158 [184-185]
Zapisy na rozdawnictwo jałmużn wśród biednych przewidują sumę, która na ten cel ma zostać przeznaczona, niekiedy jednak określają także wysokość jałmużny. Dowiadujemy się wówczas, ilu żebraków spodziewano się wesprzeć - w jednym wypadku suma przeznaczona na rozdanie jałmużn mogła objąć 960 żebraków1; w drugim - ponad 2400 (zaznaczając: jeżeli tylu biednych wówczas się stawi na uroczystość pogrzebową)2, w trzecim wreszcie - 3800 żebraków3.
Ten ostatni wypadek wart jest omówienia w kontekście całego testamentu. Wyraża w nim swoją ostatnią wolę Denis de Mauroy, adwokat, a następnie królewski prokurator generalny w Parlamencie. Po poleceniu swej duszy „a toute la benoite court de Paradis”, określeniu miejsca swego grobu i charakteru uroczystości pogrzebowej, poleceniu spłacenia wszystkich swoich długów testator zapisuje legaty, a wśród nich te, które mają mu zapewnić wsparcie w życiu pozaziemskim. Opisuje skrupulatnie, z kancelaryjną dokładnością, sposób realizacji swoich poleceń i legatów. A więc w dniu uroczystości pogrzebowych (które odbyć się mają w Coulom-miers) nie życzy sobie ani rozdawnictwa jałmużn, ani obiadu żałobnego4; w sposób cichy i skryty (couvertement), nie zapowiadając tego publicznie, można rozdać znajdującym się przed kościołem ubogim po monecie. W ciągu oktawy od dnia pogrzebu, na cześć Trójcy Św., mają być udzielane jałmużny trzem żebrakom: po porcji chleba5, wina i 1 blanku (tj. 4 denary), w dniu zaś mszy na jego cześć rozdać -zapowiedziawszy to uprzednio publicznie - po porcji chleba każdemu żebrakowi „sans fantise” (a więc niezdolnemu do pracy). Ponadto w Coulommiers trzeba wybrać trzynastu ubogich i jedną kobietę z małym dzieckiem, dać im wszystkim przyzwoite odzienie (szczegółowo opisane) i polecić im uczestniczyć w modłach żałobnych6. Następują dalej legaty na rzecz szpitali paryskich (Hótel-Dieu, Filles-Dieu, Bons Enfants de Saint-Nicolas du Louvre, Bons Enfans du Saint-Victor, Bonnes Dames de Sainte-Avoie, Bonnes Dames de la Chapelle Etienne Haudry, Enfants de Saint-Esprit de Greve, Sainte-Anastasie, Saint-Jacques de 1’Hópital, Quinze-Vingts,
Bons Enfants de Saint-Honore, Saint-Ladre, Sainte-Catherine) oraz na skarbonki wystawione na rzecz podrzutków (w Notre-Dame), na rzecz więźniów Chatelet i z więzień oficjała Paryża. Wreszcie najciekawszy legat - na rozdawnictwo jałmużn wśród paryskich żebraków; w odróżnieniu od innych zapisów tego typu te-stator z właściwą mu skrupulatnością określił formę i sposób rozdania przeznaczonej na ten cel sumy.
Poleca mianowicie, aby po jego śmierci w ciągu Wielkiego Tygodnia rozdano wśród biednych sumę 16 liwrów, dając każdemu tylko po 1 denarze7. Jałmużnę poleca rozdawać z uwagą pilnując, aby biedni nie zmieniali miejsca i nie otrzymywali dwa czy trzy razy swego denara8. Z góry też ustala marszrutę jałmużników w ciągu ośmiu dni, na każdy | dzień wyznaczając odpowiednią liczbę miejsc, gdzie zwykli przebywać żebracy. Powstaje w ten sposób mapa rozmieszczenia miejsc żebrania w średniowiecznym Paryżu, która pokrywa się, rzecz oczywista, z rozmieszczeniem kościołów, kaplic i szpitali w mieście9. Rozłożenie miejsc skupienia żebraków na poszczególne dni oddaje także znaczenie każdego z tych miejsc, być może zatem także liczebność tych skupisk; mniemać bowiem można, że skrupulatny testator wziął pod uwagę mniej więcej równomierne rozłożenie sum do rozdziału w każdy z tych dni.
