pb skrót planowania, Administracja, Semestr 5, Seminarium


Prawo Budowlane Kształtowanie się planowania przestrzennego oraz ewolucja podstaw prawnych planowania przestrzennego
Aby zrozumieć właściwie dane instytucje prawne należy poznać opisowo ich korzenie, jak te instytucje się kształtowały. O kształtowaniu się planowania przestrzennego (PP) możemy mówić już w czasach bardzo odległych. [Darujemy sobie]

Okres międzywojenny - po odzyskaniu niepodległości przez Polskę po I w. św. na terenach poszczególnych zaborów, do czasu wprowadzenia przepisów prawnych z danej dziedziny jednolitych dla całego kraju, obowiązywały przepisy prawne poszczególnych państw zaborczych.
Charakteryzując krótko przepisy, które obowiązywały do 1928 r., różne na terenach poszczególnych zaborów, najbardziej postępowe były przepisy na terenach zaboru pruskiego i austriackiego, a najbardziej zacofane na terenie byłego zaboru rosyjskiego. Rok 1920 - także te przepisy z zakresu prawa budowlanego regulowały tę problematykę, która z merytorycznego punktu widzenia stanowi zagadnienie planowania i zagospodarowania przestrzennego. Przepisy te zostały zunifikowane, czyli wprowadzone jednakowe na terenie całego kraju, w 1928 r. W roku 1928 ukazało się rozporządzenie prezydenta RP z mocą ustawy. Zakres merytoryczny prawa budowlanego z 1928 r. był tak skonstruowany, że właściwie znajdowały się tam przepisy, które obejmowały problematykę prawa budowlanego w dzisiejszym rozumieniu sensu stricte, problematykę planów zabudowy, ale planów zabudowy wbrew nazwie - to były odpowiedniki miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (MPZP) w dzisiejszym znaczeniu oraz problematykę wywłaszczeń nieruchomości, scalania gruntów tj. to wszystko, co obecnie reguluje ust z 21.08.1997 r. o gospodarce nieruchomościami.
Plan zabudowy - regulowany nie w osobnej ustawie, ale w prawie budowlanym z 1928 r. Przewidywało ono sporządzanie ogólnych i szczegółowych planów zabudowy. Na etapie sporządzania planów zabudowy była dość szczegółowo regulowana problematyka interesu indywidualnego właścicieli nieruchomości, które obejmował opracowywany plan zabudowy. Może być pytanie przykładowe

Plany zabudowy w okresie obowiązywania prawa budowlanego z 1928 roku.
2.04.1946 r wydano dekret miejscowy o planowym zagospodarowaniu przestrzennym kraju, który uchylił w tym zakresie przepisy prawa budowlanego z 1928 r. dotyczące planów zabudowy (czyli odpowiedników MPZP w dzisiejszym znaczeniu). Autorzy tego dekretu mieli bardzo nikłą wiedzę o administracyjnoprawnych formach zapewnienia przestrzegania MPZP. Art. 1 tego dekretu był wyrazem „pobożnych życzeń” w zakresie gospodarki przestrzennej, a mianowicie stanowił, że wszelkie poczynania publicznoprawne i prywatnoprawne powinny być dostosowane do ustaleń MPZP.
Dekret ten nie posiadał administracyjnoprawnych gwarancji przestrzegania MPZP.

Prawo budowlane z 1928 r. w części dotyczącej tego prawa budowlanego sensu stricte formalnie obowiązywało do czasu wejścia w życie ustawy z 31.01.1961 r. prawo budowlane. Ale, co należy ocenić bardzo krytycznie przez pryzmat zasady praworządności w procesie tworzenia prawa, postanowienia prawa budowlanego z 1928 r. w części dotyczącej tych przepisów wyłącznie prawnobudowlanych były przekreślane przez resortowe akty prawne. Był to okres centralizmu w zarządzaniu gospodarką narodową, okres nieprzestrzegania we wszystkich dziedzinach zasady praworządności nie tylko w stosowaniu, ale również tworzeniu prawa. Dzień 31.01.1961 r. miał duże znaczenie. Uchwalono 2 bardzo ważne ustawy:

- ust. z 31.01.1961 r. prawo budowlane

- ust. z 31.01.1961 r. o planowaniu przestrzennym (o PP)

Ustawa o PP wprowadzała instytucję MPZP zarówno ogólnych, jak i szczegółowych.
Ta ustawa obowiązywała aż do 12.07.1984 r. i została uchylona przez ust. z 12.07.1984 r., natomiast prawo budowlane zostało uchylone 10 lat wcześniej przez ustawę z 24.10.1974 r. prawo budowlane, która weszła w życie 1.01.197 r.

Po zmianach, które weszły w życie w latach 1989-1990 przystąpiono w sejmie do prac legislacyjnych nad nowymi ustawami, zarówno regulującymi prawo budowlane sensu stricte jak i problematykę planowania i zagospodarowania przestrzennego. Było to spowodowane wieloma względami. Głównie dlatego, że poprzednio obowiązujące ustawy o planowaniu przestrzennym i prawo budowlane były nieadekwatne do nowego modelu gospodarki wolnorynkowej, a w szczególności obydwie ustawy zarówno z 31.01.1961 r. o PP , jak i późniejsza z 12.07.1984 r. o PP w sposób odrębny, nie w sposób równorzędny, regulowały sytuację inwestorów prywatnych i uspołecznionych. Wyraźnie uprzywilejowały sytuację inwestorów uspołecznionych.

W założeniu prac legislacyjnych nad nową ustawą - późniejszą ust. z 7.07.1994 r.
o zagospodarowaniu przestrzennym - przyjęto, że ma to być merytorycznie zupełnie odmienna ustawa od ust. z 12.07.1984 r. o PP i wcześniejszej z 1961 r. o PP, przystosowana do nowego państwa.

Tutaj należy podkreślić, że przede wszystkim w nowej ustawie postarano się zwiększyć ochronę interesu indywidualnego, a także wyraźnie powiązać wpływ MPZP na treść i wykonywanie prawa własności.
Te prace legislacyjne były też toczone przy ciągłej dyskusji, czy mamy wrócić modelowo do takiego zakresu regulacji, jak prawo budowlane z 1928 r. czyli w jednej ustawie unormować zarówno prawo budowlane sensu stricte jak i problematykę planowania i zagospodarowania przestrzennego. Oprócz takiej wykładni historycznoprawnej nawołującej do takiego modelu regulacji, nawet jeszcze szerszego modelu regulacji (wg prawa budowlanego z 1928 r.) obejmującego również problematykę scalania i podziału nieruchomości oraz problematykę wywłaszczania, czy w osobnych ustawach prawo budowlane i zagospodarowanie przestrzenne. Bo ta problematyka - prawo budowlane i zagospodarowanie przestrzenne są bardzo ściśle ze sobą związane, choć odrębne.
Wskazywano, że taka sytuacja jest we Francji, gdzie kodeks urbanistyczny reguluje zarówno wiedzę z zakresu prawa budowlanego jak i zagospodarowania przestrzennego. Przyjęto jednak, że będą to odrębne ustawy

- ustawa prawo budowlane

- ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym (o ZP), bo taką nazwę przesądzono (odejście od słowa planowanie przestrzenne, a zastąpienie go słowem zagospodarowanie przestrzenne).
Ustawy te miały być głosowane w jednym posiedzeniu plenarnym i ogłoszone w jednym
Dz. U. Tak też się stało. Zostały w jednym dniu uchwalone przez sejm, chociaż procedura się wydłużyła, bo prezydent rozwiązał sejm. Obowiązuje wtedy zasada „czystego biurka”. Prace należało podjąć na nowo. Ustawy uchwalono dopiero 7.07.1994 r. i ogłoszono w jednym Dz. U. Weszły w życie 1.01.1995 r.

W zakresie ewolucji podstaw prawnych planowania i zagospodarowania przestrzennego dzień 7.07.1994 r. ma zasadnicze znaczenie, ponieważ zasadnicze zmiany dotyczyły:

1.szerszego zakresu ochrony interesu indywidualnego - ta problematyka była uregulowana w art. 23 i 24 tej ustawy może być takie pytanie

? Instytucja protestu oraz zarzutu w ust. z 7.07.1994 r. o ZP.

Instytucja protestu - unormowana była w art. 23 ust. z 7.07.1994 r. o ZP. Jej konstrukcja prawna była następująca. Mianowicie, każdy czyj interes został naruszony w projekcie MPZP mógł zgłosić protest.
Podstawowa zasada - protest był oparty na naruszeniu faktycznym, w przeciwieństwie do zarzutu, który był oparty na naruszeniu interesu prawnego. Uchwała rady gminy o odrzuceniu protestu kończyła sprawę dotyczącą protestu. Ustawodawca użył słowa „odrzuceniu”, a powinien „oddaleniu”, bo chodziło o przesłanki merytoryczne a nie formalne.

Instytucja zarzutu - unormowana była w art. 24 ust. z 7.07.1994 r. o ZP. Oparta była na naruszeniu interesu prawnego. Każdy, czyj interes prawny został naruszony mógł zgłosić zarzut. Zarzut odrzucony (powinno być - oddalony) przez radę gminy nie kończył postępowania w sprawie, w przeciwieństwie do procedury protestu. Mianowicie na uchwałę rady gminy przygotowującą projekt MPZP przysługiwała w odniesieniu do zarzutu skarga do sądu administracyjnego (SA). Krótko mówiąc, już na etapie przygotowywania projektu interes prawny mógł być chroniony w ten sposób, że na uchwałę odrzucającą (czytaj - oddalającą) zarzut można było wnieść skargę do SA i wyrok SA uwzględniający taką skargę był wiążący w toku dalszych prac nad projektem MPZP.
Instytucja zarzutu wydłużała uchwalanie MPZP - zarzut - oddalenie - postępowanie sądowoadministracyjne, jeżeli był wyrok uwzględniający - to powtarzanie planów, zaś uchwała rady gminy już w sprawie uchwalenia samego planu - i na tę uchwałę też przysługiwała skarga do NSA (czy ośrodków zamiejscowych NSA, bo był to jeszcze model jednoinstancyjny sadownictwa adm-go.
Krótko mówiąc, dwa razy sprawa planu trafiała do SA. Jeżeli sąd uwzględnił tę drugą skargę (ta skarga była w trybie art. 101 i 101a ust. z 8.03.1990 r. o samorządzie terytorialnym (o ST)) to całą procedurę trzeba było przeprowadzać na nowo. Dlatego nowa ustawa z 2003 r. zrezygnowała z instytucji zarzutu.

2. Drugą zasadniczą zmianą (w stosunku do poprzedniego stanu prawnego - 1961 r., 1984 r. - można było tylko złożyć wnioski i uwagi do planu ZP, żaden środek prawny)
było wprowadzenie renty planistycznej (art. 36). Dotychczas - do czasu ust. z 7.07.1994 r.
o ZP nieruchomość na skutek uchwalenia lub zmiany MPZP traciła wartość, a właściciel czy wieczysty użytkownik nie miał żadnych roszczeń. Art. 36 tej ustawy (obowiązującej od 1.01.1995 r.) wprowadzał, że jeżeli na skutek uchwalenia lub zmiany MPZP właściciel lub wieczysty użytkownik nie mógł korzystać z nieruchomości w dotychczasowy sposób to przysługiwał mu cały szereg roszczeń,
a mianowicie:

- żądanie nieruchomości zamiennej lub

- wykup nieruchomości

- trzecie roszczenie było ograniczone czasem, bo tylko w ciągu 5 lat od uchwalenia planu
i musiało nastąpić zbycie nieruchomości [… …] z mocy prawa nie następowało, to właściciel lub wieczysty użytkownik nieruchomości (warunkiem było zbycie) otrzymywał różnicę między poprzednią wartością nieruchomości przed uchwaleniem nowego lub zmianą MPZP. To przeniesiono prawie żywcem z federalnej ustawy budowlanej w Niemczech, ale przy okazji dodano coś innego (zupełne przeciwieństwo) mianowicie, jeżeli na skutek uchwalenia nowego lub zmiany istniejącego PZP wzrosła wartość nieruchomości, to wówczas gminie w stosunku do właściciela nieruchomości lub użytkownika wieczystego przysługuje roszczenie o różnicę pomiędzy wartością przed uchwaleniem lub zmianą z tym, że nie więcej niż 30% tej różnicy, oczywiście w przypadku zbycia nieruchomości.
[bogate orzecznictwo do tego przepisu - użyto zwrotu „zbycie” (niecywilnoprawny)

- że darowizna to nie jest zbycie

- czy wniesienie aportu do spółki to zbycie]

Przepis miał chronić obywateli przed takimi skutkami zmiany planu, ale wprowadzono też
w odwrotną stronę działanie zmiany planu.

[w Bydgoszczy odzwierciedla to teren po byłych Zakładach Mięsnych. Przy stosowaniu tego art. 36 pojawiły się problemy prawne. Mianowicie, najpierw nie było MPZP. Wydano decyzję o warunkach zabudowy, ale jak to zwykle bywa w przypadku takich inwestycji, natychmiast są odwołania. Odwołanie do SKO, skarga do SA, a te decyzje o warunkach zabudowy na podstawie ust. z 1994 r. były wydawane na pewien okres. [……] Na skutek uchwały zmieniono plan i pozwolono w planie na wybudowanie tego samego.

Zakłady Mięsne sprzedały [……] Nowy plan przeznaczył na budowę tych obiektów o powierzchni handlowej 6500 m2 , gdy nie było planu wzrosła wartość.Kontrargumenty są takie:
1.stary plan przewidywał taką możliwość, to nie wina inwestora, że nie uchwalono planu
2.stara decyzja była wydana, a to, że utraciła ważność na skutek odwołań do NSA, to też nie wina inwestora.
Pojawił się też problem studium, bo w studium przewidywano tego typu zabudowę. Ale studium zgodnie z art.9 ust. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (o pizp) z 27.03.2003 r. nie jest przepisem prawa gminnego no i sprawa jest na etapie WSA. To będzie ten problem, macie państwo śledzić tę sprawę w prasie lokalnej. I drugą państwu dam sprawę Astorii. Tamta sprawa jest już po wyroku NSA, no ale w starych rocznikach czasopism można szukać.]

3. Trzecia zasadnicza zmiana w ust. z 7.07.1994 r. - stwierdzono expressis verbis,
że MPZP wraz z przepisami kodeksu cywilnego (kc) precyzuje treść i sposób wykonywania prawa własności. Bo art. 140 kc normuje wprawdzie prawo własności, ale przecież ten art. nie może sprecyzować treści prawa własności w stosunku do 312 tys. km2 terytorium Polski. Precyzowania treści prawa własności muszą dokonywać MPZP. MPZP, który pojawia się po raz pierwszy w ust. z 7.07.1994 r. określa wraz z przepisami kc treść i sposób wykonywania prawa własności. Takie rozwiązanie legislacyjne powtórzył stosowny przepis ustawy obowiązującej od 11.07.2003 r., a więc ust. o pizp (z dnia 27.03.2003 r.).

Bogate orzecznictwo sądowe oprócz tego pojęcia „zbycie” nieruchomości zajmowało się także innymi problemami związanymi ze zmianą wartości nieruchomości na skutek uchwalenia MPZP i roszczeniami z tym związanymi. Powstawały wątpliwości, czy można art. 602, 603 i 604 kc stosować w tym zakresie, jeżeli ktoś dokonuje zamiany nieruchomości, czy to jest zbycie w rozumieniu ust. o pizp i czy to jest to zbycie powodujące skutki w zakresie obowiązku wypłaty przez gminę renty planistycznej.
Trzeba podkreślić, że to orzecznictwo NSA w sprawach dotyczących renty planistycznej miało charakter precedensowy. Ukształtowało w praktyce stosowanie przepisów tej ustawy na terenie całego kraju.

