34
więcej gruntu, aniżeli ten pijak wójt Cepura \wszyscy śmieją się) i mara pięć krów i cztery konie i dziewięć świń, a kupiłem se 80 morgów gruntu, co je bez 40 lat będę spłacał, co mi mórg wylatuje sakumpak na 10 papierków wa-sych.“ {Szmer po dziwienia między włościanami.)
Matu sowa. '
Bety Maryja! a dyć u nos za lada pioeh trza dać najmniej setkę.
Sroczka {czyta).
„Sprzedajcież, kochani kumostwo, te wase la-.dajakie gospodarstwa, a przyjeżdżajcie tutok. Bo tu kuzden je mięso, a chodzi spasiony jak darach, ialbó ksiądz, a podatków ani 10 części takich niema jak u nas. Przyjeżdżajcie ajzybonem do Hamburka, a ztamt§d na sifie do Milorku, a ja tam do was naprzeciw wyjadę, jeno naplscie kiedy przyjedziecie. Was kumoter Jędrzej Paprocki z Górnich Łęgów” {Mówi) A teraz dajcie mi wódki, bom ochrypł od tego czytania.
Matus.
No i cóż wy, gospodarze, na to?
Mendel.
Fajny interes!
Bartek.
Ha no, najlepiej wyprzedajmy wsyćko i jako tu jesteśmy wsyscy razem — hala do Hameryki.
Jędrzej.
A cóż ty będzies przedawoł, kiej nie mas nic?
Marek.
Obejdzie się tam przez takich próżniaków!
I