Dodatkowy zaletą zwierciudlanck dwuobiektywowych jest migawka c■ tralna, która dzięki małej masie części ruchomych nie ma tendencji ^ I poruszenia aparatu w czasie naśwletlanls, co często Jest wadu apsratóWl małoobrazkowych z migawka szczelinowa.
Główną niedogodnością aparatów małoobrazkowych jest mały wymiar I ich negatywów, przy robieniu większych powiększeń powodujący zacieranie się ostrości 1 pojawienie dużego ziarna.
Pierwszą zaletą tych aparatów (nie wszystkich, ale dużej Ich części) Jrjt 1 możliwość wymiany obiektywów. Obiektywy takie dość często pojawiają ] się w sprzedaży, więc skompletowanie ich nie powinno sprawiać wię*. I szych trudności.
Drugą zaletą małoobrazkowców jest to, żc Jeżeli są zwiorciadlankaml. I mają Jeden obiektyw dla obrazu i celowania, co całkowicie chroni przed paralaksą, z konieczności pojawiającą się w aparatach dwuobiektywowych. 1 a więc i w zwierciadlankach dwuobiektywowych.
Pomijając wspomniany Już statyw, powinniśmy się zaopatrzyć w sprzęt uzupełniający. Zasadniczą rolę będą odgrywały w naszej pracy filtry. Niestety. fotoamatorzy stosują (iltry błędnie a często niepotrzebnie. Zaopatrują się w wielką ich ilość. Działanie wielu (litrów przy współczesnych materiałach negatywowych często jest znikome, albo żadne.
Dla naszych celów wystarczy następujący zestaw:
1. (litr pomarańczowy
2. filtr czerwony średni
3. filtr czerwony ciemny
4. filtr niebiesko-zielony
5. (litr błękitny <2 sztuki).
Jest to zestaw dostępny do nabycia. Poszczególne filtry nie są kosztowne, a posiadanie ich w wielu przypadkach umożliwia wykonanie poprawnego zdjęcia.
Można zaopatrzyć aię w światłomierz wysokiej klasy. Mimo że autor niniejszej książki nie jest entuzjastą obliczania naświetlania przy pomocy światłomierza, fotoamator niezbyt zaawansowany, mający niewielką rutynę w technice fotografowania, może używać światłomierza, zwłaszcza przy ocenie jasności fotografowanego wnętrza.
Wracając do statywu, warto mieć dobrą, mocną głowicę kulkową, która pozwoli nam na swobodne wykonywanie wszelkich skrętów I skłonów aparatu.
Używanie reflektorów, najczęściej dużych rozmiarów, wraz z żarówkami fotograficznymi („Nitraphot") jest nieporęczne i dla celów fotografii architektonicznej mniej przydatne. Obecnie stosuje się lampy błyskowe elektronowe I rzadziej lampy spaleniowe. Lampy elektronowe („flesz"’
ają duła łbłć energii świetlnej i bardzo królic; cza* świecenia. v!ęę krótkie naświetlenie wykluczające poruszenie, które zawsze mole tro-if aparatowi umieszczonemu nawet na mocnym statywie.
Obliczenie naświetlenia Jest łatwo i proste, co również Jest dużą wy-^ dla fotografa.
Niestety lampy błyskowe mają Jedną, ale wielką wadę: dają światło punktowe, nierozproszone. ostre, w którym każdy obiekt fotografowany wygląda „tekturowo". nieplastycznic. płasko. Przyczyną tej plaskołcl jeat »l*wxna zresztą zasada umieszczenia lampy błyskowej tut obok aparatu, co umożliwia zsynchronizowanie Jej zapalenia * chwilą otwarcia migawki. Mimo to istnieją, dok zresztą kłopotliwe, sposoby uniknięcia tych niedogodności, o czym będziemy mówili później przy omawianiu techniki fotografowania.
Tu należy zaznaczyć, żc wskazane Jest posiadanie dwóch lamp błyskowych tak połączonych, te przy wyzwalaniu migawki obie zapalają się jedooczclnle.
Przy oświetleniu lampami błyskowymi pracę fotografa ułatwiają statywy. Mogą to być atatywy najlżejsze ety nawet chwiejne.
O sprzęcie ciemniowym pomówimy dalej, przy omawianiu pracy w ciemni.
29