gotowy, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Referat


Spis treści poruszanych zagadnień w referacie.

I. Wstęp.

II. Podział nawozów:

  1. nawozy organiczne

  2. nawozy mineralne

III. Efektywność i optymalizacja nawożenia

  1. cele nawożenia

  2. składniki mineralne

  3. mechanizmy pobierania składników pokarmowych

IV. Nawożenie a jakość roślin

V. Wpływ nawożenia na jakość roślin uprawnych

  1. rośliny zbożowe

  2. rośliny okopowe

  3. rośliny pastewne motylkowe

  4. rośliny pastewne nie motylkowe

  5. rośliny oleiste i włókniste

VI. Wpływ obornika na plony roślin

VII. Środowisko przyrodnicze a nawożenie

VII. Przyrodnicze skutki nawożenia:

  1. wpływ nawożenia mineralnego na właściwości gleby

  2. skażenie płodów rolniczych

  3. wzajemne stosunki składników pokarmowych

  4. zagrożenie zanieczyszczenia środowiska

  5. zasady gospodarki składnikami pokarmowymi

VIII. Podsumowanie.

I. Wstęp

Czego potrzeba, by opłacalność upraw wzrosła? Co i kiedy siać? Na czym oszczędzać? Czy istnieje możliwość oceny indywidualnych możliwości poszczególnych gospodarstw?      U podstaw filozofii nawożenia legła zasada racjonalnego gospodarowania: należy dostarczyć roślinie tak dużo składników pokarmowych, jak jest to potrzebne i tak mało, jak to jest możliwe, bez narażenia się na ryzyko obniżki plonu. W ten sposób zwiększamy plon i poprawiamy jego jakość przy jednoczesnej redukcji kosztów. Aby jednak móc gospodarować bez zbędnej rozrzutności, trzeba dysponować rzetelną i kompletną wiedzą dotyczącą zarówno wymagań poszczególnych upraw, jak i stanu gleby. Efekt synergii, ograniczenie wymywania składników pokarmowych z gleby czy unikanie efektu antagonizmu to tylko niektóre - nie wymagające nakładów finansowych - elementy, mające istotny wpływ na ostateczny wynik finansowy.
      Rzepak jest istotnym elementem w strukturze zasiewu jako element strukturotwórczy i fitosanitarny w płodozmianie.
      Należy jednak pamiętać, że jest uprawą wymagającą w stosunku do agrotechniki. Dzięki staraniom hodowców co roku trafiają na rynek nowe odmiany rzepaku o coraz wyższym potencjale plonowania. Konsekwencją wyższego potencjału są też wyższe wymagania pokarmowe.
      Optymalizacja kosztów. W związku z niską dochodowością producenci rolni dążą do ograniczenia kosztów. Rodzi się tylko pytanie, gdzie szukać potencjalnych oszczędności. Według prof. Niewiadomskiego nawożenie jest czynnikiem plonotwórczym, który w 40% decyduje o wysokości i jakości plonu, przy czym koszty nawożenia stanowią średnio 23-28% całości nakładów. Konkluzja jest jasna: na nawożeniu nie warto oszczędzać.
      W związku z tym pragniemy przedstawić kilka istotnych aspektów nawożenia rzepaku, mających decydujące znaczenie dla opłacalności produkcji. Podejmując decyzję o produkcji np. rzepaku powinniśmy wziąć pod uwagę:


      Ponadto, planując racjonalne nawożenie, należy posłużyć się wynikami zasobności gleby i jej odczynu. Nie wystarczy intuicja czy nawet wieloletnie doświadczenie. Aby nawozy były efektywnie wykorzystywane, należy zadbać o uregulowany odczyn gleby. W przypadku gleb o niskim pH i niskiej zasobności w fosfor i potas właściwsza będzie rezygnacja z uprawy rzepaku i siew rośliny mniej wymagającej oraz jednoczesne przygotowanie stanowiska. Ryzyko wypadnięcia uprawy jest bardzo duże.

II. Podział nawozów

  1. nawozy organiczne

Do nawozów organicznych zalicza się substancje organiczne różnego pochodzenia stosowane do użyźniania gleb. Dawniej nawozy organiczne stanowiły wyłącznie źródło zaopatrzenia roślin w składniki pokarmowe. Wraz z rozwojem produkcji nawozów mineralnych, malał udział składników pokarmowych z nawozów organicznych. W chwili obecnej przy roboczej krajowej produkcji obornika i gnojowicy wynoszącej około 130 t ( gnojowica stanowi w tym tylko 4 % )wnosi się do gleby z tymi nawozami:

650 tys. t N = 35 kg/ha N

170 tys. t P = 9 kg/ha P

650 tys. t K = 35 kg/ha K

jeżeli wartości te porównać z globalnym zużyciem NPK w nawozach mineralnych w końcu lat osiemdziesiątych wynoszącym około 150 kg na 1 ha użytków rolnych, to można wnioskować, że „siła nawozowa” nawozów organicznych była duża i wynosiła ok. 35%. Na początku lat dziewięćdziesiątych, przy znacznym obniżeniu zużycia nawozów mineralnych, stosuje się podobne ilości NPK w nawozach mineralnych i organicznych.

Znaczenie nawozów organicznych przy intensywnej produkcji rolnej.

Nawet przy znacznej przewadze dawek NPK w nawozach mineralnych w stosunku do organicznych jest duże. Pod wieloma względami wartość nawozów organicznych może się nawet zwiększać wraz ze wzrostem poziomu nawożenia mineralnego. Przemawiają za tym następujące fakty:

Podane wyżej argumenty uzasadniają potrzebę doceniania nawożenia organicznego również przy intensywnej produkcji rolnej o wysokim poziomie nawożenia mineralnego.

Do nawozów organicznych zaliczamy obornik, gnojowicę, gnojówkę, słomę, komposty, nawozy zielone.

  1. nawozy mineralne

nawozami mineralnymi lub sztucznymi nazywamy te związki mineralne, które stosuje się do nawożenia dla zaspokojenia wymagań pokarmowych roślin. Mogą to być związki syntetyczne, wyprodukowane przez przemysł nawozowy, odpady przemysłowe lub uszlachetnione kopaliny. Rośliny dla normalnego wzrostu i rozwoju potrzebują 6 składników pokarmowych pobieranych w większych ilościach ( azotu, fosforu, potasu, wapnia, magnezu i siarki) nazywanych makroelementami oraz składników pokarmowych pobieranych w znacznie mniejszych ilościach nazywanych mikroelementami. Zawartość tych pierwiastków w nawozach mineralnych ( oprócz siarki) jest podstawa do ich podziału na grupy. Wyróżnia się zatem nawozy azotowe, fosforowe, potasowe, wapniowe, magnezowe, wieloskładnikowe, oraz mikronawozy.

Nawozy mineralne zawierające tylko jeden z trzech podstawowych składników pokarmowych (N,P,K) nazywamy nawozami pojedynczymi, natomiast zawierające dwa lub trzy podstawowe składniki pokarmowe nawozami wieloskładnikowymi. Uwzględniając fizyczną postać nawozów mineralnych można je również podzielić na nawozy stałe i płynne.

III. Efektywność i optymalizacja nawożenia.

Cele nawożenia

Plon rośliny uprawnej pozostaje w złożonej relacji do czynników natu­ralnych i agrotechnicznych. Nie ma i nie da się znaleźć prostej zależności między dawką nawozu a zebranym plonem ziarna, nasion, czy też korze­ni lub bulw . Rolnik drogą racjonalnego wyboru rośliny upraw­nej i zastosowanej agrotechniki może w większym czy mniejszym stop­niu wykorzystać lokalne warunki siedliska i uzyskać zadowalający plon.

Postęp w produkcji roślinnej, jaki dokonał się w ostatnich 50 latach, sprowadza się do umiejętnego dostosowywania rośliny uprawnej do sie­dliska. Wzrost plonów, otrzymany w krajach o najwyższym poziomie rolnictwa, wynika z działania trzech grup czynników:

Wzrost produkcji roślinnej doprowadził także do wystąpienia szeregu niekorzystnych zjawisk, a mianowicie:

ochrony środowiska naturalnego z drugiej, zmuszają do zmian w podej­ściu do nawożenia. Te nowe zadania postawione przed rolnikiem znala­zły odzwierciedlenie w formułowanych obecnie celach nawożenia;

  1. Utrzymanie i poprawa żyzności gleby.

  2. Wysoka jakość produktów roślinnych.

  3. Wysoki plon przy niskich kosztach nawożenia.

  4. Zmniejszenie ujemnego działania nawozów na środowisko.

Optymalizacja nawożenia mineralnego nie może się więc ograniczać tylko do wyznaczania dawek nawozów. Realizacja powyższych celów nawożenia wymaga uwzględnienia szeregu czynników wpływających na pobieranie składników mineralnych przez rośliny uprawne, a więc decydujących o efektywności plonotwórczej zastosowanego składnika w nawozie. Rolnik przed podjęciem uprawy określonej rośliny powinien sam lub z pomocą swojego agronoma uzyskać odpowiedź na następujące pytania:

  1. Jakie składniki mineralne są niezbędne do prawidłowego wzrostu
    i plonowania uprawianej rośliny?

  2. Jakie cechy wartości biologicznej plonu zależą bezpośrednio lub
    pośrednio od zastosowanych nawozów?

  3. W jakim stopniu zastosowane w nawozach składniki mineralne zostaną wykorzystane przez roślinę.

  4. Jakie czynniki siedliska lub czynniki agrotechniczne mogą wpły­nąć na efektywność zastosowanych nawozów?

Odpowiedzi na powyższe pytania powinny być podstawą do określa­nia dawek składników mineralnych, wyboru nawozów, terminów i tech­nik nawożenia.

