnione.

Do nauki zaliczamy więc zdania maksymalnie zasadne na danym etapie rozwoju danej dyscypliny. Ale często musimy zrezygnować z postulatów maksymalnej zasadności na rzecz innych postulatów.

Zatem celem badania naukowego jest optymalne uzasadnienie twierdzeń stanowiących odpowiedzi na interesujące ans pytania. Zależy to od wielu czynników:

Obserwacje zjawisk prowadzą do uznania pewnej liczby sądów spostrzeżeniowych (przekonań o tym, że pewne zdarzenia widzi, słyszy, ze dzieją się one w jego obecności) - w postaci wypowiedzi zwanych zdaniami spostrzeżeniowymi.

W oparciu o nie badacz przyjmuje jedne twierdzenia nauki, odrzuca inne, albo dochodzi do wniosku, że zbiór zdań spostrzeżeniowych nie wystarcza do udzielenia odpowiedzi.

Zbiór zdań spostrzeżeniowych - przykłady:

Mogą mieć charakter:

Podlegają często interpretacji, która wnosi do naszych sądów spostrzeżeniowych element hipotetyczności. Scalamy serię obserwacji jednostkowych w jednolity sąd o sytuacji obserwowanej - ale istnieje tu niebezpieczeństwo popełnienia błędu. Dlatego należy minimalizować udział elementów podlegających interpretacji.

Według szkoły neopozytywistycznej - istnieją (da się wyodrębnić spośród ogółu) zdania spostrzeżeniowe oparte jedynie o dane czystego doświadczenia - tzw. zdania podsta-wowe (ale próby bliższego sprecyzowania natury tych zdań napotkały na poważne kłopoty).

Zdania” - wypowiedzi sformułowane w pewnym języku i przypisujące pewnemu przedmiotowi pewne własności.

Krytyka neopozytywizmu: to, że zdania podstawowe są zdaniami zakłada, że odzwierciedlone w nich dane „czystego doświadczenia” zostały poddane selekcji, że zostały wyodrębnione pewne zmienne, z punktu widzenia których rozpatrujemy dany fragment rzeczywistości. Ogólniej - o dostrzeganiu i wyróżnianiu pewnych zjawisk nawet w sądach mających na pozór charakter sądów czysto spostrzeżeniowych (zbudowanych na zdaniach podstawowych) - decydują jednak pewne predyspozycje badacza (zależą nie tylko od aparatury zmysłowej, ale i aparatury pojęciowej). Są więc rezultatem czynnego udziału umysłu badacza we współkształtowaniu obrazu badanej rzeczywistości (nawet na najbardziej empirycznym szczeblu wiedzy, jaki stanowią zdania podstawowe).

Indukcyjne uzasadnianie zdań ogólnych

Bezpośrednie wyniki badań - to pewna liczba zdań spostrzeżeniowych, mających uzasadnienie:

Nie są one wiedzą niezawodną - jest duże ryzyko popełnienia błędu:

W naukach społecznych szczególnie poważne jest niebezpieczeństwo popełnienia błędu już na etapie wyjściowym, gdy badacz formułuje sądy spostrzeżeniowe, ponieważ metody zbierania danych (mimo różnych prób ich standaryzacji, określenia trafności i rzetelności poszczególnych wskaźników) są jeszcze zawodne, a rola intuicji badacza - niemała.

A cała wartość naszego badania, zasadność wniosków zależy w ogromnym stopniu od jakości danych wyjściowych:

Zdania spostrzeżeniowe mogą mieć postać:

Ale gdy liczba badanych jest zbyt wielka, aby ich obserwować łącznie (...) - wynikiem badania jest wiele zdań spostrzeżeniowych. Jeśli dotyczą one podobnych przedmiotów i przypisują im te same właściwości, wygodniej jest zamiast dużej liczby zdań jednostkowych sformułować równoważne im zdanie ogólne.

INDUKCJA ZUPEŁNA

Twierdzenie uzasadniamy w ten sposób, że jest ono równoważne (pewnej) liczbie zdań jednostkowych użytych do jego uzasadnienia.

Sformułowanie zdania ogólnego nie wnosi nic nowego do wiedzy, jaką posiadaliśmy, nie towarzyszy temu wzrost ryzyka popełnienia błędu:

Jeśli prawdziwe są zdania jednostkowe, w wyniku uogólnienia których zdanie to powstało, prawdziwe jest i zdanie ogólne uzasadnione na drodze indukcji zupełnej, gdyż ono z nich wynika logicznie.

