Współczesna poetka Anna Kamieńska pisze wiersz, którego bohaterami są palce u ręki:
pierwszy — tęgi drugi — pracowity trzeci — wysoki gapa czwarty — nieśmiały piąty — malusi lula w kolebusi.
Nie ona pierwsza odkrywa antropomorficzne mimesis palców. Ale choć świadoma, to jakby intuicyjnie trafia do- ludowego folkloru, do dziecięcej rymowanki, w której sroczka warzyła jagiełki i karmiła pięcioro dzieci. A ta znowu dziecięca bajeczka ma swoją proweniencję nie tylko w ludowym folklorze, ale i w archaicznym micie: to spod palców Rei urodzili się Daktylowie, kiedy ta, przyciskając je w bólu do ziemi, rodziła Zeusa. Starożytni Grecy opowiadali dzieciom bajkę o biegu olimpijskim bogów, którą ilustrowali ruchami palców. Kciuk był Heraklesem, palec środkowy, najbardziej wysunięty do przodu — Zeusem, który bieg wygrał. „Nie ma zapewne ludu na ziemi — pisał Porębowicz — którego by fantazja nie zastanawiała się nad nierównością pięciu palców ręki i nie wysunęła zeń najdziwniejszej opowieści”. W nazewnictwie ludu francuskiego duży palec nazywał się Grand-gusas, co znaczy wielkie gardło, a palec serdeczny — Garganta, co znaczy wielki dziad. Mały zaś po pro-wansalsku zwał się Pichot Nanet i był przez olbrzymów poniżany. To poniżanie musiało być powszechne, bo Juwenal czyni doń aluzję, pisząc:
Ł,,Unde fit ut malim fraterculus esse gigantum”.
Na temat palców, ich funkcji i znaczenia w mitach, bajkach oraz w pra-
PRZEDMIOT | |
SEM50TY CZNY | |
W SUBMICIE | |
DZIECIĘCYM |
71