IV. Nawożenie a jakość roślin.

We współczesnym rolnictwie opłacalność nawożenia roślin uprawnych mierzy się nie tylko przyrostem ich plonu, ale również jego jakością. Między wzrostem zużycia nawozów mineralnych a plonem roślin istnie­je duża dodatnia zależność. W Polsce w 1963 r. zużycie nawozów mine­ralnych wynosiło 40 kg NPK na l ha, a plony kształtowały się następu­jąco: czterech podstawowych zbóż — 1,73 t, ziemniaków 15,8 t, a plony z łąk (siano łąkowe) 3,29 t z l ha. W roku 1976 zużycie nawozów mine­ralnych wzrosło do 193 kg NPK na l ha, a plony zbóż do 2,69 t, ziemnia­ków do 20,3 t, a siana łąkowego do 5,63 t z l ha. Zmienił się również skład chemiczny roślin, zależnie od poziomu nawożenia. Ponadto na zmiany jakościowe roślin wpływają warunki ekologiczne i cechy biolo­giczne gatunku i odmiany roślin uprawnych. Pod wpływem intensywne­go nawożenia rośliny zbożowe z reguły w mniejszym stopniu reagują zmianą cech jakościowych niż rośliny okopowe i pastewne. Części we­getatywne ulegają większym zmianom jakościowym niż nasiona.

Podstawowe znaczenie w kształtowaniu plonów ma azot. Mniejsze dawki azotu powodują przyrost plonów bez wyraźnego zróżnicowania jego cech jakościowych. W miarę zwiększania dawek nawozów azoto­wych wzrasta zawartość białka w roślinach oraz zmienia się ich skład chemiczny. Przy intensywnym nawożeniu azotem rozszerza się stosunek białka surowego do białka właściwego oraz zmienia się jego skład aminokwasowy. Dobre zaopatrzenie roślin w azot powoduje wzrost zawar­tości karotenu i witaminy B.

Intensywne nawożenie azotem sprzyja pobieraniu kationów jedno- i dwuwartościowych, co może prowadzić do naruszenia równowagi jonowej w roślinach. Zarówno nadmierny wzrost zawartości kationów, jak i ich zmniejszenie jest niepożądane, gdyż obniża się wartość otrzymane­go produktu. W roślinach mogą się gromadzić nadmierne ilości azota­nów i azotynów, które zagrażają zdrowiu ludzi i zwierząt. Powstają również proste aminy, które w połączeniu z azotynami, tworzą nitrozoaminy — substancje rakotwórcze.

Fosfor w większym stopniu wpływa na rozwój części generatywnych roślin niż wegetatywnych, Rośliny dobrze zaopatrzone w fosfor wy­kształcają dorodniejsze, dobrze wypełnione nasiona i wcześniej dojrze­wają. Fosfor wpływa korzystnie na syntezę i jakość białek, węglowoda­nów (skrobi w ziemniakach), witamin B1, B2, C oraz karotenu.

Potas stosowany w optymalnych dawkach zwiększa ilość węglowo­danów, a zmniejsza zawartość azotu niebiałkowego. Poprawia wartość technologiczną roślin przemysłowych. Wysokie dawki potasu naruszają równowagę jonową w roślinach, głównie na skutek zmniejszenia zawar­tości sodu, magnezu i wapnia, co prowadzi do nadmiernego gromadzenia się potasu, zwłaszcza w częściach wegetatywnych roślin.

Magnez spełnia ważną rolę w metabolizmie roślin i dodatnio wpływa na jakość otrzymywanych produktów. Pod wpływem magnezu wzrasta zawartość węglowodanów w roślinach uprawnych, a także ilość tłuszczu w roślinach oleistych. Sprzyja syntezie białka oraz zwiększa jego war­tość. Poprawia stosunki między kationami w roślinach, a zwłaszcza sto­sunek K : Mg.

Ważną rolę w plonowaniu i kształtowaniu cech jakościowych roślin spełniają mikroelementy — bor, miedź, molibden, cynk, mangan i kobalt. Otrzymanie dużych plonów dobrej jakości wymaga nawożenia mikroele­mentami, zwłaszcza na glebach mało zasobnych w te składniki. Nawożo­ne mikroelementami rośliny pobierają większe ich ilości i tym samym poprawia się jakość otrzymanych produktów. Niektóre z mikroelemen­tów korzystnie działają na syntezę białka, węglowodanów i witamin.

V. Wpływ nawożenia na jakość roślin uprawnych

  1. Rośliny zbożowe

Mają one zróżnicowane potrzeby nawozowe, które zależą przede wszystkim od cech biologicznych gatunku, a także i odmiany. Wpływ nawożenia na plon zbóż i jego jakość zależy nie tylko od wielkości dawki nawozów azotowych, fosforowych i potasowych, ale również od zasobności gleb w magnez i miedź, a także od odczynu gleby.

W ocenie jakościowej ziarna bierzemy pod uwagę zawartość i skład frakcyjny białek, ich skład aminokwasowy oraz zawartość składników mineralnych. Na zawartość białka w ziarnie największy wpływ ma nawożenie azotem. Wzrost zawartości białka u poszczególnych gatunków zbóż jest zbliżony, lecz pszenica wymaga wyższych dawek azotu niż pozostałe zboża.

Na zawartość białka w ziarnie zbóż wpływa nie tylko wielkość daw­ki azotu, ale i termin jego stosowania. Aby otrzymać ziarno o zwiększo­nej zawartości białka, należy dawkę azotu podzielić i stosować w róż­nych terminach. Pogłówne nawożenie azotem, zwłaszcza przed kłosze­niem lub na początku kłoszenia zbóż, powoduje istotny wzrost zawartoś­ci białka w ziarnie. Zwiększenie zawartości białka o 2%, co można osiąg­nąć stosując taki termin nawożenia, daje dodatkowo około 400 tyś, ton białka w skali kraju.

Wraz ze wzrostem zawartości białka w ziarnie zbóż zmienia się jego skład frakcyjny. Między zawartością białka ogólnego a ilością białek glutenowych i nie glutenowych istnieje dodatnia współzależność.

Badania nad wpływem nawożenia azotem na zawartość białka w ziarnie żyta i pszenicy ozimej przeprowadził Klupczyński (1981). Jak wynika z jego badań, zawartość frakcji białkowych w białku ogólnym ziarna żyta ozimego wzrosła o 28%, a ziarna pszenicy ozimej o 21,4%. Przytoczone zawartości frakcji białkowych w białku ogólnym wskazują, że nawożenie wywiera różny wpływ na proporcje białek konstytucyjnych i zapasowych poszczególnych gatunków zbóż. Gluten, czyli ilość gluteliny i prolaminy, poprawia właściwości wypie­kowe mąki, głównie poprzez przyrost objętościowy ciasta. Ilość glutenu decyduje o przydatności mąki do wyrobu makaronów. W naszych wa­runkach klimatycznych uprawiane pszenice zawierają mniej glutenu niż w krajach o większym nasłonecznieniu. Stąd tak duże jest znaczenie na wożenia azotem w poprawie wartości wypiekowej mąki. Doświadczalnie stwierdzono, że nawożenie azotem zwiększa wartość technologiczną ziarna pszenicy.

Nawożenie azotem zastosowane w dawce 80 i 160 kg N na l ha zmniejszyło zawartość aminokwasów egzogennych w ziarnie pszenicy {z wyjątkiem leucyny, izoleucyny i fe-nyloalaniny} oraz w ziarnie jęczmienia (z wyjątkiem leucyny i fenylo-alaniny). Obliczona (według Osera) wartość biologiczna białka, zarówno w ziarnie pszenicy, jak i jęczmienia, wyraźnie zmniejszała się w miarę zwiększania dawek nawozów azotowych. Jednak inne wyniki badań, przeprowadzonych na ten temat, nie są jednoznaczne. Większość auto­rów twierdzi, że nawożenie azotem powoduje jedynie wzrost zawartości fenyloalaniny, a pozostałe aminokwasy ulegają dość znacznemu zróżni­cowaniu, które zależy od warunków ekologicznych. Spośród aminokwa­sów egzogennych lizyna zaliczana jest do aminokwasów ograniczają­cych..

Nawożenie azotem zmienia również zawartość skrobi, cukrów, celu­lozy i tłuszczu. Zmiany te są jednak stosunkowo małe i uwzględniane jedynie przy szczegółowej analizie cech jakościowych ziarna zbóż.

Nawożenie fosforem korzystnie wpływa na zawartość tego składni­ka w ziarnie zbóż. Potas poprawia właściwości fizyczne i chemiczne ziar­na pszenicy oraz otrzymanej z niego mąki. Nadmiar potasu w glebie nie powoduje jego nadmiernego gromadzenia się w ziarnie, a jedynie w słomie zbóż.

Spośród mikroelementów ważną rolę w nawożeniu zbóż spełnia miedź, która dodatnio wpływa na plon i zawartość białka.

b) Rośliny okopowe

Wspólną cechą roślin okopowych jest wysoka zdolność produkcji węglowodanów — skrobi w bulwach ziemniaka, a cukru w korzeniach buraka cukrowego. Ponadto są to rośliny zawierające białko o dużej wartości biologicznej. Zmiany cech jakościowych pod wpływem nawo­żenia dotyczą głównie zawartości skrobi i cukru, białka i frakcji związ­ków azotowych, aminokwasów, składników mineralnych i witamin.

Ziemniak. Pod wpływem zwiększonego nawożenia azotem zmienia się struktura plonu bulw. Na ogól wzrasta ilość bulw dużych, a maleje bulw średnich, przy niewielkiej zmianie udziału bulw małych. W uprawie ziemniaków nasiennych nie należy stosować dużych dawek azotu, gdyż wówczas zmniejsza się udział sadzeniaków w plonie ogól­nym.