4. Inne podstawowe zmiany w ust. z 7.07.1994 r. polegały na tym, że:

- wprowadzono tylko jeden rodzaj MPZP. Poprzednio (w ust. z 1961 r. i ust. z 1984 r.) funkcjonowały 2 rodzaje: ogólny i szczegółowy PZP.

- wprowadzono zupełnie nową instytucję - instytucję studium kierunków i uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego gminy. To jest taka dziwna konstrukcja prawna (zarówno w ust. z 1994 r. jak i obecnie obowiązującej z 2003 r.) mianowicie studium nie jest przepisem gminnym, nie jest to źródło prawa. Art. 87 Konstytucji RP wymienia jako źródło prawa MPZP, a nie wymienia studium. Natomiast studium będąc takim faktem polityki przestrzennej gminy jest nadrzędne w stosunku do planu w tym zakresie, że MPZP, który jest źródłem prawa (art. 87 Konstytucji), a także jest przepisem gminnym w rozumieniu ust. z 7.07.1994 r. o ZP jak i obecnie obowiązującej
z 27.03.2003 r. musi być zgodny ze studium. Ponadto niezgodność MPZP ze studium powoduje nieważność tego planu. Czyli na etapie tworzenia planu widoczna jest nadrzędność studium, które nie jest przepisem gminnym ani nie jest źródłem prawa w rozumieniu art. 87 Konstytucji.
Obydwie ustawy (1994, 2003) uregulowały w sposób bardzo precyzyjny całą procedurę uchwalania MPZP. Może być pytanie bardzo ważne

? Skutki prawne naruszenia procedury lub zasad uchwalania MPZP.

Skutki są dalekosiężne. Każde naruszenie procedury albo zasad uchwalania MPZP powoduje jego nieważność. Zgodnie z art. 101 i 101a ust. z 21.03.1990 r. o samorządzie gminnym każdą uchwałę, w tym uchwałę w sprawie zatwierdzenia MPZP po bezskutecznym wezwaniu do zaniechania naruszeń prawa można zaskarżyć do NSA do 31.12.2003 r., a od 1.01.2004 r. do WSA jako SA I instancji. Wystarczy w skardze do SA wskazać naruszenie procedury lub zasad uchwalania planu i SA unieważnia plan.
Np. na terenie gminy Lubicz unieważniono MPZP, skutki fatalne, wydano wiele decyzji na podstawie planu.

Nowa ust. z 7.07.1994 r. wprowadziła nowy rodzaj decyzji adm-ych, a mianowicie decyzje
o warunkach zabudowy. [… …] wprowadzał generalną zasadę, że w stosunku do każdej decyzji, obojętnie czy obowiązywał MPZP, czy nie obowiązywał, nie można od razu wystąpić o pozwolenie na budowę, a trzeba najpierw wystąpić o decyzję o warunkach zabudowy. Ustalenia decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu były wiążące dla organów wydających później pozwolenia na budowę.
Ciekawy jest problem, że do wydawania pozwoleń na budowę właściwe były i są organy adm-cji rządowej natomiast do wydawania decyzji z zakresu planowania i zagospodarowania przestrzennego organy ST. To miało znaczenie zwłaszcza w II instancji, bo w przypadku decyzji o warunkach zabudowy było to SKO, natomiast sprawy z zakresu prawa budowlanego należały do zakresu kompetencji adm-cji rządowej czyli w II instancji - wojewoda. W stosunku do każdego pozwolenia na budowę najpierw trzeba było uzyskać decyzję o warunkach zabudowy. To było wielką przesadą, zwłaszcza w odniesieniu do najdrobniejszych inwestycji. Ust. z 21.08.199 o zmianie ust. z 7.07.1994 r. prawo budowlane, ust. z 7.07.1994 r. o ZP i niektórych innych ustaw rozróżniła nieco te rygory w ten sposób, że do tych najmniejszych inwestycji nie trzeba było najpierw uzyskiwać decyzji o warunkach zabudowy, można było od razu o pozwolenie na budowę. Wybiegając w przód to obecnie znowelizowane prawo budowlane wprowadza nam inną zasadę - na terenach, gdzie jest MPZP to od razu występuje się o pozwolenie na budowę, natomiast na terenach, gdzie nie ma MPZP to najpierw trzeba wystąpić o decyzję o warunkach zabudowy. Z tym, że nowa ustawa wprowadza 2 rodzaje tych decyzji (stara z 1994 r. tylko jeden rodzaj decyzji - o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu)

- decyzję o warunkach zabudowy

- decyzję o ustalenie lokalizacji celu publicznego.

Decyzja o ustalenie lokalizacji celu pub-go korzysta ze wzmożonej ochrony trwałości. Nie można w trybie art. 156 kpa stwierdzić jej nieważności po 12 miesiącach. Nie można w trybie art. 145 §1 pkt 4 kpa wznowić postępowania adm-go, jeżeli minęło 12 miesięcy od daty jej wydania.

Wracając do podstawowych rozwiązań legislacyjnych ustawy z 7.07.1994 r. była to na pewno ustawa przełomowa w polskim systemie prawnym regulującym gospodarowanie przestrzenią. Wprowadziła wiele rozwiązań legislacyjnych [… …] z jednej strony rozwiązania legislacyjne państw zachodnich. W pewnym zakresie nawiązano także do ochrony interesu indywidualnego z prawa budowlanego z 1928 r. w części dotyczącej planów statutowych. Plany statutowe w ujęciu prawa budowlanego z 1928 r. były odpowiednikami MPZP w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Uzgadnianie projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego

Jest to zagadnienie niezmiernie ważne ze względu na sankcje, jakie wywołuje nie uzgodnienie we właściwej procedurze projektu MPZP. Skutkiem niezachowania procedury jest sankcja nieważności planu. [A ta procedura w toku opiniowania jest bardzo szczegółowa, kazuistyczna, dokładna, precyzyjna.] Ust. z 27.03.2003 r. o pizp wyraźnie wskazuje, że każde naruszenie zasad albo mprocedury sporządzania zarówno studium i kierunku uwarunkowania i zagospodarowania przestrzennego gminy, jak i MPZP powoduje sankcję nieważności. Wystarczy wskazanie, że w toku uchwalania MPZP naruszono jakieś przepisy proceduralne, w szczególności
w zakresie uzgadniania projektu MPZP i sankcja jest bardzo rygorystyczna. MPZP w takim stanie rzeczy jest nieważny. Powoduje to określone skutki prawne na terenie obowiązywania MPZP.
Np. uchwalono MPZP; jakiś z podmiotów uprawnionych do wniesienia skargi do WSA zaskarżył na podstawie i w trybie art. 101 ust. z 8.03.1990 r. o samorządzie terytorialnym uchwałę rady gminy w sprawie zatwierdzenia MPZP; w toku postępowania sądowoadministracyjnego przed WSA stwierdzono naruszenie albo zasad albo procedury uchwalania MPZP; sankcją takiego stanu rzeczy jest bezwzględna nieważność MPZP.

Organy sporządzające plan muszą być bardzo wyczulone na precyzyjne i dokładne przestrzeganie procedury sporządzania MPZP, bo każde jej naruszenie powoduje nieważność MPZP, a skutkiem tego jest, że plan nie obowiązuje. Nie można na podstawie tego planu wydawać decyzji adm-ych w rozumieniu art. 104 i 107 kpa, które to decyzje adm-ne jako podstawę materialnoprawną przewidują normy MPZP. Jest problem z decyzjami, które zostały już wydane, np. pozwolenie na budowę, skoro unieważniono MPZP jako stanowiący podstawę wydania tych decyzji. W takim stanie rzeczy jest problem możliwości prowadzenia dalszej działalności inwestycyjno - budowlanej. Dalsza procedura powinna polegać na tym, że w przypadku stwierdzenia nieważności MPZP całą długotrwałą i skomplikowaną procedurę należy powtórzyć od nowa.

Sytuacja o tyle bardziej się komplikuje, że nowa ust. z 27.03.2003 r. o pizp wprowadziła dość rygorystyczną formę dokonywania wszystkich uzgodnień do projektu MPZP. Stwierdzenie nieważności MPZP ze względu na naruszenie procedury jest o tyle bardziej niebezpieczne, czy dla osób wnoszących skargę do WSA w pewnym sensie łatwiejsze, że nowa ust. z 27.03.2003 r. o pizp wprowadza dość dziwną instytucję. Mianowicie art. 24 tej ustawy stanowi, że w toku uchwalania MPZP na etapie uzgadniania i opiniowania projektu MPZP stosuje się w tym zakresie art. 106 kpa.
Art. 24 ust. z 27.03.2003 r. o pizp nie zawiera nawet zwrotu o odpowiednim stosowaniu art. 106 kpa i w zw. z tym w literaturze prawniczej pojawiają się poglądy, że skoro nie ma odesłania do odpowiedniego stosowania art. 106 kpa, to w takim stanie rzeczy art. 106 kpa stosuje się wprost, czyli z tymi wszystkimi wymogami jakie są przewidziane w art. 106 kpa.

Instytucja unormowana w art. 106 kpa dotyczy zupełnie innego postępowania dotyczącego wydania indywidualnej decyzji adm-ej w rozumieniu art. 104 i 107 kpa, a nie wydania terenowego aktu normatywnego jakim jest MPZP. W związku z tym mogą powstać przede wszystkim wątpliwości, jak stosować art. 106 kpa przy uzgadnianiu i opiniowaniu projektu MPZP. Treść art. 106 kpa jest następująca:

jeżeli do wydania indywidualnej decyzji adm-ej w rozumieniu art. 104 i 107 kpa konieczne jest zasięgnięcie opinii, wyrażenie zgody, uzyskanie stanowiska innego organu, wówczas organ prowadzący to główne postępowanie adm-ne zwraca się do tego organu, który ma wyrazić zgodę lub w innej formie zająć stanowisko i zawiadamia o tym stronę w rozumieniu art. 28 kpa, czyli stronę, której dotyczy toczące się postępowanie adm-ne.

Pierwszy problem, który dotyczy stosowania art. 106 kpa przy uzgadnianiu projektu MPZP to problem, jak stosować wymóg o zawiadomieniu strony. W postępowaniu adm-ym nie ma wątpliwości kto jest stroną. Art. 28 kpa jest jasny. Stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie lub kto żąda wszczęcia postępowania ze względu na swój interes prawny lub obowiązek.
Krańcowo inna sytuacja jest, jeżeli chodzi o postępowanie dotyczące MPZP. Oczywiście MPZP jest terenowym aktem prawnym powszechnie obowiązującym i w związku z tym, że art. 24 ust. z 27.03.2003 r. o pizp nie zawiera słowa „odpowiednie” stosowanie art. 106 kpa stosuje się ten artykuł wprost. Pierwszy problem na etapie uzgadniania projektu MPZP, kogo traktować tu jako stronę. To jest zupełnie inne postępowanie adm-ne niż postępowanie w indywidualnych sprawach z zakresu AP unormowane przepisami kpa.

Kolejny problem wiąże się z tym, że jeżeli tego wymogu zawiadomienia stron, ale przy tworzeniu terenowego aktu normatywnego jakim jest MPZP trudno ustalić kto jest stroną i jak ją zawiadomić, budziło niedokonanie tego obowiązku przez organ uzgadniający projekt MPZP - doprowadziłoby do takiej sytuacji, że można by ewentualnie żądać wznowienia postępowania na podstawie art. 145 §1 pkt 4 kpa, który stanowi, że w sprawie zakończonej decyzją ostateczną wznawia się postępowanie adm-ne, jeżeli strona bez własnej winy nie brała udziału w postępowaniu. Wszystko to wzbudza bardzo poważne wątpliwości co do stosowania art. 106 kpa. Może być pytanie bardziej szczegółowe

? Stosowanie wymogu bezpośredniego stosowania art. 106 kpa przy uzgadnianiu i opiniowaniu projektu MPZP.

Trudno jest zrozumieć motywy ustawodawcy, który wprowadził takie rozwiązanie legislacyjne, że nakazał bezpośrednie, a nie tylko odpowiednie stosowanie art. 106 kpa
w toku uzgadniania i opiniowania MPZP. Może to budzić bardzo poważne trudności,
a postawienie tego zarzutu, że nie stosowano w pełni art. 106 kpa może spowodować tę najgorszą sankcję w stosunku do MPZP, sankcję stwierdzenia nieważności planu na skutek naruszenia procedury przy jego sporządzaniu [nie ma wątpliwości, że art. 106 kpa stanowi przepis o charakterze proceduralnym].

Dalsza treść art. 106 kpa stanowi, że organ, do którego zwrócono się o wydanie opinii lub zajęcie stanowiska rozstrzyga to w formie postanowienia, na które służy zażalenie. Jeżeli na postanowienie przysługuje zażalenie to przysługuje też skarga do WSA, czyli na te uzgodnienia czy zaopiniowanie projektu MPZP, jeżeli następują w formie postanowień to przysługuje zażalenie, a w konsekwencji skarga do WSA.

Oczywiście w pewnych przypadkach uzgodnienie MPZP nie następuje w formie postanowienia, a w formie decyzji adm-ej, a generalnie mówiąc w tych ważniejszych uzgodnieniach nie jest to postanowienie tylko decyzja. Na decyzję też oczywiście przysługuje skarga do WSA. Zwłaszcza to dotyczy decyzji związanych z ochroną środowiska, jeżeli na etapie uzgadniania MPZP konieczne jest dokonanie w formie decyzji uzgodnienia z organami właściwymi w zakresie ochrony środowiska. Ponadto decyzja jest wymagana wtedy, jeżeli projekt planu przewiduje przeznaczenie terenów rolnych lub leśnych na cele nierolnicze i nieleśne. Wtedy musi być (to jest taka paradoksalna sytuacja) indywidualna decyzja o wyrażeniu zgody na przeznaczenie tych terenów. To zależy od klasy gruntu, tam jest różna właściwość organów, ale to jest problematyka prawa gospodarki nieruchomościami, a to jest odrębny przedmiot. Takie uściślenie procedury uzgadniania projektu planu:

3.Wydłuża etap zakończenia prac nad samą wstępną wersją projektu

4.a poza tym stwarza zagrożenie nieważności MPZP w przypadku naruszenia art. 106 kpa.

