Jan Andrzej Morsztyn- WYBÓR POEZJI
WSTĘP - Wiktor Weintraub
1. POETA W BAROKU
Pod koniec XIX wieku ukazało się w Krakowie studium lwowskiego romanisty, Edwarda Porębowicza pt. „Andrzej Morsztyn, przedstawiciela baroku w poezji polskiej.” Tam po raz pierwszy w literaturoznawstwie użyto słowa barok.
Dla Porębowicza barok, jako styl, posługiwał się niezwykłą metaforyką, stosował paradoksy, dowcipną puentą. Pojmował go więc jako stylistyczną wirtuozerię poety.
Zmiana znaczenia tego pojęcia nastąpiła w okresie II wojny Światowej w Niemczech
W Anglii w okresie międzywojennym zauważyć można było fascynację poezją Johna Donne'a. Mimo że jego poezja bardzo przypominała tą, ogólnie nazywaną, barokową, to Anglicy mówili o niej, że to poezja metafizyczna.
„Barok (…) to dziś pojęcie bardzo elastyczne, które w różnych kontekstach literatur narodowych niekoniecznie to samo znaczy”
2. MARINO I MARINIZM
Życie tego poety było bardzo burzliwe, jednak najważniejszym etapem jego egzystencji był okres, w którym Marino przebywał na dworze paryskim (1615-1623), gdzie zaproszony został przez Marię de Medici, i gdzie Ludwik XIII zrobił go swoim mistrzem ceremonii.
W Paryżu też, w roku 1623 ukazało się największe dzieło Marina pt. „L'Adone”.
Schorowany marino jeszcze w tym samym roku postanowił wrócić do domu, do Neapolu. Tuż po powrocie był niemalże wielbiony przez społeczeństwo, jednakże wkrótce potem zmarł.
„L'Adone” - poemat mitologiczny, opowiadający o miłości Wenery i Adonisa oraz o śmierci Adonisa, zapitego na polowaniu przez dzika. - to poemat hedonistyczny (miłość jest tu tylko zmysłowa = zaspokajanie pożądania) - elementy maryjne (Wenera nazywana jest Świętą Matką Miłości, a świątynia to kościół).
Do liryków wydanych przez Marina jako „Rima” (1602), a następnie w wydaniu poprawionym jako „La lira” nawiązywał Morsztyn w „Lutni.”
Mimo wyszukanego obrazowania, wiersze Marina czyta się dość gładko.
Popularność poezji Marina była ogromna. Zarzucano jednak twórczości tego poety, ze sprowadza ona innych poetów na manowce, że źle wpływa na działalność literacką naśladowców Marina.
W Polsce wielokrotnie tłumaczono dzieła Marina, co świadczy o tym, ze i tu był on popularny (Jędrzej Wincenty Ustrzyckie, Piotr Kostka, Stanisław Lubomirski…)
3. ŻYCIE MORSZTYNA
Wywodził się z niemieckiej rodziny mieszczańskiej Mornsteynów lub Morinsteinów, której przedstawiciele przybyli do Polski w XIV wieku.
Ojciec Jana Andrzeja był zamożnym ziemianinem, dworzaninem Stanisława Lubomirskiego i gorliwym działaczem kalwińskim.
Wykształceniem Jana Andrzeja Morsztyna zajął się jego dziadek Walerian Otwinowski.
Studiował w Lejdzie, a po powrocie został dworzaninem Lubomirskich.
W latach 40. XVII wieku zjeździł Włochy i Francję (razem z bratem Stanisławem).
Bral czynny udział w posiedzeniach sejmowych.
W 1659 roku ożenił się z Katarzyną Gordon.
Popierał politykę profrancuską (wpływ Ludwiki Marii) i dążył do uchwalenia elekcji vivente rege - za życia króla.
Po wybraniu na tron Wiśniowieckiego, Morsztyn przeszedł do opozycji i zaczął układać plany detronizacji króla.
W pierwszych latach panowania Jana III Sobieskiego wrócił do łask politycznych- był wtedy najbogatszym z Morsztynów. Kiedy jednak Sobieski zmienił orientację polityczną na prohabsburską, Morsztyn ponownie przeszedł do opozycji.