Na nawożenie azotem ziemniak reaguje zmniejszeniem zawartości skrobi i wzrostem zawartości białka ogólnego, co w dużym stopniu zależy od cech odmianowych ziemniaka. Pod wpływem dawki azotu wynoszącej 380 kg NPK na l ha zawartość skrobi zmniejszyła się od 0,6% u odmiany Uran do 2,0% u odmiany Osa, natomiast zawartość białka ogólnego zwiększyła się od 0,14% u odmiany Uran do 0,39% u odmiany Baca. Wzrost plonu białka ogólnego był większy niż przyrost plonu skrobi, co zmniejszyło stosunek skrobi do białka ogólnego w bul­wach średnio z. 10 do 7,7. Zatem poprzez racjonalne nawożenie azotem możemy regulować ten stosunek, doprowadzając go do wartości 8-6 : l, czyli zbliżonej do tej, jaka występuje w ziarnie zbóż.

Pod wpływem nawożenia azotem przyrost białka ogólnego w bulwach ziemniaka jest większy niż białka właściwego. A więc zmniejsza się udział białka właściwego w białku ogólnym. W doświadczeniach z od­mianą Wyszoborski stwierdzono, że po zastosowaniu 30 kg N na l ha białko ogólne stanowiło 56,5% azotu ogólnego, a po zastosowaniu 180 kg N — 50,3°/o (Mazur, Rząsa, 1974). Jednocześnie wzrosła zawartość nie-białkowych związków .azotowych, w tym azotu amonowego i azotanowe­go. Niebiałkowe związki azotowe nie obniżają wartości pokar­mowej bulw ziemniaka. Niepożądana jest natomiast obecność azoty­nów, których zawartość wzrasta pod wpływem nawożenia azotem.

Poszczególne odmiany są bardzo zróżnicowane pod względem zdolności gromadzenia azotu azotanowego w bulwach. Średnia jego zawartość (przy zróżnicowanym nawożeniu) wynosiła u odmiany Bem, Flisak i Fita -22 mg%, u odmiany Wyszoborski -13 mg%.

O dużej wartości biologicznej białka w ziemniaku decyduje jogo skład aminokwasowy. Aminokwasy egzogenne stanowią około 40% aminokwasów w białku surowym i 45-50°/o w grupie wolnych amino- kwasów. Nawożenie azotem dodatnio wpływa na zawartość aminokwa­sów. Ogólny wzrost zawartości aminokwasów w hydrolizacie wynosił od 10 do 13°/o, aminokwasów egzogennych od 13 do 27%, nato­miast w grupie aminokwasów wolnych odpowiednio do 12 i do 22%. Większe dawki azotu zmniejszyły zawartość lizyny w białku, natomiast nieznacznie zwiększyły ilość lizyny wolno występującej. Zmniejszyła się również zawartość metioniny w białku, natomiast znacz­nie wzrosła zawartość jej formy wolnej. Na podstawie przytoczonych danych należy wnioskować, że nawożenie azotem do 180 kg N na l ha zwiększa zawartość aminokwasów, z jednoczesną zmianą ich udziału w białku i w azocie nie białkowym. Wyższe, niż podano, dawki azotu mogą działać niekorzystnie na zawartość aminokwasów w bulwach ziemniaka.

Bulwy ziemniaka zawierają znaczne ilości witaminy C. Jednak pod wpływem wzrastających dawek nawozów mineralnych następuje zmniej­szenie jej ilości w granicach 5—20%, przy średniej zawartości od 17,8 mg u odmiany Fita do 28,3 mg na 100 g świeżej masy u odmiany Bem.

Nawożenie fosforem dodatnio wpływa na zawartość skrobi i jej uziarnienie. Ciećko (1974) stwierdził, że zwiększona dawka fosforu (z 40 kg do 120 kg P2O5 na l ha) zwiększyła wielkość ziarn skrobi (powyżej 35 \i) z 76 do 83%. Dodatni wpływ na skrobiowość ziemniaków wywiera rów­nież nawożenie potasem. Jednak nadmierne dawki tego skladnika, zwłaszcza na glebach zasobnych w potas, mogą doprowadzić do dużego stężenia potasu w bulwach ziemniaka, co jest zjawiskiem niepożądanym.

Dużą rolę w plonowaniu i kształtowaniu cech jakościowych bulw ziemniaka spełnia magnez oraz mikroelementy. Stosowanie boru pod ziemniaki poprawia ich skrobiowość, a nawożenie molibdenem ogranicza nadmierne gromadzenie się azotanów w bulwach. Również nawożenie cynkiem i manganem wpływa dodatnio na jakość bulw ziemniaka. Mikro­elementy te stosujemy jedynie w uprawie ziemniaka bez obornika oraz na glebach o niskiej ich zawartości.

Burak cukrowy. Jest on uprawiany na cele przemysłowe i na paszę, Optymalne dawki nawozów dodatnio wpływają na wzrost plonu korzeni i liści, nie różnicując w większym stopniu cech jakościowych otrzymane­go plonu. Podwyższone nawożenie azotem powoduje większy wzrost plo­nu liści niż korzeni. Ponadto, na skutek wzrostu substancji melasotwórczych i białka w korzeniach pogarsza się ich wartość technologiczna.

Korzenie buraka cukrowego zawierają mało azotu (0,2°/o N), liście natomiast znacznie więcej, gdyż 0,4—0,6°/o N. W korzeniach 30—40°/o azotu przypada na białko, a 30—40°/o na wolne aminokwasy, natomiast w liściach odpowiednio 80—90B/e i 10—20% N. Ciećko i Bieniaszewski (1983) stwierdzili, że pod wpływem dużych dawek nawozów mineralnych (900 kg NPK na l ha) zawartość białka w korzeniach wzrosła o ponad 46°/», a w liściach o 27°/o. Zwiększyła się również o 6°/o zawartość amino­kwasów egzogennych. Zmiany te są korzystne w uprawie buraka na pa­szę, lecz niepożądane, gdy burak uprawiany jest na cukier.

W doświadczeniach przeprowadzonych w latach 1961—1971 na Żuła­wach wykazano, że pod wpływem zróżnicowanego nawożenia mineral­nego wahania w zawartości cukru w korzeniach buraka wynosiły od 0,4 do i,4°/o (Mazur, Rybak, Kozłowska, 1973). W innych doświadczeniach różnice w zawartości cukru były mniejsze' (0,05—0,50°/o). Jak wynika z doświadczeń, wahania w zawartości cukru zależą w większym stopniu od stosunku N : P : K niż od wielkości dawki nawozów mineralnych. Azot 'bowiem zmniejsza, a potas zwiększa zawartość cukru. Stąd tak ważne jest zachowanie odpowiedniego stosunku N : K w nawożeniu bu­raka cukrowego. Zaleca się więc, aby ten stosunek wynosił l : 1,2—1,5. Azot, obniżając procentową zawartość cukru, zwiększa ilość niepo­żądanych składników melasotwórczych. Przyjmuje się, że wzrost dawki azotu o 50 kg na l ha obniża zawartość sacharozy o 0,2—0,5% i powo­duje wzrost zawartości potasu o 0,08—0,2 i sodu o 0,02—0,05 na 100 g. Jeszcze bardziej wzrasta zawartość azotu szkodliwego. Zmniejsza to wydajność cukru oczyszczonego o 0,25—0,6% (Trzebiński, 1981), gdyż azot szkodliwy i popiół rozpuszczalny utrudniają krystalizację cukru.

Na plonowanie buraków korzystnie wpływa nawożenie borem, który reguluje gospodarkę węglowodanami i z reguły zwiększa zawartość cukru. Na ilość cukru również dodatnio działa nawożenie cynkiem i man­ganem.

c) Rośliny pastewne motylkowe

Rośliny motylkowe jednoroczne i wieloletnie uprawiamy głównie na cele paszowe. Wspólną cechą tych roślin jest ich zdolność pobierania azotu z powietrza za pośrednictwem bakterii brodawkowych. Zasady nawożenia są zatem Inne niż w wypadku pozostałych roślin, uprawnych. Azotu nie stosujemy w ogóle lub stosujemy go w niewielkich, wspoma­gających dawkach, zwłaszcza przy uprawie w siewach mieszanych. Pro­duktywność tych roślin regulujemy poprzez nawożenie fosforem i pota­sem, a na glebach mało zasobnych stosujemy również magnez i mikroele­menty. Na glebach o uregulowanym odczynie i właściwej agrotechnice nawożenie makro- i mikroelementami daje dobre efekty ilościowe i ja­kościowe. Na przykład fosfor wpływa na dobre wykształcenie nasion, zwiększa ich masę, co ma istotne znaczenie w uprawie bobiku, grochu i łubinu. Potas zmienia stosunek kationów, głównie w częściach wege­tatywnych roślin, oraz dodatnio wpływa na przezimowanie roślin wielo­letnich. Mikroelementy oddziałują na przemiany biochemiczne, zwięk­szają plon i zawartość białka, a także zwiększa się ilość mikroelemen­tów w biomasie.

Bobik. Nasiona bobiku zawierają około 25% białka. Nawożenie ma­łymi dawkami azotu (20—30 kg N na l ha) dodatnio wpływa na wzrost roślin w początkowym okresie i syntezę białka, co ma znaczenie w kształ­towaniu się plonu końcowego. Fosfor zwiększa masę pojedynczych ro­ślin oraz poprawia stosunek N : P. Stosowanie wysokich dawek potasu, zwłaszcza na glebach zasobnych w ten składnik, powoduje rozszerzenie stosunku K : (Mg + Cu), co pogarsza wartość zielonej masy i słomy bobi­ku. Bobik uprawiamy na glebach zasobnych w składniki pokarmowe, nie­mniej stosowanie mikroelementów daje pozytywne rezultaty, jeśli nie w ilości plonu, to w poprawie jego jakości.

