168 S. PRZYBYSZEWSKI
On słyszy, jak ta ziemia pracuje i dyszy, i męczy się w wiecznych porodach, jak się według słów Ujejskiego we dnie stroi w pychę, a w nocy broczy się we krwi19 — on czuje, jak się ta ziemia w nim rozpiera potężną łaską Św. Ducha, kiedy w przeczystym południu Zielonych Świątek na świat spływa, to znowu wszystek jad i truciznę bagien i moczarów z niego sączy. On cierpi znojem i trudem tej ziemi, kiedy śniegi roztapia i w jedną kałużę się zamienia, cieszy się jej umajonym przepychem godowej Matki Zielonej20, z przerażoną grozą wsłuchuje się w upiorne czary świąt zadusznych, a w krzyż rozciągnięty, z szeroko rozwartymi ramiony tuli się do niej w wielką a ponurą godzinę, kiedy Syn Boży po tysiączne razy umiera na krzyżu, za grzech pierworodny.
W całej literaturze Kasprowicz jest jedyny autochton, Syn Ziemi, i sam to odczuł, i sam to najsilniej wyraził, kiedy w swym potężnym poemacie Święty Boże, Święty Mocny mówi o synu z ziemi porodzonym, dla którego każe grób kopać. „Niechaj w nim kości położy ten, który powstał z tej ziemi, który miał w sobie jej trud, jej tajemniczy jęk, idący z głębin przestworzy w południa senny skwar” ”. Niechaj w nim spocznie na wieki ten, który za-
19 Nie udało mi się zidentyfikować cytowanego fragmentu.
70 Święto Matki Boskiej Zielonej (Zielnej) obchodzone przez Kościół katolicki dnia 15 sierpnia.
11 Cytat z hymnu Kasprowicza Święty Boże, Święty Mocny, którego pierwodruk ukazał się w «Życiu» 1899, nr 15/16, a pierwsze wydanie książkowe w tomie Ginącemu światu, Lwów 1902 (w rzeczywistości 1901). Następne zdanie jest również trochę zniekształconym cytatem z dalszego ciągu tego samego hymnu.
brał z jej chat żalniki łez i czekał, kiedy przyjdzie wybawienia kres i z jej szumiących zbóż zgarniał ten dziwny, przejmujący szum i w swoich dum treść go zamykał i w świat jak wielką świętość niósł.
22 W dalszym ciągu Z gleby kujawskiej Przybyszewski opisuje swoje strony rodzinne nad jeziorem Gopłem oraz przeprowadza bardzo subiektywną (jak zawsze u tego autora) analizę dwóch wysoko przez siebie cenionych utworów' Kasprowicza: poematu dramatycznego Na wzgórzu śmierci i hymnu Święty Boże, Święty Mocny.