Edward Potkowski
W starożytnym chrześcijaństwie problem heterodoksji, a więc przyjmowania odmiennych poglądów niż obowiązujące w systemie religijnym, pojawił się z chwilą zetknięcia się pierwotnych gmin wyznawców ze światem pozajudejskim i podjęcia prób stworzenia filozoficznych podstaw dla doktryny, a także w momencie nadania luźnym wspólnotom wyznawców jednolitej, uhierarchizowanej organizacji religijnej. Pierwszą próbą ujęcia pierwotnych poglądów i wierzeń chrześcijańskich w system filozoficzny było wiązanie ich z różnymi kierunkami gnozy hellenistycznej. Cerintus, Bazylides, Walentyn i Marcjon utworzyli w II wieku n.e. wielkie systemy gnozy chrześcijańskiej, w których stopiły się elementy dawnych wierzeń orientalnych (perskich i syryjskich) z judaistyczną teologią i filozofią platońską, stoicką, pitagorejską. Gnostycy uprawiali alegoryczną interpretację Pisma świętego, ożywili nowymi elementami kult chrześcijański, rozwinęli nowelistykę religijną. Jako heretyków zwalczała ich grupa apologetów chrześcijańskich z przełomu II i III wieku, tacy jak Ireneusz, Tertulian, Minucjusz Feliks, Arnobiusz, Laktanc-jusz i inni. Słabością tego heterodoksyjriego ruchu gnozy chrześcijańskiej był brak stałych i trwałych ram organizacyjnych. Tylko Marcjon potrafił je nadać grupom swych zwolenników. Gminy marcjonistów rozszerzały się szybko na obszarach całego cesarstwa rzymskiego i tworzyły prawdziwy antykościół. Mimo ustaw antyheretyckich Konstantyna Wielkiego rozwijały się one jeszcze w IV wieku. Później zostały wchłonięte przez manicheizm, który - jak wynika z ostatnich badań - był szczytowym etapem rozwoju gnostycyzmu.
W połowie II wieku rozwinął się w mało azjatyckich gminach chrześcijańskich nowy ruch heterodoksyjny, nazywany od imienia swego inicjatora montanizmem. Wykazuje on mieszaninę rodzimych elementów religijnych Frygijczyków (stany ekstatyczne) ze starochrześcijańskimi wierzeniami o bezpośrednim działaniu Ducha świętego w człowieku i o bliskim przyjściu królestwa bożego na ziemię. Sam Montanus ogłosił się wysłannikiem Boga i narzędziem Ducha świętego; przepowiadał bliski koniec świata i nastanie niebieskiego Jeruzalem na ziemi. Przygotowa-