24
V OD FORMALIZMU DO STRUKTURALIZMU
I oto młody Stawr Godinowicz Poznaje pierścień pozłacany...
• * (Rybników, 171)
^Udziwnienie to jednak nie tylko chwyt używany w zagadce erotycznej —/eufemizmie, / stanowi ono podstawę i jędyny^sens wszystkich gagadek. W każdej zagadce albo opowiada się o przedmiocie słowami, które go określają i przedstawiają, same zaś zazwyczaj nie są używane, kiedy jest o nim mowa (typ: dwa końce, dwa v pierścienie, pośrodku gwoździk), albo występuje specyficzne Tj^ziwnienie dźwiękowe, coś jakby przedrzeźnianie:" ,7Tón"da~to-nok^^tpot-ttu^potołok, D. Sawodnikow, 51) albo „Słoń da kon-drik?” (zasłon i konnik, tamże, 177) *.
Udziwnieniem są również obrazy erotyczne nie stanowiące zagadek, np. wszystkie „młotki do krokieta”, „aeroplany”, „laleczki”, „braciszięi.”- itdr w* szansonetkach. Są one pokrewne ludowemu obrazo wydeptania trawy iłamania kaliny.
Zupełnie wyraźnie chwyt udziwnienia występuje w szeroko rozprzestrzenionym obrazie — motywie' pozy erotycznej, z której powodu niedźwiedź i inne zwierzęta (albo diabeł, inna motywacja niepoznania) nie poznają człowieka („Nieustraszony pan”, Bajki .- wielkoruskie, „Zapiski Imp. Russ. Gieogr. Obszcz.”, tom XLII, N. 52;
• Biełorusskij sbornik Romanowa1 2, nr 84, „Sprawiedliwy żołnierz”, s. 344). ,r*.
Niezmiernie typowe jest nierozpoznanie w bajce N. 70 z Bajek wielkoruskich guberni permskiej, zbiór D.K. Zielenina3:
OD FORMALIZMU DO STRUKTURALIZMU
„A jak?” — „Jak chcesz, to i ciebie zrobią”. — Niedźwiedź się zgodził.: j. Chłop związał mu nogi sznurem, wyciągnął z pługa lemiesz, nagrzał j go w ogniu i jak nie zacznie walić po bokach: gorącym lemieszem, opalił mu sierść aż do skóry, zrobił go srokatym. Rozwiązał, niedźwiedzia puścił, niedźwiedź odszedł kawałek, położył się pod drzewem—-i leży. Przyleciała do chłopa sroka i zaczęła wyjadać mu z wozu mięso. Chłop schwytał ją i złamał jej jedną nogę. Sroka odleciała i siadła: ' na tym samym drzewie, pod którym leżał niedźwiedź. Potem po sroce-przyleciał do chłopa pająk (wielka mucha), siadł na kobyle i zaczął ją gryźć. Chłop chwycił pająka, wziął, wetknął mu kij do tyłka: > i wypuścił. Pająk poleciał i siadł na to samo drzewo, gdzie już byli sroka i niedźwiedź. Siedzą wszyscy troje. Przychodzi do chłopa-żona, przynosi mu w pole obiad. Podjadł sobie chłop z żoną na świeżym powietrzu, zaczyna ją przewracać na iiemię. Zobaczył to-niedźwiedź i powiada do sroki i pająka: „O rety! chłop znów kogoś;, chce srokacić”. — Sroka powiada: „Nie, chce komuś nogi połamać”. Pająk: „Nie, będzie komuś kij do tyłka wtykał”. '• J. •
f V - v -»Śś
• • , W
Sądzę, że dla każdego jest oczywista tożsamość chwytu danego<v przekładu z chwytem występującym w opowiadaniu Bystronogir, ^Uctetwnianie samego aktu występuje_w literaturze bardzo cze-ll stqpv^7)ekarnerórriejnp. spotykamy ..wyśkrobywanie beczki4'..Jła-tt panie słowika”. ..wesołe ubijanie \V&nV”; ten ostatni obraz nie-n
)
■ i—- —» —u._.-:—•» , ------* » —. , i«
został rozwinięty w wątek. Równie często udziwnianie stosowane-1 jest przy przedstawianiu organów płciowych. • ArJ-
Na takim „nierozpoznaniu” opiera się cały szereg wątków, npj u Afanasjewa* (Tajemne bajki) „Wstydliwa pani”: cała bajka , opiera się na nienazywaniu przedmiotu jego własnym olcre^leniem,.
Orał chłop srokatą kobyłą pole. Przychodzi doń niedźwiedź i pyta:
„Wujku, a kto ci tę kobyłę zrobił srokatą?” — „Sam srokaciłem”. —
• • » •
I------ /,
1 (Tłumacz zmuszony był, dla zachowania istoty przytoczonego w oryginale przykładu, polegającej na samym jego brzmieniu słownym, zachować go w oryginale. Sens zagadki polega na tym, żę użyta w nim para słów powinna przez swe brzmienie — nieco różne, a jednocześnie podobne — kojarzyć się z inną parą słów, stanowiących właściwe .rozwiązanie zagadki. — Przyp. tłum.] '"'tj
• (Jewdokim Romanowicz Romanow (1885—1922) — wybitny bia- •
skiej; autor m.in. publikacji Notoyje wiejanija w nargdnoj poezii (1901)> Pieśni dieriewienskoj molodieży (1903); Wielikorusskije gowory... (1913); Bibliograficzeskij ukazatiel russkoj etnograficzeskoj litieratury o loniesz-r niem bytie naroda Rossii 1700—1910 gg. (1913).] •* /-'•
(Aleksandr Nikołajewicz Afanasjew (1826—1871) —. rosyjskr. * historyk, teoretyk literatury i badacz folkloru; aiitor antologii Naród-nyje russkije skazki (t. 1—8, 1855—64) i Narodnjje russkije legiendy (1859; wznowienie zakazane przez cenzurę carską aż do roku 1914). W swej głównej płacy Poeticzeskije wozzrienija Slawjan na prirodu, (t. 1—3, 1866—69) stał na stanowisku szkoły mitologicznej. Wzmianko- ? wany_ w artykule zbiór bajek, satyr i humoresek Afanasjewa ze wzglę-dów cenzuralnych ukazał się drukiem w latach sześćdziesiątych XIX Wr w Genewie jako wydanie nadzwyczajne (Russkije zaioietnyje skazki).|v
■f'