JEDNOŚĆ Z BOGIEM
Dźagadguru Mahawatar Babadźi
JEDNOŚĆ Z BOGIEM
Przekazane przez
Utpalavati (Jean Peterson)
Skrybę Jedności z Bogiem
Uczennicę Dźagadguru Mahawatara Babadźiego
i
Sadguru Śri Swamiego Vishwanandy
Babadźi rozpoczął dyktando 18 sierpnia 2008 roku
Copyright
Wydanie drugie
Jedność z Bogiem
Notka dla Czytelnika
Mahawatar Babadźi informuje, że był obecny przy każdej osobie czytającej pierwsze wydanie książki. Zauważył, iż czytelnicy nie rozumieli niektórych fragmentów tekstu.
W drugim wydaniu, rozumiejąc niepokój czytelników pierwszego wydania, Babadźi rozświetlił pewne fragmenty tekstu. Babadźi przypomina, że tak jak to było w przypadku czytelników pierwszego wydania, pracuje z każdym poprzez jego indywidualną świadomość, gdy czytający postanawia dostroić się do jego wibracji.
Będę również obecny przy każdym czytelniku niniejszego drugiego wydania. Obyście spełnili pragnienie waszych serc - pragnienie doświadczenia boskich aspektów stworzenia poprzez uczciwe przeżywanie doświadczeń życiowych, jednego po drugim, aż do pełnego spełnienia - Jedności z Bogiem.
- Babadźi
SPIS TREŚCI
Podziękowania
Wstęp
Przedmowa
Listy
List pierwszy
List drugi
List trzeci
List czwarty
List piąty
List szósty
List siódmy
List ósmy
List dziewiąty
List dziesiąty
List jedenasty
List dwunasty
List trzynasty
List czternasty
List piętnasty
List szesnasty
List siedemnasty
List osiemnasty
Posłowie
Dodatki
Dodatek I
Dodatek II: O Swamim Vishwanandzie
Dodatek III: Jantra Dźagadguru Mahawatara Babadźego;
Święta geometria
Dodatek IV: Karta Czterdziestodniowej Medytacji
Kontakty:
Dźagadguru Mahawatar Babadźi
Śri Swami Vishwananda
Atma-Krija
Utpalavati (Jean Peterson)
SŁOWNICZEK
PODZIĘKOWANIA
WSZYSTKIM
którzy przyczynili się do powstania książki Dżagatguru Mahawatara Babadźego
Jedność z Bogiem
Jesteśmy wdzięczni
DZIĘKUJEMY
Dziękujemy Śri Swamiemu Vishwanandzie
za Jego pełen miłości i łaskawy wkład w postaci
Medytacji Przekazywania Miłości
oraz
przesłanie Miłości w Liście siedemnastym.
Dziękujemy Swamiemu Vishwavijanandzie za uprzejme i łaskawe udostępnienie praw do skorzystania z fotografii
Jego obrazu Mahawatara Babadźiego
na okładce książki.
Dziękujemy Kenie Peterson
za projekt okładki i formatowanie.
Dziękujemy J. Marilyn Wilkinson, doktor filozofii,
za fachową pomoc w ostatecznej redakcji tekstu.
WSTĘP
do pierwszego wydania angielskojęzycznego
W całej historii ludzkości pokryte wiecznym śniegiem szczyty świętych indyjskich gór Himalajów tradycyjnie uważano za siedzibę nieśmiertelnych bogów. Od tysiącleci te wysokie górskie rejony są mieszkaniem fizyczno-świetlnej Istoty, o wiecznie młodzieńczej postaci i młodej duchem, w której ludzie rozpoznają Dźagadguru Mahawatara Babadźiego. W ciągu wieków, a może tysiącleci, wiele osób spotkało Babadźiego i później nazywało go różnymi imionami. Obecnie najczęściej przypisywane mu imiona to: Dźagadguru Mahawatar Babadźi i Nieśmiertelny Nauczyciel. Maha znaczy „wielki”, a awatar oznacza zstąpienie Boga w fizycznej postaci - w postaci Mahawatara. Babadźi znaczy ”szanowany ojciec”, a „nieśmiertelny” - kogoś, kto żyje wiecznie. Stąd: Nauczyciel Świata, Nieśmiertelny Dźagadguru Mahawatar Babadźi. W swoich Listach Babadźi wyjaśnia: „Rozmaite imiona, jakie mi przypisują, pochodzą od wybranych przez Boga ludzi, którzy napotkali w górach postać, wyglądającą jak ja w fizycznym ciele, wędrującą po graniach Himalajów w Indiach i w okolicy tych wysokich górskich rejonów”.
Babadźi może na swoje życzenie wyglądać jak człowiek i mówi się, że przybiera wiele postaci i ma zdolność pojawiania się w kilku miejscach jednocześnie. Mahawatar jest Nieśmiertelną Kosmiczną Istotą i nie jest związany z żadną konkretną tradycją, religią, krajem, rasą czy wyznaniem. Odnosi się z wielką, bezwarunkową miłością do wszystkich tradycji duchowych i całego stworzenia, traktując całą świadomość jako Jedność. Wszystkie postacie Babadźiego przychodzą i odchodzą zgodnie z jego wolą. Od wieków wielu ludzi kontaktuje się z nim w sferze eterycznej, oglądając go w pozornie fizycznym ciele, oraz w snach, wizjach i medytacjach. Różne postacie Babadźiego uosabiają cechy boskie i zawsze obdarza on tych, których spotyka, wieloma błogosławieństwami i naukami.
Babadźi pisze w Liście szóstym: „W ziemskich językach istnieje wiele słów oznaczających życie. Na przykład w hinduizmie od czasów starożytnych istnieją tysiące opowieści o bogach mających wiele twarzy i imion. Ganeśi, bogu o głowie słonia przypisano wiele atrybutów. Ludzie modlą się, by uzyskać takie same zalety we własnym życiu. Wierzy się, że Ganeśa usuwa przeszkody. Zgodnie z takim rozumieniem składniki psychologiczne anatomii człowieka pozwalają mu dostroić swą świadomość do atrybutów Ganeśi i podczas modlitwy, medytacji lub pudźy może on zharmonizować się z Boską Zasadą uosabianą przez Ganeśę. Wtedy przeszkody w jego życiu mogą rzeczywiście ulec przemianie. Podobnie, jak to się stało w przypadku Ganeśi, człowiek nadał mi w ciągu wieków wiele imion.
Służę Bogu jako Posłaniec Dobrej Woli dla ludności świata w ciągu cyklu czasowego, w którym obecnie żyjecie, w kalijudze, okresie niewiedzy i ciemności (który się kończy i jednocześnie przechodzi w następną epokę zwaną złotym wiekiem, satjajugą - wiekiem prawdy - dopisek Autora Wstępu). W ciągu wieków objawiałem się nielicznym, których wybrałem, aby nieśli przesłanie Żywego Światła Miłości tym spośród ludzi, z którymi pracuję podczas ich cyklicznych pobytów w ciele na Ziemi.”
Tradycyjnie misja Babadźiego polega między innymi na pomocy ludzkości, aby przy zachowaniu własnego tempa rozwoju duszy, osiągnęła poznanie swej jedności z Bogiem. Powstała w wyniku tego uniwersalna wibracja Miłości przemieni ten świat i jego żywe istoty, przywracając pierwotny boski plan raju na Ziemi - od dawna przepowiadaną złotą erę. Mówi się, że ilekroć ktoś z czcią wypowiada imię Babadźiego, to natychmiast dostaje duchowe błogosławieństwo. Babadźi daje ludzkości wgląd w boskość w postaci fizycznej. Uosabia możliwości rodzaju ludzkiego wydostania się z maji (iluzji) i przemiany w boskiego, nieśmiertelnego człowieka, jakim sam jest od wieków - wiecznym mostem między Bogiem a ludzkością.
Cel Listów Babadźiego
Pewnego ranka w sierpniu 2008 roku obudziłam się w stanie niebiańskiego szczęścia. Poczułam nieodparty impuls do medytacji i wkrótce ujrzałam Mahawatara Babadźiego w Jego nieśmiertelnej postaci, ale wyglądającego, jakby miał ciało fizyczne. . . Zbliżał się do mnie, jak gdyby sunąc z gracją po promieniach światła. Przechodził przez kolejne złote drzwi utkane z energii, jedne po drugich, aż stanął tuż przede mną, o kilka cali od moich oczu. Kiedy spojrzałam na Jego piękną, boską twarz i w niezgłębione oczy, natychmiast uświadomiłam sobie, że znajduję się jednocześnie w dwóch wymiarach. Choć w pełni świadoma tego, że siedzę w medytacji, zarazem wiedziałam, że stoję i czynię pokłony przed Babadźim - w Himalajach, w Indiach. Babadźi siedział na niskim kamiennym murku przed znajomym aśramem wbudowanym w górskie zbocze. Na prawo od Niego kamienne stopnie prowadziły w dół do wartkiej rzeki Ganges, płynącej dnem doliny w drodze do odległego oceanu. Rześkie górskie powietrze, poruszane lekkim wiatrem, delikatnie rozwiewało pobłyskujące miedzią włosy Babadźiego, a jego piękną twarz opromieniał powitalny uśmiech.
Babadźi jest mi dobrze znany, ponieważ w roku 1985 obecnego żywota przypomniałam sobie, że znam Go od niepamiętnych czasów. Tego rześkiego jesiennego poranka czuję się ekstatycznie szczęśliwa w Jego boskiej obecności. Mahawatar Babadźi wdzięcznym ruchem wyjmuje kawałek pergaminu z torby w kolorze kości słoniowej, luźno zawieszonej na piersi. Babadźi mówi: „Napisałem zbiór Listów. Proszę, abyś siadała do medytacji o 4. rano i nagrywała, gdy będę ci je dyktował. Przekażę ci Listy w krótkim czasie, przekażę je boską metodą z serca do serca i z umysłu do umysłu, którą dobrze znasz. Czy zechcesz opublikować „książeczkę” zawierającą Listy? Potrzebuję tylko „książeczki”, aby przekazać wiedzę o stopniach do oświecenia do świadomości ludzi dzisiejszego świata.” Bardzo się zdumiałam, że Babadźi parafrazuje słowa Jana, ucznia Jezusa Chrystusa, któremu powiedziano, aby nie pisał „książeczki”, którą mu dano, jak to zapisano w Objawieniu Św. Jana (10:4 i 10:9-11). W drugiej połowie 19 wieku Babadźi powiedział czcigodnemu indyjskiemu mędrcowi Lahiriemu Mahaśaji: „Gdy czuje się jedność z ludzkością, wszystkie umysły stają się stacjami przekaźnikowymi, z którymi można dowolnie pracować”.
Na początku swego dyktanda Mahawatar pouczył mnie: „Związek guru i ucznia, z samej swej natury, jest dla tych, którzy osiągnęli pewien poziom świadomości duchowej, przykładem mantry obowiązku. Pokorne dzielenie się przeżyciami duchowymi daje natchnienie i umacnia osoby, które własnym duchowym wysiłkiem zdobyły moc duchową i postąpiły naprzód w rozwoju. W ten sposób w ciągu tysiącleci wiecznej drogi duchowych aspirantów do oświecenia i jedności z Bogiem dojrzewa związek guru i ucznia”.
Praca, której wymagało doprowadzenie książki Babadźiego Jedność z Bogiem do przejawienia się fizycznie, była świętym zadaniem, wielką radością i Jego boskim błogosławieństwem. Jestem na wieki wdzięczna za to przeżycie i sposobność służenia Umiłowanemu Babadźiemu i wam, jego czytelnikom. Obyście w waszych przyszłych medytacjach, dzięki zharmonizowaniu się z wibracją Babadźiego, osiągnęli bezbrzeżną miłość i postęp duchowy. Modlę się, abyście wy, którzy jesteście prowadzeni od wewnątrz, zechcieli przyjąć pełne miłości zaproszenie boskiego Mahawatara zamieszczone w Liście szóstym. Poszukajcie nauk Śri Swamiego Vishwanandy o Atma-Kriji, które Babadźi mu powierzył, aby je umieścił w świadomości dzisiejszej ludzkości. I obyście tym samym poznali, że ów wieczny spokój i Boska Miłość towarzyszą wam codziennie.
Utpalavati (Jean Peterson)
Uczennica Dźagadguru Mahawatara Babadźiego
i Sadguru Śri Swamiego Vishwanandy
Skryba Jedności z Bogiem
PRZEDMOWA
do pierwszego wydania angielskojęzycznego
Gdy powierzono mi zaszczytne zadanie napisania przedmowy do Listów Mahawatara Babadźiego, zastanawiałem się, jak pisze się przedmowę do słów Boskiej Istoty. Uznałem, że taki tekst można napisać tylko z wielką pokorą, wielkim szacunkiem i wdzięcznością.
Kim jest Babadźi? Przede wszystkim nie jest to imię, lecz tytuł, który znaczy: „Szanowny Ojciec”. W Listach Babadźi mówi, że na przestrzeni wieków ludzie nazywali go wieloma różnymi imionami. Chociaż często utożsamia się Mahawatara z Indiami i hinduizmem, jako że pojawia się On w ciałach fizycznych w Himalajach i wielu Jego wielbicieli to Hindusi, to z pewnością nie należy On do jednego narodu ani jednej religii. Babadźi jest Boską Kosmiczną Istotą, Starszym Bratem ludzkości w jej ewolucyjnym rozwoju do doskonałości. Na Jego wielkość składają się głównie trzy cechy - ogromna miłość, zdumiewająca pokora i nieprzenikniona głębia. Ma wielkie zrozumienie dla ludzkiej natury i ciężkiej doli człowieka, jego walki o przetrwanie i dobrobyt na tym świecie. Jego nauki zawsze cechowała praktyczność, praktyczne podejście bardzo rzadko spotykane u świętych - dziwna mieszanka czystości, pokory, miłości i pragmatyzmu.
Niektórzy nie będą chcieli poznać tego, co Mahawatar objawia w swych Listach. Wielu może uznać to wszystko za bardzo dziecinne albo naiwne. Jeśli tak, to te Listy nie są dla nich. Odniosą większą korzyść spędzając swój cenny czas na pogoni za kuszącymi rozrywkami, jakie oferuje w nadmiarze życie w dwudziestym pierwszym wieku.
Dlaczego Bóg zadaje sobie trud przemawiania do zwykłych śmiertelników? To jasne, że czyni to z miłości - Boskiej Miłości - ponieważ jest naszym przyjacielem. Z Jego punktu widzenia nie istnieje coś takiego, jak „zwykły śmiertelnik”. Zna nas od niepamiętnych czasów, bo obdarował nas swym Tchnieniem Życia. To życie nie jest śmiertelnym życiem, utożsamianym przez nas z jednostkowym życiem (jak sądzimy), lecz Wiecznym Tchnieniem Życia. Dla Boga wszyscy jesteśmy nadzwyczaj cenni. Bóg, istniejący wiecznie, wszechwiedzący, wszechmocny i wszechobecny (istniejący wszędzie jako Jednia), może czynić wszystkie rzeczy jednocześnie. Dlaczego więc nie miałby przemawiać do ukochanych, nieoświeconych ludzi lub, dokładniej, do dusz, które uważają, że są „tylko ludźmi”. W końcu, ma dużo czasu!
Bóg mówi do ludzi wieloma głosami, ale na ogół nie w słowach. Porozumiewa się z ludźmi na wszystkie wyobrażalne sposoby i jeszcze inne! Szkoda, że uświadomienie sobie tego i odbiór wiadomości od Niego sprawiają nam tak wielką trudność! Czy Bóg nie frustruje się tą naszą niezdolnością? Frustrują się ludzie. Bóg tylko uśmiecha się z miłością i, mówiąc przenośnie, „uśmiecha się pod wąsem”, jeśli ma wąsy. Można zapytać: dlaczego Bóg nie mówi wyraźniej, skoro wie, że ludzie nie mogą zrozumieć tego, co do nich mówi? Mam taką teorię, że On wie, iż ludzie w końcu rozwiną się i dorosną duchowo do rozumienia i wprowadzania w życie Jego przesłań. Bóg chce, aby osiągnęli to samodzielnie. Dopiero wtedy rozumienie będzie trwałe i wartościowe. Prowadząc ludzkość, Bóg nie stosuje siły, chociaż to by się przydało! To istota mądrości.
Obecnie prawdziwy problem polega nie na tym, że ludzie Go nie rozumieją, lecz raczej na tym, że ogromna większość nie chce rozumieć! W naszych czasach ludzkość, jako całość, ulega pokusie nowoczesnych szaleństw. Kondycja ludzka wynika z tego, że człowiek daje się ponieść rozmaitym zwyczajom ziemskiego życia: ogromnemu ego, nad którym nie panuje; walce o przetrwanie; żądzy władzy, pieniędzy i seksu; ludzkim lękom i obawom; pragnieniu wygodnego życia i poszukiwaniu ulotnego szczęścia. W takim przypadku większość ludzi powiada, że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu - a na dachu może nie być żadnego gołębia!
Często ludzie słuchają „głosu Boga”, przekazywanego im przez rozmaitych duchownych wszelkich możliwych wyznań. Ogólnie mówiąc, na ogół nie czują się tym natchnieni, ponieważ często zauważają braki lub wyrachowanie w tak zwanych naukach i stają się cyniczni. Z tego powodu dla wielu z nas słowo „religia” źle się kojarzy. Wielu wątpi w istnienie Boga. W dzisiejszym świecie jest nadzwyczaj trudno oderwać się od całej tej iluzji i stać się dostatecznie czystym, by słyszeć Głos. Listy Mahawatara Babadźiego napisane są w kryształowo czystych słowach wyższych nauk z tak namacalną Boską Miłością, że mają moc usunięcia (u tych, „którzy mają uszy, aby słuchać”) zanieczyszczeń na drodze do duchowego serca. I wielu z was przyjmie nauki Mahawatara ze znajomym uczuciem: „Już kiedyś gdzieś się spotkałem z tymi słowami prawdy i z tą Boską Miłością! Czy to element mojej natury, czy pamięci?”
Niekiedy Bóg postanawia wyrazić swoje przesłanie w jaśniejszej formie, na przykład czarno na białym - w języku zrozumiałym dla większości ludzi. Czyni tak od wieków, nawet od tysiącleci i Jego Słowo jest zapisywane w świętych księgach ludzkości. Pisma święte bywały objawiane albo inspirowane przez Nauczycieli, Mistrzów, Proroków, postacie historyczne, przez znanych i nieznanych autorów, anonimowych poetów bądź wizjonerów. Przesłania często przeznaczone były dla konkretnej epoki i najczęściej dla konkretnej grupy ludzi w tej epoce. Niektóre księgi są bardzo dobrze znane i stały się powszechnie używanymi bibliami, inne pozostały mało znane albo służą określonym grupom, a jeszcze inne zaginęły w mrokach czasu. Niemniej jednak, przesłania płyną do ludzkości od wieków i ludzie otrzymują je także obecnie. Podejrzewam, że może nawet na większą skalę obecnie niż dawniej.
W naszych czasach zaczynamy sobie uświadamiać jedną rzecz: wbrew temu, co głosi większość religii, nie istnieje jedno przesłanie. Ludzkość rozwija się i zmienia w miarę, jak zmieniają się epoki. Niekoniecznie jesteśmy bardziej uduchowieni dzisiaj niż, powiedzmy, 5000 lat temu. W tamtym okresie był prawdopodobnie większy odsetek ludzi bardziej rozwiniętych duchowo. Wtedy było łatwiej: mniej było rzeczy odciągających uwagę, pokus, mniej zakłóceń, wibracji i zdecydowanie mniej hałasu. Ludzie byli prostsi, wiedli prostsze życie i koncentracja była łatwiejsza. Obecnie staliśmy się znacznie bardziej skomplikowani i żyjemy w złożonym środowisku, trudnym i ulegającym ciągłym zmianom. Nastąpiło wielkie przyspieszenie. Wszystko wydarza się o wiele szybciej i zmienia o wiele szybciej. W ciągu jednego żywota człowiek doświadcza rzeczy, których nie było w przeszłości i zarazem w takiej ilości, że tych doświadczeń starczyłoby na wiele przeszłych żywotów. Jesteśmy bombardowani informacjami, przesłaniami, pokusami i licznymi nowo powstałymi częstotliwościami wibracji. Na zakończenie można powiedzieć, że ludzkość, przestępując próg wielkich zmian ewolucyjnych, przechodzi zarazem wspaniałą i wielką próbę.
Pośród tego wszystkiego i żyjąc w świadomości zbiorowej dwudziestego pierwszego wieku, charakteryzującej się szaleństwem doznań, Utpalavati (Jean Petersom, skryba Listów Babadźiego), z wyostrzoną wrażliwością duchową, otrzymuje przekazy Babadźiego w sposób klarowny i świadomy. Choć porównywalne z Śiwasutrami Pana Śiwy, Listy Babadźiego nie wymagają komentarza. Ponadto, Babadźi przekazuje swoje przesłanie z ogromną miłością i bardzo jasno. Do tych z nas, którzy chcą słuchać przesłania Mahawatara, Jego Listy przemawiają głośno i wyraźnie. Nie sądzę, że wszyscy zechcą wysłuchać słów Mahawatara Babadźiego albo że się zmienią w stopniu, jaki On uważa za istotny i dla nich możliwy. Uczynią to nieliczni. Jezus Chrystus opowiada w jednej ze swoich przypowieści o pasterzu, który pozostawia stado stu owiec, aby uratować jedną. Jezus uczy, że warto jest włożyć maksimum wysiłku w uratowanie nawet jednej duszy. Jezus mówi także, że nie wszystkie ziarna padają na żyzną glebę. Niektóre się marnują, niektóre zostają zdeptane, a niektóre się nie ukorzeniają. Nie każda gleba jest równie urodzajna, ale z małego ziarenka wyrasta wspaniałe drzewo.
Babadźi powtarzał wielokrotnie, że jeden doskonały człowiek jest jak kryształ. Nauka wykazała, że kryształ umieszczony w specjalnym roztworze ciekłym przyciąga i tworzy więcej kryształów. W ten sposób wokół pierwotnego, jednego kryształu stale narasta ich skupisko. Symbolicznie, pierwotny kryształ jest katalizatorem, a roztwór światem płodzącym więcej kryształów, czyli więcej udoskonalonych ludzi. Według Babadźiego jeden doskonały człowiek wywiera niewspółmiernie wielki wpływ na ludzi wokół siebie samą tylko swoją obecnością. Myślę, że to właśnie oferuje nam Babadźi w swoich Listach - szansę dla tych nielicznych spośród nas, którzy się zaangażowali i nieprzerwanie łączą się z Nim w medytacji. Z Jego błogosławieństwem zmienią się w udoskonalonych i oświeconych dźiwanmuktów (wyzwolonych za życia w ciele). Następnie tych kilku może zmienić zbiorową świadomość ludzką w jednolicie czystą.
Babadźi mówi nam, że właściwa medytacja jest jak „ubijanie oceanu mleka” w hinduskim micie. Celem jest ubicie z mleka masła, a następnie wydobycie z masła nektaru nieśmiertelności. Istota rozumna z pewnością uzna, że warto jest włożyć maksimum wysiłku w zdobycie eliksiru nieśmiertelności, odwieczne marzenie człowieka. Modlę się, aby ci „nieliczni”, którzy przeczytają Listy i zastosują nauki Mahawatara Babadźiego skorzystali więcej, niż mogą sobie teraz wyobrazić. I modlę się, aby ten poważny wysiłek nielicznych oddanych osób zwiększył szanse przeżycia przez ludzkość ostatnich dni kalijugi, gdy Ziemia wraz z nią będzie wkraczać w złoty wiek, który już za moment wyłoni się zza horyzontu.
- George,
uczeń Śri Swamiego Vishwanandy
LIST PIERWSZY
Witam!
Jestem tym, którego rodzaj ludzki nazywa Dźagadguru Mahawatarem Babadźim - Nauczycielem Świata, Wielkim Awatarem Babadźim. Przybywam na niebieskim kosmicznym promieniu wolności i mówię do was z serca całej ludzkości.
Liczby matematyczne podniesione do kwadratu, jak na przykład: 42 = 16 [4 x 4]; 162 = 256 [16 x 16] pomagają zrozumieć, że wszystko, co podnosimy do kwadratu prowadzi stworzenie do stanu równości i wolności. W chrześcijańskim Piśmie Świętym, w Objawieniu Św. Jana (21: 9-27), napisanym przez ucznia Jezusa, znajduje się opis wizji Miasta Czworobocznego. Miasto Czworoboczne w terminologii boskiego języka symboli jest obrazem matematycznego wzoru stworzenia w obecnym wieku kalijugi (wieku ciemności, żelaza), które ma wstąpić w nowe życie satjajugi (wieku prawdy) przez wrota wolności samopoznania, zjednoczenia z Bogiem. Wejście do Miasta Czworobocznego jest dostępne dla każdego z was bez wyjątku. Leży w waszym wnętrzu, bezpiecznie zamknięte w krystalicznej matrycy wiedzy subatomowej, którą wszyscy posiadacie.
Geniusz matematyczny Alberta Einsteina, naukowca obdarzonego wspaniałym umysłem, wprowadza intelekt ludzki w nowy wymiar zrozumienia. (E = mc2 - odkryty przez Einsteina związek między energią a masą wyraża się równaniem: E = mc2, gdzie E = energia, m = masa, a c2 to bardzo wielka liczba - prędkość światła podniesiona do kwadratu.)
Mamy nadzieję, że Listy składające się na książkę Jedność z Bogiem wprowadzą was w nowy wymiar bytu. Pragniemy, aby człowiek porzucił swą obecną identyfikację z materialnym światem jako otaczającym go scenariuszem i zamiast tego skupił się na wewnętrznym sobie, prawdziwym sobie, prawdziwym świecie. W zapisie historii ludzkiej nadeszła pora, aby człowiek poszedł za wezwaniem płynącym z krystalicznej matrycy swojej najgłębszej, najbardziej wewnętrznej jaźni będącej prawdziwą opoką, powiernikiem i prawdą, z miłością daną mu od Boga. Obudźcie się na tę prawdę i bądźcie wolni.
Zacznijmy od małego wykładu na temat koła czasu. Dusza, rozwijając się w kolejnych żywotach na Ziemi, rodzi się w ciałach, które dają jej największą możliwość ewolucyjnego przejścia na następny poziom matematycznego równania ludzkiego rozwoju. Dusze uwięzione w kole karmy muszą w jakimś momencie zacząć wyswobadzać się ze szprych koła i podążać wewnątrz niego do środka. To w centrum koła człowiek odnajduje prawdziwego Siebie. I tam odnajduje spokój, uczucie równości z całym stworzeniem, miłość, harmonię i ciszę, w której mieszka Bóg.
Mniej więcej pięć tysięcy lat temu przyszedł na planetę Ziemię Kryszna i swoim życiem pełnym doskonałego zadowolenia i łaski boskiej miłości pokazał ludziom, jak cieszyć się każdym dniem. Nie zmarnował ani chwili z tamtego żywota. Kryszna był nieprzerwanie połączony z wewnętrznym sobą i miał świadomość swojej misji czy też racji pobytu na planecie w owym czasie. Przeczytajcie Bhagawadgitę i pojmijcie ogrom Woli Boga dla Jego stworzenia. Poczytajcie o możliwościach człowieka jako wiecznie żyjącej duszy. Gdy umysł i serce uchwycą tę wielką prawdę, to człowiek będzie na najlepszej drodze do odnalezienia prawdziwego świata, który leży w sercu i duszy jako kryształowe nasienie czystej miłości i zrozumienia.
Upraszam was, moi ziemscy bracia obecnych czasów, abyście odszukali w swym wnętrzu wzór matematyczny, który ukazał wam Chrystus swoją historią ukrzyżowania: historią narodzin, transformacji i przemienienia. Żyjecie wiecznie! Waszej świadomości nie sposób unicestwić, bo mieszka w was sam Bóg. Jesteśmy wszyscy jednością! Opierając się na tym wielkim zrozumieniu i atmicznym (duchowym) pojmowaniu, wejdziemy po Chrystusowej drodze narodzin, transformacji i przemienienia w nowe życie wraz z Osiemnastoma listami, które wam z Miłością pokornie ofiarujemy w niniejszej książce Jedność z Bogiem. Codziennie w myślach, słowach i uczynkach przygotowujmy się do zharmonizowania się z Boską Wolą wobec naszego życia, o której wiemy, że mieszka w naszej własnej duszy.
Śmiało badajcie w sobie ogromny Ocean Mleka, do którego was doprowadzi Morze Wisznu, jeśli macie dość odwagi, by wsiąść do łodzi ratunkowej, którą Wisznu daje każdemu z was. Pan Wisznu podtrzymuje i zachowuje kosmiczny wzór matematyczny siły życiowej człowieka. Wisznu was poprowadzi i bezpiecznie pokieruje waszą łodzią życia do Oceanu Mleka Śiwy, który znajduje się w równej mierze w każdym mężczyźnie, kobiecie i dziecku na planecie Ziemi.
Przyjmijcie płaszcz miłości, którym bogowie pragną was owinąć, i niech ta miłość doprowadzi was do domu, do wiecznego spokoju, za którym tęsknicie, w którym pragniecie żyć i spocząć.
- Babadźi
LIST DRUGI
Ukochani przyjaciele!
Poniższe przeżycie medytacyjne Utpalavati zostało specjalnie zaplanowane dla mojej uczennicy, która służy jako skryba tych Listów. Wybrałem jego opis jako wstęp do Listu drugiego, aby podbudować zarówno czytelników, jak i tych z was, którzy zechcą medytować ze mną w przyszłości. Medytacja ta w zwięzły i spójny sposób pokazuje, co jest możliwe na ścieżce duchowej dla moich uczniów, z którymi pracuję od długich tysiącleci. - Babadźi
Medytacja Utpalavati:
Gdy siedzę w medytacji, jestem świadoma siebie w dwóch wymiarach. Jestem całkowicie obecna w swoim domu w Ameryce i jednocześnie we wspaniałych, świętych Indiach z Mahawatarem Babadźim. Skinąwszy na mnie, bym szła za nim, Babadźi mówi: „Chodź, usiądźmy nad brzegiem Gangesu”. Prowadzi mnie pod pewne drzewo banianowe w Serampore w Indiach, które natychmiast rozpoznaję. Ten wielki banian rośnie w miejscu, gdzie mieścił się aśram i dom rodzinny Swamiego Śri Jukteśwara Giri, guru Paramahansy Joganandy. Odwiedziłam je w grudniu 2007 roku, gdy uczestniczyłam w bezpłatnym Obozie Medycznym w Kolkacie (Kalkucie), prowadzonym przez Swamiego Vishwanandę. Obecnie na miejscu, gdzie przedtem był aśram, znajduje się świątynia z grobem Śri Jukteśwara i potężnie odczuwa się Jego piękną, boską wibrację w samej świątyni i na okalającym ją terenie. Banian, pod którym Mahawatar i ja siedzimy, to ten sam, gdzie Babadźi ukazał się Śri Jukteśwarowi, gdy ten ukończył książkę The Holy Science (Święta wiedza), którą Babadźi polecił mu napisać.
Siedząc z Babadźim pod wielkim banianem na brzegu Gangesu, przez kilka minut wpatrywałam się w tę najświętszą indyjską rzekę. Rozmyślałam o zanieczyszczeniu Gangesu i świata w dzisiejszych czasach. Zastanawiałam się, czy było równie wielkie w czasach Śri Jukteśwara. Później uspokoiłam umysł, bo wewnętrznie jasno wiedziałam, że Babadźi sobie tego życzy. Nagle przypomniałam sobie opowieść o spotkaniu Babadźiego ze Śri Jukteśwarem pod tym właśnie banianem w pobliżu rodzinnego domu Śri Jukteśwara w Serampore.
Za zachętą swego guru, wielkiego Lahiriego Mahaśaji, Śri Jukteśwar udał się na Kumbhamelę (duchowe zgromadzenie kilkunastu tysięcy osób), która odbywała się w Allahabadzie w styczniu 1894 roku.
Tam spotkał świętego, Mahawatara Babadźiego. Święty inicjował Śri Jukteśwara do Zakonu Swamich i poprosił go, aby napisał książkę. Babadźi polecił Jukteśwarowi, aby porównał w niej nauki Jezusa Chrystusa i hinduskich pism świętych, takich jak Bhagawadgita, wykazując ich podstawową jedność. Mahawatar przyrzekł Śri Jukteśwarowi, że ponownie się z nim spotka, gdy książka zostanie ukończona.
Gdy Święta Wiedza została ukończona, Babadźi ukazał się Jukteśwarowi pod banianem w pobliżu jego aśramu, ale kiedy Śri Jukteśwar odszedł na chwilę, aby kupić słodycze, Babadźi i grupa otaczających Go uczniów zniknęli. Później, gdy Jukteśwar ujrzał postać Babadźiego w domu Lahiriego Mahaśaji, Mahawatar powiedział mu ze śmiechem, że energia podniecenia i zdenerwowania wokół Śri Jukteśwara dosłownie wypchnęła Go i uczniów z powrotem do eteru.
To obietnica dana Śri Jukteśwarowi, że się spotkają po ukończeniu książki, sprowadziła Babadźiego pod ów banian, pod którym ja Go spotkałam w ciele eterycznym we wrześniu 2008 roku, czyli sto cztery lata później, w tej medytacji. Podobnie jak podczas spotkania ze Śri Jukteśwarem w Allahabadzie, Babadźi rozmawiał ze mną o wydaniu książki - zbioru jego Listów.
Zdaję sobie sprawę, że nieporównywalnie łatwiej jest uspokoić umysł, kiedy jest się w postaci eterycznej, a nie fizycznej i dlatego po cichu podziękowałam Śri Jukteśwarowi za to, że ujawnił swoje (fizyczne) doświadczenie z Babadźim. Wiedziałam, że to właśnie przypomnienie sobie jego historii pomogło mi uspokoić umysł i tym samym ustalić połączenie energetyczne między Babadźim i mną.
Gdy będąc w cudownym ciele eterycznym, siedziałam tak z Mahawatarem Babadźim na brzegu Gangesu, mój (teraz już) spokojny umysł i oczy magnetycznie przyciągnęła piękna, niebiańska postać Babadźiego po mojej lewej stronie. Babadźi łaskawie i z miłością obrócił się twarzą ku mnie i delikatnie położył mi na dłoni pięć białych cukierków. Miały kształt okrągłych pałeczek o długości mniej więcej pięciu cali. Babadźi powiedział: „Proszę daj po jednym cukierku każdej z tych osób: (tu wymienił pięć nazwisk). Czasem, kiedy pojawiam się swoim wielbicielom, daję im słodycze. Proszę cię, Utpalavati, przekaż te eteryczne cukierki wielbicielom, których wymieniłem”. Wtedy zrozumiałam to tak, że Babadźi pragnie, abym napisała do tych pięciu osób, przekazując im wiadomość od Niego i cukierki. Cała piątka rozwinęła zdolność rozumienia, czym jest taki dar, a także sposobu, w jaki Babadźi je dostarcza. Dlatego też Babadźi pozostawił tym pięciu osobom wolną wolę przyjęcia Jego błogosławieństwa i darów. Podobnie, Mahawatar oferuje teraz swój zbiór Listów i czytelnicy mogą swobodnie zdecydować, czy przyjmą Jego dar i błogosławieństwa, czy nie!
Mahawatar zakończył naszą prywatną rozmowę, uśmiechając się promiennie i mówiąc: „Moja miłość do was wszystkich jest wieczna”. Następnie zaczął dyktować List drugi.
Babadźi: Niniejszy List adresuję do uczniów Śri Swamiego Vishwanandy. Jestem jego guru. List ten służy jako wprowadzenie dla tych z was, którzy czują, że mnie nie znają albo jeszcze mnie sobie nie przypominają. Proszę, przeczytajcie ten List, zachowując wierność naturze swego Duchowego Serca, a w pełni zrozumiecie to, co piszę do każdego z was nie wprost, lecz między wierszami.
Pora, by ludzie, którzy są z sobą związani w sferze fizycznej, poprzez swego Duchowego Nauczyciela Śri Swamiego Vishwanandę zaczęli poważnie traktować swoje oddanie dla Nauczyciela i poważnie się poświęcili własnemu rozwojowi ku światłu. Proszę, abyście ci z was, do których teraz mówię, odłożyli na bok wszelkie nieporozumienia i wątpliwości i dostroili się do nauk waszego Guru, waszego nauczyciela i waszej ścieżki Bhakti Marga, duchowej ścieżki miłości i oddania. Takie właśnie oddanie pragniemy znaleźć w sercach wielbicieli i uczniów Swamiego Vishwanandy.
Przychodzę do was w ten sposób, kontaktując się drogą z serca do serca i z umysłu do umysłu, aby was zachęcić i zainspirować na ścieżce w jeszcze jeden sposób. Pragnę was natchnąć do zagłębienia się w siebie i odnalezienia tam oddania niewzruszonego niby skała, której nawet trzęsienie ziemi nie zdołałoby poruszyć. Chcę, abyście się nie wahali wzywać mnie i waszego guru, czyli nauczyciela duchowego, na pomoc w szukaniu w sobie tego oddania. Powiadam wam dzisiaj, że wszyscy macie dobre szanse na przejście do przestrzeni oświecenia, jeśli postanowicie skupić się na drodze ku duchowej wolności zamiast na chaosie, jaki ludzkie umysły tworzą w obecnych czasach w świecie iluzji.
Obstaję twardo przy jednym: wymagam od każdego z was wewnętrznego oddania. Czy będziecie medytować ze mną i naprawdę oddacie się sprawie waszego własnego oświecenia oraz Swamiemu Vishwanandzie i waszej duchowej ścieżce? Ten wymóg w żaden sposób nie neguje waszego prawdziwego wewnętrznego połączenia z Bogiem. Sposób, w jaki ku wam sięgam, jest w istocie bliski waszym własnym sposobom łączenia się i harmonizowania z Bogiem. To wszystko!
Módlcie się, moi przyjaciele, o bezpieczną podróż na drodze bhakti (bhaktimarga), ścieżce miłości i oddania, bez względu na waszą duchową tradycję, do zbliżającego się Nowego Wieku. Módlcie się, moi przyjaciele, aby całe stworzenie powróciło do domu, do świętego światła manny, którą Bóg pragnie was obsypać, jeśli tylko zechcecie ją przyjąć. Módlcie się, aby wasz świat odżył po zanieczyszczeniu, które człowiek sprowadził na swój dom, Matkę Ziemię. Postanówcie, że w pełni, całkowicie, w pionie i w poziomie oddacie się rozwiązywaniu problemów, a nie przysparzaniu ich waszemu Guru, waszemu Duchowemu Nauczycielowi, który usilnie się stara doprowadzić swoich oddanych uczniów do harmonii w Boską Wolą.
Moje dzisiejsze przesłanie do was, zarówno wszystkich czytelników, jak i wielbicieli Swamiego Vishwanandy, jest następujące: zachęcam was, abyście dokonali właściwego (dharmicznego) wyboru, skupiając się mniej na świecie iluzji i tym samym oddając się całym sercem waszemu Duchowemu Nauczycielowi, kimkolwiek jest, i waszej duchowej ścieżce w Boskiej Miłości, Cierpliwości i Jedności.
Moja Miłość do was wszystkich jest wieczna.
- Babadźi
LIST TRZECI
Do tych, do których piszę!
Od zarania czasu większość ludzi wierzy, że wyższe wymiary kosmosu są poza ich zasięgiem i doświadczeniem. Aby pomóc ludzkości utworzyć przejście do wyższych wymiarów, Bóg stale, na przestrzeni całej historii, przysyła na Ziemię oświeconych nauczycieli. Dzięki naukom oświeconych istot narodziły się religie, tworząc podłoże ludzkich poczynań. U swego zarania każda religia, która oparła się czasowi i wydarzeniom na Ziemi, została zapoczątkowana przez oświeconego Mistrza, któremu Ojciec Jedyny udzielił dyspensy. Mistrz następnie tworzył w swoich naukach „receptę” na oświecenie. W ten sposób w swej najczystszej postaci wszystkie religie opierają się na tej samej Boskiej Zasadzie, Ojca-Matki. Jak nauczali ci Mistrzowie, Boska Miłość prowadzi każdego człowieka do wejścia w matrycę swej własnej boskości.
W miarę upływu ziemskiego czasu, po tym jak Mistrzowie, twórcy religii, opuścili swe ciała fizyczne i materialny świat, religie, które stworzyli, osłabły lub uległy zanieczyszczeniu, ponieważ kolejne pokolenia ludzkie obwarowały oryginalne, czyste nauki Mistrzów dogmatami.
Niniejsze Listy kierują was, zalecając stosowanie medytacji jako drogi do wejścia w siebie, gdzie zgromadzona jest cała wiedza. Informując was, że chcemy poprowadzić was w medytacji do wejścia w wasze wewnętrzne ja i że tam znajdziecie waszą własną czystą prawdę (satja), nie osądzamy żadnej religii. Zagłębiając się w siebie, odnajdziecie Wszechświat, cały Kosmos znajdujący się w was.
Od początku lektury tych Listów powinniśmy rozumieć, że jesteśmy jednością ciała, serca i duszy, czyli trojgiem w jednym, Trójcą. Wychodząc z tej przesłanki, zapamiętajmy, że liczba 32 = 9. Dziewięć to święta liczba duchowości, trzymająca straż nad drogą do pełni, jedności. Dziewiątka zawsze przelicza się na siebie samą, na przykład: 9 + 9 = 18, gdzie 8 + 1 = 9; lub 18 + 18 = 36, gdzie 3 + 6 = 9. Dziewięć przeliczone przez siebie równa się dziewięć, pozostaje całością lub jednością w nieskończoność. Dziewiątka to liczba, która stworzyła wasz wszechświat.
W przeszłości jedynie mędrcy i uczeni wedyjscy rozumieli i rysowali Śri Jantrę. Obecnie jest ona całkiem łatwo zrozumiała. Powszechnie rozumie się ją jako po prostu dziewięć przecinających się trójkątów. Wasz wszechświat jest także skonstruowany matematycznie na podstawie liczby dziewięć i świętej geometrii Śri Jantry. Pamiętajmy, że jako jednia żyjemy w wiecznym świetle naszego Ojca. Chrystus powiedział: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (Jan 10:30). Dotyczy to całego stworzenia.
Jezus Chrystus znał podstawę wzoru matematycznego opisującego pełnię, spełnienie - liczbę dziewięć. Swym życiem pokazał, jak ludzkie ciało przemienia się w subtelniejszą energię Boskiego Światła. Ukrzyżowanie obrazuje wzór matematyczny przemiany ciała materialnego w ciało świetliste. Czy wy, teraz w dwudziestym pierwszym wieku, dostrajacie się do wibracji Chrystusa tak, że przeprawicie się przez „cienistą dolinę śmierci” do jedności ze wszechświatem? Niech się tak stanie! Dostrójcie się do oświeconego Mistrza na waszej planecie, wybranego sercem. Poddajcie się jego naukom i pozwólcie, aby was poprowadził do waszego własnego oświecenia.
W obecnym wieku długi, najciemniejszy okres kalijugi zachodzi na kole czasu, a wschodzi Nowa Epoka Złotego Światła. Zachęcamy was, abyście chwycili za rękę oświeconego Mistrza, nauczyciela duchowego, obojętnie z jakiej tradycji, czyli waszego Sadguru, i podjęli kroki konieczne, aby się rozwijać i wznieść do królestwa wyższej świadomości. W Jedności z Bogiem zamierzamy przedstawić stopnie do oświecenia, jeden po drugim. Powiadam wam, czytającym te Listy: chwyćcie za rękę waszego nauczyciela, guru, Sadguru. Weźcie mnie za rękę i chodźmy razem do światła, boskiej siły życia. W was wszystkich znajdują się nasiona kryształów premy (miłości), satji (prawdy), dharmy (właściwego postępowania, śanti (pokoju), jedności i ahimsy (niekrzywdzenia). Miejcie tego świadomość w każdej myśli, słowie i uczynku, a będziecie wolni.
Moi przyjaciele, postanówcie zmniejszać brzemię wszystkich swoich braci i sióstr, zmniejszając swoje własne brzemię ciemności. Uwolnijcie się od siedmiu śmiertelnych grzechów: pychy, chciwości, nieczystości, zazdrości, nieumiarkowania w jedzeniu i piciu, gniewu , lenistwa. Doprawdy ciężko jest dźwigać te brzemiona. Połóżcie je u stóp swego Guru, duchowego nauczyciela. Wymażcie je ze świadomości i przemieńcie w światło. Dostrajajmy się codziennie do boskich zasad premy, satji, dharmy, śanti, jedności i ahimsy. Pierwsze pięć, kiedy się je osiągnie, w sposób naturalny doprowadzą was do ahimsy (niekrzywdzenia i pokoju). Kiedy każdy mężczyzna, kobieta i dziecko będą żyli zgodnie z tymi boskimi zasadami, na tej planecie zapanuje śanti, pokój. Znajdziecie się wtedy w pięknym nowym Złotym Wieku, już wychylającym się zza horyzontu najciemniejszego okresu ludzkości, który obecnie wisi niby gęsty, choć ciągle jeszcze półprzezroczysty, opar nad waszą planetą.
Doprawdy stanowimy jedno ze Świadomością Kosmiczną. Przyczyniajmy się do rozwiązywania ziemskich problemów zamiast ich tworzenia. Niech się tak stanie odpowiednio do stopnia oddania, z jakim zaangażowaliście się w życie zgodnie z matematycznym wzorem, który tu pokrótce przedstawiliśmy, dzięki rozwiązywaniu problemów życiowych stosownie do sytuacji.
- Babadźi, Ten, który w tych Listach stara się być waszym przewodnikiem na drodze do Nowego Wieku Wolności Rodzaju Ludzkiego.
LIST CZWARTY
Najdrożsi przyjaciele!
Bądźcie pewni, że po każdym okresie zniszczenia, koniecznym, aby jakiekolwiek reformy doprowadziły do świtu nowego dnia, następuje wyznaczony przez Boga okres odnowy. Harmonizując ze światłem Chrystusowym w sobie, spoglądamy na kryształowo czysty krajobraz przyszłych czasów, kiedy świat chyli głowę przed światłem. Dzisiaj na waszej Ziemi przepływ wydarzeń na arenie czasu sprawia, że każdy z was odczuwa panujące zamieszanie, a tymczasem światło Chrystusowe czeka cierpliwie w ciszy, aż wszyscy na planecie osiągną własne wewnętrzne poznanie.
Wiatry zmian, smagające twarz i serce każdej wcielonej osoby, wzmagają się, urastając do rozmiarów trąby powietrznej od lat sześćdziesiątych waszego czasu. Kiedy we wczesnych latach siedemdziesiątych ludzie szukali mnie w Himalajach, zjawiłem się na świecie w kilku ciałach, aby pomóc oświetlać drogę wędrownym pielgrzymom. Podobnie i obecnie, na początku dwudziestego pierwszego wieku, jestem dla was dostępny na planecie w kilku ciałach. Wy, którzy pragniecie przemienić się w wibrację światła Nowego Wieku, musicie mnie odnaleźć, jeśli pragniecie mnie ujrzeć i porozumiewać się ze mną w ciele. Poznacie mnie, nauczycie się mnie rozpoznawać swoim duchowym sercem.
Możecie zaobserwować w historii, że w poprzednich okresach poważnej przemiany wielkie wojny miały w sobie zalążek światła pośród ciemności nienawiści, chciwości i wojennej zawieruchy. To w czasach odnowy, która nieuchronnie następuje po wojnie, objawia się prawdziwy charakter człowieka, aby możliwa stała się odbudowa zniszczeń materialnych i uczuć w jego sercu. Dlatego też, kiedy człowiek wybiera wojnę, Bóg dostarcza sposobności, aby światło wyłoniło się z wojennej ciemności i zajaśniało w okresie odbudowy, która musi po niej nastąpić. Obecnie serca ludzkie starają się ignorować wojny toczące się w innych rejonach świata. Światowi przywódcy wykorzystują wtedy waszą nieuwagę lub fakt, że nie bierzecie odpowiedzialności za ich decyzje i działania. A to sprawia, że narody przyzwalają na rządy nieustępliwych przywódców, co rodzi despotów świata: dyktatorów, prezydentów, carów, premierów.
Pomyślmy przez chwilę o konsekwencjach wojny. Spójrzmy na drugą wojnę światową. Był to w historii ludzkości czas, kiedy można się było szybko dowiedzieć, co się wydarzyło za oceanami. Tak więc, po raz pierwszy w pisanej historii ludzkość mogła dostrzec możliwość zaistnienia na tej planecie jako jedna rodzina. I to zrozumienie niesie obecnie światło, nawet gdy szaleją niszczycielskie wojny. Od lat trzydziestych i czterdziestych ubiegłego wieku rozwój współczesnej techniki postępuje tak gwałtownie, że możecie oglądać i słyszeć to, co się dzieje w strefie wojennej w chwili, gdy wydarzenia mają miejsce. Musicie zwracać uwagę na to, co się dzieje na waszej planecie, w waszym domu.
Moi przyjaciele, pora, abyście zharmonizowali swoje własne życie z pradawnymi zasadami. Odnajdźcie w sobie dawną wiedzę, jak przetrwać zawieruchy w waszym świecie. Medytujcie codziennie. Pokój i przemiana muszą płynąć z jądra waszej istoty. W obecnym okresie, ewolucji planety towarzyszą ogromne problemy, takie jak zanieczyszczenie środowiska, zamieszanie polityczne, kwestie społeczne. Muszą one zostać rozwiązane w procesie dostrajania się Ziemi do światła. Może się to stać dopiero wtedy, gdy każdy z was zagłębi się w siebie i zharmonizuje ze światłem. Czy potraficie usunąć ciemność? Czy potraficie jej rozkazać, aby się od was odsunęła? Czy potraficie ustanawiać takie prawa i rządzić tak, że ciemność przestanie istnieć? Nie! Nie potraficie. Co wobec tego robić? Musicie wnieść światło w królestwo ciemności, wszędzie tam, gdzie jest potrzebne. Gdy uwolnicie się od ciemności, wasz świat i wasi obywatele będą mogli żyć w miłości, pokoju i harmonii z przyrodą, z sobą nawzajem, pod niebem jutra, rozświetlonym światłem przemienionych serc, płonących pragnieniem boskiego światła wolności. Harmonia płynie z wnętrza, gdy płonie się wieczną miłością, która jest boska.
W swej obecnej inkarnacji każdy z was idzie własną drogą. Każdy dostraja się do światła albo do ciemności niezrozumienia, dlaczego wcielił się w czasach i okolicznościach, w których się narodził. Proszę was, którzy czytacie te Listy, abyście się zharmonizowali ze światłem. Jak myślicie, czym jest to światło, o którym mówię? Proszę was z najgłębszą powagą, abyście się ze mną spotkali w medytacji, a ja was nauczę tego, co musicie wiedzieć o świetle i ciemności. Wielu z was wie, że nadeszła pora zbierania owoców winorośli, rozpoczyna się dla was kosmiczna przygoda. Mogę wam pomóc.
Jest teraz na waszej planecie czas przemian tak wielkich, jak nigdy dotąd. Z powodu światła, które spłynęło dzięki natychmiastowej łączności, częściowo wiecie, że wasz świat znajduje się w sytuacji kryzysowej. Wy, którzy rozpoznajecie znaki czasu, zjednoczcie się i kroczcie w świetle wiedzy. Spójrzcie na swoje życie i zacznijcie je układać tak, jak gdyby Chrystus, Budda, mistrz jogi, mistrz zen i wszyscy inni mistrzowie religii światowych szeptali wam do ucha ostrzeżenie, że istnienie waszego świata jest zagrożone. Nie, nie tylko świata! Samemu światłu życia grozi niebezpieczeństwo wygaśnięcia, jeśli wy jako narody, kontynenty i światowa rodzina nie dostroicie się do światła.
Niech przyjdą do mnie ci z was, którzy czują się bardzo wzruszeni spotkaniem ze mną w medytacji. Przyjdźcie ze światłem Chrystusowym jaśniejącym w was, płonąc pragnieniem odnowy. Poznacie wtedy, że wasza przyszłość jest pewna - będziecie należeć do przyszłych pokoleń ludzkości, które będą żyły w nowej epoce wolności. Wtedy jagnię spocznie obok lwa, a Dzieciątko Chrystus będzie się rodziło w każdej nowo narodzonej dziecinie. Społeczeństwa i cała ludność planety będą żyły w wolności politycznej, zharmonizowane z Jednym Blaskiem Mistrzów Światła, którzy wam objawili drogę do wolności.
Połączmy się w medytacji, a znajdziecie spokój. Znajdziecie miłość Chrystusa w sobie. Oby znaki czasów doprowadziły was do Boga, Jedynego Światła. Niech wasza przemiana zacznie się od dzisiaj. Kiedy toniecie i po raz trzeci idziecie na dno, pragniecie jedynie tlenu, wydostania się na powierzchnię i zaczerpnięcia oddechu życia. Pragnijcie Boga w ten sam sposób! Zestrójcie z tym pragnieniem wszystkie swoje wewnętrzne systemy, które rządzą waszymi myślami i poznaniem. Nauczcie się z pasją pragnąć poznania światła i miłości w sobie, które was poprowadzą w życiu, rodząc w was wzmożoną żarliwość, taką siłę pragnienia, jaką ma tonący, walczący o jeszcze jeden oddech - tak skupioną, że może go uratować od śmierci.
Obecnie w waszym świecie panuje zamieszanie. Mocno skupcie się na jednym i pozwólcie się prowadzić Bogu. Kocha was wszystkich bez wyjątku, postanówcie więc dzisiaj skupić się na życiu w świetle zrozumienia i boskiej miłości. Jestem Babadźi, ten, który pragnie, abyście świadomie dążyli do wolności i przemienili siebie i wasz świat w światło. I gdy każdy z was wykona swoją cząstkę tej pracy, to dosłownie zbawicie siebie i wasz świat. Wtedy dopełni się boski plan wobec Ziemi i osiągniecie pełnię Jedynego, która z pewnością zmaterializuje się na waszych oczach. Kiedy odcinacie się od własnego wnętrza i skupiacie jedynie na zewnętrznym świecie, jesteście ślepi i króluje ciemność. Wnieście światło do waszego świata i obdarzcie nim bliźnich, medytując i zagłębiając się w siebie, a światło zrozumienia praw bożych unicestwi dawne, przestarzałe prawa materializmu. Wracajcie do domu, do wolności, moi przyjaciele. Niech tak się stanie.
Bardzo was kocham.
- Babadźi
LIST PIĄTY
Umiłowani, którzy sięgacie po Świadomość Kosmiczną!
Przyroda pojawiła się na Ziemi. I dokładnie od tamtej chwili, jak wiecie, zaczęła, drogą kolejnych prób, udzielać ludzkości lekcji Boskiej Woli. W przyrodzie są cykle - od róży kwitnącej wiosną po zimową ciszę - i znowu powrót do wiosny, ponownego kwitnięcia. Z czasem, człowiek zaczął bawić się myślą, że jego własna wola jest nadrzędna wobec woli reszty stworzenia, zapominając, że stanowi jedno z samym stworzeniem. I z tego powodu urosło ego, rozwijając się w monstrualną wolę zbiorowej świadomości ludzkiej.
Wola najsilniejszych na planecie, w każdym okresie, kształtuje lub silnie wpływa na wolę każdego z was. Z poziomu świadomości zbiorowej powstają masowe wydarzenia historyczne, rozwijając się w trójwymiarowe dramatyzacje na scenie iluzji, którą zwiecie życiem. Zrozumcie, że wszystkie wydarzenia, od ofiary Chrystusa na krzyżu po rozpoczętą w Niemczech tragedię hitlerowską, która rozprzestrzeniła się jak wirus na cały świat, zostały stworzone przez wszystkich was razem w świadomości zbiorowej.
Najsilniejsi rządzą waszym światem i dlatego wokół nich zbierają się ich zwolennicy, którzy tworzą grupy i narzucają swoją wolę ludności Ziemi. Tacy jak Chrystus przychodzą ze światła, aby wam pomóc dostrzec, że także jesteście światłem. Jednakże musicie zagłębić się w jądro swojej istoty, aby odkryć to światło i pozwolić mu świecić. Wtedy ciemność rozproszy się bez walki. Tym, kto pokazał, jak zaświecić światło w ciemności i sprawić, że zniknie bez tarć czy oporu był Mahatma Gandhi. Gandhi obrał drogę zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego pokoju - drogę niestosowania przemocy, ahimsy.
Możecie poczytać w waszych zapisach historycznych o Nelsonie Mandeli z Afryki Południowej, o tym, że dwadzieścia siedem lat przebywał w więzieniu. Ale czy naprawdę był w więzieniu? Nelson Mandela pokazał wam wszystkim, że w kamiennych lochach można zamknąć ciało, lecz duch, esencja waszej wiecznej duszy, wasza świadomość, jest zawsze wolny. Mandela obrał drogę czynnego oporu w świecie zewnętrznym, lecz pokazał ludzkości drogę do wolności wewnętrznej.
Zachęcam was, abyście stworzyli w sobie drogę do wolności, którą odnalazł południowoafrykański przywódca Nelson Mandela w czasie swego pobytu w więzieniu. Także droga Gandhiego, jeśli nią pójdziecie, doprowadzi was i do wewnętrznej, i do zewnętrznej wolności. Kluczem do bramy prowadzącej do wolności jest medytacja. Przekazałem Swamiemu Vishwanandzie techniki Atma-Kriji. W następnym Liście, szóstym, pokażę wam, jak możecie dostroić swoją wibrację do mojej dzięki naukom Atma-KKKKriji Swamiego Vishwanandy. (Informacje o Atma-Kriji i Swamim Vishwanandzie znajdziesz w Dodatku I.)
Dzisiaj, w dobie natychmiastowej łączności, umysł zbiorowy znajduje się pod tak rozmaitymi wpływami woli wielu najsilniejszych jednostek spośród was, że wasza psychika czy też świadomy umysł jest przytłoczony bodźcami. Obecnie ogromna liczba ludzi na planecie stosuje substancje zmieniające świadomość, ponieważ nawet przez chwilę nie potrafią być sami ze swoimi lękami i myślami. Ta sytuacja skłoniła ostatnimi czasy pewnego waszego piosenkarza do następującej odpowiedzi na pytanie, czy zażywa heroinę: „Korzystam ze wszystkiego, co pomaga mi przetrwać noc”.
I tak, mieszkańcy świata stoją teraz nad przepaścią w umyśle, bojąc się tego, co człowiek natworzył i co musi przeżywać w stanie jawy. A jeszcze bardziej człowiek boi się pustki czy nieznanego, które go czekają, jeśli zdecyduje się skoczyć w przepaść, aby badać swój świat wewnętrzny, swoją istotę, to miejsce, gdzie objawia się prawdziwe „ja”. W tych Listach, wysłanych do was z najszczerszą Boską Miłością, pragnę was natchnąć odwagą do badania tej właśnie wewnętrznej przestrzeni.
Krótka opowieść
Następująca opowieść pokazuje, jak - gdy jesteśmy dostrojeni - Boska Wola stwarza wolność, harmonię i pokój oraz przynosi wyzwolenie, zbawienie. Obejrzyjmy razem sceny z różnych żywotów jednego z moich uczniów, który jest ze mną przez całą wieczność. Jego taśmy czasu wyrażone jako doświadczenia życiowe mogą doprowadzić was do waszych własnych taśm czasowych, czyli do utworzonych z energii dróg do wolności. Ta wolność jest w was i nie musicie nigdzie iść, aby ją zdobyć. Nie musicie czynić wojny, aby odnaleźć prawdziwą wolność. Musicie tylko medytować, a otworzy się wasze własne energetyczne przejście, odsłaniając drogę.
Wyruszcie ze mną w podróż, którą wy - moi czytelnicy - odbędziecie w wyobraźni, ale którą mój uczeń rzeczywiście odbył, wybierając drogę powrotną do domu Kiedyś dawno temu, głęboko w jaskini wtulonej w grań indyjskich Himalajów, siedział pewien jogin zatopiony w szczęściu medytacji, czyli w samadhi. Przyszedłem i usiadłem obok niego przy tańczących, pomarańczowo-czerwonych płomieniach płonącego dhuni (świętego ognia). Jogin, mój uczeń, natychmiast poczuł moją obecność i na chwilkę otworzył oczy, potwierdzając, że o niej wie.
Zapewne dziwi was, jak jogin potrafił momentalnie powrócić z samadhi do fizycznej rzeczywistości. Prawdziwie zaawansowany w rozwoju jogin jest świadomy całości stworzenia w każdej chwili. Zaprawdę jest wszechobecny. Może czytaliście o ludziach pragnących zwrócić na siebie uwagę himalajskich joginów pogrążonych w samadhi. Nie są w stanie tego uczynić, nawet jeśli zdecydują się wyrządzić krzywdę fizycznemu ciału jogina.
Wiedzcie, że taki jogin jest zawsze w pełni świadomy tego, co się dzieje z jego fizycznym ciałem. Zatem, to jogin decyduje, czy spełnić czyjeś uporczywe pragnienie zwrócenia na siebie jego uwagi! Wiem, że wy, czytelnicy tych Listów, pragniecie uzyskać podobny stopień Świadomości Kosmicznej! Jak już powiedziałem, musicie pragnąć mokszy, wyzwolenia tak mocno, jak tonący jeszcze jednego oddechu. Musicie wytworzyć tak potężne pragnienie oświecenia, jak tonący, który pragnie zaczerpnięcia tlenu, aby nadal żyć.
Kiedy siedziałem z moim uczniem w jaskini przy świętym ogniu, był on już w pełni oświeconą istotą. Bóg poprosił go, aby szybko powrócił do swego fizycznego ciała jako jogin-nauczyciel o wyższej świadomości. Miał nauczać świętej wiedzy wedyjskiej o Świadomości Kosmicznej własnym przykładem. Miał się narodzić w klasie panującej w Indiach, w mieście Ajodhja. Ja miałem czuwać nad nim w planowanym życiu i krok po kroku doprowadzić go do wypełnienia życiowego zadania. Jego przyszli rodzice byli wysoko rozwiniętymi oświeconymi Istotami Boskimi.
Odkąd życzenie Boga zapisało się w umyśle mojego ucznia, spędzał on większość czasu w samadhi. Jako że jestem jego Guru, pewnej nocy zjawiłem się w jego himalajskiej jaskini, aby z nim posiedzieć w medytacji i pomówić o życzeniu Boga. Spytałem mojego ukochanego ucznia, kiedy planuje powrócić do świata fizycznego i czy mógłbym mu w czymś pomóc. Przypomniałem mu, że według Prawa Kosmicznego rozwinięta dusza, która uzyskała władzę nad swym ziemskim życiem, ma obowiązek pomagać swoim jeszcze nieoświeconym braciom w sferze fizycznej. Usłyszawszy to, uczeń szybko rozpoczął fizyczny żywot, narodziwszy się w mieście Ajodhja jako syn pary królewskiej, władców tego miasta. Nadano mu imię Lawa.
Wieki później Lawa urodził się we współczesnym zachodnim kraju, dosłownie po drugiej stronie Ziemi od Indii. Od czasu swej inkarnacji w Ajodhji Lawa uczynił kilka niemądrych rzeczy, co obniżyło jego wibracje i utracił swój poprzedni stan oświecenia. Nadal jednak w niewielkim stopniu zachowawszy swoje moce jogiczne, Lawa przyszedł na świat z palącym pragnieniem spełnienia w obecnym życiu swego duchowego przeznaczenia i tym samym osiągnięcia wyzwolenia. Tamte dawne taśmy czasu doprowadziły Lawę do jego obecnego dylematu życiowego w 2009 roku.
Lawa jest jednym z moich uczniów, który dokładnie zapozna się z Listami, weźmie je sobie do serca i będzie wcielał moje nauki w życie. Lawa ponownie uzyska wyzwolenie w obecnym życiu.
Wiedzcie, że poszukuję jeszcze wielu z was, żyjących obecnie na Ziemi, już teraz gotowych do osiągnięcia Świadomości Kosmicznej. Znam was wszystkich!
Jestem Babadźi z dostojnych Himalajów, świętych indyjskich gór, wiecznych strażników Miłości, Oddania, Zawierzenia i Boskiej Woli Jedności. Moja propozycja pomocy jest wiecznie aktualna, czuwam tak samo jak wielkie Himalaje, odwieczni duchowi strażnicy ludzkości. Poważnie pytam: Czy jesteście gotowi?
LIST SZÓSTY
Drodzy przyjaciele i uczniowie!
W ziemskich językach istnieje wiele słów oznaczających życie. Na przykład w hinduizmie od czasów starożytnych istnieją tysiące opowieści o bogach mających wiele twarzy i imion. Ganeśi, bogu o głowie słonia przypisano wiele atrybutów. Ludzie modlą się, aby uzyskać takie same zalety we własnym życiu. Wierzy się, że Ganeśa usuwa przeszkody. Zgodnie z takim rozumieniem składniki psychologiczne anatomii człowieka pozwalają mu dostroić swą świadomość do atrybutów Ganeśi. Podczas modlitwy, medytacji lub pudźy do Ganeśi może on zharmonizować się z Boską Zasadą uosobioną w murti (posągu) i przeszkody w jego życiu mogą rzeczywiście ulec przemianie. To dla ludzkości droga do zharmonizowania się z Boską Miłością i wejścia w Światło Życia, jako że ciemność niewiedzy lub oddzielenia od Siły Stwórczej, Boskiej Zasady lub Boga znika jako przeszkoda w życiu i człowiek powraca do stanu pełni.
Podobnie jak to się stało w przypadku Ganeśi, człowiek w ciągu wieków nadał mi wiele imion. Pozostawałem za kulisami działań politycznych, ekonomicznych i społecznych na Ziemi. Obecnie człowiek zna mnie głównie pod imionami: Mahawatar Babadźi i Nieśmiertelny Babadźi. Imiona te pochodzą od wybranych przez Boga ludzi, którzy napotkali w górach postać, wyglądającą jak ja w fizycznym ciele, wędrującą po graniach Himalajów w Indiach i w okolicy tych wysokich górskich rejonów. Razem oznaczają po prostu: Szanowany Ojciec, który żyje wiecznie.
Służę Bogu jako Posłaniec Dobrej Woli dla ludności świata. W kulturze himalajskich joginów waszą obecną epokę nazywa się kalijugą, okresem niewiedzy lub ciemności. W ciągu wieków objawiałem się nielicznym, którzy potem nieśli przesłanie Żywego Światła Miłości tym spośród ludzi, z którymi pracuję podczas ich cyklicznych pobytów w ciele na Ziemi. W ustalonym przez Boga czasie każde serce i umysł, które przygotowywałem przez wieki, uświadamia sobie moją obecność i to, że żyję na tej planecie od wieków i w ciągu wszystkich ich żywotów na Ziemi. Świadomość mojej obecności pojawia się, kiedy Światło Duszy doprowadzi świadomość ciała do wibracyjnej harmonii z moją Istotą, którą ludzkość nazywa Nieśmiertelnym Dźagadguru Mahawatarem Babadźim.
I tak doszło do tego, że czytacie te Listy, przychodzące poprzez serce i umysł jednej duszy spośród was, którą przygotowywałem podczas wszystkich jej pobytów na Ziemi. Wy, którzy zostaliście pokierowani do ich przeczytania, należycie do dusz, z którymi pracuję, aby je przywieść do Boskiego Oświecenia. Celem tych Listów jest pomóc wam dostąpić wolności możliwej w waszym czasie, abyście mogli poruszać się w Żywym Świetle jako dźiwanmuktowie, wyzwoleni za życia.
Technika czterdziestodniowej medytacji
Zapraszam cię do pozostawania przez chwilę w ciszy przez czterdzieści kolejnych dni. W tym czasie poprowadzę cię w medytacji, tak abyś się dostroił do moich wibracji. W tej medytacji jedynie Boskie Światło postrzegane jest przez zmysły człowieka w trójwymiarowej przestrzeni takiego człowieka, który ma aktualnie zdolność uchwycenia wibracji, czyli ruchu światła w falach dźwięku i materii tworzących pierwiastki - ciała materialne.
Zapraszam cię, abyś medytował ze mną, zamiast na mnie. Po upływie pierwszego z czterdziestu dni praktykowania podanej poniżej medytacji możesz swobodnie w każdej chwili szybko dostrajać się do moich wibracji. Po prostu skup się krótko na swoim trzecim oku i ujrzyj mnie w swojej czakrze serca, a po kilku sekundach będę z tobą. Będziesz wiedział, jaki moment jest dla ciebie najlepszy. Możesz przywoływać wraz z moją wibracją tylu mistrzów duchowych, ilu zapragniesz.
Usiądź przed swoim ołtarzem lub w innym spokojnym i odosobnionym miejscu. Wyprostuj kręgosłup, także jeśli będziesz siedział na krześle. Jeżeli możesz siedzieć w pozycji jogicznej, to dobrze, ale konieczne jest tylko to, by twój kręgosłup był wyprostowany.
Zamknij oczy i skoncentruj swój fizyczny wzrok i uwagę na czakrze adźnia, czyli na trzecim oku.
Pozwól swojemu umysłowi na wszelkie myśli, jakie chce, by pojawiały się w twojej świadomości, ale nie trzymaj się ich. Po prostu pozwól myślom swobodnie przychodzić i odchodzić ze świadomości, jak chmury płynące po niebie w piękny, spokojny, letni dzień.
Gdy twój umysł nieco się wyciszy, przenieś uwagę do czakry serca i skoncentruj świadomość na duchowym sercu, które znajduje się w pobliżu fizycznego serca.
Wyobraź sobie, poczuj lub zobacz kulę światła w duchowym sercu i powoli wzmacniaj to światło, skupiając się na odczuwaniu połączenia z moją wibracją.
Zobacz mnie, jak siedzę w pozycji jogicznej otoczony światłem w ośrodku twojego serca. Nie ma znaczenia, w jaki sposób jesteś świadomy mojej obecności, nie ma lepszego ani gorszego sposobu. Mogę ci się objawić jako wibracja, światło lub w postaci fizycznej. Wielu z was będzie widziało tę moją postać, jaka została wam przedstawiona na różnych reprodukcjach wizerunków pochodzących od tych, których wybrałem, by spotkali mnie w Himalajach. Wszystko, czego doświadczysz jest równie dobre.
Wręczam ci teraz święty liść bazylii. Nie jest on fizyczny, to po prostu wibracja światła, którą przesyłam jako symboliczny gest przyjaźni, ponieważ razem medytujemy. Medytuj ze mną przez minimum dziesięć minut, a optymalnie jedną godzinę lub dłużej codziennie, przez czterdzieści kolejnych dni. Jeśli każdego z czterdziestu dni będziesz medytować godzinę lub dłużej, sprawi mi to wielką radość.
Przekazałem Atma-Kriję waszemu światu na złotych promieniach światła poprzez nauki Swamiego Vishwanandy. Ci z was, którzy przyjęli inicjację w Atma-Kriję i praktykują ją, mogą włączyć ten czas medytacji ze mną do swojej regularnej praktyki, poświęcając co najmniej dziesięć minut na tę metodę. Tych z was, którzy nie przyjęli inicjacji w Atma-Kriję, którą obdarza ludzi Swami Vishwananda, zapraszam po ukończeniu czterdziestodniowej medytacji ze mną do przeczytania Dodatku I i II do tej książki i podjęcia decyzji, czy Atma-Krija jest ścieżką, którą pragną ze mną podążać.
Ślę wam moją wieczną miłość. Służę wam i czekam na was, na moment waszej decyzji, aby siąść ze mną do medytacji, przez dziesięć minut, godzinę lub dłużej w ciągu czterdziestu kolejnych dni.
- Babadżi
LIST SIÓDMY
Nota Utpalavati do czytelników: List siódmy adresowany jest do uczniów Swamiego Vishwanandy, którzy są zarazem uczniami Mahawatara Babadżiego, czego niektórzy z nich są świadomi, a inni nie. Gdybyś, czytelniku, nie uważał się za ucznia Babadźiego, zachęca cię On do przeczytania tego Listu tak, jak gdybyś pozostawał w wibracji Jedności Babadźiego wraz z jego uczniami i Swamim Vishwanandą. Gdy zaczęłam zapisywać słowa Babadźiego, wręczył mi On monetę euro, wyglądającą dokładnie tak samo jak ta, którą w roku 2007 dał mi Swami Vishwananda, gdy gościłam w Jego duchowym ośrodku w Niemczech.
Babadźi: Do tych, którzy zdecydują się posłuchać w sobie dźwięku OM - Rzeczywistości Jaźni
Gdy poprzez Swamiego Vishwanandę dałem ci (Utpalavati) tę monetę, było to dla uczczenia inicjacji brahmaćarinów do zakonu mnichów istniejącego w obrębie organizacji Bhakti Marga. Swami Vishwananda wszedł w świat kształtów, ponieważ wymagał tego rozwój jego dzieła. Przyszedł jako przywódca współczesnej młodzieży, pragnącej poświęcić życie Bogu. W pierwszych latach wiele osób, które początkowo czuły się związane ze swoim Guru Swamim Vishwanandą i jego organizacją Bhakti Marga, odeszło ze ścieżki. Ogromne stresy codziennego życia we współczesnym świecie, wzmożone działanie ego, brak czasu, kłopoty w pracy, nietrwałość związków i gonitwa za pieniędzmi bardzo utrudniły ludziom pozostanie na ścieżce prawości, czyli dharmy, właściwego działania.
Trzymamy się teraz razem jako bracia i siostry, zestrojeni z Bogiem. Jest obecnie mniej oddanych wielbicieli, bo czas i indywidualne decyzje przerzedziły nasze szeregi. Zakon, który istniał w obrębie organizacji Bhakti Marga został przez Swamiego Vishwanandę rozwiązany, ponieważ spełnił swój cel - udoskonalanie procesu narodzin tych uczniów, którzy są oddani Swamiemu VIshwanandzie i mnie, na wiecznej duchowej ścieżce do bóstwa, po złączeniu z którym niezawodnie osiąga się ostateczną jedność z Bogiem. Organizacja Bhakti Marga ma ten sam cel, ale teraz nie ma orientacji zakonnej. Każdy może wybrać dla siebie zakonny tryb życia, a jednocześnie pozostawać jako osoba świecka w międzynarodowej społeczności duchowej harmonii z bóstwem, w Bhakti Marga Swamiego Vishwanandy.
Pora, aby ci z was, którzy wytrwali jako oddani uczniowie Swamiego Vishwanandy kontynuowali budowanie zaufania i miłości z takim samym natężeniem, z jakim zaczęli. Z początku rozumieliście misję waszego Sadguru, bo wasze serca prowadziły was do harmonii z jego wibracją. Dokąd udaje się uczeń Guru w chwilach kłopotów życiowych, aby na nowo dostroić się do boskiego planu wobec swojego życia? Wiecie, że kierujecie się do Boskiej Zasady Boga, którego Guru jest boskim reprezentantem. To do Boga się modlicie i jesteście z Nim połączeni kanałami, w które wyposażył wasze ciała fizyczne, umysł i duszę, aby was przywiodły z powrotem do Jedynego.
Takie wydarzenie w świecie fizycznym, kiedy wasz Sadguru, nauczyciel duchowy, rozwiązuje organizację troszczącą się o waszą drogę duchową, może zatrząść waszym światem. W procesie oczyszczania dusz związanych z takimi potrzebnymi organizacjami jak Bhakti Marga osobiste ambicje powodują duże szkody. Zrozumcie także, że nie wszyscy guru i nauczyciele duchowi mają misję tworzenia organizacji. A niektórzy to czynią! Możecie wszyscy zaobserwować, że pewne typy osobowości porzucają ścieżkę, gdy struktura się rozpada, kiedy nadchodzi jej kres. Ufajcie, że Sadguru zna właściwą porę budowania albo rozwiązywania takiej struktury i nie opłakujcie jej straty. Podobnie jak feniks powstaje z popiołów i przemienia się w wielkie światło, tak z popiołów zakonu Bhakti Marga powstanie Garuda, wahana (wierzchowiec) Wisznu. Garuda zjawia się w jaskrawych kolorach jako znak przemiany, aby to co było wczoraj przemieniło się w jutrzejsze piękno spokojnej bieli i błękitu czystej boskiej miłości. Niech tak się stanie dla tych z was, którzy postanowiliście stać przy swoim nauczycielu Swamim Vishwanandzie i wejść z nim w blask nowego dnia wolności.
Wspomnijmy na chwilę czasy, gdy Kryszna chodził po ziemi i bawił się w dziecięce gry. Kryszna w istocie znał boski plan wobec swego życia od chwili narodzin. Ludzie w jego pobliżu wątpili w jego boskość w okresie, gdy jego zachowanie pozornie pasowało bardziej do wibracji ziemskich niż boskich. A jednak, w ciągu jego Boskiej Inkarnacji wielu sprzymierzało się z Kryszną i nie potrafiło się oprzeć wibracji Boskiej Miłości z Niego płynącej. Zachowanie Kryszny było zamierzone, aby Ziemianie owych czasów mogli zharmonizować serca i swoją wewnętrzną istotę z boskim planem wobec Ziemi w tamtym okresie.
W waszym czasie historia zapisuje opowieść o Krysznie tak, jak przesłali ją wam poprzez czas wedyjscy uczeni. Podobnie przyszłe pokolenia na planecie Ziemi będą opowiadać o Swamimi Vishwanandzie i zdumiewać się objawieniem boskości odzwierciedlającej się w jego spuściźnie dla ludzkości.
Obecnie ci, którzy po rozwiązaniu zakonu pozostali w organizacji Bhakti Marga to oddani uczniowie, których Swami Vishwananda i ja poszukiwaliśmy, odkąd prawdziwie i oficjalnie zaczęła się jego misja w wyznaczonym przez Boga czasie, gdy miał dwadzieścia siedem lat, w ziemskim roku 2005.
Teraz praca odnowy zaczyna się na serio. Trwajcie niezachwianie w Boskiej Miłości dla waszego duchowego nauczyciela, która jaśnieje w sercu każdego z was. Zachowajcie połączenie z Boską Wibracją Bóstwa i ze mną, Babadźim. Pozostaję w waszych sercach, zawsze gotowy wam pomóc, kiedy mnie potrzebujecie. Pozwólcie mi przyjść do was w medytacjach podczas Czterdziestodniowej Medytacji, którą przygotowałem dla tych, którzy pragną duchowego rozwoju tą metodą dostrajania się.
Jestem Babadźi, oddany postępowi ludzi wcielonych na Ziemi ku światłu do wolności, do wiecznej Boskiej Miłości. Dostrójcie swoją wibrację do mojej, a poznacie, że wy i ja stanowimy Jedno w Boskiej Miłości teraz i zawsze.
- Babadźi
LIST ÓSMY
Drodzy przyjaciele, którzy bijecie w dzwony czasów
Kiedy jako człowiek wcielasz się w gęste środowisko ziemskie, masz pełną wiedzę o wyższych wibracjach światła, z którego przyszedłeś i wiesz, dlaczego się właśnie wcielasz. Jesteś czysty i posiadasz prawdziwą wiedzę o własnym jestestwie, własnej duszy. Jednak wkrótce po narodzinach zaczyna się stopniowy proces zapominania o swojej prawdziwej duszy, która swobodnie poruszała się w przepysznym królestwie czystej wiedzy w wyższych sferach.
Kiedy skończy się wyznaczony czas pobytu w ciele, to jako indywidualna dusza opuszczasz ziemską sferę i powracasz do swego źródła. Budzisz się wtedy ze snu ziemskiego wcielenia i przeglądasz aktywa i pasywa ze swej ostatniej podróży życiowej. Z popiołów twego życia w sferze fizycznej twoja dusza, niegdyś o złamanym sercu, teraz zaś przywrócona do życia, wznosi się jak feniks do pełnej chwały. W tych Listach pragniemy zapoznać cię na nowo z jądrem twej duszy, twoim prawdziwym jestestwem, które znałeś tak dobrze, kiedy wchodziłeś w łono swej fizycznej matki. Pragniemy, abyś zdołał dostąpić oświecenia w ciele, stając się dźiwanmuktą. Wtedy rodzisz się powtórnie, wstępując w wyższe światło większych sfer bytu, chociaż pozostajesz w ciele.
Jak podaje wiele pism duchowych, w drodze do zbawienia lub wyzwolenia duszy przechodzisz w podróży życiowej wiele etapów. Dorastasz do etapu malucha, który uczy się chodzić drogą prób i błędów. Wielokrotnie uderzasz się w głowę, rozcinasz sobie skórę, ranisz kolana i upadasz tylko po to, by odważnie wstać i znowu próbować. Wreszcie drepczesz niepewnie przez jakiś czas. Aż ostatecznie chodzisz z gracją i wyprostowany, nauczyłeś się panować nad siłą ciążenia, działającą na twoje ciało fizyczne, i utrzymywać jego równowagę.
Później opanujesz innego rodzaju równowagę, kiedy nauczysz się jeździć na rowerze. Gdy już raz się nauczysz chodzić i jeździć na rowerze, nigdy nie zapomnisz o utrzymywaniu równowagi. Same twoje komórki to pamiętają i nie musisz świadomie myśleć, jak chodzić albo jeździć. Jest to teraz tak naturalne i automatyczne, jak oddychanie albo rytmiczne bicie serca. O moi przyjaciele, pragnę, abyście się nauczyli oświecenia i zakodowali je w komórkach, w tak samo naturalny sposób, jak zakodowaliście w nich utrzymywanie równowagi.
Niedługo po waszym przyjściu na świat białe piaski czasu popychają was nieuchronnie ku często wielkiemu cierpieniu w związkach i pracy, jesteście narażeni na walkę o prestiż, władzę i majątek, rzeczy tak cenione w ziemskiej sferze. W końcu dochodzicie do punktu, w którym zaczynacie stawiać poważne pytania o sens życia, pytania, które przychodzą do każdego. Kim jestem? Skąd przyszedłem? Dokąd idę? Wy, którzy czytacie te Listy, zapewne zadajecie sobie te pytania od wielu lat. Pragniemy was wspomóc w znalezieniu na nie odpowiedzi we wnętrzu waszej duszy.
Moi przyjaciele, jest rzeczą najwyższej wagi, której nie należy unikać, abyście codziennie medytowali. Znajdujecie w ciągu dnia dość czasu na liczne czynności: kąpiel, zabiegi pielęgnacyjne, ubieranie się, gotowanie, jedzenie, jazdę samochodem, pracę, zakupy, rozrywki aż w nadmiarze, lekturę, rozmowy telefoniczne, pisanie sms-ów, siedzenie przy komputerze, sen i tak dalej. Skoro macie czas na to wszystko, to dlaczego nie macie go na medytację? W sercu swojej prawdziwej Jaźni musicie pielęgnować pragnienie samopoznania w taki sam sposób jak pragnienie wykonywania innych codziennych czynności.
Postanówcie przekroczyć niemal paraliżujący lęk, kiedy zbliżacie się do prawdziwego Siebie. Zadaniem ludzkiego ego jest pomagać wam radzić sobie z wszelkimi istniejącymi na Ziemi niebezpieczeństwami zagrażającymi ciału fizycznemu. Ego, wraz z rozwojem ciała, urasta do monstrualnych rozmiarów. Rośnie od chwili waszych narodzin i czasu, gdy uczyliście się chodzić, aż do momentu, gdy w okresie przejścia wznosicie się w wyższe rejony, kiedy je porzucacie wraz z ciałem. Potężne ego boi się waszego oświecenia i tego, że prawdziwe ja przebywające w wyższych rejonach przejmie władzę nad waszym życiem, podczas gdy jesteście jeszcze w ciałach fizycznych. Przeznaczeniem ego jest być waszym partnerem, ale obecnie ludzkość uczyniła ego swoim panem. Dzięki szczerej medytacji możecie odzyskać władzę nad wszystkimi zmysłami, tak jak uczynili to jogini z indyjskich Himalajów, którzy przekazali wam tę metodę w świętych pismach, takich jak Wedy.
Pragnę wam przekazać absolutną prawdę, że możecie zostać oświeceni w ciele fizycznym, nadal przebywając w świecie. W szczerej medytacji, wytrwale dążąc do celu, możecie nauczyć się na nowo świętych stopni do oświecenia. Chodźcie ze mną, dostrajając się do moich wibracji metodą Czterdziestodniowej Medytacji, którą wam podałem w Liście szóstym. Następnie nauczcie się Atma-Kriji, zainicjowanej i przekazywanej przez Swamiego Vishwanandę. Nauczcie się kochać siebie, dostrajając się do Boskiej Miłości, w której zostaliście stworzeni i która was posłała w ziemskie życie. Chodźcie w świetle, moi przyjaciele, a wtedy łagodnie i zachowując równowagę, wejdziecie w Nową Złotą Erę, która już świta na ziemskim horyzoncie. Niech tak się stanie, w świetle i miłości Siły Stwórczej - Boga.
- Babadźi
LIST DZIEWIĄTY
Umiłowani!
Utpalavati: Dźagadguru Mahawatar Babadźi pojawia się w wizji, stojąc w srebrnobiałym boskim świetle. Jego prawa ręka i przedramię stają się ostro widoczne, a zarys ciała mniej wyraźny, gdy wibracje światła nasilają się, dostrajając się do Boskiej Energii, którą promieniuje, pulsującej rytmem Kosmicznej Świadomości. W prawej ręce Babadźi trzyma wielką kulę światła, która tańczy w rytm dokonującej się przemiany twórczej energii światła w Jego złudne ciało fizyczne. Delikatnie i ostrożnie zamyka kulę światła w dłoni, tak czule i z taką miłością, jak matka trzymająca nowo narodzone dziecko, i precyzyjnie celując, rzuca kulę do świata form - na Ziemię.
W tym momencie Babadźi poleca mi, abym objaśniła naturę swoich wizji. Czasami widzę scenę rozgrywającą się przede mną w pokoju i, w większości wizji, jestem świadoma siebie w dwóch lub większej liczbie wymiarów jednocześnie. Jestem w pełni świadoma fizycznej siebie, siedzącej przy komputerze i piszącej słowa Babadźiego, które słyszę. Zarazem jestem całkowicie świadoma siebie w wymiarze czy też na poziomach wibracji, gdzie widzę i słyszę Babadźiego w przeżyciach, które opisuję, takich jak powyższe.
Babadźi: Trzymam w dłoni Kosmiczny Lingam życia i śmierci, kiedy rozmaite możliwe światła łączą się ze Świadomością Kosmiczną, aby doprowadzić do przejawienia się fizycznego świata człowieka. W jedności z Boską Matką trzymam recepturę życia i śmierci na planecie Ziemi. Korzystam, na mocy Boskiego prawa, ze zdolności dowolnego tworzenia ciał ludzkich. Moją naturą jest Boska Miłość, która mocą woli przybiera postać ciała. Celem mojego pobytu na planecie Ziemi jest pomaganie ludziom w poznaniu Siebie i osiągnięciu ostatecznego zjednoczenia z Bogiem - Jedności.
Z czasem każdy poziom zestrojenia się z Boskością przyniesie wam wiedzę umożliwiającą powrót duszy do źródła. Zanim Złoty Wiek przejawi się w pełni w świadomości całej ziemskiej populacji, poznacie, że wasz obecny żywot, pełen zmagań o dotarcie do wyższego światła, jest w istocie wehikułem, waszą Boską Wahaną, który sprowadził Złoty Wiek do waszego świata. Skorzystajcie z trudności, które stwarzacie, aby was popchnęły naprzód i przemieńcie je w światło. Wtedy, moi przyjaciele, będziecie żyli na swojej planecie w Boskiej Świadomości, zgodnie z proroctwem o Złotym Wieku, które teraz pozostaje poza świadomością większości ludzi.
Otwórzcie bramy Miasta Czworobocznego, najdrożsi przyjaciele, i przejdźcie przez nie, pozostawiając za sobą energię tego trójwymiarowego życia w najciemniejszym okresie kalijugi, w którym obecnie się znajdujecie.
Posyłam wam miłość i oferuję pomoc na rozmaite sposoby, jakie obieram, aby przesyłać Boską Energię do każdej indywidualnej świadomości. Moi przyjaciele, chodźcie za mną! Poprowadzę was do domu.
- Babadźi
LIST DZIESIĄTY
Witam!
Wszystkie wasze żywoty spaja główny motyw czy też złącze energetyczne, które wiąże w całość wszystko, czym do tej pory byliście i czym jeszcze będziecie. Tym złączem zapewniającym ciągłość jest wasze wewnętrzne jestestwo lub dusza, którą obdarował was Bóg, kiedy „tchnął w was oddech życia”. Jesteście i zawsze będziecie boską energią, której dał życie wasz Stwórca czy Źródło. Jakże więc możecie płynąć z prądem współczesnego sposobu myślenia i świadomości zbiorowej panującej na planecie Ziemi, jeśli chcecie powrócić do Źródła? Tak nie może być, moi przyjaciele. Musicie powrócić świadomością do momentu narodzin, gdy na zawsze otrzymaliście życie od wiecznego światła - Boga.
Gdzie znajduje się wiedza, której potrzebujecie, aby was zawiodła z powrotem do Źródła, tego Źródła bez początku i końca? Czy leży ukryta w jakiejś wielkiej tajemnej księdze duchowej, zamkniętej za bramami starożytnego klasztoru? Czy skrywa się za niewidzialnymi wrotami w Świadomości Kosmicznej? Czy wiedza, której poszukujecie została zapisana przez jakiegoś słynnego świętego, od dawna przebywającego w wyższych światach? Czy kino, do którego chodzicie przekazuje wam wiedzę na ekranie filmowym? Czy też macie ją w sobie, lecz zapomnieliście, jak do niej dotrzeć? Czyż wiedza o poznaniu Boga w sobie, Jedności z Bogiem, nie jest tą, której poszukujecie, czytając te Listy?
Chrystus powiedział w Biblii: „Królestwo Boże jest w was. Szukajcie najpierw Królestwa Bożego, a reszta będzie wam dodana”. W Bhagawadgicie, części wielkiego eposu indyjskiego Mahabharata, Kryszna powiedział do Ardźuny: „O Ardźuno, człowiek szuka skarbów w zewnętrznym świecie kształtów, gdy tymczasem największy skarb, życie wieczne, kryje się w nim samym”.
Medytacja z Kryszną, Panem Wszechświata
Prowadzona przez Mahawatara Babadźiego
Usiądź z dala od zewnętrznych hałasów, w cichym miejscu, z wyprostowanym kręgosłupem.
Zapal świeczkę wielkiemu Panu wszechświata, Krysznie, temu, który przynosi radość twej duszy, porównywalną do tej, którą dawno temu na Ziemi obdarzał gopi, pasterki minionych czasów, wprawiając je w boską ekstazę.
Jeśli masz obrazek Pana Kryszny i pragniesz położyć przed nim ofiarę z kwiatów, proszę, zrób to.
W ośrodku Adźnia, w trzecim oku, ujrzyj Pana Krysznę, jak siedzi w pozycji jogicznej w zielonej dolinie, nad którą górują wspaniałe, pokryte śniegiem szczyty świętych Himalajów.
Zobacz Matkę Gangę, jak bystro spływa ku niższym wzgórzom w pobliżu Kryszny.
Ujrzyj spokój Boskiego Światła na obliczu Kryszny i poproś Go, aby ci pomógł uzyskać taki sam spokój na własnej twarzy i w sobie.
Zobacz, jak Kryszna wyciąga rękę i z miłością dotyka twojego ośrodka anahaty, w okolicy serca.
Pozwól Boskiej, Bezwarunkowej Miłości Kryszny wpłynąć do twego duchowego serca, ufając, że potrafisz otrzymać to, co ci daje, swojemu wielbicielowi, swojemu umiłowanemu.
Medytuj z Kryszną przez dwadzieścia minut lub godzinę, a przyrzekamy ci, że poznasz i poczujesz miłość Pana Wszechświata do siebie.
Przyjmij łaskę Pana Kryszny.
Jestem z tobą.
Wiedz, że Pan Kryszna, ty i ja jesteśmy jednym.
Wiedz, że jesteśmy jednym całym swym sercem, całym umysłem i całą duszą.
Poczuj miłość Pana Wszechświata do ciebie.
Uleć na wahanie Wisznu, Garudzie, w niezbadaną, swobodną siną dal ku bramom wolności.
Poznaj siebie i bądź wolny, mój przyjacielu.
Wracaj do siebie, do wolności.
Niech pokój zstąpi na ciebie.
Błogosławię cię. Błogosławię cię. Błogosławię cię.
- Babadźi
LIST JEDENASTY
Witam i pozdrawiam was z serca Babadźiego!
Obecnie przyszły byt planety jest zagrożony z powodu broni, którą wynaleziono pod koniec dwudziestego i na początku dwudziestego pierwszego wieku. W dawnych czasach, przed nowoczesnymi wojnami, ludzie walczyli z sobą głównie twarzą w twarz na polach bitewnych. Sam Pan wcielił się jako awatar Kryszna i skorzystał z wojny, opisanej w Mahabharacie, aby przynieść ludzkości Bhagawadgitę, Pieśń Pana. To święte pismo podaje, jak dojść do oświecenia, i wyjaśnia, jak człowiek może żyć w dharmie, harmonii i Boskiej Miłości. W Gicie Kryszna pokazuje, jak zharmonizować myśli, słowa i czyny z wolą Boga.
W tych Listach przypominam wam, gdzie w dawnych pismach duchowych, takich jak Bhagawadgita i chrześcijańskie Pismo Święte, możecie znaleźć nauki, jak osiągnąć oświecenie. Od dawnych czasów istnieje także wiele innych świętych pism zawierających prawdę. Znajdźcie te, które przemawiają do waszych serc i przeczytajcie w celu utrwalenia wiedzy, aby wasz duch mógł wzlecieć na wyżyny, tam gdzie lata Garuda, wielki Złoty Orzeł, pojazd Pana Wisznu.
Razem z naukami o oświeceniu podanymi w czasach minionych daję wam sposobność poznania współczesnych sposobów osiągnięcia oświecenia. Daję wam możliwość połączenia się z moją wibracją w czterdziestodniowej medytacji, którą opisałem w Liście szóstym. To również jest droga do oświecenia, jeśli postanowicie z gorliwością i oddaniem wypełnić swoje zobowiązanie do końca. Podaję również informację, gdzie możecie znaleźć nauki o technikach Atma-Kriji, które przekazałem Swamiemu Vishwanandzie (Zob. Dodatek I i Kontakty).
Wiele pism mówi o świętych, którzy przyszli na waszą planetę, aby wam ukazać drogę do wyzwolenia, demonstrując ją swoim życiem. Swami Vishwananda i jego uczniowie zaczęli pisać serię książek o rozmaitych świętych i ze Wschodu, i z Zachodu. Ucieszy mnie, jeśli wy, czytelnicy niniejszych Listów, zechcecie poszukać tych książek. Przestudiujcie żywoty rozmaitych świętych i męczenników, o których napisał Swami Vishwananda i poznajcie, dostrajając się do ich wibracji, jak osiągnęli wyzwolenie za życia, stając się dźiwanmuktami. Posłużcie się ich przykładem jako wzorcem drogi do oświecenia. Nie, nie musicie zostać męczennikami, aby osiągnąć wyzwolenie! Lektura żywotów świętych dostarcza kolejnych przykładów dróg do oświecenia.
W tych końcowych dniach kalijugi najłatwiejszą, daną przez Boga drogą do oświecenia jest ta, której naucza Swami Vishwananda: to droga oddania, Bhakti Marga. Podstawowe praktyki duchowe, których naucza swych uczniów, noszą nazwę Atma-Krija (zob. Dodatek I). Są to: japa - powtarzanie imion Boga przy użyciu japamali (paciorków modlitewnych) albo stałe, nieprzerwane powtarzanie w sercu podczas wszystkich codziennych czynności; Medytacja OM (Zob. Dodatek V); śpiewanie nabożnych pieśni (kirtan) i satsangi (spotkania duchowe) oraz inne praktyki harmonizujące duchowo, do których zachęca uczniów. Uczy starożytnych praktyk wedyjskich - palenia świętych ogni, jadźni i rytualnego oddawania czci Bóstwu w murti-pudźach, nabożeństwach do bóstw skrytych w posągach. Osobiście przekazałem Swamiemu Vishwanandzie techniki Atma-Kriji, będące podstawą jego pracy na planecie w obecnej inkarnacji - otwierające serca na Boską Miłość (Zob. Dodatek II). Jeszcze raz zalecam wam, którzy postanowiliście dostroić się i łączyć z moją wibracją, odbyć kurs Atma-Kriji po zakończeniu Czterdziestodniowej Medytacji.
Zapraszam was do świata Atma-Kriji - świata poznania własnej Boskiej Jaźni, kiedy uznacie, że już pora wejść w Świadomość Kosmiczną. Zapraszam do powrotu do domu, Wiecznego Światła Boga, Ojca-Matki Kosmosu!
- Babadźi
LIST DWUNASTY
Bądźcie błogosławieni, Moi Przyjaciele!
Utpalavati: Dyktando Dwunastego Listu Mahawatara zaczęło się od przeżycia, w którym uświadomiłam sobie, że znajduję się z Babadźim w Himalajach, w świetlnym ciele. Po kilku minutach medytacji z koncentracją na adźni, ośrodku trzeciego oka, w chwili gdy głęboki spokój przenika moją istotę, pojawia się Babadźi i oto jestem z Nim, wcześnie rano, na krótko przed świtem. Babadźi obdarza mnie zaszczytem polewania go wodą ze świętego Gangesu w trakcie Jego porannej rytualnej kąpieli. Babadźi, o młodzieńczej postaci, siedzi w długiej srebrnej wannie, ubrany w białe dhoti, sięgające od pasa do kolan. Rozświetlone oblicze Mahawatara zwrócone jest ku płynącemu poniżej Gangesowi i wyniosłych, pokrytych śniegiem Himalajów w dali. Stoję za Nim i wylewam kilka wiader wody z Gangesu na Jego głowę. Czuję się pobłogosławiona i pokorna, że pozwala mi wykonywać ten święty rytuał.
Gdy woda, którą przeznaczył do celów rytualnych zostaje zużyta, Babadźi wstaje i obraca się do mnie. O dziwo, poczynając od głowy, iluzja Jego fizycznego ciała szybko znika, przemieniając się w złote światło, chociaż Jego postać pozostaje wyraźnie widoczna. Widzę Boskiego Babadźiego w otoczce jasnego złotego światła, z której tryskają lśniące promienie, podobnego rozsiewającemu blask słońcu. To nieopisanie cudowny, piękny widok. Czyste, promienne piękno twarzy i postaci Babadźiego jest nie do wyrażenia. Promieniuje z nich na wszystkie strony jaskrawe, lśniące złote światło, otaczając blaskiem kulę ziemską. Jaskrawe promienie porannej zorzy odbijają się od pokrytych śniegiem gór za plecami Babadźiego. Najwyraźniej powstała on tego właśnie ranka, aby pieścić i rozświetlać miedziane pasma w pięknych, długich, ciemnych włosach Boskiego Babadźiego.
Moje oczy przyciąga okolica serca Mahawatara. Pojawia się kula o wibrujących, wspaniałych, lśniących tęczowo kolorach, tworzących barwne pierścienie, dokładnie w takiej kolejności, jak kolory tęczy na ziemskim niebie: czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indygo i fioletowy. Każdy obrót poszczególnych barwnych pierścieni wydaje słyszalny, wibrujący dźwięk, który współbrzmi z dźwiękiem stworzenia - OM, OM, OM! Spontanicznie wiem, co Babadźi mi przekazuje, zrozumienie zalewa moją świadomość. Babadźi jest mistrzem pięciu żywiołów, siedmiu podstawowych kolorów, siedmiu tonów muzycznych, wszystkiego - całego wzorca materialnego świata Ziemi. Ma w sobie siłę stwórczą, która poprzez dźwięk i światło utrzymuje Ziemię w materialnym kształcie.
Mahawatar mówi: „Chodź ze mną”. Prowadzi mnie do himalajskiej jaskini, znajdującej się tuż za miejscem, w którym stoimy. Znam tę jaskinię, bo byłam tu wielokrotnie w ciągu niezliczonych tysiącleci. Zaprasza mnie, abym przy nim usiadła. Babadźi mówi po prostu: „Pisz”.
Babadźi zaczyna List dwunasty: Wstępując w ciało fizyczne, przychodzisz w ciele świetlistym, podobnym do tego, które ci ukazałem oczami mojej uczennicy podczas rytualnej kąpieli w wodzie z Gangesu. Ciało świetliste jest ze mną, gdy pokazuję ludziom budowlę mego fizycznego ciała. Dla nich wibracja mojego światła wygląda jak ciało stałe. Bóg stwarza ciało świetliste dla himalajskich mistrzów, którzy nawet obecnie osiągają wyzwolenie podczas wędrówki po tych górskich graniach. Jest również prawdą, że każdy człowiek od zawsze posiada ciało świetliste, w i wokół ciała fizycznego. Wasze ciało świetliste ma po prostu wyższe wibracje niż materialne.
Fizyczne oczy nie mają zdolności widzenia świetlistego ciała duchowego. Widzenie ciała świetlistego polega na tym, że trzecie, czyli duchowe oko odbiera wibracje i widzi to ciało jako pozornie zestalone światło. Drodzy przyjaciele, uświadomcie sobie i niech się to utrwali w waszej świadomości, że oczy fizyczne mają ograniczenia, nałożone nas was w chwili urodzin. Dostrójcie się do energii ośrodka adźnia, trzeciego oka, jeśli chcecie pogłębić wiedzę o wyższych wibracjach sfer eterycznych.
Można pojąć, jak trzecie oko widzi wyższe wibracje, na przykładzie wiatraka elektrycznego w materialnym świecie. Jeśli wiatrak nie jest włączony do gniazdka albo uruchomiony, fizyczne oczy wyraźnie widzą jego skrzydła jako twardą masę. Gdy występuje wyższa wibracja, spowodowana prądem elektrycznym przyspieszającym ruch obrotowy skrzydeł, oczy ich nie widzą. Nie dostrzega się pojedynczych skrzydeł, lecz tylko ruch światła. Gdzie się podziały skrzydła? Logika mówi, że ciągle tam są, ale oczy fizyczne ich nie postrzegają, widzą tylko wibrujące światło. Podobnie jest z okiem duchowym, po prostu ma ono zdolność, dzięki boskiemu zaprojektowaniu, widzenia wyższych wibracji światła. Tak właśnie osoba, której dyktuję, widzi mnie zarówno w ciele fizycznym i jako światło. Dlaczego nie widzicie trzeciego oka fizycznymi oczyma? Znowu, logika mówi, że najpierw musicie stać się świadomi trzeciego oka, a wtedy zdołacie dostrzec wyższe wibracje światła, z których jest zbudowane.
Moi przyjaciele, zaprawdę już pora, abyście postrzegali coś więcej niż tylko ciało fizyczne i uświadomili sobie, że od urodzenia jesteście w ciele ze światła, w którym macie fizyczne doświadczenia. Używajcie ciała zgodnie z intencją Boskiego Stwórcy. Doświadczajcie ziemskiego świata za pomocą ciała fizycznego, ale zawsze pamiętajcie, że waszą prawdziwą naturą jest po wieki wieków światło. Pozbądźcie się lęku, że tracąc ciało fizyczne, utracicie tożsamość. Zakodujcie w pamięci, że jesteście światłem i że macie przyrodzone prawo do tej pamięci zawartej w samej waszej istocie, w świetlistej duszy. Zaprojektowałem Czterdziestodniową Medytację tak, aby dać wam możliwość poznania Jaźni i świetlistego ciała, w którym jesteście teraz, zawsze byliście i zawsze będziecie. (Zob. List Szósty.)
O moi umiłowani, wejdźcie ze mną w światło, w pamięć tego, że jesteście Boskim Wiecznym Światłem. Życzę wam tej pamięci. Życzę wam Boskiej Miłości. Pragnę, abyście sobie uświadomili to, czym od zawsze jesteście. Boskością ukrytą w ciele po to, abyście mogli doświadczyć ziemskiego życia, w całym jego pięknie i bólu. Przyzwyczajcie się do myśli, że ekstaza i smutek są tym samym, jeśli doświadcza się ich ze spokojem umysłu i duszy. Nauczcie się przezwyciężać ziemskie doświadczenie fizyczności, a ujrzycie swój własny wibrujący barwami krąg twórczej energii w sercu.
Tym, czym ja jestem, wy jesteście. Zawsze czekam w gotowości na tych, którzy dostroją się do mojej wibracji światła. Kocham was wiecznie. Wracajcie do Światła i powitajcie Jedynego, który was na zawsze umiłował.
- Babadźi
LIST TRZYNASTY
Witam! Od czasów niepamiętnych Jestem tak jak wy jesteście, jesteśmy Jednym.
Owoce zjedzone prosto z gałęzi dostarczają ciału świeżego pokarmu, czego nie jest w stanie zapewnić pakowana żywność, sprzedawana w sklepach. Człowiek miał wieść prostsze życie niż to, jakie się rozwinęło w ciągu wieków. Obecnie ludność świata wie, że na Ziemi równowaga w przyrodzie została praktycznie zniszczona. Obyście wy, moi przyjaciele, zaczęli pomagać Duchowi w przywróceniu równowagi ekologicznej na waszej planecie w dwudziestym pierwszym wieku.
Spójrzcie na swoje życie i zacznijcie codziennie zauważać, gdzie brakuje równowagi. Postanówcie znaleźć w sobie odwagę do życia w prawości, pokoju, harmonii, prawdzie i miłości. Istnieją niezliczone proste sposoby, którymi możecie się posłużyć, by zmniejszyć szkody spowodowane zniszczeniem przez człowieka zasobów naturalnych. Na przykład, możecie stosować liczne metody oszczędzania energii. Nie marnujmy, ograniczmy potrzeby i Om Namo Narajanaje niech stanie się waszą mantrą dla ochrony materialnego świata.
Niech za przykład ogromnego marnotrawstwa posłużą ogromne stosy jedzenia codziennie wyrzucane do śmieci przez restauracje na całym świecie. To marnotrawstwo to diabelsko przewrotny sposób korzystania z ogromnych ilości energii siły życiowej zawartej w naturalnej żywności, w którą Bóg zaopatruje ludzkość na Ziemi.
Ponadto, produkcja i przygotowanie tak następnie marnowanej żywności wymaga ogromnych zasobów energii. Dodajcie do tego energię ludzi, płacących pieniędzmi, które zgromadzili z wynagrodzeń za swoją energię, czyli wydatkowanie swojej siły życiowej w pracy, za którą nabywają żywność, którą później marnują. To wszystko sprawia, że w tej jednej tylko dziedzinie za całość energii ludzkiej oraz zasoby samej Ziemi płaci się wysoką cenę. Pomyślcie o tym. A przecież to tylko jeden przykład ogromnego sprzeniewierzania siły życiowej na Ziemi w obecnych czasach!
Moi przyjaciele, postanówcie w tej chwili rozpocząć praktykę bycia obecnym w tym, co czynicie we wszystkich myślach i działaniach, i oddajcie się harmonizowaniu waszej siły życiowej z Boską Wolą! Ci z was, którzy praktykują Czterdziestodniową Medytację i Atma-Kriję nauczaną przez Swamiego Vishwanandę, proszę, wykorzystajcie te chwile praktyki na łączenie się z moją wibracją, aby razem ze mną przywrócić równowagę tam, gdzie obecnie jest ona zachwiana w waszym życiu. Jestem dostępny dla każdego na Ziemi, kto szczerze oddał się rozwijaniu duszy, tak aby osiągnęła wyższe wibracji dharmy, światła i Boskiej Miłości.
Miejcie odwagę rozpocząć prostsze życie. Zwróćcie uwagę, czy styl życia w wielkich miastach świata i wasz w nim udział uszczęśliwiają was i czy wasze życie jest spełnione? Popatrzcie na twarze wokół was. Czy na twarzach dorosłych ludzi maluje się zadowolenie i szczęście? Czy odzwierciedla się w nich piękno? Przyjrzyjcie się twarzom niektórych osób, uważanych za takie, które odniosły największy sukces w waszym świecie, tym z przemysłu filmowego. Zajrzyjcie im głęboko w oczy, gdy oglądacie ich na tych wielkich ekranach, jakie teraz macie, i zapytajcie: „czy, nawet z całą tą charakteryzacją, która uwydatnia piękno fizyczne w oczach świata - z ich oczu bije jasne światło życia?” Moi przyjaciele, zbudźcie się i poczyńcie pierwsze kroki w kierunku zrównoważenia siły życiowej w sobie, przestrzegając właściwego sposobu życia w materialnym świecie i użytkowania bogactw naturalnych, które Bóg dał człowiekowi za darmo.
Niech tak zwane siły ciemności odejdą w otchłań, z której przyszły przez to, że wniesiecie światło do waszego świata we wszystkich swych myślach i czynnościach, zharmonizowanych z Boską Wolą. Miejcie odwagę stać prosto jako Bóg-Człowiek i żyć zgodnie ze starożytnymi normami, w harmonii z zasadami, które przywrócą równowagę ekologiczną w waszym świecie. Zacznijcie szukać rozwiązań i poprzysięgnijcie, że żadną myślą ani uczynkiem nie przyczynicie się do problemu zachwianej równowagi ekologicznej w waszym materialnym świecie.
Bądźcie odważni, dobrzy, szczodrzy, pełni miłości we wszystkich myślach, słowach i uczynkach. Niech ciemne czasy na waszej planecie przeminą, dzięki temu że opowiecie się po stronie światła we wszystkich myślach i uczynkach. Porzućcie potrzebę rywalizacji o prestiż, sukces, imię i sławę. Dostrójcie się do Boskiej Woli wobec mieszkańców planety Ziemi. Wracajcie do domu, do Twórczej Zasady Boskiej Miłości - i żyjcie nią - stając się dźiwanmuktami, Boskim Człowiekiem. Wracajcie do domu już teraz, według waszego czasu - do oświeconej harmonii z Wolą Boga.
- Babadźi
LIST CZTERNASTY
Witam ponownie w Boskim Świetle Jedynego.
W związku ze scenariuszem przyszłości dla ludzkości nadeszła teraz pora, aby współtworzyć z Bogiem drogę dharmy, prowadzącą do przyszłego tworzenia życia ludzkiego na Ziemi. Podróżujemy autostradą życia w nadziei, że nasze życzenia na pewno się spełnią dzięki materialnej realizacji naszych pragnień. Moi bracia i siostry Światła, oto powiadam wam tego dnia w waszym czasie, że światło umieszczone w komórkach ludzkiego ciała musi zajaśnieć prawdą. Umieśćcie prawdę na swoich sztandarach, jeśli pragniecie wnieść w codzienne życie zarodki kryształów boskiej energii, z której się narodziliście i tym samym zrealizujcie swój najwyższy potencjał jako ludzkość.
Drzwi do wieczności są dla was zawsze otwarte. Niech każda wasza myśl dostroi się do tej wiedzy i niech boskość przejawia się w waszym życiu i czynach.
Niech to się zrodzi z waszych możliwości jako nasienie myśli w przepływie energii życia w Wiecznym Umyśle Boga. Stańmy na chwilę nad urwiskiem wysoko w Himalajach. W stanie medytacji chodźcie tam ze mną i spójrzcie na Świętą Rzekę Ganges, trzysta metrów poniżej w dolinie. Jeśli Bóg nakaże wam skoczyć do Świętej Gangi, czy uczynicie to bez wahania? Musicie być w każdej chwili gotowi do odłączenia się od ciała fizycznego. Jest to ostatnia twierdza, którą trzeba poddać Boskości w sobie, bowiem to ciało fizyczne powstrzymuje was od osiągnięcia celu wyzwolenia i przemiany w światło.
Uciekajcie od myśli i czynności, które życie po życiu uwięziły w materii. Zechciejcie przeczytać Mahabharatę, zwłaszcza jej fragment Bhagawadgitę. Obyście się nauczyli, tak jak niegdyś Ardźuna, porzucić przywiązanie do ciała fizycznego. Moi przyjaciele, mówię wam dzisiaj, że wasz okres wahań się zakończył. Obecnie kalijuga przechodzi w wiek Prawdy, zbliża się satjajuga. Gdy stoimy razem, wy w stanie medytacji, w prawdzie i świetle, nad urwiskiem, wysoko na świętej ziemi Himalajów, znajdujecie się w energii satjajugi.
Zapewniam was, gwoli waszego zbudowania, że pojawiłem się w obecnym czasie w waszej świadomości zgodnie z wcześniej przygotowaną całością Bożego Planu. Wy, którzy czytacie te proste Listy, jesteście tymi, których przez wieki i wszystkie wasze żywoty przygotowywałem do tej chwili czytania, abyście poznali prawdę. Co to za prawda, o której mówimy? To nic innego, tylko prawda o was samych. „Poznaj siebie i bądź wolny.” Jesteście istotami wiecznymi doświadczającymi sfery fizycznej. Przez wiele żywotów odrzucaliście tę wielką prawdę, myśląc, że jesteście istotami fizycznymi doświadczającymi ziemskiego życia w świecie materialnym.
Kontynuujmy nasze wspólne medytacje w przyszłości. Praktykujcie Atma-Kriję według nauk Swamiego Vishwanandy i łączcie się ze mną. Ja bowiem zawsze jestem gotów wam pomóc, wysłuchać i przychylić serca, aby was wesprzeć na drodze do Żywej Prawdy. Chodźcie ze mną w przyszłość, a razem zwyciężymy w grze życia na Ziemi. Wstąpcie w prawdę satjajugi i dzielmy się światłem z bliźnimi, abyśmy wszyscy osiągnęli wolność duszy i wyrażali miłość do wszelkiego życia - wraz z nim.
Zwierzęta są teraz gotowe do skoku w wyższą świadomość, podobnie jak wy się właśnie rozwijacie w Boskiej Miłości dla całego życia. Przyjrzyjmy się tej możliwości. Uczono was w Pismach Świętych, zawierających rozmaite nauki duchowe, że nadejdzie czas, kiedy lew będzie odpoczywał obok jagnięcia, słoń obok mrówki. Wiedzcie, że ten czas jest tuż za horyzontem waszej świadomości, właśnie teraz, gdy wydaje się, że na planecie Ziemi króluje ciemność. „Najciemniej jest przed świtem”, pamiętacie?
Weźcie mnie za rękę, kierujcie się sercem i wejdźcie ze mną w przyszłość Świetlistego Ciała, żyjąc na Ziemi w harmonii i Boskiej Miłości. Budujecie tę Złotą Epokę nawet w najciemniejszej godzinie przed świtem, zapewniam was. Zatem nabierzcie ducha z ducha Babadźiego. Jestem z wami zawsze i zawsze będę. Wracajcie do prawdy, mahasatjajugi, które się wkrótce w pełni przejawi w waszej świadomości i świecie. Amen i OM.
- Babadźi
LIST PIĘTNASTY
Utpalavati: Słyszę w medytacji głos - „Przemówi do ciebie Przedwieczny”. W świecie sztuki mówi się, że obraz Williama Blake'a pod tym tytułem żywo ilustruje koncepcję Boga jako architekta kosmosu, doskonałego budowniczego, który „odmierzył krąg nad powierzchnią toni” (Przypowieści Salomona” 8;27).
Przedwieczny mówi w połączeniu z Mahawatarem Babadźim - jako Jedność:
Pokój z wami.
Od niepamiętnych wieków człowiek przeznaczał pewien czas na codzienne modlitwy, zgodnie ze swymi wierzeniami, które harmonizują z samą istotą jego duszy. Rezonans duszy z określoną, wieczną ścieżką duchową jest zaprogramowany w boskim wzorcu duszy przed jej wcieleniem się, aby ją doprowadzić z powrotem do Boga. Zatem wy, którzy teraz czytacie te Listy, idziecie ścieżką, którą macie zapisaną w komórkach ciała od urodzenia. Może się wam wydawać, że ciągle walczycie o chwile na modlitwę i medytację, bo spełnianie potrzeb ciała i świat materialny pochłaniają większość waszego czasu. Tak wierzycie.
Proszę, pozwólcie mi dzisiaj powiedzieć, że już pora, abyście odrzucili przekonanie, ze nie macie dość czasu na modlitwę i medytację. Całe wasze życie może być medytacją, jeśli postanowicie je takim uczynić. Nawet praca jest oddawaniem czci, modlitwą, medytacją, jeśli poświęcicie ją Bogu. Ci, którzy przychodzą do waszego świata jako nauczyciele posłani przez Boga, uczą ludzkość poświęcenia Bogu wszystkich, bez wyjątku, myśli, słów i czynów. W ten sposób dostroicie się i zharmonizujecie ze Stwórcą Wszystkiego.
W każdym, kto jest, był albo kiedykolwiek będzie w inkarnacji na Ziemi jest Świadomość Chrystusowa. Świadomość Chrystusowa oznacza, w najbardziej podstawowym rozumieniu to, czego nauczał Chrystus: „Ja i Ojciec Jedno jesteśmy” (Jan 10; 30).
Ponadto, w Ewangelii według św. Jana 14; 12-14, Chrystus mówi: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe nad to czynić będzie, bo Ja idę do Ojca. I o cokolwiek prosić będziecie w imieniu moim, to uczynię, aby Ojciec był uwielbiony w Synu. Jeśli o co prosić będziecie w imieniu moim, spełnię to”. Werset ten podaje naukę Chrystusa i obietnicę, że wszyscy ludzie mogą osiągnąć Świadomość Chrystusową, którą On uosabiał. Świadomość Chrystusowa daje człowiekowi doświadczenie celu życia, którym jest poddanie się, zjednoczenie z Boską Wolą Świadomości Chrystusowej. Chrystus [w nas,] we wszystkim, zbawienie - wolność. W takim znaczeniu Świadomość Chrystusowa jest w hinduskiej tradycji duchowej tym samym co Oświecenie. Oświecenie w naukach Kryszny i Zbawienie w naukach Chrystusa są Jednym i tym samym, choć pozornie to inne drogi duchowe lub tradycje.
Medytacja Świadomości Chrystusowej
W najczystszej intencji, Boskiej Miłości i oddaniu sprawie waszego oświecenia My Trzej, będąc Jednym w duchu - Przedwieczny, Mistrz Chrystus i Mahawatar Babadźi, zsyłamy w wasze pola wibracyjne i duchowe serca następującą medytację
Siadając do tej medytacji, pozostaw za sobą zmagania materialnego życia.
Po nawiązaniu łączności ze mną [Babadźim], przez dziesięć minut patrz w lustro swojej duszy, uspokajając umysł.
Szukaj wewnętrznej wiedzy, obrazu, poznania, że jesteś na ścieżce Świadomości Chrystusowej przez całe swe życie. Szukaj wewnętrznej boskości, niezależnie od tego, jak ją nazywasz lub z jaką religią czy tradycją duchową rezonujesz na drodze do osiągnięcia Boskości.
Skieruj myśl i uwagę do ośrodka swego duchowego serca, w pobliżu serca fizycznego. Ujrzyj, poznaj lub poczuj swą duchową naturę.
W miłości, pokoju i akceptacji ujrzyj w sobie silne, błyszczące Światło Chrystusa.
W środku Światła stoi Mistrz Chrystus Jezus. Ma na sobie długą, powłóczystą białą szatę, której kraniec zarzucony jest na plecy i lewe ramię, skąd wdzięcznie spływa z przodu. Chrystus wita cię dłonią uniesioną w błogosławieństwie i uśmiechem czystej miłości na obliczu.
Chrystus patrzy wprost w twoje ludzkie oczy i jednocześnie w oko duchowe. Tak robi też Śri Swami Vishwananda, kiedy cię błogosławi podczas Boskiego darśanu, znając zarówno twoją karmę, która jest zaprawdę mają, czyli iluzją, i boskość w tobie.
Spójrz w odbicie samego siebie w oczach twojego Nauczyciela, twojego przyjaciela, brata, w Jedności Ducha z tobą - czyli w Chrystusa!
Chrystus wyciąga do ciebie rękę, podając ci eteryczny podarek.
Rozpoznaj w duszy, co Chrystus ci ofiaruje. Dary Chrystusa są z pewnością przeznaczone dla indywidualnych osób, wybrane ze Świadomością Chrystusową i Boską Miłością dla każdego z was.
Patrz w swoją własną duszę, odbitą w oczach Wielkiego Mistrza, Chrystusa, podczas całej medytacji.
Wszystko, co ma ci być przekazane na tym etapie rozwoju twej duszy, Chrystus zasieje w zwojach twojego mózgu i w twoim duchowym sercu. W dniach, które nadejdą, te zarodki kryształów rozwiną się jak płatki pokrytego rosą, świeżego, czystego kwiatu lotosu, gdy promienie słońca z miłością pieszczą jego czystość.
Niech będzie twoim zadaniem zapewnić światło darowi Chrystusa, aby ten dar rozkwitł w tobie w przyszłych dniach. Chrystus wie, czego ci potrzeba, aby cię popchnąć na drodze duchowej i ofiaruje ci to, stojąc w twoim duchowym sercu - teraz!
Przedwieczny, Chrystus i Mahawatar Babadźi, w Jedności ducha, teraz mówią: W Medytacji Świadomości Chrystusowej podaliśmy wam trzynaście stopni, z których dwanaście reprezentuje dwunastu uczniów. Trzynasty stopień reprezentuje Chrystus stojący w waszym duchowym sercu, stale czekając, aż otworzycie drzwi - kochający, nieustannie błogosławiący i prowadzący was w pokoju od wieków.
Dzisiaj dano wam czas na świadome oddanie się waszej drodze, abyśmy mogli wprowadzić Światło eterycznego królestwa Niebios do świadomości waszego serca i duszy. Wiedzcie, że tak się stało! Wnieście przesłanie Miłości z Medytacji Świadomości Chrystusowej w wasze codzienne życie, codzienną modlitwę i każdą waszą myśl, słowo i czyn. To was może oświecić albo zbawić i tym samym poznacie prawdę, kim naprawdę jesteście i, większą prawdę, kim zawsze byliście.
Przedwieczny
Mistrz Chrystus
Dźagadguru Mahawatar Babadźi
W Jedności
Błogosławią was w imię
Najświętszej Boskiej Zasady - Boga.
Idźcie w Pokoju i Boskiej Miłości.
Amen i OM
LIST SZESNASTY
Utpalavati: Mahawatar Babadźi trzyma na czubkach palców Złote Jabłko koloru złotego pyłu. Palce złożone są w ten sposób, że tworzą postument. Babadźi trzyma jabłko blisko swej niewiarygodnie pięknej, niebiańskiej twarzy, skupia na nim wzrok. Wprawia je w ruch wirowy. Jabłko nadal wspiera się pewnie na czubkach palców. Nieziemska, magnetyczna uroda Babadźiego dosłownie zapiera dech w piersiach! Mam wrażenie, jakbyśmy się znajdowali w pustej strefie i wszystko, co znam w materialnym świecie nie ma już znaczenia. Wydaje się, że czas stoi w miejscu albo nie istnieje. Gdy jabłko przestaje wirować, wysuwa się z niego mały drewniany most i maleńka postać Babadźiego, w mundurze wartownika, zsuwa się po nim w dół i staje na baczność, salutując. Śmieję się z czystej radości i zastanawiam się nad głębią miłości Mahawatara, która stworzyła żywą Boską igraszkę, żywy teatr lalek, abym mogła z wami, jego czytelnikami, łatwo znaleźć wspólny język.
Babadźi mówi:
Boskie Istoty!
Oto od zarania dziejów człowiek używa wyobraźni jako drogi do wolności. Tak zwana wyobraźnia znajduje się w jego umyśle i sercu, dana mu wraz z pierwszym oddechem życia zaczerpniętym ze Źródła. Używajmy zatem wyobraźni lub woli, aby rozwijać naszą wiedzę, doświadczenie i miłość Boskiej Zasady Światła, z której przyszliśmy na początku - nie mając początku ani kresu. Twoja czysta wyobraźnia, lub wola, umożliwiła wam oglądanie wizji Złotego Jabłka, które dałem uczennicy zapisującej dla was te Listy.
W obecnych czasach często dzień za dniem funkcjonujemy jak zdalnie sterowani. Zaczynamy i kończymy dzień dokładnie tak samo. Działamy jak w lunatycznym śnie i często nasze życie staje się automatyczne, bo żyjemy w utarty sposób. Medytacja jest dla człowieka metodą obudzenia jądra jego Istoty i dzięki medytacji jego życie może się stać takie, jakie było dla niego pomyślane na początku stworzenia.
Człowiek ma możliwość być szczęśliwym i wolnym, i żyć w pełni chwilą obecną, bez ciągłego oglądania się w przeszłość lub oczekiwań co do przyszłości. W takim sposobie życia zawiera się zdolność do płaczu z ogromnego smutku lub do odczuwania i wyrażania wielkiej radości, przy zachowaniu w obu tych stanach najczystszego spokoju. Aby to osiągnąć, konieczna jest władza nad umysłem!
Babadźi ostrzega przed osądzaniem Oświeconych Mistrzów
Bóg zesłał na Ziemię Oświeconych Mistrzów ze sfer wyższej świadomości, gdzie wibracje są wyższe od tych w trójwymiarowym świecie. Mistrzowie pokazują wam drogę do wolności swoimi czynami w życiu. Po owocach ich poznacie (Mt 7;16), nauczał Chrystus. I tak jest!
Miejcie się zawsze na baczności, kiedy decydujecie się osądzać słowa i czyny Oświeconego Mistrza. Być może, jeszcze nie pamiętacie, że jesteście zawsze oświeceni, lecz maja zakrywa waszą czystość. Jeśli tak jest, to proszę, pamiętajcie, że nie znacie intencji Mistrza ani zasięgu jego wszechwiedzącego umysłu. Dlatego, zanim osiągniecie zdolność rozróżniania i pełną świadomość prawdy słów i czynów Oświeconych Mistrzów, wasz sąd musi najpierw zostać oczyszczony przez usunięcie zasłony iluzji, maji.
W czasie pobytu na Ziemi Mistrzowie mają całkowitą władzę nad umysłem i pięcioma żywiołami. To jest celem każdego z was i całej ludzkości. Niekiedy mija nawet milion żywotów w kole karmy, z własnego wyboru, zanim dusza osiągnie stan poznania Boga. Dlaczego tak się dzieje? Jak zapewne dobrze wiecie, to ziemskie niespełnione pragnienia przyciągają duszę raz po raz z powrotem na Ziemię i do materialnego ciała. Tak jest zaplanowane doświadczenie życia na Ziemi. Od waszej woli zależy, ile czasu zajmie wam uzyskanie wolności. W tych Listach proponuję pomoc tym z was, których dusze zmęczyły się ciągłym powracaniem do fizyczności w kole żywotów.
Istnieje Plan Boży obecnego wieku, polegający na tym, że kalijuga i satjajuga istnieją jednocześnie, jako że kalijuga teraz łączy się z satjajugą. Czy zauważyliście, że nauka dała wam możliwość życia w prawdzie, ponieważ technika i natychmiastowa komunikacja coraz bardziej utrudniają ukrywanie myśli i czynów? To nie przypadek, że w Wieku Prawdy, na którego początkowym etapie już teraz jesteście, wasz świat materialny zbiega się z duchowym, aby przejawił się Plan Boży, zgodnie z którym na Ziemi ponownie zapanuje prawda w mowie i uczynkach.
W tym wieku Bóg dał wam najłatwiejszą drogę do poznania prawdy o Sobie. Jest nią medytacja i uciszanie niespokojnego umysłu śpiewaniem Boskiego imienia, z którym rezonujecie. Są tych imion tysiące. Nawet karma-joga (joga działania) jest formą medytacji, jeśli działanie poświęcamy Bogu! Czy rozumiecie, że imię, które śpiewacie, jest tylko słownym wyrazem duchowego serca każdego z was? Kiedy czujecie miłość do tego, co wymawiacie, do Boskiego Imienia, to ta właśnie miłość płynąca z waszego własnego serca, połączona z Jedynym, przeniesie was w oświeconą świadomość. Medytacja wam pomoże! Celem moich Listów jest dać wam metodę osadzenia się w Świadomości Kosmicznej - tym z was, którzy są przygotowani i chętni.
Jest zwyczajem nauczyciela testować ucznia. Testy są dla dobra ucznia, bo nauczyciel już nauczył się lekcji. Są po to, aby uczeń wiedział, ile już umie, czy już opanował materiał. W strukturze zdań niniejszych Listów zakodowanych jest wiele boskich sprawdzianów. Jeden z moich testów przeznaczony jest dla tych z was, którzy doczytali aż do tego miejsca. Są to trzy proste i stanowczo zadane sobie pytania. Nie jest to test wielokrotnego wyboru, należy odpowiedzieć tylko „tak” lub „nie”.
Trzy pytania Babadźiego do was
1. Czy zobowiążesz się do łączenia się ze mną w Czterdziestodniowej Medytacji, podanej w Liście szóstym?
2. Czy po zakończeniu Czterdziestodniowej Medytacji odszukasz Swamiego Vishwanandę i będziesz praktykował Atma-Kriję, tym samym określając, czy szczerze pragniesz pozostać w łączności ze mną dzięki jej technikom, opracowanym z bożej inspiracji? (Dodatek I)
3. Czy będziesz medytować codziennie, używając medytacji jako drogi do wolności - poznania Siebie i Boga?
Babadźi objaśnia swą lilę (igraszkę) ze Złotym Jabłkiem (opisaną powyżej)
W dawnych czasach uczniowie dawali jabłka swym nauczycielom. Niestety, obecnie pierwszeństwo ma jedzenie typu fast food.
Złote jabłko, które widziałaś, zanim zacząłem dyktować ten List, w tym przypadku dane uczniowi przez nauczyciela, oznacza możliwości życia człowieka takiego, jakie mu daje Bóg - w jedności, czystości i doskonałości. Obrót jabłka oznacza koło karmy, którą człowiek wytworzył.
Zatrzymanie ruchu jabłka oznacza, że niniejsze Listy i Atma-Krija Swamiego Vishwanandy dają wam możliwość wydostania się z koła karmy!
Otwór, który się pojawił, gdy wysunął się z niego most, oznacza otwarcie się waszego duchowego serca na Boską Miłość.
Wartownik (żołnierz, strażnik), który się pojawił, oznacza moją wibrację Kosmicznego Przewodnika, będącego z wami zawsze przez wszystkie wcielenia.
Mój salut to forma pozdrowienia was w tych Listach.
Moim poważnym przesłaniem w formie wizji zabawy ze Złotym Jabłkiem, którą opisała moja uczennica, a wy ujrzeliście w wyobraźni, jest podkreślenie raz jeszcze nauki Chrystusa: „Oto stoję u drzwi i kołaczę” (Obj. Św. Jana 3;20). Od was zależy, czy otworzycie drzwi i mnie zaprosicie.
Kocham was wszystkich. Znam was i kocham od waszego początku u początków i będę was kochał wiecznie.
- Babadźi
LIST SIEDEMNASTY
Utpalavati: Swami Vishwananda, którego Guru jest Mahawatar Dźagadguru Babadźi i z którym pozostaje on stale w duchowym kontakcie, w swej łasce i miłości podał poniższą medytację do zamieszczenia w Liście siedemnastym. Babadźi często wymienia w Listach Swamiego Vishwanandę. Zachęca was, którzy je czytacie, do odszukania swego Ucznia, Swamiego Vishwanandy i praktykowania Atma-Kriji. Nie raz zostało tu podkreślone, że Mahawatar Babadźi powierzył Swamiemu Vishwanandzie zadanie wniesienia do świadomości dzisiejszego świata wyższego poziomu wibracji Atma-Kriji.
Śri Swami Vishwananda Medytacja Przekazywania Miłości otwiera serce na większą miłość. Miłość trzeba nie tylko przyjąć i pielęgnować, ale i pozwolić jej płynąć. Kiedy miłość płynie, jest zdrowa. Kiedy ją chcemy uwięzić, staje się chora. Tak się dzieje na tym świecie. Wielu otrzymujących miłość zatrzymuje ją dla siebie albo używa jej do sprawowania władzy nad innymi. To źle. Miłość musi płynąć jak rzeka. Rzeka jest niewielka u źródła, ale kiedy w końcu łączy się z oceanem, staje się ogromna. To samo dotyczy miłości, która zaczyna się jako punkt w sercu. Kiedy pozwalamy jej płynąć, rośnie, aż połączy się z całością - BOGIEM.
Dźagadguru Mahawatar Babadźi Swami Vishwananda podał powyżej piękne rozumienie miłości. Może zachęci was ono do zapoznania się z podaną przez niego poniżej techniką jogiczną i włączenia jej do waszej praktyki jogi. Jogin nie praktykuje wyższych nauk tylko podczas siedzenia w medytacji. Wiernie wciela to, czego się nauczył w każdą myśl, słowo i czyn. Czasami odczuwa się silną wibrację miłości: do nowo narodzonego dziecka, pięknego kwiatu lotosu, złotego wschodu słońca, swego duchowego nauczyciela lub Satguru. To silne uczucie płynie z centrum waszej istoty, aż rozpływa się serce. Stosujcie się do nauk Śri Swamiego Vishwanandy i nie zatrzymujcie miłości tylko dla siebie. Świadomie przesyłajcie miłość na złotych promieniach światła swemu krajowi, a następnie otaczajcie nią kulę ziemską, która wisi w próżni, jak to jasno pokazują zdjęcia z amerykańskiego promu kosmicznego. Uświadomcie sobie, że waszymi fizycznymi oczyma i na fotografiach nie ujrzycie tego, że Ziemia istnieje w Boskich Rękach Przedwiecznego. Praktykujcie technikę jogiczną Swamiego Vishwanandy, posyłając miłość, którą czujecie prosto do rąk Boga, jak Swami tego naucza w tekstach powyżej i poniżej.
Śri Swami Vishwananda
Medytacja Przekazywania Miłości
Ta medytacja wymaga partnera - dwóch osób. Przed rozpoczęciem ustalcie trzy rzeczy:
(1) kto rozpocznie medytację
(2) ile czasu chcecie medytować
(3) kto będzie sprawdzał czas i da sygnał do zakończenia.
Usiądźcie naprzeciw siebie w pozycji lotosu, plecy wyprostowane, oczy otwarte.
Spójrzcie sobie głęboko w oczy, okna duszy
Osoba rozpoczynająca zaczyna przesyłać miłość partnerowi. Obie nadal patrzą sobie w oczy ze skupioną uwagą.
Gdy pierwsza osoba poczuje wewnętrzny nakaz, by zakończyć, niech zamknie na chwilę oczy, dając sygnał partnerowi, by on zaczął przesyłać, czyli zwracać wibrację miłości (dwa razy mocniejszą).
Kontynuujcie przesyłanie do siebie nawzajem miłości dwa razy mocniejszej, jakbyście grali w ping-ponga (serw i odbicie). Za każdym razem jedna osoba serwuje, czyli przekazuje.
Gdy druga osoba poczuje wewnętrzny nakaz, by zakończyć, niech zamknie na chwilę oczy, sygnalizując to partnerowi, temu, który rozpoczynał przesyłanie, i teraz partner będzie jej zwracał miłość, dwa razy mocniejszą od tej, którą otrzymał.
Kontynuujcie tak przez ustalony czas, zamieniając się rolami, będąc obecni i świadomi zwracania podwojonej energii miłości, którą właśnie otrzymaliście. Gdy usłyszycie sygnał, że minął ustalony czas, zamknijcie na chwilę oczy. Poczujcie miłość, którą stworzyliście w swoim duchowym sercu i prześlijcie ją swojemu krajowi, kuli ziemskiej i w nieskończoność - w Ręce Boga. Zaśpiewajcie razem trzy razy OM. Przez kilka chwil, z zamkniętymi oczyma, utrzymujcie wibrację Miłości w sercu.
Uwaga Postarajcie się zaufać, że za każdym razem, kiedy przesyłacie miłość, podwajacie wibrację miłości mocą intencji swego duchowego serca. W ten sposób nie musicie się martwić o to, jak ją podwajać. Możecie się zastosować do niedawno używanego sloganu z reklamy adidasów: Po prostu to zrób.
- Babadźi: Moi najdrożsi, niech tak będzie!
LIST OSIEMNASTY
Utpalavati: 24 grudnia 2008 roku, w Wigilię Bożego Narodzenia, obudziłam się w stanie szczęśliwości. Pamiętałam, że znajdowałam się w sferze eterycznej z Mahawatarem Babadźim, Swamim Vishwanandą i grupą osób z Ziemi, byliśmy w ciałach świetlistych. Uświadomiłam sobie, że uczestniczyłam tam w satsangu, podczas gdy moje ciało fizyczne spokojnie spało. Obudziłam się, śpiewając w uniesieniu piękną piosenkę, którą śpiewaliśmy w świecie eterycznym. Mahawatar poprosił, abym dołączyła opis tego przeżycia do Listu osiemnastego.
Jesteśmy jednością
Jestem jednością z gwiazdami.
Jestem jednością z księżycem.
Jestem jednością z naszą Boską Matką.
Jesteśmy jednym .. jesteśmy jednym ... jesteśmy jednym.
Jestem jednością ze słońcem.
Jestem jednością z kosmosem.
Jestem jednością z Kosmicznym Ojcem.
Jesteśmy jednością jako mężczyzna.
Jesteśmy jednością jako kobieta.
Jesteśmy jednością jako miłość w głębi serca.
Jesteśmy jednością … jesteśmy jednością … jesteśmy jednością.
Jesteśmy jednością z Chrystusem Jezusem.
Jesteśmy jednością z Buddą.
Jesteśmy jednością z Boską Matką.
Jesteśmy jednością … jesteśmy jednością … jesteśmy jednością.
Jesteśmy jednością ze Śri Kryszną
Jesteśmy jednością z Wielkim bohaterem Ramą.
Jesteśmy jednością ze Źródłem Stworzenia.
Jesteśmy jednością … jesteśmy jednością … jesteśmy jednością.
Jesteśmy jednością … jesteśmy jednością … jesteśmy jednością.
Babadźi: Drogie istoty z gwiazd niebieskich!
Mówię do was w ostatnim Liście z tej serii, w Boskim Świetle Jedności, którą teraz jesteśmy i zawsze będziemy. Amen i Amen. OM.
Prawdziwy Guru kocha swego ucznia bezwarunkowo. W obecnych czasach Guru działa jako duchowe narzędzie, bardzo przypominające żyroskop. Guru jest zatem narzędziem łączącym obecny, czyli nieoświecony stan ucznia z jego prawdziwym, Boskim stanem istnienia. Gdy Guru cię inicjuje i przyjmuje na ucznia, tym samym informuje cię w pełen największej miłości sposób, że przejął twoją karmę. Nauczyciel Duchowy, taki jak Chrystus Jezus, informuje cię z miłością, że twoje grzechy zostały ci przebaczone.
Co to dosłownie i praktycznie oznacza, że Guru przejmuje karmę uczniów? Chrystus podał następujący przykład dla przyszłych pokoleń: (Uwaga Utpalavati: Babadźi opowiedział tę historię własnymi słowami i następnie poprosił, abym zacytowała ją z Biblii.) „I oto przynieśli mu sparaliżowanego, leżącego na łożu. A gdy Jezus ujrzał wiarę ich, rzekł do sparaliżowanego: Ufaj, synu, odpuszczone są grzechy twoje. A oto niektórzy z uczonych w Piśmie pomyśleli sobie: Ten bluźni. Ale Jezus przejrzawszy ich myśli, rzekł: Dlaczego myślicie źle w sercach swoich? Cóż bowiem jest łatwiej, czy rzec: Odpuszczone są grzechy twoje, czy rzec: Wstań i chodź? Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc na ziemi odpuszczać grzechy - rzekł do sparaliżowanego: Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego! Wstał tedy i odszedł do domu swego. A gdy to ujrzały tłumy, przelękły się i uwielbiły Boga, który dał ludziom taką moc (Ew. wg św. Mateusza 9: 2-8).
Babadźi mówi dalej: W ewangelicznej opowieści o paralityku Chrystus, jako w pełni oświecony i mianowany przez Ojca, daje przykład doskonałego związku Guru-uczeń, uzdrawiając chorego, sparaliżowanego człowieka. Paralityk był bowiem śmiertelnie chory na duszy i w swym ciele fizycznym stworzył tak zwaną przeszłą karmę, która tak mu ciążyła w obecnym żywocie, że nie chciał żyć, a bał się umrzeć. Taki sam lęk przed życiem i lęk przed śmiercią to dzisiaj w waszym czasie kondycja większości ludzi. Wybierając paraliż, ten chory człowiek powstrzymał się od działania w materialnym świecie. W ten sposób dał sobie możliwość rozmyślania, jak się uwolnić od koła karmy.
Kiedy dziecko ma gorączkę, matka nie żałuje czasu ani trudu, lecz czuwa przy nim, aż choroba minie i dziecko wyzdrowieje. Tak samo jest z Guru. Trwa przy uczniu przez tyle jego żywotów, ile potrzeba, by wyleczyć z gorączki, pragnienia materialnego życia, uwolnienia się z koła karmy.
Chrystus Jezus znał przeszłość, teraźniejszość i przyszłość duszy, której wibracja obecna była w ciele fizycznym człowieka, przyprowadzonego do Niego, aby go uleczył. Jak matka, która całą noc siedzi przy łóżku chorego dziecka, dopóki nie ustąpi gorączka, Chrystus Jezus pozostawał w przestrzeni eterycznej z paralitykiem przez wiele jego żywotów. Jezus wiedział, że pragnieniem duszy tego człowieka było się przemienić w istotę wyzwoloną z koła karmy, uwolnienie się od ciągłych powrotów na planetę Ziemię. W chwili gdy paralityk spojrzał w oczy Chrystusa Jezusa, swego Guru w ciągu wielu żywotów, w głębi duszy wybrał wolność. Chrystus to wiedział! Przejął karmę swego byłego ucznia i dlatego powiedział: „Synu, bądź dobrej myśli. Twoje grzechy (karma) zostały ci odpuszczone”.
Kiedy Chrystus uzdrawiał sparaliżowanego, niektórzy, głównie Jego wyznawcy, wiedzieli, że Jezus nikogo nie osądza. Postąpił tak z miłości, prawdziwie znając swoje przeszłe i teraźniejsze powiązania z tym chorym człowiekiem, swoim starym uczniem. Brak wiary faryzeuszów w Jezusa wynikał z niewiedzy. Chrystus to wiedział i natychmiast im przebaczył. I z miłością nauczał tych, którzy chcieli słuchać, tych, którzy „mieli uszy do słyszenia” wyższego znaczenia słów: Twoje grzechy są ci odpuszczone (czyli że Nauczyciel duchowy, Guru bierze na siebie karmę ucznia).
Tradycyjne poddanie ciała, umysłu i duszy Guru należy do przeszłości
Tradycyjny sposób poddania ciała, umysłu i duszy Guru jest już przestarzały, nieaktualny. W obecnych czasach guru działa jak żyroskop, koło równoważące. Pod jego przewodnictwem sami musicie przejść wewnętrzną i zewnętrzną przemianę i uzyskać oświecenie! W obecnych czasach Boski Plan poddania zakłada poddanie się Wewnętrznemu Guru, własnej Boskiej Jaźni, Bogu w was. Poddajecie swoje ego Boskiej Woli, przemieniacie je w Boską Wolę z pomocą prawdziwego Guru, Duchowego Nauczyciela, wcielonego lub w postaci eterycznej.
Kiedy Guru bierze karmę ucznia, najczęściej uczeń nie przemienia się w istotę oświeconą natychmiast. Często nadal będą go trapiły te same ziemskie problemy, które miał wcześniej: gniew, zazdrość, chciwość, żądza władzy, pragnienie sławy czy inne sytuacje życiowe, które stworzył. Niekiedy osoba, której karmę Guru usunął, zostaje natychmiast oświecona. W takim przypadku dzieje się to za sprawą łaski boskiej! Kiedy karma (grzech), ciążąca na barkach ucznia jak ciężki kamień młyński zostaje usunięta, błogosławieństwo lub żyroskopowe działanie Guru otwiera uczniowi oczyszczoną drogę w nim samym. Ta czysta droga sprawia, że łatwiej mu jest nie tworzyć dalszej karmy dzięki dostrojeniu się do Boskiej Woli, zamiast do woli ego.
Od ucznia zależy, co zrobi z tym darem. Zaprawdę, Guru udzielił mu wielkiego Boskiego Błogosławieństwa. Ilu z was otrzymało takie błogosławieństwo? Ilu z was je zmarnowało i pozostało w grzęzawisku ziemskich pragnień? Wiem, kim jesteście. Błogosławię tak samo tych z was, którzy otrzymali od Guru błogosławieństwo usunięcia karmy i tych, którzy go nie otrzymali.
Podsumowanie
W tych Listach posyłam wam błogosławieństwa i, zapraszając was do łączenia się z moją wibracją w Czterdziestodniowej Medytacji oraz uczestnictwa w dziele Atma-Kriji Swamiego Vishawanady, daję wam możliwość powrotu do domu, do wolności. Proszę was, pamiętajcie, że od was zależy, czy przyjmiecie te błogosławieństwa.
Moi drodzy przyjaciele, kończymy List osiemnasty, ostatni w tym zbiorze. W podsumowaniu na zakończenie pytam was: czy słyszeliście odgłos deszczu na pokrytym blachą dachu? Posłuchajcie teraz tego dźwięku w sobie i pamiętajcie o mnie w tym dźwięku, jesteśmy bowiem jednym z dźwiękiem, deszczem, dachem i wszystkim. Nigdy nie jesteście sami. Zawsze jestem z wami, tak samo jak całość stworzenia jest z wami dzięki waszemu wiecznemu połączeniu z Bogiem, który dał wam życie jako duszy, waszego jądra. Podobnie jak miliony komórek w ludzkim ciele tworzą jedno ciało, tak i całe stworzenie jest Jednością. Tak jest!
Czy pamiętacie, kiedy byliście dziećmi i rodzice dawali wam rady, a wy czasem słuchaliście, a czasem puszczaliście je mimo uszu? Czy pamiętacie, jak w szkole nauczyciel zadawał wam pracę domową i zwykle posłusznie ją odrabialiście, ale czasami nie chcieliście spełnić polecenia i jej wykonać? To samo odnosi się do was, którzy kończycie czytanie tych Listów. Tych z was, którzy w przyszłości zechcą odrobić zadaną wam przeze mnie pracę domową, kontynuując dostrajanie się do mojej wibracji w medytacji, witam całym sercem!
Wy, którzy doczytaliście aż do tego miejsca i w pełni otworzyliście serca, a teraz macie może łzy w oczach, wiedzcie, że was znam. Wy, którzy słuchaliście i potem odrobicie swoją pracę domową, bądźcie spokojni - wiem, kim jesteście.
I pamiętajcie, że we Wszystkim, Co Jest, nie ma dobra ani zła: To po prostu jest!
Gdy czas, który znacie, płynie w wasze jutro, wiedzcie, że zawsze jestem z wami. Jestem Babadźi, Ten, który was umiłował na wieki. Amen i OM.
POSŁOWIE
Zamieszczone na polecenie Babadźiego
W Liście drugim Mahawatar Babadźi wyjaśnił, dlaczego polecił mi zamieścić w charakterze wstępu do niego opis pewnego mojego przeżycia w medytacji. „Medytacja ta jest zwięzłym, wewnętrznie spójnym przykładem tego, co jest możliwe na ścieżce duchowej, gdy pracuję ze swoimi uczniami na przestrzeni długich tysiącleci”.
Równolegle z opisem medytacji w Liście drugim, Babadźi polecił mi zamieścić podany poniżej opis innego przeżycia, kiedy książka będzie gotowa do druku, po podyktowaniu przez Niego wszystkich listów, wykonaniu projektu okładki i składu. W tym Posłowiu Babadźi pragnie dać czytelnikom przykład wielu rozmaitych sposobów wyrazu, jakich może używać w swojej pracy z czytelnikami. Mahawatar Babadźi przekazał, że wielu czytelników Listów zechce kontynuować duchową praktykę, pracując z Nim w medytacji Atma-Kriji Śri Swamiego Vihwanandy. Babadźi powiedział: „Proszę cię, przekaż czytelnikom, że nie chcemy przyczynić się do powiększenia czyjegokolwiek ego. Dlatego przeżycia duchowe, którymi się dzielisz z czytelnikami, z moim błogosławieństwem dla nich wszystkich, daje się z miłością i przede wszystkim po to, aby pomóc innym”.
Błogosławieństwo Mahawatara i sprawdzian, któremu mnie poddaje kochający Nauczyciel
Gdy doznawałam przeżyć, które zgodnie z życzeniem Babadźiego mam opisać, prawie do końca nie byłam świadoma, że byłam w nich poddawana jednemu z Jego nauczycielskich sprawdzianów. Przypomnijcie sobie, co Mahawatar mówił o takich sprawdzianach w Liście szesnastym: „Jest zwyczajem nauczyciela testować ucznia. Testy są dla dobra ucznia, bo nauczyciel już nauczył się lekcji. Są po to, aby uczeń wiedział, ile już umie, czy już opanował materiał”.
To cudowne, piękne i błogosławione przeżycie zaczęło się w wymiarze eterycznym, podczas gdy moje ciało fizyczne spokojnie spało. Gdy tylko opuściłam ten wymiar i obudziłam się, Mahawatar podyktował mi przesłanie prostym białym wierszem. Kiedy go zapisałam, Babadźi polecił mi zinterpretować jego znaczenie, a następnie opisać całe przeżycie w Posłowiu.
Od ponad dwudziestu lat zapisuję i interpretuję swoje przeżycia i sny, traktując to jako część mojej sadhany. Zaczęłam to robić dawno temu, starając się wcielać w życie myśli i nauki przekazywane mi przez moich duchowych nauczycieli. Babadźi jest jednym z nich od połowy lat osiemdziesiątych. Intuicja mi mówi, że w pewnym sensie Mahawatar Babadźi przygotowywał mnie przez te długie lata do zapisywania i stworzenia dla Niego niniejszej książki bez mojego świadomego udziału!
Rankiem 5 lutego 2009 roku obudziłam się ze stanu bytu w sferze eterycznej (stan o wyższych wibracjach niż stan snu). Jednej chwili byłam z Mahawatarem Babadźim i moim ukochanym Sadguru Śri Swamim VIshwanandą w świecie wibracji eterycznych, a w następnej zupełnie obudzona.
PRZEŻYCIE W ŚWIECIE ETERYCZNYM
W wymiarze wielkiego światła byłam świadoma, że stoję z Dźagadguru Mahawatarem Babadźim i moim najukochańszym Sadguru Swamim Vishwanandą. Babadźi stał przed pomieszczeniem (nie był to dokładnie pokój, jaki znamy), a Swami Vishwananda siedział po jego lewej stronie. Swami VIshwananda miał na sobie białą jedwabną szatę, moją ulubioną, jak ta, którą czasami nosi, udzielając darśanu na Ziemi.
Całą przestrzeń wypełniało cudowne światło. Naprzeciw postaci dwóch Guru stało kilku ludzi. Jeden z nich, mężczyzna, podszedł do Babadźiego i rozmawiał bezpośrednio z nim. Zadał pytanie: „Czy spędzam zbyt wiele czasu w medytacji i zaniedbuję ziemskie obowiązki?” Nie usłyszałam odpowiedzi Babadźiego.
Kiedy mężczyzna wrócił na miejsce, uklękłam przed Babadźim, który stał, aby z nim porozmawiać. Krystaliczne światło otaczające Mahawatara nagle się zwiększyło, aż stało się jaśniejsze niż słońce, ale nie było złote, wydawało się srebrnobiałe, jak światło księżyca odbijające się w wodzie spokojnego jeziora. Uniosłam prawą rękę, by osłonić oczy, usiłując dojrzeć Babadźiego, bo jego postać była ledwie widoczna w jaskrawych promieniach światła. Osłaniałam oczy, aż zdałam sobie sprawę, że mogę rozmawiać ze światłem, jako że Babadźi jest zarówno światłem, jak i ma postać, w której pokazał się wcześniej. Dokładnie w chwili, gdy to sobie uświadomiłam, momentalnie się obudziłam, od razu przechodząc ze stanu eterycznego do jawy.
Już na jawie usłyszałam wyraźny głos Babadźiego: „Pisz!” Możecie sobie wyobrazić siłę i zuchwałość mojego ego - tuż po tym moim cudownym przeżyciu w świecie eterycznym - kiedy nie mniej ni więcej, tylko spytałam Babadźiego, czy mogłabym pisać później! Przed dwoma dniami popsuł mi się laptop, planowałam natychmiast kupić nowy. Jako że wiedziałam na pewno, że Babadźi w zasadzie nie istnieje w czasie ani przestrzeni, moje ego pomyślało, że lepiej zapisać przekaz Babadźiego na nowo zakupionym komputerze niż pisać powoli ręcznie. Mahawatar szybko i uprzejmie się zgodził, ale czułam wyraźnie, że nie był uszczęśliwiony moją egoistyczną decyzją.
Gdy myśli Babadźiego zarejestrowały się w moim umyśle i sercu, dostroiłam się do Jego wibracji, tak jak nas tego uczył w Listach. Odczuwszy wewnętrznie, co sądzi o moim zachowaniu, momentalnie uświadomiłam sobie swój ogromy błąd i szybko poprosiłam o wybaczenie. Natychmiast znalazłam długopis i papier, i zapisałam poniższy wiersz-przesłanie. Babadźi polecił, abym go zinterpretowała tak, jak interpretowałam swoje odczucia w trakcie długoletniej sadhany, co opisałam powyżej. Poniżej przytaczam najpierw wiersz w całości. Następnie przedstawiamy fragment po fragmencie wraz z interpretacją, której sobie życzył Babadźi. Wiersz ilustruje jeszcze jeden sposób pracy Babadźiego z uczniami na ich duchowej drodze.
WIERSZ-PRZESŁANIE BABADŹIEGO
Piasek przesypuje się w klepsydrze czasu.
Gdy czas staje, wiesz,
Że dotarłeś do Jedności - Szczęścia.
Niech będzie szczęście, … które przychodzi i odchodzi.
Odpocznij na chwilę w szczęściu,
Póki stopy wiedzą, co robi głowa.
Wiedz całą swoją istotą
Że zimowe śniegi przemieniają się
W wiosenne kwiaty …
A święta indyjska rzeka Ganges
Wpływa do większych oceanów,
Wnosząc Światło i Jedność
W twoje widzenie świata Przynosząc światu Światło i Jedność
Przyłączmy się do rodziny mężczyzn i kobiet,
Wchodząc w wiekuiste Światło wieczności.
Ucząc się przekazywać Atma-Kriję
Wszystkim szczerze poszukującym.
Tak … z powodzeniem osiąga się
Obcowanie z Bogiem.
INTERPRETACJA WIERSZA
Jestem pewna, że na pewnym przynajmniej poziomie Babadźi sprawdzał, jak podczas zapisywania i przygotowywania niniejszego zbioru Listów przyswoiłam sobie jego nauki. W przeszłości doświadczyłam, iż w tego typu sadhanie z czasem odkrywa się kolejno wiele poziomów.
Wiersz:
Piasek przesypuje się w klepsydrze czasu.
Interpretacja:
„Piasek czasu” oznacza doświadczenie życia na Ziemi.
Wiersz:
Gdy czas staje, wiesz,
Że dotarłeś do Jedności - Szczęścia.
Interpretacja: W stanie boskiego szczęścia nie istnieją przestrzeń i czas (czas określany jako przeszłość, teraźniejszość i przyszłość).
Wiersz:
Niech będzie szczęście … które przychodzi i odchodzi.
Interpretacja: Dopóki nie osiągnie się oświecenia, szczęścia doświadcza się przez minuty, godziny i dni, ale nie stale. Oświeceni Mistrzowie, którzy inkarnują się, aby wspomagać ludzkość na drodze do oświecenia, przebywają w stanie ciągłego szczęścia, niewidocznego dla ludzkich oczu, zarazem wykonując swoją pracę w świecie. Oświeceni Mistrzowie, powodowani wielką miłością do ludzi, przychodzą raz po raz, by wskazywać drogę.
Wiersz:
Odpocznij na chwilę w szczęściu,
Póki stopy wiedzą, co robi głowa.
Interpretacja: Gdy ktoś osiąga w medytacji taki stan, że ustają myśli (głowa), stopy przestają chodzić po świecie, bo żadna myśl nie dociera kanałami nerwowymi do świadomości i ruch nie powstaje.
Wiersz:
Wiedz całą swoją istotą
Że zimowe śniegi przemieniają się
W wiosenne kwiaty … …
Interpretacja: Zimowe śniegi oznaczają trudności życiowe, które przemieniają się w wiosenne kwiaty szczęścia przerobionych lekcji, które wnoszą spokój, harmonię i boską miłość w doświadczenie życia. Cykle przyrody uczą człowieka tak, jak mówi o tym Mahawatar w Liście piątym: „Przyroda pojawiła się na Ziemi. I dokładnie od tamtej chwili, jak wiecie, zaczęła drogą kolejnych prób udzielać ludzkości lekcji Boskiej Woli. W przyrodzie są cykle - od róży kwitnącej wiosną po zimową ciszę - i znowu powrót do wiosny, ponownego kwitnięcia”.
Wiersz:
A święta indyjska rzeka Ganges
Wpływa do większych oceanów,
Wnosząc Światło i Jedność
W twoje widzenie świata Przynosząc światu Światło i Jedność.
Interpretacja: Ze świętych indyjskich Himalajów, gdzie w tak zwanym nieśmiertelnym ciele chadza Mahawatar, czyste górskie śniegi spływają do świętej rzeki Ganges, która wpływa do większych oceanów. Jest to symbol nauk himalajskich joginów, włącznie z naukami Babadźiego zawartymi w tych Listach, które od wieków płyną stamtąd na świat, wnosząc wiedzę i mądrość (światło) w świadomość zbiorową (jedność).
Wiersz:
Przyłączmy się do rodziny mężczyzn i kobiet,
Wchodząc w wiekuiste Światło wieczności.
Ucząc się przekazywać Atma-Kriję
Wszystkim szczerze poszukującym.
Interpretacja: Mahawatar Babadźi i mój Sadguru Śri Swami Vishwananda polecili mi, abym wzięła udział w zbliżającym się Szkoleniu dla Nauczycieli Atma-Kriji, które Swami Vishwananda przeprowadził w swoim ośrodku w Springen w Niemczech, w marcu 2009 roku. Ponadto, w tej zwrotce wiersza Babadźi pragnie zainspirować czytelników, którzy szczerze szukają wiedzy Atma-Kriji, do zastanowienia się nad przyłączeniem się do pracy ze Swamim Vishwanandą.
Wiersz:
Tak … z powodzeniem osiąga się
Obcowanie z Bogiem.
Interpretacja: Atma-Krija Dżagatguru Mahawatara Babadźiego, nauczana przez Swamiego Vishwanandę, jeśli praktykuje się ją poważnie i z oddaniem, ma moc doprowadzenia do Oświecenia - Jedności z Bogiem. Stąd też tytuł tej książki - Jedność z Bogiem.
DODATEK I
ATMA-KRIJA
Atma-Krija to zbiór technik umożliwiających przemianę na wszystkich poziomach bytu: fizycznym, energii , mentalno-emocjonalnym, intelektualnym i duchowym. Prowadzi do transformacji, która staje się katalizatorem ponownego zjednoczenia ograniczonej ludzkiej świadomości z atmą, Wszechduszą , czyli jednoczy atmę ze Świadomością Kosmiczną. W zasadzie Atma-Krija to potężne, skuteczne, szybko działające narzędzie umożliwiające osiągnięcie Świadomości Kosmicznej - Jedności z Bogiem.
Historia
Dźagadguru Mahawatar Babadźi przywrócił światu starożytne techniki Kriji, inicjacje i praktyki poprzez swojego indyjskiego ucznia Lahiriego Mahaśaję w dziewiętnastym wieku. Praktyk Kriji, danych Lahiriemu Mahaśaji, nauczał następnie we wczesnych latach dwudziestego wieku uczeń Lahiriego, Śri Jukteśwar Giri, a także inni nauczyciele. W 1920 roku uczeń Śri Jukteśwara Paramahansa Jogananda zawiózł praktyki Kriji na Zachód, do Stanów Zjednoczonych, skąd rozprzestrzeniły się na cały świat. Obecnie, na początku dwudziestego wieku, Mahawatar zlecił wprowadzenie Atma-Kriji do świadomości ogólnoludzkiej Śri Swamiemu Vishwanandzie.
Źródło Atma-Kriji
Dźagadguru Mahawatar Babadźi powierzył Śri Swamiemu Vishwanandzie nauczanie starożytnych technik Kriji w 2007 roku. Wtedy nazywały się one Bhakti-Krija. W 2008 roku Babadźi polecił Swamiemu Vishwanadzie, by zmienił nazwę nauczanych przez siebie technik Kriji z Bhakti-Krija na Atma-Krija, zamieniając słowo krija na atma - dusza. Swami Vishwananda wyjaśnia, że obecnie termin bhakti, oznaczający miłość i oddanie, stwarza w umysłach ludzi ograniczenia, które muszą pokonać. Prawdziwe bhakti przekracza umysł. Tym niemniej, słowo atma, „Wszechdusza”, obejmuje znaczeniem wszechogarniającą Świadomość Kosmiczną. Dlatego, dla lepszego rozumienia i pod przewodnictwem Babadźiego, Swami Vishwananda zmienił nazwę. Świadomość ludzka rozwinęła się na tyle, że teraz ludzkość może pojąć, że techniki Atma-Kriji zostały przekazane przez Boga, aby pomóc dźiwie, duszy, rozwinąć się i powrócić do Jedności z Bogiem, dostąpić oświecenia.
Początkowo Mahawatar Babadźi przekazał techniki Krijia Jogi Lahiriemu Mahaśaji. Od tego czasu Babadźi nawiązał kontakt z innymi ze swoich wcielonych uczniów, wśród nich ze Swamim Vishwanandą, i przekazał im różne warianty technik Kriji. Dodatkowo, Swami Vishwananda dołożył do niektórych wariantów starożytnych technik Atma-Kriji Uzdrawianie Dźwiękiem OM i osobiście opracowaną Medytację Trójcy.
KONTAKT
ŚRI SWAMI VISHWANANDA
Centrum Springer
Am Geisberg 2-6
Heidenrod-Springen 65321
GERMANY
Telefon: +49 6124 727 690
DODATEK II
Moją misją jest otwieranie serc ludzkich na miłość dzięki pomaganiu ludziom w poznaniu ich wewnętrznej boskości.
- Śri Swami Vishwananda
O Śri Swamim Vishwanadzie
Od urodzenia Śri Swami Vishwananda świadomie obcuje z Bogiem. W wieku lat dwóch zaczął chodzić z babcią do pobliskiej świątyni hinduistycznej, gdzie odprawiali codzienne nabożeństwo. Chodził do kościołów i meczetów, bo przyciągała go Boża obecność w tych świętych miejscach. Jako młody chłopak w sposób naturalny zaczął medytować. Od dzieciństwa lubił spędzać czas na śpiewaniu pieśni religijnych - bhadźanów i wielbieniu Boga. Urodzony nauczyciel duchowy, inspirował inne dzieci do uczestnictwa w oddawaniu czci Panu, co dla niego było czymś przyrodzonym. Śri Swami Vishwananda urodził się 13 czerwca 1978 roku w hinduskiej rodzinie zamieszkałej na wyspie Mauritius.
W wieku czternastu lat Swami Vishwananda po raz pierwszy doświadczył stanu samadhi, głębokiego medytacyjnego stanu zatopienia w Bogu. Po zakończeniu edukacji, choć pozostając mocno osadzony w realiach codziennego życia, rozpoczął dzieło swego życia jako nauczyciel duchowy podróżujący po świecie.
W 2005 roku na polecenie swojego guru, Mahawatar założył ośrodek duchowy w Niemczech, który w roku 2008 został przeniesiony w nowe miejsce i nazwany Centrum w Springen.
Swami Vishwananda z naturalną łatwością łączy elementy tradycji chrześcijańskiej z duchowością hinduską. Zachęca nas do pogłębienia naszej własnej, osobistej relacji z Bogiem i pozostania w obrębie własnej religii i przekonań. Wita wszystkie religie i kultury. Uczy nas przekraczania pojęcia religii i odnajdywania podstawowej jedności, bezwarunkowej, wszechobejmującej Boskiej Miłości w sobie. Szanuje i otacza czcią wszystkich wielkich mistrzów, świętych i mędrców ze wszystkich religii i kultur. Swami Vishwananda naucza, abyśmy wszystkich kochali tak samo i we wszystkich dostrzegali Boga.
DODATEK III
JANTRA DŹAGADGURU MAHAWATARA BABADŹIEGO
Znaczenie
Jantra Babadźiego przedstawiona na okładce
Opis ogólny jantry Babadźiego Jantra Mahawatara Babadźiego jest graficznym przedstawieniem rozwoju jego misji na Ziemi. Jantra ta przedstawia Jedność Wibracji Boskiej Miłości, którą Mahawatar uosabia i do której prowadzi uczniów, ucząc, jak się nią stać. (Zobacz rysunek jantry na okładce.)
Definicja jantry Jantra to symboliczny geometryczny wzór, zazwyczaj odnoszący się do określonego bóstwa, ożywiony jego obecnością. Rytualne przedstawienie w postaci diagramu.
SYMBOLE
Duże koło zewnętrzne oznacza Świadomość Kosmiczną. Wszystko Co Jest, Boskość, Boga. Koło symbolizuje nieograniczoną naturę stworzenia, bez początku ani kresu. Oznacza, że ograniczenia, które człowiek postrzega i w których żyje, nie istnieją naprawdę w nieograniczoności Wszystkiego, Co Jest, Boga. Babadźi przyszedł po to, by pomóc ludzkości przekroczyć te ograniczenia poprzez dążenie do osiągnięcia Świadomości Kosmicznej lub Oświecenia, Tego, Który nie ma granic.
Kwadrat wyznacza granice gęstej ziemskiej materii tam, gdzie styka się z nią Świadomość Kosmiczna. Kwadrat reprezentuje cztery Wedy, których Mahawatar jest mistrzem. Babadźi ma w sobie całą nieograniczoną wiedzę i mądrość Wed.
Sześcioramienna gwiazda składa się z dwóch świętych trójkątów. Trójkąt skierowany wierzchołkiem w dół symbolizuje daną człowiekowi możliwość połączenia się ze Świadomością Kosmiczną dzięki zstąpieniu Boskiego Awatara w gęstą materię Ziemi - zstąpieniu Dźagadguru Mahawatara Babadźiego. Trójkąt skierowany w górę oznacza przyrodzony człowiekowi boski dar - zdolność do osiągnięcia Świadomości Kosmicznej - Oświecenia, poznania Siebie, Boga.
Punkt w środku sześcioramiennej gwiazdy oznacza Boskie Serce, z którego wszystko pochodzi i wypływa ku gwieździe, kwadratowi i kołu Świadomości Kosmicznej Wszystkiego, Co Jest.
DODATEK IV
KARTA CZTERDZIESTODNIOWEJ MEDYTACJI
Dzień Data Czas trwania medytacji
Dzień pierwszy _________________________________________________
Dzień drugi ____________________________________________________
Dzień trzeci ____________________________________________________
Dzień czwarty __________________________________________________
Dzień piąty ____________________________________________________
Dzień szósty ___________________________________________________
Dzień siódmy ___________________________________________________
Dzień ósmy ____________________________________________________
Dzień dziewiąty _________________________________________________
Dzień dziesiąty __________________________________________________
Dzień jedenasty _________________________________________________
Dzień dwunasty _________________________________________________
Dzień trzynasty __________________________________________________
Dzień czternasty _________________________________________________
Dzień piętnasty __________________________________________________
Dzień szesnasty _________________________________________________
Dzień siedemnasty _______________________________________________
Dzień osiemnasty ________________________________________________
Dzień dziewiętnasty _______________________________________________
Dzień dwudziesty _________________________________________________
Dzień dwudziesty pierwszy _________________________________________
Dzień dwudziesty drugi ____________________________________________
Dzień dwudziesty trzeci ____________________________________________
Dzień dwudziesty czwarty __________________________________________
Dzień dwudziesty piąty ____________________________________________
Dzień dwudziesty szósty ___________________________________________
Dzień dwudziesty siódmy ___________________________________________
Dzień dwudziesty ósmy ____________________________________________
Dzień dwudziesty dziewiąty __________________________________________
Dzień trzydziesty __________________________________________________
Dzień trzydziesty pierwszy ___________________________________________
Dzień trzydziesty drugi ______________________________________________
Dzień trzydziesty trzeci ______________________________________________
Dzień trzydziesty czwarty ____________________________________________
Dzień trzydziesty piąty ______________________________________________
Dzień trzydziesty szósty _____________________________________________
Dzień trzydziesty siódmy _____________________________________________
Dzień trzydziesty ósmy ______________________________________________
Dzień trzydziesty dziewiąty ___________________________________________
Dzień czterdziesty __________________________________________________
Kontakty
JAGADGURU MAHAWATAR BABADŹI
Kontakt w medytacji (Patrz List Szósty.)
ŚRI SWAMI VISHWANANDA
Adres: Centrum Springer
Am Geisberg 2-6
Heidenrod-Springen 65321
GERMANY
E-mail: na stronie www.bhaktimarga.org (również w języku polskim)
Telefon: +49 6124 727 690
Atma-Krija: www.bhaktimarga.org (również w języku polskim)
Utpalavati (Jean Peterson)
E-mail: utpalavati@bhaktimarga.org
Telefon stacjonarny: +011 303 841 0928
Telefon komórkowy: +011 720 272 4645
Adres:
Jean Petersom
16465 East Blackthorn Way
Parker, Colorado 80134
USA
SŁOWNICZEK
AHIMSA - niekrzywdzenie, niestosowanie przemocy. Świadome unikanie wyrządzania krzywdy jakimkolwiek żywym istotom dzięki kultywowaniu wiedzy, że w nich wszystkich mieszka Najwyższy.
ADŹNIA CZAKRA (ajńaćakra) - jeden z siedmiu głównych ośrodków energii leżących wzdłuż kręgosłupa w ciele ludzkim. Czakra adźnia znajduje się między brwiami i znana jest także pod nazwą czakry trzeciego oka.
ARDŹUNA - bohater wojny opisanej w Bhagawadgicie. Woźnicą rydwanu Ardźuny był Pan Kryszna.
ATMA - dusza, wewnętrzna siła ożywiająca, poruszająca wszystko; wieczna Boska Zasada, Wszechdusza.
ATMA-KRIJA - skuteczna, szybka droga do Jedności z Bogiem lub Oświecenia. Atma oznacza duszę, kri - działanie, a ja - świadomość lub Jedność z Bogiem dzięki wykonywaniu każdej czynności ze świadomością płynącą z duszy, jądra własnego jestestwa.
AWATAR - Inkarnacja Boska; zstąpienie; Bóg zstępuje na poziom człowieka, by uczyć ludzkość, jak stać się Boskością.
BABA - Ojciec.
BABADŹI, DŹAGADGURU MAHAWATAR - Nieśmiertelna Boska Istota od tysiącleci z miłością pomagająca rozwijającej się ludzkości osiągnąć Jedność z Bogiem.
BHAGAWADGITA - Pieśń Pana; pełna nauk pieśń Pana Kryszny; esencja Upaniszad, fragment Mahabharaty, duchowego eposu indyjskiego.
BHAKTI MARGA I ZAKON BHAKTI MARGA - nazwy używane w niniejszej książce, odnoszące się do Zakonu założonego przez Swamiego Vishwanandę w 2005 roku i rozwiązanego w 2008 roku. Bhakti oznacza miłość i oddanie; marga znaczy „droga” - bhakti marga to duchowa droga miłości i oddania. Swami Vishwananda zachował ośrodek duchowy w Springen w Niemczech i organizację Bhakti Marga, niemającą charakteru zakonnego.
BOSKA ZASADA - Bóg.
BOSKOŚĆ, BÓSTWO - duch lub zasada przenikająca całe stworzenie, pochodząca z jedynego Źródła - Boskiej Zasady, Boga.
BÓG - Boska Zasada, Najwyższy, Stwórca.
BRAHMAĆARIN - mnich praktykujący dyscyplinę wewnętrzną i opanowanie zmysłów, medytację i celibat
CHRYSTUS JEZUS - patrz Jezus Chrystus.
CIAŁO ŚWIETLISTE - ciało o wyższych wibracjach, zbudowane ze światła, w którym mieszka dusza czy duch człowieka.
CZAKRA (ćakra) - jeden z siedmiu głównych ośrodków energii w ludzkim ciele, ułożonych wzdłuż kręgosłupa.
CZAKRA SERCA - jeden z siedmiu głównych ośrodków energii w ludzkim ciele, ułożonych wzdłuż kręgosłupa. Czakra serca leży w pobliżu fizycznego serca.
DARŚAN - widzenie świętej osoby; wizja i błogosławieństwo Pana.
DHARMA - właściwe działanie; wieczne zasady właściwego (prawego, słusznego) działania, stanowiące podstawę lub Boskie Kosmiczne Prawo stworzenia.
DHUNI - święty ogień; często dhuni pali się stale w rytualnie zbudowanym palenisku. Zwykle podtrzymuje go osoba święta bądź wyznaczona do tego celu.
DŹAPA (japa) - powtarzanie mantry.
DŹAPAMALA - paciorki modlitewne używane przy powtarzaniu modlitw lub mantr [niekiedy głośnej, śpiewnej recytacji].
DŹIWANMUKTA (jivanmukta) - wyzwolony za życia, ktoś, kto osiągnął poznanie Siebie-Boga będąc w ciele fizycznym.
EGO - poczucie indywidualnego ja jako czegoś różnego od zewnętrznego świata i innych „ja”.
ETER - przestrzeń o wyższej wibracji lub wymiar wyższy niż ziemski.
EINSTEIN, ALBERT - urodzony w Niemczech amerykański fizyk i laureat nagrody Nobla, najlepiej znany jako twórca ogólnej i szczególnej teorii względności oraz śmiałej hipotezy dotyczącej cząsteczkowej natury światła. Jest zapewne najsłynniejszym uczonym dwudziestego wieku.
GANDHI, MAHATMA - hinduski Guru, przywódca narodowy, który doprowadził do wyzwolenia kraju spod panowania Brytyjczyków drogą niestosowania przemocy (ahimsa).
GANEŚA - bóg hinduski o głowie słonia. Wierzy się, że ma moc usuwania przeszkód.
GANGES - święta rzeka indyjska. Używa się także nazwy Ganga.
GARUDA - wahana czyli wierzchowiec hinduskiego boga Wisznu.
GŁOS BOGA - zwykle odnosi się do „głosu wewnętrznego” każdej indywidualnej duszy, Boga w człowieku.
GURU - rozpraszający ciemność niewiedzy, przewodnik duchowy
HIMALAJE - święte góry w Indiach, pokryte wiecznym śniegiem, miejsce przebywania wielu joginów, dzięki których wewnętrznemu oglądowi powstało wiele hinduskich pism świętych. Nieśmiertelny Dźagadguru Mahawatar Babadźi mieszka w nich od tysiącleci w różnych ciałach.
HINDUIZM - wielka religia i tradycja religijna Azji Południowej, najstarsza religia świata, charakteryzująca się wiarą w reinkarnację i pokaźnym panteonem bogów i bogiń, reprezentujących aspekty Jedynego Boga lub Boskiej Zasady.
INKARNACJA - urodzenie się na Ziemi w ciele fizycznym. W religii przyjęcie ciała ludzkiego przez Boga.
JAN, UCZEŃ CHRYSTUSA - jeden z dwunastu pierwszych uczniów (apostołów) Jezusa Chrystusa, którego profetyczna wizja opisana jest w Objawieniu Św. Jana w chrześcijańskim Piśmie Świętym.
JEZUS, CHRYSTUS - w chrześcijaństwie syn Boga, urodzony w Betlejem w Judei, którego męczeńska śmierć na krzyżu umożliwiła ludzkości odkupienie grzechów.
JOGIN - praktykujący jogę, jedność z Bogiem; pozycja jogiczna, siedzenie z wyprostowanymi plecami i nogami skrzyżowanymi na udach.
JUKTEŚWAR, ŚRI (Yukteswar, Sri) - hinduski guru, uczeń Lahiriego Mahaśaji, autor Świętej Wiedzy, książki napisanej na zlecenie Mahawatara Babadźiego. Guru Paramahansy Joganandy.
KALIJUGA (kaliyuga) - obecna epoka żelaza; wiek ciemności teraz przechodzący w następną epokę zwaną złotym wiekiem lub satjajugą - wiekiem prawdy.
KARMA - działanie; działanie powodowane pragnieniem; to, że każda czynność ma nieuniknione konsekwencje, które łącznie kształtują ludzki los.
KOŁO KARMY - powtarzające się powroty indywidualnej duszy w inkarnacje na Ziemi wskutek niespełnionych pragnień.
KRYSZNA, PAN - awatar Kryszna, Boski Pan Wszechświata, inkarnacja Wisznu; nauczyciel z Bhagawadgity; ten, który przyciąga do siebie umysły; sama istota, Najwyższa Zasada.
KUMBHAMELA - „Święto Dzbana”, zgromadzenie duchowe, odbywające się kolejno co trzy lata w czterech indyjskich miastach, w każdym co dwanaście lat. Zjeżdżają się na nie poszukujący, aby spędzić czas ze świętymi i przywódcami duchowymi, nauczycielami, guru.
LAWA (Lava) - w niniejszej książce imię ucznia, o którym Mahawatar Babadźi pisze w Liście piątym. Także jeden z bliźniaków, synów wielkiego Ramy i jego małżonki Sity.
LINGAM - przedmiot w kształcie jaja, przedstawiający kosmiczne jajo stworzenia, symbolizujący twórczą energię Ducha, Boga.
MIASTO CZWOROBOCZNE - miasto opisane w Objawieniu Św. Jana w Biblii.
MAHA - wielki.
MAHAWATAR - wielki awatar; objawienie się Boga na Ziemi w ciele fizycznym.
MAHABHARATA - wielki epos indyjski, którego fragmentem jest najświętsza Bhagawadgita - Pieśń Pana Kryszny.
MAHAŚAJA (ang. Mahasaya), LAHIRI - uczeń Dźagadguru Mahawatara Babadźiego, który żył w Indiach w dziewiętnastym wieku (1828-95). Babadźi przywrócił starożytną naukę krija jogii poprzez nauki i inicjacje udzielane przez Lahiriego Mahaśaję.
MAJA (maya) - moc, dzięki której nieskończone doświadczane jest jako skończone; iluzja.
MANDELA, NELSON - Po dwudziestu latach więzienia, na które był skazany za “sabotaż i inne przestępstwa” popełnione, gdy prowadził ruch przeciwko apartheidowi, został pierwszym czarnoskórym prezydentem Południowej Afryki i zdobywcą pokojowej Nagrody Nobla w 1993 roku.
MANTRA - święty dźwięk, śpiew lub modlitwa.
MEDYTACJA - uspokojenie umysłu; metoda skupiania umysłu, oparta częściowo na medytacji hinduskiej. Medytujący mogą otrzymać mantrę (słowo lub frazę) do ciągłego powtarzania w umyśle i sercu.
MUDRA - symboliczny układ rąk bądź palców, wywołujący określony, pożądany stan u osoby ją praktykującej. Mudry są powszechnie używane i przedstawiane w ikonografii chrześcijańskiej, buddyjskiej i hinduskiej.
MURTI - ożywiony duchowo posąg używany w pudźy, czyli nabożeństwie do bóstwa. Uważa się, że bóstwo w nim zamieszkuje.
OBJAWIENIE (APOKALIPSA) ŚW. JANA - księga w chrześcijańskim Piśmie Świętym, w której apostoł Jezusa Chrystusa, Jan, objawia swoją profetyczną wizję.
OCEAN MLEKA - ocean, który przez tysiąc lat bogowie i demony wspólnie ubijali, starając się wydobyć nektar bogów, amrytę, mającą zapewniać nieśmiertelność. Ostatecznie bogowie zdobyli amrytę.
OM - boski dźwięk stworzenia; pierwotny dźwięk.
OŚWIECENIE - poznanie swojej prawdziwej Jaźni; świadomość Siebie jako Bóstwa, pozostającego w jedności z całym stworzeniem.
PAN KOSMOSU - Istota Boska mająca świadomość całego kosmosu, całego stworzenia.
PAN WSZECHŚWIATA - odnosi się do bogów Wisznu, jego awatara Kryszny, Brahmy i Śiwy.
PARAMAHANSA JOGANANDA - hinduski guru, uczeń Swamiego Śri Jukteśwara Giri. Jogananda jest autorem kultowej Autobiografii Jogina i założycielem organizacji oraz ośrodka duchowego w USA o nazwie Self-Realization Fellowship (W Polsce znanego pod nazwą „Towarzystwo Urzeczywistnienia Jaźni”).
POZNANIE BOGA - uświadomienie sobie, że Bóg i ty jesteście jednym; jedność z Bogiem.
PRANA - siła życiowa lub oddech.
PRZEDWIECZNY - Boska Zasada, Bóg.
PUDŹA (puja) - rytualne oddawanie czci; nabożeństwo, w którym przyzywa się bóstwo obecne w posągu (murti) lub wizerunku.
RAMA, AWATAR - indyjski awatar; główny bohater indyjskiego eposu Ramajana, opowiadającego o jego wyczynach; inkarnacja Pana Wisznu.
RELIGIA - zbiór podstawowych wierzeń i praktyk ogólnie przyjętych przez grupę ludzką. Te zbiory wierzeń dotyczą przyczyny, natury i celu istnienia wszechświata, i wiążą się z rytuałami i nabożnymi praktykami. Często zawierają normy moralne rządzące postępowaniem w sprawach ludzkich.
REINKARNACJA - rodzenie się raz po raz w ciele ludzkim; por. koło karmy.
SADGURU - prawdziwy nauczyciel; boski mistrz, który kieruje uczniem przez całą drogę do Boga - oświecenia, prawdy.
SADHANA - praktyka duchowa.
SAMADHI - zagłębienie się w ducha; ósmy stopień radźajogi; (mahasamadhi - termin oznaczający świadome opuszczenie ciała przez jogina).
SATJA (sathya) - prawda.
SATJAJUGA - zbliżający się wiek prawdy, następujący po kalijudze, wieku ciemności.
SATSANG - słowo sanskryckie złożone z sat - prawdziwy i sangha - zgromadzenie. Zgromadzenie ludzi w celu medytacji, modlitwy, religijnych śpiewów, śpiewania mantr, przebywania w dobrym towarzystwie; często odnosi się do spotkania z guru, nauczycielem duchowym.
SERCE DUCHOWE - znajduje się obok serca fizycznego; mieszkanie duszy.
SFERY WYŻSZE - wyższe wymiary w przestrzeni eterycznej lub światy o wyższych wibracjach niż ziemskie.
SIDDHI - moc, którą można osiągnąć dzięki ćwiczeniom jogicznym, zwykle towarzysząca rozwojowi wewnętrznemu; niekiedy moce występują od urodzenia.
SUSZUMNA - centralny kanał wzdłuż kręgosłupa, którym można dojść do najwyższych stanów świadomości.
SWAMI - nauczyciel duchowy, mistrz; ten, który porzucił ziemską działalność, aby poświęcić życie Bogu.
ŚIWA - jeden z hinduskiej trójcy bogów (Brahma, Wisznu, Śiwa). Śiwa mieszka na górze Kailas w Indiach i jest czczony jako Niszczyciel-Odnowiciel wszechświata.
ŚRI JANTRA - symboliczny diagram budowy człowieka i kosmosu zarówno przejawionej, jak i nieprzejawionej.
ŚWIADOMOŚĆ ZBIOROWA - także umysł zbiorowy, obecny stan ludzkości, gdzie wszystkie umysły ludzkie są połączone.
ŚWIADOMOŚĆ CHRYSTUSOWA - oznacza także Świadomość Kosmiczną, Jedność, poznanie, że wszystkie byty są z sobą połączone jako jedna energia czy duch pochodzący z Jednej Boskiej Zasady - Boga. Stan istnienia, w którym człowiek ucieleśnia cechy i nauki Chrystusa, ukazujące możliwości natury ludzkiej - tego, czym człowiek może się stać. Aby osiągnąć Świadomość Chrystusową, człowiek musi wejrzeć w siebie i zastosować tę wewnętrzną wiedzę i mądrość w działaniu, naśladując Chrystusa jako przykładu „drogi, prawdy i życia”.
ŚWIĘTA WIEDZA - książka napisana przez Śri Jukteśwara na polecenie Dźagadguru Mahawatara Babadźiego. Książka ukazuje na przykładach podobnych fragmentów z hinduskich i chrześcijańskich pism świętych podstawową jedność nauk wielkich religii Wschodu i Zachodu.
TRZECIE OKO - patrz adźnia czakra.
TULSI, LIŚĆ - Roślina tulsi, czyli bazylia, uważana jest w hinduizmie za świętą; ulubiony liść Wisznu - w aspekcie Boga podtrzymującego, chroniącego wszechświat.
UCZEŃ - uczeń nauczyciela duchowego, czyli guru.
UKRZYŻOWANIE - forma egzekucji stosowana w starożytności, polegająca na przywiązywaniu bądź przybijaniu ofiary do ustawianego pionowo krzyża i pozostawianiu jej tam, aż umrze. W niniejszej książce termin ten odnosi się do cierpienia i śmierci Jezusa Chrystusa na krzyżu na Górze Kalwarii.
UTPALAVATI (Jean Peterson) - uczennica Dżagadguru Mahawatara Babadźiego. Osoba, której Babadźi polecił zapisywanie swego dyktanda „z umysłu do umysłu i z serca do serca”, zamieszczonego w niniejszej książce.
VISHWANANDA, SWAMI - Hindus z pochodzenia, urodzony na Mauritiusie w Afryce w 1978 roku. Uczeń Dźagadguru Mahawatara Babadźiego. Międzynarodowy ośrodek duchowy Swamiegoo Vishwanandy znajduje się w Springen w Niemczech. Swami Vishwananda naucza Atma-Kriji na życzenie swojego Guru, Mahawatara Babadźiego.
WIECZNOŚĆ - nieskończony czas, nieskończoność.
WAHANA (vahana) - wierzchowiec, wehikuł, pojazd.
WEDY - księgi objawionej mądrości, uzyskanej przez wielkich mędrców w głębokiej medytacji drogą wewnętrznego oglądu.
WEDYJSCY UCZENI - studiujący i nauczający Wed.
WISZNU, PAN - jeden z hinduskiej Trójcy Świętej; bóg zachowawca, podtrzymujący.
WYZWOLENIE - uzyskanie drogą samopoznania Świadomości Boskiej; uwolnienie z koła karmy, czyli konieczności kolejnych wcieleń. Raz uzyskana wolność pozostaje na zawsze.
ZAKON MNISI - życie zakonne oznacza porzucenie świata dla celów duchowych, poświęcenie życia duchowemu doskonaleniu się albo osobno, albo w społeczności. Zazwyczaj składa się śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.
ZBAWIENIE - w chrześcijaństwie uważa się, że człowiek został zbawiony od wiecznego potępienia dzięki śmierci Chrystusa na krzyżu.
ZŁOTY WIEK [Złota Epoka] - następna epoka po obecnej kalijudze, wieku ciemności, zwana też satjajugą, czyli wiekiem prawdy.
NOTATKI
W języku angielskim: Self-realization. Termin ten tłumaczono też na język polski jako „urzeczywistnienie Jaźni”. (Przyp. Tłum.)
Zobacz Słowniczek
Zobacz Słowniczek
Uwaga: Babadźi mówi o symbolice boskiego krzyża energii: [+]. Ramię pionowe oznacza połączenie z Bogiem, a poziome - połączenie z materialną Ziemią i ciałem fizycznym.
Zob. objaśnienie świętej jantry Mahawatara Babadźiego i czworoboku w Dodatku III i Słowniczku.
57