54 Poetyka dzieła otwartego
chociaż fizycznie ukończone, są jednak „otwarte’’, gdyż mają zdolność ciągłego rodzenia wewnętrznych relacji: odbiorca ma je odkryć i wybrać spośród sumy wrażeń zawartych w akcie percepcji; 3. w istocie każde dzieło sztuki, nawet jeśli powstało przy jawnym lub ukrytym zastosowaniu reguł poetyki konieczności, jest z istoty swej otwarte na potencjalnie nieskończoną serię możliwych interpretacji, z których każda ; pozwala dziełu odżyć na nowo, wedle jakiejś perspektywy, jakiegoś gustu czy indywidualnego wykonania.
Oto zatem ten sam problem przedstawiony w trzech różnych aspektach. Estetykę jednak, także współczesną, interesuje głównie trzeci aspekt: zajmuje się ona tym rodzajem otwarcia, który wiąże się z nieskończonością dzieła skończonego. Oto na przykład twierdzenia, które znajdujemy w jednej z najlepszych, naszym zdaniem, prac poświęconych fenomenologii interpretacji: „Dzieło sztuki... jest formą, to znaczy ruchem zamkniętym, niejako nieskończonością sprowadzoną do skończoności. Jego całość jest rezultatem pewnej konkluzji, a zatem trzeba ją traktować nie jako zamknięcie pewnej rzeczywistości statycznej i nieruchomej, ale jako otwarcie pewnej nieskończoności, która przyoblekła się w określoną formę. Dzieło osiąga przez to nieskończoną mnogość aspektów, które są czymś więcej niż tylko jego «częścia-mi» czy fragmentami, gdyż każdy z nich mieści w sobie dzieło w całości i ukazuje je z określonej perspektywy. Różnorodność wykonań ma swoje źródło zarówno w złożoności natury interpretatora, jak i samego dzieła... Niezliczone punkty widzenia odbiorców i niezliczone aspekty dzieła krzyżują się ze sobą, spotykają się i wzajemnie się tłumaczą, tak że interpretator, zajmując pewien określony punkt widzenia, może ukazać całe dzieło tylko pod tym warunkiem, iż uchwyci pewien jego ściśle określony aspekt, i odwrotnie, ów szczególny aspekt dzieła, który ukazuje je całe w nowym świetle, musi skłonić interpretatora do zajęcia odpowiedniego punktu
widzenia.” I to pozwala Pareysonowi stwierdzić, że „wszystkie interpretacje są ostateczne w tym sensie, że każda z nich utożsamia się dla odbiorcy z dziełem jako takim, a zarazem prowizoryczne w tym znaczeniu, że interpretator ma świadomość, iż powinien zawsze pogłębiać swoją interpretację. Jako ostateczne — interpretacje są wobec siebie równoległe, to znaczy każda z nich wyklucza pozostałe, chociaż ich nie unicestwia...”20.
Powyższe twierdzenia, płynące z teoretycznych założeń estetyki, dają się zastosować do każdego zjawiska artystycznego, do dzieł każdej epoki. Wydaje się jednak, że nieprzypadkowo właśnie w naszych czasach estetyka podejmuje i rozwija problematykę „otwarcia”. W pewnym sensie wymagania, które estetyka stawia wszystkim rodzajom dzieł sztuki, są tożsame z tymi zasadami, które głosi — tylko jawniej i w sposób bardziej zdecydowany — poetyka dzieła „otwartego”. Nie znaczy to jednak, że istnienie dzieł „otwartych” i dziel w ruchu nie wnosi absolutnie nic do naszego doświadczenia, że wszystko już kiedyś było. Wypada tu bowiem odróżnić teoretyczną płaszczyznę estetyki jako dyscypliny filozoficznej od praktycznej sfery poetyki jako programu twórczego. Nadając wartość tendencji szczególnie żywej w naszych czasach, estetyka odkrywa możliwość pewnego rodzaju doświadczenia w każdym dziele sztuki, niezależnie od kryteriów operacyjnych, które kierowały jego powstaniem. Ale pGetyka (i praktyka) dzieł w ruchu traktuje ową możliwość jako swojc szczególne pow-olanie. Wiążąc się świadomie z tendencjami współczesnej nauki poetyka ta jawnie wciela w swój program to, w czym estetyka widzi ogólny warunek każdej interpretacji. Traktuje zatem „otwarcie” jako fundamentalną szansę współczesnego odbiorcy i współczesnego artysty.
~D Pareyson: Estetica — Teoria della formathitd, wyd. cyt., s. 194 n., zwłaszcza rozdz. VIII („Lettura, interpretazione e critica”).