188
Woi.KMNr, 1
ZBYSZKO MELOSUC
CO RZECZYWIŚCIE ISTNIEJE? fttlĘDZY SYMULACJĄ A RZECZYWISTOŚCIĄ)
wartościowaniu lego, co skończone, cielesne, indywidualne powracają^ miast podstawowe motywy humanizmu. Jego ostateczna postać prowadź jwtnak do nowego przyswojenia humanistycznych motywów. Touima -również, że trzeba dzisiaj „przypomnieć sobie mądrość ifnniBmuO humanistów”** - oczywiście nie lekceważąc przy tym osiągnięć tpj£ [kartezjańskiej.** Dokładnie takie jest też moje stanowisko. Nie powinaj^ ograniczać podwójnej figury nowoczesności do jednego tylko bieguna: —<■ względem mediów albo fanatyzmu względem ciała. Musimy zachować ■mość albo ją odzyskać.
Tłumaczyła: Joanna GBb^
' Tamże. s. 13.
’ Por. tamże s. 2S0.
| W swoim znakomitym eseju Sztuczne raje? Rozwalania na temat Snriaza uiiro«mi)ir* mediów i innych światów Wolfgang Wełech analizuje różno-rodne aspekty wpływu mediów na ..rzeczywistość". Jest on przekonany, rż [współcześnie ..logika mediów- wpisuję.się w coraz wickszytn stopniu w rodiirn-ą nęczywistośc”. W rezultacie tego procesu występuje w coraz większym nopalu we współczesnej kulturze ..zamazanie Tanie mścdrar t rrnyunstnrną i symulacją". Wydaie się, że jest możliwa konfrontacja tej idei W. Weśadsa : koncepcją hiperrzeczywistości sformułowaną przez francuskiego filozofa Jeana BaudriUarda. Nie będę tutaj analizował jego teorii. Swoje rozważania poświęcę natomiast Baudrillardowakiej wizji „bipcrrzeczywistej Ameryki”.
Wicłu teoretyków zgadza się z tezą. iż życic we współczesne) Ameryce nabiera w coraz większym stopniu charakteru telewizyjnego. W swoim rodrira aym życiu ludzie naśladują przekaz telewizyjny Wydaje się niekiedy, tccznm Ameryka'* stanowi jedynie odbicie .Ameryki telewizyjnej", że jest jedynie ..spektaklem telewizyjnym". Władza tełewi:qi roisis i ia sś ruje ona w świat upozorowania coraz to nowe wymiary ..rzeczywistej rzeczy -wist ości", pozbawia rzeczywistość rzeczywistości. Poza tym eksportuje w rzeczywistość swoje własne obrazy i znaczenia.
Według BeudriUarda. Ameryka nie jest ani marzeniem, ani rzeczy wmośoą. Jest hipcrrzcczy wist ością Jednocześnie .Amerykanie (...) nie mają pnr utria upozorowania. Oni są sami w sobie upozorowaniem w jego oajbrurażzsej mą wuuętą postaci, kcz nie mają języka, aby to opisać" (jest to tylko prawda. Amerykanie wielokrotnie zdają sobie sprawę z doauaacj |ą nł i