!X

!X



X Wxiw

liczne i ich rozwiązania, za przedmiot bezpośrednich dociekali, traktują je jako żywe propozycje badawcze, rozpatrują je ze względu na ich wartości poznawcze, ujmują je jako ogniwa rozpostartego w czasie łańcucha poszukiwań.

Różnicę między historykiem filozofii kronikarzem a historykiem filozofii filozofem można, ryzykując uproszczenie, oddać sięgając do przenośni. 'len pierwszy jest w muzeum, ten drugi zaś - na rynku. Historyk kronikarz traktuje poglądy filozoficzne niczym obiekty muzealne. opisuje je. wyjaśnia rozmaite ich osobliwości, znajduje zależności między nimi. śledzi ich początki, rozwój i następstwa. Filozof w roli historyka filozofii traktuje idee filozoficzne niczym produkty na rynku, bada ich wartość (słuszność, konkluzywność wspierających je argumentów), ich skuteczność w roli narzędzi rozstrzygania zagadnień, ich atrakcyjność w porównaniu z rozwiązaniami konkurencyjnymi -i bierze je lub odrzuca.

Dwie inne istotne sprawy dzielą te różne podejścia do dziejów filozofii: (a) sposób dobom materiału, (b) sposób obróbki materiału oraz dalsze jego losy.

O doborze materiału do opisu współdecyduje pojęcie materiału tego opisu. O doborze materiału do opisu, do którego zabiera się historyk filozofii, współdecyduje jego pojęcie filozofii, czyli znaczenie, które wiąże ze słowem „filozofia’1. Słowo to jest notorycznie wieloznaczne. A historycy filozofii, których tu oddzieliłem od siebie (kronikarz i filozof), radzą sobie z tą wieloznacznością na dwa różne sposoby. Historyk kronikarz jest zasadniczo zobowiązany do uwzględniania tego, co przez filozofię rozumieją ludzie, których produkcja go interesuje, choćby rozumienie to było mu obce. Jest więc zobowiązany, mówiąc technicznie, do pracy na podstawie sprawozdawczej definicji filozofii. Historyk filozof ma znacznie większą swobodę - może po swojemu rozumieć filozofię. Może więc pracować na podstawie projektującej definicji filozofii. (Weźmy ilustrację. Znaczne części trzech pokaźnych tomów historycy kronikarze poświęcają filozofom polskim XIX stulecia1. Słusznie czynią, pisarstwo tych ludzi bowiem uchodziło w ich oczach i uchodzi w oczach ich kompatriotów za filozoficzne. Historyk filozof natomiast / powodzeniem może posłużyć się takim rozumieniem filozofii, przy którym autorzy owi znajdą się wśród publicystów, literatów itp.. nie zaś wśród filozofów. Nie powstanie wówczas żadna historia polskiej myśli filozoficznej XIX stulecia.)

Idee filozoficzne, które opisał historyk kronikarz, pozostają w muzeum. Idee filozoficzne, którymi zajął się historyk filozof, wchodzą w krwiobieg bieżącej pracy badawczej. Historyk kronikarz zobowiązany jest do pietyzmu - ma dotrzeć do oryginału. Historykowi filozofowi wolno przekształcać i zniekształcać wyjściowe tworzywo, czyli oryginalne wypowiedzi filozofów - może je parafrazować, tłumaczyć na swój język, rekonstruować, korygować i wzbogacać argumenty, może lekceważyć motywy poglądów, a śledzić ich racje, może wprowadzać ład logiczny na przekór chronologicznemu.

Weźmy przykład. Niech będzie nim odwieczny spór o powszech-niki. Niech historię tego spoin piszą obaj nasi historycy - kronikarz i filozof. Czytelnik, biorąc /.a przewodnika mój opis ich sylwetek, wyobrazi sobie zasadnicze różnice między ich historiami2. Dodajmy jeszcze jedną, wyprzedzającą pozostałe. Historyk kronikarz przystępuje do dzieła, bo są pewne zdarzeniu - historyczny wielogłos w kwestii powszechników - on zaś chce je rejestrować i porządkować. Historyk filozof przystępuje do dzieła, bo jest pewien problem - pytanie, czy istnieją przedmioty niekonkretne - on zaś chce go rozstrzygnąć, a przegląd rozstrzygnięć dotychczasowych ma sprzyjać jego zamiarowi.

Potrzebne jest pewne obwarowanie; bez niego to rozróżnienie muzealnej i spckulatywnej historii filozofii byłoby bezbronne. Nakreślone tu sylwetki to tak zwane typy idealne, w życiu zaś mamy do czynienia z pracami, które do tych wzorów zbliżają się, lecz ich w pełni nie ucieleśniają. Rzeczywiste historie filozofii to najczęściej kompozycje procedur, środków badawczych i sposobów pisarskich należących do obu tych tradycji.

: Różnice te można dostrzec konfrontując np. opis spora o powszechniki w Historii filozofii Władysława Tatarkiewicza z analizami stanowisk w kwestii powszechników w książce Jonathana Bcnnctta Locke, Berkeley. Hume. Central Themes, Clarcndon Press. Oxford 1971.

1

Zob. praca zbiorowa, 700 lat myśli polskiej, tomy: Filozofia i myśl spole czym w! latach J83J-I864. PWN. Warszawa 1977; Filozofia i myśl społeczna w lutach 1865-1895, część I i 2, Warszawa 1980.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
GK (27) rozwiązać za pomocą konkretnych czynności. Trzeba je tak zorganizować, aby podkreślić, co bę
300 MIEKE BAL Oczywiście istnieją rzeczy, które uważamy za przedmioty badań - na przykład obrazy. Al
Problemy te również są przedmiotem badań autora pracy, ich rozwiązanie i poprawa technologii wpłynie
skanuj0023 (166) 46 Teoria wielostronnego kształcenia a modele lekcji rozwiązując zadania, których n
W zakresie modeli bryłowych rozróżnia się dwie drogi ich tworzenia [1]: •    za pomoc
250 Badanie sił przyrody i ocena pożytecznej ich wartości. odległości przedmiotu, na który wzrok zos
skanuj0005 (335) 1. Problem komiwojażera - przykład rozwiązania za pomocą AG httv://vanda. be. univ.
Slajd17 Problemy społeczne i próby ich rozwiązywania KONWERSATORIUM 11.12.2010 (V-VI-VII)
img036 tych es zasadzie prostych pomocniczych, to monety zadanie rozwiązać za pomocą dwóch punktów p
Rok/ semestr Przedmioty obowiązkowe (kod przedmiotu, osoba odpowiedzialna za przedmiot) Liczba
pedagogicznych i prognozować przebieg ich rozwiązania oraz przewidywać skutki planowanych działań w
Osoba odpowiedzialna za przedmiot:    Prof. dr hab. inż. Stanisław Michałowski Jednos
IMGA68 (3) Trudności edypalne i sposoby ich rozwiązywania - I niezależnie od tego, czy znajdują u da
IMGC58 (2) 46 Teoria wielostronnego kształcenia a modele lekcji rozwiązując zadania, których nie moż

więcej podobnych podstron