W 1678 roku przyjął obywatelstwo francuskie.
W 1683 roku Jan III Sobieski oskarżył Morsztyna o zdradę stanu i poddaństwo obcemu państwu. Morsztyn podjął wtedy ostateczną decyzję o stałym zamieszkaniu we Francji.
Zmarł 8.01.1693 roku. Miał czworo dzieci, a jego córka Izabella została wydana za mąż za Kazimierza Czartoryskiego (była babką Poniatowskiego).
4. TWÓRCZOŚĆ. EPIKA I DRAMATY MORSZTYNA
Właściwie w twórczości Morsztyna trudno znaleźć jakieś konotacje z jego życiem poety (poza wyjątkiem - tekst dedykacyjny poprzedzający tekst „Psyche”, jest ich naprawdę niewiele.)
Lata 1648-1660 - okres tragiczny w dziejach Polski. Morsztyn wplótł w treść „Psyche” panegiryk królowej Ludwiki Marii. Wydarzenia historyczne stają się tu jednak tylko pretekstem.
Poezja Morsztyna ma wyraźne piętno dworskie. Z erotyków dowiadujemy się jak wyglądały gry miłosne na dworze, jak przebiegały zaloty itd. Nie ma tu jednak, jak wykazują badacze, żadnych połączeń z życiem poety.
„Psyche” - „Psyche z Lucjana, Apulejusz, Marina.
Względnie późny utwór Morsztyna, jednak powstały przed ślubem poety z Katarzyną Gordon.
Wątek: opowiedziane przez Kupida Adonisowi dzieje jego romansu z Psyche i historia prześladowań Psyche ze strony zazdrosnej Wenery.
Wplótł w poemat obszerny panegiryk na cześć królowej Ludwiki Marii. Oraz komplementy pod adresem jej dworku. W ten sposób uwydatnił on przynależność dworską poematu.
Morsztyn tworzy hedonistyczną wizję miłości.
cyniczny żart Morsztyna: Znęcając się nad Psyche, Wenus kazała jej zejść do podziemi po kosmetyki Prozerpiny. Po drodze trzeba było zapłacić Charonowi. Morsztyn skomentował to w swojej Psyche: „Bo tak do piekła, jako i do nieba/ Bez pieniędzy wniść trudno i bez chleba.”
„Amintas”
Dedykowany Helenie Tekli Lubomirskiej, synowicy Stanisława Lubomirskiego.
Przekład napisanego dramatu pasterskiego Torquada Tassa pt. „Aminta”.
Tasso napisał swój dramat wierszem białym.
Morsztyn w Partiach dialogowych i monologowych używa 11-zgłoskowca (powoduje to często nieudolny przekład tekstu).
„ Cyd albo Roderyk”
Utwór Corneille'a w przekładzie Morsztyna.
Morsztyn stara się tu wiernie odtworzyć oryginał.
Morsztyn wykazał tendencję zastępowania pojęć abstrakcyjnych konkretnymi; nie unikał wyrażeń rubasznych.
Niektórych obruszył taki styl pisania, jednak przekład Morsztyna czyta się wyjątkowo gładko.
Przedstawienie w 1662 roku otwierał prolog, włożony w usta Wisły, która składała hołd parze królewskiej. Pełno w tekście Morsztyna nazw miast i rzek, co nadaje wyraźnie polski koloryt.
5. TWÓRCZOŚĆ LIRYCZNA
Reprezentacyjny zespół wierszy, które Morsztyn Chciał przekazać potomności to zbiór 210 wierszy, ujętych w dwie księgi „Lutni”.
Drugi, skromniejszy zestaw wierszy Morsztyna liczy 32 wiersze i nosi tytuł „Kanikuła”. Z dedykacyjnego wiersza wynika, iż zbiór powstał w 1647 roku. Większość tych wierszy to erotyki; prócz tego żartobliwe epigramaty, listy poetyckie i utwory okolicznościowe.
Morsztyn napisał także nieliczne wiersze religijne i czternaście wierszowanych zagadek.
Poezja Morsztyna ma olśnić i zaskoczyć czytelnika. Ujmuje ona temat w sposób nieoczekiwany i wymyślny.
