mienie Pisma św. Są one jednak tak przepełnione błędami, pożytek z nich nie mógł chyba być wielki, a w dodatku objaśnia $i, niących ziołach, O rozmaitych rodzajoch pokarmu... Naśladuje nieraz zupełnie pospolite wyrazy. Przypomina to szkolne notaty w tym słowniki zagraniczne, przede wszystkim czeskie. Szczególną słabych uczniów, gdzie pominięto wiadomości istotnie ważne, a za waS? przywiązywano do słowników nazw roślinnych, bo rośliny były pisano błahostki. Podobno już w połowie XV w. starano się o iC] w owych czasach głównym dostawcą lekarstw. Włączano do nich poprawienie, jakoby nawet krakowscy profesorowie skontrolował takzc nazwy Pewnych zwierząt i minerałów, jeżeli interesowały niejeden z nich, ale pozostawiono tam tyle okropnych błędów, że trud dycynę* Wśród słowników rękopiśmiennych, które się do naszych no w tę „poprawę” uwierać5. Błędów nie brak i w słownikach k czasów dochowaty>na szczególną uwagę zasługuje słownik śląskie-nych rodzajów, tak w wyrazach łacińskich, jak polskich. g° PoIaka>Jana Stanki> Im bYł na owc czasy zjawiskiem wielkiej
Dość rychło po rozpowszechnieniu się wynalazku druku zacze miaiy’ przewyższając rozle8łości^ wiedzy wszystkich poprzed-to słowniki drukować6. W Polsce pierwszy słownik, opracowań Zawiera t0 dziełk°nf7 523 r(f°1219 Podczas przez Franciszka Mymera (rodem ze Lwówka na Śląsku), ukaz, 43S S“’ MMXV1 w '2ad,°-się w r. 1528 (następne w r. 1541,1592). Inny słownik laciósko-pol ^ S'ę ™e rrnuejszą rch doscrą. Swadczy w,ęc Stańko v , . » i-* i m T ., po1 o tvm, ze kultura polska juz doganiała, a nawet tui ówdzie przega-
ski. oDarty na dziee niemieckiego humanisty, Jana Murmelim?^ . , , , ,, , , . ....
’ up<ui^ & muiracuusZc niała kulturę narodów zachodnioeuropejskich.
opuścił prasę tez w r. , ® po sobie wydania następ Całkiem jeszcze do średniowiecza należy rękopiśmienny Stow-
ne: w r. 1533,1540,1541,1546, 550,1555,1564,1566,1623,1626} tacińsko-polski Bartłomieja z Bydgoszczy (1532). Wyzyskał on Równocześnie się ukazywały słowniki innych autorów: Jan; pilnie starsze słowniki, częściowo je skorygował i dopełnił, toteż Tucholczyka9 (prawniczy) w latach 1531,1535, 1539,1540,1542 jego zbiór zawiera wiele wyrazów, i na tym polega główna zasługa 1546,1558, 1607. W r. 1532 wyszedł słownik łacińsko-włosko-pol autora. Jeszcze większą liczbę polskich wyrazów wpisał Bartłomiej sko-niemiecki, przedrukowany potem w r. 1566.1 na nich zreszt; z Bydgoszczy na karty pewnego inkunabułu, wokabularza Jana nie wyczerpuje się Usta słowników w Polsce drukowanych, a po Reuchlina. Pierwszy zbiór został wydany w r. 1900, drugi do ostat-nieważ w obiegu były też słowniki zagraniczne, widzimy jasno, jal nich lat (1972) pozostawał niedostrzeżony w rękopisie10, żywe było wówczas zainteresowanie obcymi językami i pęd d( Króciutko tu omówione słowniki średniowieczne przygoto-kształcenia się. Druki polskie nie były dziełami oryginalnymi wywały grunt dla wielkich i doskonałych słowników epoki Wzory powstały za granicą, a polski druk dodawał jedynie polski. Odrodzenia. Wynalazek druku ogromnie ułatwił ich rozwój, dotąd odpowiedniki. W ten sposób malały koszty wydawcy, uwzględnię bowiem trud włożony w przepisanie słownika był niezmierny.