stało się jedną z najpopularniejszych książek starożytności chrześcijańskiej. Po św. Atanazym walki arjańskie toczą się dalej w IV w. i mnisi jako wierni zwolennicy Atanazego bywają wypędzani z Egiptu. W końcu IV w. ustają spory ariańskie.
Mimo walk ariańskich Egipt staje się modny w Europie Zachodniej. Droga licznych pielgrzymów z Rzymu, Hiszpanii i Galii wiedzie przez Egipt Niemało do tej popularności przyczynił się sam św. Atanazy przez pobyt w Rzymie i Trewirze, a następnie przez Życie iw. Antoniego. Rodzący się monastycyzm zachodni IV w. szuka wzorów w monastycyzmie egipskim, toteż nie dziwmy się, gdy wśród Ojców Pustyni znajdujemy młodych Rzymian.
W końcu IV w. patriarchą Aleksandrii zostaje Teofil (f 412 r.). Nowy patriarcha rozpoczyna nieubłaganą walkę z pogaństwem, min. burząc świątynie pogańskie, np. sławny Serapeion w Aleksandrii. W walce tej wykorzystuje mnichów. Teofil usilnie zabiega o względy mnichów, aby ich wykorzystać do swych akcji, co nie u wszystkich Ojców Pustyni wywołuje zachwyt; zobaczymy to w apoftegmatach Arseniusza i Pambo. Teofil jednak orientuje się dobrze w sytuacji panującej wśród mnichów i potępia szerzący się wśród nich antropomorfizm, co z kolei wywołuje ogromne poruszenie na Pustyni. Teofil bardzo ostro potępia oryge-nizm, szerzący się również wśród mnichów - dodajmy, że sam był uprzednio jego gorącym zwolennikiem - i wypędza z Egiptu wielu mnichów, inni sami uciekają do Konstantynopola, szukając pomocy u św. Jana Chryzostoma (| 407 r.); doprowadza to do ostrych starć między Aleksandrią a Konstantynopolem, zakończonych wygnaniem św. Jana Chryzostoma z Konstantynopola. Intrygi Teofila zasłaniają jego pozytywną działalność. Dodać należy, że Teofil niemało przyczynił się do rozkładu życia monastycznego w Egipcie wyprowadzając mnichów z pustyni i używając ich do swych spraw, np. do burzenia świątyń pogańskich. Skutki tego dadzą o sobie znać po jego śmierci: na soborze efeskim (431 r.), a szczególnie na synodzie efeskim (zwanym też soborem efeskim II) (449 r.).
Mnisi bywali niejednokrotnie ofiarą napadów dzikich ludów pustyni. W początku V w. następuje dwukrotny najazd beduińskich plemion pustyni na Sketis, w 407 i 437 r.; Arseniusz porównuje je ze zniszczeniem Rzymu w 410 r. I one również przyczyniły się do upadku życia monastycznego szczególnie w Sketis. Wprawdzie później odradza się życie monastyczne, ale już nie w takim stopniu, w jakim kwitło tam w IV w.
Spory chrystologiczne (stosunek dwu natur w Chrystusie) między Cyrylem Aleksandryjskim (t 444 r.) i Nestoriuszem (t 451 r.) zakończone soborem efeskim (431 r.) nie znajdują głębszego oddźwięku wśród Ojców Pustyni egipskiej, choć wiemy o nie najbardziej chlubnej działalności mnichów w Efezie podczas soboru. Są one jednak tylko słabym przedsmakiem tego, co dziać się zacznie w czasie sporów w latach czterdziestych, kiedy Dioskur (444-451) patriarcha Aleksandrii, nie mniej wyzbyty skrupułów jak Teofil, zacznie wykorzystywać mnichów dla poparcia powstającego monofizytyzmu. Doprowadza to do skandalu tzw. soboru efeskiego w 449 r., kiedy Dioskur na czele mnichów rozpędza zebranych w Efezie Ojców soboru; niektórzy z nich utracili życie, min. sędziwy patriarcha Konstantynopola, Flawian. Ogłoszenie przez sobór w Chalcedonie (451 r.) nauki o dwóch naturach jednoczonych w jednej osobie wywołuje ostry protest Egiptu, który staje się bastionem monofizytyzmu. Na podstawie apoftegmatów stwierdzamy, że stosunki między zwolennikami i przeciwnikami Chalcedonu układały się w Egipcie względnie spokojnie w porównaniu do krwawych walk w Palestynie pomiędzy mnichami nawzajem i mnichami a wojskiem. Mnisi egipscy dzielą się najpierw na dwa obozy, a następnie stopniowo monofizyd biorą górę.
Kiedy pod koniec V w. młody afrykańczyk Fulgencjusz, późniejszy biskup Ruspe, chtiał udać się do Egiptu, by tam pędzić żyrie monastyczne, spotkał się z biskupem Syrakuz, Eulaliuszem. „Wówczas błogosławiony Fulgencjusz wyznał, iż chce się udać do najdalszego klasztoru Tebaidy, aby żyć tam, żyć jak Księga (Kasjana) podawała, będąc umarłym dla świata i gdzie większość wstrzemięźliwych mężów jego przyjędu przeszkadzać nie będzie i stanie się dla niego wzorem. «Dobrze czynisz - powiedział biskup - iż chcesz dążyć do większej doskonałośd, lecz wiedz, że bez wiary niemożliwe podobać się Bogu (Hbr 11,6). Ziemię jednak, do której chcesz się udać, oddzieliła wiarołomna niezgoda od łączno-śd z błogosławionym Piotrem. Wszyscy owi mnisi, których przedziwne umartwienie tak jest sławione, nie będą z tobą złączeni w sakramende oharza»”.1
9