Może być takie pytanie na inteligencję czy też na własne wnioski

? Ocena wymogu dokonywania uzgodnień w trybie art. 106 kpa przy pracach nad projektem MPZP.
Moim zdaniem dokonywanie uzgodnień w trybie art. 106 kpa nie wydaje się trafnym rozwiązaniem legislacyjnym zwłaszcza z punktu widzenia ekonomiki postępowania oraz zasad techniki legislacyjnej. Podstawowe bowiem elementy procedury określonej w art. 106 kpa sprowadzają się do tego, że organ załatwiający sprawę zwracając się do innego organu o zajęcie stanowiska zawiadamia o tym stronę. Organ, do którego zwrócono się o zajęcie stanowiska obowiązany jest przedstawić je niezwłocznie jednak nie później niż 14 dni od dnia doręczenia mu żądania organu, który się do niego zgłosił, chyba że przepis szczególny wyznacza inny termin. Zajęcie stanowiska przez ten organ następuje w drodze postanowienia (zawsze, także w przypadku, jeżeli jest to tylko opinia), na które to postanowienie stronie służy zażalenie. W przypadku nie zajęcia stanowiska w terminie stosuje się odpowiednio art. 36 i 37 kpa (powiązane są z art. 35 kpa). Art. 35 kpa normuje terminy załatwiania spraw, natomiast art. 36 i 37 dają stronie uprawnienia w przypadku nie załatwienia sprawy
w terminie, a więc jest tzw. zażalenie na nie załatwienie sprawy w terminie do organu II instancji. Jeżeli tutaj organ nie zająłby stanowiska w tym terminie to powstaje prawo do wniesienia zażalenia w trybie art. 36 i 37 kpa i organ II instancji zobowiązuje do wydania postanowienia, tego w trybie uzgadniająco - opiniującym. Jeżeliby nawet organ II instancji tego nie zrobił, to przysługuje również skarga na tzw. milczenie władzy, czyli nie wydanie decyzji lub postanowienia.

Należy podkreślić, że tryb wprowadzony przez art. 24 ust. z 27.03.2003 o pizp nie mówi
o odpowiednim stosowaniu art. 106 kpa w pracach nad MPZP. Nie jest to, moim zdaniem, trafne rozwiązanie legislacyjne z następujących powodów: Po pierwsze, istnieją zasadnicze, powiedziałbym pryncypialne odmienności i różnice pomiędzy trybem uchwalania MPZP, który to plan jest terenowym aktem normatywnym powszechnie obowiązującym, a postępowaniem o wydanie indywidualnej decyzji adm-ej w rozumieniu art. 104 i 107 kpa. Postępowanie o wydanie indywidualnej decyzji adm-ej jest bowiem postępowaniem jurysdykcyjnym, natomiast postępowanie dotyczące uchwalenia MPZP stanowi postępowanie legislacyjne (de facto). Należy ponadto zwrócić uwagę na art. 87 ust. 1 Konstytucji z 1997 r., który wymienia zamknięty katalog źródeł prawa: ustawa, inne akty niższe rangą powszechnie obowiązujące, ale także wymienia w tym zakresie MPZP. Jest paradoksalna sytuacja, ma się tak samo stosować art. 106 kpa przy wydaniu decyzji o przyznaniu zasiłku z pomocy społecznej, jak i w postępowaniu w procesie tworzenia i uchwalenia źródła prawa, o którym mówi art. 87 ust. 1 Konstytucji. Z uwagi na zasadnicze odmienności pomiędzy procedurą uchwalania MPZP, które nie jest jurysdykcyjnym postępowaniem adm-ym, a tym klasycznym postępowaniem adm-ym mającym na celu wydanie indywidualnej decyzji adm-ej współdziałanie w trybie art. 106 kpa przy tworzeniu MPZP w niektórych przypadkach jest wręcz niemożliwe. Chociażby problem zawiadomienia stron. Kogo tu traktować jako stronę w postępowaniu mającym w finalnym celu uchwalenie MPZP.
W art. 106 §2 kpa nałożono wyraźnie, to nie ulega wątpliwości, na organ załatwiający sprawę obowiązek zawiadomienia strony o zwróceniu się do organu uzgadniającego o zajęcie stanowiska. Powstaje w zw. z tym pytanie bardzo zasadnicze, a jednocześnie proste, a mianowicie, czy wójt, burmistrz lub prezydent miasta zwracając się z wnioskiem o zajęcie stanowiska do organu współdziałającego powinien o tym zawiadomić wszystkie strony i kto będzie tymi stronami. Jeszcze raz powtórzę art. 28 kpa - każdy czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie lub kto żąda wszczęcia postępowania ze wzg. na swój interes prawny lub obowiązek. Uchwalany plan, można powiedzieć, dotyczy wszystkich. I co, do wszystkich ma się zwracać? A uzgodnień i opinii jest wiele: Te organy to: zarząd województwa, wojewoda, zarząd powiatu, starosta, właściwy zarząd dróg, razem około 20 organów. I problem w każdym przypadku zwracania się, by zawiadomić wszystkich przy stosowaniu art. 106 kpa, których ten plan może dotyczyć. Każdy może powiedzieć, że jego będzie dotyczył, a jak jego nie zawiadomiono to - art. 145 §1 pkt 4 kpa - wznowienie postępowania.
Najprostsze pytanie, kogo zawiadamiać, z jakim trybem.

Może być pytanie (wiedzieć mniej więcej, jakie to organy, nie musi być dokładnie, żadnej wyliczanki)

? Organy właściwe do uzgodnienia i zaopiniowania MPZP.

- wojewódzki konserwator zabytków

- właściwy zarządca drogi

- minister właściwy do spraw zdrowia w zakresie zagospodarowania obszarów ochrony uzdrowiskowej

- właściwe organy wojskowe, organy ochrony granic oraz bezpieczeństwa państwa

To, co powyżej to uzgodnienia. A uzgodnienia to jest inna forma w rozumieniu art. 106 kpa niż opiniowanie. Opiniowanie jest formą taką najlżejszą, bo opinia nie jest wiążąca, a uzgodnienie jest wiążące. Jeżeli któryś z tych organów powie „nie” to jest wiążące dla organów sporządzających plan.
Oprócz organów uzgadniających i opiniodawczych wymienionych w ustawie o pizp jest jeszcze szereg innych organów wymienionych w przepisach szczególnych.

Może być pytanie takie

? Różnica pomiędzy wymogiem uzgodnienia, a wymogiem zaopiniowania projektu MPZP poprzez pryzmat art. 106 kpa.

Przede wszystkim opinia nie jest wiążąca, natomiast uzgodnienie jest wiążące. To istota.
Teraz opinie:

2.gminnej lub innej właściwej w rozumieniu art. 8 komisji urbanistyczno-architektonicznej
3.wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast, graniczących z obszarem objętym planem, w zakresie rozmieszczenia inwestycji celu pub-go o znaczeniu lokalnym.

Organy z ustaw szczególnych: Z ust. o inspekcji sanitarnej z powiatowym inspektorem sanitarnym
Z ust. prawo ochrony środowiska - wojewoda

Z prawa wodnego - dyrektor gospodarki wodnej i wojewoda

Z prawa górniczego - geolog (wymieniony w ust. o pizp)

Z ust. o ochronie gruntów rolnych i leśnych z marszałkiem województwa dotyczące gruntów klasy IV i

z ministrem dotyczące gruntów klas I-III.

Jeżeli w każdym z tych przypadków stosować art. 106 kpa, kogo zawiadomić? Nieprzemyślane rozwiązanie legislacyjne, ale dura lex sed lex, więc trzeba ten przepis bezwzględnie stosować.
Jednym przepisem nieprzemyślanym do końca stworzono poważne problemy w związku z wymogiem stosowania art. 106 kpa do wszelkich uzgodnień oraz opinii związanych z MPZP. Plany uchwalone po 11.07.2003 r. czyli po wejściu w życie ustawy będą z całą pewnością zaskarżane do SA. Ciekawe, jakie będzie orzecznictwo NSA dotyczące wymogów stosowania art. 106 kpa.

Dalsze wątpliwości, które wiążą się ze stosowaniem art. 106 kpa w toku uzgadniania projektu MPZP dotyczą tego, kto mógłby wnieść zażalenie w trybie art. 106 kpa na postanowienie organu uzgadniającego lub opiniującego plan. Należałoby się zastanowić na wstępie, czy wniesienie tego zażalenia przez organ sporządzający plan miejscowy pozostawałoby w sprzeczności z zasadami obowiązującymi przy wykładni art. 106 kpa.

Może być pytanie egzaminacyjne

? Podmioty uprawnione do wniesienia zażalenia na uzgodnienie lub zaopiniowanie projektu MPZP.
Na wstępie należy podkreślić, że w orzecznictwie sądowoadministracyjnym, a zwłaszcza naczelnego sądownictwa adm-go zwraca się uwagę, że organ zwracający się o zajęcie stanowiska w trybie art. 106 kpa czyli w naszej sprawie organ sporządzający projekt planu, nie jest uprawniony do wniesienia zażalenia na postanowienie organu uzgadniającego.

Między innymi w wyroku NSA z 27.10.1998 r. (Lex nr 41376). Zakaz wniesienia zażalenia na postanowienie w trybie art. 106 kpa przez organ zwracający się o zajęcie stanowiska, a w naszym przypadku przez organ sporządzający projekt MPZP, wynika także wprost, bezpośrednio z elementarnej wykładni gramatycznej art. 141 kpa. Bowiem art. 141 kpa stanowi, że zażalenie może wnieść strona czyli podmiot, o którym stanowi art. 28 kpa o treści następującej: stroną jest każdy czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie lub kto żąda wszczęcia postępowania za względu na swój interes prawny lub obowiązek. Organ zwracający się o zajęcie stanowiska nie jest, bezspornie, stroną w rozumieniu art. 28 kpa. Zatem stosowanie tego trybu osłabia pozycję gminy w stosunku do uprawnień jakie gmina ma w oparciu o przepisy ustawy z 8.03.1990 r. o samorządzie gminnym (o SG). Pozycja organu, który opiniuje w trybie art. 106 kpa w ogólnym postępowaniu adm-ym stanowiła przedmiot uchwały składu 7 Sędziów SN (6.02.1996 r. w spr. III AZP 26/95).Może być takie pytanie

? Problem wykładni art. 106 kpa w uchwale składu 7 Sędziów SN z dnia 6.02.1996 r.
w sprawie oznaczonej sygnaturą III AZP 26/95.

W sprawie tej problem dotyczył wykładni art. 106 kpa i chodziło o to, czy organ, do którego zwrócono się o zajęcie stanowiska w trybie art. 106 kpa ma prawo potem wnieść skargę na decyzję organu głównego. Tutaj była bardzo ciekawa sprawa, bo SN sam nie wiedział co zrobić.

[Ustawa późniejsza z 11.05.1995 r. stanowiła, że NSA jakby sam do siebie zwracał się z pytaniami prawnymi. Ale pierwsza ustawa z 31.01.1980 r. o NSA przewidywała inną procedurę. Mianowicie NSA zwracał się do SN (Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) z zapytaniem prawnym. Tych 7 sędziów SN nie bardzo wiedziało, co zrobić. Uchwała przeszła tylko jednym głosem (4 do 3). Na tym przykładzie widać, jak wielkie wątpliwości są w stosowaniu, w tym klasycznym nawet postępowaniu adm-ym art. 106 kpa, a co dopiero przy uzgadnianiu projektu MPZP].

Generalnie SN stanął na stanowisku, że organ, do którego zwrócono się w trybie art.. 106 kpa ma prawo wnieść również skargę na decyzję tego organu głównego. Z kolei zakaz wniesienia zażalenia na postanowienie wydane w trybie art. 106 kpa przez organ zwracający się o zajęcie stanowiska wynika z art. 141 §1 kpa w zw. z art. 28 kpa. Osłabia to oczywiście pozycję gminy, którą ma ukształtowaną przez przepisy ustawy z 8.03.1990 r. o SG. Należy jednak zwrócić uwagę na art. 98 ust. 1 i 3 ustawy z 8.03.1990 r. o SG. Zgodnie z tym przepisem gmina jest uprawniona do złożenia skargi do SA na stanowisko innego organu uprawnionego do zatwierdzenia, zaopiniowania lub uzgodnienia rozstrzygnięcia organu gminy. I tutaj można by się zastanowić tak: na podstawie art. 106 kpa gmina nie może wnieść zażalenia na postanowienie organu, do którego się zwrócono. Ale na podstawie art. 98 ust. 1 i 3 ustawy z 8.03.1990 r. o SG gmina ma prawo wniesienia do SA skargi na stanowisko innego organu, do którego zwróci się o zaopiniowanie lub uzgodnienie projektu MPZP. Należy także zwrócić uwagę na kolejne niekonsekwencje.

Może być też pytanie

? Możliwość wniesienia skargi na rozstrzygnięcie w przedmiocie uzgodnienia lub zaopiniowania projektu MPZP na podstawie art. 98 ust. 1 i 3 ust. z 8.03.1990 r. o SG.
To jest oczywiste, że z tego przepisu wynika prawo gminy do złożenia skargi do WSA
w I instancji, a następnie skargi do NSA na wyrok WSA.

Należy zwrócić uwagę na dalsze skutki, a właściwie niekonsekwencje, które są wynikiem stosowania do uzgodnień projektu MPZP art. 106 kpa. Stosując bowiem art. 106 kpa należałoby stosować wszelkie formy postanowień, do której ma zastosowanie art. 110 kpa [w sposób odpowiedni bo przez samo odesłanie kpa do innych przepisów]. I krótko mówiąc, że organ jest związany postanowieniem od daty jego wydania. [Organ uzgadniający jest związany swoim postanowieniem.] Jeżeli organ uzgadniający jest związany swoim postanowieniem, to jak należałoby zinterpretować art. 26 ust. 1 ustawy o pizp - organ, z którym uzgodniono projekt studium lub projekt planu miejscowego ponosi koszty zmiany tych projektów spowodowane późniejszą zmianą stanowiska. Czyli jest to pewna niekonsekwencja i możemy mówić nawet o sprzeczności w systemie prawa, że z jednej strony jest odesłanie do art. 106 kpa, a przez to do art. 126 kpa, który mówi, że do postanowień stosuje się przepisy dotyczące decyzji. Natomiast w przepisach dotyczących decyzji następuje zobowiązanie do ogłoszenia, podpisania decyzji, a więc tego postanowienia - i ten art. 26 ust. 1 jest niekonsekwentny. Przecież organ, który wydał decyzję nie może jej zmienić, a tu jest jakby sprzeczność i tu też na pewno będzie jakiś wyrok SA, który tę sprzeczność wyjaśni.

Należy wskazać, że w okresie obowiązywania ust. z 7.07.1994 r. o ZP NSA zajmował jednolite stanowisko, że organ uprawniający do uzgodnienia projektu MPZP może zaskarżyć to stanowisko na podstawie art. 98 ust. 1 i 3 w zw. z art. 89 wspomnianej ustawy o SG.

Nowe pytanie

? Procedura zmiany MPZP.

Na wstępie należy podkreślić, że te przepisy są bezwzględne i stanowią expressis verbis,
że zmiana, każda zmiana, MPZP musi nastąpić w identycznym, takim samym trybie, w jakim on był uchwalany. Podjęcie przez radę gminy uchwały o zmianie MPZP musi być poprzedzone taką samą procedurą. Należy zwrócić uwagę, że orzecznictwo NSA w tym zakresie jest bardzo konsekwentne i każda zmiana MPZP musi nastąpić w takim samym trybie jak jego uchwalenie.

Może być następne pytanie

? Skutki prawne naruszenia zasad lub trybu sporządzania MPZP.

Art. 28 ust. 1 ustawy z 27.03.2003 r. o pizp stanowi, że naruszenie zarówno zasad, jak i trybu sporządzania MPZP, a także naruszenie właściwości organów w tym zakresie uzasadnia stwierdzenie nieważności planów. Stwierdzenie nieważności uzasadnia każde naruszenie procedury (nawet najmniejsze, nie tylko zw. ze stosowaniem art. 106 kpa) i właściwości organów w tych sprawach. Natomiast w odniesieniu do zasad jest nieco liberalniejsze podejście ustawodawcy, że muszą to być istotne zasady.

