Katarzyna Agata Głos Toruń, 25 V 2008 r.
Socjologia ogólna, rok I
Uniwersytet Mikołaja Kopernika
DYNAMIKA ZMIAN WSPÓŁCZESNEGO SPOŁECZEŃSTWA POLSKIEGO
NARKOMANIA KIEDYŚ I DZIŚ.
JAK ZMIENIŁO SIĘ ZJAWISKO
NARKOMANII W POLSCE NA
PRZESTRZENI LAT.
PROJEKT SPECJALNY
Prowadzący: prof. dr hab. Ryszard Borowicz
W mojej pracy poruszę temat niezwykle popularny w dzisiejszych czasach. Narkomania istniała praktycznie od zawsze z tym, że przybierała różne formy i nazwy. Tak naprawdę oznaczała jedno i to samo, nadużywanie substancji psychoaktywnych, czyli takich, które powodują trwałe zmiany w organizmie człowieka. Aby przybliżyć tę kwestię posłużę się definicją narkomanii zaczerpniętą z fachowej literatury. Komitet Ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia, WHO (Word Heath Organization) określił narkomanię jako „stan psychiczny, a czasami fizyczny wynikający z interakcji między żyjącym organizmem a środkiem uzależniającym (drug), charakteryzujący się zmianami zachowania lub innymi reakcjami, które zawsze zawierają przymus brania tych środków, w sposób ciągły lub okresowy w celu doświadczania ich psychicznych efektów, a czasami w celu uniknięcia złego samopoczucia związanego z ich brakiem. Tolerancja może wystąpić lub nie. Jednostka może być uzależniona od więcej niż jednego środka”.
Należy się zastanowić nad przyczynami występowania tegoż uzależnienia. Według Rogali -Obłękowskiej możemy podzielić je na trzy części: uwarunkowania biologiczne (genetyczne), psychologiczne (psychoanalityczne, aktywno- poznawcze, behawioralne) oraz związane z więziami interpersonalnymi. Jako, że studiuję socjologię, chciałabym poruszać się w obrębie determinant stricte społecznych. Nauki społeczne dają możliwość interpretacji przyczyn zażywania narkotyków i uzależnienia od nich. Taką sposobność proponują na przykład teorie socjologiczne, a ściślej mówiąc kierunki socjologii dewiacji, gdyż narkomania traktowana jest jako przejaw dewiacji. C. E. Frazie wyróżnił trzy prądy mające wyjaśnić, co powoduje powstawanie, trwanie, a także zaniechanie zachowań dewiacyjnych. Jest to nurt strukturalno- kulturowy, nurt kontroli społecznej i nurt reakcji społecznej. Zgodnie z pierwszym z nich, żaden człowiek nie jest urodzonym, ani „dziedzicznym” dewiantem, za to skłonny jest do zachowań konformistycznych. W tej koncepcji doszukiwać się należy wyklarowania zachowań dewiacyjnych w internalizacji (uwewnętrznieniu) wartości dewiacyjnych, co może mieć miejsce, dajmy na to, w grupach zdezintegrowanych. Według niektórych współczesnych socjologów, istnieje związek pomiędzy dewiacją a kontrolą społeczną. W myśl tej perspektywy to brak kontroli społeczeństwa lub grupy nad jednostką jest głównym elementem warunkującym dewiację ( w naszym wypadku narkomanię). A. Mościskier w „Podejściu teoretycznym i podejściu modelowym kryminologii” przedstawił ideę ważności więzi między daną jednostką a małymi grupami społecznymi, czyli rodziną, rówieśnikami, szkołą. Jak mówi Mościskier, zachowania dewiacyjne można, zmienić głównie przez zwiększenie kontroli społecznej.
W latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku, R. Cloward i L. Ohlin sformułowali teorię podkultur dewiacyjnych. Teoria ta głosi, że zachowania dewiacyjne „poprzedzają w czasie przystąpienie do podkultur i wynikają ze świadomego wyboru dokonanego przez jednostkę. […] Rola grupy dewiacyjnej polega na dostarczeniu dewiantowi psychologicznego wsparcia”. Zbudowane przez nich teorie podkultur dewiacyjnych to: podkultury przestępcze, podkultury konfliktowe i podkultury wycofania się. Rogala- Obłękowska koncentruje się na podkulturze wycofania się, gdyż jej autorzy korelują tę podkulturę przede wszystkim z narkomanią młodzieży. Na tworzenie się tego typu podkultury w największym stopniu wpływa zdezorganizowanie, istniejące głównie w miastach z nadmierną ruchliwością pionową i poziomą, gdzie brak jest trwałych więzi interpersonalnych i zbyt mała ( żeby nie powiedzieć niedostateczna ) kontrola społeczna. Wysnuta przez Clowarda i Ohlina teza, że narkomani wywodzą się w lwiej części ze środowiska zdezorganizowanego i są niżej w stratyfikacji społecznej, co nie pozwala zapewnić młodzieży dostępu do środków zaspokajających ich potrzeby, nie ma potwierdzenia w wymiarze empirycznym. Dowodzą tego liczne badania nad zjawiskiem narkomanii przeprowadzone w większości państw europejskich, również w Polsce. Nie trzeba w tej sytuacji odnoście się do konkretnych przykładów badań, gdyż nawet ludzie nie zajmujący się profesjonalnie tą tematyką, na podstawie własnych obserwacji są w stanie zweryfikować, że narkomania występuje w dużej mierze ( w większości, w chwili obecnej ) wśród, nazwijmy to, klasy średniej, wyższej czy po prostu w grupach niekoniecznie zdezorganizowanych. Na tym zakończę część teoretyczną, służącą wprowadzeniu w tematykę pracy.
