12
JE ks. abp Henryk Muszyński metropolita gnieźnieński
w literaturze chrześcijańskiej, więc zwykło się go określać jako midrasz judeochrześcijański. Pośrodku tego rodzaju literackiego stoi zawsze cytat z Pisma św. Zarówno szatan, jak i Chrystus posługują się cytatami z Pisma św., jako ostatecznym uzasadnieniem, ostateczną racją wykładni, którą przeprowadza. 1 w tym kontekście na pokusę: „Powiedz, aby te kamienie stały się chlebem” (w nawiązaniu do znanej tradycji Izraela, o przejściu Izraela przez pustynię i o tradycji manny) Chrystus odpowiada właśnie: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszelkim słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mi 4,3-4). Jeszcze jedna wypowiedź Jezusa Chrystusa wprowadza nas bardzo głęboko w naturę słowa Bożego Objawienia.
W przeciwieństwie do rozumienia charakterystycznego dla naszego kręgu kulturowego, to słowo nie jest wyłącznie narzędziem przekazywania myśli, kształtem myśli, nie ma tylko funkcji gnozeologicznej - poznawczej. To słowo jest narzędziem zbawienia. To słowo jest narzędziem działania. To słowo jest wydarzeniem zbawczym. I tutaj wielka trudność. My, bibliści, nie możemy się pogodzić z polonistami. Ten przepiękny biblijny zwrot „stało się słowo Pańskie” do proroka mówiąc. Poloniści się na to nie godzą. A ono okazuje tak wyraźnie, jak żaden inny zwrot, że każde słowo jest zdarzeniem zbawczym. Więcej. Jeden rdzeń trzyliterowy może oznaczać zarówno wydarzenie w języku hebrajskim, jak i słowo.
Roman Brandstaetter ukuł pewien neologizm, mianowicie: „słowo-czyn”. Każde słowo jest jednocześnie czynem, a każdy czyn w kontekście objawienia domaga się uzupełnienia słownego, jak gdyby wyjaśnienia i dopełnienia. Spójrzmy na samo tłumaczenie: „Maryja rozważała wszystkie te słowa”, nowsze tłumaczenia mówią: „Maryja rozważała wszystkie te wydarzenia” (por. Łk i, 29). Jeden i ten sam rdzeń różnie tłumaczony. A faktycznie, rozważała Maryja sens historiozbawczy wydarzeń, ale ukazany w słowie Bożym.
Czy Pismo św. zna relektury ustawicznie nowego odczytywania słowa Bożego w kontekście postępującego objawienia? Jeden wymowny przykład to tradycja proroka Eliasza, która w opisie nazywanym historycznym jest utkana z wielu wydarzeń cudownych, w późniejszych księgach mądrościowych zostaje ujęta w jedno, jedyne zdanie: „Prorok jak ogień, a słowo jego płonęło, jak pochodnia” (Syt 48,1). Cała misja proroka Eliasza została sprowadzona do misji słowa.
Tak dzieje się również z innymi tradycjami. Można by wskazać na tradycję o stworzeniu, gdzie w późniejszej tradycji po niewoli babilońskiej całe dzieło stworzenia zostaje ukazane jako owoc stwórczego słowa Bożego, które powołuje świat z nicości do istnienia stwórczym słowem odwiecznego Boga.
2. Słowo Objawienia w ujęciu Vaticanum II
Słowo objawione, natura tego słowa znajduje swoje pełne, teologiczne ujęcie w Vdtica-num II, mianowicie, w Konstytucji o Objawieniu Bożym, gdzie czytamy: „Spodobało się Bogu w swej dobroci i mądrości objawić siebie samego i ujawnić nam tajemnicę swojej woli” (por. Et 1,9), „dzięki której ludzie mają przez Chrystusa, Słowo Wcielone, dostęp do Ojca w Duchu Świętym i stają się uczestnikami boskiej natury” (por. Et 2, 18; 2P 1, 4). „Przez to zatem objawienie Bóg niewidzialny” (por. Kol 1,15; 1 Tym 1, 17) „w nadmiarze swej miłości zwraca się do ludzi jak do przyjaciół" (por. Wj 33, 11; J 15, 14-15) „i obcuje z nimi” (por. Bar 3,38), „aby ich zaprosić do wspólnoty z sobą i przyjąć ich do niej. Ten plan objawienia urzeczywistnia się przez czyny i słowa wewnętrznie z sobą powiązane tak, że