Z prof. Konstantym Ślusarczykiem rozmawia Magdalena Lebecka
0 czym mówić w towarzystwie. Od lat miałem marzenie, żeby mieć bliższy kon. takt ze studentami, stworzyć takie miejsce, gdzie mieliby odwagę odsłonić się z własną wrażliwością, nie tłumili jej w sobie. Sam też chciałbym przed nimi odsłonić moją fascynację sztuką, zachwyt dziełem El Greca, które porusza mnie od dzieciństwa. Być może zarazić ich miłością do sztuki... Mam tysiące wad,od dzieciństwa cieszyły mnie jednak sukcesy innych. Nigdy nie zazdrościłem,« komuś się coś udało. Dziękowałem niedawno młodej lekarce za ucztę duchową, jaką sprawiła mi swoją obroną doktoratu. Autentyczną radość sprawia mi, że ktoś jest młody, piękny, zdrowy...
— Taka radość to wielki dar, chyba wręcz konieczny warunek poczucia sensu
1 szczęścia?
— Chyba tak. Kiedy Chaczaturian usłyszał w paryskim metrze ślepego skrzypka grającego jego „Taniec z szablami”, było to dla niego przeżycie cenniejsze niż wszelkie zaszczyty. Podobno powiedział wtedy: wiem, po co żytem
— Co dla Pana byłoby największą nagrodą?
— Gdyby któryś z moich studentów kontynuował to, co próbuję robić. Gdyby robił to dlatego, że przekazałem mu to jako testament. Chociaż nie—nie musiałby robić tego z mojego powodu, ważne jedynie, żeby moja praca zaowocowała. Chciałbym móc powiedzieć, jak św Paweł: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem (2 Tm, 4,7).
Rozmawiała Magdalena Lebecka
Konstanty Ślusarczyk — ur. 1944, dr hab. nauk medycznych. Kieruje Katedrą i Zakładem Anatomii Opisową i Topograficznej ŚAM; m.in. współautor pracy .Leonardo da Vind jako anatom. Dzieje jego rysunków anatomicznych". Mieszka w Zabrzu.