W ŚWIECIE SUPERLATYWÓW: 1. Wiersz „Do Jana Grotkowskiego, internuncjusza Jego Królewskiej Mości w Neapolim” - ocena sztuki poetyckiej Kochanowskiego. W porównaniu z poezją Kochanowskiego cała poezja łacińska zapada się w nicość. 2. „Nagrobek Perlisi” - podobna pochwała jak powyżej, ale rzeczy mniejszej. Jednaj z bogdanek zdechł pies maltańczyk, o imieniu Perlista. 3. „Niestatek”- superlatywizmy stają się złośliwościami. Pojawia się to zbiór/ lista porównań i metafor - ikon. 4. „Nagrobek Jego Mości Panu Walerianowi Otwinowskiemu” - w dwóch red. z 1645 i z 1647 roku. Aktywacja postaci mitologicznych, by chwaliły zmarłego.
Stosowanie przez Morsztyna superlatywizmu w nagrobkach jest dość męczące dla czytelnika. Dużo częściej stosował jednak ów superlatywizm Morsztyn w erotykach.
TAKTYKA ZASKAKIWANIA CZYTELNIKA: Środki zaskakiwania czytelnika: antytezy i oksymorony, kalambury, homonimie, nieoczekiwana i wymyślna puenta.
STYL A PROSTOTA: *** część utworów Morsztyna znacznie odbiega od konceptyzmu. Charakteryzuje je naturalność i bezpretensjonalność, styl podobny do kolokwialnej polszczyzny. Takim stylem napisane SA między innymi listy poetyckie do przyjaciół. np. „Do Jana Szomowskiego, dworzanina pokojowego Jego Królewskiej Mości” (L 65)
Niesłusznie, Janie, niesłusznie to zową,
Co my służymy, służbą pokojową.
Co to za pokój, co to za wczas taki,
Włóczyć się z dworem jako wilka za flaki?
- naturalne, kolokwialne słownictwo, a obok poetyckie zorganizowanie.
Morsztyn nie sygnalizuje skąd czerpie wzoru, ale w ówczesnych czasach było to zjawisko zupełnie normalne - pojecie, czegoś takiego jak plagiat, zaczęło pojawiać się dopiero w romantyzmie.
TEMATYKA:
Wiersze miłosne - zdecydowana większość - przede wszystkim wiersze opiewające urodę bogdanki, oraz skargi na chłód kobiety - uwieńczeniem przedstawionych gier miłosnych jest zawsze akt seksualny, ale nigdy nie ma tam mowy o głębszych uczuciach, o pokrewieństwie dusz - czasem wiersze Morsztyna dają takie wrażenie, ze to miłość sensu stricte istnieje, ale są to tylko pozory.
Wiersze religijne - łącznie 9 utworów. - 5 z nich to adaptacje wierszy Marina (wymyślne obrazowanie)
Poezja okolicznościowo-poetycka - wiersze do osób bliskich - język na ogół o wiele prostszy niż w erotykach czy wierszach religijnych. - dużo konkretów z ówczesnego życia dworskiego - autor nie rezygnuje z popisywania się swymi umiejętnościami, tylko zmienia formę. - czerpał tematykę z dziejących się w XVII wieku skandali politycznych i obyczajowych np. Nawrócenie się Zamoyskiego na monogamię upamiętnił Morsztyn dwoma wierszami: „Odprawa kurwom” i „Paszport kurwom z Zamościa”. - wiersze te mają charakter prywatny i są zrozumiale tylko dla czytelnika, który zna historię opisywanych zdarzeń.
poezja żartobliwie-epigramatyczna - świetne wyczucie puenty i dobry żart, czasem wyuzdany - przytrafiają się jednak i dowcipy ordynarne (poeta wykorzystuje ubliżania, obelgi…)
Wiersze -zagadki - napisane dla siostry Morsztyna Teofili Rejowej, - 13 wierszy - 10 z 13 to przeróbki zagadek Cotina, często bardzo odbiegające od oryginały.
