siebie osobom odczytywać sylaby pozbawione sensu pozostała niezmienna. Sens lub jego brak nie powodoeJJB zmiany. Jedyną rzeczą, która burzyła synchronię, był ml gdy któraś z osób wyłączona została z rozmowy, a jej jęła inna. Dawna synchronia zanikała, jej nowy łańcuduj
czynał się z chwilą pojawienia się nowego rozmówcy. Usiłując stwierdzić, na czym ów fenomen polega, Confcj myśli! cały szereg eksperymentów. Po dziesięciu łatach z analizatorem czasu i ruchu (projektor, który może film z dowolną szybkością i zatrzymywać się na dowolnej d doszedł do wniosku, że proces ten przebiega na wielu poda ±e jest działaniem, w czasie którego dwa systemy nerawe rują” jeden drugim. W trakcie jednego z zadziwiających! rymentów “ dwie rozmawiające ze sobą osoby podłączona! ktroence falograf ów, aby przekonać się, czy występują jta wiek zależności między wysyłanymi przez mózg falann. mery ustawiono tak, że jedna z nich skierowana danych, druga na elektroencefalografy. Gdy badąnr ze sobą, rejestratory elektroencefalografów poruszały ** kowo, jak gdyby kierowane były przez jeden mózg. z osób zastąpiona została w czasie rozmowy inną, przestały poruszać się w jednakowym tempie. Czyż to*! tastyczne? Chociaż przedstawione dane są bezsporne, nam* a Ina wiedza na ten temat jest dopiero przedmową do nie m nej jeszcze książki. Condon pracował jedynie z przeciętny łymL Podobne filmy przedstawiające badanych o czarny® rze skóry ukazują — wedle Condona — inny wzór, tak rzeczywiście chodziło o zupełnie inny język. Ponadto dowodzą, że nieco starsze dzieci przyzwyczajają się do własnego języka i własnej kultury, podczas gdy reałęcf mówią*, są zsynchronowane z głosem ludzkim, bez w jązyk mówiącego.-
Po latad. spędzonych ». drobUzgowej CJm6w C
doszedł do przekonania, 4* nie ma sensu UWa*U ^
kich za ..I - -I izolowane istoty wyiyUj^, Jednostek
informacji
Przeciwnie, bardziej