MPZP wchodzi w życie dopiero po ogłoszeniu w Woj. Dz. Urz. Tam są terminy określone, to nie może być tak, że [... ...] obywatel nie może być zaskoczony treścią aktów prawnych. I tutaj są specyficzne przepisy prawa o postępowaniu przed SA w przypadku wniesienia skargi do SA o stwierdzenie nieważności MPZP. Generalnie wniesienie skargi do S.A. nie wstrzymuje wykonania decyzji, ale organ przed przekazaniem skargi, a po przekazaniu skargi WSA może wstrzymać wykonanie zaskarżonej decyzji, czynności lub aktu. To jest generalna zasada, ale są pewne wyjątki od tej zasady w odniesieniu właśnie do MPZP. Otóż, jeżeli plan ogłoszony był już w Woj. Dz. Urz. to nie można wstrzymać wykonania, podobnie jak w przypadku klasycznej decyzji adm-ej, czynności i aktu. Podobnie jest z prawem budowlanym. Jeżeli wniesiona jest skarga do SA na pozwolenie na budowę (sąsiedzi, organizacje społeczne) to wstrzymanie wykonania decyzji przez SA może być uzależnione od zabezpieczenia praw inwestora i stosuje się odpowiednio przepisy kpa. Natomiast jeżeli wnosi się skargę do SA o stwierdzenie nieważności MPZP to sąd może wstrzymać jego wykonanie, ale tylko do momentu kiedy jeszcze nie jest ogłoszony w Woj. Dz. Urz.

Może być pytanie

? Wymogi szczególne dotyczące wstrzymania wejścia w życie MPZP w sytuacji złożenia do WSA skargi o stwierdzenie nieważności MPZP.

[Uwaga praktyczna dla obu stron. Dla organu - jak najszybciej ogłosić. Dla strony, która chce skargę wnieść - szybko wnieść przed ogłoszeniem, bo inaczej nie będzie wstrzymania.
A na wyrok czeka się długo. Zresztą taki stan niepewności i dla gminy i dla wnoszącego skargę nie jest dobry. Wnioski z tego rozwiązania legislacyjnego, które podałem mogą wyciągnąć obie strony.]Widać, że przepisy są czasami nieprzemyślane. Podobnie art. 33 ust. z 27.03.2007 r. o pizp

- każda zmiana ustawy wymaga zmiany planu „jeżeli w wyniku ustaw zachodzi konieczność zmiany studium lub planu miejscowego czynności, które dot. procedury uchwalania studium lub PZP wykonuje się odpowiednio w zakresie niezbędnym do dokonania tych zmian”. W praktyce są już takie wyroki (WSA Łomża) - zmieniono ustawę, SA stanął na stanowisku, że ponieważ nastąpiła zmiana ustawy to trzeba zmienić plan. Dość ryzykowny wyrok i precedensowy, bo gdzie jest zasada stabilności systemu prawa? Plan się uchwali, jakaś ustawa się zmieni, zaraz trzeba zmieniać plan i powtarzać całą skomplikowaną procedurę.

Pytanie


? Ocena rozwiązania legislacyjnego zawartego w art. 33 ust. z 27.03.2003 r. o pizp, a zasada stabilności systemu prawa oraz konstytucyjna zasada trwałości praw słusznie nabytych.
Przecież na podstawie MPZP nabywa się konkretne prawa do zabudowy nieruchomości, do określonego korzystania z nieruchomości zmieni się ustawa, zmieni się plan i te prawa słusznie nabyte na podstawie terenowego aktu normatywnego powszechnie obowiązującego, jakim jest MPZP ulegają (uprawnień?)

Renta planistyczna

Na wstępie należy podkreślić, że wspólną przesłanką roszczeń oraz uprawnień do ustalenia opłaty, o której mowa w art. 36 ust. 1, 3 i 4 ust. z 27.03.2003 r. o pizp jest związek przyczynowy uzasadniający bieg zdarzeń z uchwaleniem lub ewentualną zmianą MPZP, a zmianą wartości nieruchomości.
Otóż należy podkreślić na wstępie, że ustawodawca w przypadku renty planistycznej identycznie traktuje uchwalenie nowego MPZP jak i samą wyłącznie zmianę MPZP. MPZP nawet uchwalony, który jeszcze nie obowiązuje ponieważ w Woj. Dz. Urz. jest podana data jego wejścia w życie ( i on jeszcze wg tej daty nie wszedł) nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Na takim stanowisku należałoby stanąć, chociaż są różne poglądy. Jest problem, czy w takim przypadku jeżeli następuje zbycie nieruchomości w rozumieniu art. 36 ust. z 27.03.2003 r. o pizp powstaje roszczenie z tytułu renty planistycznej. Moim zdaniem nie, ale jak mówiłem są różne poglądy. Moim zdaniem bowiem do czasu wejścia w życie MPZP albo jego zmiany właściciel nieruchomości lub wieczysty użytkownik może z niej korzystać w dotychczasowy sposób pomimo, że uchwalony nowy lub zmieniony plan (zawsze uchwalenie i zmiana to jest to samo w zakresie skutków prawnych) nie wszedł jeszcze w życie.
Może pytanie być takie

? Skutki prawne ogłoszenia i wejścia w życie MPZP dla roszczeń oraz uprawnień unormowanych w art. 36 ust. z 27.03.2003 r. o pizp.

Na wstępie należy podkreślić, że ogłoszenie uchwalonego MPZP i w efekcie jego wejście
w życie może być wstrzymane [pomijając przypadek wstrzymania przez WSA, ale przed ogłoszeniem, to jest osobny problem] także w razie wszczęcia tzw. postępowania nadzorczego w trybie art. 91 ust. 2 ustawy z 8.03.1990 r. o SG. W ciągu 7 dni rada gminy ma obowiązek przesłania każdej uchwały, w tym także dotyczącej MPZP, zarówno jego uchwalenia jako nowego planu lub jego zmiany do wojewody. Wojewoda może wydać w trybie art. 98 ust. z 8.03.1990 r. tzw. rozstrzygnięcie nadzorcze stwierdzające niezgodność z prawem. Na to rozstrzygnięcie nadzorcze z kolei gminie przysługuje skarga do WSA. Wojewoda ma 30 dni od dnia doręczenia uchwały rady gminy w przedmiocie MPZP na podjęcie rozstrzygnięcia nadzorczego. Po upływie terminu do podjęcia rozstrzygnięcia nadzorczego na uchwałę rady gminy w przedmiocie zagospodarowania przestrzennego wejście w życie uchwalonej uchwały jest zdarzeniem pewnym. Zatem organ wykonawczy gminy może po wejściu w życie uchwały ustalić opłatę jednorazową w zw. ze wzrostem wartości nieruchomości związanej z uchwaleniem MPZP. Zatem organ wykonawczy gminy może ustalić opłatę z tytułu wzrostu wartości nieruchomości w zw. z uchwaleniem PM albo jego zmianą, gdy zbycie nieruchomości nastąpi dopiero po wejściu w życie MPZP, i co do tego orzecznictwo w Bydgoszczy, jeżeli chodzi o SKO jest jednolite. Tak samo właściciel nieruchomości albo jej wieczysty użytkownik może wystąpić o przygotowanie (może wartość nieruchomości wzrosnąć albo obniżyć się) równe obniżeniu wartości nieruchomości jeżeli zbywa tę nieruchomość w formie zbycia prawa własności ale po uchwaleniu MPZP.

To są nieomal identyczne rozwiązania legislacyjne jak o takiej samej numeracji w art. 36 ust. z 7.07.1994 r. o ZP. Do 01.01.1995 r. czyli do wejścia w życie poprzedniej ustawy takich rozwiązań legislacyjnych nie było. Przepisy te zostały wzorowane na rozwiązaniach państw zachodnich, ale u nas uregulowano to w obie strony, bo nie tylko właściciel lub wieczysty użytkownik ma roszczenie do gminy, ale również gmina ma roszczenie z tytułu wzrostu wartości nieruchomości do właściciela lub wieczystego użytkownika nieruchomości do wysokości 30% wzrostu wartości nieruchomości.

? Ogólna charakterystyka art. 36 ust. z 27.03.2003 r. o pizp. PYT. Zasada wolnosci budowlanej

Otóż szczególne znaczenie w zasadzie wolności budowlanej mają publikacje 2 profesorów Z. Leońskiego z Uniwersytetu A. Mickiewicza i M. Szewczyka z tego samego uniwersytetu PT. „Podstawowe instytucje planowania przestrzennego i prawa budowlanego” - Obydwaj autorzy Z. Leoński i M. Szewczyk stwierdzają, że wolność budowlana ma charakter przedmiotowy, ponieważ norma prawna chodzi głownie art. 4 ustawy z 7.07.1994 prawo budowlane oraz art. 6 ustawy z 27.03.2003 o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ta zasada wolności budowy ma charakter zasady i pełni funkcję zasady prawa, w związku z tym na tę zasadę wolności budowlanej inwestorzy mogą się powoływać w postępowaniach administracyjnych toczących się na podstawie ustawy z 27.03.2003 o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, a w szczególności w toku postępowania o wydanie decyzji o warunkach zabudowy lub decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. Na tę zasadę inwestorzy mogą powoływać także w postępowaniach sądowo - administracyjnym, które toczy się w I instancji przed WSA, a w II instancji przed NSA w Warszawie.
Zasada wolności budowlanej ma znaczenie i to zasadnicze dla wykładni i stosowania innych norm, zarówno ustawy z 27.03.2003 o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz bardzo związanej z nią i skoordynowanej ustawy z 7.07.94 - prawo budowlane. Zasadę tę można modelowano porównać w sferze obrotu gospodarczego do zasady wolności gospodarczej unormowanej w art. 22 konstytucji oraz art. 6 ust 1 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Czyli tak jak w zasadzie prowadzenia działalności gospodarczej podstawowe znaczenie ma zasada wolności gospodarczej, tak samo w planowaniu przestrzennym w procesie inwestycyjno - budowlanym podobne, zasadnicze znaczenie, co w obrocie gospodarczym ma zasada wolności gospodarczej, ma zasada wolności budowlanej. Należy podkreślić, że zasada wolności budowlanej ukształtowała się w szczególności w systemach prawnych innych państw. Tutaj należy wyróżnić w szczególności systemy prawne niemieckojęzyczne. W powołanych komentarzach, w każdym niemal podręczniku ta zasada w systemach prawnych państw obcych jest szczegółowo omawiana i tam ona znacznie dawniej już znalazła się w systemach prawnych prawa budowlanego i prawa zagospodarowania przestrzennego i została tam szczegółowo określona. Należy podkreślić, że wolność budowy ma charakter podmiotowego prawa publicznego. To należy zapamiętać, że zasada wolności budowy ma charakter publicznego prawa podmiotowego. W znaczeniu szerokim publiczne prawo podmiotowe możemy rozumieć jako pewną, korzystną sytuację jednostki przyznaną bądź zagwarantowaną przez normy prawne. Publiczne prawa podmiotowe w zależności od ich treści i charakteru, a także administracyjno - prawnych form gwarancji publicznych praw podmiotowych mogą przybierać formę bardziej zbliżoną do koncepcji prywatnoprawnej lub publicznoprawnej. W sferze stosunków publicznoprawnych prawem podmiotowym jest taka sytuacja prawna jednostki, w której jednostka posiada opartą na normie prawnej możność żądania czegoś od państwa czy innego związku publicznoprawnego. Należałoby się więc zastanowić, czy regulacja w zakresie prawa planowania przestrzennego i prawa budowlanego spełnia to kryterium. A mianowicie istnieje regulacja publicznoprawna (prawo zagospodarowania przestrzennego i prawo budowlane należy do prawa publicznego), w której jednostka posiada opartą na tej normie prawnej z zakresu prawa zagospodarowania przestrzennego i prawa budowlanego prawo żądania od państwa. Należy więc podkreślić, że publiczne prawo podmiotowe związane jest zatem z określonym stosunkiem administracyjnoprawnym. Należy podkreślić, że publiczne prawa podmiotowe nie są kategorie jednorodną, ze względu na ich treść, a w szczególności ze względu na charakter roszczeń jakie przysługują jednostce na podstawie publicznego prawa podmiotowego. Możemy rozróżnić publiczne prawa podmiotowe o charakterze wolnościowym oraz pozytywnym. Należy uznać, że wolność budowlana jest publicznym prawem podmiotowym o charakterze wolnościowym. Każdy któremu przysługuje to prawo ma prawo, może: po pierwsze dowolnie kształtować swoje zachowania w obrębie sfery objętej wolnością, w naszym przypadku wolnością budowlaną i domagać się respektowania tej zasady wolności budowlanej w toku postępowań administracyjnych toczących się na podstawie prawa o zagospodarowaniu przestrzennym i prawa budowlanego. Osoba korzystająca z przysługującego jej prawa podmiotowego w zakresie wolności budowlanej może także żądać wydania określonej decyzji administracyjnej tzn. decyzji o warunkach zabudowy, lub decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego NA PODSTAWIE USTAWY O ZAG.PRZEST.O3 R. lub decyzji w przedmiocie pozwolenia na budową na podstawie ustawy Z 7 LIPCA 94R. prawo budowlane. Należy podkreślić, że wolność budowlana posiada aspekt prywatnoprawny oraz publicznoprawny. Aspekt prywatnoprawny wiąże się z prawem cywilnym i wyraża się w możliwości korzystania z prawa własności lub innego prawa rzeczowego do nieruchomości poprzez jej zabudowę. W sferze prawa publicznego


?Wolność budowlana w sferze prawa prywatnego oraz w sferze prawa publicznego

w sferze prawa publicznego wolność budowlana pozwala na kierowanie roszczeń wobec organów administracji publicznej przez podmioty indywidualne spełniające role strony w rozumieniu art. 28 i art. 29 kpa, polegająca na prawie do wydania konkretnego aktu administracyjnego. Odnosząc zasadę wolności budowlanej do aktów władczej ingerencji organów administracji w procesie budowlanym należy uznać, że ingerencja państwa, ingerencja władcza organów administracji BUDOWANIA w sferę wolności budowlanej musi mieć upoważnienie ustawowe, a co najważniejsze powinno to BYC,1 WARERUNEK-POSIADANIE upoważnieniA USTAWOWEGO TAKŻE MUSI być zgodne z przepisami konstytucji. Warunkiem sinencwanon skutecznego powoływania się przez inne osoby oraz inne podmioty dysponujące prawem do dysponowania nieruchomością w rozumieniu prawa budowlanego, na zasadę wolności budowlanej jest wskazanie źródeł to znaczy oparcia w prawie przedmiotowym. Ze względu na to, że wolność budowlana posiada zarówno aspekt prywatnoprawny, czyli jest uregulowana w sferze prawa publicznego i źródeł wolności budowlanej.