Morsztyn nie porusza tematyki, która w tamtym okresie była poruszana niemalże przez wszystkich - tematyki życia wiejskiego. Z życia Morsztyna wiadomo, ze skupował liczne majątki ziemskie, ale w jego twórczości wieś jest nieobecna. Co prawda napisał „Wiejski żywot”, ale w gruncie rzeczy niewiele tam o wsi mówi. Podmiot zwraca się tam do Jagi, która chwali tylko dwory i miasta, i sugeruje, że warto zwiedzić także wsie, ale w rzeczywistości zaprasza wybrankę swego serca do siebie - do swego dworku na wsi. Prawdopodobnie była to polemika z pochwałami wsi np. Naborowskiego.
„Tak poezja kunsztownych concetti, jak i poezja pisana potoczną polszczyzną służą u Morsztyna eksploracji możliwości języka. Ambicją pierwszej jest wyzyskanie najbardziej, zdawałoby się, nieoczekiwanych możliwości mowy przenośnej, druga zaś ujawnia nieprzeczuwalne czy zaskakujące sprzecznościami możliwości, tkwiące w synonimice potocznego języka.”
WIERSZE ROZPROSZONE
„Pot krwawy”
Każda oktawa tekstu dzieli się wewnętrznie na pół, a niemalże każdy ten czterowiersz zaczyna się od słów: Poci się… To koncept Morsztyna:
Poci się… Jezus zemdlały - kowal niebieski, rzemieślnik, który płaci swą prace ogromnym potem
…Jezus zbolały - wędrowiec z obcej krainy, który wykończony nie ma siły dojść do gospody
Pan modlący się do Ojca - waleczny żołnierz, w którego żyłach krew płonie jak w piekle.
Jezus w Ogrójcu - nowy Adam, który płaci za winy innych.
Bóg prawy - Niebo pocące się z gniewu za grzech ludzki, niebo tworzące powodzie.
pot się z Pana leje krwawy - łaskawa chmura, która zrasza ziemię, ale jej nie topi
mój Stworzyciel - rzeka miłości, która w swym ogromie przerywa brzegi
mój Zbawiciel - morze boleści i żalu, które nie wstrzymuje swego biegu.
Poci się krwią - słoń dobry w Bitwie, kiedy widzi krew -szydzi ze śmierci.
„pot krwawy bieży jak ze stoku - ofiara wolna, nieprzymuszona z miłości.
Pan - malarz, który swoim pędzlem maluje cierpienie
Pan - król, który namaszcza swoje szaty „szkarłatna rosą”
…poci się i mdleje - najwyższa litość, która toczy łzy krwawe za człowieka
…Poci się krwią i truchleje - wstyd święty, który czuje swą zniewagę i w sercu się burzy, a ciałem krew przelewa.
….zmordowany krwią - naczynie do destylacji, nadmiernie przygrzane.
….krwią farbowany - wór, który nim podrą wsypane do niego żelastwa, nosi w sobie i szczodrze obsypuje zapłatą za grzech.
…niosąc brzemię - dojrzałe grono, deptane nogami winiarza, by mogło stać się winem.
…pot krwawy broczący ziemię - balsam wonności, z którego cieknie olejek święty
*** Tu następuje zmiana formy; w ostatnich dwóch zwrotkach nie pojawia nam się już paralelizm składniowy tego typu, co poprzednio.
Podmiot liryczny zwraca się do swego Pana, nazywa go łaskawym zdrojem, w którym miłość stworzyła krynicę życia. Mówi dwukrotnie „Poć-że się krwią…” W drugiej części przedostatniej okrawy wiersza podmiot porównuje Jezusa do dobrego gruntu, na którym bez pomocy, żadnych narzędzi, pługów itd. Wyrosły zbawienne owoce.
W ostatniej strofie: 1. zwrot do „Miłości ukrwawionej” (domyślnie do Jezusa Chrystusa), która zostaje porównana do więźnia, przykutego za nogę, który to chce się uwolnić i przez to rwie sobie żyły i krwawi. 2. Zwrot do upersonifikowanej: Krwi nieprzepłaconej. Podmiot zastanawia się, dlaczego nie może tych łez i kropel krwi osuszyć lub obmyć własnymi łzami.
„Nowe lato 1648”
Do jejmości paniej Toefili z Raciborska Rejowej, Starościnem Małogoskiej siostry swojej.
pisany oktawą 11-zgłoskowiec
nowe lato oznacza tu nowy rok.
