Wójt Tadeusz Kobiela podnosi głos: - Takich sklepów u nas nie było i mam nadzieję, że nie będzie. Polska jest jednym z niewielu krajów w Europie, które nie chronią rodzimego handlu. Nasz samorząd chce wspierać małe, rodzinne sklepy. Dlatego działa ich u nas tak dużo. Gdyby zainstalowały się tu sklepy, których nazw nie chcę wymieniać, żeby nie robić im reklamy, lokalny handel natychmiast by siadł, a ja miałbym kolejkę po zapomogi do ośrodka pomocy społecznej. Dyskonty są zainteresowane tylko drapieżnym drenażem rynku, wyprowadzeniem pieniędzy z Polski.