1'iłHlinrml MbWpkKWft |uż dawno przewidywali, że następnym (po kom-miłettuhl i (l> m ataków hakeroklch staną się telefony komórkowe. Zło-wtwnre prognii/y nie sprawdziły się, za to wywołały efekt podobny do wołania ..Hrttiinkii. wllkU*'1 po prostu znudzeni użytkownicy przestali żwrttfitó na nie uwagę,
0 Ile mnie pamięć nie utyli pierwsze wzmianki o możliwości infekowania trlelnitów komórkowych pojawiły się w roku 2000. Pierwszy antywirus,
n,wwtr Alnn muter, pojawi! się w 2003 roku. Każdy kolejny rok przynosi m>w* prognoz.) I nowe produkty, n prawdziwego malware infekującego trirhmy jakoś nie widać I nie ma żadnego powodu, by z tego tytułu popadać w przygnębienie
Intrrrsująie jest natomiast pytanie, dlaczego platforma mobilna nie została dulyęhcras taktycznie zaatakowana. Przecież co roku sprzedaje się na świecie
1 *0 123 milionów telefonów, czyli mniej więcej tyle samo co laptopów.
Wbrew obiegowym opiniom, Ilakowanie telefonów komórkowych może stać się sposobem na łatwe pieniądze. 1 nie chodzi tu bynajmniej o spam czy
' Aluzja dci legendarnego pasterza, który często z nudów, dla zabawy zwykł krzyi o , , Hutimkai, wilki!"; gdy znajomi przybiegali na pomoc, okazywało się,
H niepotrzebnie I gdy pewnego dnia rzeczywiście zaatakował go wilk, nikt n* |#go Wolan U o pomoc nie odpowiedział, wszyscy byli bowiem przekonani,
M> to kolejny kart - preyęr, tłum,