V. OŁICZNER: KSIĄŻKI O WYCHOWANIU 311
ćwiczy a uczy dziatki, co Już się wszczęło nie tylko u ślaehty. którzy snadż dlatego, iż daleko od miasta młęszkają, gdzie szkoły są założone, muszą to mieć i czynić, ale też i w samych mieściech samiż mieszczanie (nad zwyczaj a porządek m w uczeniu dziatek) szukają sobie inszych szkół a burs na uczenie swych dziatek? tym nabywają bakalarzów. którzy — aby1" miedzy samymi tylko ścianami dzieci uczyli — ony chowają. Ale ten zwyczaj, nieobaczna a jakoby głupia swawola, nie ma nic mlesca w tym, aby kto miał i chwalić, i owszem, głupiem, nieobacznie. niedobrze się na to rozmyśliwszy, to czyni każdy ociec. Dawne a iście dobre Jest na tę rzecz podobieństwo: jako ten, który na dworze będąc od gorącości słonecznej rychlej ogora m niż doma od gorącości płomienia domowego albo swojskiego, tak ten, który w szkole miedzy zgromadzeniem jakim żaków, studentów uczy się, rychlej będzie co umiał niż ten. który doma tylko sam albo miedzy dwiema od bakala-Hrza czego słucha. Abowiem jako ogień domowy tylko zaradza, a nie prawejm czerwoności ani też ustawicz-| nej a trwałej (arby na lice kładzie, zaś gorącość słoneczna prawie smalcu je m, tak iż tego żadną miarą ani . woda, ani wiatr, ani żadna insza rzecz zmyć albo oddalić i i zgubić nie może — tym sposobem się ^eż mają ci miedzy sobą, którzy miedzy gromadą jaką studentów stu-dująm, od tych, którzy doma tylko sami, jakoby jacy
*'• — tzn.: wbrew porządkowi i zwyczajowi. m aby — tu: choćby. m głupie — dziś: głupio. m ogora — ogorzeje, opali się.
“ prawy, prawie — prawdziwy, prawdziwie. m HtnalcowąĆ — osmalać. m Bludować — studiować.