Podmiot liryczny mówi o pogrzebanym wczoraj starym roku. Teraz w kolebce narodził się nowy rok.
Tak jak ptak - Feniks, co składa swoje ciało w gorejącym grobiem, a następnie odmładza się, tak jak Anteusz (olbrzym z mitologii greckiej, który zyskiwał siły w kontaktach z matką ziemią) uduszony, dotyka ziemi i się odradza. …tak też odcięta latorośl rozwija się przy innym pniaku… tak jaskółki po zimie wychodzą spod lodu ( w wierzeniach ludowych jaskółki na zimę chowały się pod lód). Wszystko się zmienia.
Dziś nastał nowy rok, więc dwuczołowy bóg rzymski odwraca się do człowieka drugą twarzą, dziś zmienia się zodiak i zobaczyć można na niebie gwiazdozbiór południowy
Dziś Zbawiciel toczy pierwsza krew - jest obrzezany, dlatego też wstaje czerwona zorza.
Podmiot liryczny życzy siostrze by ten rok był szczęśliwy, by Bóg oddalał od niej cierpienia i odjął nadmiar pracy w tym nowym roku.
„Na imię”
* podmiot liryczny gniewa się na kogoś, uprzedza jednak że nie na adresatkę wiersza -Jagę, ani na matkę Jagi. Nie gniewa się też na ojca Jagi, jej nianię … itd. ale gniewa się na księdza. On to nadal kobiecie imię, które może nosić żona piekarza lub kucharka, ale nie ta kobieta, wybranka jego życia.
* na zakończenie podkreśla:
„I lubom wszystko co masz w swej osobie
I co jest twego, upodobał sobie,
Ganię z tej jednak nie ciebie przyczyny
Nie matkę, ojca, mamkę, ale chrzciny.”
WIERSZE Z WIĘKSZYCH CAŁOŚCI
„Pochwała złotego wieku”
tu: chór, zamykający pierwszy akt „Amintasa”
Wiek szczęśliwy i złoty:
- nie dlatego, ze miodem opływały lasy, że bez pracy oracza rosły zboża, że jak żmij kiedyś nie szkodził, ale dlatego, ze wieczna wiosna, raz w bieli raz w zieleni, śmiała się i spędzała chmury (Wiosna jest tu upersonifikowana).
- nie dlatego, że nie wojska nie wyjeżdżały na wojny, ale dlatego, że nie istniał ten fałszywy bożek, który mami lud, fałszywy gmin nazywa prawdziwym. Ne istniały też żadne przykrości związane z kultem Kupidyna i wiadomo było jak przestrzegać prawa, by żyć szczęśliwie. Prawo to brzmiało: „Czego pragniesz, toć się godzi”
- Wtedy Kupido działał wszędzie, w społeczeństwie panowała miłość, kobiety nie kryły swych wdzięków za żadne płótna czy suknie. Nie patrzono dziwnie na to, gdy kobiety myły się z mężczyznami z jednej wannie. Panował raj na ziemi.
Podmiot liryczny w drugiej części utwory zwraca się do kogoś: Tyś… Prawdopodobnie do czci, która pojawia się kilka wersów dalej. To coś nauczyło śliczne oczy, grać sztuczne role, nauczyło spinać przepiękne włosy w obrzydliwe czepce, sprawiło, że niewinne żarty, zaczęto postrzegać jako poważne występki, kradzieżą stało się to, co niegdyś było darem.
Wymienia właściwe i chwalebne sprawy (ironicznie) czci: płacze, wzdychania, tęsknoty oraz kłopoty.
Zwraca się do „Pana miłości i natury”, który wprowadza ten nowy porządek, by odszedł i pozwolił ludziom żyć po staremu.
W ostatnich wersach podmiot liryczny namawia do miłości, bo życie nie trwa wiecznie:
„Kochajmy- życie nie trzyma przymierza;
Kochajmy- słońce ginie i zaś wschodzi;
A nam, jeśli raz zmierzchnie się w oczach,
Klamka zapadła i wstać się nie godzi.”
