Na Wojtusia z popielnika iskiereczka mruga, chodź, opowiem ci bajeczką, bajka będzie długa.
. Była sobie baba Jaga, miała chatką z masła, a w tej chatce same dziwy, cyt... iskierka zgasła.
„Bajka będzie długa”... to oczywiście żart. Jest krótka, zamknięta w jednym błysku.
Wyobraźnia wciąga w tę miniaturową opowieść inny motyw, znany z rymu magicznego: „Deszczyk pada, słonko świeci, czarownica masło kleci”. Z tego zapewne skleconego, źle wyrobionego masła ulepiła baba Jaga domek. Baba Jaga (wiedźma), ta, która o świcie wychodziła na łąkę i zbierała rosę; „kleciła” masło i częstowała nim diabła.
Tę chatkę znamy również:
Na koguciej nóżce stoi chatka mała, belki ma z piernika, gwoździe ma z migdała
— pisze Hanna Ożogowska. A w środku — sowa (wiadomo, że i pod taką postacią występować może wiedźma). Ale przed tą z landrynkowymi oknami i marcepanowym kominem chatką:
kot przed domkiem staje i zapala faję.
Bajeczka Porazińskiej nie dopowiada... w chatce miały być same dziwy... tylko że iskierka zgasła, nim zdążyła nas z nimi zapoznać. Przypomnijmy Andersenowską .dziewczynkę z zapałkami, która, aby przedłużyć baśń, musiała zapalać jedną zapałkę po drugiej.
Wiersz Porazińskiej ma melodię, której nie ma rym dziecięcy. Melodia to kołysanki z wydłużeniami: „Bajka będzie dłuuuga”, taka, jaką się śpiewa na chwilę przed zaśnięciem, gdy kolebka nachyla się już w sen. Pointa bajeczki nie dokończonej, jak wiele usypianek, ma charakter przewrotny, urywa się tam, gdzie powinna się zacząć, ale to jest funkcjonalnie uzasadnione, nie powinna poruszać wyobraźni nowym obrazem, powinna uśpić. ’
Odnajdziemy motyw tej bajki w innej stylizacji. „A znasz ty bajkę, która pali fajkę, przy kominku siada, siebie opowiada i nigdy niebożę skończyć się nie może?” — pisze Szelburg-Zarembina. Tu z obrazu znik-
77