80 Przedmowa
się w treści. — Podobnie kiedy mówimy: to, co rzeczywiste^ jest ogólne — to, co rzeczywiste, znika jako podmiot w swoim orzeczniku. Ogólność ma [tu] mieć j 52- nie tylko znaczenie orzecznika, tak by zdanie wyra- \ żało tyle, że to, co rzeczywiste, jest ogólne, ale ma ! [w zdaniu tym] wyrażać istotę rzeczywistości. ~~ Myślę- ; nie traci więc swoją stałą przedmiotową podstawę, jaką ; miało w podmiocie, w tym samym stopniu, w jakim; w orzeczniku zostaje na tę podstawę z powrotem od- i rzucone, ale tutaj powraca nie do siebie, lecz do pod- | miotu treści.
Na tym zahamowaniu, z którym trudno się oswoić, polegają przede wszystkim skargi na niezrozumiałość pism filozoficznych, wychodzące od osób wykształconych, które skądinąd posiadają wszystkie warunki do ich zrozumienia. W tym, o czym mówiliśmy, tkwi naszym zdaniem źródło stawianego tym pismom zarzutu, że wiele miejsc trzeba kilkakrotnie przeczytać, aby móc je zrozumieć ^— zarzutu, w którym ma być coś nieodpartego i definitywnego i który, gdyby był uzasadniony, nie dopuszczałby jakiejkolwiek repliki. — Z tego, cośmy powiedzieli, jasno się okazuje, jak się ta cała sprawa przedstawia. Twierdzenie filozoficzne, ponieważ jest zdaniem, nasuwa mniemanie, jakoby chodziło tu o zwykły stosunek między podmiotem i orzecznikiem oraz o zwykły sposób postępowania właściwy wiedzy. Ale filozoficzna treść zdania burzy zarówno ten sposób postępowania, jak i to mniemanie: mniemanie dowiaduje się, że chodzi tu o co innego, niż ono mniemało; przez tę zaś korekturę swego mniemania wiedza zostaje zmuszona, żeby do zdania powrócić i ująć je teraz inaczej.
Trudność, którą należałoby ominąć, wynika z prze-
płatania się dwóch sposobów myślenia: spekulatyw-nego i rezonującego; to, co się mówi, o podmiocie, ma raz znaczenie jego pojęcia, a raz znaczenie tylko jego orzecznika albo akcydensu. Jeden sposób myślenia przeszkadza tu drugiemu, i plastyczność mógłby osiągnąć dopiero taki wykład filozoficzny, który by zdecydowanie odrzucił zwykły sposób ujmowania stosunków między częściami zdania.
Myślenie niespekulatywne posiada w gruncie rzeczy również swoje uzasadnione prawo, swoją ważność, tylko że w spekulatywnej formie zdania nie bierze się' tego pod uwagę. Zniesienie lormy zdania nie ma być dokonane jedynie w sposób bezpośredni, tzn. nie tylko poprzez samą treść zdania. Ten ruch przeciwstawny musi być wyrażony; nie tylko owo wewnętrzne hamowanie, ale także ów powrót pojęcia do siebie musi też być przedstawiony (dargestellt) . Takim ruchem, który równa się temu, czego w innych wypadkach dostarcza dowód, jest dialektyczny ruch samego zdania. I tylko ten ruch dialektyczny jest rzeczywistym elementem spekulatyw-nym i tylko wyrażanie tego ruchu jest spekulatywnym sposobem przedstawiania. Jako zdanie jest element spekulatywny tylko hamowaniem wewnętrznym i nie posiadającym istnienia powrotem istoty do siebie samej. Dlatego też niektóre wykłady filozoficzne kierują nas często ku takiemu wewnętrznemu oglądowi, nie dając nam owego przedstawienia dialektycznego ruchu zdania, którego domagaliśmy się. ^'danie powinno wyrażać to, co jest prawdą; ale prawdą jest w istocie rzeczy podmiot. Jako podmiot jest prawda tylko ruchem dialektycznym, jest owym procesem, który sam siebie wprowadza w ruch, prowadzi naprzód i kieruje z powrotem do siebie. — W każdym innym poznaniu tą wy-