Groch. Nasiona grochu zawierają około 27% białka. Małe dawki, azo­tu dodatnio wpływają na jego rozwój, szczególnie w początkowym okre­sie wzrostu. Fosfor sprzyja wykształceniu nasion. Wysokie dawki po­tasu obniżają zawartość wapnia i magnezu, zwłaszcza w liściach grochu. Stosowanie boru, miedzi i molibdenu zwiększa plon i skraca okres we­getacji o 3 dni. Cynk i mangan powodują wzrost zawartości białka, śred­nio o 2%.

Peluszka. Zawartość białka w nasionach peluszki wynosi średnio 22%, a w słomie 6,5%. Nawożenie mineralne różnicuje zawartość białka w granicach 2%. Nawożenie fosforem, potasem i magnezem zapobiega niekorzystnym zmianom składu chemicznego roślin (Zielińska, 1976). Na poprawę jakości plonu korzystnie wpływa nawożenie molibdenem, cyn­kiem i kobaltem.

Koniczyna czerwona. Na nawożenie fosforem i potasem reaguje ona wzrostem plonu i zmianą składu chemicznego. Zawartość białka w częś­ciach nadziemnych koniczyny zależy głównie od zdolności przyswaja­nia wolnego azotu, natomiast nawożenie fosforem i potasem zmienia sto­sunek P : Ca i K : Ca. Wielkość tych zmian zależy od zasobności gleb w dostępny wapń. Na glebach mało zasobnych w magnez, jego zawartość w koniczynie może zmniejszyć się do 0,1%, co znacznie obniża war­tość pokarmową tej rośliny. Nawożenie magnezem ma więc duże znacze­nie w uprawie koniczyny. Nawożeniem tym regulujemy również stosu­nek K : Mg. Na plon koniczyny i jego jakość dodatnio wpływa nawoże­nie borem, molibdenem i kobaltem.

Lucerna. Zawartość białka w suchej masie części nadziemnych wy­nosi 9—13%. Pod lucernę często stosuje się małe dawki azotu, które ko­rzystnie wpływają na plon i zawartość białka. Wyższe dawki azotu dzia­łają niekorzystnie, gdyż zmniejsza się zawartość lizyny i izoleucyny w białku właściwym, a także waliny i treoniny w białku surowym. Po­nadto w roślinach gromadzi się nadmierna ilość azotanów (Hirsch, 1977). Na zawartość białka w lucernie niekorzystnie wpływają duże dawki po­tasu, które naruszają równowagę jonową w roślinach. Lucerna ma duże zdolności gromadzenia chloru i siarki, co ujawnia się po zastosowaniu nawozów zawierających te składniki.

Lucernę uprawiamy na glebach żyznych, a mimo to stosowanie mi­kroelementów zwiększa plon i poprawia jego jakość. W badaniach prze­prowadzonych przez Gorlacha (1970) wykazano, że nawożenie molibde­nem zwiększyło plon białka o 10,6%. Szukalski {1979} stwierdził, że na­wożenie molibdenem powoduje wzrost białka o 15,5%, a nawożenie bo­rem o 4,4"/o.

d) Rośliny pastewne nie motylkowe

Rośliny pastewne nie motylkowe dają duże zwyżki plonu pod wpływem nawożenia. Zbieramy je na zieloną masę, a w tym etapie rozwoju roślin wpływ nawożenia na cechy jakościowe jest duży i wyraża się zwiększoną zawartością 'białka ogólnego i właściwego, azotu azotanowe­go, amin, witamin oraz składników mineralnych.

Kukurydza, Na zieloną masę uprawiana jest w plonie głównym i wtórym. W doświadczeniach przeprowadzonych przez Zielińską (1977) stwierdzono, że zwiększone nawożenie azotem powoduje większy wzrost zawartości białka w łodygach z liśćmi niż w kolbach. Zmienia się jedno­cześnie skład aminokwasowy białek, w tym również zawartość lizyny i metioniny. Pod wpływem wyższych dawek azotu zmniejszy­ła się zawartość lizyny w kolbach, a metioniny w łodygach z liśćmi. Wraz ze wzrostem białka w kukurydzy zwiększa się zawartość azotu azotanowego w łodygach z liśćmi o 28—40%, a w kolbach o 14—22%. Nawożenie azotem w dawce 200 kg N na l ha oraz magnezem, miedzią i cynkiem zwiększyło ilość białka surowego o 4—6%, natomiast w nie­wielkim stopniu zmniejszyło zawartość azotu azotanowego. Wyższa daw­ka azotu obniżyła zawartość lizyny w kolbach, a metioniny w łodygach z liśćmi. Stosowanie dużych dawek potasu narusza równowagę jonową w ku­kurydzy. Panak i Wojnowska (1982), badając wpływ wysycenia komplek­su sorpcyjnego gleby potasem, stwierdzili, że stosunki między kationami w kukurydzy są zmienne. Zależnie od wysycenia kompleksu sorpcyjne­go gleby potasem granice zmian były następujące:

K : Mg 2,1—9,9 me na 100 g suchej masy

K Ca 1,7—6,4 me na 100 g suchej masy

K : (Mg+Ca) 0,9—3,9 me na 100 g suchej masy

Znaczenie mikroelementów w nawożeniu kukurydzy polega głównie na wzroście ich zawartości w biomasie. Liwski (1963), stosując wzrasta­jące nawożenie miedzią w granicach od 10 do 50 kg CuSO4 na l ha stwierdził wzrost jej zawartości w kukurydzy z 6,8 do 11,8 ppm Cu.

Kapusta pastewna. Pod wpływem zwiększonego nawożenia azotem plon 'białka wzrasta od 5 do 20°/o, a nawet do 40°/o, przy czym różnicuje się, również zawartość aminokwasów. Jak wynika zdanych tabeli 13.9, wyższe dawki azotu zmniejszyły zawartość lizyny i metioniny, i to za­równo w łodygach, jak i w liściach kapusty pastewnej. Ernest i Krasno-dębska (cyt. za Jelinowską, 1981) stwierdziły, że na zawartość lizyny, metioniny, seryny i tyrozyny najlepiej wpływa dawka 100 kg N, a na zawartość argininy ! fenyloalaniny dawka 300 kg Na na l ha. Wraz ze wzrostem nawożenia azotem zwiększa się zawartość azotu azotanowego, i to nawet często o 100°/». Zielińska (1977) podaje, że zawartość azota­nów w łodygach może dochodzić do 0,46°/o, a w liściach do 0,27% w su­chej masie.

Poplony ozime. W poplonach ozimych najczęściej uprawiane jest żyto, żyto + wyka ozima i rzepak ozimy. Pod rośliny nie motylkowe czę­sto stosuje się intensywne nawożenie azotem w celu otrzymania dużych plonów. Wówczas zachodzą istotne zmiany jakościowe w składzie che­micznym. Wraz ze wzrostem zawartości białka zwiększa się zawartość azotanów, często do ilości przekraczającej dopuszczalne normy, oraz wzrasta stosunek K : Mg. Natomiast umiarkowane nawożenie azotem zwiększa zawartość karotenu, co korzystnie wpływa na wartość paszy.

Trawy. U wszystkich gatunków traw pod wpływem zwiększonego nawożenia azotem wzrasta ogólna zawartość tego składnika. Wzrost za­wartości azotu białkowego następuje wolniej niż azotu niebiałkowego i azotanowego. Wielkość tych zmian zależy nie tylko od cech gatunko­wych i odmianowych, ale również od warunków glebowych, pogodo­wych i terminu stosowania nawozów. W badaniach Jelinowskiej i Krawczyk wykazano, że dawka 600 kg N na l ha zwiększyła za­wartość azotu ogólnego w tymotce o 14,0%, w stokłosie bezostnej o 14,2 i kupkówce pospolitej o 22,7°/o. W kupkówce zmniejszył się znacznie udział azotu białkowego, natomiast wzrosła zawartość azotu niebiałkowego. Największy zaś wzrost azotu azotanowego stwierdzono w kup­kówce i stokłosie bezostnej.

Wraz ze wzrostem zawartości związków azotowych następuje zmniej­szenie ilości węglowodanów, a więc związków energetycznych. Obniża się równocześnie stosunek węglowodanów rozpuszczalnych do azotu niebiałkowego. Zmieniają się również stosunki między skład­nikami mineralnymi. Przy wzroście zawartości potasu ulega zawężeniu stosunek Ca : P i odwrotnie, jeśli z gleby zostaną wyczerpane zapasy potasu, stosunek ten ulega rozszerzeniu. Niekorzystnym zjawiskiem jest rozszerzenie stosunku K : Mg, co występuje na glebach mało zasobnych w magnez.

W badaniach przeprowadzonych przez Benedyckiego i Grzegorczyka (1982) wykazano, że wzrost nawożenia z 340 kg do 500 kg NPK na l ha nie zmienił zawartości składników strawnych w runi łąko­wej typu kupkówki pospolitej i kostrzewy łąkowej, nato­miast w niewielkim stopniu wzrosła jedynie zawartość białka surowego i potasu w sianie.

Na pastwiskach nawozy fosforowe i potasowe stosujemy w jesieni lub wczesną wiosną, natomiast azotowe najczęściej pod każdy odrost. Azot stosowany łącznie z innymi składnikami pokarmowymi wpływa dodat­nio na wzrost roślin pastwiskowych i zawartość w nich białka. Przyrost zawartości białka, nawet przy intensywnym nawożeniu azotem, jest is­totny. Domska (1979), stosując 480 kg N na l ha pod pięć odrostów, uzyskała wzrost zawartości w roślinach pastwisko­wych białka ogólnego o 31% i białka właściwego o 25% w porównaniu z dawką 120 kg N na l ha. Po intensywnym nawo­żeniu azotem nie stwierdzono zmniejszenia wartości biologicznej biał­ka, wyliczonej na podstawie zawartości aminokwasów (wg Osera). Ist­nieje natomiast niebezpieczeństwo nadmiernego gromadzenia w rośli­nach azotu azotanowego, który jest szkodliwy dla zdrowia zwierząt.

d) Rośliny oleiste i włókniste

Rzepak. Na nawożenie reaguje on zwyżką plonu i zmianą cech ja­kościowych, do których zaliczamy zawartość tłuszczu i białka oraz trio-glikozydów.