„Pochwała miłości”
Strofy 8-wersowe
chór zamykający II akt „Amintasa”
Chór pyta Kupido, w której szkole uczą tak trudnej sztuki miłości, kto jest mistrzem tej nauki i kto uczy tej nauki w szkołach wiejskich… Dla chóru niepojęte jest to, że nieuk potrafi pojąć naukę kochania, a nie pojmuje innych, podstawowych rzeczy.
Sam Kupido jest nauką dla głodnych uczucia serc i mistrzem tej sztuki.
To Kupido uczy człowieka kochać. Nie potrzeba do tego żadnych podręczników; wystarcza oczy, z których należy nauczyć się czytać. Nie potrzeba też żadnych liter, ani tablicy, bo są nimi rumiane lica płci pięknej.
To Kupido sprawia, ze człowiek wie, co powiedzieć na widok ukochanej. Czasem to on każe milczeniu pełnić funkcję najważniejszą.
Jeśli ktoś chce, to niech uczy się z ksiąg. Mistrzem poety jest gładkość, a wiersze jego są w swobodnym towarzystwie przyjemniejsze niepracowite druki wielkich poetów.
„Calliope”
Fragment z „Nagrobku jegomości panu Walerianowi Otwinowskiemu, podczaszemu sendomirskiemu”
Kaliope jest muzą epiki, ale poeci staropolscy, idąc wzorem klasycznych, nie traktowali sztywno tych podziałów.
Treść: Dla zabawy ubrano pijanego chłopa w zawój carski lub w koronę z kitą. Ten uwierzył, że jest królem, że włada Rzeczpospolitą. Zaczął sądzić sprawy, rozstawiać ludzi do różnych zadań, przytakiwać dobrym wskazówkom, a ganić złe. Jednemu fikcyjny król dawał przywileje, innym je odbierał…Kiedy już bardzo się chłop rozgościł jako król, ci powrotem go upijają i zamieniają w chłopa. Autor podsumowuje, ze cały świat nas mami, ze nic nie ma pewnego. Człowiek rodzi się nagi, przez cale życie pracuje na to, by przywdziać coraz to leprze ubiory, ale gdy przychodzi śmierć zostaje w marnej koszuli i wkładany jest między 4 nieheblowane deski.
PSYCHE (fragmenty)
„Do Jegomości Pana Stanisława z Raciborska Morsztyna Kasztelana Czerskiego”
wiersz wydrukowany jako przedmowa do poematu „Psyche” ogłoszonego między 1696 a 1698 rokiem.
Treść: Podmiot Liryczny zwraca się do Stanisława: bracie. W rzeczywistości Stanisław był kuzynem Jana Andrzeja Morsztyna. Andrzej mówi, ze to chyba niemądre pisać wiersze do Stanisława, skoro jest we Francji, bo to tak jakby nosił drwa do lasu. Mimo to pisze. Chce mu przez ten wiersz wręczyć czyny swoich lat ubiegłych ( w tym samym tomie, w którym ukazała się „Psyche”, wydal Morsztyn także przekłady „Fedry” Seneki i „Andromachy” Racine'a, a także liryki okolicznościowe. Wskazuje na to, ze ludzie mają różne gusta, że jego tomik w zbiorze Stanisława może być niewiele wart. Jednak gdyby Stanisław znalazł w zbiorze jakiś wiersz niesłodki, twardy to niech uzna to za drobiazg, bo przecież „głosy nie muszą być zgodne”. Gdyby Stanisław nie był jego krewnym, Muza pozwoliłaby mu chwalić go pod niebiosa, a tak wspomina tylko skromnie ( choć w rzeczywistości nie tak skromnie), że przyprowadził Tatarów w 1660 i wtedy w bitwie pod Cudnowem Tatarzy walczyli po stronie polskiej, że bronił Czehryna, że był komendantem obrony Krakowa, a po abdykacji Jana Kazimierza stanął na czele jego załogi, że walczył pod Chocimiem i został tam ranny, że jeździł na sejmy i Bronił Wiednia.
