Największym problemem w naszych doświadczeniach byto sprawdzenie, czy małpa nie oszukuje, by w nagrodę dostać sok. Nie byliśmy w stanie stwierdzić bezpośrednio, co zwierzę (lub człowiek) myśli albo postrzega w danym momencie. Nasze małpy były głównie zainteresowane piciem soku; wyjaśnianie, w jaki sposób z aktywności neuronów tworzy się świadomość, raczej ich nie obchodziło. Dlatego możliwe, że mogły rozwinąć taką strategię odpowiedzi, która wydawała się odzwierciedlać ich percepcję, chcć w istocie tak nie było.
W opisanych tu sesjach treningowych małpę uczono na przykład pociągać lewą dźwignię tylko wówczas, gdy widziała rysunek słońca, a prawą, kiedy spostrzegała wizerunek kowbo ja. Mogliśmy się upewnić, że małpa sygnalizuje właściwie dzięki próbom, w których nie pokazywano konkurujących bodźców (4). Wówczas
powinna pociągnąć odpowiednią dźwignię po dostrzeżeniu bodźca. Jeżeli małpa nie odpowiedziała prawidłowo, próba kończyła się natychmiast, a zatem traciła ona okazję zdobycia nagrody. Podobnie gdy pociągała którąkolwiek dźwignię podczas prezentowania obrazu mieszanego, w ktć-
Widzi słoneczko. Pociąga lewą dźwignię
Widzi słoneczko. Pociąga lewą dźwignię
POPRAWNIE
E’j SOK
J W NAGRODĘ
POPRAW
SOK
W NAGRODĘ
na stałość powoli zmieniającej się rywalizującej percepcji przy przełączanych bodźcach dość jednoznacznie wskazuje, że rywalizacja występuje wskutek współzawodniczenia ze sobą w drodze wzrokowej reprezentacji zmieniającego się bodźca. Rywalizacja obuoczna daje zatem możliwość badania, w jaki sposób układ wzrokowy decyduje, co widzimy, nawet gdy oboje oczu widzi (prawie) to samo.
CZEGO ZATEM DOWIADUJEMY Ślij na pod-
stawie powyższych odkryć dotyczących świadomości widzenia? Przede wszystkim świadczą one o tym, w jakiej mierze nie zdajemy sobie sprawy z aktywności naszego mózgu. Wiedzieliśmy od dawna, że ta część jego aktywności, która utrzymuje organizm w stanie homeostazy, znajduje się poza naszą świadomością - jest to jedno z ewolucyjnie najstarszych jego zadań. Nasze eksperymenty dowodzą, że w dużym stopniu nie jesteśmy świadomi również tej aktywności neuronów, dzięki której - przynajmniej częściowo - powstają nasze świadome doznania.
Mamy prawo tak twierdzić, ponieważ wiele neuronów’ w naszym mózgu odpowiada na bodźce, których nie jesteśmy świadomi. Tylko bardzo mała ich część może kandydować do miana tego, co fizjolodzy nazywają „korelatą neuronalną" świadomej percepcji, tzn. odpowiada w sposób, który rzeczywiście ją odzwierciedla.
Możemy powiedzieć więcej: te stosunkowo nieliczne neurony, których aktywność odzwierciedla percepcję, są zlokalizowane raczej wzdłuż całej drogi wzrokowej, a nie w jednej określonej okolicy mózgu. Zmiany aktywności tego typu neuronów wywołane percepcją bodźca niejednoznacznego są niewielkie w porównaniu z obserwowanymi podczas sytuacji, w których prezentujemy różne bodźce.
Jednak nawet tak małe zmiany wr aktywności tej sieci neuronów skutkują silną modyfikacją wzorców aktywacji i hamowania komórek ITC podczas dominacji lub hamowania danego wzorca niejednoznacznej percepcyjnie figury. Choć ITC ma wyraźnie więcej takich neuronów niż inne części szlaku wzrokowego, w dalszych doświadczeniach mogą zostać również odkryte gdzie indziej. Ponadto za podjęcie decyzji w wyniku tego, że jakiś bodziec dotrze do naszej świadomości, być może odpowiadają jeszcze inne rejony mózgu. Erik D. Lumer i jego w'spółpracowrnicy z University College London sprawdzili to za pomocą czynnościowego magnetycznego rezonansu jądrowego (fMRI). Udało im się wykazać, że ludzka kora skroniowa jest pobudzana podczas świadomego doświadczania bodźca, tak samo jak to stwierdziliśmy u małp. Ale inne okolice, takie jak kora ciemieniowa i przedczolowa, są aktywowane dokładnie wtedy, gdy osoba badana podaje, że bodziec się zmienia.
Im więcej dowiadujemy się na temat lokalizacji i połączeń między neuronami związanymi ze świadomym doświadczaniem bodźca, tym lepiej poznajemy, wf jaki sposób mózg generuje świadomość. Jednak dotychczasowe odkrycia bardzo wyraźnie wskazują, że świadome postrzeganie nic może być uważane za końcowy produkt hierarchicznej serii etapów przetwarzania sygnałów. Należy uznać raczej, iż angażuje ono całą drogę wzrokową, jak również korowe okolice czolowo-ciemieniowe uczestniczące w wyższych procesach poznawczych. Aktywność niewielkiej, choć znaczącej liczby neuronów, nawet znajdujących się na najniższych poziomach, jakie badamy - VI i V2 - odzwierciedla to, co jest widziane świadomie; chodzi tu tylko o udział aktywnych komórek nerwowych, który wzrasta na wyższych piętrach drogi wzrokowej.
Nie wiadomo jednak, czy aktywność neuronów' na pierwszych etapach przetwarzania informacji jest determinowana ich połączeniami z innymi neuronami wr tych samych okolicach, czy też stanowi wynik aktywacji dróg zstępujących z okolic o wyższym poziomie integracji, na przykład z płatów skroniowych czy ciemieniowych do niższych poziomów’ (tzw. top-down process - przyp. red.) „sprzężenia zwrotnego’’. Informacja wzrokowa przechodzi bowiem z wyższych pięter do niższych i odwrotnie. Prace teoretyczne wskazują, że układy z takim rodzajem sprzężenia zwrotnego mogą wykazywać skomplikowane wzorce aktywności,
ZMYStY BEZ TAJEMNIC
14 ŚWIAT NAUKI