_ pisanej hi story i. Kto nie kocha, ni* '*'•**• •**'
jest obojętnym dla tych prac historycznych, aię tylko a tok krwawym wykuwaj# mozołem jak hrabunekic koronki; ten ńf juk dawno wynn» •••!•*<» il a jcaacze i jako wynarodowiony daja aolde kwład*-ctwo najciemniejszego nieuctwo. Chciałam tylko na>l mienić dobitnie, jak wialk# jaat rzeczy a Ula warto** tak narodowych jak i rodainnych tradyayl. o W i.>» y-l* przyjdzie mi później mapiaae się doay* atiemlai Opowiem wtedy, jak dalece rat howy a aa te tyah Im dycyi jaat nam dztataj potrzebne; tu tylko wapnom*, i* było ono nam również potrzebne I wtedy, kiedy Polaka była rozdarta aa coftd, aajaad*al na ot# ahaaaaaa zaraźliwy german izm a leczyły j# na wchrók aatrute rozpustą wkyraaja niemieckie. Wynika stąd juk tamo aa siebie. jak ulełką aoltie około dobra aarodno i go zdobywały- zasług# te ałopahakna eta mapki. la gadatliwe niewiasty, które aholo liltili gromadziły mlodsiek na bajki. W tyah bajka, h, w tych powiastkach 1 pięknie rh. która a leh ust przechodziły do następnych pokoleń, kył wtedy H* ■yk w swojej pierwotnej czystości, nialiloCetwi* praea hai»i gnieciony a wykrzywiany aaeraąaą ai* waspdy niemczyzn#. W nich kyła parni** dawnych twist tkłzytk epok naro do. jego trudów i prac. awyetaatw * ■łowy, bohaterów i zbawców. W nich chował eta ******** cały duch narodu, jego jpdrttok* I siła,
W,R» I dzielno**, która M potem w taniej taaaoy