Przejdę do kwestii kluczowej, mianowicie do ukazania dynamiki zmian zjawiska narkomanii w Polsce. Narkomania w Polsce jest relatywnie nowym zjawiskiem. Co prawda występowała już w okresie przed pierwszą wojną światową, natomiast istniała głownie w środowiskach artystycznych i medycznych. Artyści szukali nowej inspiracji, a anturaż medyczny miał zdecydowanie łatwy dostęp do środków odurzających. Wówczas najczęściej zażywano morfinę, opium, heroinę. Według danych wskazywany był wzrost liczby narkomanów poddawanych leczeniu. W roku 1928 leczono 85 osób, w 1929-109, a w 1930 i 1931- ok. 130. Inne badania wykazały, że w połowie lat trzydziestych liczba narkomanów w Polsce przekroczyła 5000 osób. Do przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych zażywanie narkotyków było typowo incydentalne. Środkami psychoaktywnymi odurzały się zazwyczaj osoby dorosłe, po trzydziestym roku życia, jak wspomniałam wcześniej, artyści i medycy. Do ich grona dołączali nierzadko pacjenci, których leczono przy pomocy medykamentów uśmierzających ból, nasennych czy także pobudzających. Na przykład morfiną i pochodnymi opium. Nierzadko nadużywano podawania pacjentom tych farmaceutyków, co prowadziło do ich uzależnienia. Można by powiedzieć, że wtedy narkomania była dość stabilnym zjawiskiem, epizodycznym, którego nie sprowadzano do rangi problemu społecznego.
W Polsce na rozpowszechnienie się tego uzależnienia wpłynął znacznie ruch hippisowski, który prawie, że schematycznie zakładał narkotyzowanie się jego członków. Skupiał wokół siebie przeważnie młodzież a związany był przede wszystkim z buntem przeciwko rzeczywistości. W okresie świetności hippisów najpopularniejszy był „tri”( trichloroeten -rozpuszczalnik organiczny ), tardyl, glimid. Narkotyki zdobywano przeważnie poprzez kradzież, podrabianie recept oraz napady na apteki.
Pod koniec lat siedemdziesiątych na narkotykowy rynek napływać zaczęła tak zwana heroina gdańska, w kręgu znana jako „kompot”. Produkcja tego środka była dość prostym procesem, toteż dokonywano go w prywatnych lokalach, a składniki były powszechnie dostępne. Po tym okresie kończy się ruch buntowniczy razem z głoszoną ideologią, której częścią były narkotyki. Ówcześnie, zażywanie narkotyków stało się wartością autoteliczną, ucieczką od rzeczywistości.
Około roku osiemdziesiątego nastał trend brania heroiny i kokainy, ale z powodu wysokiej ceny stosowano je rzadko. Od lat dziewięćdziesiątych moda narkotykowa uległa zmianie. Zainteresowanie skupiło się wokół substancji lotnych, konopi indyjskiej (marihuany) oraz amfetaminy. Bardziej zaawansowani w swym nałogu sięgali po „brown sugar” czyli heroinę do palenia.
Nawiązując do dwudziestego pierwszego wieku zmieniły się rodzaje narkotyków, formy ich przyjmowania oraz przyczyny, z jakich kolejni ludzie popadali w nałóg. Jak wspomniałam wyżej, stały się ucieczką od rzeczywistości, czyli formą uniknięcia stresu i porażek, wypełniały nudę i służyły nowym, nie odkrytym dotąd doznaniom. Dotychczas ulgowo i niegroźnie poczytywane zjawisko stało się jednym z kluczowych problemów społecznych. Z tego też względu zaczęto tworzyć różnego rodzaju organizacje mające zwalczać narkomanię. Wydaje mi się, że głównym powodem takich przedsięwzięć był fakt dotknięcia tym tematem coraz młodszego wycinka społeczeństwa- nawet dzieci uczęszczających do szkoły podstawowej.
Narkomania dała się we znaki zwłaszcza w dużych skupiskach miejskich, takich jak Śląsk, Warszawa, Szczecin czy Trójmiasto, ale nie można było jej nie zauważyć również w miejscowościach typowo rekreacyjnych. Rozprzestrzeniała się bezustannie wzrastając. Miało to swój oddźwięk w zmianie postaw narkomanów. Postawa kontestacyjna skierowana względem rodziny czy społeczeństwa i chęć transformacji rzeczywistości, nie łączyła się jednak z agresją. Grono tworzyło swoją podkulturę, odseparowując się od społeczności. Dziś wśród narkomanów przeważa zniechęcenie i apatia, a wszelkie pokłady siły wykorzystywane są do zdobywania narkotyków.
