174
prawo nam rozkazywał! Ruszajcie, mospatiie’. szczeliwie w drogę, poprawcie sobie na głowic tę miednicę1 2 3, a nie szukajcie trzech łap u kota!
- Ty sam kot, szczur i hukaj! - wrzasnął tu niego Don Kichote.
Don Kichot nagle rulikmwl komisarza i powalił go n* ziemię. W MitiiwMiiIti, (akie nastąpiło, t)tnz i Sancho Pansa uwolnili z łańcuchów więźniów. slratnlo uciekli. Don Kichot prtwiuwU do uwolnionych*
U)~ Rzeczą ludzi dobrze urodzonych jest być wdzięcznym za dobrodziejstwa otrzymane i jednym z grzechów, które najbardziej Boga obrażają, jest niewdzięczność. Mówię to, bo widzieliście, panowie, na własne oczy dobrodziejstwo, jakie was ode mnie spotkało; w nagrodę za to chcę - i laka jest moja wola - abyście obciążeni tymi łańcuchami, które z waszej szyi zdjąłem, udali się zaraz w drogę do miejscowości Toboso i tam stanęli przed panią Dulcyncą z Toboso i oznajmili, że rycerz jej. zwany Rycerzem Smętnego Oblicza4, poleca się jej. Opowiecie jej szczegółowo wszystko, co zaszło w owej sławetnej przygodzie aż do przywrócenia wam wolności. To spełniwszy, będziecie mogli udać się szczęśliwie, gdzie zechcecie.
[5] Na to odpowiedział za wszystkich Gines de Pasamonte:
- W żaden sposób nie możemy spełnić tego, co wasza miłość nam poleca, panie i oswobodzi-delu nasz. Nie możemy bowiem drogami chodzić kupą, jeno każdy z osobna i w pojedynkę, każdy w swoją stronę, starając się ukryć we wnętrznośdach ziemi, aby nie znalazła nas Święta Herman da da5, która bez żadnej wątpliwośd wyprawi się na poszukiwanie nas. Co jednak wasza miłość może uczynić i co słuszne jest, abyśmy uczynili, to zamienić ów hołd i trybut4 dla pani Dulcynei z Toboso na pewną liczbę Zdrowasiek i Wieczerzę6, które odmówimy na intencję waszej miłośd. [...] Ale pomyśleć, że powrócimy teraz do (...) podjęcia naszych kajdan i udania się do Toboso, to znaczy wierzyć, że teraz jest noc, choć dziesiąta godzina rano nie minęła, a zaś żądać tego od nas to tyle, co żądać gruszek od wierzby. [...]
Don Kichot reaguje na tę wypowiedź gniewem, 00 powoduje, że uwolnieni więźniowie rzucają kamieniami w niego i giermka.
[6] Sancho skrył się za swojego osła i nim się zasłaniał przed chmurą i gradem spadającym na nich obu. Don Kichot nie mógł się tak dobrze osłonić, nie wiem, ile kamieni dosięgło jego dała z taką siłą, że powaliły go na ziemię. (...) Zdarli zeń kaftan, który nosił na zbroi, i chdeli mu ściągnąć i portki, ale nagolenniki przeszkadzały. Sanchowi zabrali opończę7, zostawiając go we własnej skórze, rozdzielili między siebie później łup bitwy i rozeszli się w każdą stronę, troszcząc się bardziej o wymknięcie się Świętej Hermandadzie, której się obawiali, niż o obarczenie łańcuchami i przedstawienie się pani Dulcynei z Toboso. Zostali jeno osioł i Rosynant, Sancho Pansa i Don Kichot, osioł z opuszczonym łbem, zamyślony, strzygł od czasu do czasu uszyma, sądząc, że jeszcze nie ustała zamieć kamieni, która tak ich udręczyła; Rosynant leżał rozciągnięty obok swojego pana, gdyż padł również od miotu kamieni: Sancho nagi drżał ze strachu przed Świętą Hermandadą. zaś Don Kichot był wielce strapiony, iż skrzywdzili go d właśnie, którym tak wiele dobrego wyświadczył.
