LWI WSTĘP
na cały ich kompleks starcza recepta nioralistyczna64 m dy. zgodnie z duchem epoki, skłonni są widzieć jasj!c^c' analogie i podobieństwa między naturą ludzką a W\ UVc zwierzęcym. Porównania i przenośnie animalistyczne ją w języku postaci Lalki nadspodziewanie często65 Aninv ?U~ tyczną typologię świata ludzkiego, przypominającą niegdy/!-' sza klasyfikację Balzaka z Przedmowy do Komedii iiuhk^' referuje Wokulskiemu Geist. Ostre sformułowania na tcnv7' zwierzęcej natury człowieka wygłasza Szuman. Wokulsk' w chwilach depresji i rozpaczy brutalnie obwinia swą bogini1 o zwierzęcość (w pewnym momencie przytaknie Szumanowe? mu porównaniu jej do wilczycy, która w czas lutowej cicczki wabi stado samców). Metaforyka ta nie obciąża konta narratora autorskiego — charakteryzuje ona myślenie niektórych postaci lub chwilowy stan ich zwątpienia o ludziach pamiętać wszakże należy, że przypisuje ją Prus bohaterom, których czytelnik śledzi z sympatią i którym raz po raz ufa.
VIII. PSYCHOLOGIA
Mocno osadzeni w „naturze", cieleśni i krwiści bohaterowie Lalki są nie mniej zasobnie wyposażeni pod względem psychicznym i społecznym. Jeden z krytyków już w 1890 roku dostrzegł w tej powieści powinowactwa z wielką powieścią rosyjską: sądził, że psychologia Lalki to wynik ulegania wpływom Lwa Tołstoja i Dostojewskiego66. Prus ich rzeczywiście
M Na Lalkę jako powieść „dla dorosłych" zwracał uwagę Be w odczycie pi. Prus w perspektywie czasu (1937). Zob. T. Ź e 1 c ń s k (B o y), Pisma, t. VI: Szkice literackie, Warszawa 1956, s. 190 19<
65 Por. J. Kulczycka-Saloni. Kilka uwag o sejentyzm
Bolesława Prusa. „Przegląd Humanistyczny" 1983, nr 9/10, s. 61 6
66 Zob. LoJLcon Okręt]. O ,,Lalce" slow kilka. „Kraj" 189l
nr 15. Przedruk w: H. Markiewicz, ..Lalka" Bolesława Prus. s. 223 230.
I-XVI1
O
PSYCHOLOGIA
cenił i takiej inspiracji pewno by się nic odrzekał, ale jego zwrot ku psychologii brał się z zapału scjen ty styczne go czy
tał wiele książek o tematyce psychologicznej i z uporu szanowania taktów. Zapal ten i upór prowadziły go ku dziedzinie, w której wiele do powiedzenia mieli kiedyś romantycy. Wiedział oczywiście o tym, zajmował zaś wobec zjawisk na tym obszarze stanowisko podobne temu, jakie zajmowali dwaj bliscy mu uczeni: Wiktor Feliks Szokalski (1811 1891) i Julian Ochorowicz (1850 1917). Pierwszy z nich, polistopado-
wy emigrant polityczny, później sławny okulista, od roku 1853 stale związany z Warszawą, wydał w latach 1861 1863
Fantazyjne objawy zmysłowe, dwutomowe dzieło o przywidzeniach, złudzeniach, przeczuciach, urojeniach, fantazmatach, halucynacjach, marzeniach sennych i snach. Opisywał w nim dziesiątki tego rodzaju zjawisk (stykał się z nimi podczas swej praktyki lekarskiej) i próbował je wyjaśniać naukowo. Dzieło to czytał Prus już jako gimnazjalista w Lublinie1, a w latach późniejszych mógł się upew nić o ważności spostrzeżeń Szokal-skiego jako czytelnik pracy Tainc*a O inteligencji, w której zawierały się liczne rozważania o wrażeniach i wyobrażeniach, iluzjach i halucynacjach itp.2 Ochorowicz, który uważał się za ucznia Szokalskiego, a należał do najbliższych przyjaciół Prusa, fascynował się kwestiami psychologii i psychopatologii, magnetyzmem i hipnozą.
I Szokalski, i Ochorowicz, i Prus poczytywali się za entuzjastów nauki, a przeciwników „metafizyki", ich jednakże pojmowanie naukowości odbiegało od tego, co się dziś potocznie
Zaświadczył toJ. Ochorowicz. Przed trzydziestu laty [w:] Wspomnienia o Bolesławie Prusie, zebrał i oprać. S. Fita, Warszawa
1962, s. 27. , . e t
Zob. O inteligencji przez Henryka |!) Paine a. tłum. S. lomasze-
wski. Warszawa 1873. Tematyka, o której tu mowa, zawiera się zwłaszcza w księdze drugiej (s. 57 106). Dzieło Tainea miał I rus
w swojej bibliotece domowej.