?PYT. ZRODLA WOLNOSCI BUDOWLANEJ

Źródeł wolności budowlanej możemy poszukiwać zarówno w regulacji cywilnoprawnej, jak i w regulacji administracyjnoprawnej. Bezsporne jest, że prawo wolności budowlanej w odniesieniu do nieruchomości gruntowych jest integralnie związana z prawem własności tych nieruchomości. Należy zwrócić uwagę na art. 140 kc, który stanowi, że w granicach określonych przez ustawy oraz zasady współżycia społecznego właściciel może z wyłączeniem innych rzeczy i osób korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem swego prawa. Jest oczywiste, że społeczno - gospodarcze przeznaczenie każdego prawa własności, każdej nieruchomości gruntowej no nie może być określone z ustawy uchwalonej przez Sejm dla obszaru całych 312 tysięcy km2 lecz jest sprecyzowane właśnie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. W kontekście społeczno - gospodarczego przeznaczenia konkretnej nieruchomości w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla danego obszaru jest expressis Verbis sformułowana zasada wolności budowlanej. Ustawowe granice prawa własności wyznaczają nie tylko przepisy kc, a w szczególności art. 140 kc lecz także przepisy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz prawa budowlanego. A w sposób bardziej precyzyjny i powiązane z konkretną nieruchomością ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Wolność budowy jest ograniczona nie tylko przez przepisy konstytucji, przepisy KC a w szczególności art. 140 kc, ale także przez normy prawa europejskiego - a zwłaszcza przez Konwencje o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie 4.11.1950.Dz U z 1993 nr 61, poz. 284 oraz w prawie WE oraz w orzecznictwie ETS. Prawo europejskie OD 1 MAJA O4 R. stosuje się wprost i ma nadrzędny stosunek do prawa polskiego. Wolność budowlana stanowi, reasumując składową cześć, element, wycinek konstytucyjnego prawa podmiotowego jakim jest prawo własności. Dotyczy to po pierwsze treści tego prawa, ponieważ prawo wolności budowlanej stanowi szczególny przykład społeczno- gospodarczego przeznaczenia rzeczy. I tutaj należy podkreślić, że mogą istnieć ograniczenia wolności budowlanej I takie może być pytanie. Ograniczenia wolności budowlanej,
Ponieważ wolność budowlana uregulowana w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 27.03.2003 roku oraz w odniesieniu do każdej konkretnej nieruchomości przez ustalenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla danej nieruchomości nie jest prawem bezwzględnym. Podstawowe ograniczenia wolności budowlanej wynikać mogą z przepisów rangi ustawowej, czyli poprzez pryzmat cudzego prawa w rozumieniu art. 87 konstytucji - będą to ustawy zwykłe i te ustawowe ograniczenia wolności budowy będą miały charakter wyjątków, to proszę pamiętać, że reguła to wolność budowy, wyjątek - ograniczenia, ale wprowadzone wyłącznie na podstawie ustaw zwykłych. Ograniczenia prawa wolności budowlanej mogą być wprowadzane na podstawie, na to proszę zwrócić szczególną uwagę, z ustaw regulujących poszczególne dziedziny materialnego prawa administracyjnego. W szczególności w zakresie ochrony środowiska. Przedstawienie, proszę państwa, na przykładzie medialnie ostatnio głośnej sprawy doliny Rospudy - oczywiście jest wolność budowy, ale nie na terenie, tej doliny. Zasada ta została ograniczona tutaj przez przepisy rangi ustawowej, głównie z zakresu prawa ochrony środowiska. Problematyka ograniczeń prawa wolności budowlanej wymaga analizy także przepisów konstytucyjnych, ponieważ nie mogą te ograniczenia budowlane być sprzeczne z przepisami konstytucyjnymi. I tutaj oceniając te przepisy konstytucyjne należy zwrócić uwagę przede wszystkim na utrwalone w orzecznictwie TK zasady proporcjonalności oraz wartości. Tutaj w szczególności należy zwrócić uwagę na wyrok TK z 11.05.99 r w sprawie WCK 13/98 - rozważając treść art. 31 ust 3 konstytucji, zauważył, że art. 31 ust. 3 dopuszcza możliwość ingerencji w konstytucyjne prawa jednostki, a więc również w prawo czy w zasadę wolności budowlanej jedynie w sytuacji, w której występuje funkcjonalny związek ograniczenia praw jednostki z realizacja wskazaną w art., 31 ust 3 wartości konstytucyjnych jakimi są bezpieczeństwo państwa, porządek publiczny, ochrona środowiska, zwłaszcza ta ochrona środowiska jest najbardziej aktualna, ochrona zdrowa, moralności publicznej, praw i wolności innych osób. TK w tym wyroku zwrócił uwagę, że unormowania zawarte w art. 31 ust 3 konstytucji stawiają przed prawodawcą, przed Sejmem uchwalającym ustawy zwykłej każdorazowo wymóg stwierdzenia rzeczywistej potrzeby dokonywania ingerencji w danym stanie faktycznym w zakresie prawa bądź wolności jednostki. Należy również zwrócić uwagę, że oceniając istotę prawa własności, w którego ramach mieści się prawo wolności budowlanej W ODNIESIENIU DO nieruchomości gruntowych TK zajął się tym problemem w uzasadnieniu wyroku z 12.12.1999 r. TK odniósł się do definicji prawa własności zawartej w art. 140 kc - zauważył, że przepisy ustawowe nie mogą niweczyć podstawowych uprawnień właścicielskich, składających się na konstytucyjne ujęcie prawa własności. Każde ograniczenie wolności budowlanej nie może być sprzeczne z konstytucją. Aby realizować prawo wolności do budowy inwestor musi dysponować prawem do dysponowania nieruchomością.


?Prawo do dysponowania NIERUCHOMOSCIA na cele budowlane jako warunek realizacji zasady wolności budowlanej,

Prawo do zabudowy nieruchomości gruntowej, na cele budowlane, ma ten, kto posiada prawo do dysponowania tą nieruchomością. Następnie należy wskazać, że z nieruchomością gruntową zgodnie z art. 4 pkt 1 ustawy z 21.08.1997 r o gospodarce nieruchomością stanowi grunt z częściami składowymi z wyłączeniem budynków i lokali, jeżeli stanowi odrębny od gruntu przedmiot własności. Prawo do dysponowania nieruchomością stanowi warunek bez którego nie ma realizacji wolności budowlanej, bo przecież nie można realizować zasady wolności budowlanej w odniesieniu do nieruchomości w stosunku do której inwestor nie posiada tytułu prawnego. Tutaj prawo budowlane jak również ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym w sposób oderwany do cywilnoprawnych konstrukcji prawa własności precyzują prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane i może być Pytanie np.

Prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, a cywilnoprawne określenie prawa własności NIERUCHOMOSCI GRUNTOWEJ. TO PRAWO DO DYSPONOWANIA NIER.JEST SZERSZE NIŻ CYWILNOPRAWNE I NIE TYLKO PR.WLASNOSCI,ALE I TEZ PR.UZYTKOWANIA WIECZYSTEGO.

Zasada SUPER FICET SOLO CELI- co znaczy, że budynek jest przynależnością gruntu na ternie, na którym jest zbudowany. I taka jest cywilnoprawna koncepcja. Natomiast prawo do dysponowania własnością unormowane w procesie inwestycyjno - budowlanym odrywa się od tej konstrukcji cywilnoprawnej i prawo do dysponowania nieruchomością nie obejmuje wyłącznie, zaznaczam wyłącznie prawa własności czy prawa użytkowania wieczystego, ale także szereg innych praw. Jak wynikających ze stosunków zobowiązaniowych i tu w ramach tych praw ze stosunków zobowiązaniowych, które upoważniają do wybudowania budynku poprzez to, że są tożsame z prawem do dysponowania nieruchomością na CELE BUDOWLANE wymienia się prawo dzierżawy, prawo najmu, stosunek zobowiązaniowy a orzecznictwo NSA i to już w okresie jeszcze obowiązywania ustawy z 24.10.1974 r. prawo budowlane - utożsamiało z prawem do dysponowania nieruchomością na cele budowlane samą zgodę właściciela lub wieczystego użytkownika na wzniesienie budynku na gruncie stanowiącym prawo własności innej osoby lub innego użytkownika wieczystego. Więc dysponując prawem do dysponowania nieruchomością na cele budowlane można złamać zasadę SUPER FICET…., czyli uzyskać krótko mówiąc pozwolenie na budowę i wznieść zgodnie z prawem budowlanym, obiekt budowlany na terenie stanowiącym prawo własności lub prawo wieczystego użytkowania innej osoby. No z punktu widzenia cywilnoprawnego może to prowadzić do bardzo poważnych komplikacji, bo kto inny wzniósł budynek a kto inny jest właścicielem nieruchomości. Oczywiście istnieje unormowana w art. 231 kc instytucja budowy na cudzym gruncie i stanowi ART.231, że osoba, która wzniosła budynek na gruncie innej osoby, a wartość tego budynku przewyższa wartość gruntu, może żądać, oczywiście za wynagrodzeniem przeniesienia własności gruntu. I podobna sytuacja zachodzi w stosunku do właściciela gruntu, czyli krótko mówiąc, no istnieją liczne komplikacje o charakterze cywilnoprawnym związane z budową na cudzym gruncie. Natomiast konstrukcja prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, umożliwia, zgodnie z przepisami wznoszenie budynków na gruntach stanowiących prawo własności lub prawo użytkowania innej osoby niż inwestor, co może prowadzić do poważnych komplikacji. Istnieje opracowanie monograficzne, zmodyfikowana wersja rozprawy doktorskiej dzisiejszego prof. UJ „Budowa na cudzym gruncie” wyd. prawnicze Warszawa 1972. Z tych powodów, no prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane wymagałoby wnikliwej analizy. Ja państwu naświetliłem teraz tylko sam problem, a jest przysłowie, że diabeł tkwi w szczegółach to może przejdziemy do szczegółów.
Otóż należy podkreślić, że takie jest możliwe sięganie do zdefiniowanego w art. 140 kc prawo własności, o czym mówiliśmy poprzednio można w drodze wykładni systemowej wykorzystać zawartą w kodeksie cywilnym definicję nieruchomości. Za takim tokiem rozumowania przemawia dodatkowo fakt, że funkcjonuje w języku prawniczym pojęcie nieruchomości, zawartej w k.c. Stosowanie do art. 45 kc nieruchomość jako przedmiot materialny jest rzeczą i wobec tego może być przedmiotem obrotu prawnego. Należy zwrócić uwagę, że biorąc pod uwagę obowiązujące w polskim systemie prawa definicję nieruchomości oraz fakt, że przedmiotem robót budowlanych może być nie tylko nieruchomość gruntowa, ale przedmiotem robót budowlanych może być również nieruchomość gruntowa zabudowana, niezabudowana, a także budynki stanowiące odrębny od nieruchomości przedmiot własności, a nawet przedmiotem robót budowlanych może być nieruchomość lokalowa. Należy pojęcie nieruchomości gruntowej rozumieć bardzo szeroko i w powiązaniu z funkcjami prawa budowlanego. Przesłanką do korzystania z wolności budowy w odniesieniu do nieruchomości jest wykazanie prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Użycie zwrotu „prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane” może wzbudzać wiele kontrowersji. Ponieważ wnioskodawca ubiegający się o wydanie pozwolenia na budowę musi złożyć oświadczenie pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania normowej w kodeksie karnym o cytuję „posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane”. Z tego przepisu wynika, że do uzyskania pozwolenia na budowę, które stanowi indywidualną decyzję administracyjną, wystarczy załączenie do wniosku o pozwolenie na budowę oświadczenia, iż wnioskodawca ma prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, czyli nie musi udowadniać ani praw własności na podstawie wypisów z księgi wieczystej, czy prawa użytkowania wieczystego na podstawie innych dokumentów ewidencji gruntów, ale wystarczy tutaj samo oświadczenie inwestora, że posiada cytuje „prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane”. Sformułowanie prawa do dysponowania nieruchomością jest zwrotem bardzo nieostrym i obejmuje bardzo dużą gamę uprawnień poczynając od prawa własności i prawa użytkowania wieczystego poprzez prawo dzierżawy, prawo najmu, a także jak to potwierdza orzecznictwo NSA, także samą zgodę właściciela lub użytkownika wieczystego nieruchomości, co może w aspekcie cywilnoprawnym prowadzić do wybudowania budynki na ternie nie stanowiącym ani prawa własności, ani prawa użytkowania wieczystego inwestora. Korzystanie z prawa wolności budowlanej jest ograniczone oczywiście konkretnym wym

użytkowania wieczystego inwestora. Korzystanie z prawa wolności budowlanej jest ograniczone oczywiście konkretnym wymogiem i następnym, a mianowicie aby zgodność zamierzenia budowlanego w ramach realizacji prawa wolności budowlanej była zgodna z prawem, w tym, co ma szczególne znaczenie z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. MPZP jest zgodnie z art. 14 ust. 8 ustawy z 27.03.2003 o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - jest aktem prawa miejscowego i jako akt prawa miejscowego oczywiście na danym terenie ma charakter przepisu powszechnie obowiązującego. MPZP wiąże wszystkich właścicieli a także użytkowników nieruchomości położonych na terenie objętym zakresem obowiązywania, danego MPZP. Do czasu, kiedy MPZP nie zostanie zmieniony lub uchylony, wiąże on także wszystkie organy administracji - zarówno rządowej, jak i samorządowej, oraz także organy administracji publicznej zarówno szczebla terytorialnego, jak i naczelnego. Każdy ma prawo do ochrony własnego interesu prawnego przy zagospodarowaniu terenu należącego do innych osób lub jednostek organizacyjnych. Czyli krótko mówiąc to prawo wolności budowlanej jest ograniczone jakby prawem innych osób, które by chroniły, mogłyby chronić własny interes prawny. Dla przykładu: jeżeli państwo jesteście właścicielem nieruchomości a obok na sąsiedniej nieruchomośc, NA KTOREJ planuje się budowę zakładu np. utylizacji świetlówek rtęciowych, to państwo macie prawo do ochrony własnego interesu prawnego przy zagospodarowaniu terenu należącego do innych osób. To ma najczęściej miejsce w sytuacji, gdy na sąsiednim terenie ma być realizowana inwestycja wskazująca uciążliwości, lub zagrożenie dla ochrony środowiska. Właściciel terenu jest zobowiązany do takiego jego zagospodarowania aby nie naruszać interesu prawnego i zakresu prawnej ochrony właścicieli sąsiednich nieruchomości. Oznacza to obowiązek właściciela do działania zgodnego z prawem. Interes prawny, który chroni właścicieli sąsiednich nieruchomości przed naruszeniem ich zakresu praw wynika z konkretnych i precyzyjnych przepisów prawa materialnego, bowiem tylko te konkretne przepisy prawa materialnego stanowią źródło uprawnień i ochrony interesów właścicieli sąsiednich nieruchomości. Od tak rozumianego interesu prawnego, to znaczy interesu, który znajduje odzwierciedlenie w przepisach poszczególnych, precyzyjnych i szczegółowych norm materialnego prawa administracyjnego a w szczególności prawa ochrony środowiska należy odróżnić interes faktyczny. Interes faktyczny jest to stan, w którym obywatel lub inny podmiot, bo właścicielem sąsiedniej nieruchomości może być także osoba prawna lub jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej - twierdzi, że faktycznie zaplanowana działalność inwestycyjna na sąsiedniej nieruchomości narusza jej interes prawny, ale nie jest w stanie wskazać konkretnego przepisu, który by ten interes prawny naruszał. Państwo na pewno jesteście po egzaminie z postępowania administracyjnego i znacie całą problematykę związaną także z art. 28 kpa., który normuje pojęcie strony postępowania administracyjnego. Państwo wiecie doskonale art. 28 kpa, stanowi, że stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowania lub kto żąda wszczęcia postępowania bez względu na swój interes prawny lub obowiązek. Państwo wiecie, że istnieje tam kilka teorii: obiektywna, subiektywna, mieszana teoria strony, ale generalnie w orzecznictwie NSA przeważa koncepcja materialna strony, tzn., że interes prawny musi znaleźć odzwierciedlenie w konkretnym przepisie, z zakresu materialnego prawa administracyjnego. Artykuł ten znaczy, że dany podmiot jest strona to w rozumieniu art. 28 kpa. I należy zwrócić uwagę na fakt, że interes faktyczny jest interesem, który nie jest oparty na, nie znajduje odzwierciedlenia w konkretnej normie Z zakresU materialnego prawa administracyjnego. To rozróżnienie pomiędzy interesem prawnym, a interesem faktycznym w poprzednio obowiązującej ustawie z 7.07.1994 roku o zagospodarowaniu przestrzennym znajdowało podstawy do rozróżnienia pomiędzy protestem i zarzutem, na etapie jeszcze uchwalania, bądź sporządzania mpzp.