Twierdzenia tak uzasadnione to ogólne zdania sprawozdawcze (mają bezpośredni związek z wynikami obserwacji); wynikają one ze zbioru zdań jednostkowych uzasadnionych przez sądy spostrzeżeniowe badacza.

Ale rzeczywistość badana bezpośrednio interesuje nas często jedynie jako próba pewnej szerszej klasy przedmiotów czy zdarzeń;

Twierdzenia jakie chcemy uzasadnić w wyniku badania dotyczą zakresu szerszego niż zakres objęty badaniem.

INDUKCJA NIEZUPEŁNA.

Twierdzenie ogólne, jakie uzasadniamy, nie jest równoważne liczbie zdań jednostkowych użytych do jego uzasadnienia, lecz rezultatem uogólnienia wyników na przypadki niezbadane. Np. możemy tak uzasadniać twierdzenie o rozkładzie zmiennych w zbiorowości, której próbą jest zbiorowość przebadana.

Tego typu twierdzenia mogą być:

Mamy jednak dwa rodzaje sytuacji, w których uzasadniamy generalizację historyczną na drodze indukcji niezupełnej:

  1. metoda doboru próby pozwala przyjąć, że jest to próba reprezentatywna zbiorowości, dla jakiej chcemy uzasadnić twierdzenie. Chodzi tu o próbę losową, bo dla niej jesteśmy w stanie oszacować szanse popełnienia błędu (i jego wielkość) związane z indukcyjnym uogólnieniem wyników z próby na populację.

Np. jeśli w 1000-osobowej próbie 50% osób odpowiedziało „tak” na jakieś pytanie, to uogólniając wynik na całą populację (z której pobierano próbę) powiemy z prawdopodobieństwem np. 95%, że procent odpowiedzi wahałby się w przedziale 48-52%.

  1. Uogólnienia historyczne są oparte na materiale, który wprawdzie pochodzi od pewnej populacji, ale metody doboru nie pozwalają na możliwie jednoznaczną ocenę szans błędu (np. socjolog zebrał z powrotem tylko 25% rozesłanych wypełnionych ankiet - i nie wie, na ile te zwroty są reprezentatywne dla całej zbiorowości).

Badacz może też formułować twierdzenia uniwersalne - ważne dla nieskończonej i czasowo-przestrzennie nieograniczonej klasy zjawisk czy przedmiotów określonego rodzaju - tzn. ogólne lub statystyczne prawo nauki.

Ogólne prawo nauki można bez trudu obalić - wykazując jego fałszywość już na poziomie każdej jednostkowej obserwacji niezgodnej z tym prawem.

Natomiast nie ma natomiast takiego zespołu obserwacji badawczych, które byłyby w stanie je potwierdzić, albowiem obserwacji tych musiałoby być nieskończenie dużo:

Uniwersalne prawo nauki jest zdaniem ogólnym równoważnym nieskończonej liczbie zdań jednostkowych.

Zgadzając się z tym, metodologowie różnią się w swoich poglądach na prawomocność indukcji w uzasadnianiu takich twierdzeń.

Indukcjonizm: indukcja enumeracyjna i eliminacyjna

Seria obserwacji wykazujących, że przypadki klasy B posiadają pewną własność wspólną lub też zachowują się w sposób analogiczny Z, pozwala na wysnucie wniosków dwojakiego rodzaju:

Schemat indukcji enumeracyjnej:

B1 jest Z, B2 jest Z, B3 jest Z....Bn jest Z

--------------------------------------------------

a więc: każde B jest Z

Schemat rozumowania nieco odmienny; obok mnożenia liczby przeprowadzonych obserwacji kładzie się nacisk na to, aby obserwacje te przebiegały w możliwie różnorodnych warunkach, tzn. aby szukać dodatkowych czynników, od których może zależeć związek typu: każde B jest Z, a tym samym by stwierdzić warunkowy bądź bezwarunkowy charakter tego związku

Reguły indukcji eliminacyjnej

Reguły indukcji enumeracyjnej nadają się do kontroli hipotez mających postać zdań ogólnych typu: każde B jest Z, bez względu na to, czy B i Z są sobie współczesne, czy też następują jedno po drugim (tu także - czy ich następstwo ma charakter przyczynowy czy nieprzyczynowy.

