24 Eurypides • Tragtdit
tłum kobiet
porwanych od przęślic, ,
od kołowrotków porwanych, gnanych przez Dionizosa.
Antystrofa II
m O, jaskinie kuretów,
125 |
święte kieteńskie groty, pieczary-kołyski Dzeusa, tam, gdzie w jaskiniach korybanci w potrójnych hełmach wynaleźli dla nas bębenek z dźwięczącej skóry; do tego w bakchicznym akordzie przymieszali słodki dźwięk frygijskich aulosów i złożyli tympanon w ręce matki Rhci, odgłos śpiewu bakchantck. |
ISO |
a szalejący satyrowie przejęli go od .Matki Bogów i połączyli z tańcami co trzy lata święconymi, którymi się cieszy Dionizos!19 |
Epodos m |
Słodko jest temu, kto w górach, znużony tańcem |
KO |
w kręgu, padnie na ziemię odziany w świętą nebrydę, złowionego kozia krew pijąc i gryząc surowe mięso, gdy msza w góry Frygii i Lidii Bromios, nasz wódz, euoi\ |
l,KURETÓW'.., (w. 120) SW&E KRŁTEŃS3JE GROTY. JIECŁCRY-KCtYKW D/f.l.SA... (W. 121-122) KORYBANCl V POTRÓJNYCH HOMACH... (W. 124)XATK1 Ri-2J (W. 129) (Kourł- /ton dzdthtoi ic Krćtas /Diogeniiora enaultn /...trtkórythes... /...KorjUtn-;es... /...matrós u Rkóis)-kurcci w kapłani czczonej ca Krecie bogini Rliei,żerny Kroncea; kotybanci - kapłoni ftygijskiej Kybele (zob- tom I: liippotytos uwieMczo-ny. przyp. 14); obie boginie Ulcnlyfikowimo te »b$. Kiedy Rhca chciała Schować małego Dzcusa przed pożerającym swe potomstwo KroRosem. ukryła go w jaskini Lyktos aa Krecie, kureci tjĄ tańczyli przed grotą, uderzając w spiżowe tarcze, aby zagłuszyć płacz niemowlęcia.
Mlekiem płynie ziemia i winem, i pszczół nektarem
i dymi syryjskim kadzidłem, i*j a czciciel Bakcha, unosząc
płomienną żagiew sosnową, narteksem potrząsa, rozpala w biegu pochodnię na wietrze i podnieca błędny korowód, i zachęca okrzykami,
iso potrząsa pięknymi włosami w powietrzu.
Pośród wrzasków bakchicznych tak krzyczy: „Naprzód, bakchantki,
o naprzód, naprzód, bakchantki, jak Tmolos złotodajny jaśniejąc, im ' Dionizosa śpiewajcie
przy dźwięku głębokim (ympanów, euoi euoi, czcząc boga krzykiem, zaśpiewem frygijskim,
>*> gdy lotos10 o pięknym tonie,
święty, melodiami świętymi wtóruje iw rytmowi pędzących ku górom, ku górom”.
Niby radosna
klaczka przy matce na łąkach szybkim pędem w skokach niesie się bakchantka.
'M unos (to&s) - tj. łuIoj; per. tern I: Dztra Hcrailesa. przyp. CO.