?Różnica pomiędzy protestem a zarzutem, może bardziej sprecyzujemy, różnica pomiędzy protestem unormowanym w art. 23 ustawy z dnia 27.03.2003 roku o zagospodarowaniu przestrzennym a zarzutem unormowanym w art. 24 ustawy z 7.07.94 r o zagospodarowaniu przestrzennym.
Instytucja, te instytucje zarzutu i protestu będą jeszcze często występować, to trzeba na wstępie powiedzieć, również po wejściu w życie ustawy z 27.03.2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, z następujących powodów. Po pierwsze: uchwalenie mpzp trwa wiele lat od tej uchwały inicjującej aż do uchwały zatwierdzającej plan. To zależy od TERENU I stopnia skomplikowania zadań, które znajdują odzwierciedlenie w mpzp. Ostateczne uchwalenie mpzp trwa wiele lat i wystarczy, że 10 lipca - taka sytuacja była w Toruniu, że np. plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony był dla takiej dzielnicy Chełmińskie Przedmieście w lipcu 2004 roku - na podstawie jeszcze starej ustawy z 7.07.94 r. wręcz tę uchwałę inicjującą uchwalono jeszcze w okresie obowiązywania ustawy z 7.07.94 o zagospodarowaniu przestrzennym i w związku z tym według starej ustawy to całe postępowanie planistyczne dotyczące uchwalenia nowego planu było toczone i w odniesieniu do tego planu oczywiście istnieją unormowania w art. 23 o instytucji protestu oraz w art. 24 instytucje zarzutu. Poza tym jeżeli zaskarżono plan, no np. na terenie gminy Lubicz - była taka sytuacja, zaskarżono plan, iż uchwalony na postawie ustawy z 7.07.94 r - WSA w Bydgoszczy stwierdził nieważność tego planu, bo w dalszym ciągu toczą się według starej ustawy - gdzie jeszcze funkcjonuje instytucja protestu i zarzutu. Dlatego instytucje protestu i zarzutu pomimo, że od 11 lipca 2003 r formalnie ta ustawa nie obowiązuje, ale wiele planów, w związku z długotrwałością - po pierwsze prac na opracowanie mpzp, a także ze względu na to, że wyroki sądowe albo uwzględniały zarzut, albo samą skargę na uchwałę w przedmiocie zaskarżenia planu zastały odzwierciedlone, to w dalszym ciągu, że tak powiem one żyją, te instytucje protestu i zarzutu. Jak już mówiłem art. 23 regulujący instytucje protestu opiera się na ochronie interesu faktycznego. Każdy w myśl art. 23 ustawy z 7.07.94 roku o zagospodarowaniu przestrzennym, każdy czyj interes prawny został naruszony - mógł - to był jeszcze projekt, jeszcze przed samą uchwałą, dużo, dużo wcześniej w sprawie zatwierdzenia mpzp, może zwrócić się do Rady Gminnej o usunięcie naruszeń w projekcie,PLANOW jeszcze mamy do czynienia z projektem planu na etapie projektu planu, a po bezskutecznym, potem uchwała rady gminy o przyjęciu czy uwzględnieniu tego protestu opartego, zgodnie z art. 23 ustawy z 7.07.94 r na ochronie interesu faktycznego o odrzuceniu - chociaż z merytorycznego punktu widzenia to jest oddalenie a nie odrzucenie i to kończy sprawę. I ta instytucja zarzutu i to jest zasadnicza różnica, sformułowanym w art. 24 ustawy z dnia 7.07.94 r o zagospodarowaniu przestrzennym - oparta jest o naruszeniu interesu prawnego i tu cała reszta państwa wiedzy dotycząca strony z art. 28 kpa i problematyki rozróżnienia go pomiędzy interesem faktycznym i prawnym będzie państwu przydatna dla wykładni art. 23 i 24 żyjącej wciąż w praktyce ustawy z 7.07.94 o zagospodarowaniu przestrzennym. I tutaj ta uchwała rady gminy no może być dwojakiego rodzaju, albo - uznaje zarzut oparty na art. 24 ustawy z 7.07.94 za trafny i uwzględniająca je albo może odrzucić, no złe słowo użyte, prawdopodobnie jak w art. 23 ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, także w art. 24 - oczywiście chodzi o merytoryczne oddalenie a nie odrzucenie, bo odrzucenie następuje, kiedy po terminie jest dopuszczalne, natomiast mamy do czynienia z oddaleniem, bo to jest merytoryczne oddalenie zarzutu i na tę uchwalę przysługiwała skarga do Sądu Administracyjnego. Oczywiście na PODSTAWIE NASTEPNEGO projektu można było tą uchwałę rady gminy nieuwzględniającą zarzut, nie protest, bo o proteście opartym na interesie faktycznym PRAWA, ZACZYNA SIĘ,GDY ZASKARZAMY JA DO SADU ADMINISTRACYJEGO. Załóżmy, że Sąd by uwzględnił zarzut to znowu trzeba było ponowić przystosowanie planu no te czynności, które były przedmiotem zaskarżenia do Sądu Administracyjnego. No i po raz drugi można było tą uchwałę tym razem na mocy art. 101 i 101 a ustawy z 8.03.1990 roku o samorządzie gminy zaskrzyć do Sądu Administracyjnego, jeżeli by uchylił to znowu te czynności planistyczne związane z procedurą mpzp należałoby ponowić. Nowa ustawa niestety nie przewiduje instytucji protestu i zarzutu, ale istnieje instytucja wniosku. W trakcie uchwala tej ustawy wskazywano, że takie dwukrotne skarżenie tej uchwały nieuwzględniającej zarzut, a potem samej uchwały zatwierdzającej plan no przedłużało postępowanie w sprawach uchwalenia zmian mpzp. Należy podkreślić, że zasada ochrony interesu prawnego osób trzecich na etapie uchwalania mpzp obecnie wobec eliminacji instytucji zarzutu no jest nieco mniejsza, ale reasumując z punktu widzenia szybkości postępowania przestrzennego powoduje szybsze uchwalanie planu. W obecnie obowiązującym stanie prawnym mpzp powinien określać nie tylko przeznaczenie terenu i sposób jego zagospodarowania, ale także warunki zabudowy. Warunki zabudowy i w obecnym stanie prawnym mpzp jest o wiele szczegółwszy i musi być bardziej dokładnie robiony, w mniejszej skali. Do niedawna to, co było przedmiotem decyzji konkretyzującej ustalenia planu zostało przeniesione do treści planu, poprzez jego uszczegółowienie. Plan jest o wiele bardziej szczegółowy niż w okresie obowiązywania poprzedniej ustawy z 7.07.94 roku o zagospodarowaniu przestrzennym. W mpzp NASTEPUJE, także ustalenie ewentualnej lokalizacji tak zwanej inwestycji celu publicznego. Ustalenia o lokalizacji inwestycji celu publicznego no, przesądzają o realizacji pewnych inwestycji. Wreszcie należy wspomnieć o problematyce

?Problematyka tzw. terenów zamkniętych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
Otóż w odniesieniu do terenów zamkniętych w planie miejscowym ustala się jedynie granice terenu, tych terenów oraz granice stref ochronnych w stosunku do tych terenów. Granice terenów zamkniętych i strefy ochronne przenoszone są z ustaleń stosunków uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Gospodarowanie przestrzenne na tych obszarach mpzp następuje na podstawie przepisów szczególnych. Co to jest teren zamknięty? Teren zamknięty - definicja legalna, czyli ustawowa terenu zamkniętego znajduje się w ustawie prawo geodezyjne i kartograficzne. To są najczęściej, tylko i wyłącznie, tereny jak byśmy delikatnie powiedzieli - WAZNE dla względów obronności i bezpieczeństwa państwa. Bo wiadomo, że tutaj nie może być tak, że plany szczegółowe są tak bardzo dokładne, tak, że tych terenów nie ma są jak białe plamy w sferze planowania przestrzennego. Tam wszystkie decyzje wydają nie organy tradycyjne, normalne, ale najczęściej organy administracji wojskowej lub bezpieczeństwa wewnętrznego.

?PYT. CHARAKTER PRAWNY STUDIUM KIERUNKOW UWARUNKOWAN I ZAGOS.PRZESTRZENNEGO GMINY.

Następnie należy zwrócić uwagę, że studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego gminy nakłada zadania PLANISTYCZNE na organy gminy w granicach realizacji polityki przestrzennej. Następnie należałoby analizując tą problematykę, zwrócić uwagę na treść art. 10 ust. 2 pkt 10 ustawy Z 27 MAR 03 R. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, który stanowi, że studium obowiązkowo określa obszary, na których gmina zamierza sporządzić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, w tym obszary wymagające zmiany przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne. W zakresie tego przepisu art. 10 ust. 2 pkt 9 poruszono dwie odmienne sytuacje. Po pierwsze, kiedy gmina zamierza uchwalić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla wybranego obszaru. Po drugie, kiedy gmina zamierza przeznaczyć pod działalność inwestycyjną obszary dotychczas przeznaczone na cele rolne i leśne. W zakresie regulacji studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy wyróżniano ustalenia dotyczące obszarów, na których obowiązkowe jest sporządzenie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego na podstawie przepisów odrębnych, bo tutaj są różne ustawy m. In prawo górnicze, w tym obszarów wymagających przeprowadzenia USTALEN oraz podziałów nieruchomości. Jeżeli uchwalenie planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego jest obligatoryjne na podstawie przepisów odrębnych to obowiązek przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego powstaje po upływie 3 miesięcy od dnia ustanowienia tego obowiązku chyba, że przepisu szczególne stanowią inaczej. Dotyczy to tylko sytuacji WYMIENIONYCH w słynnym już ze środków masowego przekazu, art. 10 ust. 2 pkt. 8 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jeżeli na podstawie przepisów odrębnych dla danego obszaru istnieje obowiązek sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, to w takiej sytuacji art. 62 ust. 2 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym wyłącza możliwość ustalania w drodze indywidualnej decyzji administracyjnej w rozumieniu art. 104 i 107 kpa - wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Art. 62 ust. 2 stanowi bowiem o konieczności zawieszenie obligatoryjnego, zawieszenia na czas nieokreślony postępowania administracyjnego, jeżeli uchwalenie planu jest obowiązkowe, do czasu uchwalenia tego planu. PO uchwaleniu natomiast miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, no wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest niemożliwe, ponieważ jak istnieje plan zagospodarowania przestrzennego to nie można wydać decyzji o warunkach zabudowy. W obecnym stanie prawnym - zaznaczam- byłaby ona nieważna na podstawie art. 156 kpa.
Ustalenie studium zamierzeń gminy w zakresie uchwalenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, na podstawie art. 10 ust. 2 pkt 8 ustawy z 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, nakłada taki obowiązek na organy gminy, lecz nie wywołuje to bezpośrednich skutków prawnych wobec osób trzecich. Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie wprowadza terminu do przystąpienia do sporządzenie planu. Okolicznością skłaniającą władze gminy do uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego jest w takiej sytuacji konieczność ustalania warunków zabudowy i ustalania lokalizacji inwestycji celu publicznego w drodze indywidualnych w rozumieniu art. 104 i 107 kpa, decyzji administracyjnej. Okoliczność, gdy ustanowienie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jest obowiązkowe


?ZAWIESZENIE POSTĘPOWANIA O WYDANIE DECYZJI O WARUNKACH ZABUDOWY W ZALEZNOŚCI OD TEGO CZY DLA DANEGO OBSZARU SPORZĄDZENIE MIEJSCOWEGO PLANU ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO JEST OBLIGATORYJNE LUB FAKULTATYWNE.
I tutaj proszę zwrócić uwagę, że w przypadku obligatoryjnego sporządzenia DLA DANEGO TERENU miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w odniesieniu do zawieszenia postępowania znajdzie zastosowanie art. 62 ust. 2 ustawy z 27 maca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i zawieszenie jest obligatoryjne. I NA CZAS NIEOKRESLONY AZ DO UCHWALENIA PLANU. Natomiast w przypadku, jeżeli dla danego obszaru uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego nie jest obligatoryjne lecz fakultatywne to w takiej sytuacji znajdzie w odniesieniu do zawieszenia postępowania zastosowanie art. 62 ust. 1 ustawy z 27.03.2003 r o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Takie fakultatywne zawieszenie POSTEPOWANIA o wydanie decyzji o warunkach zabudowy może nastąpić najwyżej na okres 12 miesięcy. I ten okres 12 miesięcy nie liczy się od wydania postanowienia o zawieszeniu postępowania, na podstawie art. 97 kpa oraz art. 62 ust. 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym lecz powołany okres 12 miesięcy rozpoczyna się z dniem złożenia przez inspektora wniosku o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Należy podkreślić, iż pomimo jednoznacznych kwalifikacji należy zwrócić uwagę, że ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego mimo, że odnoszą się do abstrakcyjnego adresata to ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego regulują status prawny konkretnych nieruchomości gruntowych, położonych na obszarze objętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

?PYT. CHARAKTER PRAWNY MIEJSCOWEGO PLANU ZAGOS.PRZESTRZENNEGO.

W tym ujęciu plan miejscowy może mieć charakter prawny miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W tym ujęciu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego jest jakby zbiorem aktów indywidualnych, ustalających warunki zabudowy konkretnych nieruchomości, podjętym w drodze uchwały Rady Gminy. NA uwagę zasługuje, w zakresie ustalania charakteru prawnego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wyrok SN z dnia 22.01.2002 r IIIRn 203/00, skład 4 sędziów, (wymienia jakich). Opublikowany 2001/20/606. Treść tego wyroku mówi, ze plan zagospodarowania przestrzennego jest aktem prawa miejscowego w rozumieniu art. 87 ust. 2 Konstytucji, bardzo ważny jest ten wyrok w ustaleniu charakteru prawnego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Należy zwrócić również uwagę na uchwałę NSA w Warszawie w składzie 5 sędziów, syng. OPK 13/00 opubl. 2001/2/63, teza mówi o tym, że Samorządowe Kolegia Odwoławcze, jako organy administracji publiczne są związane Z działalnościA orzeczniczej przepisami prawa powszechnie obowiązującego i takim przepisem prawa powszechnie obowiązującym jest uchwała gminy w przedmiocie uchwalenia lub zniesienia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Wyrok NSA w Warszawie z 3.11.1999 roku w sprawie IV NSA 1678/98 publ. Lex 48263 uchwała składu 5 sędziów stanowiła: treść przepisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, wspólnie z innymi przepisami determinuje sposób wykonywania własności, a w krańcowych przypadkach przy wykorzystywaniu terenu na cele przeznaczone w planie na realizacje zadań publicznych może prowadzić nawet do wywłaszczenia prawa własności. Uchwalając plan miejscowy gmina może przeznaczać na realizację celów publicznych nie tylko grunty komunalna, choć należące do Skarbu Państwa lecz może przeznaczać na takie cele grunty stanowiące własność osób fizycznych oraz osób prawnych. W uchwale z 3.11.1999 roku brak jest ustawowych ograniczeń, a w szczególności zakaz taki nie wynika z przepisów Konstytucji, która choć chroni prawo własności, lecz także dopuszcza do wywłaszczenia tego prawa na cele publiczne za słusznym odszkodowaniem.

