32 KRZYSZTOF JODZIO
statyczny, utrzymuje informację przez okres 1-2 sekund. Okres ten można wydłużyć, wprowadzając informację do kontrolnego systemu artykulacyjnego, w którym występują powtórki wewnętrzne i po których informacja trafia do magazynu fono-logicznego. Do tego treści słuchowe w sposób bezpośredni docierają do reprezentacji fonologicznej, podczas gdy dostęp i uświadomienie sobie dźwiękowej struktury nazwy bodźca wzrokowego jest trudniejsze, bowiem najpierw musi on przejść przez wspomniany system wewnętrznych powtórek artykulacyjnych (articulatory re-kearsal), czyli rodzaj bezgłośnego mówienia (por. ryc. 1). Niedobór takich powtórek - objaw bardzo często spotykany np. w afazji (por. Jodzio i Taraszkiewicz 1999; Jodzio i in. 2001) - skraca czas utrzymywania śladu pamięciowego, uniemożliwia zakończenie procesu konsolidacji, a w konsekwencji trwałe zapamiętanie. Bezgłośne mówienie odgrywa rolę podczas nauki czytania, rozszyfrowywania złożonej wypowiedzi oraz opanowywania obcego języka.
32 KRZYSZTOF JODZIO
„WEJŚCIE" SŁUCHOWE (DLA MOWY)
Bezgłośne
powtarzanie
„WEJŚCIE" WZROKOWE (DLA TREŚCI OBRAZOWYCH)
Ryc. 1. Mechanizm działania pętli fonologicznej w modelu pamięci operacyjnej (schemat zmodyfikowany na podstawie: Gathercole, Baddeley, 1993, s. 8)
Koronnym argumentem na rzecz fonologicznej reprezentacji WM są cztery efekty modyfikujące przebieg zapamiętywania.
1. Efekt podobieństwa akustycznego (The acoustic similarity effect). Powtórzenie kilku wyrazów jest utrudnione, gdy są one podobne brzmieniowo. Fonologiczne podobieństwo wyrazów wywiera zatem wpływ interferujący, przez co szybciej ulegają zapomnieniu.
2. Efekt zakłócenia słownego (The irrelevant speech effect). Odtwarzanie wzrokowo prezentowanych cytr ulega zaburzeniu, jeśli badany jednocześnie z cyframi odbiera materiał słowny, na który ma nie zwracać uwagi. Materiał ten niszczy ślad pamięciowy niezależnie od tego, w jakim języku jest wyrażany.
3. Efekt długości słowa {The loord-length effect). Trudniej zapamiętać wyrazy wielosylabowe, ponieważ badani powtarzają je sobie bezgłośnie. Im dłuższe słowo, tym więcej czasu potrzeba na powtórzenie całej sekwencji sylab, tym łatwiej zanika ślad pamięciowy wcześniejszych słów.
4. Efekt tłumienia artykulacyjnego (Articulatory suppression). Prosi się badanego w trakcie zapamiętywania materiału wzrokowego o nieustanne powtarzanie jakiegoś słowa lub wolne liczenie na głos. Uniemożliwia się mu wówczas ciche powtarzanie, utrudniając tym samym zapamiętanie. Skuteczniejszy jest przebieg zapamiętywania bez podobnej dystrakcji (Baddeley i Hitch 1994).
Współczesne badania afazjologiczne zainicjowały dyskusję nad tym, czy procesy językowe inne niż fonologiczne mają dostęp do WM. W sporze między zwolennikami i przeciwnikami jednoczynnikowej, czyli jednorodnej (głównie fonologicznej) organizacji WM przewagę stopniowo zyskują ci drudzy (Jodzio 2003b). Coraz większą popularnością cieszy się pogląd o semantycznej naturze niektórych procesów WM. Ustalono np., że objawy zapominania w afazji mają niekiedy podłoże semantyczne, o czym przekonuje tendencja do pomijania bądź mylenia cyfr na początku powtarzanej serii. Pacjent kieruje się wtedy jedynie właściwościami brzmieniowymi słów, które nie są dostatecznie trwałe, by przypomnieć sobie wcześniejsze słowa. Dla porównania, krzywa przypominania seryjnego u ludzi zdrowych jest podobna do litery U - początkowe i końcowe elementy pamiętane są lepiej niż środkowe. Inni chorzy z afazją popełniają błędy fonetyczne, czego wskaźnikiem są problemy z odtwarzaniem cyfr na końcu serii. Nasilenie objawów zapominania jest wówczas mniejsze, ograniczając się do pamięci krótkotrwałej słuchowo-werbalnej. Jednak to nie problemy fonetyczne, lecz semantyczne współwystępowaiy z zaburzeniami zapamiętywania zestawu obrazków z'charakterystycznym załamaniem się systemu powtórek wewnętrznych. Bardzo diagnostyczny okazał się brak efektu tłumienia artykulacyjnego oraz trudności z odtwarzaniem ze słuchu cyfr na początku serii (Jodzio 2003a).
Na złożony charakter reprezentacji WM, obejmującej m.in. aspekt semantyczny, wskazują też dane mówiące o większym zakresie pamięci bezpośredniej dla wyrazów sensownych niż dla bezsensownych, dla wyrazów często niż dla rzadko używanych, pochodzących z tej samej, a nie z różnych kategorii znaczeniowych, konkretnych niż abstrakcyjnych. Zachodzi więc potrzeba modyfikacji terminologicznej modelu WM. Trafniejszym określeniem od „pętli fonologicznej” - jak sądzę - byłaby „pętla językowa”, rozumiana jako podsystem WM, który w razie potrzeby aktywizuje równolegle różne procesy językowe, nie wyłączając przetwarzania na poziomie semantycznym, a nawet syntaktycznym (Jodzio 2003b)