Nawożenie fosforem i po­tasem wpływa na jakość tłuszczu przez zwiększenie zawartości kwasów olejowego, linolowego i linolenowego, przy jednoczesnym zmniejszeniu zawartości kwasu erukowego. Nawożenie azotem sprzyja natomiast po­wstawaniu kwasu erukowego. W badaniach Mazura, Ciećko i Kozłowskiego (197?) stwierdzono, że wzrastające dawki azotu i siarki wpłynęły dodatnio na zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych, obniżając jed­nocześnie ilość kwasów tłuszczowych nienasyconych do 1,2%.

Kwas erukowy i tioglikozydy są składnikami niepożądanymi, gdyż wpływają ujemnie na organizmy zwierzęce. Jak już wspomniano, nawo­żenie azotem sprzyja tworzeniu się kwasu erukowego, lecz obniża za­wartość tioglikozydów. Zmiany te są jednak niewielkie, a obecność tych związków zależy głównie od cech odmianowych rzepaku.

Len i konopie. Uprawiane są głównie na włókno i dlatego znaczenie ma przede wszystkim wpływ nawożenia na jego tworzenie się. Nawoże­nie azotem wpływa dodatnio na plon włókna ogółem, a ujemnie na plon włókna długiego, które jednocześnie staje się bardziej kruche. Łamli­wość włókna potęguje nadmiar wapnia w glebie. Natomiast nawożenie fosforem korzystnie wpływa na ilość włókna długiego. Jego zaś wytrzy­małość i podzielność wzrasta pod wpływem nawożenia potasem. Rólski {1971} stwierdził, że nawożenie boraksem w ilości 20 kg na l ha zwięk­szyło u lnu plon włókna ogólnego o 30°/o, a włókna długiego o 22B/o w porównaniu z plonem uzyskanym bez nawożenia borem,

Grucew (1968) w doświadczeniach przeprowadzonych z nawożeniem konopi na czarnoziemie wyługowanym wykazał, że największe przy­rosty plonu włókna ogółem otrzymano pod wpływem nawożenia azotem, a włókna długiego pod wpływem nawożenia fosforem.

VI. Wpływ obornika na plony roślin.

Wpływ obornika na wzrost i rozwój roślin uprawnych, a więc i na wielkość uzyskiwanych plonów, jest niewątpliwie rezultatem nakłada­nia się wielu czynników. Działają tu bowiem wszystkie korzystne dla roślin zmiany, jakie wywołuje w glebie nawożenie obornikiem. Zmiany te mają jednak raczej charakter długofalowy i dają się uchwycić jedy­nie w wieloletnich badaniach czy długotrwałych obserwacjach produk­cyjnych. Natomiast bezpośrednio i łatwo uchwytny jest wpływ skład­ników pokarmowych uruchamianych przy rozkładzie obornika i on to przede wszystkim uwidacznia się w postaci zwiększonego plonu roślin.

Dlatego też nie zapominając o pośrednim oddziaływaniu obornika (zwiększanie czy chociażby utrzymanie naturalnej żyzności gleby) mu­simy poświęcić nieco uwagi wykorzystywaniu przez rośliny zawartych w nim składników pokarmowych.

Złożony, biologiczny charakter rozkładu obornika w glebie decydje o tym, ze szybkość uruchamiania jego składników pokarmowych jest różna. Możemy tu — podobnie jak przy wszystkich procesach biolo­gicznych — oczekiwać zależności od temperatury, wilgotności i stopnia aeracji, a więc, generalnie biorąc, od warunków meteorologicznych z jednej i właściwości fizycznych gleby — z drugiej strony. Szczególnie istotny wydaje się wpływ warunków wodnych (Niklewski, 1959 b; Cybulski, 1972).

W tabeli 1 podano wyrażony w procentach stopień wykorzystania składników pokarmowych przez rośliny z obornika i z nawozów mine­ralnych. Trzeba przy tym dodać, że dane tabeli 1 mają jedynie charak­ter orientacyjny, toteż i dla potasu można by się doszukać innych war­tości. Wynika to oczywiście ze zróżnicowanych warunków prowadzenia badań oraz z silnego wpływu na rozkład obornika wielu niekontrolo­wanych czynników.

Według szczegółowych badań Kuszelewskiego rośliny w ciągu czte­roletniego zmianowania wykorzystują z obornika {200 q/ha}'v 25—40% zawartego w nim azotu, z czego 17—28% już w pierwszym roku (Kusze­lewski, 1960, 1962 a, 1963). Na ogół wykorzystanie azotu jest tyra wyż­sze, im większa jest jego ogólna zawartość w oborniku, gdyż pociąga to za sobą zwiększony udział form przyswajalnych, a być może stwarza również lepsze warunki mineralizacji. Tak więc obornik ubogi w azot jest nawozem wyraźnie gorszym.

Oprócz azotu bezpośrednio przyswajalnego dla roślin, czyli przede wszystkim azotu amonowego, występują w oborniku i inne formy azotu wymagające dłuższego czasu dla uruchomienia. Dlatego można przypusz­czać, że azot obornika wykorzystują lepiej rośliny o długim okresie wegetacji. Jest to zresztą jedną z przyczyn, dla których zaleca się sto­sowanie obornika właśnie pod takie rośliny, np. ziemniaki, buraki czy kukurydzę.

Powstaje więc oczywiście pytanie: co dzieje się z pozostałą, niewy­korzystaną przez rośliny częścią azotu, stanowiącą około 50—60% azotu obornika. Można przyjąć, że 25—30°/o azotu wejdzie w skład połączeń substancji próchnicznych, czyli że azot ten nie jest dla roślin bezpo­wrotnie stracony. Niestety, reszta azotu, a więc w stosunku do wyjścio­wej ilości w oborniku nawet 30—40°/o, może ulec rzeczywistym stratom przez stopniowe wymywanie z gleby form mineralnych, głównie azo­tanów, oraz przez ulatnianie się azotu w postaci amoniaku, tlenków azotu czy wręcz azotu elementarnego.

Wykorzystanie fosforu znajdującego się w oborniku jest o wiele słabsze niż azotu, co jednak wynika z zupełnie innych przyczyn. Nie znamy w zasadzie mechanizmów, które prowadziłyby do istotniejszych strat tego składnika. Fosfor jest w glebie silnie wiązany chemicznie dzięki tworzeniu trudno rozpuszczalnych połączeń z wapniem, a w gle­bach kwaśnych — z glinem, żelazem i manganem. Ulega on też częścio­wej sorpcji biologicznej. W rezultacie nie obserwuje się w ogóle migra­cji fosforu w profilu glebowym, a powstające niewielkie straty w wyni­ku wymywania mogą wiązać się jedynie z procesami erozyjnymi. Natomiast przyczyną słabego wykorzystania fosforu zarówno z obor­nika, jak z nawozów mineralnych jest właśnie jego łatwe, chemiczne uwstecznianie.

W tabeli 1 podano, że stopień wykorzystania fosforu z obornika wynosi zaledwie 14—27%. -Gericke (1943) podaje wartość 28%, nato­miast stopień wykorzystania fosforu z nawozów mineralnych wynosił w jego doświadczeniach 40%. Również inni autorzy podają, że stopień wykorzystania fosforu z nawozów mineralnych wynosi 30%. Jak z po­wyższego wynika, nie udało się dotychczas udokumentować jakiejkol­wiek przewagi obornika, mimo że teoretyczne prace dotyczące tzw. efektu próchniczno-fosforowego sugerowały lepsze wykorzystanie fosfo­ru nawozów organicznych. Natomiast podobnie jak dla azotu stwier­dzono zależność wykorzystania fosforu przez rośliny od jego zawartości w oborniku. Według badań niemieckich, cytowanych przez Kotera (1968), stopień wykorzystania fosforu przez rośliny przedstawiał się na­stępująco:

zawartość P2O5 stopień wykorzystania

w oborniku fosforu z obornika w %

0,11 15,2

0,22 22,4

0,33 29,1

Wyniki te wyjaśniają w dużym stopniu rozbieżności w danych po­chodzących z różnych doświadczeń, w których nie zwracano specjalnej uwagi na zawartość fosforu w oborniku.

Najmniej problemów nastręcza wykorzystanie przez rośliny potasu: wartości dla obornika są tu podobne jak dla nawozów^ mineralnych i w korzystniejszych warunkach wynoszą nawet 70—80%.

Jeżeli przyjmiemy, że w pierwszym roku po zastosowaniu obornika wykorzystanie azotu, fosforu i potasu przez rośliny wynosi odpowiednio 30, 20 i 60°/o, to z normalnymi dawkami obornika dostarczamy roślinom następującą ilość składników pokarmowych:

dawka obornika składniki pokarmowe

w q na ha w kg na ha

N P205 K2O

200 30 10 72

300 45 15 108

Są to ilości niewystarczające dla pokrycia zapotrzebowania żadnej z uprawianych na oborniku roślin. Wymagania pokarmowe ziemniaków, przy umiarkowanym plonie 200 q z ha, wynoszą orientacyjnie 90 kg N, 40 kg P2 O5 150 kg K2O, a buraków są jeszcze wyższe. Dlatego bez do­datkowego nawożenia mineralnego uzyskanie nawet średnich plonów jest w ogóle niemożliwe. Istnieją natomiast pewne dowody, że obornik zwiększa wykorzysta-

i nie składników pokarmowych z nawozów mineralnych, podnosząc tym samym ich efektywność. Byłoby to zresztą zrozumiałe, jeżeli uwzględnić (wszystko co wiemy o wpływie obornika na właściwości gleby). Oczywiś­cie udokumentowanie tego jest łatwiejsze podczas wieloletniego nawo­żenia organicznego, a nie zawsze możliwe przy ocenie działania bezpo­średniego. Dlatego właśnie można było w doświadczeniu statycznym w Bernburgu stwierdzić dodatni wpływ obornika na wykorzystanie azo­tu z nawozów mineralnych (Wabersich, 1967 c). Podobne rezultaty uzy­skali również wcześniej Rauhe i Koepke (1962, 1968).