Jeżeli chodzi o skutki prawne - może być następne pytanie

?SKUTKI PRAWNE UCHWALENIA MIEJSCOWEGO PLANU ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO.

Więc skutki prawne uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego są znaczące zarówno dla gminy, jak i dla właścicieli nieruchomości oraz dla inwestora. Ustalenie przeznaczenia terenu oraz określenie sposobu zagospodarowania i zabudowania terenu umożliwia wykonywania prawa własności nieruchomości gruntowych, w sposób określony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, natomiast ważniejsze - umożliwia wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę w odniesieniu do osób, które wykażą się prawem do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Kolejnym skutkiem uchwalenie mpzp jest to, że jeżeli plan taki dopuszcza zabudowy to w takiej sytuacji inwestorzy znajdują się zazwyczaj w znacznie korzystniejszej sytuacji, niż w przypadku braku mpzp, ponieważ uzyskanie warunków zabudowy w drodze indywidualnej decyzji, w rozumieniu art. 104 i 107 kpa obwarowane jest warunkiem spełnienia przesłanek o charakterze restrykcyjnym, zawartych w art. 61 ustawy z 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Uchwalenie mpzp stanowi ponadto konieczny warunek do dokonania pewnych działań. Otwiera mianowicie możliwość do scalenia i podziału gruntów, zmiany przeznaczenia gruntów na cele nierolnicze lub nieleśne. Rozmieszczenie inwestycji celu publicznego w mpzp stanowi natomiast podstawę prawną do ewentualnego wywłaszczenia lub ograniczenia praw własności na podstawie ustawy z 21 sierpnia 1997 r o gospodarce nieruchomościami. Rozmieszczenie w mpzp inwestycji celu publicznego o znaczeniu wojewódzkim i krajowym stwarza natomiast po stronie gminy roszczenia o pokrycie kosztów skutków prawnych planu przez budżet miasta lub państwa. Skutki prawne uchwalenia mpzp w zakresie sposobu wykonywania prawa własności nieruchomości gruntowych mogą być bardzo daleko idące - poprzez ograniczenie sposobu zagospodarowania danej nieruchomości gruntowej aż do całkowitego zakazu zabudowy, jeżeli tak stanowi uchwalony mpzp. W praktyce więc skutkuje to prawnym ograniczeniem lub wyłączeniem określonych sposobów wykonywania prawa własności, o czym szerzej piszą profesor Leoński i Szewczyk w podręczniku „Zasady prawa budowlanego i zagospodarowania przestrzennego” Poznań 1999. Uchwalenie mpzp powoduje, że wydany przedmiot decyzje administracyjne o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu tracą moc, jeżeli ustalenia planu są inne niż osnowa i uzasadnienie tej decyzji. Stwierdzenie wygaśnięcia ostatecznej decyzji administracyjnej o warunkach zabudowy lub o lokalizacji inwestycji celu publicznego niezgodnie z ustalonym, nowym mpzp następuje z urzędu przez organ, który je wydał. Jest to rozwiązanie wyjątkowe i nie ma charakteru stwierdzenia nieważności decyzji ostatecznej, wydanej z naruszeniem prawa, na podstawie art. 156 kpa., który mówi, że stwierdza się nieważność decyzji, jeżeli 1. wydana jest przez organ niewłaściwy; 2. wydana jest z naruszeniem prawa. Gmina samodzielnie gospodarując przestrzenią nie może jednak czynić tego dowolnie. Przysługujące gminie władztwo planistyczne doznaje ograniczeń wynikających z konstytucyjnie chronionego prawa własności.

?ZAKRES WŁADZTWA PLANISTYCZNEGO GMINY W PLANOWANIU I ZAGOSPODAROWANIU PRZESTRZENNYM.
Na wstępie należy podkreślić, że w demokratycznym państwie prawa nie ma i nie może być apriori nadrzędności interesu ogólnego nad interesem indywidualnym. Przepisy ustawy z 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym należy interpretować w świetle art. 2 Konstytucji w ten sposób, aby w toku całej procedury planistycznej, zwłaszcza na etapie uchwalenia mpzp organy gminy rozważyły wszystkie wchodzące w grę interesy, a SYTUACJE konfliktowe rozstrzygały zgodnie z obowiązującym prawem. W tym sensie można mówić o ograniczonym władztwie planistycznym gminy. Treść przepisów PLANU wraz z innymi przepisami determinuje sposób i zakres władztwa planistycznego gminy. Z jednej strony analizując władztwo planistyczne gminy - no należy tutaj pamiętać o wszelkich zasadach prawa samorządu terytorialnego, samodzielności sądowej gminy, uchwaleń konstytucji, zakres uprawnień w zakresie planowania przestrzennego. Ale z drugiej strony należy, analizując władztwo planistyczne gminy ,NALEŻY ZNAC treść przepisów konstytucji, które regulują ogóle zasady funkcjonowania samorządu terytorialnego i wyważanie inwersów. Tu należy w sposób wnikliwy wyważać, w toku realizacji władztwa planistycznego gmina zwłaszcza W ZAKRESIE na etapie uchwalania mpzp i sporządzania projektu tego planu, dokonania wyważeń interesów. No tu szczególnie ważne jest wyważenie interesu publicznego, interesu wspólnot terytorialnych, oraz interesu ogólnospołecznego czy szerszej grupy ogólnospołecznej, szczególnie jednostek samorządu terytorialnego, indywidualnych zasady o które szczegółowo pisał w swojej pracy habilitacyjnej z 1991 roku obecnym sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Marian Zych tytuł TEJ HABILITACJI tj Prawny interes jednostki materialnego prawa administracyjnego wyd. Lublin 1991. Zwłaszcza to, co ważne najpełniej przedstawiona w rozdziale I, jeśli ktoś z państwa chciałby zajrzeć, to polecam tę rozprawę habilitacyjną.
Renta planistyczna

Dotyczy zmiany wartości nieruchomości i to w aspekcie zarówno zwiększenia wartości jak
i zmniejszenia i wzajemnych roszczeń zw. ze zmianą wartości nieruchomości (obniżenia lub zwiększenia) w stosunku do gminy i właściciela nieruchomości (WN) lub wieczystego użytkownika nieruchomości (WUN).

Jeżeli w zw. z uchwaleniem lub zmianą (uchwalenie nowego lub zmiana MPZP - identyczne regulacje prawne) korzystanie z nieruchomości lub części nieruchomości w dotychczasowy sposób lub w sposób zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe bądź istotnie ograniczone, to wówczas WN lub WUN ma do gminy roszczenie o odszkodowanie lub wykup nieruchomości. Te roszczenia nie są uzależnione od zbycia nieruchomości. Gmina ma w takiej sytuacji obowiązek realizować taki rodzaj roszczenia, jaki wybierze uprawniony, czyli WN lub WUN. Jeżeli WN lub WUN wybierze odszkodowanie to może skutecznie wnosić wyłącznie za poniesioną szkodę z wyłączeniem utraconych korzyści lub może wnosić o wykup nieruchomości.

? Roszczenia WN lub WUN w przypadku obniżenia jej wartości niezależne od zbycia nieruchomości.

Inny charakter ma roszczenie powstające w zw. ze wzrostem wartości nieruchomości w wyniku uchwalenia MPZP lub jego zmiany. Jeżeli wartość nieruchomości wzrosła, a WN lub WUN zbywa tę nieruchomość to wójt, burmistrz, prezydent miasta pobiera jednorazową opłatę określoną w stosunku procentowym do wzrostu wartości nieruchomości w nowym lub zmienionym MPZP, ale wysokość tej opłaty nie może przekroczyć 30%.

? Roszczenie gminy w stosunku do WN lub WUN w przypadku wzrostu wartości nieruchomości spowodowanej uchwaleniem nowego lub zmianą MPZP.

Wysokość opłaty z tytułu wzrostu wartości nieruchomości powinna być określona przez właściwą terytorialnie radę gminy w wymiarze procentowym a nie kwotowym, najwyżej 30% i nie może być ustalana jako zerowa (były takie przypadki). Jednorazową opłatę z tytułu wzrostu wartości nieruchomości pobiera się również w sytuacji zbycia nie całej, a jedynie części nieruchomości.

? Charakter prawny opłaty określonej w art. 36 ust. 4 ustawy z 27.03.2003 r. o pizp.
Należy stwierdzić, że opłata ta ma charakter publicznoprawny i w zw. z tym niemożliwe są spory publicznoprawne przed sądami powszechnymi (cywilnymi) w tych sprawach. Problem kontrowersyjny, który stanowił w wielu przypadkach krańcowo różne orzeczenia NSA (jego Ośrodków Zamiejscowych) dotyczył

? Różnice w orzecznictwie dotyczące stosowania do opłaty, o której mowa w art. 36 ust. 4
ust. z 27.03.2003 r. o pizp przepisów Ordynacji podatkowej lub kpa.

Problem ten w orzecznictwie NSA pojawił się już w okresie obowiązywania też art. 36, ale poprzedniej ustawy z 7.07.1994 r. o zp. Na szczególną uwagę zasługuje wyrok Ośrodka Zamiejscowego NSA w Gdańsku z 7.11.2001 r., sygn. II SA/Gd 1948/01. Teza tego wyroku była następująca. Mianowicie, OZ NSA stwierdził, że skoro przedmiotowa opłata jest dochodem budżetu gminy, ma charakter publicznoprawny, to spełnia, zdaniem tego OZ, przesłanki wskazane w art. 2 §1 pkt 1 Ordynacji podatkowej. (Art. 2. § 1. Przepisy ustawy stosuje się do:

1.(1) podatków, opłat oraz innych niepodatkowych należności budżetu państwa oraz budżetów jednostek samorządu terytorialnego, do których ustalania lub określania uprawnione są organy podatkowe, Brzmienie tego artykułu w dniu orzekania, a od 1.01.2003 r. do teraz bez słowa „innych” )

Jednak już w wyroku NSA (jako sądu II instancji) z 3.09.2004 r OSK 520/04 (wyrok dot. manufaktury w Łodzi), NSA zajął stanowisko, że mimo, że ta opłata, o której stanowi art. 36 ust. 4 ust. z 27.03.2003 r. o pizp, ma niektóre cechy podatku w świetle art. 6 ust. z 29.08.1997 Ordynacja podatkowa,
(Art. 6. Podatkiem jest publicznoprawne, nieodpłatne, przymusowe oraz bezzwrotne świadczenie pieniężne na rzecz Skarbu Państwa, województwa, powiatu lub gminy, wynikające z ustawy podatkowej.)

to ta opłata nie może być uznana za podatek. Tak zaś, wg tezy zawartej w wyroku, do tej opłaty mają zastosowanie przepisy kpa, nie Ordynacji podatkowej, a gmina może dochodzić przedmiotowej opłaty w terminie 5 lat od powstania zobowiązania. Jeżeliby stosowało się przepisy Ordynacji to termin byłby 3 letni. Termin określony w art. 36 ust. 4 ust. o pizp, NSA w wyroku z 3.09.2004 r. uznał za termin procesowy i zdaniem NSA jego przekroczenie nie [... ...] możliwości orzekania w sprawie. Czyli wystarczyło, że zostało wszczęte postępowanie. (Chodziło o manufakturę w Łodzi. Upadała. Zakładom tym (Poltex) przysługiwało prawo wieczystego użytkowania kilku hektarów gruntu w centrum Łodzi. Weszły one w porozumienie z inwestorem francuskim w ten sposób, że jako aport te upadające zakłady wniosły prawo użytkowania wieczystego, a inwestor francuski wniósł kapitał, który umożliwił wybudowanie tego, co tam dzisiaj stoi. Ale konieczna była zmiana MPZP ponieważ poprzednio teren nie był przeznaczony pod tego rodzaju obiekt, jaki tam stoi. Rada miasta Łodzi dokonała zmiany MPZP. Jest poza dyskusją, że na skutek zmiany MPZP, a zwłaszcza możliwości budowy takiego obiektu, jaki dziś stoi, w zmienionym MPZP nastąpił olbrzymi wzrost wartości nieruchomości. Górna granica - 30% - była tak duża, że w grę wchodziły miliony zł.
Powstał pierwszy problem. Mianowicie, czy nie został przekroczony termin do wydania decyzji
z tytułu wzrostu wartości nieruchomości. Bo tak się zdarzyło, że akt notarialny (o wniesieniu gruntu aportem) został zawarty. Notariusz w ciągu 7 dni przesłał do prezydenta Łodzi kopię tego aktu i przez 5 lat nic się nie działo. Obiekt już prawie stał (w stanie surowym) i przed upływem 5 lat wszczęto postępowanie, ale nie wydano decyzji. I powstały 2 pytania:

1. czy stosuje się przepisy Ordynacji podatkowej (3 lata) czy stosuje się przepisy kpa, wtedy termin przedawnienia 5 letni.

2. zakładając nawet, że termin przedawnienia jest 5 letni, to jest problem, czy przed terminem przedawnienia

- trzeba wydać decyzję, jeżeli tak to jaką, czy ostateczną, czy w I instancji

- czy wystarczy wszcząć postępowanie.

W tym wyroku stwierdzono:

1. stosuje się, nie przepisy Ordynacji podatkowej z 3 letnim okresem przedawnienia, ale przepisy kpaz okresem 5 letnim

2. wystarczy samo wszczęcie postępowania (czyli ta cała procedura z art. 61 i następne kpa), a nie wydanie samej decyzji.

Ale w tej sprawie pojawił się drugi istotny problem. Mianowicie art. 36 ust. z 7.07.1994 r. o zp (bo to o tę ustawę chodziło) w pierwotnym brzmieniu mówił tylko o WN, a nie mówił o WUN. W przypadku tych zakładów było prawo użytkowania wieczystego. Ale ustawa zmieniająca art. 36 w ten sposób, że objęła również WUN została uchwalona, ale nie weszła w życie w okresie dokonywania procedury zmiany MPZP. W art. 36 był obowiązek, że na piśmie zawiadamia się WN (później po nowelizacji też WUN) o przystąpieniu do uchwalania nowego lub zmiany planu. Oni mają swoje prawa - protest, zarzut, zaskarżenie. Nie zawiadomiono zakładów Poltex, bo wtedy jeszcze to nie dotyczyło WUN. Prawdę mówiąc to był jedyny argument, który potem po wielu rozprawach uwzględnił NSA uchylając wyrok WSA.)

Przechodząc do dalszych rozważań dotyczących art. 36 ust. z 27.03.2003 r. o pizp należy podkreślić, że art. 36 ust. 4 tej ustawy odnosi wzrost wartości nieruchomości nie tylko do sytuacji, kiedy wartość nieruchomości wzrosła w zw. z uchwaleniem planu, ale również w przypadku zmiany MPZP (jak to miało miejsce w przypadku tej manufaktury). Może zajść sytuacja, że ta uchwała zostanie przekazana do wojewody na podstawie ust. o SG i następuje rozstrzygnięcie nadzorcze. Organ nadzoru stwierdza nieważność tej uchwały i powstaje problem, co się dzieje wówczas - jeżeli nastąpiło obniżenie wartości nieruchomości - z odszkodowaniem. Tutaj należy stwierdzić, że powinien nastąpić zwrot tych świadczeń pomiędzy gminą, a WN lub WUN.

