l.by' wykonawcą superego ale który (w jakiejś formie) puści płazem wykroczenia, których samo dziecko nie mogło
^aneTz^sat 4^sZalbo ndeirZliW°ŚĆ 1 Wybi^' *■*”
szane z zasadą wszystKo albo nic” stosowaną przez superego (jako organ tradycji moralnej), czyni z cz,^eka moPral.
nego wielkie, potencjalne niebezpieczeństwo dla jego ego
(w znaczeniu moralisty) - jak równik ___• ui j •
W patologii ludzi doUch
wą znajduje wyraz albo w histeryczncj odmowie która powoduje stłumienie pragnienia lub unieruchomieAie organu wykonawczego na skutek parał,żu, zakazu b dż j ften.
cj, - albo w nadkompensacyjnych popisach, w które zalękniona jednostka pragnie dac nurka”, zamiast „nadstawiać karku . Ucieczka w chorobę psychosomatyczną jest dzisiaj powszechne. Wygląda na to, że kultura doprowadziła do tego, ze człowiek przereklamował samego sfebie ,
d° teg° St°Pnia' Że ** “
I ponownie musimy mieć na w*ględzie nie t ,ko ..
patologię jednostki, lecz również wewnętrzną elektrowni gniewu i złości, która w tej fazie krvi* ci* j nię
wierzchnią, gdyż najpiękniejsze nadz^je są stłumime °a nay dziksze fantazje zabroniony Dlatego sprawiedliwośćwobec samego siebie - częstokroć g ówna nagroda za dobroć - może pozmej przekształcić s,ę w nietolerancję wobec innych, przy bierającą postać uporczywego, umoralniającego nadzoAu tik ze dominującym typem zachowania staje się zakazywanie me zas podejmowanie inicjatywy. Z drugiej strony^awei inicjatywa człowieka moralnego często rozrywa węzy sa-moograniczen pozwalając mu postępować wobec innych tak
CwTwTrymrmf °WaC
schematowi faz życiowych oraz możliwościom uK^ wama potomstwa,pok, jest jeszcze młode. I tu zauważamy "L wed^ mądrość, planu rozwojowego, w żadnym innyi okresie życia poza dzieciństwem człowiek nie pozuje szX cej 1 zachłanniej, w żadnym nie wzrasta mtensywmej w sensie dzielenia s,ę obowiązkami i działaniami. Dz.ecko ma chęc , możliwości robie cos we współpracy z innymi!
«AI<tóałać z innym dziećmi w celach konstruowania i pla-wsp° oraz pragnie czerpać jak najwięcej od nauczycieli f^rliwie naśladować idealne wzory. Oczywiście nadal utożsamia sie z rodzicem tej samej płci.ale na razie poszukuje •: w których codzienna identyfikacja zdaje się zapew-inicjatywie pole bez zbytecznych konfliktów dziecię-cvch lub poczucia winy na tle kompleksu Edypa. Poszukuje też bardziej realistycznej identyfikacji opartej na zasadzie równowagi, jakiej doświadcza się podczas wspólnego działania W każdym razie skutkiem fazy „edypalnej” jest nie tvlko ustabilizowanie zmysłu moralnego, zacieśniającego ho-iwzontY tego, co dozwolone - lecz również zwrócenie się w kierunku tego, co możliwe i namacalne. Pozwala to marzeniom dzieciństwa łączyc się z celami aktywnego, dorosłego człowieka. Dlatego tez instytucje społeczne oferują dzieciom w tym wieku etos ekonomiczny, w postaci lde-
alnych dorosłych, rozpoznawalnych dzięki mundurom i funkcjom i na tyle fascynujących, ze mogą zastąpić bohaterów baśni i książeczek z obrazkami.
4 pracowitość a poczucie niższości
Wnętrze dziecka wydaje się zatem przygotowane na wkroczenie w życie”, tyle że życie to jest najpierw życiem szkolnym, niezależnie od tego, czy szkołą jest obejście gospodarskie, dżungla czy szkolna klasa. Dziecko musi zapomnieć o dawnych nadziejach i pragnieniach, zaś jego bujna wyobraźnia zostaje oswojona i zaprzęgnięta w kierat bezosobowych zadań, takich jak czytanie, pisanie i rachowanie Zanim bowiem dziecko - chociaż w sensie psychologicznym już będące rodzicem - zostanie ojcem lub matką w sensie biologicznym, musi zacząc pracować i nauczyć się troszczyć o innych. Wraz z nadchodzącym okresem latencji, normalnie rozwinięte dziecko zapomina o konieczności (lub raczei ia sublimuje) „urabiania ludzi przy pomocy bezpośredniego ataku lub pospiesznego przedzierzgnięcia się w marne i tatę: dziecko uczy się teraz zyskiwać uznanie dzięki wykonywaniu pewnych rzeczy. Opanowało już dziedzinę poruszania się oraz funkcje narządów. Na podstawie własnego doświadczenia dowiedziało się 0 nieodwołalności losu kiedy okazało się, iż na łonie własnej rodziny me ma
i
- 269 -