Wpływ obornika na plony roślin należy rozważać w dwóch płaszczyz­nach. Z jednej strony trzeba brać pod uwagę długofalowe działanie obor­nika uwzględniające wpływ pośredni poprzez kształtowanie właściwości gleby — na co pozwalają wieloletnie doświadczenia statyczne. Z dru­giej strony określenie działania składników pokarmowych obornika wy­maga znajomości jego bezpośredniego wpływu na plony roślin w do­świadczeniach krótkotrwałych.

Całkowity brak, nawożenia powodował oczywiście po­głębiające się z latami zmniejszanie plonów. Przy stosowaniu obornika plony utrzymały się w zasadzie na wyrównanym poziomie. Nawożenie wyłącznie mineralne daje początkowo wyższe plony, które jednak po pewnym czasie zaczynają się zmniejszać. Najwidoczniej długotrwały brak nawozów organicznych pogarsza żyzność gleby, co zmniejsza efek­tywność nawozów mineralnych.

Całkowicie odmienny obraz przedstawiają natomiast wyniki doświad­czeń z Askov .W tym wypadku nawożenie mineralne wykazy­wało od początku i wykazuje nadal wyraźną przewagę nad obornikiem. Warto zwrócić uwagę, że nawet w obiektach bez nawożenia plony utrzymują się praktycznie na niezmienionym poziomie, co może świadczyć o pewnej stabilizacji zdolności produkcyjnej gleby. Charakterystyczny jest także ogólny wzrost poziomu plonów w obu obiektach nawożonych.

Stosowanie obornika zwiększa stabilność plonów oraz przez dłuższy czas przeciwdziała ich obniżaniu się wskutek niekorzystnych zmian mogących zachodzić w glebie przy nawożeniu wy­łącznie mineralnym. Różnice pomiędzy obornikiem a nawozami mineralnymi {NPK} zarysowują się jednak dopiero wówczas, gdy do zmian ta­kich dojdzie, co sygnalizuje zwykle zmniejszanie się zawartości próch­nicy w obiektach bez obornika. Chcąc więc stale uzyskiwać wysokie i wierne plony roślin, trzeba stosować równolegle obornik i nawozy mi­neralne, i obornika można by być może zrezygnować tylko wówczas, gdyby zastąpiło się go innym nawozem uzupełniającym zapasy próchni­cy w glebie.

'Wpływ obornika na plony roślin zależy w dużym stopniu od wielkości jego dawki, dlatego rozważa się czasami celowość częstszego stosowania niższych jego dawek. Możemy ogólnie przyjąć, że stosowanie dawek obornika poniżej 200 q na l ha jest w ogóle niecelo­we. Niecelowa jest także zwiększanie dawek obornika powyżej 350- 400 q na l ha.

Spośród czynników ograniczających możliwość dobrego wykorzysta­nia obornika przez rośliny i powodujących silne wahania jego efektyw­ności na plan pierwszy wysuwa się niedostateczna wilgotność gleby. Świadczy o tyra porównanie rezultatów nawożenia obornikiem w byłym województwie poznańskim, gdzie w okresie czerwcowego rozkładu obor­nika w glebie występuje wyraźny niedobór opadów, z byłym wojewódz­twem warszawskim, gdzie opady w czerwcu są o 25% większe. Na szczególne znaczenie wilgotności gleby dla prawidłowego przebiegu mineralizacji obornika zwrócił uwagę Niklewski , proponując na­wet określoną rejonizację sposobów nawożenia organicznego zależnie

Przy równoważnej ilości wnoszonych do gleby składników pokarmowych obornik ustępuje mniej lub bardziej nawozom mineralnym w bezpośred­nim wpływie na rośliny. Jest to niewątpliwie efektem słabszego wyko­rzystania przez rośliny zawartego w nim azotu. Oczywiście w zależnoś­ci od gleby i układu warunków meteorologicznych różnice mogą się zacierać, natomiast do rzadkości należą sytuacje, w których wystąpiłaby przewaga obornika. Może się to zdarzyć wyłącznie na zaniedbanych gle­bach najlżejszych, gdzie nawozy mineralne mogą wręcz negatywnie wpływać na rośliny uprawne.

Jedną z charakterystycznych cech obornika, jak i innych nawozów organicznych, jest jego działanie następcze, wyrażające się wpływem na plony roślin uprawianych w drugim, trzecim, a niekiedy i w dalszych la­lach po zastosowaniu nawozu. Wynikające z działania następczego róż­nico w plonach na ogól nie przekraczają 10%, a często są nawet mniej­sze i spadają niemal do zera już po trzech-czterech lalach. Efekty te moż1 a by wyjaśnić po prostu stopniowym rozkładem bardziej odpornych składników obornika. Przyjmuje się często, że w ciągu kilku lat po zasto­sowaniu obornika uruchamiane jest dodatkowo 8—12% zawartego w nim azotu.

Obserwujemy niekiedy, że obornik w roku zastosowania działa sła­bo, natomiast bardzo silnie w następnych latach. Zjawisko to polega na tym, że np. wskutek nie sprzyjających warunków rozkład obornika w glebie ulega przesunięciu o rok. Bywa także, że słomiasty obornik o zbyt wysokim stosunku C : N, blokując przejściowo nawet dostęp­ny dla roślin azot glebowy, w ogóle nie zwiększa ich plonu, a w skraj­nych wypadkach nawet go zmniejsza. Oczywiście w drugim roku może nastąpić wtórne uruchomienie azotu zwiększające plony roślin.

Zdarza się też czasami, że obornik działa w ogóle nietypowo, tzn. sil­nie, i to przez dłuższy czas. Przykładem mogą być plony roślin upraw­nych otrzymane w doświadczeniu wykonanym przez Misterskiego (1967):

roślina kontrola obornik pod ziemniaki)

rok w q z ha w q z ha w % (kontrola = 100)

ziemniaki (1959) 119 171 142

owies (1960) 15,5 20,1 130

łubin (1961) 20,3 31,7 156

żyto (1962) 22,7 33,2 146

Łatwo stwierdzić, że efektów tego rodzaju nie da się już wytłuma­czyć ilością składników pokarmowych znajdujących się w oborniku. Ma­ło prawdopodobny jest też istotniejszy wpływ obornika na właściwości gleby już po jednorazowym jego zastosowaniu. Pozostaje więc tylko przypuszczenie, że rozkładający się w glebie obornik indukuje urucha­mianie składników pokarmowych w niej zawartych, co jednak nie po­winno dotyczyć aż czwartego roku. Jeżeli chodzi o uprawiane w czwar­tym roku żyto, to można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że za­reagowało ono na bogate w azot resztki korzeniowe łubinu.

Oczywiście podane przykłady działania następczego obornika nie wyczerpują zagadnienia. Wydaje się natomiast, że wystarczają one, aby zrozumieć, jak bardzo złożone może być to pozornie tylko proste zjawisko.

Co najmniej równie skomplikowane jest współdziałanie obornika z nawozami mineralnymi. Z jednej strony, polepszając właściwości gle­by, obornik wpływa pozytywnie na efektywność nawozów mineralnych, z drugiej zaś strony, zaopatrując rośliny w składniki pokarmowe, może zmniejszać wykorzystywanie nawozów mineralnych przez rośliny. Rów­nież odwrotnie — efektywność obornika na tle zastosowanych nawozów mineralnych, szczególnie azotowych, jest przeważnie niższa.

Na rysunku 7 przedstawione są wyniki doświadczeń, w których ba­dano działanie obornika na tle rosnących dawek nawozów azotowych

Jak wynika z rysunku 7, po przekroczeniu dawki 400 kg N na l ha działanie obornika zmniejszyło się do zera. Nie wolno jednak na tej podstawie wyciągać pochopnego wniosku, że przy stosowaniu wysokich dawek azotu można by zrezygnować z nawożenia obornikiem, gdyż omawiane doświadczenie nie daje odpowiedzi na to, co stałoby się, gdyby obornika nie stosować przez dłuższy czas. Natomiast wyniki większości długoletnich doświadczeń statycznych wskazują, że Stosowanie wysokich dawek nawozów mineralnych bez obornika zmniej­sza ich efektywność (Rauhe i Lenne, 1964).

W Polsce badania nad współzależnością nawożenia mineralnego i organicznego prowadził Kuszelewski (Górski i Kuszelewski, 1967; Kuszelewski, 1971), z którego prac pochodzą dano zamieszczone w tabeli 51. Zgodnie z oczekiwaniem widoczne jest wzajemne obniżanie efekty­wności przez obornik i nawozy mineralne. Warto jednak zwrócić uwagę, że obornik dawał istotne zwyżki plonów nawet przy stosowaniu najwyż­szego poziomu nawożenia azotem. Również zmniejszenie się efektywnoś­ci azotu (dla uproszczenia pominięto nawozy fosforowo-potasowe) przy stosowaniu obornika nie było zbyt wielkie. Na tle swoich badań Kusze­lewski doszedł do wniosku o konieczności doboru właściwych proporcji przy zastosowaniu nawozów mineralnych i obornika. Ponadto zwrócił uwagę na interesujący fakt, że działanie następcze obornika było zawsze istotne i niezależne od stosowanych nawozów mineralnych.