Uzależnionych zaczęto inaczej postrzegać na przełomie dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku. Już nie kojarzono ich wyłącznie z niedomytymi, bezdomnymi pomieszkującymi na dworcach, mającymi ślady po ukłuciach ludźmi. To sprawa kompletnej przemiany sylwetek narkomana. Współczesny to osoba w wieku od 13 do 17 i od 18 do 25 lat, pochodząca z rodziny posiadającej ponad przeciętne dochody, dobre wykształcenie, więc nie należy jej kojarzyć z kłopotami materialnymi. Problem tkwi w dysfunkcyjności przede wszystkim małych grup społecznych, które najbardziej oddziałują na jednostkę. Teraz młodzież chwyta za środki narkotyczne z przyczyn niedowartościowania, złych stosunków z rodzicami zachęty ze strony przyjaciół. Ponieważ dwudziesty pierwszy wiek jest epoką innowacji, przejmowania stylu zachowania od innych, nieukształtowane jednostki są bardziej narażone na ekscesy z narkotykami.
Uważam, że narkomania jest niezwykle trudnym problemem do rozwiązania. Moim zdaniem istnieją pewne sposoby na zmniejszenie jej skali, ale nie zniweluje się jej do minimum, gdyż to wymaga podejmowania zbyt wielu trudnych działań. Można by zahamować jej dalszy rozwój poprzez zmianę prawa, które jest pełne luk. Przede wszystkim chodzi o to, że narkomani traktowani są jako chorzy i prawo nie dopuszcza karania za zażywanie narkotyków. Prawdą jest, że to najniebezpieczniejsze z uzależnień jest chorobą, ale konsekwencje, które za sobą niesie, dla przykładu HIV, AIDS, są o wiele gorsze od sankcji prawnych. Najważniejszym krokiem do prawdziwej walki z tą społeczną „przypadłością” jest ograniczenie dostępu do środków odurzających i bezustanne edukowanie coraz młodszych dzieci i ich rodziców. Jeśli jednostka popada w uzależnienie trzeba ją leczyć, nawet jeśli nie wyrazi chęci czy zgody, bo czymże jest narkomania w obliczu najwyższej wartości- życia ludzkiego.
Myślę, że udało mi się ukazać w mojej pracy dynamikę zmian dotyczącą zjawiska narkomanii. To uzależnienie wielowymiarowe, które wyraźnie zmieniało się na przestrzeni lat. Szkoda, że zmiany te były zdecydowanie negatywne i właśnie przez nie narkomania stała się problemem na skalę społeczną. Jej incydentalny charakter zanikał wraz z transformacją ludzkiej mentalności, pojawieniem się nowych trendów i wprowadzaniem na rynek co rusz to nowych specyfików. Rozwój jest nieunikniony, ale zadbajmy o to, by postęp dotyczył rzeczy pożytecznych i służących zdrowiu i szczęściu, a nie degradacji społecznej. Pamiętajmy, że to my konstruujemy rzeczywistość społeczną i od nas zależy jak będziemy żyć.
BIBLIOGRAFIA:
R. Cloward. L. Ohlin. 1960. Deliquency and opportunity: A theory of deliquent gangs.[w]
J. Rogala- Obłękowska. 1999. Przyczyny narkomanii. Wyjaśnienie teoretyczne. W-wa: UW
B. Fatyga. J. Rogala- Obłękowska. 2002. Style życia młodzieży a narkotyki. Wyniki badań empirycznych. W-wa: ISP
http://www.narkotyki.webpark.pl [15 X 2007]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tri [ 20 V 2008]
E. Łuczak.2004. Przemiany w rozwoju zjawiska narkomanii. Pułtusk: WSH
A. Mościskier. 1975. Podejście teoretyczne i podejście modelowe w kryminologii. W-wa: PWN
J. Rogala- Obłękowaska.1999. Przyczyny narkomanii. Wyjaśnienie teoretyczne. W-wa: UW
J. Rogala- Obłękowska. 1999. Przyczyny narkomanii. Wyjaśnienie teoretyczne. Warszawa: Uniwersytet Warszawski.
A. Mościskier. 1975. Podejście teoretyczne i podejście modelowe w kryminologii. Warszawa: PWN
R. Cloward. L. Ohlin. 1960. Deliquency and opportunity: A theory of deliquent gangs.[w] J. Rogala- Obłękowska. 1999. Przyczyny narkomanii. Wyjaśnienie teoretyczne. Warszawa: Uniwersytet Warszawski.
E. Łuczak. 2004. Przemiany w rozwoju zjawiska narkomanii. Pułtusk: WSH. s. 38
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tri [ 20 V 2008]
http://www.narkotyki.webpark.pl [15 X 2007]
- 1 -