Te zależności (także przyczynowe) często mają charakter zależności warunkowych:

Następstwo dwóch zjawisk typu B i Z może zachodzić pod warunkiem, iż ponadto zaszło zjawisko D.

Następstwo dwóch innych zjawisk (~B, ~Z) zachodzić może np. pod warunkiem, że zaszło ponadto zjawisko ~A.

Dla wykrycia, czy zależność ma charakter bezwarunkowy czy warunkowy (a także - jakie są te dodatkowe warunki) - stosujemy tzw. indukcję eliminacyjną. Jej zasady sformułował J. St. Mill - formułując słynne „kanony” postępowania indukcyjnego:

KANON JEDYNEJ ZGODNOŚCI

Polega na tym, że porównujemy dwie (lub więcej) serii sytuacji, które różnią się między sobą pod wszystkimi innymi względami, z wyjątkiem tego, iż w obu obserwujemy najpierw występowanie B, a potem Z:

A B D i Z

~A B ~D i Z

Jeśli założymy, że obie te sytuacje w pierwszej fazie mają tylko jedną własność wspólną, tj. B, i jeśli - stojąc na stanowisku determinizmu - zakładamy, że nie-Z mogło powstać bez odpowiednich przyczyn, wówczas, logicznie biorąc, musimy przyjąć, że B jest przyczyną Z, ściślej B jest dla zajścia Z warunkiem wystarczającym.

KANON JEDYNEJ RÓŻNICY

Polega na zrealizowaniu czy zaobserwowaniu takich dwóch serii sytuacji, które w momencie początkowym różnią się tylko pod jednym względem, a w następstwie tego w jednej z nich stwierdzimy występowanie interesującego nas skutku, a w drugiej nie:

A B D i Z

A ~B D i ~Z

W tej sytuacji wnioskujemy, że między B i Z zachodził związek przyczynowy takiego rodzaju, że B bądź jest dla zajścia Z warunkiem koniecznym, bądź przynajmniej składnikiem istotnym jednego z szeregu możliwych warunków wystarczających - tj. czynnikiem sprzyjającym zajściu Z.

KANON JEDYNEJ ZGODNOŚCI I JEDYNEJ RÓŻNICY ŁĄCZNIE

Gdy obydwa kanony połączymy w jeden wg schematu

A B D i Z

A ~B D i ~Z

~A B ~D i Z

Wyciągamy oba wnioski łącznie, tzn. B jest warunkiem koniecznym i wystarczającym.

Tabela układów zależności warunkowych między czterema zmiennymi dychotomicznymi

L.p.

Kombinacje

zmiennych niezależnych

Zajście lub niezajście Z kiedy ...

K1

K2

K3

K4

1

A B D

Z

Z

Z

Z

2

A B ~D

Z

~Z

Z

Z

3

A ~B ~D

~Z

~Z

Z

Z

4

~A B ~D

Z

~Z

Z

~Z

5

~A ~B D

~Z

~Z

~Z

~Z

6

A ~B D

~Z

~Z

Z

Z

7

~A B D

Z

Z

Z

Z

8

~A ~B ~D

~Z

~Z

~Z

~Z

Oznaczenia w tabeli:

k1. B jest warunkiem koniecznym i wystarczającym dla zajścia Z

k2. B jest warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym zajścia Z. Warunek wystarczający = BD

k3. B jest warunkiem wystarczającym, ale niekoniecznym dla zajścia Z. Alternatywna przyczyna Z = A

k4. B jest czynnikiem sprzyjającym zajścia Z. Z jest wywoływane bądź przez BD, bądź przez A

Gdyby się okazało, że zastosowawszy osiem możliwych kombinacji zmiennych poprzedzających ABD, uzyskalibyśmy inny układ niż to przewidują kolumny tabeli (k1, k2, k3, k4), to musimy wyciągnąć wniosek, że albo - albo:

KANON ZMIAN TOWARZYSZĄCYCH

Stosujemy, gdy indukcja eliminacyjna służyć ma do uzasadnienia tezy o związku funkcyjnym dwóch zmiennych x i y.

Polega na tym, że w kolejnych seriach obserwacji stwierdzamy, że np. określone zmiany wartości x pociągają za sobą określone zmiany wartości y.