Wsparcie dla ubogich kieruje się tu - dokument nie pozostawia wątpliwości w tym względzie - do żebraków. Ostrożny czy nawet nieufny testator, aby uniknąć gromadzenia się fałszywych żebraków ściągniętych wieścią o rozdawaniu jałmużny, poleca jałmużnikom udać się tam, gdzie żebracy zwykli stale przebywać. W kilku wypadkach poleca złożyć jałmużnę w skarbonkach kościelnych (przy relikwiach) oraz skarbonkach wystawionych przez więźniów w Chatelet10 i w For-l’Eveque11, jałmużnami obejmuje także biednych chorych i położnice z Hótel-Dieu. Suma przeznaczona jest niemal w całości na udzielenie wsparcia bezpośrednio żebrakom, bez pośrednictwa instytucji dobroczynnych, a można chyba ufać wysokiemu urzędnikowi Parlamentu, że swoje wyliczenie sumy jałmużny opierał na pewnej znajomości stanu realnego.
(Żebracy mieli swoje zwyczajowo ustalone miejsce w kościołach lub przed nimi12, a także w niektórych miejscach przy drogach publicznych i na skrzyżowaniach dróg13.
Ibidem, N. XXII, s. 453 (1407): „quod in die obitus dentur et distribuantur pauperibus, pro elemosi-na, quinque franci, scilicet cuilibet pauperi unum denarium”. Na podstawie tego typu zapisu testamen-tamego trudno jednak z całą pewnością wnioskować o rzeczywistej liczbie żebraków. Pewien mieszczanin lubecki w 1355 r. polecił w swoim testamencie rozdać jałmużnę ponad 19 tys. żebraków (jak wynika z podzielenia sumy przeznaczonej na ten cel przez ustaloną wysokość jednego datku), a ówczesna Lubeka liczyła przecież nie więcej niż 22-24 tys. mieszkańców - cf. H. Reincke, Bevólkerungsprobleme der Hansestadte, „Hansische Geschichtsblatter”, t. 70, 1951, s. 25, i A. von Brandt, Die gesellschaftliche Struktur ders mittelalterlichen Liibeck, [in:] Untersuchungen zur gesellschaftlichen Struktur der mittel-alterlichen Stadte in Europa. Reichenau Yortrdge 1963-1964, Konstanz-Stuttgart 1966, s. 237.
Tuetey, op. cit., N. XXXVI, s. 550 (1412): „le dit testateur voult et ordena que le jour de son obseque soient donnez, distribuez et aumosnez, pour 1’amour de Dieu et le salut et remede de son ame, a chascun povre en sa main quatre deniers Parisis, et jusques a cinquante frans, se tant y venoit de povres”.
Ibidem, N. XXXIV (1411).
Ibidem, s. 529: „Et ne veuil pas qu’il y ait point de disner generał ne de donnee generale le jour de mon service ne de mon enterrement”.
Każdy z żebraków ma otrzymać po 1 mynot, a do rozdania przeznaczono 2 muis de bić; przyjmując, że 1 muid = 12 setiers, a 1 setier = 4 minots, otrzymujemy liczbę niespełna 100 osób, które mają zostać obdarowane jałmużną.
W Montpellier często spotyka się w testamentach polecenia, aby ciało „ad ecclesiasticam sepultu-ram” niosło 16 ubogich odzianych na koszt testatora - de Charrin, op. cit., s. 137.
W tym właśnie celu poleca się rozmienić w mennicy paryskiej 20 franków (tj. 16 liwrów) na drobną monetę - Tuetey, op. cit., s. 540.
Ibidem, s. 541: „Item, que l’en se donnę gardę des povres qu’ilz ne se lievent de leurs places pour en avoir deux ou trois foiz, et que on donnę par tous les jours dessus diz, autant au petit comme au grant, c’est assavoir, a chascun un denier, suppose qu’il y ait homme ou femme qui aient pluseurs enfans”.
Pozostają poza nią żebracy proszący o jałmużnę w różnych miejscach, na ulicach Paryża, a którym Denis de Mauroy poleca wręczać datki po drodze „et que pareillement a chascun povre que Pen trouvera ou chemin et es dictes eglises, on donnę un denier”.
Ibidem, s. 540: „et veuil que en chascun bassin des prisonniers de Chastellet et du Palais on mette un petit- blanc” (tzn. 4 denary).
Ibidem, s. 539: „et que ... on ne oublie pas les prisonniers du Four l’Evesque, qui sont a une fenestre vers la riviere et ont un sachet pendant a une corde et que on leur donnę deux petiz blans”.
Registre criminel du Chatelet, t. II, s. 529 (1392) - żebraczka zamieszkała w porcie Notre-Dame zwykła żebrać przed kaplicą Św. Sebastiana w katedrze Notre-Dame.
W jednym z Miracles żebrak Gille na swoim stałym miejscu „& la pointę Saint Eustace” może uże-brać zaledwie jednego denara turońskiego dziennie - Miracles de Nostre Damę par personnages, ćd. G. Paris et U. Robert, Paris 1881-1893, t. VI, N. XXXVI.