Księga V - Rozdział II 183
j choroba Ich jednocześnie się wzmagała, jednocześnie zmniejszała, domyślił się, iż byli to bliźnięta; natomiast Posydonlusz 1 2 3 stoik, wielki hołdownlk astrologii, twierdził o takim samym wypadku, że urodzili się tacy dwaj chorzy pod jednym układem gwiazd. Co więc lekarz przypisywał zupełnie jednakowym siłom zdrowia, to samo filozof i astrolog razem przypisał mocy i układowi gwiazd podczas poczęcia i urodzenia obydwóch chorych. Więcej tu przemawia do przekonania i jest prawdopodobniejsze przypuszczenie lekarza, ponieważ rodzice przelać mogli na swój płód to usposobienie ciała, które mieli w chwili poczęcia płodu, a obaj bracia, wzrastając następnie w łonie matczynym, w jednakowym zdrowiu na świat przybyli. Potem w jednym domu jednakowym pokarmem żywieni byli; jednakowym powietrzem oddychali, w jednej miejscowości przebywali, jednakową pili wodę, a to wszystko bardzo wiele wpływa na stan zdrowia, jak o tym medycyna świadczy; wreszcie zajęcia i ćwiczenia jednakie wykonywali i przez to ciała ich tak były podobne do siebie, że też i skłonność do choroby w jednakim czasie i z jednakich przyczyn w nich się wywiązała. Ale układ ciał niebieskich podczas poczęcia czy narodzenia tych dwóch ludzi nazywać przyczyną jednakowości ich chorób, gdy jednocześnie w tej samej krainie, pod tym samym układem nieba mnóstwo ludzi począć się i urodzić mogło, ludzi najrozmaitszych usposobień i najodmieńszym wypadkom podległych - to już jest dziwactwo wcale niezrozumiałe. Myśmy sami znali bliźnięta, co nie tylko postępowaniem całym się różnią, nic tylko do odmiennego podróżowania skłonności mają, ale też i odmienne choroby przechodzili. Hipokra-tes, przypuszczam, łatwą by znalazł przyczynę tej różnicy zdrowia w odmiennych pokarmach, w różności zajęć i ćwiczeń, które już nie z właściwości organizmu, lecz z woli pochodzą. Posydoniusz zaś, albo inny jaki fatalista-gwiaździarz, wątpię, czyby tu odpowiedź jaką znalazł, jeśliby nie zechciał zakpić sobie z umysłów prostaczych, nieświadomych zupełnie tych rzeczy. Bo jeśli tu chcą jako przyczynę wskazać maleńką różnicę czasu pomiędzy urodzeniem się jednego i drugiego z bliźniąt, wskutek której i na niebie różnica zachodzi w tak zwanym horoskopie, czyli oznaczeniu godziny urodzenia - to przecież tak drobniutka różnica czasu nie może mieć wpływu na tak znaczne różnice, które bywają między bliźniętami w ich woli, postępowaniu, obyczajach i wszelkich odmiennych wydarzeniach. Albo też 4 zbyt jest wtedy wielka na to, aby nieznaczność, czy też szlachetność rodu, ta sama pozostała w obu bliźniętach, a powiadają przecież sami, że cała tak wielka różnica pod tym względem zależy wyłącznie od godziny, w której się kto urodzi. W ten sposób, jeśli bliźnięta tak prędko jedno po drugim na świat przybywają, te się horoskop nie zdąży zmienić, to wszyśclutko w bliźniętach jednakowe by być powinno, a tymczasem takiej jednakowości
1'osydonhisz (Poscldonios), grecki filozof I historyk, rodem z syryjskiego miasta Apamcl, osiadł
na wyspie Rodos (135 - 45 przed Chrystusem), gdzie uczniem Jego w r. 78 hył rdwntci Cyceron,
który bardzo wiele w swych pismach korzystał z dzieł swego mistrza. Posydoniusz był kicm filozofii stoickiej, uzupełntuł )q Jednak zapatrywaniami innych myfllclctl.
C»dy Jut równica czasu zupełnie odmienia horoskop.