Jeśli przyjmiemy, że wszelkie inne zmienne nie ulegały w tym układzie zmianie (bądź zmiany te były dla wartości y obojętne), to wynika z tego, że y i x łączy związek przyczynowy odpowiadający funkcji monotonicznej rosnącej : y = f (x)..

Ale związek funkcyjny dwóch zmiennych może mieć charakter związku warunkowego zależnego od pewnych determinatorów (coś spełniającego rolę „katalizatora”), które zachowując wartość stałą mimo wszystko współwyznaczają związek funkcyjny dwóch zmiennych ilościowych. Wówczas musimy szukać dodatkowych zmiennych warunkujących związek x i y, np. włączyć tu zmienną t.

Eksperymentalna rola zmiennych niezależnych a weryfikacja hipotez przyczynowych

Zajście następstwa Z może być rezultatem zarówno:

Ale w warunkach naturalnych często nie uzyskujemy dostatecznych argumentów, że jest to związek przyczynowy.

Do uzasadnienia takiej tezy niezbędne jest przeprowadzenie badania eksperymentalnego, tzn. takiego, w którym odpowiednie zmiany w układzie zmiennych niezależnych powstałyby w wyniku świadomej decyzji i odpowiednich manipulacji obserwatora.

Funkcje manipulacji eksperymentalnej:

  1. wytworzenie warunków (układów kombinatorycznych zmiennych poprzedzających zajście Z) nie istniejących w sposób naturalny

Np. stwierdzamy, że Z występuje wtedy, kiedy występuje łącznie B i D, ale nie wiemy, czy oba czynniki są istotne do zajścia Z, gdyż dotąd pojawiały się zawsze łącznie (zatem nie można sprawdzić roli każdego z nich według kanonu jedynej różnicy). Natomiast jeśli w warunkach eksperymentalnych jesteśmy w stanie stworzyć układy typu B ~D i ~B D, to wówczas możemy dokładniej uchwycić układ przyczynowych związków pomiędzy B i D a Z.

  1. uniknięcia sytuacji, że zaobserwowany związek jest zależnością pozorną, a rzeczywista przyczyna nie została ujawniona. A więc chodzi o odróżnienie zależności przyczynowej od zależności pozornej.

Ad zależności pozornej:

Założenia przyjmowane przy stosowaniu kanonów Milla (niezbyt realistyczne):

Ale te schematy obserwowanych przez nas następstw muszą być zrelatywizowane do pewnego stałego układu (czy klasy układów) warunków U (np. aparatura laboratoryjna, warunki kulturowe), choć układ ten nie figuruje w twierdzeniu sformułowanym w wyniku indukcji eliminacyjnej. Stąd zasadność tezy przyczynowej ma zasięg historycznie ograniczony (działa tylko w warunkach U, a może nie działać już w warunkach nie-U, np. w jednej kulturze tak, ale w drugiej już nie).

Ale i to założenie niekoniecznie musi być prawdziwe - możemy nie wziąć pod uwagę pewnych czynników, które w gruncie rzeczy odgrywają istotną rolę w zajściu Z (mogą występować łącznie z B lub poprzedzając B), i to zależność B Z jest zależnością pozorną, a przyczyną rzeczywistą jest nierozpoznana zmienna C.

Aby wyeliminować podejrzenie, że zmiennej B towarzyszyła jakaś rzeczywista przyczyna C, i to ona spowodowała zajście nieprzyczynowego następstwa (czyli pozornej zależności) B i Z - mnożymy liczbę obserwacji sytuacji, w których B i Z następują kolejno po sobie.

Jeśli C i B wystąpiły łącznie w sposób przypadkowy, to im więcej obserwacji, tym mniejsza szansa takiego łącznego wystąpienia B i C (tzn. kiedyś musi się zdarzyć, że zajdzie B a nie wystąpi po nim Z).

Jeśli natomiast współistnienie C i B jest nieprzypadkowe, lecz współwystępują one albo razem albo kolejno, to w/w metoda (zwiększania liczby obserwacji) zawodzi.

Na przykład C może być przyczyną zarówno B jak i Z, natomiast między B i Z nie zachodzi związek przyczynowy.

Aby więc udowodnić, że B jest (rzeczywistą) przyczyną Z badacz powinien:

Dowolna manipulowalność zmiennymi niezależnymi jest więc tu formą kontroli poprawności założenia, iż nie zaszło przy tym jakieś inne zjawisko C, które było rzeczywistą przyczyną Z.

