0ki-eślić, co człowiek zawdzięcza każdemu ze swoich | zmysłów, wymyślił posąg, którego powłoka chroni g0 1 przed bodźcami z zewnątrz, ale filozof jest w stanie fl otwierać” ją, uruchamiając w ten sposób poszczegól- ji ne zmysły- Tak więc w toku tego myślowego ekspery. I mentu Condillac bada najpierw człowieka, który miał-J I by jedynie powonienie lub słuch, potem takiego, który ' miałby jedno i drugie, potem takiego, który obdarzony byłby tylko smakiem, oraz takiego, który miałby po- ] wonienie, słuch i smak. Prowadząc konsekwentnie taki eksperyment dochodzi się w końcu do zrozumienia, jak funkcjonują poszczególne zmysły, a nadto, jaka całość składa się z ich działalności.
Nie interesuje nas tutaj poprawność rozumowania' C0ndillaca i wartość wniosków, do jakich doszedł przy zastosowaniu opisanej procedury. Przykład ten ważny | jest dla nas wyłącznie jako demonstracja pewnego | procesu myślowego, a może tylko dydaktycznego.
Wydaje się, że w działalności uczonego procesy takie występują wielokrotnie. Nie inaczej zapewne po- j stępuje socjolog budując „typ idealny” jakiegoś zja-" ; wiska i uwydatniając takie jego cechy, które przeważnie nigdy nie występują łącznie i w takim nasileniu^ ale są dla jego zrozumienia szczególnie istotne. Twórca koncepcji typów idealnych, Max Weber, mówił j zresztą, że typ idealny to utopia. „Eksperyment myślowy” ma kolosalne znaczenie zwłaszcza tam, gdzie ! niemożliwe jest sztuczne wyizolowanie poszczególnych j czynników w celu zbadania ich względnego znaczenia. Otóż kuszące może być niewątpliwie zinterpretowanie w ten sposób wielu pozycji literatury utopijnej.
> Utopię More’a da się odczytać jako odpowiedź na takie na przykład pytanie: „Jak wyglądałoby społeczeństwo, gdyby nie istniała w nim własność prywat--na?” Nowa Atlantyda Bacona jest z tego punktu wi-~
dzenia eksperymentem, mającym na celu wyjaśnienie skutków szerokiego zastosowania metod naukowych itd. Pewien rodzaj utopii, a mianowicie tzw. utopie negatywne, o których pomówimy później, można interpretować jako doprowadzenie do krańcowych logicznych konsekwencji niektórych zjawisk realnie występujących w społeczeństwie, czyli, inaczej mówiąc, jako hipotezę na temat jego perspektyw rozwojowych. Nawet tam, gdzie nie mamy do czynienia ze szczegółowo opisanym modelem utopijnej społeczności, występują z reguły liczne domniemania co do tego, jakie skutki pociąga za sobą wprowadzenie lub zniesienie takich czy innych instytucji.
Saint-Simon na przykład takiego opisu nie daje, ale nietrudno byłoby odpowiedni model odtworzyć. Charakterystyczne zresztą, że wielu utopistów podejmowało próby zastosowania w ograniczonej skali swoich pomysłów, by zademonstrować w ten sposób eksperymentalnie, że ich rozumowanie było zupełnie prawidłowe. Rozpatrywana z tego punktu widzenia utopia 'byłaby więc bliską krewną nauki. Jeśli niekiedy graniczy ona z fantazją, to tylko dlatego, że i nauki społeczne niedaleko od niej odeszły. Zawsze jednak ożywia ją wysiłek lepszego poznania świata poprzez sprawdzenie w myśli tego, czego w rzeczywistości ęprawdzić jeszcze nie można.
Najzupełniej słuszne wydają się w związku z tym próby rehabilitacji utopistów nie tylko jako szlachetnych maniaków, ale i jako myślicieli torujących drogę naukowemu myśleniu. Tak więc na przykład radziecki znawca socjalizmu utopijnego, A. I. Wołodkin, krytykuje zadowalanie się „negatywnym określeniem” utopizmu i pomijanie „strony pozytywnej”. Postuluje on „oddanie sprawiedliwości” socjalizmowi utopijnemu przez pokazanie, w jaki sposób zbliżał się on do naukowego pojmowania społeczeństwa “.
27