Również Fotyma i Ładomirski (1969), nie stwierdziwszy, dodatniego współdziałania obornika i nawozów mineralnych, doszli jednak do wnios­ku, że najbardziej racjonalne jest ich równoległe stosowanie. Podobnie wypowiada się również wielu innych autorów (Seibcrth, 1960; Rauhe, 1965; Mazur i Ciećko, 1969; Schnieder, 1970; Specht, 1966).

Oceniając całokształt badań dotyczących współdziałania obornika i nawozów mineralnych, można stwierdzić, że w doraźnym działaniu wpływ dostępnej dla roślin części składników pokarmowych-obornika i nawozów mineralnych niejako się sumuje i dlatego ich jednoczesne sto­sowanie daje rezultaty podobne do tych, jakie uzyskuje się dzięki zwięk­szaniu dawek.

Pewne różnice między obornikiem a nawozami mineralnymi występu­ją również, jeżeli chodzi o ich wpływ na jakość produktów rolnych. Obor­nik zwiększając plon roślin uprawnych nie wywołuje na ogół większych zmian w ich składzie chemicznym, a w każdym razie zmian niekorzyst­nych (Wabersich, 1967 , ci Fotyma i Ładomirski, 1969; Mazur i Ciećko, 1969). Natomiast duże dawki nawozów mineralnych mogą wywoły­wać pewne zmiany. Na przykład nawozy azotowe wyraźnie zmniejszają zawartość skrobi w ziemniakach, a cukru w burakach cukrowych. Na­tomiast nawożenie obornikiem nie zmienia w sposób istotny zawartości skrobi i cukru, dając w efekcie wysokie plony tych składników. Ilustra­cją mogą być wyniki doświadczeń wykonanych przez Fotymę i Ładomirskiego(1969);

zawartość skrobi w ziemniakach (w %)
nawożenie Wielichowo Wierzbno

bez nawozów 15,61 16,86

NPK 14,26 15,61

obornik 15,29 16,25

obornik H- NPK 14,70 16,35

Z danych tych można by nawet wyciągnąć wniosek, że obornik w du­żym stopniu likwiduje negatywny wpływ nawozów mineralnych. Być mo­że mamy tu rzeczywiście do czynienia z określoną prawidłowością, dla której pełnego potwierdzenia brak jednak w tej chwili wystarczająco obszernych materiałów doświadczalnych. Mówiliśmy dotychczas ogólnie o działaniu obornika, pomijając fakt, że można oczekiwać pewnych różnic w zależności od jego pochodzenia od różnych zwierząt. O istnieniu takich zróżnicowań świadczyć może chociażby odmienny stopień wykorzystania azotu — najwyższy dla obor­nika owczego, średni dla końskiego, a najniższy dla bydlęcego i świń­skiego (Koter, 1968). Określony wpływ może mieć także wilgotność obor­nika decydująca przecież o szybkości jego rozkładu.

VII. Środowisko przyrodnicze a nawożenie

Uprawa polowa odbywa się w określonym układzie ekologicznym. Efektywność oddziaływania poszczególnych czynników wpływających na plonowanie roślin zależy od współdziałania innych czynników. Ta za­leżność została po raz pierwszy sformułowana przez J. Liebiga przed 130 laty, a dotyczyła działania składników pokarmowych. Tak zwane prawo minimum Liebiga głosiło, że wielkość plonu jest regulowana przez czynnik znajdujący się w najmniejszej ilości. W późniejszym okresie prawo minimum zostało rozszerzone na inne czynniki wzrostu. Dziś jest ono tak rozumiane, że zbyt małe lub nadmierne działanie jakiegoś czyn­nika ogranicza działanie innych czynników, a tym samym wysokość plonów.

Jednym z głównych czynników wpływających na plony roślin jest zasobność gleb w składniki pokarmowe, W naszych warunkach przy­rodniczych plony zbóż zostały podwojone przede wszystkim dzięki zwiększeniu zasobności gleb, z czego wynika, że ich zasobność w przy­swajalne dla roślin składniki pokarmowe była w zespole pozostałych czynników w minimum. Jednocześnie wiemy, że w niektórych przypad­kach efektywność stosowanych nawozów jest mała, co wskazuje na nie­dostateczny poziom innych czynników. Wobec wzrastających potrzeb wyżywienia ludności plony roślin w tych samych warunkach klimatycz­nych muszą być coraz wyższe. Zakłada się więc dalsze poważne zwięk­szenie dawek nawozów. Ponieważ w ostatnich latach ceny surowców niezbędnych do produkcji nawozów szybko wzrastają, konieczne jest rozpatrywanie nawożenia w powiązaniu z innymi czynnikami.

VIII. Przyrodnicze skutki nawożenia

W produkcji rolniczej podstawowe znaczenie ma środowisko przyro­dnicze, stanowiące układ wszystkich czynników ożywionych i nieożywio­nych. Oddziaływują one bowiem na żywe organizmy i powodują określone zmiany ilościowe i jakościowe. Działalność człowieka sprawia, że kieru­nek tych zmian może być wieloraki: dodatni, mniej korzystny, a w skraj­nych przypadkach negatywny dla produkcji biomasy roślinnej. Decyduje

o tym zespół zabiegów agrotechnicznych, wśród których dużą rolę speł­nia nawozowa chemizacja rolnictwa, a szczególnie nawożenie mineralne.

Od polowy XIX wieku, tj. od ogłoszenia przez Liebiga teorii mineral­nego odżywiania się roślin, następował stały wzrost zużycia nawozów mineralnych w rolnictwie. W kraj ach europejskich duży wzrost produkcji i zużycia nawozów mineralnych zanotowano w ostatnich 50 latach. Było to spowodowane dążeniem do osiągnięcia wysokich plonów roślin upraw­nych i dużych elektów ekonomicznych. Zaczęto więc: stosować dawki nawozów przekraczające potrzeby nawozowe roślin, zapominając czę­sto o negatywnych skutkach ekologicznych, wywołanych intensywnym nawożeniem. Wiele gospodarstw podjęło produkcję o daleko idącej spe­cjalizacji, np. w uprawie zbóż, co doprowadzało do jednostronnego wy­czerpania składników pokarmowych z gleby. Następstwem tego było
stosowanie jeszcze większych dawek nawozów mineralnych i narusza­
nie równowagi jonowej w glebach i roślinach.

Do produkowania wysokich plonów o dobrych cechach użytkowych niezbędne są odpowiednie zasoby składników pokarmowych. Ich do­pływ regulowany jest nawożeniem mineralnym i organicznym. Ilość skła­dników pokarmowych w nawozach organicznych jest niewystarczająca i dlatego nawożenie mineralne spełnia ważną rolę w produkcji biomasy i utrzymaniu gleb w stanie należytej żyzności.

a) Skażenie płodów rolniczych

Pod pojęciem skażenia płodów rolniczych rozumie się obecność w nich toksycznych substancji obcych różnego pochodzenia. W warun­kach nieracjonalnego stosowania nawozów w roślinach mogą groma­dzić się pierwiastki i związki w ilościach przekraczających dopuszczal­ne normy. Następuje wówczas zachwianie procesów biochemicznych, w wyniku naruszenia równowagi jonowej w roślinach i tym samym ob­niża się wartość biologiczna plonów. Dla zdrowia ludzi i zwierząt pod­stawowe znaczenie mają azotany i azotyny, nitrozoaminy oraz metale ciężkie. Toksyczne działanie metali ciężkich przedstawiono w rozdziale

Szkodliwość azotanów objawia się wówczas, gdy ich nagromadzenie w roślinach przekracza dopuszczalne normy. W wyniku wprowadzę- nią do organizmu dużej ilości azotanów istnieje prawdopodobieństwo zachorowań. Ich szkodliwe działanie polega na tym, że tworzące się w wyniku redukcji azotyny powodują przejście Fe2+ hemoglobiny w Fe3+ i powstaje methemoglobina. niezdolna do przenoszenia tlenu w organi­zmie. Obok azotanów w roślinach występują azotyny w ilościach znacz­nie mniejszych, lecz ich szkodliwość jest 10-20 razy większa niż azota­nów, ponieważ wykazują działanie kancerogenne i mutagenne. W oce­nie szkodliwego działania azotanów wyróżnia się ostrą i średnią toksycz­ność oraz chroniczne zatrucia.

b)Wzajemne stosunki składników pokarmowych

W wyniku jednostronnego nawożenia lub stosowania nawozów mi­neralnych w niewłaściwej proporcji N : P : K, z pominięciem nawożenia magnezem i wapnowania gleb, naruszona zostaje równowaga jonowa w środowisku glebowym. Ma to bezpośredni wpływ na jakość plonów wsku­tek braku lub nadmiaru składnika mającego znaczenie dla zdrowia lu­dzi i zwierząt. Często składnik biogenny staje się toksycznym, a niedo­bór innego ogranicza wartość biologiczną produktu.

Intensywne nawożenie azotem prowadzi do zmniejszenia zawartości miedzi w roślinach. Wysokie dawki fosforu wywołują objawy głodu cyn­ku, a także deficyt miedzi. Spadek zawartości cynku w roślinach naru­sza prawidłowy stosunek P : Zn, w konsekwencji prowadzi to do spad­ku plonu roślin wrażliwych na nawożenie tym składnikiem, np. kuku­rydzy. Intensywne nawożenie potasem powoduje deficyt magnezu.

Od dobrego zaopatrzenia roślin i właściwego stosunku składników pokarmowych zależy wartość biologiczna plonów. Dobrze ilustrują to dane tabeli 10.6, w której podano ocenę jakości siana na podstawie zawartości makroelementów.

