nego doświadczenia indywidualnego po negację pisma jako czegoś, co może xnieć wpływ na dzieje ludzkich losów. Wędrówką życie jest człowieka śie ;yr^apieprOfgt
kowym, wyraźnie unaocznia przejścia artysty cZt
nego i światopoglądowego twórigr; ód gloryfikąpi szpiki słowa (poezja jest sakralizpwaną obecnością w swiecie) do zaprzeczenia jej sensu (wszystko jest poezją, każdy jest poetą).
Wiersz zaczyna się tak:
Wędrówką jedna życie jest człowieka;
Idzie wciąż,
Dalej wciąż,
Dokąd? Skąd?
Dokąd! Skąd!
I dalej:
Wędrówką jedną życie jest człowieka;
Idzie tam,
Idzie tu,
Brak mu tchu?
Brak mu tchu!
Topos „wędrówki” i „wędrowca” (pielgrzyma, włóczęgi, wagabundy), który stał się tutaj dla poety punktem wyjścia, należy do najstarszych w dziejach literatury, Podóbnie jak motyw „świata-teatru”, wykorzystany w Życie to nie teatr, odsyła do znanych figur retorycznych, które żywią sżtukeSMsSSi-sżtuke mowy od jej zarania. W Piose kach Edwarda Stachury nie są one jednak wyłączne, nie one także ÓEeaniżuiamm§a^^m?jlwiatOpOglądową poszczególnych tekstóiwj&H:-
Wraz (Nie
bią nas kruki), „słońca-słoneczka” (Ratuj słoneczko), „oczu niebieskich”, gS^g^^Hbigśkfego^^l^^^^M^aile^r skiego”, „żyda pieskiego^ (Wypłakałem oczy niebieskie'), by wymienić tylko tep^uE^^iej^^ne,BnaSesząig^[ei2§si« sobą, dopowiadają swoje treści. Uniwersalność toposów
; igtpry cznygh iprpWifiEjónalność motywów ludowych—to | : wszystko •stapia się ze sobą i odnosi do pojedynczego losu. Jakigdyby poeta chciał powiedzieć, że nie istnieje żadna granica między światem kultury (wyabstrahowanym światem znaczeń ogólnych) a świątem codzienności (rzeczywistością znaczeń konkretnych). Że to wszystko odnajduje swoje potwierdzenie w powszednim trudzie istnienia, i że nić istnieje możliwość rozłączenia tych światów.
Znamienny jest tytuł ^ióśeńkiłStaćhń^j| powtórzony jeszcze dwukrotnie w tekście głównymi ^Wędrówką jedną życie jest człowieka”. Nacisk położony jest tutaj wpierw na ^wędrówkę”,'.później ma „wędrówkę jedną”, później na )5życie”. Dopiero ńa końcu tej wyliczanki; pojawia się „Człowiek” — takviakbvbyiońżfi§^5MiW^awdyelexn:enr tem całego procesu „wędrowania”. Ale rzecz nie polega na czytaniu literalnym, Stachurze chodzi o to, że każde życie ludzkie zawsze jest tylko „wędrówką jedną”, a więc nie daje się powtórzyć, bowiem nie można powtórzyć raz rozpoczętej wędrówki. Jej obwarowanie granicami ,jOdŁ-ćtó”jmt.; charakter eschatologiczny. Granice początku i końca, narodzin i śmierci (a tak należy odczytywać przedział „od—do”), właściwe każdemu pojedynczemu wędrowaniu przez życie, muszą naturalnie wywoływać odruchy lęku. Życie człowieka jest „jak zjawa sgjsail zwiewna” — naznaczone krbtkotrwałoicią i ulotnością,
! nieuchronnie skazanempp^eniijanie.
Jak zjawa senna życie jest człowieka; Zjawia sję,
Dotknąć chcesz,
Lecz. ucieka? :
Lecz
Tak; chmura zwiewna życie jest człowieka; Płynie wzwyż,
Płynie w niż! jsnńere. go3ćzeka?--. .
’Smierć go czeka!
473