K ()/ I) /. I A I. III
Za każdym razem, kiedy jakieś świadectwo, ustne czy pisane, zdaje sprawę z aktów prześladowczych, pośrednio czy bezpośrednio kolektywnych, zadajemy sobie pytanie, czy zawiera ono również opis społecznego i kulturowego kryzysu, a więc ogólnego odróżnorodnienia (pierwszy stereotyp), opis zbrodni „odróżnorodniających" (drugi stereotyp) oraz czy desygnowani autorzy tych zbrodni posiadają znaki selekcji ofiarni-czej, paradoksalne cechy odróżnorodnienia (trzeci stereotyp). Jest jeszcze stereotyp czwarty, sama przemoc; lecz o tym będzie mowa później.
Właśnie owo nagromadzenie wielu stereotypów w jednym dokumencie pozwala stwierdzić zaistnienie prześladowania. Niekoniecznie muszą pojawić się wszystkie stereotypy. Wystarczą trzy, a często nawet dwa. Ich obecność upoważnia nas do stwierdzenia, że: I) akty gwałtu są autentyczne, 2) kryzys jest autentyczny, 3) ofiary są wybierane nie na podstawie przypisywanych im zbrodni, lecz na zasadzie znaków ofiarni-czych — wszystkiego, co sugeruje pokrewieństwo owych zbrodniczych znaków z kryzysem, 4) sensem tej operacji jest zrzucenie na ofiary odpowiedzialności za ów kryzys i zadziałanie •'ań poprzez unicestwienie ofiar lub co najmniej wyrzucenie ich ze wspólnoty, którą „skalały".
Skoro powyższy schemat jest schematem uniwersalnym, niewątpliwie można się go doszukać w każdej społeczności. Historycy istotnie doszukali się go we wszystkich społeczno-
37