„Refleksje o życiu”
strofy pisane oktawami
Jest to zbiór swobodnych, często nie łączących się ze sobą refleksji na temat życia i różnych czynności (Cyfry oznaczają kolejne strofy)
1. Czas bitwy, braku pokoju to nie życie, lecz śmierć. Niesłusznie ludzie nazywają żywotem sytuacje, kiedy stale słychać płacz, ból, kiedy nieszczęścia i kłopoty mieszają się ze sobą. Kiedy jednak Fortuna doświadcza człowieka w tak nieprzyjemny sposób, serce ludzkie mężnieje, ubiera zbroję trwałości i chwyta tarczę cnoty.
2. Człowiek czasem oberwie rózgą od ojca, jednak ból jest w tym przypadku słodki, bo kara jest dobroczynna. Człowiek, który w życiu stateczność ma za kotwicę, a cierpliwość za linę - nie utonie.
3. Karanie na pierwszy rzut oka wydaje się przykre, ale przecież jest z nim tak, jak z lekarstwem od lekarza - jest niedobre, ale przeczyszcza ciało i duszę od choroby. Jabłoń, której ogrodnik obetnie gałęzie, wcale nie przestaje rodzic owoców, ale płodzi ich jeszcze więcej.
4. Krzemień nie wypuści ognia, dopóki człowiek, nie użyje krzesiwa. Struna nie wypuści dźwięku, dopóki człowiek nie ruszy jej palcem, a im częściej dotyka się strun instrumentu, tym piękniejsze dźwięki się wydobywają.
5. Sukno nie napije się krwi ludzkiej, dopóki, nie zostanie uszyte i przepuszczone przez maszynę wygładzającą. Bez ciężkiej pracy człowieka i narzędzi, których on używa, nie ma dobrego wina czy zboża. Podpalony węgiel nie gasi się w sekundzie. Piłka, im mocniej rzucimy nią o ziemię, tym wyżej podskoczy.
6. Kłopot i niesmak to uczucia które wzmacniają ludzką cnotliwość. Kto boi się przeszkód nienawiści, próżno pragnie wygranej, bo wygrana pociąga za sobą nienawiść innych. Fortunata ma pieczę nad ludzkim życiem „Bowiem po trudach cnota wieczno-żywa/ Wyrgnie na koniec na wierzch oliwa.”
„Wenus poszukuje Kupidyna i znajduje go w Warszawie”
* Wenus poszukuje kupidyna wśród Greków, ale tam widzi tylko szable i krew, oraz martwych Turków. Wsiada na woźnika (koń zaprzęgowy) i omijając Etnę, wysiada we Włoszech.
** We Włoszech widzi tylko nierządy, chciwości, zazdrość i niemoralność, wiec udaje się w stronę Niemek. Jednak i tu nie może być Kupidyna, bo Niemki okazują się niezwykle chłodne i umarłe w uczuciach.
*** Wenus udaje się więc do wysławionej z kobiecych rządów Anglii. Tam jednak widzi krew zbrodniczą (po ścięciu króla Karola I w czasie rewolucji 1649) i szybko odjeżdża.
**** Teraz jest już niemalże pewna, ze Kupido musi być we Francji, gdzie kobiety są bielsze niźli śnieg i niezwykle urodziwe.
***** We Francji szukała go dniami i nocami, jednak znaleźć nie mogła. Okazało się, że Kupido miał tu tak wiele pracy, że musiał zatrudnić pomocników, a sam udał się na odpoczynek do polski, wraz z nową królową tego państwa (Ludwiką Marią Gonzagą).
******Wenus udaje się więc przez Holandię i Danię do Gdańska, a stad Wisłą płynie do Warszawy. Tu ubiera się w ester chmury i w ten sposób dochodzi do zamku.
******* W zamku Erycyna = Wenus zastaje królową i swego syna.
******** Na widok królowej Wenus oniemiała i zaczęła poniżać swą urodę. Okazało się bowiem, że królowa jest nadzwyczaj piękna - to tytułowa „Psyche”.
********* Wenera nie ma jednak za zły synowi, że uciekł z tą kobietą, ponieważ jej uroda tłumaczy bogini wszystko.
********** Wenus przemawia do swojego syna i przyznaje mu, ze kobieta, którą wybrał jest piękna, lecz oprócz słodyczy dostarczy mu także nieszczęścia, bo „założy” na niego okowy.