(tłum. Anna Ludwika Czerny, Zygmunt Czerny)
i/pO.ŁJE C EN I A DO TEKSTU
..\w akapitach i. i 2. wskaż przykłady uźyda slangu przestępczego. Czemu służy ten zabieg?
2. Dlaczego sytuacja rozmowy błędnego rycerza z więźniami i strażnikami budzi Śmiech? Wskaż źródła komizmu cytowanej sceny.
3, jaką prawdę o torturach wyraża strażnik w rozmowie z Don Kichotem (akapit 2.)? Oceń oa podstawie tego fragmentu, ile jest warta sprawiedliwość opierająca się na zeznaniach wymuszonych torturami.
Ą 4. Dokonaj własnej oceny- wyroków, które otrzymali przestępcy - czy uważasz je za sprawiedliwe? Uzasadnij swoje zdanie.
j 5. Omów tok rozumowania Don Kichota (akapit 3.). Wskaż źródła jego argumentacji j na rzecz uwolnienia więźniów (zob. Wprowadzenie do lektury..., s. 171).
; 6. Na czym polega anachroniczność myślenia bohatera? Jakie ideały chce on wdelić wżycie?
j] 7. Oceń pomysł uwolnienia skazanych na galery z moralnego i społecznego punktu widzenia.
8. Wyjaśnij, dlaczego komisarz uważa prośbę Don Kichota za .rozkoszny żart'. Na czym polega nieporozumienie pomiędzy nimi?
9. Omów treść przemowy rycerza do uwolnionych więźniów. Czego się Don Kichot od nich
domaga?
10. Dlaczego Don Kichot nie znajduje zrozumienia u innych bohaterów powieści?
11. Omów i wyjaśnij postępowanie przestępców wobec Don Kichota po ich uwolnieniu.
ił Oceń postępowanie uwolnionych.
Czy uważasz je za usprawiedliwione?
13. jakie uczucia po odejściu przestępców przeżywa Sancho, a jakie Don Kichot?
14. Uwzględniając wnioski z dotychczasowej analizy, uzasadnij, że Don Kichot jest postacią tragiczną.
Tworzenie
1. Śmiech? Współczucie? Szacunek? Jakie uczucia budzi w tobie Don Kichot?
H 2, Kim jest dla ciebie Don Kichot?
1 Szaleńcem, idealistą, człowiekiem przeniesionym z innej epoki?
ANACHRONIZM - pojęcia, sposoby myślenia, ideały pochodzące z epoki wcześniejszej mż współczesna dziełu; niezgodność z duchem epoki: przeżytek Anachronizm może być celowym zabiegiem, stosowanym po to, by porównać współczesność z dawną epoką i jej wartościami; może być też niecelowy; wynikać z niewiedzy artysty (np. na obrazie starożytny filozof spogląda na mechaniczny zegar).
SLANG - potoczna odmiana języka oparta na odrębności środowiskowej, od języka ogólnego różni się przede wszystkim słownictwem: występują w nim neologizmy, a niektóre słowa będące w powszechnym użyciu mają w slangu inne znaczenie. Slang przestępczy zaspokaja potrzebę identyfikacji członków tej grupy oraz służy ukryciu treści przed niepowołanymi.
TRAGIZM ETYCZNY - właściwość etycznego, szlachetnego bohatera, którego działania prowadzą, wbrew jego intencjom i uczuciom, do klęski, życiowej katastrofy. KOMIZM - patrz: 178.
Mospan - skrót od „Mościwy pan’, pogardliwy zwrot, rzekomo wyrażający szacunek.
Don Kichot istotnie (w I części powieśti) nosi na głowie miedzianą miednicę, którą uwala za hełm.
j Przydomek ten (wymyślonypfzez giermka) przybrał Don Kichot na wzór rycerzy średniowiecznych.
Trybu - danina; obyczaj średniowieczny,
Siwfc Hermandada - policja hiszpańska, strzegąca porządku na drogach.
Wieczerza - tu: modlitwa .Ojcze nasz*.
Opończa - podróżny płaszcz z kapturem.