r
Z punktu widzenia przemian demograficznych, zachodzących we współczesnym świecie, istotne znaczenie mają nie tylko migracje okresowe i sezonowe, lecz przede wszystkim migracje stałe, kiedy to osoby emigrujące z danego kraju podejmują decyzję osiedlenia się na okres nieokreślony w innym, najczęściej lepiej gospodarczo rozwiniętym i lepiej zarządzanym kraju. Istnieje kilka teorii ekonomicznych, które w różny sposób starają się wyjaśnić zjawisko międzynarodowych migracji ludności. W teoriach tych migracje traktuje się jako środek przywracania równowagi między zasobami siły roboczej, a zasobami kapitału. Logiczna wydaje się neoklasyczna teoria migracji, zgodnie z którą „siła robocza przepływa z obszaru względnie obfitego w pracę, gdzie w związku z tym płace są stosunkowo niskie, do obszaru względnie obfitego w kapitał, gdzie w związku z tym płace są stosunkowo wysokie. Migracje więc powinny ustać w momencie, gdy różnice między płacami stają się niewielkie, zbliżone do kosztu podróży „za chlebem", instrumentem alokacji siły roboczej oraz równoważenia rynku pracy (i stawek płac). Wygasaniu migracji miała sprzyjać dodatkowo liberalizacja handlu, ponieważ wówczas kierunek przepływu towarów (i kapitału) prowadzi do wyrównania się wynagrodzeń pracy i kapitału w skali międzynarodowej"1. Jednak tak się nie stało we współczesnej gospodarce światowej - pomimo pełnej liberalizacji przepływów kapitału - nie występuje jeszcze zauważalna tendencja do wyrównywania się stawek płac i poziomu życia ludności zamieszkującej poszczególne kraje świata. Raczej nigdy nie nastąpi tego rodzaju wyrównanie poziomu życia. Dlatego też silnym motywem dla niektórych ludzi będzie znalezienie dla siebie względnie stabilnego i bezpiecznego „miejsca", gdzie można będzie otrzymać lepiej opłacaną pracę, a dla przedsiębiorców głównym motywem zatrudnienia tańszych imigrantów będzie dążenie do obniżki kosztów pracy. Prawie każda emigracja jest spowodowana przeważnie koniecznością. Zwykle bowiem imigranci próbują uciec od trudnych warunków życia, często od biedy i braku pracy oraz jakichkolwiek perspektyw na poprawę swojego losu, w swojej ojczyźnie. Czynnikami popychającymi do emigracji, którą można też traktować jako próbę rozwiązywania życiowych problemów na poziomie indywidualnym, są także represje polityczne i religijne, wojna domowa, postępująca degeneracja środowiska naturalnego, brak wystarczających zasobów ziemi, wody i żywności w porównaniu do przyrostu liczby ludności w danym kraju. Z kolei czynnikami przyciągającymi imigrantów jest m.in. wyższy poziom życia i możliwość realizacji swoich aspiracji oraz znalezienie pracy w krajach o wyższym poziomie rozwoju gospodarczo-społecznego, lepiej zarządzanych, stabilnych politycznie, w których nie występują tak ogromne, jak w większości państw trzeciego świata, nierówności społeczne2. W większości przypadków trudno jest jednoznacznie ocenić, czy podjęcie decyzji
0 emigracji zostało spowodowane przez jeden lub więcej z powyższych czynników, czy też przez istniejącą w danym kraju „obiektywną" rzeczywistość. Najczęściej podjęcie takiej decyzji, pomijając tzw. efekt naśladownictwa, jest czynnikiem subiektywnej oceny przez potencjalnego emigranta jego sytuacji
1 perspektyw rozwojowych w swojej ojczyźnie, w porównaniu do spodziewanej poprawy tej sytuacji w innym kraju.
Dyskusje wokół przepływów ludności z jednych krajów do drugich koncentrują się zwykle wokół wpływu imigracji na kraje rozwinięte. Jest jednak druga strona medalu, czyli ocena skali i wpływu emigracji na kraje rozwijające się. Ta ostatnia kwestia wiąże się z udzieleniem odpowiedzi na pytania, takie jak: jakie czynniki i siły zmuszają do międzynarodowej emigracji? Jaki wpływ wywiera emigracja na kraje słabo rozwinięte? Jak można „sterować" odpływem najlepiej wykwalifikowanej siły roboczej z krajów gospodarczo słabiej rozwiniętych? I czy w ogóle jest możliwe prowadzenie tego rodzaju polityki, niwelującej negatywne skutki emigracji, na gospodarkę danego kraju?3 Jeżeli nie jest możliwe prowadzenie tego rodzaju polityki, to można założyć, że w najbliższej przyszłości utrzymają się dotychczasowe tendencje w przepływach ludności z krajów biedniejszych do krajów bogatszych.
Według danych ONZ w 2005 r. około 190 min ludzi mieszkało poza krajem swojego urodzenia, w porównaniu do 82,5 min w 1970 r.4 Imigranci z krajów rozwijających się osiedlali się przede wszystkim w krajach gospodarczo wysoko rozwiniętych. Ich napływ do krajów bogatych w ogromnej większości wywiera i będzie wywierać negatywny wpływ szczególnie na te kraje rozwijające się, które charakteryzują się wysoką stopą emigracji. Przykładowo, około 3/4 wszystkich
93
Zob. M. Okólski, Migracje a globalizacja, „Bank i Kredyt" 2003, nr 6, dodatek „Globalizacja od A do Z", s. 3. Por. A. Górny, P. Kaczmarczyk, Uwarunkowania i mechanizmy migracji zarobkoiuych w świetle wybranych koncepcji teoretycznych, Warszawa 2003, s. 12-13.
Por. T.J. Hatton, J.G. Williamson, The age of mass migration: an cconomic analysis, New York 1998, s. 11. Por. także D.S. Massey, Why docs immigration occur? A Ihcorctical synthcsis, [w:] Ch. Hirschman, P. Kasinitz, J. de Wind (red.), The Handbook of International Migration. The American Expericnce, New York 1999, s. 34-52.
Por. D. Sriskandarajah , Migration and Deoelopment, „World Economics" 2005, nr 2, s. 141-146; O. Stark, The ncw economics of thc hrain drain, „World Economics" 2005, nr 2, s. 137-140. Por. także A. Gwiazda, Plusy i minusy migracji, „Rynki Zagraniczne" 2005, nr 112, s. 14-15.
Zob. International Organization for Migration, Facts and Figures, Geneva 2005, tab. 2, s. VIII. Por. także ]. Coppel, J.C. Dumont i I. Visco, Trcnds in Immigration and Economic Conscyuences, OECD Economics Department Working Papers, No. 6059, Paris 2001.