Inaczej mówiąc - tworzymy sytuację eksperymentalną.

Eksperyment - ogólne założenia (**dokładniejszy opis badań eksperymentalnych - nieco dalej)

Staramy się, by badanie spełniał o kanon jedynej zgodności oraz jedynej różnicy.

Badanie w dwóch grupach maksymalnie podobnych (odpowiedni dobór uczestników - losowy lub celowy) i dostatecznie licznych, aby wyniki zostały uznane za statystycznie istotne.

Gdy stwierdzimy, że w następstwie B zaszła zmiana Z (albo jest ona - statystycznie istotnie - silniejsza w grupie E niż grupie K), to uznajemy, że między B i Z zachodzi związek przyczynowy.

  1. porównanie sytuacji w samej grupie E - PRZED i PO działaniu bodźca B spełnia kanon jedynej różnicy; jeśli oprócz B nic innego nie zaszło, to wówczas zmianę Z przypisujemy tylko działaniu B;

  2. porównanie sytuacji w grupach E i K pozwala również zastosować kanon jedynej różnicy (gdy te grupy rzeczywiście różnią się tylko działaniem bodźca B).

Jeśli grupa kontrolna (brak B) w ogóle nie uległa zmianie, to możemy przyjąć, iż na sytuację eksperymentalną w ogóle nie działały żadne inne czynniki (albo przynajmniej, że nie miały one wpływu na zajście Z), a więc całość zmian w grupie E można przypisać działaniu B.

Ale jeśli i grupa kontrolna uległa jakimś zmianom ze względu na Z (mimo braku B), to tylko różnicę pomiędzy wartością Z w grupie E i grupie K przypisujemy działaniu B. (dlatego ważne, żeby porównać też wartość zmiennej Z w obu grupach PRZED eksperymentem - czy na pewno zostały dobrze dobrane?).

Grupa K pełni więc dodatkową rolę - pozwala obalić hipotezę, że zmiana Z zaszła w wyniku jakiejś wewnętrznej dynamiki grupy E, jakichś zmian przez eksperymentatora nie kontrolowanych).

Gdy bodziec B przybiera więcej niż dwie wartości (nie ma charakteru zmiennej dychoto-micznej typu: działa - nie działa), wówczas stosujemy kanon zmian towarzyszących.

Najprostszy przykład:

Tu zmienna B ma ciągle charakter zmiennej jakościowej; ale może też przybrać charakter zmiennej ilościowej (np. w kilku grupach eksperymentalnych zwiększamy dawki; np. dawka jakiegoś leku: 1 pigułka, 2 pigułki, 3 pigułki etc.; albo wyświetlamy 1 film, 2 filmy, 3 filmy etc.).

Uwaga! W naukach społecznych wynik uzyskany z badań eksperymentalnych ma z reguły charakter statystyczny.

W sumie - z teoretycznego punktu widzenia - oznacza to, że bodziec B nie jest ani warunkiem wystarczającym dla zajścia Z, ani też dla zajścia Z warunkiem koniecznym; jest on jedynie składnikiem istotnym bliżej nam nieznanego warunku wystarczającego dla zajścia Z.


Możliwe typy zależności między B a Z

(gdy nie znamy roli czynnika D /'dyspozycja'/ w związku B /'bodziec'/ - Z /'zachowanie'/)

  1. zależność uniwersalna: B zawsze pociąga za sobą Z (ogólne prawo nauki);

  1. generalizacja historyczna: W ramach tych a tych historycznych współrzędnych każde B pociąga za sobą Z;

  1. uniwersalne prawo statystyczne: We wszystkich możliwych warunkach prawdo-podobieństwo zajścia Z ze względu na zajście B jest równe p;

  1. statystyczna generalizacja historyczna: W tych granicach określonych czasowo-przestrzennymi współrzędnymi zajście B pociąga za sobą zajście Z z określonym prawdopodobieństwem.

Jeśli badacz nie jest w stanie prawomocnie powiedzieć ani gdzie B wywołuje Z, ani z jaką częstością B wywołuje Z, ani też - gdzie i z jaką częstością B wywołuje Z, to wydawałoby się, że musi zadowolić się zdaniem szczegółowym typu B niekiedy wywołuje Z.

