Piotr Baryko
Rotm(lstrz]
Maści wy, na jaśniejszy, królu miłościwy,
Wszyscy pić za twe zdrowie jestechmy chętliwi.
Tylko wasza królewska mość tę jeszcze spełni,
Az nas każdy koleją ochotnie wypełni.
Szoł[tys]
Z milą chęcią; nalej sam, gosposiu, co prącej.
Czop [o ws kij
O już też, wypiwszy tę, nie będziesz pił więcej.
S z o 2 ft y s]
Hoj, hoj, moje piweczko, pomóżcież mi trzymać!
R o t [m i s t r z]
Weźcie mu z garści kufel, już poczyna drzymać. 670
D z b a [n o w s k i]
A czas ci by też. chłopie, napiłeś sie szczodrze;
Czyć pono zjadł słonego diabła, tak pił dobrze?
Rot [mistrz]
Lekko, lekko, weźcie go; jużci śpi, jak trzeba.
M o c z [y g ę b s k i]
I w kolebce kołysać już go nie potrzeba.
Rotfm istrz]
Znowu go sam z królewskich z tych szat rozbierzemy, A jego nań kopieniak i łachy wdziejemy.
I tam zasię, gdzie leżał, położym jak drewno,
Gdy ocknie, będzie sie mu dziwnie zdało pewno.
INTERMEDIUM Skoczylas Żydowi kij przędą je.
S k o [c z y 1 a s]
Chudy derbisz, acz predtym pachołek służały,
Teper muszu miszkaty w lesie, meży skałv, 68<J
I loioity tą siecią o dwu nohah źwira.
Ba i z tym, co w kożuchu, ne maju pry mira.
Ninka me holod muczyt i hroszów ne maju.
Bo też obłów nie harast na źwira po haju.
Horelku, piwca, medcu ni masz za szczo pity,
Ne znaju, Bohme, jako jnże dalej żyty.
Wziąłbym, ale ni masz szczo; zabiłbym by koho,
Ale koli ne mohu smotryti nikoho.
Baczu hań didko jakieś, coś poszło na Żyda,
Lisze, że nie masz jako zabit tego dyda. 600
Bo i ludu tut mnoho i to Żyd ubohi,
Bo lisze baranimi prekupujet rohi.
Toli precia musi ten kij u mnie kupity,
Budu kupcem, kuli siu ne choczet robity.
Słysz, Żyde, chodi siuda, chodi siuda, Zydel Czy bies w jeho matery, że precia ne idei?
Chody, sobak!
Żyd
Hadonaj! hadonaj! Ne pójdę.
S ko [czy las]
Ne choczesz ty do mene, to ja tebi dojdę.
Żyd
Adonaj! Ne godzi sie rozbijać na drodze; ^
Proszę, panie mój, biada brodzie mej, niebodze.
Skofczy las]
Molczy, sobak! Nie bój sie, włos ci z niej nie spadnie; Lisze daj kozubales, wykupisz sie snadnie.
169