z&uatun, wydana w roku 1610, a więc niemal w roku Burzy , gg nowym triumfem nauki. Triumf ten okazał się pozorny. ■■jprau nuntius byt raczej podzwonnym wielkiej ery. Rozpalił, 1. prawda, wyobraźnię Campanelli, ale uznany został za herezię. Mdeźali znowu ponurzy dogmatyczni arystotelicy. W roku ii*potępiona została oficjalnie przez Sanctum Officium teoria pperaika i tak zwane poglądy „pitagorejskie” jako sprzeczne I \eisum Biblii. W roku 1633 odbył się proces Galileusza jdbtkzne odwołanie przez niego heretyckich poglądów’:
jzficm ś wierzyłem, że Słońce, nieruchome, jest środkiem tanu. t Zwada *ie jest tym środkiem i porusza się. [...] Za czym przysięgam, że f jrz^rfr^ci fi *e będę już nigdy głosił ani twierdził, bądź słowem, bądź yamrar. rzeczy takich, które by mogły wzbudzić przeciwko mnie podobne yjicrżenia; i kiedy dowiem się o jakimś heretyku hib podejrzanym « Serazjg, doniosę o tym Świętemu Officium albo inkwizytorowi łub zdBiiariasżmn miejsca, w którym się będę znajdował.
V pięć lat później ten umęczony starzec pisał z domowego EzesŁł do jednego ze swoich dawnych towarzyszy:
wasz drogi przyjaciel i sługa, od miesiąca oślepł zupełnie- Jest a ateatoracalne. Pomyśl tedy, Wasza Miłość, jak wielki musi byt mój aui,'ar> 9§y uprzytommę sobie, że to niebo, te przestworza i ten msżccbśwuH.
Mje przedziwne obserwacje i jasne dowodzenia powiększyłem rary w porównaniu z tym, co widział ogół uczonych wszystkich 9neaśfch, teraz tak dla mnie zmalały i zacieśniły się, ze nie sięgaj* 6» jaką zajmuje moja osoba.
„ a Prospera nie odwróciła biegu historii. Niczego w isio-Świat pozostał okrutny, rak jak był okrutny, ®i to ę cie koćczy się snem”. W ostatnim monologu Prospera **^5e widkość, rozpacz i gorycz listu Galileusza: