Marokański "tażin"
oliwa 1 łyżeczka
kurkuma 1 szczypta
szafran 1 szczypta
smyn 2 łyżeczki
cytryna 3/4 szt.
oliwki zielone 1 słoiczek
cebula 3 szt.
kurczak 1 kg
Dowolne mięso może być kurczak dzielimy na części. Do garnka wlewamy oliwę na spód, dodajemy startą cebulę (3 duże cebule) na małych oczkach tartki,jednak najlepiej przepuścić ją przez maszynkę do mielenia mięsa o najdrobniejszych oczkach sitka. Dodajemy mięso, włączamy gaz na wolny ogień, następnie dodajemy wody -tyle by nie przykryła mięsa. Dodajemy resztę składników czyli: szafran, kurkumę która zabarwi potrawę na żółto, oliwki, rozdrobnioną kiszoną cytrynę (3/4 cytryny) sól i pieprz do smaku oraz dodajemy smyn. Gotujemy do momentu gdy mięso będzie miękkie. Smyn to jest marokańskie zjełczałe masło, niestety trudno osiągalne u nas w kraju, ale gdy ktoś ma kontakt z Marokańczykami to może da się je załatwić. Cytryny możemy sami zakisić: 4 cytryny wkładamy do słoika zalewamy je osoloną [1 łyżka soli na litr wody]przegotowaną i ostudzoną wodą, na wierzch wlewamy oliwę z oliwek a żeby cytryny nie pływały po wierzchu musimy je przycisnąć po 4-5 dniach możemy je już używać. Życzę smacznego.