135
WACHMISTRZ DOROSZ NA LITWIE
Klątwa kraju na niej leży —
Tutaj piorun w nich uderzy 260 Albo ziemia ich pochłonie,
Że tak służą tej ojczyźnie...”
Siadłem na koń ledwo żywy;
Ból się wzruszył w każdej bliźnie, Żem się musiał ująć grzywy —.
265 Chciałbym zginąć, powiem szczerze, Gdy się sławy wiek przeżyło;
Lecz i kula dziś nie bierze —
Nie tak... nie tak dawniej było!
Utwór ten powstał w tym -samym okresie, co Historia Kilińskiego, Pieśń o Krokusowym grodzie, Pieśń o ziemi naszej, tj. w L 1833—35. M. Mann przypuszcza, że podobnie jak Pieśń o ziemi naszej napisał Pol swoją „listopadową gawędę” w czasie pobytu w Zagórzanach u Skrzyńskich. Już w sierpniu 1836 r. «Tygodnik Emigracji Polskiej* (cz. X, s. 35—6) donosił: .Autor Pieśni Janusza pracuje dalej nad poezjami czerpanymi z naszych ostatnich wypadków. Odbieramy wyjątek z Opisu Sztabu Skrzyneckiego. Stary wachmistrz Dorosz tak rzecz swoją prowadzi:
Ależ zresztą na pułk nowy Nie masz zrzędzić oo staremu;
Zwykle ryba tchnie od głowy,
A i tam nie po dawnemu.
Ot! niedawno gdyśmy stali Z całym pułkiem w przedniej straży...
(cyt. za Mannem, I, 308). Zacytowany wariant nie wszedł do dalszych redakcji utworu, który ukazał się anonimowo po raz pierwszy w druku w poznańskim «Dzienniku Dorno-
w. 263 w DD: „Ból uczułem” w. 266 w DD: „wiek strawiło”