Przypisy - Pieśnioksiąg
GŁOS POPRZEDZAJĄCY ODCZYTANIE DRUGIEJ CZĘŚCI POEMATU «LECH1ADY»
Tekst wg wyd. J. Czecha: J.P. Woronicz, Pisma, t. IV, Kraków 1832, pt.: Głos poprzedzający odczytanie drugiej części poematu „Lech iady” na publicznym posiedzeniu Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Warszawie dnia 15 maja 1807 roku. W rękopisie Bibl. Jagieł., sygn.
2809, ten sam tekst nosi tytuł: Rozprawa IV o pieśniach narodowych, czytana... Pierwodruk notowany w Nowym Korbucie (b.m.r.), nie notowany przez Estreichera, nie został odnaleziony.
1 Słowa, które wyrzekł Napoleon, bo o nim tu mowa, skierowane zostały do Józefa Wybickiego 3 listopada 1806 i brzmiały nieco inaczej: „Wiem, że posiadasz wielkie zaufanie u swoich współrodaków, napisz tu więc zaraz proklamację do nich, iż wchodzę do Polski w trzykroć sto tysięcy wojska, i gdy obaczę, że są godni być narodem, będę nim!” (J. Wybicki, Życie moje, Warszawa 1929, s. 57). W ten sposób powstała proklamacja, podpisana przez Wybickiego i Jana Henryka Dąbrowskiego, wzywająca rodaków do broni i do poparcia Napoleona.
2 Nawiązanie do wizji Ezechiela (Ez 37,1—14); zob. Rozprawa pierwsza..., przyp. 46.
3 Jest to fragment Świątyni Sybilli, p. IV, w. 323—326.
4 Lemizolecki — gnieźnieński; zob. Lech, p. I, przyp. do w.
5 11 i r i a — w starożytności kraina między Adriatykiem a środkowym Dunajem (zob. Rozprawa pierwsza..., przyp. 13); Heneci — Wenedowie, wg legendy przodkowie Słowian (zob. Wstęp do Lecha, przyp. do w. 7).
6 Mowa o Tekli Łubieńskiej (1767—1810), której tragedia Wanda, królowa polska wystawiona została w Warszawie 17 kwietnia 1807.
HYMN DO BOGA
O DOBRODZIEJSTWACH OPATRZNOŚCI DLA NASZEGO NARODU DZIEJAMI WYŚWIADCZONYCH
Tekst wg pierwodruku: „Rocznik Towarzystwa Warszawskiej Przyjaciół Nauk”, t. 6, 1810.
Po raz pierwszy Hymn został odczytany publicznie na zebrań Towarzystwa 15 maja 1805, gdy Woronicz wystąpił z Rozpra
drugi o pitiniach narodowych: „JKs Woronicz, ożywiając projekt Towarzystwa w utworzeniu dla ludu księgi, w której by wybrane pieśni religijne, moralne i narodowe, wpływając w oświecenie wszystkich mieszkańców, razem czystość języka ojczystego dochowywały, zdawał sprawę, ile postępku w tym rodzaju pracy toż Towarzystwo uczyniło. Wspomniawszy więc przygotowane już do tego celu z psalmów i innych źródeł religijnych zgromadzone i urządzone rozmaite wyjątki, czytał część Hymnu do Boga o dobrodziejstwach Opatrzności naszemu nirgdy narodowi wyświadczonych, gdzie przebiegłszy w ogólnym rysie, poważnym i pięknym wierszem wydanym, najświetniejsze zakresy sławy ojców naszych, wyraźną nad nimi opiekę Opatrzności późnym pokoleniom przypomniał” („Gazeta Korespondenta Warszawskiego”, nr 40 z 17 maja 1805). A. Kraushar w swym sprawozdaniu nie wspomina o tym (zob. Rozprawa druga..., przyp. 10).
Również Kraushar podaje, że 10 maja 1815, po ogłoszeniu w gazetach listu cesarza Aleksandra I do prezesa senatu, Tomasza Ostrowskiego, ukazał się w czasopismach wiersz pt. Hymn do Boga, wysławiający Aleksandra jako namiestnika Hożego i pogromcę Napoleona. Kraushar uznaje go za utwór Woronicza, w rękopisie Bibl. Jagieł, (sygn. 2809) nie ma jednak tego wiersza. Zob. Kraushar, ks. II, t. II, s. 119—120.
Maurycy Mochnacki pisał, że Woronicz ..mysi przymierza Twórcy z miłym sobie ludem odniósł do naszych dziejów. To święte podanie w coraz innych barwach ukazując, za każdą prawie sposobnością przypomina: że ani jednego kroku w dziejach naszych uczynić nie można, aby się z tą niewidomą ręką nie zetknąć, która ojców naszych przez dziesięć wieków piastując, plemię ich do ciągłego zasługiwania na tak dostojną opiekę pociągnąć chciała. I to jest osnową najwspanialszego, najświetniejszego tworu Woronicza, nie mającego nic rownego sobie w całej literaturze polskiej, owego Hymnu do Boga" (Pisma po raz pierwszy edycje/ książkową objęte. Wyd. i przedmową poprzedził A. Śliwiński, Lwów 1910, s. 231—232).
Józef Ignacy Kraszewski twierdził, iż Hymn „mieści w sobie najszczytniejsze strofy, jakie kiedy uczucie religijne natchnęło” („Tygodnik Ilustrowany” 1860, t. 2, nr 65). W „GAttingische Gc-lelirtc Anzeigen”, z 1822, nr 32, nazwano Hymn „świętym psalmem, który, podobnie owym żałobnym pieniom przy wodotryskach Babilonu, podnosić ma umysły nieszczęściami ojczyzny znękane i natchnąć je nową dzielnością. [»*.] Gdy pewnego razu stary Polak z pokorą odmawiał te modły, przejęty gwałtownym uczu-
679