i społecznego świata członków naszego gatunku, ich zachowań i relacji między nimi: pionowych (dominacja) i poziomych (afiliacja). Wszystkie gatunki naczelnych posługują się swymi umiejętnościami i wiedzą, tworząc nowatorskie strategie rozwiązywania problemów, zarówno w dziedzinie fizycznej, jak i społecznej. Każdy gatunek może jednak mieć jeszcze dodatkowe zdolności poznawcze i ludzie nie stanowią tu wyjątku. Według przedstawianego tu poglądu gatunek ludzki rzeczywiście przystosował się poznawczo w wyjątkowy wśród naczelnych sposób. Jest to przystosowanie dające poznaniu ludzkiemu szczególną moc, gdyż w zasadniczy sposób zmienia sam proces ewolucji poznawczej.
Przystosowanie to pojawiło się w pewnym momencie ewolucji człowieka, możliwe że całkiem niedawno, prawdopodobnie w wyniku jakiejś mutacji genetycznej i zdarzeń selekcyjnych. Polega ono na zdolności i tendencji jednostek do utożsamiania się z członkami własnego gatunku i rozumienia ich jako istot intencjonalnych, „takich jak ja”, kierujących się własnymi intencjami i uwagą, a w końcu także rozumienia ich jako istot posługujących się umysłem, które mają własne przekonania i dążenia. Nowy sposób rozumienia innych członków gatunku radykalnie zmienił naturę wszelkich rodzajów interakcji społecznych, także uczenia się społecznego. W ten sposób umożliwiony został wyjątkowy typ ewolucji kulturowej, dziejącej się w czasie historycznym, polegającej na tym, że kolejne generacje dzieci rozwijają się, ucząc się od swych przodków, a następnie same modyfikują wiedzę, umiejętności i wytwory materialne. Kolejne modyfikacje akumulują się w czasie historycznym, co jest istotą tzw. efektu zapadki. Efekt ten zdecydowanie zmienił naturę niszy ontogenetycz-nej, w której rozwijają się dzieci. Współczesne dzieci wchodzą w interakcje ze światem zewnętrznym - fizycznym i społecznym - prawie wyłącznie za pośrednictwem „okularów” - perspektyw narzuconych przez istniejące wytwory kulturowe - które są przejawem intencji i celów ich wynalazców i użytkowników. Dzieci wzrastają więc otoczone optymalnymi jak dotąd narzędziami i symbolami, które wynaleźli ich przodkowie, by ułatwić sobie przeżycie w świecie fizycznym i społecznym. Co więcej, dzięki internalizacji owych symboli i narzędzi - w procesie uczenia się posługiwania się nimi, dzięki podstawowemu przekazowi kulturowemu - dzieci tworzą nowe formy reprezentacji poznawczych, reprezentacji o wielkiej mocy, opartych na perspektywach intencjonalnych i umysłowych innych osób.
Twierdzę zatem, że nie można zbudować poprawnej teorii ludzkiego poznania - a szczególnie jego specyficznie ludzkiego charakteru - bez szczegółowego rozważenia jego rozwoju w trzech różnych ramach czasowych:
• W czasie filogenetycznym, gdy u naczelnych z rodziny człowiekowatych powstają w procesie ewolucji wyjątkowe sposoby rozumienia członków własnego gatunku.
• W czasie historycznym, kiedy owa charakterystyczna forma rozumienia społecznego prowadzi do szczególnych form dziedziczenia kulturowego, którego przedmiotem są wytwory materialne i symboliczne, akumulujące modyfikacje w kolejnych pokoleniach.
• W czasie ontogenetycznym, gdy dzieci wchłaniają wszystko, co ma do zaoferowania ich kultura, rozwijając jedyne w swoim rodzaju sposoby reprezentowania, zawierającego perspektywę.
W zakończeniu chciałbym rozwinąć nieco opis procesów zachodzących w każdej z tych ram czasowych, oraz przedstawić kilka refleksji dotyczących głównych paradygmatów teoretycznych, które wyjaśniają owe procesy w inny sposób.
269