Bez nazwy (6)

Bez nazwy (6)



Pomyślał, że może jednak pojed2ie na Zachód, zarobi trochę dolarów, a po przyjeżdzie kupi sobie mieszkanie i to będzie jego kapitał na potzątek. Ale nie wiedzieć czemu, nie dostał paszportu...

Czas mijał. Krzysio żył beznadziejnym życiem młodego człowieka bez perspektyw. W pracy każdego dnia skutecznie podcinano mu skrzydła. W domu z przykrością patrzył na zmagania matki ze zdobywaniem każdego artykułu spożywczego i na oklapniętego ojca, którego do aktywności .potrafił porwać jedynie mecz łub półlitrówka. Kiedy sam wybierał się do sklepów, to albo słyszał: „nie ma!", albo trafiał na kolejkę. Ileż jednak siły musiało być w tym szczupłym, anemicznym młodym mężczyźnie, skoro nie poddawał się i wciąż wierzył w swoją szczęśliwą gwiazdę.

Wieczorami, gdy nie mógł zasnąć, rozmyślał nad swoim życiem i szukał wyjścia z tego ślepego zaułka. Chciał wejść na prostą, która doprowadziłaby go do luksusowego standardu życia. Oczami wyobraźni widział się opalającego na francuskiej Rivierze, jedzącego obiad w ekskluzywnej restauracji, zwiedzającego zabytki Rzymu. Widział szafy pełne eleganckich ubrań, samochód przed domem, dolarowe konto w banku. Wyobrażał sobie wizyty przyjaciół patrzących z zazdrością i podziwem na piękne meble w jego mieszkaniu, obficie zaopatrzony w zagraniczne trunki barek, delikatesowe zakąski na stole.

Na co dzień wiązał niemodne krawaty na spranych koszulach, marzł na przystankach, czekając na przepełnione i spóźniające się autobusy, wysłuchiwał utyskiwań matki i sam... zazdrościł dobrze ustawionym znajomym.

Krzysio zauważył, że są ludzie, którym się powiodło, którzy zdobyli wiele. Gdyby żył w jakimś innym kraju, gdzie wszyscy mają „po równo” i standard życia każdej rodziny jest mniej więcej taki sam, pewnie nie miałby takich ambicji, jakie miał. Ale on widział innych — tych rozbijających się luksusowymi samochodami, mieszka-acvch w komfortowych wtłtach spędza jącyeh trrhgpy za

granicą. Jednak Krzysio nie był bezinteresownie zawistny. co mogło go wyłącznie wpędzić w stresy i zgorzknienie. On bez przerwy myślał jak to osiągnąć.

Którejś nocy przyszedł mu do głowy pomysł tak prosty, że aż zdziwił się, dlaczego wcześnie] na to nie wpadł. Wstał, zapalił światło i przejrzał się w dużym lustrze. Starał się patrzyć na siebie obiektywnie i z dystansem. Był średniego wzrostu, szczupłej budowy ciała, włosy miał ciemne, dość gęste, twarz przyjemną — delikatną i chłopięcą. Zwykły, przeciętny młody mężczyzna. Nic wystrzałowego. Ale też nic odrażającego. Za tydzień przypadały jego dwudzieste szóste urodziny...

Pomysł polegał na bogatym mariażu. W końcu chodzą po tym świecie samotne dziewczyny z mieszkaniem i zasobne w gotówkę. Nasz ambitny marzyciel miał jednak jeszcze większe wymagania — ta wymyślona bogata panna powinna być atrakcyjna, mlo'da i bardzo w nim zakochana. Jakiegoś starego, bogatego babsztyla w ogóle nie brał p?>d uwagę. W życiu, do którego się przymierzał, nie było miejsca na żadne straszydło. Jego żona też" musi być piękna i godnń pożądania,- jak wszystko, co miało go otaczać i należeć do niego.

*

Mariolę poznał zupełnie przypadkowo. Nie powiedziała: „na ulicy nic zawieram znajomości!’*, tylko dała się poderwać delikatnemu młodemu mężczyźnie o spłoszonym spojrzeniu i pięknych dłoniach. Właśnie na jego ręce najpierw zwróciła uwagę, gdy ipomógł jej zbierać różne drobiazgi, rozsypane na chodniku, bo jej torebka nagle się otworzyła. Ón zaś przede wszystkim zarejestrował jej piękną figurę i wystrzałowe ciuchy, które miała na sobie. Dotknął jej palców i oboje równocześnie poczuli jakiś fluid. Może rzeczywiście byli sobie przeznaczeni?

Spotykali się dość często, zawsze po południu. Mariola twierdziła, że wieczorami pracuje. On nie pytał gdzie, a

35


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bez nazwy (6) Pomyślał, że może jednak po jod 2 ie na Zachód, zarobi trochę dolarów, a po przyjeźdz
Bez nazwy@ Karolcio nie może się zdecydować, który z rosnących na łące kwiatów podarować mamie na
Bez nazwy 3 (12) Ze względu na użycie ciągnika: •    maszyny uciągowe (proces urabian
Bez nazwy 3 (24) Ze względu na kształt elementów tocznych na
Energia - bez energii nic nie może się dziać. Na naszej planecie mamy wiele źródeł energii.Konwersje
Bez nazwy 1 kopia D jpg 3wr.iosk: korcowe. Na podstawie wyników symulacji wykreślić charakterystyki:
Bez nazwy (3) pełną żołdu w poftttju służbowym, gdzie na stole będzie leżał rewolwer z jednym naboj
29 (587) Wszyscy ni i mówili, że dobrze wyglądam i że promienieję. Wróciłam do domu i pomyślałam, że
EH eoual @ IN((NIL Pomyślałem, że może prześlę mu pocztą ale z drugiej strony to bardzo długo trwa,
Miałem zasłonkę prysznicową z żyrafą, ale po skończeniu 26 lat pomyślałem, że pora zmienić ją n
Bez nazwy 12 gdzie dr - średnia arytmetyczna dwu wzajemnie prostopadłych średnic, mierzona po rozer
Bez nazwy (16) 44 Szkice z filozofii literatury Na to odpowiem: ilość i rozmieszczenie miejsc niedo
Bez nazwy& (2) suchy. Maże pan profesor usiąść na krześle? — poproslfa Tereska. Usadowił się wygodni
Bez nazwy 2 (5) !7 22 33 47 V ALDÓNA MATYItTOK - Na oceanie Z. ALE® BOREL —* Siostrzyczka 3.
Bez nazwy 2 (8) Przy zatruciu metanolem podajemy dzieciom: * x- a) na każde dziecko 1 łyżkę stołową
A jednak można. Na zachodzie wpływy ze wszystkich niestandardowych form
Bez nazwy 6 d) pasami zieleni porośniętymi trawą 22 Na głębokości mniejszej od głębokości przemarzan

więcej podobnych podstron