tę izolację. Reaguje wtedy wrogo, nawet agresywnie. Jeśli bawi, czymś, to zazwyczaj zachowuje się stereotypowo, powtarzając ki ruchów lub czasem pojedyncze słowa albo sylaby. Mowa staje coraz uboższa i często pojawia się muiyzm. W wypowiedziach je nie ma mutyzmu — zaznacza się rozkojantenie myślenia, a nl kiedy są nawet omamy i urojenia. W konsekwencji intelektualni rozwój zostaje zahamowany i diagnostycznie, jeśli objawy schizof niczne ustąpiły, trudno rozpoznać', czy jest to niedorozwój, czy obja wy wczesnego otępienia.
Schizofrenia w nieco późniejszym, szkolnym okresie życia mft objawy bardziej zróżnicowane, bardziej podobne do spotykanych^ w schizofrenii dorosłych. Leczenie jest w zasadzie takie jak u d<Hf rosłych z tym, że dobiera się odpowiednie dla wieku metody terapii zajęciowej i psychoterapii, obok stosowania leków psychotropowych.
28. INNE POSTACIE SCHIZOFRENII
Spośród innych postaci schizofrenii warto wspomnieć o schizofrenii somaropsychicznej i o schizofrenii pseudonerwicowcj. Schizofrenia somatopsychtcena nazywana jest też schizofrenią hipochondryczną. Odróżnia się ona od innych postaci klinicznych tym, że na ogół osobowość jest niemal w pełni utrzymana. Rozszczepienie dotyczy tylko sprawy stanu własnego organizmu. Dlatego urojenia koncentrują-się głównie na narządach wewnętrznych, a skargi wyrażają się w lamentach, że „wszystko w środku ulega zanikowi, pozamykało się,'-przewód pokarmowy nie trawi, w środku jest pustka, więc jak żyć”. Takim skargom towarzyszy nastrój depresyjny. Zazwyczaj taki obraz-chorobowy trwa bardzo długo, ale zdarza się, że po latach może się rozwinąć pełne rozszczepienie osobowości.
Schizofrenia psendonerwicowa ma dość dyskretne objawy osiowe, a bardzo wyraźnie manifestują się różne objawy typu nerwicowego,' takie jak: lęk, przygnębienie, czasem myśli natrętne, także hipochondryczne. Charakterystyczne jest to, że nic nie interesuje takiego chorego dość żywo, ani nic nie sprawia mu prawdziwej radości. Objawy nerwicowe, a ściśle mówiąc rzekomonerwicowe, zmieniają się — stale musi coś być. Skargi nie są klarowne i pacjent właściwie nie potrafi wskazać dokładnie, co jest przyczyną lęku, czy depresji.-1 Sprawia to wrażenie, że objawy typu nerwicowego stanowią jakby usprawiedliwienie dla spadku aktywności uwarunkowanego dyskret-
'• procesem schizofrenicznym. Zdarza się, że i ta postać po Ia-przcchodzi w nicbudzący już wątpliwości obraz schizofrenii.
ZEJŚCIE SCHIZOFRENII I TZW. DEFEKT I SCHIZOFRENICZNY
ózmalte przebiegi choroby i szanse schizofreników na pełną re-iję, częściową remisję i zejście niepomyślne już były podane kilka on wcześniej. Można te szanse oceniać bardziej optymistycznie, ffii będą pojawiały się coraz bardziej skuteczne leki i jeśli będą ósowiinc coraz lepsze metody psychoterapii i rehabilitacji. Jeśli roccs chorobowy kończy się trwałym ubytkiem zdolności do samo-pelnego życia, to ten ubytek dotyczy znacznego lub całkowitego ku zdolności do współżycia i współdziałania z ludźmi. Mogą wstać czasem jakieś resztki urojeń i brak krytycznej oceny prze-jjf psychopatologicznych. Jeśli chodzi o napęd i aktywność, to ^większości przypadków manifestuje się bezczynność, a w niektó-‘ch zejściach niepomyślnych bywa utrzymujący się nawet w ciągu elu lat niepokój. Ponieważ prawie 1/3 leczonych schizofrenii koń-jy się dość znacznym „defektem”, a przyjmuje się, że około 1% ‘Udności zapada na schizofrenię, dlatego — z grubsza licząc — ja przyjąć, że w naszym kraju jest około 100 000 takich „zde-towanych” ludzi. Jest to poważny problem społeczny i w sensie nanitamym i w sensie ekonomicznym.
G. ROKOWANIE
ik już wyżej było podane, rokowanie zależy od postaci klinicznej 'zofrenii i od stopnia manifestowania się objawów osiowych, •sumie przy obecnych metodach leczenia około 1/3 leczonych ‘Sofreników odzyskuje zdolność do pracy na stanowiskach, które jmowali przed zachorowaniem, około 1/3 na stanowiskach, na Tych wystarcza do wykonywania zawodu zmniejszona po choro-„sprawność psychiczna i wreszcie 1/3 zejść po przebyciu procesu grobowego nie nadaje się do samodzielnej pracy.
Te rezultaty sprawiają, że we wszystkich krajach coraz więcej ije się nad stworzeniem odpowiednich metod rehabilitacyjnych, ież w Polsce zaczynają powstawać tak zwane szpitale dzienne, których przychodzą chorzy wypisani ze szpitali, czy klinik psy-