W tej ocenie są ważne wzajemne stosunki poszczególnych składni­ków. Przyjmuje się, że stosunek N : K powinien wynosić l : 0,4-0,5, a przy wysokim nawożeniu azotem może osiągnąć wartość jak l : 0,9. Duże znaczenie w ocenie wartości runi łąkowej i pastwiskowej ma stosunek P : Ca, za optymalny uznaje się l : 2. Duże dawki potasu wpływają niekorzystnie na wartość stosunku P : Ca i K : (Ca + Mg). Wartość tego ostatniego powinna wynosić jak l : l ,6 i nie przekraczać 2,2. Stosowa­nie dużych dawek nawozów potasowych i azotowych prowadzi do obni­żenia zawartości magnezu. Jeśli zawartość magnezu w runi spada po­niżej 0,2%, przy niedostatecznej ilości sodu i wapnia, u krów może wy­stąpić choroba zwana tężyczką pastwiskową. Wapń i magnez należą do pierwiastków antagonistycznych w stosunku do potasu, a więc nawo­żenie tymi składnikami i wapnowanie regulują wzajemne stosunki. Za optymalne przyjmuje się: Mg:Ca = l : 3, Mg : K - l : 1,6, Ca : K= l : 2. Parametry jakościowe roślin zależą więc od odpowiedniego nawożenia mineralnego, które we współdziałaniu z nawozami organicznymi i wap­nowaniem gleby daje najlepsze rezultaty. Samo nawożenie organiczne jest niewystarczające do zaspokojenia potrzeb pokarmowych roślin, wapnowanie pozwala na lepsze wykorzystanie składników pokarmo­wych z gleby.

c)Zagrożenia zanieczyszczenia środowiska

We współczesnym rolnictwie problem właściwej gospodarki składni­kami pokarmowymi roślin ma pierwszorzędne znaczenie, ze względu na ochronę środowiska przyrodniczego. Działanie człowieka winno zatem zmierzać nie tylko do otrzymania wysokich plonów roślin, ale również zachowania równowagi ekologicznej środowiska. Można to osiągnąć znając skutki przyrodnicze nawozowej chemizacji rolnictwa. Wyjaśnienie tego złożonego problemu można sprowadzić do następujących zagadnień:

d) Migracja i wymywanie składników pokarmowych.

Procesy przemieszczania składników pokarmowych z wierzchnich do głębszych warstw profilu glebowego i ich wymycie do wód gruntowych zachodziły w przeszłości i zachodzą obecnie. Jednak nasilenie tych pro­cesów w glebach uprawnych jest znacznie większe niż w glebach nie będących w uprawie płużnej. Potęgowane są także w wyniku stosowa­nia dużych dawek nawozów, zarówno mineralnych jak i organicznych.

Ilość wymywanych składników pokarmowych zależy, oprócz nawoże­nia, od składu granulometrycznego gleby, opadów atmosferycznych i pokrycia gleb roślinnością. Woda opadowa w glebie ulega wchłanianiu lub przesiąkaniu, na co ma wpływ początkowa faza jej uwilgotnienia. Po nasyceniu gleby wodą, następuje pionowe przesiąkanie wody wol­nej. Im więcej części koloidalnych mu utwór glebowy, tym przesiąkliwość wody jest powolniejsza. Największą przepuszczalnością charak­teryzują się zatem gleby piaszczyste, od piasków luźnych do gliniastych, pośrednią gleby średnie, a najmniejszą gliny ciężkie i iły. W glebach zbyt przepuszczalnych zachodzą duże straty składników pokarmowych pochodzenia nawozowego jak azot, połaś, magnez i wapń. Wymywanie fosforu jest małe i nie ma większego znaczenia. W glebach o słabej prze­puszczalności straty składników pokarmowych następują głównie w wyniku zmywów powierzchniowych.

e) Ekologiczne skutki zanieczyszczenia wód

Utrzymanie wód w należytej czystości należy do podstawowych za­dań ochrony środowiska. Spośród wszystkich składników, największe znaczenie ma azot i fosfor, gdyż decydują one o eutrofizacji wód. Eutrofizacja wód może następować, gdy stężenie azotu wynosi 0,3-0,5 mg/dm3, a fosforu 0.025-0,010 mg/dm3. Wówczas następuje przyspieszony roz­wój fitoplanktonu i roślin nadbrzeżnych. Wiele gatunków fitoplanktonu jest szkodliwych dla ludzi i zwierząt, wywołują one bowiem choroby żołądka, katar, a nawet paraliż. U zwierząt, w przypadku silnego zatru­cia, może nastąpić śmierć na skutek porażenia układu nerwowego. Objawy choroby obserwuje się już w kilka godzin po wypiciu zakażonej wody.

Nadmierny rozwój glonów zuboża wodę w tlen, a roślinność przy­brzeżna powoduje zarastanie brzegów i zmniejszenie lustra zbiorników wodnych. Wytwarzana duża masa organiczna ulega rozkładowi, w wa­runkach beztlenowych pozostaje siarkowodór, amoniak, metan itp. związki szkodliwe dla ryb i roślin. Wskutek tego dochodzi do wymarcia szlachetnych gatunków ryb, pożytecznego fitoplanktonu i roślinności. Woda staje się mato przydatna do hodowli ryb i celów gospodarczych.

IX. Tabele

Autorzy

Nawożenie

Azot

Fosfor

Potas

Górski i Kuszelewski,

obornik 20 kg na ha

34

24

57

Adamus i Boratyński,

nawozy mineralne

50

14

64

Bugajew i Osipowa,

nawozy mineralne

51

32

67

[dosw. statyczne]

Obornik

26

27

57

Tabela 1. Stopień wykorzystania składników pokarmowych z obornika i nawozów mineralnych w %

0x01 graphic

1

Poziom nawożenia

% s.m.

Poziom skrobii w św.m.

% białka ogółem w s.m.

Mg % wit.C

% bulw po 6 miesiącach przechowywania

Zdrowych

Chorych

N

Bez N

Niski

Średni

Wysoki

22,2

21,2

21,1

20,8

17,4

16,7

16,3

16,2

9,5

9,4

10,5

11,5

13,8

14,7

15,1

14,2

-

51

60

37

-11

31

34

P

Bez p

Niski

Średni

Wysoki

24,0

23,8

23,5

24,1

17,9

17,8

17,7

18,1

6,2

6,9

6,8

7,1

15,5

16,4

19,0

17,7

-

-

-

-

-

-

-

-

K

Bez K

Niski

Średni

Wysoki

26,6

26,4

26,0

26,1

14,1

14,1

14,5

15,3

8,1

8,5

8,6

8,8

15,5

16,4

15,3

15,0

41

87

91

94

27

4

0

1

Tabela 2. wpływ poziomu nawożenia N,P,K na niektóre cechy jakości bulw ziemniaków.

Wnioski z tabeli 2

Gatunek zbóż

Poziom nawożenia N

Bez N niski średni wysoki

Żyto

9,3

10,4

11,4

11,5

Pszenica oz

12,3

12,9

13,4

13,8

Jęczmień j

10,3

10,3

11,6

11,9

Tabela 3. Procentowa zawartość białka ogółem w ziarnie zbóż w zależności od poziomu nawożenia azotem ( różne źródła).

Wniosek:

- wzrastające dawki azotu zwiększyły ilość białka ogółem o 1,5-2,5%

Wykres 1 Przyrodnicze skutki nawożenia


0x01 graphic

300--^


60 120 180 240

dawka nawozów kg P2O5/ha/rok


X. Podsumowanie

Głównym celem wielu dyscyplin, w tym również nawożenia, jest dażenie do uzyskania wysokich plonów, dobrej jakości, przy możliwie najmniejszych kosztach produkcji jednostkowej i bez ujemnego wpływu na środowisko. Uważa się niekiedy, że ten ostatni cel jest niedoceniany, szczególnie przy wysokim poziomie nawożenia. Dotychczasowe badania pozwalają stwierdzić, że ujemny wpływ na środowisko mogą wywierać głównie ( znajdujące się w tych nawozach) azotany i metale ciężkie. Składniki te mogą być pobierane przez rośliny w nadmiernych ilościach albo też mogą uchodzić do wód odpływowych i powietrza pogarszając ich jakość. Poza tymi składnikami , z użytków rolnych mogą być wymywane w znacznych ilościach inne składniki pokarmowe ( np. wapń, siarka i magnez), ale pierwiastki te nie zatruwają wód w tak dużym stopniu , jak azotany i metale ciężkie

Na degradacje gleby może wpływać również jej nadmierne zasiarczenie. Siarkę wprowadza się do gleb z nawozami, przeważnie w ilościach wystarczających do zaspokojenia potrzeb pokarmowych. Jednakże oprócz tych źródeł siarki, znaczne ilości tego składnika dostają się do gleby z emisji przemysłowych, powodując jej zakwaszenie.

27



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
jęczmień jary paszowy gotowy, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, S.Z.U.R
Referat ekonomika, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok
IMC-referat-CWP, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok
REFERAT Zasady układania mieszanek, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok
groch siewny, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Projekty -SZUR
projekt Łubinu Emili, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Projekty -SZUR
Len włókno 3, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Projekty -SZUR, SZUR projekty stare
1jnyhnynhuuyj6yjy6, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Projekty -SZUR
Rynek cukru i skrobi-SZUR, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok
trawy wartościowe, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Łąki
Rachunkowość1, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok
egza-Ib, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Wszystko na SZUR
PRZEGLĄD LITERATURY, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Projekty -SZUR
Test Kompetencji Zawodowych, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Ekonomika
adamgroch, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, szur adam
Projekt z ziemniaka, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Projekty-SZUR
TRAWY TEST, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok
SZUR, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok, Wszystko na SZUR
Egzamin SZUR 2007 pytania, Notatki Rolnictwo, 4 rok, IV rok

więcej podobnych podstron