mi we wczesnym rozwoju poznawczym, jednak przeważnie skupiają się na aspektach specyficznych kulturowo, praktycznie ignorując rolę procesów kulturowych i społecznych w ontogenezie większości podstawowych i uniwersalnych aspektów ludzkiego poznania.
Według mnie procesy społeczne i kulturowe, te które są wspólne wszystkim kulturom, stanowią integralną część normalnych ścieżek ontogenetycznych wielu najbardziej fundamentalnych i uniwersalnych ludzkich zdolności poznawczych, a szczególnie tych, które są specyficzne dla naszego gatunku. Niektóre z tych procesów społeczno--kulturowych są tak oczywiste, że badacze i teoretycy rzadko o nich wspominają. Należy do nich na przykład „transmisja” wiedzy i informacji, od dorosłych do dzieci, dzięki językowi i innym nośnikom symbolicznym. Inne procesy są nieco mniej oczywiste i bywają przedmiotem zainteresowania jedynie niektórych psychologów kulturowych, podążających tropem idei Wygotskiego. Należy do nich rola wytworów kulturowych w kształtowaniu kontaktu dziecka z jego otoczeniem. Jeszcze inne z tych procesów nie są wcale oczywiste i, moim zdaniem, współcześni teoretycy nie poświęcają im tyle uwagi, na ile zasługują. Ignorowane są głównie dlatego, że opierają się na procesach komunikacji językowej i dyskursu - czyli procesach, w których dzieci angażują umysły innych w dialogu -a procesy te są albo niedoceniane, albo niezrozumiane przez teoretyków wyżej wymienionych kierunków. Teoretycy indywidualistyczni w większości wyznają pogląd, że język jest odrębną, specyficzną kompetencją, która nie wchodzi w istotne interakcje z innymi kompetencjami poznawczymi, natomiast psychologowie kulturowi, mimo że przyznają językowi ważną rolę w procesie socjalizacji zachowania i kształtowania podstawowych kategorii, w dużym stopniu ignorują rolę samej komunikacji językowej w rozwoju złożonych umiejętności poznawczych.
Według prezentowanego tu podejścia, „perspektywiczna” natura symboli językowych i ich użycie w interakcjach dyskursywnych, w których w sposób jawny ścierają się i są podzielane odmienne perspektywy, dostarcza „surowego” materiału, z którego później dzieci ze wszystkich kultur budują plastyczne i wieloperspektywiczne - może nawet mające strukturę dialogową - reprezentacje poznawcze, w dużym stopniu przyczyniające się do niezwykłej i wyjątkowej efektywności ludzkiego poznania. W tym rozdziale postaram się wyłożyć ten pogląd dokładniej. Po pierwsze, przedstawię kilka sposobów, jakimi procesy komunikacji językowej i dyskurs kształtują ludzki rozwój poznawczy w okresie wczesnego dzieciństwa ~ od prostej ekspozycji dzieci na informację o faktach, aż do modyfikacji sposobu, w jaki rozumieją i reprezentują poznawczo świat dzięki dostarczeniu wielu, czasem kłócących się ze sobą, sposobów spojrzenia na te same zjawiska. Po drugie, zajmę się bardziej szczegółowo tym, jak te procesy językowe przyczyniają się do kształtowania poznawczego dzieci w dwóch dziedzinach wiedzy, rozwijanych już od niemowlęctwa: rozumienia spo-łeczno-psychologicznej (intencjonalnej) sprawczości oraz rozumienia zjawisk i związków przyczynowych. Po trzecie, przyjrzę się temu, jak pewne określone typy interakcji językowej i dyskursu prowadzą - w końcowym okresie wczesnego dzieciństwa - do wytworzenia się takich życiowo istotnych procesów, jak samoregulacja, metapoznanie i re-deskrypcja reprezentacji, które łącznie prowadzą do dialogowych reprezentacji poznawczych.
KOMUNIKACJA JĘZYKOWA A ROZWÓJ POZNAWCZY
Przynajmniej od czasów Sapira i Whorfa, a być może nawet wcześniej, od czasów Herdera i Humboldta, wpływ komunikacji językowej na poznanie był przedmiotem
219