Ale w pewnych warunkach można sformułować tezę mocniejszą: Między B a Z zachodzi dodatnia zależność statystyczna (a jeśli B i Z są zmiennymi mierzalnymi, ilościowymi - mówimy: Między B a Z zachodzi dodatnia korelacja).

  1. Uniwersalne prawo korelacyjne: Istnieje stała dodatnia zależność między B i Z - lub inaczej - W każdych warunkach zajście B podnosi prawdopodobieństwo zajścia Z;

  1. Historyczna teza korelacyjna: W ramach określonych czasowo-przestrzennych współrzędnych zajście B podnosi szansę zajścia Z, gdy poza tymi współrzędnymi bywa różnie.

Na terenie nauk społecznych wielka ilość twierdzeń ma charakter historycznych tez korelacyjnych o związkach między zmiennymi. I nie jest to powód do chwały.

Jeśli uchwycona (w badaniu) korelacja nie jest korelacją pozorną, to jest ona równoważna twierdzeniu, iż B jest składnikiem istotnym jednego z wielu możliwych warunków wystarczających Z (tj. czynnikiem sprzyjającym zajściu Z), przy czym nie jesteśmy wskazać ani pozostałych składników tego warunku wystarczającego, ani też innych alternatywnych warunków. Inaczej mówiąc - nie jesteśmy w stanie powiedzieć ani w jakich warunkach B wywoła Z, ani też - w jakich warunkach niezajście B spowoduje niezajście Z.

  1. Czasami nie jesteśmy w stanie wyjść poza zdanie szczegółowe typu: Po B niekiedy występuje Z. I nie potrafimy powiedzieć, czy zajście B podnosi, obniża czy też pozostaje bez wpływu na częstość zajścia Z.


EKSPERYMENT (rozszerzenie)

A. Eksperyment laboratoryjny - klasyczny

Mierzy wpływ bodźca eksperymentalnego (czyli zmiennej niezależnej) na zmienną zależną poprzez pretest i posttest przeprowadzane w grupach eksperymentalnej i kontrolnej.

Zatem wyróżnia się 3 pary elementów składowych do realizacji badań eksperymentalnych:

  1. zmienna niezależna i zależna;

  2. pretest i posttest;

  3. grupa eksperymentalna i kontrolna.

Ad. A.

Istotą eksperymentu jest zmierzenie wpływu zmiennej niezależnej (B) na zmienną zależną (Z). Zwykle zmienna niezależna przyjmuje formę bodźca eksperymentalnego (zmienna B), który albo występuje, albo nie (czyli: ma charakter zmiennej dychotomicznej).

W schemacie klasycznym porównujemy sytuację, w której oddziałuje bodziec (zaprojektowany przez eksperymentatora/badacza), z sytuacją, w której takiego bodźca brak (jest B vs. nie ma B).

Ad. B.

W schemacie eksperymentalnym:

Odnotowana różnica między pierwszym a ostatnim pomiarem zmiennej zależnej jest przypisywana wpływowi zmiennej niezależnej.

Ad. C.

Obserwujemy nie tylko grupę eksperymentalną, na którą oddziałuje się bodźcem, ale również i na grupę kontrolną, na którą bodźcem się nie oddziałuje (albo tylko bodźcem neutralnym).

W ten sposób (prowadząc pretest i posttest w obydwu grupach) wykrywamy ew. wpływ samego eksperymentu (a nie bodźca).

Metody uzyskiwania porównywalności grup eksperymentalnej i kontrolnej

Idzie o to, aby skład grupy E i K były maksymalnie zbliżone, aby wyeliminować niekontrolowany wpływ zmiennych np. demospołecznych (pleć, wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania, zamożność) czy istotnych dla problematyki badania zmiennych psychologicznych (np. postaw wobec określonych obiektów, poziom uprzedzeń etc.).

  1. dobór losowy: jest rzadko stosowany, bo próby losowe mniejsze od 100 - a takie są zwykle w eksperymentach - nie są szczególnie reprezentatywne (zwłaszcza gdy grupy laboratoryjne są kilkunastoosobowe);

  2. randomizacja („ulosowienie”): po wyborze osób do badań w jaki-kolwiek sposób, można je następnie losowo przydzielić do grupy E albo K (po ponumerowaniu wszystkich osób - albo losujemy z tablic, albo numery parzyste/nieparzyste);

  3. dobór przez dopasowanie (matching): podobny do doboru kwo-towego; musimy przygotować odpowiednią macierz kwotową na podstawie wszystkich istotnych właściwości (rozdzielamy osoby reprezentujące każdą wiązkę pomiędzy grupy E i K (po równo) - ideał - żeby w każdej komórce macierzy była parzysta liczba osób.

