STYLIZACJA
Siedziałem — mówi - długo tu tej grocie, (skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie) dłużej nie mogę... skumbrie w tomacie! (skumbrie w tomacie pstrąg)
Zaraza rośnie świątek i piątek.
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie) Idę na Polskę robić porządek.
(skumbrie w tomacie pstrąg)
Na to naczelny kichnął redaktor (skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie) i po namyśle powiada: — Jak to? (skumbrie w tomacie pstrąg)
Chce pan naprawić błędy systemu? (skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie) Był tu już taki dziesięć lat temu. (skumbrie w tomacie pstrąg)
Także szlachetny. Strzelał. Nie wyszło, (skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie) Krew się polała, a potem wyschło, (skumbrie w tomacie pstrąg)
— Ach, co pan mmi? - jęknął Łokietek; (skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie) łzami w redakcji zalał serwetę,
(skumbrie w tomacie pstrąg)
— Znaczy się, muszę wracać do groty, (skumbrie tu tomacie skumbrie w tomacie) czyli że pocierp, mój Władku złoty! (skumbrie w tomacie pstrąg)
Wypiłem - móiui - czystej butelkę,
(ozór na szaro ozór na szaro)
Trzy bomby piwa, rumu angielkę.
(ozór na szaro chrzan)
Potem — powiada — whisky - powiada, (ozór na szaro ozór na szaro)
— I nic -powiada — nic nie pomaga.
(ozór na szaro chrzan)
Niech mi pan powie, gdzie jest przyczyna, (ozór na szaro ozór na szaro)
Ze nuda w Polsce? Czyja to wina?
(ozór na szaro chrzan)
Na to redaktor: — Czy pan nie widzi? (ozór na szaro ozór na szaro)
Co dzień powtarzam: winni są Żydzi! (ozór na szaro chrzan)
Zamiast się trapić nudą i troską,
(ozór na szaro ozór na szaro)
Niech pan rozwiąże sprawę żydmską. (ozór na szaro chrzan)
Oto scyzoryk, rżnij pan, kolego!
(ozór na szaro ozór na szaro)
Hejże, do czynu narodowego!
(ozór na szaro chrzan)
Poszedł Konstanty; co miał, to przepił, (ozór na szaro ozór na szaro)
Wyrżnął gudłajów. Nic mu nie lepiej, (ozór na szaro chrzan)
— Tyłem się narżnął, proszę gin z rumem, (ozór na szaro ozór na szaro)
A źle, cholera. Nic nie rozumiem.
(ozór na szaro chrzan)
Jeszcze raz — z rumem i pepermentem, (ozór na szaro ozór na szaro)
Gdzież upragnione dolce far rżnięte?, (ozór na szaro chrzan)
CHRZAN, miły Kodu. CHRZAN! 1936
Skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie! (skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie) Chcieliście Polski, no to ją macie! (skumbrie w tomacie pstrąg)
1936
...Hejże do czynu ozór na szaro Kocio na szaro Żydzi na szaro Ozór do czynu czyny do chrzanu
Granice między pastiszem i parodią literacką nie są ostre. Można powiedzieć, że pastisz w porównaniu z parodią zawiera mniejszy ładunek ironiczny. W obu przypadkach jednak chodzi o przywołanie w pamięci czytelników pierwowzoru, który ulega naśladowaniu. W naszym przypadku stylizacja Tuwima jest pastiszem, ponieważ nie wyraża ironii w stosunku do wiersza Gałczyńskiego, lecz w stosunku do wiecznie żywej sprawy naprawy Rzeczypospolitej. Pastisz idzie w dwóch kierunkach: pod względem formalnym naśladuje formę kupletów kabaretowych, występujących u Gałczyńskiego w postaci bezsensownego, lecz rytmicznego refrenu: skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie (...) skumbrie w tomacie pstrąg. Ponieważ u Tuwima zamiast powstałego z grobu króla Łokietka występuje zwyczajowo zapijaczony narodowiec, treść refrenu ulega odpowiednim zmianom: ozór na szaro ozór na szaro (...) ozór na szaro chrzan. Pod względem treści Tuwim przedstawia w sposób ironiczny inną sytuację naprawy sytuacji w kraju przez rozwiązanie kwestii żydowskiej. Łatwo zauważyć, że aktualność tych problemów, typowych dla czasów odradzającego się faszyzmu, przetrwała do dziś. Zastosowana w analizowanym wierszu stylizacja wzmacnia równocześnie dwa cele komunikacyjne. Z jednej strony uatrakcyjnia odbiór tekstu poetyckiego, z drugiej zaś strony intensyfikuje jego wydźwięk publicystyczny.