? Skutki prawne stwierdzenia nieważności uchwały rady gminy dotyczące uchwalenia lub zmiany MPZP zarówno przez organ nadzoru (wojewoda) jak i SA dla zwrotu wypłaconych roszczeń z tytułu zmiany wartości nieruchomości.

Kolejne ważne zagadnienie Ustalanie wysokości odszkodowania z tytułu obniżenia wartości nieruchomości i wysokości opłat z tym związanych.

Obok dworca PKS buduje się obiekt. Tam też jest wielki spór co do zasady i co do wysokości.
Co do zasady - to czy w ogóle przysługuje roszczenie gminy Bydgoszcz w zw. z uchwaleniem planu i realizacją tej inwestycji. Co do wysokości - bo jest problem ustalania sposobu wzrostu, czy też obniżenia wartości nieruchomości. I tutaj szczególne znaczenie ma art. 154 ust. o gospodarce nieruchomościami w brzmieniu nadanym ostatnią nowelizacją, rozumienia kryteria dokonywania ocen wzrostu tej wartości. (Art. 154. 1. Wyboru właściwego podejścia oraz metody i techniki szacowania nieruchomości dokonuje rzeczoznawca majątkowy, uwzględniając w szczególności cel wyceny, rodzaj i położenie nieruchomości, przeznaczenie w planie miejscowym, stopień wyposażenia w urządzenia infrastruktury technicznej, stan jej zagospodarowania oraz dostępne dane o cenach, dochodach i cechach nieruchomości podobnych.

2. W przypadku braku planu miejscowego przeznaczenie nieruchomości ustala się na podstawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.

3. W przypadku braku studium lub decyzji, o których mowa w ust. 2, uwzględnia się faktyczny sposób użytkowania nieruchomości.)

A art. 37 ust. 11 ustawy o pizp z 27.03.2003 r. odsyła wprost, a nie odpowiednio do przepisów ust. o gospodarce nieruchomościami w zakresie ustalania wartości tych nieruchomości.
Roszczenie z tytułu obniżenia wartości nieruchomości spowodowane nowym planem lub jego zmianą wnosi się do gminy.

? Procedura realizacji roszczeń z tytułu obniżenia wartości nieruchomości spowodowanej uchwaleniem nowego lub zmianą obowiązującego MPZP.

To roszczenie należy wnosić do gminy. Wniesienie roszczenia przerywa bieg 5 letniego terminu, ale to jest termin ustalony już w samej ust. o pizp. WN lub WUN będzie mógł dochodzić roszczenia przed sądem nawet po upływie terminu przewidzianego w tym przepisie, jeżeli przed jego upływem skierował do gminy żądanie wypłaty odszkodowania. Wiemy z kc - przerwanie biegu przedawnienia - każda czynność zmierzająca bezpośrednio do zaspokojenia roszczenia przerywa bieg terminu przedawnienia, a termin przerwany liczy się na nowo. Identyczne zasady obowiązują też w stosunku do opłat z tytułu wzrostu wartości nieruchomości. Za zachowanie terminu uważane będzie, jak to wynika z wyroku, o którym wspomniałem, wszczęcie postępowania adm-go, a nie wydanie samej decyzji. Art. 36 wprowadza instytucję renty planistycznej.

? Ogólna charakterystyka renty planistycznej unormowanej w art. 36 ust. z 27.03.2003 r.
o pizp.

Należy pamiętać, że nowa ustawa w przeciwieństwie do poprzedniej z 7.07.1994 r. o zp wprowadziła instytucję renty planistycznej także w odniesieniu do obszarów pozbawionych MPZP (o czym wiele organów adm-cji nie wie). Gdy zmiana wartości nieruchomości jest wynikiem decyzji o warunkach zabudowy (art. 63 ust. 3 ustawy).

? Inne, poza MPZP, przyczyny powstania renty planistycznej.

1. Pierwsza z nich unormowana jest w art. 63 ust. 3 ust. z 27.03.2007 r. o pizp. „jeżeli decyzja o warunkach zabudowy wywołuje skutki, o których mowa w art. 36 (czyli takie jak MPZP) przepisy art. 36 i 37 stosuje się odpowiednio. Koszty realizacji roszczeń, o których mowa w art. 36 ust. 1 i 3 ponosi inwestor po uzyskaniu ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę”

2. Podobnie stosuje się art. 36, jeżeli decyzja o lokalizacji inwestycji celu publicznego powoduje takie skutki. Ale w przypadku lokalizacji inwestycji celu publicznego tych skutków nie ponosi inwestor po uzyskaniu ostatecznego [... ...] lecz gmina. I tutaj jest naruszony co najmniej w trojaki sposób art. 32 Konstytucji dotyczący zasady równości.

1. jeżeli jest plan - to inne są skutki

2. jeżeli jest decyzja o warunkach zabudowy - to inwestor po uzyskaniu ostatecznej decyzji

3. a jeżeli decyzja o lokalizacji inwestycji celu publicznego - to gmina.

A w praktyce istnieją rozbieżności, czy daną inwestycję można potraktować jako inwestycję celu pub-go, czy nie. To będzie skutki finansowe olbrzymie z pkt-u widzenia art. 36 powodowało.

Dla przykładu Rozbieżności dotyczą lokalizacji stacji telefonii komórkowej. NSA stanął na stanowisku, że to jednak inwestycja celu pub-go niezależnie od tego, czy tym inwestorem jest osoba fizyczna, czy nie.

Widzimy, że tutaj nowa ustawa nie ogranicza jakby powodów powstania renty planistycznej tylko do uchwalenia nowego MPZP, ale również, jeżeli albo decyzja o warunkach zabudowy albo decyzja o lokalizacji inwestycji celu pub-go powoduje takie skutki, o których mowa w art. 36, to art. 36 i 37 stosuje się nie wprost, ale w tym przypadku odpowiednio i koszty są inaczej rozwiązane.

Nie ma jednak możliwości zastosowania tej opłaty, ponieważ ustawa nie określa sposobu ustalenia jej wysokości, (a w przypadku planu tak). Jest to niedoróbka legislacyjna. Jest tu jeszcze inny problem. Załóżmy, że następuje obniżenie wartości sąsiednich nieruchomości na skutek, tego np. że w pobliżu:
został wybudowany budynek do tuczu trzody chlewnej - do 30% płaci inwestor lub postawiono maszt telefonii komórkowej - to płaci gmina. Czy jest to z pkt-u widzenia równości dobre rozwiązanie.

? Zasada dobrego sąsiedztwa i wyjątki od tej zasady przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy w trybie art. 61 ust. z 27.03.2003 r. o pizp

Na notariuszu ciąży obowiązek doręczenia w terminie 7 dni wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi miasta) wypisu aktu notarialnego, aby ewentualnie organ wszczął postępowanie
w sprawie wymierzenia renty planistycznej. Doręczenie wypisu aktu notarialnego zobowiązuje wójta (burmistrza, prezydenta miasta) do bezzwłocznego uruchomienia trybu postępowania adm-go unormowanego w art. 36 ust. 3 ust. z 27.03.2003 r. o pizp w celu wydania decyzji ustalającej opłatę.
Wracam do sprawy łódzkiej. Tam notariusz przekazał w terminie 7 dni akt, a wszczęto postępowanie dopiero przed upływem 5 lat, a decyzję wydano po upływie 5 lat od daty zawarcia aktu notarialnego. Na gruncie sprawy łódzkiej pojawił się jeszcze jeden ciekawy problem, a mianowicie problem

? Pojęcie zbycia nieruchomości w rozumieniu art. 36 ust. z 27.03.2003 r. o pizp
Na wstępie należy podkreślić, że to pojęcie zbycia nieruchomości, o którym stanowi art. 36
ust. o pizp różni się, głównie z powodu orzecznictwa NSA, od zbycia nieruchomości w ujęciu cywilnoprawnym. Zbyciem w ujęciu cywilnoprawnym jest sprzedaż, zamiana, darowizna, wniesienie aportu do spółki. Natomiast tutaj NSA podkreśla, że np. umowa darowizny na rzecz osób bliskich nie jest zbyciem nieruchomości w rozumieniu art. 36 ust. o pizp. Jakie to praktyczne skutki powoduje?
Jeżeli uchwalono lub zmieniono plan, nastąpił wzrost wartości nieruchomości i jeżeli właściciel zbywa przed upływem 5 lat od uchwalenia nowego lub zmiany MPZP tę nieruchomość, następuje obowiązek ustalenia przez organ renty planistycznej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości do górnej granicy 30% wartości wzrostu.

Ale NSA w jednej z uchwał stanął na stanowisku, że jeżeli to jest darowizna, to jest to co prawda z pkt-u widzenia cywilnoprawnego zbycie, ale nie w rozumieniu art. 36 ust. o pizp i tej opłaty się nie wymierza.
Identyczny problem stanął w sprawie łódzkiej. Bo tam w akcie notarialnym te upadające zakłady włókiennicze wniosły aport do tworzonej spółki. I czy wniesienie prawa użytkowania aportem jest zbyciem w rozumieniu art. 36 ust. o pizp? Ja osobiście reprezentuję ten pogląd, że oczywiście
z cywilnoprawnego pkt-u widzenia wniesienie aportu jest zbyciem nieruchomości, ale uwzględniając orzecznictwo dotychczasowe NSA dotyczące wyłączenia umowy darowizny z pojęcia „zbycie” w rozumieniu art. 36 ust. o pizp możemy mówić, że tutaj tego zbycia nie ma. Kolejny problem, który w tej łódzkiej sprawie się pojawił, który jest aktualny, kiedy mówimy o obowiązku bezzwłocznego wszczęcia ewentualnego postępowania adm-go w celu ustalenia renty planistycznej - tam zwlekano 5 lat i tam można by wnosić zarzut, że naruszono zasadę szybkości postępowania unormowaną w kpa, zasadę pogłębiania zaufania obywateli do organów państwa, zasadę bezpieczeństwa obrotu prawnego i cały szereg innych problemów.

Tutaj wyraźnie przepis mówi, że należy bezzwłocznie wszcząć postępowanie. Obowiązek organu adm-cji bezzwłocznego wydania decyzji w trybie art. 36 ust. z 27.03.2003 r. o pizp wiąże się z biegiem terminu. Ten termin jest określony zarówno w ust. 3 jak i w ust. 4 art. 36 ust. o pizp. Jeżeli nastąpiło obniżenie wartości nieruchomości są 2 rodzaje roszczeń:

1. do których niepotrzebne jest zbycie - są w ust. 1 - zamiana lub wykup

2. przy roszczeniu z ust. 3 musi nastąpić zbycie nieruchomości.

W orzecznictwie zwraca się uwagę

? Charakter prawny terminu unormowanego w art. 36 ust. 3 i 4 ust. z 27.03.2003 r. o pizp
Termin ten ma charakter terminu zawitego (wiedzieć z kc) i nie podlega przywróceniu. Jego upływ wyłącza dochodzenie o odszkodowanie z tytułu obniżenia wartości nieruchomości, jak również ustalenia opłaty w przypadku wzrostu jej wartości, chyba że nastąpi przerwanie tego terminu. Wtedy biegnie on od nowa.

Opłata na rzecz gminy zw. ze wzrostem wartości nieruchomości w wielu przypadkach może stanowić istotne obciążenie zarówno WN jak i WUN. Z tych powodów ustawodawca stwarza prawną możliwość poznania wysokości tej opłaty przed zbyciem nieruchomości.

? Prawne możliwości ustalenia wysokości renty planistycznej przed zbyciem nieruchomości.
W tej sytuacji można bowiem ustalić w rachunku ekonomicznym sprzedaży wysokość tej opłaty i ewentualnie odstąpić od zamierzonej sprzedaży nieruchomości. Ze wzg. na to, że opłata, o której stanowi art. 36 ust. z 27.03.2003 r. o pizp ma charakter publicznoprawny i ustalana jest w trybie indywidualnej decyzji adm-ej, to w tym samym trybie następuje wstępne ustalenie wysokości tej opłaty, która będzie wymagana z dniem zbycia nieruchomości. Ustawodawca wyraźnie rozstrzyga, że ustalenie przed zbyciem, jakby wstępne, wysokości opłaty musi nastąpić w formie indywidualnej decyzji adm-ej. Należy przyjąć, że z datą wydania decyzji, oczywiście po zbyciu nieruchomości, ustalającej definitywnie wysokość opłaty, wstępna decyzja wygasa. Jeżeli chodzi o roszczenia zarówno WN jak i WUN z tytułu braku możliwości korzystania z nieruchomości w dotychczasowy sposób lub z tytułu istotnych utrudnień w tym korzystaniu to wszelkie obciążenia dotykają budżet gminy.

?Jakie jest znaczenie opłat planistycznych?

Przede wszystkim coraz więcej gmin umiejętnie korzysta z tych możliwości zw. ze wzrostem wartości nieruchomości spowodowanej uchwaleniem nowego lub zmianą obowiązującego MPZP i wiele gmin osiąga bardzo duże dochody ekonomiczne z tym związane. Jeżeli chodzi o orzecznictwo NSA, jak było widać na przykładzie wyroku OZ NSA w Gdańsku z 7.11.2001 r. i wyroku NSA z 3.09.2004 r., istnieje co najmniej zasadnicza rozbieżność orzecznictwa. Moim zdaniem należałoby podjąć niezbędne środki prawne, aby to orzecznictwo ujednolicić.

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Syllabus, Administracja, Semestr 6, Planowanie przestrzenne
podmioty rynku pienięznego, studia licencjackie administracja I semestr
INSTRUKCJA BHP dla pracownika biurowego, Prywatne, Technik administracji, I semestr 2013-wiosna, Tec
Marketing sciąga, EDUKACJA, ADMINISTRACJA, SEMESTR 2, Marketing
konstytucyjny system organow panstwowych-zagadnienia egz2, administracja semestr II, konstytucyjny s
Pytania Ania Woźnialis i Wojtek Zduńczyk, gik, semestr 7, seminarium, Seminarium
Strona tytulowa referatu, Administracja, Semestr 1, Technologia informacyjna
sesja XX.2013, Administracja, Semestr 8, Proseminarium
nauka administracji, Administracja, Semestr I, Nauka administracji
mi kolokwium mikroekonomia 2, GWSH Żory Administracja, semestr I, Ekonomia (mikro, makro)
Kodeksy Etyczne, Prywatne, Technik administracji, I semestr 2013-wiosna, Technika Pracy Biurowej
Seminarium M01-77a 2012 2013, MBM, uczelnia, VI semestr, seminara
6 Wyklad 6, Technik Administracji, Studia administracja, SEMESTR 4, Zarządzanie w sytuacjach kryzyso
Co powinna zawierać decyzja administracyjna, Prawo i administracja, prawo administracyjne, Semestr I
Administracja publiczna (1), STUDIA-Administracja, 3 semestr, prawo administracyjne
Prawne formy działania administracji, Prawo i administracja, prawo administracyjne, Semestr II, inne
Zbiorowe prawo pracy, Administracja, Semestr 8, Zbiorowe stosunki pracy

więcej podobnych podstron