Odmiany schematów eksperymentalnych (nieklasyczne)

Zostały one opisane w klasycznej pracy Donalda Campbella i Juliana Stanleya [Experimental and Quasi-Experimental Designs for Research, Chicago 1963]; unowocześnioną jej wersją jest praca Thomasa D. Cooka i Donalda T. Campbella [Quasi-Experimentation: Design and Analysis Issues for Field Settings, Chicago 1979]

Autorzy przedstawiają w sumie 16 schematów; wymienimy niektóre.

Schematy „preeksperymentalne

Są często stosowane w mniej profesjonalnych badaniach. Nie spełniają one naukowych standardów schematów eksperymentalnych, ale bywają użyteczne. Są uboższe, bo brak wszystkich (tzn. kompletu) metod kontroli dostępnych w prawdziwym eksperymencie.

(1) Studium przypadku z pojedynczym pomiarem (one-shot case study): badacz dokonuje pomiaru jednej grupy badanych pod względem zmiennej zależnej po wprowadzeniu jakiegoś bodźca eksperymentalnego (posttest). Możemy stwierdzić niski poziom Z (np. uprzedzeń) i domyślać się, że zaszło to pod wpływem B, ale nie mamy żadnej pewności.

(2) Schemat z dwukrotnym pomiarem w jednej grupie (one-group pretest-posttest design): Nie ma grupy kontrolnej, natomiast w grupie E mierzymy zmienną zależną przed i po. Ale nie możemy być pewni, że to bodziec eksperymentalny B (a nie jakieś niekontrolowane wydarzenie zewnętrzne - np. śmierć przywódcy grupy etnicznej - czyli zmienna np. C) był przyczyną Z.

(3) Statyczne porównanie międzygrupowe (static-group comparison): są grupy E i K, ale nie ma pretestu (pomiar tylko po). Jeśli w grupie E stwierdzimy niższy poziom zmiennej niż w K, to wnioskujemy o wpływie B na Z (ale niepewność: może obie grupy od początku różniły się poziomem uprzedzeń?).

Problem tzw. (nie)trafności zewnętrznej (chodzi o możliwość uogólnienia wyników eksperymentu na rzeczywistość zewnętrzną). Radzi sobie z tym problemem (tzn. interakcji testowania z bodźcem) tzw.

(4) Czterogrupowy schemat Solomona. Przydzielamy losowo badanych do czterech grup (żeby na starcie była taka sama wartość zmiennej zależnej we wszystkich grupach):

G1. klasyczna grupa eksperymentalna (E)

G2. klasyczna grupa kontrolna (K)

G3. działa bodziec bez pretestu (tylko pomiar po)

G4. tylko posttest (bez pretestu i bodźca)

Np.: Hipotezy (dot. poziomu uprzedzeń wobec problemu X - czyli wartości zmiennej zależnej Z):

H1. Postest powinien wykazać mniejszy stopień uprzedzeń niż pretest.

H2. Postest i pretest powinny wykazać ten sam poziom uprzedzeń.

H3. Grupa 1 powinna wykazać mniej uprzedzeń niż grupa 2.

H4. Grupa 3 powinna wykazać mniej uprzedzeń niż grupa 4.

Umożliwia to 4 ważne porównania.

(5) Schemat bez pretestu z grupą kontrolną: to dolna część schematu Solomona (tzn. tylko grupy 3 i 4). Według Campbella i Stanleya, przy zastosowaniu odpowiedniej, bardzo starannej randomizacji wystarczą tylko te dwie grupy (!!!!). Kontrolowana jest bowiem trafność wewnętrzna oraz interakcja pomiaru z bodźcem. Nie ma potrzeby przeprowadzania pretestu (jego stosowanie jest tu bardziej kwestią tradycji badawczej niż potrzeb; daje poczucie bezpieczeństwa)

Inne schematy eksperymentalne są bardziej skomplikowane. Niektóre wymagają

B. Eksperyment naturalny

Wiele ważnych eksperymentów społecznych odbywa się poza otoczeniem kontrolowanym, często w trakcie normalnych wydarzeń społecznych. Czasem projektuje je natura (zniszczenia po kataklizmie - huraganie, powodzi; spontaniczne wybuchy społeczne, rewolucje, wojny), czasem decydują o tym politycy (np. budowa Nowej Huty i wielu innych tzw. wielkich budów socjalizmu).

Badania katastrof muszą być siłą rzeczy okazjonalne, quasi-eksperymentalne i przeprowadzane post factum (tu: `statyczne porównania międzygrupowe'). Tak pisali badacze po katastrofie elektrowni atomowej w Pensylwani (1978; raport 1981).

Skutki emisji w 1977 r. serialu TV pt. „Korzenie” (8 odcinków) - przed emisją drugiej serii (1979) pretest, po emisji - postest - wśród tych, którzy oglądali i tych, co nie oglądali. [Ball-Rokeach i in., 1981]


TYPY ZALEŻNOŚCI MIĘDZY ZMIENNYMI

Między dwoma czy też większą liczbą zjawisk (lub zmiennych) zachodzi (w skali uniwer-salnej czy też lokalnej - tzn. w danej populacji, danych warunkach) pewien określony stały (bezwyjątkowy lub statystyczny) związek, że zjawisku B zawsze czy też na ogół (z określonym czy też wyższym od przeciętnego prawdopodobieństwem) towarzyszą pewne zjawiska X, Z itd.

Mamy tu 3 typy hipotez:

  1. Hipotezy (prawa, twierdzenia) koegzystencjalne - ustala się tu jedynie stałe współwys-tępowanie; ale nie przesądzamy nic o charakterze związku między klasami zjawisk, pozostawiając ten problem dalszym badaniom czy dociekaniom teoretycznym.

  1. Hipotezy o związku przyczynowym - między dwoma zjawiskami (B i Z) zachodzi wtedy, gdy jedno z nich wywołało drugie, bądź w jego wywołaniu odegrało rolę istotną („spowodowało”, „wpłynęło” etc.); inaczej - gdyby nie zajście pierwszego, to nie zaszłoby drugie, bądź też wyglądałoby inaczej.

... zjawiska klasy B stanowią warunek wystarczający (bądź składnik istotny takiego warunku) zjawisk klasy Z.

  1. Hipotezy o związku nie przyczynowym (tzw. zależność pozorna) - zjawisko typu B nie stanowi warunku wystarczającego, ani też składnika takiego warunku zjawiska Z i odwrotnie.

Sposób weryfikacji hipotez:

44



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ogólna metodologia nauk, Studia dalekowschodnie, Rok I semestr II, Metody i techniki badań społeczny
Notatki z E. Babbiego, Studia dalekowschodnie, Rok I semestr II, Metody i techniki badań społecznych
E. Babbie - Opracowanie - Paradygmaty, Studia dalekowschodnie, Rok I semestr II, Metody i techniki b
Cechy Islamu, Studia dalekowschodnie, Rok I semestr II, Wstęp do islamu
Zagadnienia ogólne1, Studia dalekowschodnie, Rok I semestr II, Ochrona Własności Intelektualnej
patenty wyciąg, Studia dalekowschodnie, Rok I semestr II, Ochrona Własności Intelektualnej
Dodatkowe przepisy z kodeksu cywilnego, Studia dalekowschodnie, Rok I semestr II, Ochrona Własności
autorskie-plan, Studia dalekowschodnie, Rok I semestr II, Ochrona Własności Intelektualnej
pr.aut.ustawa, Studia dalekowschodnie, Rok I semestr II, Ochrona Własności Intelektualnej
Zagadnienia egzaminacyjne z prawa ochrony środowiska, studia mgr rok 2, semestr II, Prawo Ochrony śr
Ochrona powietrza 2, studia mgr rok 2, semestr II, Prawo Ochrony środowiska
Egzamin Geodezja, STUDIA, Budownictwo UZ, Semestr II, Geodezja [Mrówczyńska], Sesja
referat na POŚ ćwiczenia, studia mgr rok 2, semestr II, Prawo Ochrony środowiska
PO referat1, studia mgr rok 2, semestr II, Prawo Ochrony środowiska
referat na Administracja wobec praw człowieka, studia mgr rok 2, semestr II, Administracja wobec pra

więcej podobnych podstron